Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 04:05

« Poprzedni Następny »


Pandemia małpiego rozumu


Andrzej Koraszewski 2022-08-08

Pomieszanie języków Gustave’a Dorégo, 1865 (Źródłó zdjęcia: Wikipedia)
Pomieszanie języków Gustave’a Dorégo, 1865 (Źródłó zdjęcia: Wikipedia)

Zmarły w 2013 roku amerykański historyk gospodarki David Landes pisał, że: „jeśli historia rozwoju gospodarczego czegoś nas uczy, to tego, że o wszystkim decyduje kultura”. Rozwój zależy od obszarów wolności, umiejętności wykorzystania ludzkiego potencjału intelektualnego, ograniczania obszarów dyskryminacji. Od tysiąca lat Europa znajdowała się na czele peletonu, ponieważ była bardziej zdolna do reform niż inni, a protestantyzm, odchodząc od feudalizmu i pracy niewolniczej, wyzwolił pęd do innowacyjności, co na przestrzeni ostatnich stuleci spowodowało szaleńczy rozwój nauki i radykalną zmianę jakości życia. Inne kultury wlokły się w tyle, próbując się donowocześnić, a zarazem zachować swoją tożsamość opartą na pogardzie dla rolnika i rzemieślnika, na dyskryminacji kobiet, na boskim autorytecie władców i ich gwardii oraz wyższości raz ustalonej prawdy nad wątpliwościami i rozumem.

Syn Davida Landesa, Richard Landes, jest historykiem śledzącym ruchy milenijne, czyli w odróżnieniu od swojego ojca, analizuje nie tyle stopniowy postęp do względnego racjonalizmu, ile ataki małpiego rozumu, kiedy zbiorowe szaleństwo ponownie cofa nas, często o całe stulecia, niszcząc to, co wcześniejszym pokoleniom udało się zbudować. Ze swoją doskonałą znajomością średniowiecznych ruchów milenijnych, Richard Landes patrzy z przerażeniem na dzisiejszą rewolucję kulturalną w Ameryce i w Europie.  


Stanisław Lec pisał, że „człowiek lubi bać się końca świata, czekać na mesjasza i walczyć o lepsze jutro ludzkości”. Richard Landes wymyślił słowo „hopium”, pokazując jak zatruwająca umysły i działająca jak narkotyk nadzieja skłania ludzi do zbiorowego obłędu. Ruchy mesjańskie, chociaż zazwyczaj mają charakter religijny, nie muszą być zawsze religijne. Nieodmiennie jednak powiązane są z poczuciem winy, grozą zbliżającej się apokalipsy i obietnicą nowego wspaniałego świata. Występujący w roli mesjaszów podsycają hopium i żądają ofiar. Wyznawcy patrzą podejrzliwie na każdego, kto się waha. Zaczyna się zbieranie chrustu na stosy.  


Jak hopium mogło wkraść się do nowoczesnego zlaicyzowanego społeczeństwa? Jesteśmy zdziwieni, tak jak gdyby historia komunizmu i nazizmu była równie odległa jak palenie Żydów w Strasburgu w 1349 roku (i w innych europejskich miastach) w obawie przed zarazą, czy jak początki chrześcijaństwa, kiedy wizja końca świata przemeblowała umysły w cesarstwie rzymskim.    


Amerykański psycholog, Jonathan Haidt opublikował w „The Atlantic” artykuł pod tytułem Why the Past 10 Years of American Life Have Been Uniuquely Stupid (Dlaczego ostanie dziesięciolecie amerykańskiego życia było wyjątkowo głupie).


Autor zaczyna od biblijnej opowieści o budowie wieży Babel. Pan Bóg nie chciał już topić tego towarzystwa, nawet nie zniszczył zaawansowanej budowli, nie pozamieniał budowniczych w słupy soli, wpadł na chytreńki pomysł pomieszania im języków. Robota stanęła w miejscu, a ludzie, nie mogąc się ze sobą porozumieć, błąkali się bez celu po niszczejącym placu budowy.        


Jak pisze Jonathan Haidt:

Historia wieży Babel to najlepsza metafora, jaką znalazłem dla ilustracji tego, co stało się z Ameryką w ostatniej dekadzie. Coś straszliwie poszło nie tak i dokonało się to  bardzo nagle. Jesteśmy zdezorientowani, nie potrafimy mówić tym samym językiem ani ustalać prawdy. Jesteśmy odcięci od siebie i od przeszłości.

Autor pisze, że nie jest to tylko podział na dwa plemiona mówiące odrębnymi językami i żyjące w różnych rzeczywistościach, jego zdaniem doszło do fragmentacji społeczeństwa, do głębokich zaburzeń całego systemu komunikacji. To co budziło największe nadzieje na otwarcie drzwi do nowych form komunikacji i kooperacji, okazało się nieprawdopodobnie niszczącą siłą. Optymizm pierwszych dwóch dekad Internetu zastępuje narastające przerażenie. Sądzono, że media społecznościowe będą filarem demokracji, raz na zawsze uniemożliwiając możliwość kontroli umysłów przez dyktatorów.


Technologie zawsze silnie wpływały na kulturę i na zmiany społeczne, chociaż nie zawsze tak, jak wyobrażali to sobie ludzie aspirujący do roli proroków i zbawicieli. Reformację nie bez powodu łączy się z rozpowszechnieniem druku, chociaż z pewnością był to zaledwie jeden z wielu elementów złożonego procesu. Oświecenie było możliwe dzięki przyspieszonemu rozwojowi nauk ścisłych, rozkwitowi uniwersytetów i nadziei, że nauka szybko rozwiąże wszystkie problemy.


Trudno nie wiązać sukcesów komunizmu i nazizmu z rozwojem transportu i komunikacji. (Często wracam do rodzinnej historii, jak w samych początkach radia brat mojej matki, Zbigniew Jasiński, zbudował radio kryształkowe i demonstrował to nowe cudo rodzinie, umieszczając je w porcelanowej wazie na zupę, z której popłynęła muzyka symfoniczna. Dziadek, który za swoje socjalistyczne ciągoty spędził 8 lat na Syberii, słuchał z rozanieloną twarzą, ciesząc się, że teraz wielka kultura trafi pod strzechy. Jak opowiadała moja matka, zaledwie  trzy lata później siedział przy radioodbiorniku i słuchał z bladą twarzą wrzasków Adolfa Hitlera.)


Z pewnością nadzieje, które wiązano z Internetem i mediami społecznościowymi okazały się przesadzone. Wspaniałe możliwości powszechnego dostępu do informacji, publikowania bez potrzeby szukania wydawcy, wypowiadania się bez pytania kogokolwiek o zgodę, otwierało bramy raju, ale za bramą zaczęły się schody.       


Jonathan Haidt pisze o trendzie w kierunku większej złożoności, w biologii i w życiu społecznym, opisuje długą drogę od najprostszych form życia do organizmów wielokomórkowych i ekosystemów, a w rozwoju społecznym od małych klanów nomadów i mieszkańców jaskiń, poprzez plemiona, do wielkich państw i współpracy międzynarodowej. Lepsza komunikacja pozwala rozwiązywać konflikty bez konieczności wzajemnego pożerania się. (Niestety nadmierna wiara w tę piękną ideę może mieć opłakane skutki.)  Haidt skupia się na Internecie:

Szczytowym momentem techno-demokratycznego optymizmu był prawdopodobnie rok 2011, rok, który rozpoczął się Arabską Wiosną, a zakończył globalnym ruchem Occupy Wall Street. Wtedy też Tłumacz Google stał się dostępny na praktycznie wszystkich smartfonach, można więc powiedzieć, że 2011 był rokiem, w którym ludzkość odbudowała Wieżę Babel. Byliśmy bliżej niż kiedykolwiek bycia „jednym ludem” i skutecznie przezwyciężyliśmy klątwę podziału ze względu na język. Dla technodemokratycznych optymistów wydawało się to dopiero początkiem tego, co ludzkość może zrobić.

W lutym 2012 roku Mark Zuckerberg zastanawiał się nad tymi niezwykłymi czasami i pisał, że ma nadzieję „zmienić sposób, w jaki ludzie rozpowszechniają i konsumują informacje”. Faktycznie, udało się, chociaż prawdopodobnie nie tak to sobie wyobrażał. 


Co charakteryzuje udane demokracje? Często na pierwszym miejscu wymienia się tu swobodę organizowania się oraz rozległe sieci społeczne o wysokim poziome zaufania. (Problem w tym, że kiedy organizacja zyskuje duże zaufanie, oszuści lecą do niej jak muchy do miodu.) Na drugim miejscu są silne instytucje, których działalność jest respektowana ponad podziałami. Haidt wymienia również poczucie wspólnej historycznej ciągłości i twierdzi, że w amerykańskim społeczeństwie w ciągu kilku lat udało się znacząco osłabić te wszystkie trzy filary i że w dużym stopniu jest to efekt działania mediów społecznościowych.    


Niewinne funkcje, mające na celu zwiększenie ruchu, typu „lubię to”, „prześlij”, różne sprzężenia zwrotne, które namawiają do obejrzenia tego, czego nie szukasz, spowodowały „zmianę sposobu konsumowania informacji”.


Media społecznościowe niemal z dnia na dzień stały się grą komputerową, w której uczestnicy nieustannie walczą o popularność. Rozmowa, dyskusja, przyjacielski kontakt zostały zepchnięte na margines. „Udany” wpis, to wpis, który zyskuje najwięcej polubieni i przekazań. Komentarze zmieniły się z rozmowy w pełne emocji oceny, zachwycisz anonimowy tłum zyskasz pięć minut sławy, narazisz się „społeczności”, wyleje się na ciebie lawina nienawiści, która skłoni cię do równie gniewnych odpowiedzi.


Teraz wszystkie media społecznościowe były tak projektowane, aby pobudzać jak najwięcej emocji. Jeden z współtwórców oprogramowania Twittera, patrząc na efekty, stwierdził z poczuciem winy „daliśmy czterolatkowi do ręki nabitą broń”.  


Internet stał się agorą wiecznie silnie pobudzonego i wzajemnie podburzającego się tłumu. 


Twórcy amerykańskiej konstytucji byli w pełni świadomi zagrożeń, jakie niosą ze sobą zbiorowe namiętności i jak bardzo potrzebne są mechanizmy chłodzące namiętności i pasje. 


Media społecznościowe podważyły konstytucyjne, ponadpartyjne, reguły gry. „Demokracja – pisze Haidt - zależy od zinternalizowanej akceptacji zasad, norm  i instytucji”. Tymczasem jesteśmy nieustannie podżegani do oburzenia, na czyjeś ćwierknięcie, na pół zdania, na sukienkę, na decyzję, na gest i zdjęcie obok niewłaściwego człowieka. Podważanie zaufania stało się najbardziej popularnym sportem.


Najnowszy Barometr zaufania (międzynarodowa miara zaufania obywateli do rządu, biznesu, mediów i organizacji pozarządowych) wskazuje autokracje (Chiny i Zjednoczone Emiraty Arabskie) na szczycie listy, podczas gdy demokracje, takie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Hiszpania i Korea Południowa znalazły się na samym dole (choć powyżej Rosji).


Jonathan Haidt przywołuje opinię byłego analityka CIA, Martina Gurriego, który w wydanej w 2014 roku książce pod tytułem The Revolt of the Public, pisał o rujnującym porządek społeczny procesie wykładniczego wzrostu informacji, zrywającym więzi społeczne i osłabiającym autorytet instytucji. Ruchy protestacyjne domagają się zniszczenia instytucji, policji, szkół, nadzoru opieki zdrowotnej, sądów. Konstruktywna dyskusja przestaje być możliwa, liczy się wrzask, wezwanie do burzenia.


Sieci rozproszone są coraz bardziej rewolucyjne, lub jakby powiedział Richard Landes, milenijne, mesjańskie. Ukazuje się coraz więcej badań wskazujących na to, że media społecznościowe mogą być tym narzędziem, które najsilniej podważa sam fundament demokracji. Para socjologów, Philipp Lorenz-Spreen z Max Planck Institute oraz Lisa Oswald z berlińskiej Hertie School, podjęła próbę przeglądu dotychczasowych badań stwierdzając, że chociaż w autokratycznych krajach media społecznościowe mogą wpływać na konsolidację oporu wobec tyranii, w społeczeństwach demokratycznych wzmacniają fragmentację i podważają zaufanie do instytucji, podsycają populizm i nieustanne szerzenie dezinformacji.  

Umysł ludzki jest zaprogramowany do szukania potwierdzenia tego, co już uznajemy za prawdę. Ta cecha naszego umysłu jest znana od starożytności, a dziś jest na wszelkie możliwe sposoby badana i jest doskonale opisana przez psychologów i innych specjalistów zajmujących się niecnymi cechami charakteru naszej duszy.


Ponieważ lubimy szukać potwierdzenia, że mamy rację, media społecznościowe zostały zaprogramowane tak, żeby dostarczyć nam maksimum satysfakcji na tym polu. Jakąkolwiek bzdurę polubisz, media społecznościowe pomogą ci dotrzeć do podobnie myślących, wzmocnić twoje argumenty i upewnić cię, że „wszyscy rozsądni ludzie tak myślą”. Wszystko jedno, czy wierzysz, że ziemia jest płaska, że szczepionki zawierają czipy, że człowiek nigdy nie dotarł na księżyc, a zamach 11 września 2001 był spiskiem amerykańskiego rządu, algorytmy pomogą ci trwać w twojej wierze.


Media nie tylko umacniają tę jedną z najbardziej zdradliwych cech naszego umysłu, wzmacniają ją do granic absurdu. Ukryte motto mediów społecznościowych wydaje się brzmieć: „Umocnimy cię w każdym twoim błędzie, wyzwolimy cię od wszelkich wątpliwości.”      


Haidt zwraca uwagę na fakt, że tak zaprojektowane media społecznościowe są darem z nieba nie tylko dla ludzi z patologiczną osobowością złośliwych trolli, ale dla działalności agenturalnej. Agenci nigdy jeszcze nie mieli tak wspaniałych narzędzi pozwalających na manipulowanie opinią publiczną we wrogich krajach. A to wszystko, patrząc na rozwój sztucznej inteligencji, wydaje się być dopiero początkiem.    


Renée DiResta, badaczka ze Stanford Internet Observatory, opublikowała w 2018 roku esej pod tytułem Cyfrowa linia Maginota, w którym pisała m. in.:     

„Jesteśmy pogrążeni w ciągle zmieniającej się, narastającej informacyjnej wojnie światowej, w której aktorzy państwowi, terroryści i ideologiczni ekstremiści wykorzystują infrastrukturę społeczną leżącą u podstaw codziennego życia, aby siać niezgodę i niszczyć wspólną rzeczywistość”.

Linie obrony systemów demokratycznych zostały zdewastowane. Zamiana więzi społecznych w grę komputerową, w której zamiast dyskusji mamy polubienia (często z irytującym, pulsującym obrazkiem uniesionego kciuka), z agresywnym podżeganiem do szukania popularności typu (ten twój tekst zdobył więcej polubieni niż inne, a ten miał niższe oceny), programiści dostarczyli armiom wroga broń będącą odpowiednikiem bomb atomowych.


Pomieszanie ludzkich języków dokonało się i nie ma dziś od tego ucieczki.


Budowa wieży Babel, żeby dotrzeć do zmyślonego nieba, niezależnie od technicznych możliwości budowania coraz wyższych budynków, miała od zarania irracjonalny cel. Metafora jest jednak intrygująca, pozostaje pytanie jak zacząć odbudowę linii obrony, jak szukać strategii przeciwdziałania temu, co już się stało?


Narasta świadomość, że stało się coś bardzo złego, narasta świadomość, że zjawisko, o którym tu mowa dawno temu przeniknęło do mediów głównego nurtu i że szukanie w nich ratunku jest prawdopodobnie nieporozumieniem.


Na pandemię małpiego rozumu jedni reagują ucieczką, zamykaniem swoich kont na Facebooku, Twitterze i innych, inni próbują tworzyć oazy filtrowanej informacji. (Większość jest przekonana, że żadnej pandemii małpiego rozumu nie ma, a problemem są tylko inaczej myślący.)  


Kilkanaście lat temu w mediach i na ulicach wszechobecne było hasło „Nie czytaj gazet – bądź głupszy”. Nie wydawało mi się specjalnie mądre. Jesteśmy skazani na szukanie informacji i nasza potrzeba informacji została wykorzystana do nieustannego karmienia nas namiastkami. Z laboratoriów wypuszczono wirusa małpiego rozumu. Już o tym wiemy, nie mamy jeszcze pojęcia, czy ktokolwiek pracuje nad szczepionką.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk