Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 10:45

« Poprzedni Następny »


Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna


Lucjan Ferus 2023-10-29

Cmentarz w dniu Wszystkich Świętych (Źródło: Wikipedia) 
Cmentarz w dniu Wszystkich Świętych (Źródło: Wikipedia) 

Każdy prędzej czy później uświadamia sobie własną śmiertelność. Uświadomienie sobie tej przykrej prawdy nie jest bynajmniej tożsame z wiedzą na ten temat, którą każdy teoretycznie posiada od dziecka; każdy to wie lecz po prostu w to nie wierzy,... aż do czasu. I każdy w końcu musi pogodzić się z tym faktem, albo przez jego wymuszoną akceptację (nie ma sensu buntować się przeciwko nieuniknionemu), albo przez wiarę w religijną „prawdę”, która pozwala widzieć go w bardziej znośnym dla nas wymiarze (umrzemy co prawda, ale kiedyś na końcu dziejów zmartwychwstaniemy do życia wiecznego,.. jeśli zasłużymy sobie na to).

Więc religia z jednej strony wyzwala nas od strachu przed śmiercią, lecz z drugiej strony pieczołowicie go w nas podsyca i pielęgnuje (szczególnie wyraziście to widać w czasie Święta Zmarłych). Jest to całkiem logiczne działanie (choć nie pozbawione perfidii), gdyż strach zawsze był i jest największym sprzymierzeńcem większości religii. Zatem; śmierć jest straszna i powinniśmy się jej bać. Jedynym ratunkiem, aby pozbyć się strachu przed nią, jest niezachwiana wiara w odkupicielską ofiarę Jezusa, która ma nas wybawić od okropieństwa śmierci. Tak twierdzą soteriologiczne religie (nie wszystkie), czerpiąc swe siły z wrodzonego i naturalnego u wszystkich żywych stworzeń instynktu przetrwania. Bez religii i bez wiary w Zbawiciela, ludzie nie mogliby żyć z tym brzemieniem ponad ich siły - powiadają apologeci.

                                                           ------ //------

Czy rzeczywiście? Trzeba być wierzącym religijnie aby nie bać się śmierci? (nawiasem mówiąc najgłębiej wierzący boją się jej nie mniej niż niewierzący, dziwne prawda?). Nie ma zatem żadnej alternatywy w tej „żywotnej” kwestii? Otóż myślę, że jest, tylko trzeba uświadomić sobie pewną przemilczaną prawdę i spojrzeć na ten problem z właściwej perspektywy. Zacznę od pytania: Czy naprawdę powinniśmy bać się śmierci? Przecież śmierć to nieistnienie, niebyt. A one nie są straszne, ani jakiekolwiek inne zresztą (co najwyżej może być frustrująca świadomośćnieistnienia, ale nie samo nieistnienie). Udowodnię to prostym rozumowaniem, na własnym przykładzie:

 

Zanim urodziłem się w połowie dwudziestego wieku naszej ery (mniej więcej), nie było mnie przez 13,7 mld lat, czyli od początku wszechświata. Powtórzę dla jasności: nie istniałemprzez prawie czternaście miliardów lat! Potraficie wyobrazić sobie tę otchłań czasu?! Tysiące tysięcy lat przechodzące w miliony, tysiące milionów lat w miliardy. Czy to nie tak, jakby mucha jętka żyjąca jeden dzień zaledwie, próbowała „wyobrazić” sobie długość milenium?


Zatem stan nieistnienia, niebytu nie jest mi obcy; „doświadczyłem” go po miliardkroć więcej i dłużej niż swoje świadome, kilkudziesięcioletnie życie.

 

Czy było to straszne i przerażające doświadczenie? Czy nie mogę spać po nocach, kiedy pomyślę sobie o tej niewyobrażalnej otchłani czasowej kiedy mnie nie było? Czy uświadomienie sobie tych miliardoleci swego niebytu jest na tyle frustrujące, iż wpędza mnie w depresję, która nie pozwala mi cieszyć się pełnią życia, pozbawiając go sensu i smaku? Dziwne, ale każda odpowiedź na powyższe pytania jest przecząca,.. a nie powinna! Dlaczego więc boimy się tego nieistnienia, które będzie po naszej śmierci? Czy ono będzie inne niż to, które nas poprzedzało? Dlaczego wolimy wierzyć w iluzję wiecznego życia po śmierci, miast uzmysłowić sobie sens powyższej prawdy?

                                                           ------ // ------

Może dlatego, iż patrzymy na ten problem ze złej perspektywy, wychodząc od naszego życia, a nie biorąc pod uwagę tego co je poprzedzało? W tym kontekście ta eschatologiczna prawda wygląda zupełnie inaczej: my nie tracimy życia na rzecz śmierci, lecz po króciutkiej chwili świadomego istnienia (choć w przypadku wielu ludzi to określenie jest sporo przesadne) powracamy do stanu nieistnienia. Do tej jedynej nieskończoności jaką Matka Natura przewidziała dla swoich bytów, tworzonych od miliardoleci i unicestwianych od miliardoleci na masową skalę. A nasze istnienie w tym niewyobrażalnie wielkim oceanie czasu, jest tak samo mało zauważalnym wydarzeniem czaso - przestrzennym, jak istnienie pojedynczej bakterii w historii powstania życia biologicznego na Ziemi.

 

Krótko mówiąc: natura (w przeciwieństwie do tego w co wierzy człowiek) nie przewiduje dla swych stworzeń wiecznego życia. Śmierć mamy wpisaną w genach, jest immanentną (choć nie chcianą) cechą naszego człowieczeństwa. Można więc przyjąć, iż każda żywa istota dostała jedyną, niepowtarzalną szansę obejrzenia na własne oczy rzeczywistości (czy jedynej tego nie wiem) i uczestniczenia w niej. Przeżycia tej króciutkiej chwili świadomości, która nie powtórzy się nigdy więcej, choć wszechświat (wg jednej z hipotez) będzie trwał jeszcze kilkadziesiąt miliardów lat. To tu i teraz jest naszą jedyną możliwością doświadczenia rzeczywistości nie będącej niebytem, nieistnieniem.

 

I na cóż my ludzie – istoty ponoć rozumne – wykorzystujemy tę króciutką chwilę naszego bytu? Ten chwilowy przebłysk naszej świadomości pośród nieskończonego bezmiaru niebytu? Na szczęśliwe,  beztroskie życie pełne miłości i przeróżnych przyjemności, ciesząc się każdą chwilą tego krótkiego istnienia? Na tworzenie pięknych i wzniosłych rzeczy, które pozostając po nas będą sławić nasze imię pośród przyszłych pokoleń? Na czynienie dobra bliźnim, albo przynajmniej nie czynienie im tego co dla nas niemiłe?

                                                           ------ // ------

Nic bardziej błędnego! Żyjemy tak, jakby od ilości zła wyrządzanego bliźnim (nie wspominając już o obcych), zależało nasze przyszłe zbawienie. Jakby nasze przyszłe „być albo nie być” uzależnione było od tego, ile świństw i krzywd wyrządzimy innym ludziom, jak bardzo wzbogacimy się ich kosztem i ile zgromadzimy niepotrzebnych przedmiotów. Ilu wpędzimy w nędzę, ilu pozbawimy wolności (także i tej psychicznej), a nawet ilu pozbawimy życia! Ile kłamstwa, hipokryzji i nienawiści wygenerujemy z siebie i ile nieszczęścia, bólu i cierpienia przysporzymy innym w obojętnie jaki sposób.

 

Dlaczego tak jest?! Jakież to idee nakazują nam takie absurdalne zachowania? (Bo przecież nie sposób tego wszystkiego tłumaczyć zwykłą głupotą, immanentną naszemu gatunkowi)! Jakiż to system i hierarchia wartości są tak bardzo zafałszowane, iż zabraniają nam cieszyć się pełnią tej krótkiej chwili istnienia? Radować się przyjemnościami płynącymi z naszej seksualności i płciowości? Otóż mamy takie idee (nie muszę nawet nazywać ich po imieniu), które o naszym życiu mówią: „Wszystko to marność nad marnościami” i każą nam wierzyć, że dopiero ta wielka niewiadoma po naszej śmierci jest prawdziwą i jedyną wartością, dla której warto poświęcić wszystko, byle ją osiągnąć.

 

Idee, które każą nam się wstydzić naszej seksualności i sposobu  prokreacji, dla których wszystko co najpiękniejsze z tym związane, jest grzechem i nieczystością. Idee, które krótko mówiąc nakazują nam wyprzeć się naszego prawdziwego człowieczeństwa, uznając jedynie jego abstrakcyjny wizerunek. Idee, które naturalną u istoty rozumnej – ponoć obdarzonej wolną wolą – potrzebę samostanowienia o swym losie (czyli samemu decydowania co jest dla nas dobre a co złe), uznają za największe zło i obrazę majestatu jej Stwórcy, oraz przyczynę wszelkiego istniejącego zła na Ziemi.

 

Na szczęście Natura – jakby przewidując na jakie manowce myślenia zaprowadzi ludzi ich wyobraźnia pospołu z głupotą – zabezpieczyła się zbyt dobrze na tę okoliczność, dając nam możliwość przeżywania wielkiej przyjemności podczas aktu prokreacji (nie służącemu jej także), spotęgowaną uczuciem miłości do partnera.

                                                           ------ // ------

Zatem biorąc to wszystko pod uwagę, cieszmy się tą króciutką chwilą istnienia, gdyż jest ona wszystkim co dostaliśmy od losu i nie bójmy się nieistnienia po śmierci, tak jak nie boimy się go przed naszym narodzeniem. Bowiem cena  jaką płacimy za to, by nas oszukiwano w tym względzie (”religia to opium ludu”), jest zbyt wysoka i niewspółmierna do efektów. Jeśli przez głupotę zmarnujemy to nasze jedno, jedyne życie, służąc abstrakcyjnym ideom (a tak naprawdę ludziom, którzy je propagują), nikt nie da nam drugiej szansy aby to naprawić. Choć wszechświat będzie jeszcze trwał miliardy lat.

                                                           ------ // ------

„Śmierć nie przychodzi drugi raz, życie ma przez to taki smak”.

 

*Ten tekst, o tym samym tytule po raz pierwszy został opublikowany w „Racjonaliście” w 2005 r. Obecna wersja może się różnić niewielkimi szczegółami, nie mającymi wpływu na jego wymowę.

                                                            


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Zbłąkane dzieci Matki Natury (VI)   Ferus   2022-10-30
Zbłąkane dzieci Matki Natury (V)   Ferus   2022-10-23
Czy jakiś proboszcz popełnił kardynalny błąd?   Koraszewski   2022-10-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09
Zbłąkane dzieci Matki Natury (II)   Ferus   2022-10-02
Co się właściwie stało?   Kalwas   2022-10-01
Kilka poważnych powodów do śmiechu   Koraszewski   2022-09-26
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Marnotrawny Syn Boży   Ferus   2022-09-18
Niepojęta miłość Boga Ojca   Ferus   2022-09-11
Fałszywka Boga: wygnanie ludzi z raju   Ferus   2022-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. IV.   Ferus   2022-08-21
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy.   Ferus   2022-07-31
Śmierć dla “bluźnierców” w Pakistanie   Ibrahim   2022-07-27
Podstępne kuszenie Jezusa (IV)   Ferus   2022-07-24
Podstępne kuszenie Jezusa (III)   Ferus   2022-07-17
Podstępne kuszenie Jezusa (II)   Ferus   2022-07-10
Podstępne kuszenie Jezusa   Ferus   2022-07-03
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?   Koraszewski   2022-06-23
Nowy ateizm umarł, niech żyje nowy ateizm   Koraszewski   2022-06-20
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Czarne życie, które nie ma znaczenia: 50 chrześcijan zamordowanych w ich kościele   Ibrahim   2022-06-16
Niezamierzony przez Stwórcę byt   Ferus   2022-06-12
Nowy Ład w dziele bożym   Ferus   2022-06-05
Kreacjonizm i owce Labana   Ferus   2022-05-29
Pacyfizm i papieska omylność   Stewart   2022-05-27
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (III)   Ferus   2022-05-22
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (II)   Ferus   2022-05-15
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Marzenie o bezbożnym państwie   Koraszewski   2022-05-04
Moje (po)wielkanocne refleksje   Ferus   2022-05-01
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Słabość ateizmu czy religii?   Ferus   2022-03-27
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Retoryczne pytanie: „Gdzie był Bóg?”   Ferus   2022-03-13
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Niewiarygodna „prawdziwość” religii   Ferus   2022-02-20
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Deizm antytezą teizmu?   Ferus   2022-01-30
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Pierwszy krytyk bożego dzieła (VI)   Ferus   2022-01-16
Pierwszy krytyk dzieła bożego (V)   Ferus   2022-01-09
Hashtag „też odchodzę”   Koraszewski   2022-01-03
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Tradycja powinna się zmieniać pod wpływem praw człowieka   Igwe   2021-12-30
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Pierwszy krytyk bożego dzieła (IV)   Ferus   2021-12-19
Pierwszy krytyk bożego dzieła (III)   Ferus   2021-12-12
Pierwszy krytyk bożego dzieła (II)   Ferus   2021-12-05
Pierwszy krytyk bożego dzieła   Ferus   2021-11-28
Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)   Ferus   2021-11-21
Paradoksalne „Dzięki Bogu”.   Ferus   2021-11-14
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Nasila się dżihadystyczne ludobójstwo chrześcijan w Nigerii   Ibrahim   2021-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Idea, która wyprowadziła rozum na manowce   Ferus   2021-10-03
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
Powolne odrzucanie religijnego mitu   Koraszewski   2021-09-27
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Kościół zdeprawowany i mamoną silny   Koraszewski   2021-09-22
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Naturalne czy sztucznie wykreowane religie?   Ferus   2021-09-12
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Ojciec święty, święty Paweł i teologia zastąpienia    Koraszewski   2021-08-30
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
W oparach ateizmu z czasu przeszłego   Koraszewski   2021-08-19
Islam – religia pokoju   Koraszewski   2021-08-16
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Kult jednostki i bunt umysłu zniewolonego   Pandavar   2021-08-10
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Most nad przepaścią (III)   Ferus   2021-08-01
Most nad przepaścią (II)   Ferus   2021-07-25
Most nad przepaścią   Ferus   2021-07-18
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk