Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 13:38

« Poprzedni Następny »


Wielka Brytania i jej polityka wobec Jerozolimy


Hugh Fitzgerald 2022-07-05

Siedziba izraelskiego parlamentu w Jerozolimie.
Siedziba izraelskiego parlamentu w Jerozolimie.

Należy pamiętać o haniebnej historii Wielkiej Brytanii z czasu, kiedy była ona posiadaczem Mandatu Palestyny, gdy zastanawiamy się, jak dzisiaj ten kraj traktuje Izrael – i jego roszczenia do Jerozolimy.

Pierwszym znaczącym aktem Wielkiej Brytanii, po otrzymaniu Mandatu Palestyńskiego, było zaprzestanie stosowania postanowień Mandatu na całym terytorium pierwotnie przewidzianym jako Mandatowe. Brytyjczycy ogłosili, że postanowienia Mandatu dotyczące „ułatwiania żydowskiej imigracji” i „zachęcania Żydów do ścisłego osiedlania się na ziemi” nie będą miały zastosowania do żadnego z terytorium Mandatu na wschód od rzeki Jordan. To terytorium, które stanowiło 78% Mandatu, który miał być częścią przyszłego Żydowskiego Domu Narodowego, było odtąd zamknięte dla żydowskiej imigracji. Zamiast tego terytorium to stało się Emiratem Transjordanii, stworzonym przez Brytyjczyków w celu zaspokojenia ambicji terytorialnych Haszymidzkiego emira Abdullaha. Podobnie jak jego brat Fajsal, którego Brytyjczycy osadzili na tronie w Iraku, Abdullah chciał mieć miejsce do rządzenia; Brytyjczycy wyświadczyli mu tę przysługę dając mu to, co wtedy nazywano „Transjordanią”, pozbawiając syjonistów obiecanej im ziemi, która miała stanowić część Mandatu Palestyny.

Drugim aktem zdrady Brytyjczyków w Palestynie było robienie niewiele, a właściwie nic, aby chronić żydowskich pionierów, gdy Arabowie zaczęli ich systematycznie atakować. W kwietniu 1920 r., kiedy dzielnica żydowska w Jerozolimie została zaatakowana przez miejscowych Arabów, przywódca syjonistyczny Władimir Żabotyński zorganizował żydowskie jednostki samoobrony. Ale Brytyjczycy zamiast aresztować Arabów, aresztowali Żabotyńskiego, którego internowali w więzieniu Acre. Oskarżono go o nielegalne szkolenie i uzbrajanie Żydów oraz użycie brytyjskich sił zbrojnych bez pozwolenia – chodziło o byłych członków Legionu Żydowskiego, którzy walczyli w ramach armii brytyjskiej przeciwko siłom osmańskim. Ci ludzie już dawno przestali być częścią armii brytyjskiej i mogli swobodnie pomagać w obronie innych Żydów; brytyjski zarzut był niesprawiedliwy. Za ośmielenie się udzielenia pomocy Żydom w samoobronie, Żabotyński został skazany na długi wyrok, ale międzynarodowe oburzenie doprowadziło do jego uwolnienia po trzech miesiącach. Incydent był wymowny: Brytyjczycy w Palestynie najwyraźniej nie sympatyzowali z Żydami. Nie zrobili też nic, by chronić Żydów, którzy byli masakrowani w Hebronie w 1929 roku, z wyjątkiem ewakuacji garstki oblężonych. Podczas Rewolty Arabskiej (1936-1939) Brytyjczycy ponownie niewiele zrobili, aby pomóc Żydom w obronie. Jeden brytyjski oficer, kapitan Orde Wingate, zagorzały chrześcijański syjonista, wziął na siebie nauczanie Żydów, jak walczyć z Arabami; zorganizował „Nocne oddziały”, które wkrótce zmusiły Arabów do ucieczki. Wingate’a zmuszono do opuszczenia Palestyny w 1938 roku; jego syjonizm uczynił go niepopularnym wśród brytyjskich oficerów. W 1939 roku w kolejnym akcie brytyjskiej zdrady Żydów, w Londynie wydano Białą Księgę, która ograniczała żydowską imigrację do Palestyny do 15 000 na każde następne pięć lat, po czym każda żydowska imigracja miała podlegać arabskiemu weto. W momencie największego niebezpieczeństwa dla zagrożonych europejskich Żydów, Brytyjczycy zamiast „ułatwiać imigrację”, do czego byli zobowiązani zgodnie z postanowieniami Mandatu, wybrali przychylność Arabów przez drastyczne  ograniczenie żydowskiej imigracji.


W ten sposób Brytyjczycy uniemożliwili zdesperowanym żydowskim uchodźcom dotarcie do Palestyny w czasie, gdy setki tysięcy europejskich Żydów mogło jeszcze zostać uratowanych. Nawet po II wojnie światowej Brytyjczycy nadal uniemożliwiali wejście do portów w Palestynie statkom pełnym żydowskich uchodźców, którzy przeżyli obozy.


I te historyczne szczegóły służą jako tło ostatniego przejawu braku życzliwości Brytyjczyków dla Żydów zgromadzonych teraz w ich starożytnej ojczyźnie. Ma to związek z rywalizującymi roszczeniami Izraelczyków i Palestyńczyków do Jerozolimy. Pisze o tym Alastair Kirk w artykule: The UK must end its double standard over Jerusalem [Wielka Brytania musi skończyć ze swoimi podwójnymi standardami w sprawie Jerozolimy], JNS , 24 czerwca 2022 roku: 

Na początku tego miesiąca Wielka Brytania obchodziła Platynowy Jubileusz Królowej, upamiętniający 70. rocznicę zasiadania na tronie Jej Królewskiej Mości. Z tej okazji Wielka Brytania zorganizowała przyjęcia dla królowej na całym świecie, w tym w Izraelu. Wydawało się jednak, że istnieje rozbieżność między tym, jak Izraelczycy i Palestyńczycy mogli uczcić tę okazję.


Izraelczycy, w tym były premier Izraela Benjamin Netanjahu, zostali zaproszeni na obchody Jubileuszu Królowej w Tel Awiwie
, największym mieście Izraela. Tymczasem  w Jerozolimie, stolicy Izraela, Wielka Brytania zorganizowała przyjęcie jubileuszowe dla Palestyńczyków i żaden Izraelczyk nie został zaproszony.


Powodem tej rozbieżności jest to, że Wielka Brytania odmawia uznania Jerozolimy za stolicę Izraela i nadal ma swoją ambasadę w Izraelu w Tel Awiwie. Tymczasem brytyjski konsulat dla Palestyńczyków nie znajduje się w Ramallah, głównym palestyńskim mieście; jest w Jerozolimie. Innymi słowy, Wielka Brytania traktuje Izrael niesprawiedliwie w porównaniu z Palestyńczykami. Działa na zasadzie podwójnego standardu, jeśli chodzi o Jerozolimę.


Dlaczego Wielka Brytania odmawia Izraelowi prawa do Jerozolimy, jednocześnie wspierając roszczenia Palestyńczyków?


Opiera swoją politykę wobec Jerozolimy na rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 242 i twierdzi, że status Jerozolimy „powinien zostać określony w wynegocjowanej ugodzie między Izraelczykami a Palestyńczykami”. Następnie natychmiast dodaje, że „ostateczne ustalenie sprawy Jerozolimy musi zapewnić, że święte miasto będzie wspólną stolicą Izraela i państwa palestyńskiego”.

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 242 nie wspomina o Jerozolimie. Jak wyjaśnił jej autor, brytyjski ambasador przy ONZ, lord Caradon, rezolucja 242 pozwala Izraelowi zachować każde terytorium zdobyte w wojnie sześciodniowej, które uzna za konieczne, aby miało „bezpieczne [tj. możliwe do obrony] i uznane granice”. Sprawa wschodniej Jerozolimy i Starego Miasta nie jest wyjaśniona; to jedna z rzeczy, o których mają zadecydować negocjacje między stronami. W latach 1949-1967 odmawiano Żydom dostępu do Starego Miasta i Wzgórza Świątynnego, które jest najświętszym miejscem w judaizmie. Można argumentować, że jakakolwiek strata w tym punkcie wschodniej Jerozolimy i Starego Miasta mogłaby śmiertelnie zachwiać morale Żydów i w ten sposób podważyć zdolność Żydów do samoobrony. 

Te stwierdzenia wydają się być ze sobą sprzeczne. Z jednej strony brytyjskie stanowisko jest takie, że status Jerozolimy powinien być ustalany przez obie strony w drodze negocjacji. Z drugiej strony, Wielka Brytania wydaje „ostateczne postanowienie”, że Jerozolima „musi” być podzielona między obie strony, skutecznie ignorując własne rady przez określenie z góry wyniku negocjacji.

Co więc uważają Brytyjczycy? Czy status Jerozolimy zostanie określony przez negocjacje między Izraelem a Palestyńczykami? Czy też Brytyjczycy będą twierdzić, że Jerozolima „musi” być podzielona, co oznacza, że najważniejsza część negocjacji w sprawie Jerozolimy jest już z góry ustalona? Brytyjczycy powinni po prostu trzymać się pierwszego stanowiska: status Jerozolimy powinien być określony w drodze negocjacji między stronami. 

Jak dotąd Palestyńczycy odmawiali uznania żydowskiego związku z Jerozolimą, nie mówiąc już o uznaniu jej za stolicę Izraela. Tymczasem brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nadal nagradza nieprzejednane przywództwo palestyńskie, jednocześnie karząc Izrael. Nie da się nawet pojąć, by żydowski związek z Jerozolimą mógł być kwestionowany. Brytyjski rząd może naprawdę wierzyć, że status Jerozolimy powinien zostać określony w drodze negocjacji, ale nikt nie zna sfinalizowanych granic, jeśli w przyszłości powstanie państwo palestyńskie. Konsulat brytyjski w Jerozolimie może być w złym miejscu dla przyszłego państwa palestyńskiego. A także, jeśli Jerozolima „musi” być podzielana w opinii Wielkiej Brytanii, to dlaczego Wielka Brytania nie uznaje po prostu zachodniej Jerozolimy za stolicę Izraela?

Cała Zachodnia Jerozolima jest częścią Izraela od 1948 roku. Zawsze będzie częścią Izraela. Nie ma powodu, dla którego Wielka Brytania nie miałaby uznać tej części Jerozolimy za stolicę Izraela. Siedziba rządu Izraela, w tym urząd premiera, urząd prezydenta, Kneset i Sąd Najwyższy, znajdują się w zachodniej Jerozolimie. Dlaczego Brytyjczycy mieliby nadal udawać, że Tel Awiw, założony w 1909 roku, jest stolicą Izraela, a nie Jerozolima, która była stolicą narodu żydowskiego przez 3000 lat? Uznając zachodnią Jerozolimę za stolicę Izraela, rząd brytyjski nie musi się martwić; nie zobowiązuje się do wspierania izraelskich roszczeń do całej Jerozolimy.


I dlaczego brytyjska „ambasada” dla Palestyńczyków znajduje się teraz w Jerozolimie? Siedziba rządu Autonomii Palestyńskiej, siedziba prezydenta Mahmouda Abbasa, miejsce spotkań parlamentu palestyńskiego, gdzie znajdują się wszystkie biura rządowe, to Ramallah. Nie ma sensu, aby brytyjscy dyplomaci odbywali wędrówkę z Jerozolimy do Ramallah za każdym razem, gdy chcą spotkać się z urzędnikami AP.

Wielka Brytania może usunąć tę hipokryzję na dwa sposoby.


Pierwszym z nich jest uznanie historycznego i prawnego faktu, że Jerozolima jest stolicą Izraela i przeniesienie ambasady brytyjskiej z Tel Awiwu do Jerozolimy. Drugą opcją jest przeniesienie brytyjskiego konsulatu do Palestyńczyków z Jerozolimy do Ramallah. Każde z tych działań poprawiłoby podwójne standardy, które rząd obecnie wdraża.

Jeszcze lepiej byłoby wybrać obie opcje. Brytyjczycy powinni podążyć za Stanami Zjednoczonymi, zakończyć obraźliwą farsę, że „Tel-Awiw jest stolicą Izraela” i przenieść swoją ambasadę do zachodniej Jerozolimy. To naprawiłoby historyczną niesprawiedliwość i zachęciłoby inne kraje do zrobienia tego samego. Jednocześnie brytyjski konsulat dla Palestyńczyków powinien zostać przeniesiony z Jerozolimy do prawdziwej stolicy Autonomii Palestyńskiej, Ramallah. Palestyńczycy będą narzekać, ale jeśli Brytyjczycy będą trzymać się twardo, w końcu się zgodzą. Stosunki dyplomatyczne z Wielką Brytanią są po prostu zbyt ważne, by AP zerwała je w przypływie irytacji. W końcu potrzebuje pieniędzy, które Wielka Brytania dostarcza zarówno Autonomii Palestyńskiej, jak i UNRWA. 

Londyn odmawia ulokowania swojej ambasady w Jerozolimie, pomimo faktu, że izraelski parlament i rząd znajdują się w Jerozolimie, co jest normalnym kryterium dla ambasad brytyjskich, z których ponad 80 znajduje się w stolicach na całym świecie. Żaden inny suwerenny naród nie zaakceptowałby, gdyby powiedziano mu, które miasto powinien wyznaczyć na swoją stolicę. 

Oto „podwójny standard” zastosowany do Izraela: wszędzie indziej na świecie ambasada brytyjska znajduje się tam, gdzie znajduje się siedziba rządu kraju przyjmującego. Jedynie w przypadku Izraela ta skądinąd powszechna praktyka jest ignorowana. Izrael jest nie tylko siedzibą rządu w Jerozolimie, ale Jerozolima była polityczną, religijną i kulturalną stolicą narodu żydowskiego od co najmniej 1000 p.n.e. Co pomyśleliby Brytyjczycy, gdyby inny kraj – powiedzmy  kraj muzułmański  – zdecydował się umieścić swoją ambasadę w Wielkiej Brytanii w silnie muzułmańskim Birmingham, a nie w Londynie? Wiemy, co by pomyśleli. I ta ambasada nigdy by nie została otwarta.


Ambasada może zostać przeniesiona do zachodniej Jerozolimy bez żadnego brytyjskiego zobowiązania do ostatecznego losu wschodniej Jerozolimy. Ale wszyscy wiemy, jaki on będzie. Nie ma najmniejszej szansy, by Izrael kiedykolwiek zrezygnował ze wschodniej Jerozolimy, gdzie znajduje się Ściana Zachodnia i Wzgórze Świątynne. Brytyjczycy powinni zacząć dostosowywać się do tej niepodlegającej negocjacjom pozycji, przenosząc swoją ambasadę do zachodniej Jerozolimy. Kiedy Trump przeniósł ambasadę amerykańską do Jerozolimy, ludzie przewidywali, że w krajach arabskich rozpęta się piekło. Nic się nie stało. I nic się nie stanie, jeśli teraz Wielka Brytania pójdzie w ich ślady.


The U.K. and Its Policy On Jerusalem

Jihad Watch, 29 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Hugh Fitzgerald jest publicystą Jihad Watch.   

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk