Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 11:12

« Poprzedni Następny »


Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)


Lucjan Ferus 2023-07-30


Motto: „W epoce mroku i ciemnoty religia jest najlepszym przewodnikiem ludzi, tak jak w noc ciemną choć oko wykol najlepszym przewodnikiem będzie ślepiec. On zna wszystkie drogi i ścieżki lepiej aniżeli człek, który widzi. Kiedy jednak nastaje dzień, głupotą jest posługiwać się starymi ślepcami w roli tego, który idzie na przedzie”.

                                                                                      Heinrich Heine Gedanken und Einfalle

 

„Religię możemy przyrównać do przewodnika, który prowadzi ślepego – chodzi bowiem tylko o to, aby ślepy doszedł do celu, a nie o to, aby wszystko widział”.

                                                                                                          Artur Schopenhauer

           

Religia od dawna z rozumem walczyła, czego jednym z przejawów było palenie na stosach wielkich myślicieli (jako heretyków), jak i ich rękopisy, np. w 1734 r. spalono „Listy filozoficzne” Woltera, a w 1765 r. skazano egzemplarz jego „Słownika filozoficznego” na chłostę i spalenie! W owym słowniku pod hasłem „Wolność myśli” napisano: „Szlachetna siła duchowa, która łączy nasze przekonania tylko z prawdą. Prawdziwa wolność myśli strzeże umysł przed przesądami i pochopnością. Wszystkie swoje siły skierowuje zwłaszcza przeciwko przesądom, które wychowanie w dzieciństwie wpoiło nam w sprawach religii, ponieważ tych przesądów najtrudniej jest się nam pozbyć”.


Wyrazem tego, jest także ustanowienie przez religię „dwóch porządków poznania”: wiary i rozumu. Sobór Wat. II tak orzekł: „Św. Sobór /../ głosi, że istnieje dwojaki, różny porządek poznania: mianowicie wiary i rozumu”. Jak natomiast hierarchia kościelna wyobrażała sobie wcześniej współpracę wiary i rozumu? Sobór Wat. I orzekł co następuje: „Nie tylko wiara i rozum między sobą nie są sprzeczne, lecz przeciwnie, niosą sobie wzajemną pomoc. /../ Wiara zaś rozum wyzwala od błędów, strzeże go i poucza go na różny sposób”. To „pouczanie” rozumu przez religię trwa do dziś i przybierało w historii różne formy, np. ekskomuniki, anatemy, ciemny loch, tortury, spalenie na stosie.

 

* Religia „rozwiązuje” problemy, które sama tworzy: straszy wiernych śmiercią i daje im złudne poczucie bezpieczeństwa. Wmawia im grzeszną naturę i „zbawia” wiernych od grzechów „wynikających” z jej posiadania. Straszy piekłem nieposłusznych  i niepokornych, jednakże dla tych, którzy się jej podporządkują ma w zanadrzu niebo. Tworzy podziały, mówiąc, iż religia łączy ludzi. Wpierw wpaja (już małym dzieciom) poczucie winy, a potem „pomaga” to znosić z godnością.

 

* Rolą religii wbrew pozorom, nie jest „służenie” Bogu, który wyraźnie mówi: „On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował” (Dz 17,24). Czy też czynienie ludzi lepszymi (religie wszak żyją z grzechu), ale uzależnienie ich od Kościoła (kapłanów), czynienie ich uległymi owieczkami, aby utrzymywały przez całe życie swoich duszpasterzy. „Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków, jak dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna iść za swymi pasterzami” (papież Pius X).

 

* Religia daje wiernym uzasadnione przekonanie, iż wszelkie zło, które wyrządzają bliźnim jest miłe Bogu i w niebie ich czeka za to nagroda. W przeszłości samo wyznawanie ateizmu było zbrodnią, w związku z czym wielu ludzi oskarżano kiedyś o tę „zbrodnię” i skazywano na śmierć, najczęściej przez spalenie na stosie. W 1542 r. ukazuje się bulla papieża Pawła III, w sprawach inkwizycji. Powołany w niej na generalnego inkwizytora kard. Carafa (późniejszy Paweł IV), tak formułuje naczelną zasadę postępowania: „W sprawach wiary nie wolno czekać ani chwili, ale przy najmniejszym podejrzeniu karać należy natychmiast z najwyższą surowością”.

 

* Religia preferuje odwieczny sojusz Ołtarza z Tronem, który jak uczy historia ma bardzo destrukcyjne skutki dla społeczeństw, natomiast bardzo korzystne dla władzy człowieka nad człowiekiem, występującej pod postacią religii. Religia nawet wtedy, kiedy sama nie jest oficjalną władzą, pomaga władzy świeckiej w jej utrzymywaniu, gdyż wspomagając się wzajemnie odnoszą większą korzyść, niż gdyby się nawzajem zwalczały (przypuszczam, że gdyby socjalizm potrafił dogadać się z Kościołem kat., w kwestii „podziału łupów”, do dziś dnia by sprawował rządy).

 

„Każdy niech będzie poddany władzom sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia./../ Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga (prowadzącym) ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzania sprawiedliwej kary temu, który źle czyni. Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. Z tego samego powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd”. (Rz 13, 1-6). Ta myśl powtarzana jest w Nowym Testamencie parokrotnie.

 

* Religia błędnie rozpoznała (to dotyczy wszystkich religii) większość aspektów naszej rzeczywistości, których „wytłumaczenia” zawarte były w starodawnych mitach: pochodzenie (oraz wiek) Ziemi i Kosmosu, istnienie życia biologicznego jak i samego człowieka, początki jego gatunku, przyczyny kataklizmów przyrodniczych, wielość gatunków zwierzęcych i roślinnych, przyczyny zjawisk fizycznych i przyrodniczych, przyczyny śmiertelności wszelkiego życia, pochodzenie moralności, oraz innych praw i mechanizmów rządzących naszą rzeczywistością, itd., itp.

 

Jednym z przykładów owych błędnych rozpoznań, są przyczyny istnienia zła w dziele bożym i w naturze ludzkiej. Wg religii te „przyczyny” są natury religijnej, w związku z tym ordynuje ona swym wiernym na poprawę zaistniałej sytuacji nieskuteczne sposoby „leczenia”: modlitwa indywidualna jak i zbiorowe modły, stosowanie wody święconej jak i tej z „cudownych źródełek”, rozwinięta do granic absurdu obrzędowość, pielgrzymki do „cudownych” obrazów i miejsc świętych, różaniec, egzorcyzmy, adorację świętych obrazów, jak i wiele innych rytualnych czynności , których zasadność można wytłumaczyć tylko naiwnością i łatwowiernością ludzi wierzących religijnie. I to dzięki temu wszystkiemu „Porządne uprawianie religii daje nie tylko więcej władzy niż cokolwiek innego, ale również dużo pieniędzy” (Horst Herrmann „Książęta Kościoła).

                                                           ------ // ------

Można by jeszcze długo wyliczać wady nie tylko tej religii, ale też wszystkich innych, gdyż historia zapisała mnóstwo przypadków ich konsekwencji podczas istnienia naszej cywilizacji. Wystarczy zatem znać tę historię. Jednakże poznając ten aspekt naszej kultury, ateiści ze swoimi „niezdrowymi zainteresowaniami” stawiają się w stresogennej sytuacji żony biblijnego Lota, która obejrzawszy się na płonącą Sodomę i Gomorę, zamieniła się w słup soli. (Rdz 19,26). Ten ciekawy fenomen teologiczno – przyrodniczy bardzo trafnie spuentował Leszek Kołakowski w swojej bajce: Żona Lota czyli uroki przeszłości: „Bo w istocie przyjacielu, spójrz wstecz, a skamieniejesz!”.

 

Oj, prawda to ci jest szczera i niewątpliwa! Nie raz i nie sto, człowiek kierujący się taką niepożądaną ciekawością odczuwa podobne wrażenie i dociera wtedy do niego przerażająca myśl, że bardzo wielu ludzi tylko ignorancja ratuje przed utratą religijnej wiary. Cóż można jednak na to poradzić? Co najwyżej zacytować mądrą myśl J.W.Goetche’go: „Komu trzy tysiące lat nie mówią nic, niech w ciemności niewiedzy żyje z dnia na dzień”. Z tym, że powyższa cezura określa niezbędne minimum wiedzy koniecznej do wyrobienia sobie właściwych przekonań.   

                                                           ------ // ------

Reasumując: nie ma drugiej takiej idei równie zakłamanej (może oprócz polityki) co idea bogów/Boga, która leży u podstaw religii człowieka. Moim zdaniem, główną przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, iż religie prawie od samych swoich początków reprezentowały władzę bogów nad ludźmi i dzierżyły tę władzę przez wiele tysięcy lat, wymuszając na wiernych siłą, podstępem i kłamstwem, posłuszeństwo sobie i uległość. Dopiero od stosunkowo niedawna (bowiem historia religii liczy sobie 40-50 tys. lat) owa sytuacja zmieniła się nieco i to nie wszędzie: nasz Bóg przestał być despotą i tyranem, surowo karzącym swych wiernych za byle przewinienia, a stał się Bogiem miłującym nas i starającym się ulżyć naszej niedoli, na tym „najlepszym ze światów”.

 

Współczesne religie (Kościoły) najchętniej chciałyby zapomnieć o swej krwawej i pełnej przemocy i obłudy historii i ukryć się pod maską potrzebnej ludziom idei, która przecież niczego złego ludziom nie wyrządza (?!). Twierdząc, iż jest nieodzowna, aby człowiek miał poczucie sensu życia i nie bał się śmierci. I stąd się bierze jej główne zakłamanie: religie starają się wmówić wszystkim, iż służą wiernym, podczas gdy tak naprawdę panują nad ich umysłami, mając nad nimi realną (i wielką) władzę.

 

Drugim aspektem tej władzy jest fakt, iż większość religii jest sacerdotalistyczna (kapłani muszą pośredniczyć pomiędzy bóstwem a wiernymi), zatem „przy okazji” religie służą kapłanom, którzy czerpiąc z nich doczesne korzyści, obiecują wiernym pośmiertną nagrodę w zaświatach w odległej przyszłości. Jednakże wymyślenie przez kapłanów piekła, przeznaczonego nie tylko dla grzeszników, lecz i dla niewierzących, wyraźnie ukazuje prawdziwą funkcję religii: nie chodzi w nich o poprawę człowieka, lecz o panowanie nad jego umysłem za wszelką cenę. To tyle.

                                                           ------ // ------

Gdyby tego wszystkiego nie było, bądź też nie dostrzegaliby tego ateiści – religia jak śmiem sądzić – wcale by ich nie interesowała. Tak samo zresztą jak wiele innych dziedzin działalności ludzkiej, które mimo tego, że istnieją od bardzo dawna (jak np. matematyka, przyrodoznawstwo, filozofia itp.), to nikt z ich powodu nie wszczyna wojen, nie stara się nawracać innych na „jedynie słuszną prawdę”, nie pali ludzi na stosach ani nie torturuje ich, nie prześladuje i nie toleruje odmiennie myślących, oraz nie indoktrynuje małych dzieci swymi prawdami. Nasuwa się w tej sytuacji oczywiste pytanie:

 

Dlaczego zatem to wszystko (a w rzeczywistości o wiele, wiele więcej) dostrzegają ateiści, a nie dostrzegają ludzie wierzący? Cóż można na nie odpowiedzieć? Może to kwestia niewłaściwego wyboru „przewodników duchowych”? A, że jest to problem „stary jak świat” i wcale nie błahy, najlepiej świadczą te oto fragmenty Biblii: „/../jesteś przeświadczony, żeś przewodnikiem ślepych, światłością dla tych, którzy są w ciemności, wychowawcą nieumiejętnych, nauczycielem prostaczków /../ Ty, który uczysz drugich, sam siebie nie uczysz. Głosisz, że nie wolno kraść, a kradniesz. Mówiąc, że nie wolno cudzołożyć, cudzołożysz?” (Rz 19-22). Zapewne miał rację Giordano Bruno, mówiąc: „Zło jest w tym, iż ludzie ciemni uznają, że przebywają w świetle”.

                                                           ------ // ------

Na koniec chciałbym wyjaśnić jeszcze dwie ważne sprawy, wiążące się z tą tematyką. Dlaczego piszę głównie o religii katolickiej i dlaczego mam do niej taki pejoratywny stosunek? Otóż patrzę na religie może z nieco innej perspektywy niż inni: nie oceniam religii za to co sama o sobie mówi (jej hierarchowie, teolodzy, apologeci, kapłani), lecz za to co czyni bliźnim. Do tego jej aspektu mam stosunek taki sam jak Wolter, który stwierdził: „Powtarzam po raz setny: Nie czyni się przysługi Bogu, czyniąc źle ludziom”. Jeśli reprezentuje ona – jak sama twierdzi – Prawdę objawioną, to mam prawo zastosować do niej dobrze znane filozofom kryterium: „Jeżeli jakakolwiek prawda prowadzi do zbrodni, to nie może ona być Prawdą objawioną przez Boga, który jest Dobrem i Miłością”. Biorąc pod uwagę krwawą, pełną przemocy i hipokryzji historię religii, widać wyraźnie, iż reprezentuje ona prawdy ludzkie, a nie boże.

 

Nie odnoszę się też wyłącznie do tego, co religie reprezentują sobą dzisiaj (czyli w ostatnich dekadach), lecz staram się objąć umysłem całą ich historię (a przynajmniej jak największą jej część) i „patrzeć” na nią swoją wyobraźnią, tak jakby rozgrywała się ona podczas mojego życia. Dzięki takiej perspektywie mam przed „oczami wyobraźni” ten przerażający ogrom zła, które wyrządzały (i nadal wyrządzają) religie od samych swych początków. Te wszystkie okropności są dla mnie ciągle żywe, tak, jakby nie odbywały się wieki temu w odległych krajach, ale tu i teraz. I to z ich powodu – moim zdaniem – nie zasługuje ona w żadnym wypadku na szacunek i bezmyślne uwielbienie.

 

Większość z tych okropności dotyczy niechlubnej historii katolicyzmu, który poznałem najdokładniej. Dlaczego najwięcej piszę o tej religii, choć historia religii ludzkich liczy sobie kilkadziesiąt tysięcy lat? Ponieważ urodziłem się, tak jak znakomita większość Polaków w kulturze zdominowanej przez religię katolicką. Zostaliśmy wychowani na wartościach tejże religii i potem przez całe ich życie nikt inny (z nielicznymi procentowo wyjątkami) nie wywiera na nas tak silnego wpływu, jak właśnie ta religia. Jednym słowem; towarzyszy nam ona od kołyski aż po grób, decydując niejednokrotnie o stylu naszego życia, a nawet sięga poza nie (np. podwójna ceremonia pogrzebowa urny).

                                                           ------ // ------

Dlatego uważam, że skoro człowiek nie może być całkowicie wolny, to przynajmniej niech będzie wolny od fałszywych wartości, które ta religia wpaja swym wiernym. Wolny od przesądów i zabobonów, które są immanentne właściwie każdej religii, oraz od jej zakłamanej i zaborczej „opieki”, która głównie opiera się na żerowaniu na ludzkiej naiwności i łatwowierności, wykorzystującej wszystkie słabości człowieka. Uważam bowiem, iż wbrew temu co twierdzi religia, człowiek ma w sobie tyle siły i mądrości, aby mieć odwagę spojrzeć w „twarz” rzeczywistości, zaakceptować ją i dalej iść przez życie o własnych siłach, bez „opiumowania” się pięknymi obietnicami wiecznego życia, nieziszczalnych iluzji i ciągłego oglądania się na pomoc i opiekę Ojca nadprzyrodzonego w religijnie pojmowanym Niebie.

 

Myślę zatem, iż są to wystarczające powody ku temu, aby ateista zajmował się religią, która ze „zbawiania ludzkiej duszy” (jednego i drugiego nie sposób udowodnić) uczyniła dla siebie bardzo dochodowy interes, nie dbając zupełnie o poprawę człowieka podczas jego ziemskiego życia. Może już warto pomyśleć o przejściu z tego „dziecięcego okresu” rozwoju ludzkości w prawdziwą dorosłość? Czy jeszcze nie jesteśmy na to gotowi i Ludwik Feuerbach miał rację, pisząc: „Lecz na myślenie, mówienie i działanie prawdziwie i czysto po ludzku będą mogły pozwolić sobie dopiero przyszłe pokolenia. Obecnie nie idzie jeszcze o to, by opisywać ludzi, ale o to, by wydobyć ich z błota, w którym dotąd tkwili”. (Zasady filozofii przyszłości) 

                                                                   ----- /// -----

 

„Śmiało kwestionuj nawet istnienie Boga, ponieważ jeśli jakiś istnieje, musi bardziej pochwalać hołd rozumu, niż zaślepiającego strachu” (Thomas Jefferson).

                                                                                 

2013/2023 r.                                    ----- KONIEC ----- 

           

*  Powyższy tekst został opublikowany w ówczesnym „Racjonaliście” w 2013 r., pt.
"Ślepi przewodnicy". Obecna wersja (oprócz tytułu) różni się kilkoma
drobnymi szczegółami.

                                                                                                                      Lucjan Ferus.                  

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Zbłąkane dzieci Matki Natury (VI)   Ferus   2022-10-30
Zbłąkane dzieci Matki Natury (V)   Ferus   2022-10-23
Czy jakiś proboszcz popełnił kardynalny błąd?   Koraszewski   2022-10-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09
Zbłąkane dzieci Matki Natury (II)   Ferus   2022-10-02
Co się właściwie stało?   Kalwas   2022-10-01
Kilka poważnych powodów do śmiechu   Koraszewski   2022-09-26
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Marnotrawny Syn Boży   Ferus   2022-09-18
Niepojęta miłość Boga Ojca   Ferus   2022-09-11
Fałszywka Boga: wygnanie ludzi z raju   Ferus   2022-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. IV.   Ferus   2022-08-21
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy.   Ferus   2022-07-31
Śmierć dla “bluźnierców” w Pakistanie   Ibrahim   2022-07-27
Podstępne kuszenie Jezusa (IV)   Ferus   2022-07-24
Podstępne kuszenie Jezusa (III)   Ferus   2022-07-17
Podstępne kuszenie Jezusa (II)   Ferus   2022-07-10
Podstępne kuszenie Jezusa   Ferus   2022-07-03
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?   Koraszewski   2022-06-23
Nowy ateizm umarł, niech żyje nowy ateizm   Koraszewski   2022-06-20
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Czarne życie, które nie ma znaczenia: 50 chrześcijan zamordowanych w ich kościele   Ibrahim   2022-06-16
Niezamierzony przez Stwórcę byt   Ferus   2022-06-12
Nowy Ład w dziele bożym   Ferus   2022-06-05
Kreacjonizm i owce Labana   Ferus   2022-05-29
Pacyfizm i papieska omylność   Stewart   2022-05-27
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (III)   Ferus   2022-05-22
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (II)   Ferus   2022-05-15
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Marzenie o bezbożnym państwie   Koraszewski   2022-05-04
Moje (po)wielkanocne refleksje   Ferus   2022-05-01
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Słabość ateizmu czy religii?   Ferus   2022-03-27
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Retoryczne pytanie: „Gdzie był Bóg?”   Ferus   2022-03-13
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Niewiarygodna „prawdziwość” religii   Ferus   2022-02-20
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Deizm antytezą teizmu?   Ferus   2022-01-30
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Pierwszy krytyk bożego dzieła (VI)   Ferus   2022-01-16
Pierwszy krytyk dzieła bożego (V)   Ferus   2022-01-09
Hashtag „też odchodzę”   Koraszewski   2022-01-03
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Tradycja powinna się zmieniać pod wpływem praw człowieka   Igwe   2021-12-30
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Pierwszy krytyk bożego dzieła (IV)   Ferus   2021-12-19
Pierwszy krytyk bożego dzieła (III)   Ferus   2021-12-12
Pierwszy krytyk bożego dzieła (II)   Ferus   2021-12-05
Pierwszy krytyk bożego dzieła   Ferus   2021-11-28
Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)   Ferus   2021-11-21
Paradoksalne „Dzięki Bogu”.   Ferus   2021-11-14
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Nasila się dżihadystyczne ludobójstwo chrześcijan w Nigerii   Ibrahim   2021-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Idea, która wyprowadziła rozum na manowce   Ferus   2021-10-03
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
Powolne odrzucanie religijnego mitu   Koraszewski   2021-09-27
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Kościół zdeprawowany i mamoną silny   Koraszewski   2021-09-22
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Naturalne czy sztucznie wykreowane religie?   Ferus   2021-09-12
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Ojciec święty, święty Paweł i teologia zastąpienia    Koraszewski   2021-08-30
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
W oparach ateizmu z czasu przeszłego   Koraszewski   2021-08-19
Islam – religia pokoju   Koraszewski   2021-08-16
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Kult jednostki i bunt umysłu zniewolonego   Pandavar   2021-08-10
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Most nad przepaścią (III)   Ferus   2021-08-01
Most nad przepaścią (II)   Ferus   2021-07-25
Most nad przepaścią   Ferus   2021-07-18
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk