Jak podatnicy amerykańscy sfinansowali zamordowanie weterana wojny w Iraku

Masalha pochodził w Kalkilja, miasta, które jest pod pełną władzą Autonomii Palestyńskiej. Jego burmistrz, Othman Dawood, jest członkiem Fatahu, militarnego skrzydła  OWP (a tym samym i Autonomii Palestyńskiej). Fatah świętował zamordowanieTaylora Force’a i innych ofiar tego ataku, wychwalając Masalhę jako “bohaterskiego męczennika”. Nazwał jego i dwóch innych terrorystów-zamachowców „dumą wszystkich młodych Palestyńczyków” i wezwał przyszłych terrorystów, by zabijali dalej w ich imieniu.  

Telewizja Autonomii Palestyńskiej nazwała terrorystę, który zamordował Amerykanina, szachidem, męczennikiem dla islamu. Ale na tym nie kończy się poparcie Autonomii Palestyńskiej dla mordercy Taylora Force’a.

Autonomia Palestyńska płaci terrorystom w zależności od tego, ile krzywd wyrządzili i jaki za to dostali wyrok. Gdyby  Masalha przeżył zamach naTaylora Force’a i inne ofiary, prawdopodobnie otrzymywałby 2000 dolarów miesięcznie za ten akt terroru. To są duże pieniądze w miejscu, w którym dwa tysiące dolarów to raczej dochód roczny niż miesięczny. Płaca jest tak dobra, że nie brakuje chętnych do zabijania za gotówkę.

Palestyńskiej Autonomii zaś nie brakuje pieniędzy, żeby płacić muzułmańskim terrorystom za zabijanie Amerykanów i Izraelczyków, ponieważ ta organizacja terrorystyczna, która twierdzi, że jest państwem, jest subsydiowana przez Stany Zjednoczone miliardami dolarów. W 2014 r. AP wydała144 miliony dolarów na płace dla skazanych terrorystów. Budżet przeznaczony na terror wzrósł wraz z podniesienia przez Obamę pomocy zagranicznej dla AP w 2014 r. do 440 milionów dolarów. Na rzecz “pokoju”.

Masalha nie żyje i nie otrzyma od Autonomii Palestyńskiej krwawych pieniędzy, na jakie miał nadzieję, ale zginął wiedząc, że jego rodzinie zapłacą za jego zbrodnię. Tylko w jednym roku AP wypłaciła 78 milionów dolarów rodzinom terrorystów. Rodzina Masalhy będzie co miesiąc otrzymywała pieniądze za zamordowanie Taylora Force’a. Te pieniądze będą pochodziły od podatników amerykańskich. Będą pochodziły od was.  

Amerykanie płacą pieniądze terrorystom islamskim, którzy ich zabijają. Płacą pieniądze ich rodzinom, żeby terroryści wiedzieli, że nawet jeśli zginą, ich rodzinami zaopiekują się ich ofiary.

Po ostrożnym potępieniu zamachu Biden wybrał się na spotkanie z szefem Autonomii Palestyńskiej, OWP i Fatahu, Mahmoudem Abbasem. Biden miał spotkać się z mordercą, którego organizacja zachęcała i finansowała zamordowanie Taylora Force’a. Podczas gdy zwłoki najnowszej amerykańskiej ofiary Abbasa przewożono samolotem do jego rodziny, Biden będzie uśmiechał się do dyktatora Zachodniego Brzegu i wymieniał się z nim dowcipami. Uściśnie zakrwawioną rękę szefa organizacji terrorystycznej, która znajduje się między głównymi organizacjami terrorystycznymi, zabijającymi Amerykanów. I obieca więcej gotówki, której będzie można użyć do organizowania zabijania kolejnych Amerykanów.

Po zamordowaniu Taylora Force’a Biden mógł odwołać to spotkanie. Kiedy izraelska komisja planistyczna podczas jego ostatniej wizyty w tym kraju zatwierdziła planu budowy mieszkań, Biden kazał Netanjahu czekać przez 90 minut, żeby wyrazić swoje niezadowolenie. Czy każe szefowi OWP poczekać choćby sekundę?

Dlaczego żydowskie domy w Jerozolimie bardziej obrażają Bidena niż zamordowanie amerykańskiego weterana?

Niestety finansowanie islamskiego terroryzmu w Izraelu przez amerykańskich podatników nie kończy się na Autonomii Palestyńskiej.

Obama podpisał program nuklearny Iranu. Jako część umowy, dzięki złagodzeniu sankcji,  Iran dostał 100 miliardów dolarów. A Obama jeszcze hojnie dorzucił czek od narodu amerykańskiego dla szyickiego państwa terroru opiewający na 1,7 miliarda dolarów.

Po zamachu z 11 Września, Biden powiedział swoim pracownikom: “Wydaje mi się, że to byłaby dobra pora, żeby wysłać, bez żadnych warunków, czek na 200 milionów dolarów do Iranu”. Obama dodał wiele do tego czeku i Iran szybko zaczął dobrze używać tych pieniędzy w swoich programach zbrojeniowych i finansowaniu terroryzmu.

Jako część świętowania Iran ogłosił, że będzie wypłacał po 7 tysięcy dolarów rodzinom terrorystów w Izraelu.  

Na dodatek do pieniędzy amerykańskiego podatnika, które rodzina mordercy Taylora Force’a będzie otrzymywać od Autonomii Palestyńskiej, dostaną także krwawe pieniądze z Iranu.

Finansowanie terroryzmu jest popularne w świecie muzułmańskim. Saudyjczycy przekazywali po 5 300 dolarów rodzinom zabitych terrorystów w Izraelu. I nie byli jedynymi. Dzisiaj pieniądze idą głównie na islamskie wojny święte w Syrii, Iraku, Libii, Jemenie i wielu innych miejscach, gdzie krzyczy się Allahu Akbar, gdzie obcina się głowy i gdzie bomby wybuchają na rynkach i w meczetach, ale dla terrorystów muzułmańskich w Izraelu czeki nadal przychodzą.  

Dużo pieniędzy używanych do organizowania zabijania Amerykanów pochodzi z kieszeni Amerykanów.

Taylor Force nie jest jedyny. Jest drugim Amerykaninem zamordowanym w tym roku w Izraelu przez muzułmańskich terrorystów. Wśród Amerykanów zamordowanych w zeszłym roku w Izraelu przez islamskich terrorystów byli Richard Lakin, 76-letni emerytowany nauczyciel z Connecticut, rabin Eitan Henkin, ojciec czworga dzieci, który jechał z rodziną do domu i Ezra Schwartz, nastolatek z Massachusetts.

Wielu innych Amerykanów zostało poranionych nożami, postrzelonych, obrzuconych kamieniami i terroryzowanych. A pieniądze finansujące te zamachy pochodziły z ich własnych kieszeni.

Członkowie Kongresu z obu partii, próbowali zatrzymać pomoc dla terrorystów z Autonomii Palestyńskiej. Ale Obama, tak samo jak prezydenci przed nim, odmawia słuchania lub podporządkowania się prawu i prezydent kontynuuje finansowanie ataków terrorystycznych w Izraelu, całkiem podobnie do tego, jak to robił Saddam Husajn.

Niestety, nie jest sam. Stany Zjednoczone finansowały terroryzm Fatahu i OWP za czasów trzech prezydentów. Jest to trwające od dziesięcioleci przestępstwo, które musi się zakończyć. Zabija to Izraelczyków i zabija Amerykanów.

Jak długo Stany Zjednoczone finansują Autonomię Palestyńską, finansują terroryzm.

Brygada Męczenników Al-Aksa znajduje się na liście terrorystycznych organizacji zagranicznych Departamentu Stanu. Brygada jest częścią Fatahu, którego szef, Mahmoud Abbas, był jednym z pierwszych zagranicznych przywódców, do którego Obama zadzwonił w pierwszym dniu swojego urzędowania.

Abbas był częstym gościem w Białym Domu. Mimo pominięcia parlamentu izraelskiego Obama złożył wizytę w twierdzy przywódcy terrorystów, Mukata, ignorując własne słowa Abbasa: “Jeśli o mnie chodzi, nie ma żadnej różnicy między naszą polityką a polityką Hamasu. Dlaczego więc oni są oznakowani jako terroryści?”    

To jest bardzo dobre pytanie. Może Abbas mógłby o to zapytać Bidena, kiedy wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, mimo zamordowania Taylora Force’a i innych Amerykanów sfinansowanego przez terrorystyczną organizację Abbasa, składa wizytę temu szefowi terrorystów z OWP i Fatahu w starym więzieniu brytyjskim służącym mu teraz za fortecę.

Obama wpakował miliardy w Autonomię Palestyńską. Te olbrzymie sumy pieniędzy nie doprowadziły do pokoju. Nie przekonały Abbasa, by prowadził negocjacje z Izraelem w dobrej wierze. Zamiast tego te miliardy pomogły finansować islamski terroryzm. Pora, by Stany Zjednoczone przestały finansować terrorystów.

Jest jasne, że ta administracja nie zrobi tego. Jeśli jednak jego następca nie przestanie płacić terrorystom, to Taylor Force nie będzie ostatnią amerykańską ofiarą terroryzmu subsydiowanego przez amerykańskich podatników.

A ich krew będzie na jego lub jej rękach.

How US Taxpayers Funded The Murder of an Iraq Vet in Israel

11 marca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska