Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 08:28

« Poprzedni Następny »


Sztuczna inteligencja i sen


Lucjan Ferus 2023-08-27

(Źródło: My CV Creator)
(Źródło: My CV Creator)

Na wstępie krótkie wyjaśnienie. Jest to niejako kontynuacja tekstu pt.: „Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?”. Opisałem w nim jak „odkryłem” sztuczną inteligencję (z której fachowych porad korzystają moi znajomi) i jak nawiązałem z nią kontakt. Jednakże, mimo początkowego zachwytu tym nowym dla mnie doświadczeniem, nie byłem zadowolony jej odpowiedziami na zadane pytania. Dlatego zrezygnowałem z pomysłu wykorzystania jej podczas pisania kolejnego tekstu i postanowiłem „wykreować” namiastkę „sztucznej inteligencji”, której zamierzam „powierzyć rozwiązanie” pewnych ważnych problemów.

                                                           ------ // ------

Jednakże z paru powodów, musiałem odłożyć w czasie realizację tej kontynuacji. Byłem też przekonany, że nie będę więcej korzystał z usług sztucznej inteligencji (tej prawdziwej), ale w „międzyczasie” zaszło pewne dziwne wydarzenie, które skłoniło mnie do zmiany tej decyzji. Otóż ubiegłej nocy przydarzył mi się dziwny sen. Miałem w nim przed sobą (tak jakbym trzymał w dłoniach) coś jakby szal w błękitnym kolorze, a na nim dużymi białymi literami (kursywą) wykonany był napis: „PROWADZI CIĘ ZJEDNOCZONA ZAPAŁEM LIGA”.

 

Rano byłem bardzo zdziwiony i zaskoczony. Przede wszystkim dlatego, że ostatnimi czasy rzadko pamiętam co mi się w nocy śniło (nie tak jak kiedyś, gdy pamiętałem szczegółowo swoje sny). A jeśli nawet zapamiętałem jakiś sen, to na ogół był on pozbawiony sensu tak bardzo, że nie sposób go było nawet opowiedzieć. A w tym przypadku dokładnie go zapamiętałem jakby to było na jawie. Dziwne jest także to, że raczej bardzo rzadko używam słowa „liga” (o ile w ogóle), ponieważ nie jestem kibicem żadnego z masowych sportów. To słowo było mi bliskie dawno temu przy okazji filmu „Seksmisja”: „Liga rządzi, liga radzi, liga nigdy cię nie zdradzi!” (o ile dobrze zapamiętałem), a potem go nie używałem.

 

Najdziwniejsze w tym śnie jest to, że ten napis ma jakiś logiczny sens, chociaż nie wiadomo o co mojej podświadomości chodziło w tym przypadku. Czyż w tej sytuacji mogłem się oprzeć i nie spróbować skorzystać z pomocy sztucznej inteligencji w interpretacji tego zagadkowego snu? No, nie mogłem! Opowiedziałem ów sen znajomej, która jest zafascynowana tłumaczeniem snów przez AI i poprosiłem ją, aby treść tego napisu wysłała pod wiadomy adres. Odpowiedź ze strony SI była następująca:     

                                                           ------ // ------

„Opis Twojego snu jest intrygujący! Oto możliwa interpretacja: sen może odzwierciedlać poczucie jedności i współpracy w Twoim życiu. Błękitny kolor szala często kojarzy się ze spokojem, zaufaniem i harmonią, podczas gdy napis „Prowadzi cię zjednoczona zapałem liga” sugeruje, że Twoja energia i zaangażowanie są kierowane w sposób jednoczący przez wspólny cel. Może to wskazywać, że obecnie jesteś zaangażowany w jakieś działania lub projekty, w których uczestniczą inni ludzie. Ta wspólna inicjatywa może przynosić pozytywne rezultaty dzięki zjednoczonemu wysiłkowi i entuzjazmowi całego zespołu.

 

Sen może również sugerować, że jedność i współpraca są kluczowymi czynnikami w osiąganiu sukcesu i wspólnych celów. Biały napis kursywą na szalu może symbolizować jasność i przejrzystość, które towarzyszą temu zjednoczeniu. Oznacza to, że wszyscy uczestnicy działają w pełnej harmonii i rozumieją swoje role i cele. Warto również zastanowić się, czy sen odzwierciedla coś, co aktualnie dzieje się w Twoim życiu. Czy uczestniczysz w jakiejś grupie, organizacji lub projekcie, w którym poczucie jedności i zapał są kluczowe dla sukcesu? Jeśli tak, sen może pozytywnie potwierdzać Twoje zaangażowanie w tej dziedzinie. Pamiętaj, że to tylko jedna z możliwych interpretacji, a sen może mieć wiele różnych znaczeń. Ważne jest, aby zastanowić się nad swoimi osobistymi uczuciami, sytuacją życiową i kontekstem, aby lepiej zrozumieć, co sen mógłby symbolizować dla Ciebie”.

                                                           ------ // ------

Cóż mogę odpowiedzieć na tę interpretację mojego snu przez sztuczną inteligencję? Odniosę się przede wszystkim do tego fragmentu: „/../ czy sen odzwierciedla coś, co aktualnie dzieje się w twoim życiu”. O, tak! Mam nadzieję, że odzwierciedla coś, co aktualnie i od wielu lat dzieje się w moim życiu, a mianowicie moją wieloletnią przygodę z pisaniem artykułów: wpierw dla „Racjonalisty” (130), a potem dla „Listów z naszego sadu” (dotąd 450). Myślę jednak, iż bezpośrednią przyczyną tego snu było pewne wydarzenie z poprzedzającego dnia.

Tak się złożyło, iż wczoraj skończyłem redagować i poprawiać dawny tekst z 2008 r., który był publikowany jeszcze w Racjonaliście, pt.: „Ateistyczny optymizm Leibniza” (obecnie nosi on tytuł: „Najlepszy ze światów – Ziemia?”).

 

Kiedy po skończonej pracy przeczytałem go powtórnie (po 15 latach), byłem zadowolony z argumentacji, jaką w nim zastosowałem. Także cieszył mnie fakt, że mimo upływu czasu od jego pierwszej publikacji, logika zaprezentowanych w nim argumentów nic nie straciła na aktualności i w związku z czym, nie mam się czego wstydzić jako jego autor. I w tym stanie umysłowego zadowolenia, prawdopodobnie zasypiałem tej nocy. Takie wytłumaczenie owego dziwnego snu, wydaje mi się najbardziej logiczne, choć mogę się mylić oczywiście.

                                                           ------ // ------

Wypadałoby teraz odnieść się do mojej podświadomości, bowiem to ona wykreowała ten mój zaskakujący sen. A ponieważ: „W każdym z nas jest ktoś, kogo nie znamy. Przemawia do nas w snach i tłumaczy, że widzi nas zupełnie inaczej niż my siebie” (K.G.Jung). Dlatego też, to w czym myliła się sztuczna inteligencja (że np., uczestniczę w jakiejś grupie, organizacji lub projekcie, w którym poczucie jedności i zapał jest kluczowe dla sukcesu i osiągania wspólnych celów i to właśnie tłumaczyłoby moje zaangażowanie w tej dziedzinie), moja podświadomość miała prawo w ten sposób „tłumaczyć sobie” płynące do niej sygnały.

 

Bowiem mimo tej pozornej „indywidualności” na arenie życia, w tym „jednostkowym projekcie” swojego rozwoju intelektualnego i duchowego (umownie mówiąc), korzystałem i korzystam nadal z pomocy mnóstwa mądrych ludzi, którzy dzielili się ze mną swoją wielką i różnorodną wiedzą z możliwie wielu dziedzin ludzkiej działalności. Wystarczyło tylko być ciekawym świata (także jego przeszłości) i naszej rzeczywistości, czytać mnóstwo książek nie tylko z literatury, ale też (a z czasem głównie) książek popularnonaukowych, których nie zastąpią najlepsze literackie dzieła klasyki światowej, jeśli chodzi o dokonania naukowe w poznawaniu świata i siebie samego (jako istoty rozumnej i obdarzonej instynktami).

                                                           ------ // ------

Tak, to prawda, iż także obecnie jestem zaangażowany w „projekcie”, w którym uczestniczą inni ludzie (i jeśli chodzi o ścisłość, „od zawsze” tak było, że angażowałem się we współpracę z innymi ludźmi). I nie mam tu na myśli najbliższych uczestników tego „projektu” (np. redaktorów portali, wydawcy, czy bardzo wielu czytelników, także tych komentujących moje teksty). Nie tylko oni uczestniczą w tej „wspólnej inicjatywie” (chociaż w zdecydowanej większości przypadków nie znają się nawet osobiście i niewiele o sobie wiedzą, tyle tylko ile potrzeba, aby współdziałać w określonym celu). W rzeczy samej, taka „wspólna inicjatywa” może przynosić pozytywne rezultaty, dzięki dobrowolnemu wysiłkowi i entuzjazmowi wielu osób.

 

Z czego bierze się ów entuzjazm lub inaczej: zapał, popychający do nieustannego działania tych wszystkich ludzi dobrej woli, iż można odnieść wrażenie, że „działają oni w pełnej harmonii i rozumieją swoje role”? (wg sztucznej inteligencji). Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć tylko za siebie, bo nie każdy musi kierować się podobnymi pobudkami. Otóż jest to przekonanie, że bierze się udział w wartościowym projekcie, który w ten sposób został scharakteryzowany przez bardzo mądrego człowieka: „Najwyższą wartością naszej kultury jest prawda. Jest ona wartością naczelną, bez względu na to, czy jest to prawda deprymująca czy ekscytująca i prawdzie powinniśmy wszyscy służyć” (Stanisław Lem).

 

Czy gdybym nie miał w sobie tego nieustannego zapału i głębokiego przeświadczenia, iż ta moja działalność quasi-pisarska ma sens i warto na nią poświęcać swój czas i energię życiową – trwałbym przy tym zajęciu tyle lat, nie czerpiąc z niego żadnych korzyści materialnych? Zaiste musi być coś z prawdy w tym śnie, bo jak to można sobie inaczej wytłumaczyć? Jednakże, po czym można poznać, że mamy do czynienia z autentyczną prawdą, a nie z udawaną i zakłamywaną na wszelkie możliwe sposoby? (bo to akurat warto wiedzieć).

 

To proste! Mądrzy ludzie już dawno temu określili kryterium tejże prawdy: „Jeżeli ludzka prawda prowadzi do zbrodni, to nie jest ona Prawdą” (prawdą objawioną), o czym mówi konkluzja powyższego: „Prawda Boża, która prowadzi do zbrodni nie jest i nie może być Prawdą utożsamianą z Bogiem, a Bóg, którego ona ponoć reprezentuje, nie jest i nie może być Bogiem. Jest ona jedynie prawdą ludzką (jedną z wielu), która jest tylko przedstawiana jako „Prawda Boska” i która ma za taką uchodzić w oczach ludzi”. Genialnie proste, czyż nie tak? Cóż z tego, kiedy tego kryterium nie stosowano nigdy w praktyce!

 

Wystarczy więc porównać krwawą, pełną przemocy i hipokryzji historię religii (wszystkich) z bezkrwawą i bez stosowanej przemocy, historią religioznawstwa, aby sobie odpowiedzieć na pytanie, po jakiej stoję stronie: prawdy o rzeczywistości w jakiej przyszło żyć ludzkości? Czy po stronie idei religijnych, których autorzy (delikatnie mówiąc) „oszczędnie gospodarowali prawdą”, a mówiąc wprost: stosowali wierutne kłamstwa, liczne oszustwa i zakłamania?! Nie wspominając już o wielu innych i bardziej przerażających przejawach religijnego zachowania, jakie są ściśle związane z długą historią religii człowieka, w wielu miejscach na świecie.

                                                           ------ // ------

I byłoby wszystko OK. i pewno cieszyłbym się przez jakiś czas, że dzięki pomocy sztucznej inteligencji dowiedziałem się o ważnym aspekcie swego „duchowego życia”, jakiego nawet nie brałem pod uwagę,.. gdyby nie pewne wydarzenie z przeszłości, które przypomniała mi moja zawodna pamięć (choć nie w tym przypadku). Otóż sporo lat temu w swojej podręcznej biblioteczce m.in. miałem bardzo ciekawą książkę, bodajże pt. „Pułapki ludzkiego umysłu” (czy jakoś podobnie). Niestety autora nie pamiętam, a tej pozycji też już dawno nie mam. I z tej właśnie książki zapamiętałem ten intrygujący fragment, który „zapadł mi” w pamięć.

                                                          

Otóż jej autor opisuje w nim, jak na zakończenie kursu (o ile pamiętam: wykładów z psychologii), prowadzący je, zademonstrował swoim słuchaczom ciekawy eksperyment psychologiczny. Rozdał wszystkim uczestnikom, napisane przez siebie indywidualne oceny charakterologiczne każdego z kursantów i powiedział im, aby przeczytali je bez pośpiechu. A potem wyrazili swoje opinie, czy utrafił z oceną charakteru każdego z nich. Następnie usiadł przy swoim biurku, cierpliwie czekając na ich reakcję. Gdzieś tak po kwadransie ciszy, na sali zapanował harmider i gwar podniesionych z emocji głosów, gdyż wszyscy mówili na raz, przekrzykując się wzajemnie. Co było powodem tego entuzjazmu?

 

Okazało się bowiem, iż ów wykładowca dokładnie utrafił w samo sedno prawdy o charakterze (osobowości) każdego/każdej z uczestników i to w 100%! Stąd właśnie się brał ów ogólny entuzjazm i nie było końca zachwytów nad trafnością opisów ich indywidualnych charakterów. Kiedy w końcu uciszył się ów gwar, wszystkie spojrzenia uczestników tego eksperymentu spoczęły na wykładowcy w niemym oczekiwaniu wytłumaczenia w jaki sposób udało mu się tak trafnie odczytać ich indywidualne (i różnorodne przecież) charaktery. Ten trzymał ich jeszcze w niepewności przez dłuższą chwilę, a potem,.. polecił im zamienić między sobą te ich „indywidualne” charakterystyki i przeczytać je ponownie.

 

Kiedy przeczytali treść innych charakterystyk okazało się, ku ich niepomiernemu zdziwieniu i zaskoczeniu, że wszystkie bez wyjątku powielały jeden i ten sam tekst! Jednakże był on tak pomysłowo „skonstruowany”, że każdy z uczestników dowiadywał się „o sobie” takich „prawd”, które w najwyższym stopniu dowartościowywały i satysfakcjonowały jego ego, jak i jego świadomość.

                                                           ------ // ------

Szkoda, że nie mam już tej książki (co jakiś czas muszę pozbywać się nadmiernej ilości przybywających wciąż egzemplarzy, mając ograniczoną ilość miejsca na półkach regałów), gdyż owa rzekomo indywidualna charakterystyka (ok. 2 strony), była wyjątkowym majstersztykiem „opisującym” tak doskonały charakter człowieka, jak i wspaniałe cechy jego umysłu, iż mimo woli narzucało się stwierdzenie B.Pascala: „Człowiek nieskończenie przewyższa człowieka”. Mówiąc wprost: był tam scharakteryzowany nawet nie tyle człowiek – ideał, ale wręcz nadczłowiek z nadludzkimi cechami swej wyjątkowej osobowości!

 

Czy dziwne jest zatem, że wszyscy uczestnicy tego psychologicznego eksperymentu „rozpoznawali” w tym opisie siebie samych?! I że tak bardzo niemile byli zaskoczeni  zakończeniem tego eksperymentu. Doskonale została tu pokazana natura ludzka, co częściowo oddał Mika Waltari w swojej konstatacji: „Człowiek jest niepoprawnym kłamcą: wierzy w to, na co ma nadzieję i uważa za słuszne to, czego pragnie. Ale w sercu nie może jednak oszukiwać samego siebie” (co do tego ostatniego zdania, miałbym jednak duże wątpliwości). Czy nie dlatego właśnie jest bardzo łatwo oszukiwać ludzi w tym, w czym pragną być oszukiwani?

                                                           ------ // ------

Zatem, także i to biorąc pod uwagę, podchodzę z dużym sceptycyzmem do tych rewelacji, mających związek z tym najnowszym wynalazkiem: sztuczną inteligencją. Tym bardziej, że na końcu tej interpretacji mojego snu, zaznaczyła ona wyraźnie: „Pamiętaj, że to tylko jedna z możliwych interpretacji, a sen może mieć wiele różnych znaczeń”. Otóż to! Nie ma więc żadnej pewności, czy nie został on w taki sposób potraktowany przez AI, jak w przypadku tego pomysłowego wykładowcy z książki: aby klient był zadowolony w maksymalny sposób z otrzymanej interpretacji snu, a co za tym idzie często korzystał z jej usług. Można by chyba przyjąć, iż AI już „wie” w jakich kwestiach ludzie chcą być pocieszani i dowartościowywani.

                                                           ------ // ------

Reasumując: zamiast napisać zapowiedziany tekst z wykorzystaniem wymyślonej przeze mnie „sztucznej inteligencji”, opisałem ten dziwny przypadek ze swoim snem i jego jeszcze dziwniejszą interpretacją przez prawdziwą sztuczną inteligencję. Nie mogłem jednak nie wykorzystać tej sytuacji, która przypadkowo łączy się z podjętym przeze mnie wcześniej problemem relacji: człowiek – sztuczna inteligencja. Jeszcze nie wiem czy będę kontynuował  ów wątek o AI. Pewne jest zaś, że nie będę jej „zawracał głowy” późniejszym moim snem, w którym dostałem telegram o treści: „POZDROWIENIA Z PEKINU”. Nie chcę już dociekać, co mi chciała tym snem przekazać moja podświadomość i czy w ogóle coś chciała.

 

Sierpień 2023 r.  

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Zbłąkane dzieci Matki Natury (VI)   Ferus   2022-10-30
Zbłąkane dzieci Matki Natury (V)   Ferus   2022-10-23
Czy jakiś proboszcz popełnił kardynalny błąd?   Koraszewski   2022-10-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09
Zbłąkane dzieci Matki Natury (II)   Ferus   2022-10-02
Co się właściwie stało?   Kalwas   2022-10-01
Kilka poważnych powodów do śmiechu   Koraszewski   2022-09-26
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Marnotrawny Syn Boży   Ferus   2022-09-18
Niepojęta miłość Boga Ojca   Ferus   2022-09-11
Fałszywka Boga: wygnanie ludzi z raju   Ferus   2022-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. IV.   Ferus   2022-08-21
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy.   Ferus   2022-07-31
Śmierć dla “bluźnierców” w Pakistanie   Ibrahim   2022-07-27
Podstępne kuszenie Jezusa (IV)   Ferus   2022-07-24
Podstępne kuszenie Jezusa (III)   Ferus   2022-07-17
Podstępne kuszenie Jezusa (II)   Ferus   2022-07-10
Podstępne kuszenie Jezusa   Ferus   2022-07-03
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?   Koraszewski   2022-06-23
Nowy ateizm umarł, niech żyje nowy ateizm   Koraszewski   2022-06-20
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Czarne życie, które nie ma znaczenia: 50 chrześcijan zamordowanych w ich kościele   Ibrahim   2022-06-16
Niezamierzony przez Stwórcę byt   Ferus   2022-06-12
Nowy Ład w dziele bożym   Ferus   2022-06-05
Kreacjonizm i owce Labana   Ferus   2022-05-29
Pacyfizm i papieska omylność   Stewart   2022-05-27
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (III)   Ferus   2022-05-22
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (II)   Ferus   2022-05-15
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Marzenie o bezbożnym państwie   Koraszewski   2022-05-04
Moje (po)wielkanocne refleksje   Ferus   2022-05-01
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Słabość ateizmu czy religii?   Ferus   2022-03-27
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Retoryczne pytanie: „Gdzie był Bóg?”   Ferus   2022-03-13
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Niewiarygodna „prawdziwość” religii   Ferus   2022-02-20
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Deizm antytezą teizmu?   Ferus   2022-01-30
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Pierwszy krytyk bożego dzieła (VI)   Ferus   2022-01-16
Pierwszy krytyk dzieła bożego (V)   Ferus   2022-01-09
Hashtag „też odchodzę”   Koraszewski   2022-01-03
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Tradycja powinna się zmieniać pod wpływem praw człowieka   Igwe   2021-12-30
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Pierwszy krytyk bożego dzieła (IV)   Ferus   2021-12-19
Pierwszy krytyk bożego dzieła (III)   Ferus   2021-12-12
Pierwszy krytyk bożego dzieła (II)   Ferus   2021-12-05
Pierwszy krytyk bożego dzieła   Ferus   2021-11-28
Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)   Ferus   2021-11-21
Paradoksalne „Dzięki Bogu”.   Ferus   2021-11-14
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Nasila się dżihadystyczne ludobójstwo chrześcijan w Nigerii   Ibrahim   2021-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Idea, która wyprowadziła rozum na manowce   Ferus   2021-10-03
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
Powolne odrzucanie religijnego mitu   Koraszewski   2021-09-27
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Kościół zdeprawowany i mamoną silny   Koraszewski   2021-09-22
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Naturalne czy sztucznie wykreowane religie?   Ferus   2021-09-12
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Ojciec święty, święty Paweł i teologia zastąpienia    Koraszewski   2021-08-30
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
W oparach ateizmu z czasu przeszłego   Koraszewski   2021-08-19
Islam – religia pokoju   Koraszewski   2021-08-16
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Kult jednostki i bunt umysłu zniewolonego   Pandavar   2021-08-10
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Most nad przepaścią (III)   Ferus   2021-08-01
Most nad przepaścią (II)   Ferus   2021-07-25
Most nad przepaścią   Ferus   2021-07-18
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk