Jeśli jesteś chrześcijaninem i obchodzisz święto zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, pomyśl o miejscu, w którym żył Jezus, o Bliskim Wschodzie, i o sytuacji chrześcijan żyjących tam dzisiaj.
W Libanie, gdzie chrześcijanie byli kiedyś przytłaczającą większością społeczeństwa, znikają dziś z powodu przemocy i narastających wpływów islamskiego ekstremizmu. Jak informuje Jonathan Adelman, w Libanie “populacja chrześcijańska w ciągu 100 lat spadła z 78% do 34%”.
“Christian Today”
donosi,że populacja chrześcijańska w państwach Zatoki wzrasta, ale “nawrócenie z islamu na chrześcijaństwo jest karane śmiercią w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a ewangelizacja jest zabroniona. W Arabii Saudyjskiej każdy publiczny przejaw wiary nie-muzułmańskiej jest nielegalny i chrześcijanie saudyjscy zmuszeni są do praktykowania tylko w swoich domach… Niemal żaden z nowych imigrantów chrześcijańskich nie ma obywatelstwa i wielu z nich to robotnicy niewykwalifikowani, co oznacza, że ich pobyt tam jest prawdopodobnie tymczasowy”.
W Iraku i w Syrii, jak informuje Adelman, “chrześcijanie spotykają się z niewolą, torturami, masakrami i ukrzyżowaniem z rąk ISIS”. Także w Egipcie, którym żelazną ręką rządzi armia, ISIS zabija chrześcijan.
Podsumowując, jak pisze Adelman, “Populacja chrześcijańska z powodu niskiej stopy urodzeń i olbrzymiej emigracji spadła z 20% na Bliskim Wschodzie w 1900 r. do 4% dzisiaj”.
Jest tylko jeden kraj na Bliskim Wschodzie, gdzie populacja chrześcijańska nie tylko rośnie, ale gdzie chrześcijanie mają pełne prawo do praktykowania swojej religii według własnego uznania i do uczestnictwa w procesie demokratycznym kraju jako pełnoprawni obywatele. Tym miejscem jest oczywiście Izrael.
Tymczasem Izrael nie tylko chroni swoich chrześcijan, otacza opieką także święte miejsca chrześcijańskie. Podczas gdy w krajach arabskich kościoły są palone, jednym z Podstawowych Praw Izraela jest „Prawo o ochronie miejsc świętych”, które stanowi, że “ktokolwiek bezcześci lub w jakikolwiek inny sposób narusza Miejsce Święte podlega karze do siedmiu lat więzienia”.
Izrael chroni chrześcijan, ale niewielu chrześcijan stoi po stronie Izraela.
Izrael jest demonizowany na całym chrześcijańskim Zachodzie. Uniwersytety urządzają coroczne imprezy zwane “Israel Apartheid Week” i Żydzi są codziennie zastraszani. Oskarża się Izrael o najgorsze zbrodnie, podczas gdy w rzeczywistości Izrael od momentu osiągnięcia niepodległości był zmuszony do bronienia się, by przeżyć, i robi to używając najbardziej etycznych środków, jakie można sobie wyobrazić.
Chrześcijanie na Zachodzie wiedzą, że Bliski Wschód i większość świata muzułmańskiego jest coraz bardziej zdominowana przez muzułmańskich fanatyków. Wiedzą, że inspirowany przez islam terroryzm narasta i stuka do ich drzwi. Wiedzą, że Izrael mieści się w bardzo niebezpiecznym sąsiedztwie. A jednak, kiedy przychodzi do osądzania działań Izraela, wielu, jeśli nie większość chrześcijan nagle zapomina o tym kontekście i szkaluje Izrael używając standardów wręcz wyższych niż standardy stosowane wobec krajów zachodnich, które nie stoją przed żadnymi podobnymi wyzwaniami.
Izrael jest maleńkim krajem i jedynym krajem Żydów, którzy są maleńką mniejszością gdziekolwiek żyją, poza Izraelem. Jeśli chrześcijanie mają sumienie, nie mówiąc już o chrześcijańskim sumieniu, powinni stać po stronie Izraela i powinni robić to głośno i otwarcie. Co ważniejsze, chrześcijanie powinni popierać Izrael nie tylko słowami, co okazjonalnie uwielbiają robić zachodni politycy, ale także czynami.
Jeśli jesteś chrześcijaninem, nie bądź hipokrytą. Kiedy świętujesz Wielkanoc w tym roku, pamiętaj o Izraelu, a potem wyjdź i poprzyj Izrael swoimi czynami.
If you celebrate Easter, don’t be a hypocrite and stand with Israel
Jerusalem Online, 13 kwietnia 2017
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska