Prawda

Piątek, 9 maja 2025 - 23:10

« Poprzedni Następny »


Refleksje wokół kontrowersji na University of Michigan


Richard Landes 2019-01-11

Obraz prezentowany przez Emory’ego Douglasa
Obraz prezentowany przez Emory’ego Douglasa

W październiku na University of Michigan były dwie kontrowersje związane z konfliktem arabsko-izraelskim, jedna z nich spowodowana przez członka grona nauczycielskiego, zwolennika BDS, który odmówił napisania listu polecającego studentowi, który chciał studiować w Izraelu, a druga dotyczyła serii wykładów, które obejmowały grafikę artysty oskarżającego w swojej sztuce Netanjahu o to, że jest nowym Hitlerem, ludobójcą. Poniżej są moje refleksje o tym, czego możemy nauczyć się z tych incydentów. Scholars for Peace in the Middle East, gdzie jestem przewodniczącym, wydało oświadczenie dotyczące tych wydarzeń.


BDS i sprzeciw wobec normalizacji


Sprzeciw wobec normalizacji stosunków z Izraelem, jaki demonstruje ruch BDS, oznacza sprzeciw wobec kompromisu – niezbędnego składnika rozwiązania w postaci dwóch państw – i często osiąga dziwaczne proporcje. Oznacza również związanie się z totalistyczną narracją palestyńską, według której Izraelczycy są z gruntu źli, a Palestyńczycy bezdyskusyjnie usprawiedliwieni. W tej narracji  „sprawiedliwość” jest definiowana jako palestyńskie państwo „od rzeki do morza”. Nie jest to społeczna sprawiedliwość, jest to popieranie najskrajniejszej strony w tym konflikcie i stygmatyzowanie Izraela jako pariasa… niezasługującego nawet na wysłuchanie.

 

To ”wysłuchanie” – prawo Izraela i jego obrońców do przedstawienia ”swojej wersji sprawy” i obowiązek poważnych istot moralnych do wysłuchania – jest szczególnie ważne w wypadku BDS, który używa zarówno dezinformacji, jak i intelektualnie nieuczciwego wyolbrzymiania incydentów, by zamienić Izrael w państwo-pariasa.

 

Ken Marcus, na przykład nie ”sprzeciwia się i nie cenzuruje każdej krytyki Izraela” jak się o nim twierdzi, (nieuczciwa Formuła Livingstone’a) a jedynie tym wypowiedziom, które według formalnie przyjętej definicji są antysemicką mową nienawiści.

 

Według tej definicji slajd prezentowany przez Emory’ego Douglasa na obowiązkowym wykładzie na University of Michigan spełnia dwa kryteria zaakceptowanej definicji „antysemityzmu”, zdefiniowanej przez IHRA, przyjętej przez szereg krajów i paralelnej do definicji departamentu stanuUżywanie symboli i wizerunków związanych z klasycznym antysemityzmem (np. twierdzeniami, że Żydzi zabili Jezusa lub oszczerstwami o mordzie rytualnym) do scharakteryzowania Izraela lub Izraelczyków; i przeciąganie porównań między współczesną polityką izraelską a polityką nazistów. 

 

Graficzna sztuka Douglasa świadomie zaciera granice między przymiotnikiem „żydowski” i „syjonistyczny” przez zrównywanie Hitlera, uosobienia zła na Zachodzie, z Netanjahu. Wynikiem jest szczególnie wypaczona narracja zamiany, według której Izraelczycy są nowymi nazistami, a Palestyńczycy, którzy otwarcie podziwiają nazistów, są nowymi Żydami.

 

Tym, co orędownicy BDS, którzy podpisali list przeciwko Markusowi, rozumieją przez swoje „orędownictwo”, jest – podobnie jak slajd Douglasa, sianiem nienawiści wobec Izraela przez oskarżanie go o popełnianie ludobójstwa, podczas gdy, jeśli weźmiemy tylko lokalny przykład, przez ostatnich siedem lat Syria zabiła pięciokrotnie więcej ludzi i wygnała z ich domów dziesięciokrotnie więcej muzułmanów niż zrobił to Izrael przez siedemdziesiąt lat trwającej wojny. Oskarżanie Izraela o popełnienie ludobójstwa na Palestyńczykach, podczas gdy ich liczba wzrosła wielokrotnie pod rządami izraelskimi, odwraca znaczenie pojęć w celu nauczania nienawiści – mało to postępowa wartość.  

 

Porównanie Hitler—Netanjahu a #BlackLivesMatter

 

Jak mówi Bill Burr: “Hitler jest wzorcowym złem... Za każdym razem, kiedy chcesz powiedzieć, że ktoś jest zły, mówisz ‘to jest kolejny Hitler’”. Porównywanie Netanjahu do Hitlera jest zadeklarowaniem, że jest on wzorcem zła na świecie.

 

Takie porównanie jednak niszczy nasz język i staje się on nie do poznania. Na przykład, przez 12 lat swoich rządów w Niemczech, Hitler świadomie eksterminował 6 milionów żydowskich cywilów i rozpoczął wojnę, w której zginęły dziesiątki milionów ludzi, włącznie z milionami Niemców. Przez 12 lat, kiedy Netanjahu był premierem Izraela. mniej niż 10 tysięcy Palestyńczyków zginęło w wojnach z Izraelem, podczas gdy ogólnie populacja palestyńska żyjąca pod jego administracją wzrosła z 3 do 4 milionów! Tylko najbardziej wypaczona, „rewolucyjna” logika może znaleźć tu paralelę. To niszczenie języka uniemożliwia rzeczową dyskusję i w praktyce powoduje, że ci, którzy są jej poddani (studenci, koledzy), padają ofiarą emocjonalnego wpływu propagandy wojennej przebranej za sztukę. Niezmiernie utrudnia to jasne, zniuansowane, moralne i empiryczne myślenie, niezbędne w bardzo potrzebnej dyskusji. 

 

Sztuka Douglasa jednak śmiało oznajmia, że zarówno Hitler, jak Netanjahu są Winni Ludobójstwa, definiując ludobójstwo jako ”umyślne zbijanie dużej grupy ludzi, szczególnie ludzi z jednej grupy etnicznej lub narodu”. Aby postawić Netanjahu obok Hitlera jako współwinnego „zabijania dużych grup ludzi”, trzeba pominąć wielu innych kandydatów od roku 1945. Na przykład, obecny sąsiad Netanjahu, Baszir Al-Assad, w czasie krótszym niż Netanjahu był premierem, umyślnie zabił setki tysięcy „swojej” ludności i wygnał z domów miliony swoich sunnickich poddanych (czystka religijna).

 

Słowo ”duże”, jak w określeniu ”duże liczby ludzi” musi stracić całe swoje znaczenie, żeby móc zestawić razem Netanjahu i Hitlera. Ile trzeba zignorować liczb mieszczących się pomiędzy nimi, ile narodów i ile orgii przemocy, by móc zrównać tysiące za czasów Netanjahu z dziesiątkami milionów Hitlera? 

 

Grafika Douglasa jest uderzająca i silna: dwie twarze - Netanjahu/Hitler - wykrzywione wściekłą pasją, wyłaniające się z piekła (czerwone tło), zlewające się w jedną twarz, w jedną rogatą głowę nienawiści. To jest bardzo skuteczna retoryka wizualna, wspierająca „rewolucyjny” dyskurs grup takich jak #BlackLivesMatters, która przyjęła oskarżenie Izraela o ludobójstwo jako część swojej platformy, potępienie izraelskiego ludobójstwa wobec Palestyńczyków. Czy to jest sprawiedliwość, czy też stawanie do walki w obronie sprawy twojego sojusznika w zmasowanej wojnie?

 

Dlaczego organizatorzy serii wykładów postanowili zaprosić kogoś, kto niszczy pojęcia, żeby wywołać nienawiść do demokratycznie wybranego przywódcy państwa żydowskiego, mówcę, który używa najbardziej ordynarnych z klasycznych antysemickich łgarstw, by szerzyć potępienie Izraela jako ludobójczego państwa? Jaki rodzaj „prowokacji” mieli na myśli, kiedy go zapraszali?  


Czy i kiedy zaproszą uczonego, który może pomóc studentom w rozszyfrowaniu tego języka, który potrafi umieścić tę pracę w długiej i ponurej historii mowy nienawiści i propagandy wojennej, kogoś, kto potrafi -  cytując Tucydydesa o wojnie peloponeskiej i Orwella o nowomowie – wyjaśnić niebezpieczeństwa niszczenia języka i przesuwania do głównego nurtu symboli nienawiści?

 

Bezpieczne miejsca nie są dla Żydów, ranienie ich uczuć jest bezkarne


Na uniwersytetach jest obecnie dobrze znane (często wyszydzane) zjawisko „śnieżynek”, ludzi, którzy czują się ofiarami i których uczucia trzeba szanować, ludzi, którzy, nade wszystko, nie powinni być poddani degradującemu językowi, który rani ich uczucia.  


Choć bezpieczne przestrzenie są przede wszystkim dla będących w szoku ofiar, których kruchość wymaga takiej troski, mogą w dzisiejszych czasach obejmować również profesorów. Niedawno recenzent zalecał odrzucenie artykułu przesłanego do publikacji, pisząc: „Ja osobiście czuję się zraniony tym, co uważam, może błędnie, za świadomą proizraelską manipulację historycznymi faktami”. Innymi słowy oznacza to: „słuchanie kogoś używającego historii do argumentacji na rzecz Izraela, rani moje uczucia i ja – oraz inni dobrzy ludzie, tacy jak ja – nie powinni być poddanie tego rodzaju emocjonalnemu cierpieniu”.   

Równocześnie palestyńskie użycie „historycznej narracji” – niezależnie od tego, jak sprzeczne z udokumentowaną historią (np. Izraelczycy są nowymi nazistami, a my jesteśmy nowymi ofiarami), niezależnie od tego, jak demonizującej Izrael – nie rani go…, w rzeczywistości inspiruje go do składania przysięgi na rzecz ich sprawy.  

 

Studenci nie powinni być w stanie inscenizować „nagłych wypadków moralnych” i przejmować kampusy przez płacz w gabinetach profesora z powodu bólu, jaki spowodowało im czytanie czyjejś krytyki. Sprawiedliwość oznacza stosowanie tej samej reguły do wszystkich, nie zaś promowanie masowego zawstydzania i zastraszania ludzi mających odmienne zdanie.

 

Sama koncepcja ”bezpiecznych przestrzeni”, by chronić deklarowaną wrażliwość, jest problematyczna i stanowi poważną kwestię ”wolności słowa” przez  zakazywanie uprawnionego w pewnych wypadkach krytycyzmu, który „rani” czyjeś uczucia. Kiedy jednak te bezpieczne przestrzenie są zarezerwowane dla ludzi, którzy agresywnie atakują innych (w tym wypadku syjonistów, ale nie ogranicza się to do nich), a następnie używają bezpiecznej przestrzeni, by chronić się przed krytyką, wówczas odmawiają oskarżonemu prawa do samoobrony i łamią także własne zasady. Kiedy rektor i dziekan w ConnColl poinstruowali Andrew Pessina, by nie bronił się, nie mówił o tym, jak został źle potraktowany przez tych, którzy oskarżali go o promowanie ludobójstwa, nie chronili wrażliwych studentów, którzy płakali w gabinetach profesorów, ale bronili ich przed krytyką. To był wypadek bezpiecznych przestrzeni dla awanturników.

 

Prowadzi to do dziwacznej, panującej obecnie sytuacji, w której zranionym uczuciom Żydów systematycznie odmawia się jakiegokolwiek znaczenia (żadnych bezpiecznych przestrzeni dla nich), a pewne najbardziej agresywne i czasem stosujące przemoc grupy otrzymują bezpieczne przestrzenie i ochronę przed krytyką, kiedy zajmują się szerzeniem „przestrzeni nienawiści”. Sytuacja przekłada się na dynamikę, w której nie tylko pewni ludzie – jak Douglas lub #BlackLivesMatter – mogą obrzucać Izrael najbardziej ohydnymi inwektywami, ale w jakiś sposób inni są zmuszeni do wyrażania na to aprobaty, bo sami mogą stać się przedmiotem takiego upokarzania. Andrew Pessin otrzymywał emaile od Żydów na kampusie, błagające go, by przestał się bronić, po pogarsza to tylko ich sytuację.

 

Teza, że ”antysyjonizm” nie ma nic wspólnego z antysemityzmem i że skargi syjonistów na antysemicki antysyjonizm (na przykład, porównywanie Izraela do nazistów) są jedynie wymówką, by odpierać „uprawnioną krytykę Izraela” (Formuła Livingstona), nie ma empirycznego wsparcia i ma wiele problematycznych konsekwencji: wprowadza do głównego nurtu najstarszą, najbardziej trucicielską nienawiść i paranoję przez przedstawienie jej jako antysyjonizm; czyni każdego Żyda, który czuje solidarność z Izraelem, człowiekiem będącym z definicji wspólnikiem zbrodni, obiektem masowego zawstydzania; wzmacnia najbardziej wsteczne siły na uniwersytetach. Podobnie jak tak wiele innych rodzajów faszyzmu, który odniósł sukces, BDS jest głęboko antyintelektualny.

 

Używanie Formuły Livingstona wypacza dyskusję, czyniąc nieuprawnioną każdą próbę obrony Izraela. Żydowscy studenci, którzy czują się emocjonalnie atakowani przez sadystyczne i amoralne porównanie Netanjahu do Hitlera, mają trzy możliwości: wdać się w walkę, cierpieć w milczeniu lub dołączyć do wroga. Pierwszy wybór jest najrzadszy z powodu atmosfery moralnej paniki, jaka obecnie dominuje większość dyskursu na uniwersytetach. Olbrzymia trudność, jaką napotyka choćby próba prezentacji obrony Izraela w druku mówi wystarczająco wiele. A jest częścią szerszego zjawiska, które powinno niepokoić ludzi, również tych, nie niepokojących się zanadto o Żydów.

 

To doprowadza nas z powrotem do ”prowokacyjnego” podejścia obranego przez Penny Stamp Speakers Series: dlaczego prowokowanie Żydów, rzeczywiście wywołującymi nienawiść oskarżeniami, jest uprawnione, ale prowokowanie (krytyką) tych, którzy nienawidzą Żydów, jest w jakiś sposób nie do zaakceptowania?

Czy do tej serii wykładów zaproszono kogoś krytycznego wobec #BlackLivesMatter, lub kogoś, kto omówiłby użycie ludobójczej mowy nienawiści, by podsycać wojnę przeciwko Izraelowi? Czy byłoby to zbyt prowokacyjne? Czy niewystarczająco prowokacyjne?                                                  

Zamiast odważnej, antynomicznej prowokacji, która stawia wyzwanie zbyt konserwatywnym regułom w celu wywołania poważnej refleksji i dyskusji, być może organizatorzy tej serii wykładów w rzeczywistości trzymają się sztywnego zestawu reguł ustalonych przez tych, którzy demonizują Izrael. Douglas może i ma prawo kupczenia swym ociekającym nienawiścią towarem, ale dlaczego otrzymał do tego platformę na uniwersytecie? I komu wśród tych, których oczernia, dano platformę dla udzielenia odpowiedzi?


Logika BDS


W obronie Cheney-Lippolda [profesora, który odmówił napisania listu rekomendacyjnego] wielu profesorów podało swoje uzasadnienie bojkotowania Izraela w obronie ”palestyńskich praw człowieka”. Oczywiście, natychmiast powstaje pytanie: dlaczego Izrael? Dlaczego nie Chiny i ich dłuższa i znacznie uciążliwsza okupacja Tybetu? Dlaczego nie Sri Lanka za zmiażdżenie Tamilów? Dlaczego nie problem Kurdów i ich rozproszenie między trzy stworzone w San Remo „narody”: Irak, Syria i Turcja? Istnieje wiele więcej konfliktów i spraw, które można dodać do tej listy.

Anna Balitzer sformułowała stanowisko BDS:

“Uczestnictwo w bojkotach dla wsparcia postępowych spraw ma długą i honorową historię w Stanach Zjednoczonych i na całym globie, kiedy ludzie działali zgodnie z sumieniem i bojkotowali dla wyrażenia poparcia dla amerykańskiego ruchu praw obywatelskich, południowoafrykańskiego ruchu na rzecz zakończenia apartheidu i, niedawno, by wyrazić sprzeciw wobec nienawistnej polityki administracji Trumpa…  Podnosi na sercu widok rosnącej liczby ludzi na całym świecie, którzy wysłuchali palestyńskiego wezwania do bojkotu jako sposobu zakończenia zbrodni Izraela przeciwko Palestyńczykom, włącznie z trwającym niszczeniem palestyńskich domów, kradzieżą palestyńskiej ziemi i dziesięcioleciami brutalnych rządów armii. 

Głównym problemem jest tutaj zdefiniowanie pojęcia ”postępowy”. Co czyni sprawę palestyńską „postępową”? Jakie postępowe wartości okazują palestyńscy przywódcy i ich organizacje praw obywatelskich? Niewiele kultur politycznych globalnie okazuje taką pogardę wobec praw człowieka własnej ludności jak obecne reżimy na Zachodnim Brzegu i w Gazie, z których oba zajmują się brutalnym traktowaniem własnej opozycji, represjami wobec dziennikarzy, uciskiem kobiet, używaniem tortur i doraźnych egzekucji jako powszechnymi metodami utrzymania władzy. Pod przywództwem OWP na Zachodnim Brzegu i Hamasu w Gazie Palestyńczycy żyją znacznie gorzej według wszystkich miar jakości życia, włącznie z ich prawami człowieka, niż pod rządami Izraela.  

 

Dlaczego postępowi ludzie na Zachodzie odpowiadają na wezwanie palestyńskich ”instytucji społeczeństwa obywatelskiego” do bojkotowania Izraela, skoro tak wiele tych organizacji skupia się całkowicie na rzekomym łamaniu praw człowieka przez Izrael i – nad czym lamentuje nawet Norman Finkelstein – całkowicie ignorują poważne problemy Palestyńczyków pod palestyńskimi rządami. Porównanie między tym, jak Izrael traktuje  Palestyńczyków i jak Palestyńczycy traktują własną ludność, w kwestiach aresztowań, wolności słowa, równości wobec prawa, praw i wolności kobiet, dostępu do służby zdrowia, prawa do głosowania itd. jest w każdym z tych wypadków niekorzystne dla palestyńskich władców.  

 

Co jest postępowego w grupie, która propaguje nienawiść, odrzuca normalizację, usprawiedliwia atakowanie cywilów i uważa kompromis i współistnienie za nie do pogodzenie ze „sprawiedliwością”? Czy to jest Students for Justice in Palestine [Studenci za sprawiedliwością w Palestynie]? Czy też ”Students for Just Us in Palestine” [Studenci tylko za nami w Palestynie?

 

A jeśli to drugie, to czy ludzie tacy jak Cheney-Lippold, którzy sądzą, że ruchowi BDS chodzi o prawa człowieka i społeczeństwo obywatelskie oraz osiągnięcie sprawiedliwego pokoju, są naiwniakami nabranymi przez demopatów? Czy też są za palestyńską suwerennością nad każdym ziarnkiem piasku „od rzeki do morza”, za odmawianiem Żydom prawa do samostanowienia? Zrobienie z Żydów (via Izrael) nowych nazistów, a z ludzi, którzy podziwiają nazistów bardziej otwarcie niż ktokolwiek inny, nowych Żydów, jest potężną choć perwersyjną metaforą. Wyrażanie tego może być legalne w społeczeństwie, które ceni wolność słowa (nawet jeśli wywala olbrzymią dziurę w bezpiecznej przestrzeni postmodernistycznego Żyda), ale nie powinno decydować w stopniu, w jakim to robi, kogo wolno wysłuchać (Emory’ego Douglasa), a kogo nie (syjonistów).

 

W rzeczywistości ta metafora może obecnie dominować w tak szerokim wachlarzu postaw tylko przez odwołanie się do dławieniu głosu ”innego”, oskarżonego. Aby tak absurdalne porównanie mogło się utrzymać, ci, którzy je czynią, muszą odmawiać tym, których atakują, prawa do publicznego bronienia się. Masowe zawstydzanie i odmawianie platformy do samoobrony. Te sądy kapturowe leżą u sedna podżegania przeciwko Izraelowi (Joe Sacco podczas tej serii wykładów wyjaśniał: “Izrael jako państwo terrorystyczne… izraelscy żołnierze są niegodni przedstawiania jako rzeczywiste istoty ludzkie w jego sztuce …”) jednej z głównych ofiar #FakeNews w XXI wieku. Obecnie na kampusach uniwersyteckich jest ogromna liczba studenckich gazet, które dla zasady odmawiają udzielenia jakiegokolwiek miejsca na obronę Izraela.

 

Jak wyjaśniła Linda Sarsour zwracając się do muzułmanów:

…jeśli jesteś po stronie ciemiężcy lub jeśli bronisz ciemiężcy, lub próbujesz uczłowieczyć ciemiężcę… to jest to problem, siostry i bracia, i musimy móc powiedzieć: to nie jest stanowisko społeczności amerykańskich muzułmanów.

Tak więc zamiast odważnej ”prowokacji”, ludzie, którzy zorganizowali tę serię wykładów, a także ludzie, którzy robią podobne rzeczy w wielu innych miejscach, w rzeczywistości ustępują zbirom, którzy propagują nienawiść w imię „praw człowieka”. Jak to w jakikolwiek sposób pomaga postępowym wartościom i sprawom, skoro jest najbardziej prymitywnym podżeganiem wojennym ukrywającym się pod maską „sprawiedliwości”?


Czy wezwanie palestyńskiego „społeczeństwa obywatelskiego” do bojkotowania Izraela jest postępową polityką, której celem jest zakończenie wyjątkowo okrutnej okupacji izraelskiej? Czy też jest wstecznym wezwaniem do zamknięcia ust innemu – „innemu”, który jest oskarżony o popełnienie tych zbrodni, które jego najbardziej agresywni oskarżyciele otwarcie pragną móc popełnić? Czy jest to żądanie od Izraela, by stosował się do uniwersalnych standardów moralnych, czy też kombinacja tyrańskiego superego z humanitarnym rasizmem niskich oczekiwań, zgodnie z którym nie tylko nie żądamy od palestyńskich władców żadnych moralnych standardów, ale w istocie akceptujemy ich amoralne postepowanie.

 

11 gniewnych ludzi: szkody dla uniwersytetów, intelektualnej prawości,  zdrada wobec studentów


Ostateczną ofiarą jest tutaj postępowa kultura, która stworzyła nowoczesne i post-nowoczesne uniwersytety, oraz swobodę informacji, która leży u jej sedna. Degradacja języka, zamykanie debaty i odbieranie głosu oskarżonemu, rządy motłochu agresywnych śnieżynek, domagających się troski o uczucia ich i ich przyjaciół (ofiar), poniewierających uczucia innych (tych, którzy są określani jako prześladowcy)… wszystko to źle wróży światu wiedzy, badaniom i otwartemu umysłowi, czyli temu wszystkiemu, czym normalnie szczycą się ludzie postępowi i akademicy.


Niezwykle tandetna natura zarówno moralnego, jak empirycznego rozumowania, używanego obecnie do potępienia Izraela, która cieszy się sympatią znacznej części akademików, sugeruje poważne obniżenie standardów intelektualnych w dzisiejszym świecie uniwersyteckim. Wiele z tego można przypisać temu dyskursowi demonizacji i delegitymizacji, który napędza BDS i przekonuje akademików skądinąd o dobrych intencjach, by nie udzielać platformy na jakąkolwiek obronę Izraela. W świecie, w którym obrona Izraela jest zbyt prowokacyjna, ale porównywanie go do nazistów jest absolutnie słuszne, ludzie są w moralnym i intelektualnym chaosie.


To ma większe i bardziej konkretne konsekwencje. Nie pisanie listów rekomendacyjnych jest tylko jedną z wielu strategii promowanych przez PACBI/USACBI [Palestinian Campaign for the Academic and Cultural Boycott of Israel/ US Campaign for the Academic and Cultural Boycott of Israel]. Jest tam mnóstwo wskazówek, jak pracownicy uniwersytetów, którzy popierają BDS, mogą indywidualnie stosować bojkot akademicki, niezależnie od polityki przyjętej przez ich instytucję. Administratorzy muszą zrozumieć, że samo wygłaszanie kojących i płytkich publicznych oświadczeń, że dany uniwersytet nie popiera akademickiego bojkotu Izraela, nie wystarcza. Administratorzy muszą zapewnić przestrzeganie tego przez zatrudnionych na ich uniwersytecie. Inaczej wspierają intelektualną atmosferę, w której forma debaty prowadzi studentów do unikania zajmowania się trudnymi, prowokacyjnymi tematami, które kwestionują mowę nienawiści, a zamiast tego ulegają konformizmowi i przystosowują się do większości, by uniknąć kary i zyskać aprobatę. To jest, na pewnym poziomie, systemowy atak na swobodę dyskusji. 


Jeśli ludzie tworzą swoje opinie bez wysłuchania i sondowania wszystkich stron konfliktu, jeśli podejmują doniosłe decyzje moralne w oparciu o wściekłe oskarżenia jednej strony, to gwałcą wszystkie normy moralnej i intelektualnej prawości. Kłaniają się tej kulturze, której od zarania przeciwstawiały się instytucje uniwersytetów.   


BDS, Anti-Intellectualism, Safe Spaces for Hate: Reflections on the U. Michigan Controversies

The Augean Stables, 16 grudnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2928 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk