Oto dwa zdania z artykułu w Washington Post opublikowanego dzisiaj [17 października].
„Według Ministerstwa Zdrowia Gazy, odwetowa kampania wojskowa Izraela doprowadziła do zniszczenia dużej części palestyńskiej enklawy i śmierci ponad 45 tysięcy ludzi. Pod gruzami wciąż znajdują się tysiące ciał, a dwie trzecie ofiar stanowią kobiety i dzieci.
Netanjahu powiedział w czwartek, nie przedstawiając dowodów, że Siły Obronne Izraela zabiły ‘blisko 20 tysięcy. wojowników Hamasu”.
Nie są one niczym niezwykłym – zasadniczo podobne opisy publikowano w ciągu ostatnich 14 miesięcy w większości głównych mediów.
Dowodzą, jak stronnicze są media w stosunku do terrorystów.
Przede wszystkim, pierwszy akapit nie jest prawdziwy. Liczba 45 tysięcy, informacja o tysiącach pod gruzami i twierdzenie, że dwie trzecie to kobiety i dzieci, pochodzą od Hamasu, a nie od ministerstwa zdrowia. Ministerstwo zdrowia spędziło wojnę, próbując użyć wszelkich możliwych metod, aby jakoś pojednać całkowitą liczbę zgonów z tym, co twierdzi Hamas, ale ich własne liczby ze szpitali były stale o tysiące niższe niż liczby Hamasu. Co więcej, najnowsze zestawienie ministerstwa zdrowia pokazuje, że z ofiar, które liczą - w tym z wątpliwych źródeł - około połowa to kobiety i dzieci, a nie dwie trzecie.
Po drugie, sformułowanie obu akapitów jest różne. Statystyki Hamasu podano najpierw jako prawda, potwierdzona następnie przez ministerstwo zdrowia. Statystyki Izraela podane są jako zwykłe twierdzenie bez żadnych dowodów.
Gdyby pierwsze zdanie zostało napisane dokładnie tak samo jak drugie i gdyby było oparte na faktach, wyglądałoby ono następująco:
Hamas twierdzi, nie przedstawiając dowodów, że odwetowa kampania wojskowa Izraela zabiła ponad 45 000 osób. Grupa bojowników twierdzi również, nie przedstawiając dowodów, że tysiące ciał pozostaje niepoliczonych pod gruzami, a kobiety i dzieci stanowią dwie trzecie zabitych, co jest sprzeczne ze statystykami Ministerstwa Zdrowia Gazy.
Oto jak by to wyglądało wraz z poprawkami redaktora:
GDYBY „WASHINGTON POST”
INFORMOWAŁ O IZRAELU I HAMASIE
W DOKŁADNIE TEN SAM SPOSÓB
Hamas twierdzi, nie przedstawiając dowodów, że odwetowa kampania wojskowa Izraela zabiła ponad 45 tysięcy ludzi. według ministerstwa zdrowia w Gazie, które mówi, Grupa wojowników twierdzi również, nie przedstawiając dowodów, że tysiące ciał pozostaje niepoliczonych pod gruzami, i także nie przedstawiając dowodów, że kobiety i dzieci stanowią dwie trzecie zabitych, co jest sprzeczne ze statystykami Ministerstwa Zdrowia Gazy.
Ale to nie jest cała historia.
Hamas ma długą historię kłamania, a także silną motywację do dalszego kłamania, ponieważ zdaje sobie sprawę, że wojna poznawcza nie jest mniej ważna niż wojna kinetyczna. Częścią kalkulacji Sinwara w przeprowadzeniu ataku 7 października było to, że Izrael zaakceptuje zawieszenie broni pod presją świata po masowych ofiarach cywilnych, co oznacza, że Hamas ma wszelkie powody, aby dążyć do wyolbrzymiania liczby ofiar cywilnych. Nie mają żadnego sprawdzania, żadnej metodologii, a wielokrotnie udowodniono, że podawane przez nich liczby są błędne. Media o tym wiedzą, ponieważ odmawiają informowania o bardziej absurdalnych kłamstwach Hamasu i ministerstwa zdrowia, takich jak twierdzenie, że Izrael ma broń, która powoduje, że Gazańczycy wyparowują nie pozostawiając śladu.
Izrael natomiast ma mechanizmy kontroli i równowagi, warstwy ludzi, które dokładnie sprawdzają fakty przed publicznymi oświadczeniami. Ma ogromną niechęć do kłamstwa, ponieważ - w przeciwieństwie do Hamasu - izraelskie i światowe media rozszarpałyby go, gdyby okazało się, że powiedział coś nieścisłego. Ponadto Izrael ma profesjonalną armię, która nie wymyśla liczb. Szacunki Izraela dotyczące bojówkarzy zabitych w poprzednich wojnach w Gazie również były sprzeczne z szacunkami Hamasu - ale miesiące lub lata po wojnach Hamas przyznał, że szacunki IDF były poprawne.
Jednakowe traktowanie Sił Obronnych Izraela i morderczej grupy terrorystycznej samo w sobie jest stronnicze i faworyzuje terrorystów.
Porządni dziennikarze poinformowaliby swoich czytelników o historii kłamstw Hamasu i o tym, że twierdzenia Izraela są o wiele bardziej dokładne. Dopiero wtedy czytelnicy mogą porównywać konkurujące narracje. „Bezstronność” nie jest dokładnością ani prawdą.
Ale „Washington Post”, podobnie jak większość innych głównych mediów, nie osiąga nawet tego niskiego poziomu bezstronności. Jak dowodzi ten jeden akapit i wiele podobnych, oni popierają Hamas.
To powinno napawać strachem każdego odbiorcę wiadomości
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/12/proof-that-media-is-biased-in-favor-of.html
Elder of Ziyon, 17 grudnia 2024
Tłumaczenie; Małgorzata Koraszewska