Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 12:38

« Poprzedni Następny »


Wierzący nagradzani za życia


Jerry Coyne 2014-12-21

Naciągane argumenty.
Naciągane argumenty.

David Sloan Wilson opublikował w 2002 roku książkę Darwin’s Cathedral, w której prezentował swoją koncepcję spojrzenia na religię jako na produkt doboru grupowego. Wielu biologów wskazuje, że nie znaleziono żadnych dowodów na istnienie biologicznego mechanizmu pozwalającego na działanie takiego doboru grupowego. Jerry Coyne przypomniał właśnie w WEIT swoją recenzję z tej książki, opublikowaną w  Times Literary Supplement, w listopadzie 2002 roku.

*******

David Sloan Wilson
Darwin’s Cathedral: Evolution, Religion, and the Nature of Society
268 pp. University of Chicago Press. £17.50
__________________________________________________________________

Altruizm może być dobrodziejstwem dla społeczeństwa, ale jest problemem dla darwinizmu. „Niesamolubne geny” powodujące prawdziwy altruizm biologiczny, w którym jednostka poświęca własny sukces reprodukcyjny na korzyść innych, powinny być – teoretycznie – wyeliminowane przez dobór naturalny. Niemniej wydaje się, że taki altruizm występuje. Na przykład, wiele ptaków śpiewających wydaje specjalne zawołanie alarmowe, kiedy zbliża się drapieżnik. Ostrzegają one stado, ale przez to wołający ptak jest szczególnie zauważalny i narażony na atak.


Jednym z wyjaśnień biologicznych jest “dobór grupowy”, rodzaj doboru naturalnego wiążący się ze zróżnicowanym sukcesem grup, a nie tylko jednostek. Wydający zawołanie alarmowe ptak może być rzeczywiście w gorszej sytuacji, ale grupy ptaków z wieloma wydającymi zawołanie alarmowe są mniej narażone. Takie grupy mogą więc rozmnażać się, szerząc geny na zawołania alarmowe.


Jednym z pionierów tej teorii jest David Sloan Wilson, ewolucjonista z State University of New York. W Darwin’s Cathedral, wnikliwej i prowokującej pracy, Wilson kieruje światło reflektorów na religię, która, jak twierdzi, może być wyjaśniona tylko doborem grupowym.


Według Wilsona religia jest ludzkim odpowiednikiem stada lwów: współpracując jako grupa ludzie osiągają korzyści niedostępne poszczególnym jednostkom. Przez „korzyści” Wilson nie rozumie nagród duchowych lub psychicznych, ale czysto materialne: żywność, dobrobyt i zdrowie. Jak to pierwszy sugerował Durkheim, religie są więc wehikułami „świeckiej użyteczności”. Na przykład, wcześni chrześcijanie pielęgnowali się wzajemnie podczas epidemii i mieli większe szanse przeżycia niż ich niepielęgnujący, pogańscy sąsiedzi. Religia na Bali narzuca skomplikowany system irygacji, by zapewnić równy rozdział wody. W USA koreańskie kościoły chrześcijańskie dostarczają nowym imigrantom mieszkań, pracy i pieniędzy.


Wielu uczonych podkreślało w podobny sposób społeczne aspekty religii, ale gdzie w tym równaniu jest dobór grupowy? Wyjaśnienie Wilsona jest subtelne, najwyraźniej wyrażone w przypisie: „Dobór grupowy był i jest bardzo ważną, ale nie jedyną siłą w ewolucji kulturowej religii i w ewolucji genetycznej mechanizmów psychologicznych właściwych dla przekonań i praktyk religijnych”. Jego argument obejmuje więc zarówno ewolucję kulturową, jak genetyczną.


Ewolucja kulturowa jest po prostu szerzeniem się przekonań i praktyk przez ich przyswajanie. Taka ewolucja różni się od ewolucji genetycznej pod dwoma ważnymi względami. Podczas gdy geny przechodzą tylko od rodziców do dziecka („pionowo”) cechy kulturowe mogą szerzyć się również „horyzontalnie”: w wypadku religii przez naśladownictwo, nawrócenie lub podbój – a są to procesy dużo szybsze niż szerzenie się genów. Po drugie, podczas gdy ewolucja polega na jednym kryterium przystosowania – liczbie potomstwa nosiciela danego genu – cechy kulturowe szerzą się dzięki wielu mechanizmom psychicznym i kulturowym. Siły odpowiedzialne za szerzenie się marksizmu różnią się od tych, które powodują sukces Madonny.


Wilson sądzi, że wszystkie religie, które odniosły sukces, mają te same, niezbędne atrybuty. Obejmują one altruizm psychologiczny (pomaganie innym w sposób, który może zredukować twój dobrostan), skodyfikowany egalitaryzm (żeby nikt nie uważał, że został skrzywdzony), nadzorowanie (zapobiegające temu, żeby oszuści odnosili korzyści bez płacenia kosztów) i edykty regulujące zachowanie, takie jak Dziesięcioro Przykazań (moralność narzuca zgodę w grupie). Symbolizm duchowy, definiująca cecha religii, jest dla Wilsona jedynie instrumentem pozwalającym na osiąganie dóbr: „Także całkowicie fikcyjne przekonania mogą być adaptacyjne, jeśli motywują zachowania, które są adaptacyjne w rzeczywistym świecie”. Opowieści takie, jak ukrzyżowanie Chrystusa, mogą wzbudzać emocje, które zapewniają korzyści dla grupy. Ponieważ najtrwalsze i najszerzej rozprzestrzenione wyznania są tymi, których zasady dostarczyły największych korzyści materialnych dla ich wyznawców, religie są produktem doboru grupowego.


Ta koncepcja jest ciekawa. Większość społeczności religijnych funkcjonuje jako grupy społeczne, poprawiając los niektórych przynajmniej członków. Atrybuty grupy zaś wyraźnie wpływają na sukces religii. Polityka odrzucenia rozmnażania się przez szejkersów w sposób oczywisty przyczyniła się do ich zagłady. We wczesnym chrześcijaństwie kobiety cieszyły się wysokim statusem, który kusił kobiety o niskim statusie z otaczających społeczności, co z kolei ściągało męskich konwertytów, a w efekcie powodował wzrost liczby dzieci chrześcijańskich. Nacisk Wilsona na przewagę doboru grupowego, co powtarza nieustannie, jest jednak problematyczny.


Jedną z trudności jest to, że niektóre popularne religie mają zasady, które nie są dobre dla każdego członka grupy, a także rozprzestrzeniają się poprzez inne procesy niż dobór grupowy. Na przykład hinduizm kodyfikuje nierówność przez system kastowy. Trudno dostrzec, jakie korzyści materialne odnosili uciskani niedotykalni, z których wielu uciekło do innych wyznań. Znaczną część hinduizmu można zrozumieć tylko jako relikt historyczny inwazji Ariów i ujarzmienie pokonanych, jak również, jako utrwalanie panowania kulturowego przez obietnicę korzyści niematerialnych – podniesienia statusu w kolejnym wcieleniu. Podobnie, szerzenie się religii w Europie po reformacji działo się według zasady cuius regio, eius religio: ludzie przyjmowali wiarę nie ze względu na jej nagrody, ale dlatego, że wyznawał ją władca. Jak przyznaje Wilson: „czynniki, które powodują, że jeden eksperyment społeczny udaje się, podczas gdy inny ponosi porażkę, są prawdopodobnie zbyt złożone i zależne od sytuacji historycznych, by kiedykolwiek można było je w pełni zrozumieć, a z pewnością wychodzą poza świadome zamiary indywidualnych jednostek.


Poglądy Wilsona skażone są również rozumowaniem a posteriori: zawsze można dorobić opowieść o tym, dlaczego sukces religii był wynikiem użyteczności dla grupy. Przypisuje on, na przykład, przetrwanie Żydów ich niechęci do przyjmowania nawróconych, czyniąc z judaizmu „fortecę kulturową” i zmuszając nowych członków do zademonstrowania silnego zaangażowania. Ale sukces chrześcijaństwa i mormonizmu przypisywany jest odwrotnej cesze: ich gotowości do akceptowania konwertytów!


Wreszcie, Wilson przyznaje, że jego teoria kulturowego doboru grupowego stosuje się do niereligijnych grup społecznych, poczynając od wolnomularzy do marksistów; grup które zasadzają się na symbolach emocjonalnych i domniemanych korzyściach dla członków. Tak więc, jest to teoria kooperacji, nie zaś religii. Pomija on także istotę religii – to wszystko, co odróżnia, powiedzmy, katolicyzm od Rotary Clubs. Liczba męczenników jest wyższa wśród katolików niż wśród Rotarian. Zrozumienie źródła tej różnicy ujawniłoby istotę religii, ale tutaj Wilson nie ma nam nic do zaoferowania.


Problem staje się poważniejszy, kiedy Wilson zwraca się do ewolucji genetycznej. Twierdzi on, że religia bazuje na aspektach natury ludzkiej, które wyewoluowały przez dobór grupowy. Te cechy „genetyczne” obejmują konformizm, uległość, towarzyskość, pragnienie szacunku, zdolność myślenia symbolicznego, chęć usunięcia oszustów i altruizm psychologiczny.


Podnosi to odwieczny problem socjobiologii: jak rozróżnić między zachowaniami zakodowanymi bezpośrednio w naszych genach, a tymi, które są wyłącznie produktami ubocznymi naszych dużych mózgów i złożonej kultury? Ludzie wyewoluowali w małych grupach społecznych i jest prawdopodobne, że wiele cech, takich jak pragnienie bycia z innymi, jest produktem genetycznym tej historii. Inne zachowania mogą jednak być po prostu niegentycznymi skutkami życia społecznego. Czy jesteśmy ulegli i altruistyczni z powodu instynktu, czy też jako dzieci uczymy się, że słuchanie rodziców i dzielenie się zabawkami jest opłacalne? Chociaż wszystkie ludzkie zachowania są „ewolucyjne” w tym trywialnym sensie, że zaczynają się w naszych wyewoluowanych mózgach, nie ma podstaw naukowych do twierdzenia Wilsona, że promujące religię zachowania są zakodowane na stałe w tych mózgach.


Wreszcie, także zakodowane na stałe zachowania społeczne mogą być dobroczynne dla jednostek, bez konieczności przywoływania doboru grupowego. Jak podkreśla Lee Dugatkin w Cooperation among Animals: An Evolutionary Perspective (Oxford University Press, 1997), współpraca może wyewoluować, ponieważ jest korzystna dla każdego osobnika w nią zaangażowanego. Polujący w grupie lew lepiej na tym wyjdzie, niż polując jako samotny myśliwy. Również systemy moralne i altruizm psychologiczny mogą przynosić korzyści jednostce przez wzmacnianie solidarności grupowej. W końcu, altruizm psychologiczny nie jest altruizmem biologicznym: nie poświęcam żadnego potencjału reprodukcyjnego, kiedy podwożę niewidomego do kościoła.


Co dziwne, pracę Wilsona finansowała Fundacja Johna Templetona, która jest poświęcona promowaniu harmonii między nauką a religią. Ale Darwin’s Cathedral nie tworzy takiego zbliżenia, Autor postrzega religię jako produkt uboczny biologii ewolucyjnej. Reprezentuje więc kolejny wypad socjobiologii w jej ciągłej próbie przyswojenia sobie wszystkich dziedzin myśli ludzkiej, włącznie z socjologią, psychologią, estetyką i etyką. „Pogodzenie” między nauką a religią w wydaniu Wilsona przypomina starą historią z Zoo Biblijnego, gdzie jest klatka, w której lew i jagnię pokojowo leżą przytulone do siebie. Zdumiony tym widokiem zwiedzający pyta pracownika zoo: „Lew i jagnię razem – toż to spełnienie proroctwa Izajasza! Jak to zrobiliście?” To łatwe – odpowiada pracownik. – Po prostu każdego ranka wpuszczamy nowe jagnię”.


My TLS review of Darwin’s Cathedral

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Why Evolution Is True, 7 grudnia 2014




Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. ewolucja, pasożyty i religia mieczysławski 2014-12-21
1. Produkt Lengyel 2014-12-21


Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk