Prawda

Sobota, 12 lipca 2025 - 13:49

« Poprzedni Następny »


Podpalacze i zapomniany rozdział narodzin Izraela


Andrzej Koraszewski 2016-11-25

Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.
Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.

To nie  jest skarga, ale trochę czuję się zawiedziony. Piotr Ibrahim Kalwas przepowiadał, że moja książka ściągnie na mnie burzę. Tymczasem czytało ją wielu poszukiwaczy win Izraela i nic. Kilka życzliwych recenzji w Internecie, mnóstwo ogromnie sympatycznych reakcji czytelników, a burzy z piorunami jak nie było, tak nie ma. Może ci, do których ta książka była głównie adresowana, w duchu się ze mną zgadzają i tylko dla chleba powielają niesprawdzone i krzywdzące plotki o Izraelu, bo redakcje niczego innego nie chcą, a może jest jeszcze inaczej. Kto to może wiedzieć.

Moja książka żyje swoim życiem, ja swoim, nadal przyglądając się zdumiewającemu zjawisku bulgoczącej nienawiści skłaniającej porządnych (w wolnych chwilach) ludzi do przekazywania paranoicznego obrazu wszystkiemu winnych Żydów.

 

Niby ostatnie dwa tysiąclecia powinny nas przyzwyczaić, że kłamstwa o Żydach są integralną częścią chrześcijaństwa, a potem islamu, a potem ideologii świeckich takich jak nazizm, czy (w nowej wersji już jako antysyjonizm), radzieckiego internacjonalizmu walczącego z imperializmem, kolonializmem i o wyzwolenie narodów istniejących i nieistniejących.

 

Radziecki antysyjonizm przetrwał upadek radzieckiego imperium, kwitnie dziś w Ameryce, w Europie, żywy jest w Palestynie, której „prezydent” jako moskiewski doktorant pisał dysertację o kłamstwie Holocaustu. Jego współwyznawca z ISIS, francuski muzułmanin, Rachid Kassim, idzie nieco dalej niż doktor Abbas i w filmie opublikowanym 15 września stwierdza stanowczo, że Hitler był szlachetniejszy niż jakikolwiek Żyd, nie było żadnych obozów zagłady, że to wszystko są żydowskie sztuczki filmowe, a w całych Niemczech mieszkało przed wojną nie więcej jak 10 tysięcy Żydów, więc nie wiadomo skąd się te 6 milionów wzięło. Żydzi nie tylko od początku do końca wymyślili Zagładę, ale robią Palestyńczykom dokładnie to co twierdzą, że Niemcy robili im.

 

Można by powiedzieć, że tu paranoja jest posunięta tak daleko, iż trudno się dziwić poważnym mediom, że o tym nie donoszą, gdyby nie fakt, że film francuskiego bojówkarza Państwa Islamskiego to jeden z dziesiątków tysięcy podobnych głosów, a taką wrzawę wypadałoby już zauważyć. 16 listopada, w reakcji na wybór Trumpa, palestyński duchowny  mówił w meczecie Al-Aksa, że pora zrzucić władców krajów muzułmańskich, zabrać im armie i broń i użyć pakistańskich bomb atomowych do zniszczenia Izraela. Poszukiwacze win Izraela znów odpowiedzą, że to taka pusta retoryka i nie ma o czym donosić.   

 

„Washington Post” informował kilka tygodni temu w artykule pod tytułem In the safe spaces on campus, no Jews allowed, o atmosferze wściekłego antysemityzmu na amerykańskich kampusach uniwersyteckich. Autor, Anthony Berteaux, przywołuje relację ze studenckiej konferencji studentki z rodziny irańskich Żydów:   

„W ciągu prawdopodobnie mniej niż godziny, zaprzeczono mojej historii, usprawiedliwiono mordowanie moich ludzi i gloryfikowano ruch, którego jedynym celem jest zniszczenie mojej żydowskiej ojczyzny. W wypowiedziach usprawiedliwiano brutalne mordowanie niewinnych cywilów izraelskich, jawnie zaprzeczano żydowskim związkom z tą ziemią i zaprzeczano Holocaustowi, w którym zamordowano sześć milionów Żydów. Dlaczego ktokolwiek o zdrowych zmysłach miałby akceptować te oszczerstwa, jest dla mnie nie do pojęcia. Ale oni to robili. Te wypowiedzi i inne spotkały się z niekończącymi się oklaskami i wiwatami.”

Takich relacji można przeczytać setki i właściwie trudno się temu dziwić, bo niby skąd amerykańscy studenci mają wiedzieć, że wiadomości o Izraelu w prasie i w telewizji są częściej mocno nieścisłe niż ścisłe, że dziennikarze powielają starą radziecką propagandę zapewniając, że antysyjonizm to nie antysemityzm, że media rzetelnie informują o różnych rezolucjach takich jak rezolucja UNESCO, przekreślająca związki Żydów z Jerozolimą (nie siląc się na rzetelność w relacjonowaniu tła takich rezolucji), dlaczego studenci mają sądzić, że jest coś niewłaściwego w popieraniu organizacji terrorystycznych, których celem jest mordowanie Żydów i likwidacja Izraela, jeśli ich rządy obficie finansują te organizacje, a politycy z ramienia demokratycznych partii otwarcie wyrażają dla nich poparcie?

 

Tak więc burzy z piorunami po książce pokazującej absurdalne wykoślawianie obrazu Izraela w mediach nie będzie z prostego powodu, że marcowe hasła są dziś powszechnie przyjęte, nawet tam, gdzie powinno to wywoływać największe zdumienie.                     

 

W tym tysiącleciu radosne przyzwolenie na mordowanie Żydów i nawoływanie do mordowania Żydów pod hasłem „antysyjonizm nie antysemityzm” gwałtownie się nasiliło. Wyszukiwanie win Izraela, które mogłyby uzasadnić to przyzwolenie, jest coraz bardziej intratne, zaś ujawnianie nieścisłości, jawnych przekłamań, trendów i zapomnianych rozdziałów historii nie należy do dobrego tonu.

 

Szukając dziur w tym, co z maniackim uporem prezentowane jest jako całe, nie czuję się specjalnie osamotniony, zgoła przeciwnie, nie ma dnia, żebym nie znajdował fascynujących materiałów, którymi mam ochotę podzielić się z czytelnikami.

 

Mitchell Bard, amerykański badacz i autor wielu znakomitych książek, przypomniał niedawno interesujące przemówienie amerykańskiego kongresmana, Johna Williama McCormacka (1891-1980) z 6 lipca 1939 roku. Zaledwie na kilka tygodni przed wybuchem drugiej wojny światowej i prawie dziesięć lat przed powstaniem Izraela, amerykański polityk mówił o faktach, o których inni woleli milczeć.   


McCormack (Demokrata) mówił o “Domu Żydów w Palestynie”, a szczególną uwagę koncentrował na brytyjskiej Białej Księdze z 1939 roku, która ograniczała żydowską imigrację do Palestyny.


Przypominając, że Deklaracja Balfoura nie miała na celu utworzenia kolejnego getta dla Żydów, McCormack przywołał słowa prezydenta Wilsona z 5 marca 1919 roku, kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że „sojusznicze narody z pełnym poparciem rządu USA, zgodziły się, iż Palestyna będzie kolebką żydowskiej wspólnoty”. 


Przypomniał, że żydowska populacja w Palestynie liczyła w 1918 roku 55 tysięcy mieszkańców i wzrosła przez 20 lat do 450 tysięcy. Populacja arabska na tych terenach, od 1920 roku wzrosła z 400 tysięcy do 950 tysięcy. Wcześniej, przez stulecia tureckiego panowania była praktycznie rzecz biorąc stała, nie osiągając 300 tysięcy.


Wynika z tego – mówił John William McCormack – że przy braku jakichkolwiek ograniczeń arabskiej imigracji Żydowski Dom Narodowy będzie wkrótce zalany przez ludność nieżydowską, a Żydzi znajdą się w pułapce obietnic, zmieniając się w stale malejącą mniejszość i, podobnie jak w Europie, będą na łasce i niełasce wrogiej większości. 


Kongresman podkreślał, że ta polityka naraża nie tylko projekt Domu Żydów, ale stanowi zagrożenie dla innych mniejszości, a przede wszystkim dla chrześcijan. Przypomniał masowe mordy Asyryjczyków w Iraku, którzy stanowili tam resztkę potomków rdzennej ludności Mezopotamii. Przez stulecia straszliwie cierpieli za swoją religię, ale dopiero po ustanowieniu niepodległego Iraku zaczęła się ich masowa eksterminacja.   


Kongresman zauważył, że nawet obecność Brytyjczyków nie gwarantuje bezpieczeństwa Żydów w Palestynie, że Brytyjczycy byli nadal obecni w Iraku, ale nie byli w stanie powstrzymać masakry Asyryjczyków.  

„Jeśli świat nie robi sobie kpin z obietnicy dla żydowskiego narodu, akceptowanej przez 52 państwa stanowiące większość świata, to najmniejsze co możemy zrobić to zezwolenie na budowanie Narodowego Domu Żydowskiego w Palestynie zgodnie z wyraźnymi założeniami mandatu.”  

W lipcu 1939 roku było to stanowisko niesłychanie odosobnione i całkowicie sprzeczne z brytyjską polityką w Mandacie Palestyńskim. McCormack mówił o całkowicie absurdalnym argumencie Brytyjczyków na temat ograniczonych możliwości absorbcji żydowskich imigrantów w Palestynie.      

“Jednym z argumentów na rzecz ograniczenia żydowskiej imigracji do Palestyny jest twierdzenie, że kraj jest już przeludniony. To był główny akcent raportu, który przedstawił   Sir Hope Simpson jeszcze w roku 1930. Rząd brytyjski odrzucił wówczas ten raport i jak się okazało to odrzucenie było uzasadnione, ponieważ od tamtego czasu przybyło 150 tysięcy Żydów i tyleż samo Arabów i nadal są tam duże obszary wolnej ziemi, którą można wykorzystać na rozwój osadnictwa dla dużej populacji.”

W Europie obozów masowej zagłady jeszcze nie było, znano już Mein Kampf, była już noc kryształowa, dziwowano się tu i ówdzie nad publikacjami „Der Stürmera”. W lipcu 1939 roku amerykański polityk mówił:

„Na konferencji pokojowej przedstawiono informacje, że w Libanie, którego warunki są podobne do Palestyny, jest 160 mieszkańców na kilometr kwadratowy. W Palestynie jest tylko 50 osób na kilometr kwadratowy. Na tej podstawie można powiedzieć, że w Palestynie jest miejsce na dalsze 3 miliony ludzi bez naruszania uprawnionych interesów ludzi, którzy tam już mieszkają.[...]


Wynika z tego, że jest całkowicie możliwe zaabsorbowanie w ciągu roku 100 tysięcy uchodźców, którym, jak twierdzi Żydowska Agencja do spraw Palestyny, można zapewnić akomodację oraz 10 tysięcy dzieci, dla których domy są już przygotowane.”

Mimo oficjalnego poparcia Stanów Zjednoczonych dla idei Domu Żydów naciski na Wielką Brytanię nie były zbyt silne. Wielka Brytania dała niepodległość i zakończyła swój mandat w Iraku, wydzieliła ponad 70 procent Palestyny na Transjordanię (dziś Jordanię), otworzyła na oścież drzwi dla Arabów chcących wjechać na pozostałe tereny Palestyny, a wreszcie uzbroiła i zaopatrzyła w kadry dowódcze Legion Arabski, który wspólnie z Egiptem i innym państwami arabskimi szykował się do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Napaść pięciu armii arabskich w dniu ogłoszenia niepodległości Izraela nie była dla nikogo zaskoczeniem. Zaskoczeniem było przetrwanie żydowskiej populacji w Palestynie i skuteczna obrona kraju. Aneksja Judei i Samarii oraz Wschodniej Jerozolimy przez Jordanię nie budziła niczyich protestów, chociaż tylko Wielka Brytania uznała ją formalnie. Odbicie tych ziem w 1967 roku do dziś nazywane jest okupacją.

 

Wojna 1948 roku spowodowała exodus ludności palestyńskiej. 700 do 800 tysięcy arabskich mieszkańców z terenów dzisiejszego Izraela albo posłuchało wezwań przywódców arabskich, by ewakuowali się na czas wojny (która w ich zapowiedziach miała trwać nie dłużej niż tydzień), albo (jeśli byli aktywnie zaangażowani w walki z żydowskimi sąsiadami) zostali wygnani. W efekcie arabska ludność Izraela zmniejszyła się do 156 tysięcy. W kolejnych latach blisko 800 tysięcy Żydów napłynęło z krajów arabskich. Jednak tylko „Palestyńczycy” pozostają uchodźcami również w trzeciej i czwartej generacji.

 

(Piszę Palestyńczycy w cudzysłowie, bo decyzją UNRWA uchodźcą palestyńskim zostawało się po oświadczeniu, że mieszkało się dwa lata na terenie pozostałości Mandatu Palestyńskiego po utworzeniu Transjordanii.) Głośne mówienie dziś, że istnieje państwo Arabów palestyńskich i że jest nim Jordania, wywołuje pełne zdumienia oburzenie (a mówi to m. in. przywódca jordańskich Palestyńczyków Mudar Zahran), mówienie o Judei i Samarii wywołuje oburzenie, bo Jordania nazwała ten obszar swoją prowincją na Zachodnim Brzegu rzeki Jordan, pokazywanie, że przywódcy Autonomii Palestyńskiej odmawiają rozmów pokojowych i pokojowego współżycia z Izraelem, wywołuje oburzenie, bo wszystko jest przecież winą Izraela.

 

Od dwóch dni w Izraelu szaleją pożary i arabska publiczność już nazwała to „intifadą pożarów” (nie ma wątpliwości, że większość tych pożarów to podpalenia). Radość Arabów udziela się z jakiegoś powodu wielu Amerykanom i Europejczykom, więc pod doniesieniem o koszmarze podpaleń również na polskiej stronie pojawiły się radosne komentarze w stylu:

 

- jak to było w 'Lalce' Icka fabryka się pali.. czyli bankrutują :) jakoś tak.. stara żydowska metoda na bankructwo i wyciąganie kasy z ubezpieczeń od pożarów.

- Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy       

- jest mi z tego powodu strasznie wszystko jedno       

- Jak sie burzy domy Palestynczykom, demoluje sie im infrastrukture, niszczy zbiory to nie należy sie spodziewać róż.      

- Za Hitlera wszystkiemu byli winni żydzi Teraz wszystkiemu winni są Palestyńczycy. W sumie niewiele się zmieniło.

Mało prawdopodobne, aby doniesienie o katastrofie (nie mówiąc o umyślnych podpaleniach) w jakimkolwiek innym kraju wywołało tak ciepłe reakcje czytającej publiczności. Podejrzewam, że nie jest to tylko efekt wielowiekowej tradycji. Licząca zaledwie pół wieku tradycja radzieckiej propagandy jest bardzo dzielnie podtrzymywana, również przez tych, którzy kiedyś biegali na „Dziady”.


Czekanie na burzę z piorunami po mojej książce wydaje się być czekaniem na Godota. Próby odkłamywania kompletnie przekłamanego obrazu zakrawają na zawracanie Wisły kijem, zauważą co robisz zainteresowani, agitatorzy zignorują, potencjalni czytelnicy, otwarci na fakty i argumenty, nigdy się nie dowiedzą.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2986 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Świat wciąż próbuje odbudować Gazę — i ponosi porażkę   Kessler   2025-07-11
Poranny przegląd doniesień z mediów     2025-07-10
Ostatni bastion: starożytne chrześcijańskie serce regionu walczy o przetrwanie   Fernandez   2025-07-09
O życiu i twórczości Ludwika Lewina   Kerner   2025-07-09
Nieświęty sojusz marksizmu i radykalnego islamizmu   Finlayson   2025-07-08
Historyczne ostrzeżenie od Franklina   Goldberg   2025-07-08
Niezwykła propozycja uwolnienia terytoriów palestyńskich od islamonazizmu   Koraszewski   2025-07-07
Chiny zbroją Huti, a Huti zawierają pakt z Al-Szabab, zagrażając żegludze na Morzu Czerwonym   Douglass-Williams   2025-07-07
Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk