Prawda

Niedziela, 18 maja 2025 - 00:54

« Poprzedni Następny »


Mój dojrzały ateizm. Część XI


Lucjan Ferus 2015-02-21


Myślę, że zmiana natury ludzkiej na razie nie jest możliwa. Musi wystarczyć nam zmiana naszej świadomość w kwestiach religijnych. Bo jak na razie, zakłamanie w tym aspekcie kultur jest wręcz niewiarygodnie duże i dotyczy przeważającej części ludzkiej populacji. Dlatego moim zdaniem powinno być więcej takich publikacji, które pokazują mechanizmy działania religii i odkrywają prawdziwe przyczyny ich przemożnego wpływu na umysły ludzi.

Motto: „W naszym świecie niewiele jest sił tak potężnych i wpływowych, jak religia. Skoro zależy nam na uporaniu się z drastycznymi nierównościami ekonomicznymi i społecznymi, które dziś deformują nasz świat, a także na zminimalizowaniu przemocy i degradacji, którą dostrzegamy, musimy uświadomić sobie, że jeśli będziemy ślepi w sprawach religii, nasze wysiłki prawie na pewno będą nieskuteczne i mogą pogorszyć obecny stan rzeczy”.

                     Daniel C.Dennett Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne.

 

L.F: Książka Dennetta zaczyna się od przyrodniczego opisu mrówki, pracowicie wspinającej się na źdźbło trawy i spadającej za każdym razem, kiedy osiągnie jej czubek. Jak myślisz, po co to robi? Jakie korzyści ma jej przynieść ta niestrudzenie ponawiana czynność? Chce lepiej widzieć swoje terytorium? Szuka pożywienia, czy też chce się popisać przed ewentualnym partnerem?

 

Otóż okazuje się, że owa czynność nie przynosi mrówce żadnej biologicznej korzyści. Jej mózg został opanowany przez maleńkiego pasożyta, motyliczkę wątrobową, która musi się dostać do żołądka krowy lub owcy, by odbyć swój cykl reprodukcyjny. To ten maleńki robak mózgowy skłania mrówkę do zajęcia korzystnej pozycji nie dla niej, lecz dla jego potomstwa. Tego rodzaju pasożyty zmuszają swoich nosicieli do dziwacznych zachowań – nawet samobójczych – we własnym, a nie w ich interesie. Dalej autor pisze:

 

„Czy coś podobnego przydarza się także ludziom? Owszem, tak. Często spotykamy ludzi, którzy zaniedbują swoje osobiste interesy, własne zdrowie i szanse posiadania dzieci, poświęcając całe życie trosce jakiejś idei, która zagnieździła się w ich mózgach./../ dokonują wielkich poświęceń, dzielnie znosząc cierpienia i ryzykując życie /../ Jest wiele idei, za które ludzie są gotowi umierać.

 

Nasza zdolność do poświęcenia życia czemuś, co uważamy za ważniejsze od osobistej pomyślności lub naszego biologicznego imperatywu posiadania potomstwa, jest jednym z aspektów odróżniających nas od reszty świata zwierzęcego. Niedźwiedzica odważnie broni zdobytych zapasów pożywienia i z desperacją ochrania swoje młode /../ lecz zapewne więcej ludzi zginęło w bohaterskiej obronie świętych miejsc i ksiąg, niż w obronie swoich zapasów żywności albo nawet własnych dzieci i domów. /../

 

Wielkie idee religii czarowały nas, ludzi, przez tysiące lat, dłużej niż trwają nasze spisane dzieje, ale jednak przez krótki moment naszej historii biologicznej. Jeżeli chcemy zrozumieć charakter obecnej religii jako zjawiska naturalnego, musimy przyjrzeć się nie tylko temu, czym jest ona dziś lecz także temu, czym była dawniej /../ Zobaczymy wówczas wyraźnie, dokąd religia może prowadzić w bliskiej przyszłości, w naszej przyszłości na tej planecie. Nie potrafię wyobrazić sobie ważniejszej kwestii wymagającej rozważenia”.

 

G.S: Podczas poprzedniej rozmowy zaproponowałeś aby przyjrzeć się uważniej memom, którymi posługują się religie w celu przetrwania, prawda? To, co już powiedziałeś chyba nie wyczerpało tego tematu, jak sądzę? Jest jeszcze tych memów więcej?

 

L.F: Oczywiście! O niektórych z nich pisałem już wcześniej, jak chociażby religijny mit dobra i zła, w połączeniu z mitem wolnej woli człowieka. Korzystałem wtedy z doskonałej książki Poza dobrem i złem Michaela Schmidta-Salomona. Z tej pozycji po podsumowaniu wszystkich argumentów wynika jednoznacznie, że tzw. wolna wola jest iluzją, bo nie jest możliwe aby człowiek będąc w identycznych okolicznościach, mógł podjąć inną decyzję, niż ta, którą podjął. Dotąd wprowadzała nas w błąd „zasada alternatywnych możliwości”, którą należy uznać za nieważną. Poza tym, pojęcia „dobro” i „zło” to moralne fikcje nie mające odpowiedników w rzeczywistości. Kiedyś stanowiły „wewnątrzgrupowy mechanizm stabilizujący” oddzielający „swoich” od „obcych”. Teraz trzymanie się tego archaicznego dualizmu jest niedopuszczalne.

 

„Gdy mempleks dobra i zła na stałe zagnieździ się w systemie pojęciowym, trudno znaleźć czyn tak okrutny, żeby w imię „wielkiej, słusznej sprawy” nie można go było popełnić. Najwięksi przestępcy w historii nie byli żadnymi demonami, lecz uważali się, podobnie jak Eichmann, za idealistów i wręcz roili sobie, że reprezentują „armiędobra”w walce z „powszechnym złem”./../ ich mózgi były zaatakowane przez strasznego pasożyta – religijny wirus” (wg w.wym. pozycji).

 

Dodam tylko, iż w książce Daniela Dennetta Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne jest jeszcze parę zdań dotyczących tego memu, które warto przytoczyć:

 

„Nihilizm – brak wiary w cokolwiek – wielu uważa, z oczywistych powodów, za bardzo niebezpiecznego wirusa. /../ Wiara w wiarę, że coś ma wielkie znaczenie, jest ze zrozumiałych powodów mocna i szeroko rozpowszechniona. Kolejną starannie chronioną wizją jest wiara w wolną wolę /../ Fizyk Paul Davies bronił niedawno poglądu, że wiara w wolną wolę jest tak ważna, iż być może stanowi „fikcję wartą podtrzymywania”.

 

G.S: Czy nie jest tak, że przetrwanie tym memom i ich prosperowanie, ułatwia przekazywanie ich z pokolenia na pokolenie przez kapłanów, którzy są najbardziej zainteresowani tym, aby ludzie byli nimi „zarażani” od małego dziecka?

 

L.F: Bez wątpienia! Daniel Dennett w ten sposób skomentował to zjawisko w swojej książce:

 

„Znajdujemy więc te same, wielokrotnie wynajdowane wzory w niemal wszystkich religiach, a także w wielu organizacjach niereligijnych. Żaden z nich nie jest nowością (jak powiedział ponad sto lat temu lord Acton: „Każda władza demoralizuje; władza absolutna demoralizuje absolutnie”), lecz dawno temu były one czymś nowym /../ dając początek naszym najpotężniejszym instytucjom.

 

Na przykład akceptacja ludzkiej niższości wobec niewidzialnego boga jest chytrym fortelem niezależnie od tego, czy ci, którzy wpadli na ten pomysł, byli świadomi jego chytrości. Fortel ten dobrze służy tym, którzy się nim posługują – rozmyślnie lub bez premedytacji. /../ Nie ulega wątpliwości, że często król i główny kapłan zawierają cichy sojusz – każdy z nich potrzebuje tego drugiego, aby sprawować władzę, a obu potrzebny jest bóg nad nimi. /../

 

Mówiliśmy już o roli rytuałów /../ we wzmacnianiu wierności transmisji memów /../ do utrwalania rytuałów przyczynia się karanie w taki czy inny sposób tych, którzy w nich nie uczestniczą. Nadto, jak sugeruje Joseph Bulbulia; „Możliwe, że rytuały religijne są demonstracją naturalnej siły wspólnoty religijnej, pokazem, który budzi strach w jej potencjalnych zdrajcach”.

 

G.S: Zatem religijne rytuały w istocie nie służą do okazywania czci bogu przez wiernych (jak to widzą religie), lecz do kontrolowania ich lojalności względem wyznawanej religii?

 

L.F: Wszystko na to wskazuje! I to nie tylko z lektury tej jednej pozycji. Problem ten łączy się w naturalny sposób z memem ślepej wiary. W wyżej wymienionej książce jej autor pisze:

 

„Mem ślepej wiary zapewnia sobie wieczne trwanie dzięki prostemu, nieświadomemu wybiegowi – nakłaniania do rezygnacji z racjonalnych dociekań” (R. Dawkins). Np.: „Islam zobowiązuje swoich wiernych do przerywania wszystkiego co robią, pięć razy dziennie po to, by się pomodlić, nawet wtedy, gdy taki akt lojalności jest dla nich niewygodny lub niebezpieczny.

 

Pogląd, iż dowodzimy swojej wiary przez taki czy inny ekstrawagancki czyn – na przykład wybierając raczej śmierć, niż wyrzeczenie się doktryny, której nie rozumiemy – pozwala wyraźnie odróżnić wiarę religijną od tego rodzaju wiary, z jaką ja sam odnoszę się do nauki. /../ ja jednak nie mam żadnych motywacji, by wybrać raczej śmierć niż wyrzeczenie się twierdzeń fizyki. /../ Dawkins zwraca uwagę na coś, co można nazwać inflacją wierzeniowego atletyzmu– chełpienie się tym, że moja wiara jest tak mocna, iż mogę mentalnie zaakceptować paradoks, który dla ciebie jest nie do zaakceptowania”.

 

G.S: Wierzący zazwyczaj tłumaczą swoje uczestnictwo w religijnych praktykach tym, że Bóg chce, aby to czynili (bo tak mówią im kapłani i święte księgi), a ich cieszy, że czynią to, co podoba się Bogu. Wydaje się to logiczne, nie?

 

L.F: Logiczne? W kontekście jakiego wizerunku Boga? Chyba tylko tego plemiennego, biblijnego Boga Jahwe, któremu takie infantylne okazywanie uwielbienia sprawiało radość. Obecnie wierzący chyba już odeszli od tego archaicznego i anachronicznego wizerunku bóstwa, nie sądzisz? W końcu mamy XXI wiek! Wracajmy do tematu, bo to jeszcze nie koniec. Teraz omówimy kwestię, którą obrazowo przedstawił wielebny Jim Baker w znanym powiedzeniu: „Mamy lepszy produkt niż mydło czy samochody. Mamy życie wieczne”. Czyli religia jako produkt, który powinien się możliwie jak najlepiej sprzedawać:

 

„Ludzie religijni ponoszą wysokie koszty swego członkostwa w kościele, ten zaś w zamian zobowiązuje się „wspierać i nadzorować ich kontakty z bogiem lub z bogami”. /../ Stark stawia zasadnicze pytanie: „Jakie rodzaje bogów mają największą siłę przyciągania?” Wychodzi na to, że „Bóg jako świadoma istota nadprzyrodzona (Bóg, który na przykład wysłuchuje modlitw i odpowiada na nie w realnym czasie). /../

 

Świadome istoty boskie sprzedają się dużo lepiej, ponieważ „byt nadprzyrodzony jest jedynym budzącym zaufanie źródłem wielu korzyści, których gorąco pragniemy. /../

Dodaje, że wrażliwy, ojcowski Bóg „jest wyjątkowo atrakcyjnym partnerem transakcji, pozwalającym liczyć na to, że zmaksymalizuje ludzkie korzyści”, i twierdzi nawet, że Bóg bez przeciwwagi w postaci szatana byłby pojęciem chwiejnym – „irracjonalnym i przewrotnym”. Dlaczego? Ponieważ „jedyny Bóg o nieskończonych możliwościach musiałby być odpowiedzialny za wszystko,  zarówno za dobro jak i zło, i dlatego byłby istotą niebezpiecznie kapryśną, nieprzewidywalnie i bez uzasadnienia zmieniającą swoje intencje”. Ciekawa jest konkluzja tego rozumowania:

 

„Nie chcę sugerować, że ten portret bogów jest produktem świadomej „twórczości” ludzkiej. Nikt nie zdecydował po namyśle, byśmy wierzyli w najwyższego Boga, otoczonego pewnymi bytami podrzędnymi, nikt też nie postulował jakiegoś niższego, złego bytu, który można by oskarżać o zło. Pogląd ten dojrzewał z biegiem czasu, ponieważ jest to najrozsądniejsza i najbardziej satysfakcjonująca konkluzja dostępnej kultury religijnej”. (Stark).

 

Jednym słowem; wizerunek Boga jest dopasowywany do oczekiwań wierzących weń ludzi. Czyli to, co Stark i Finke określili następującymi słowami: „W dążeniu do korzyści ludzie starają się posługiwać i manipulować bytem nadprzyrodzonym”. A według Wolfe’a: „Wszystkie religie Ameryki stoją wobec tego samego imperatywu: dopasuj się do ludzkich potrzeb, jeśli chcesz przetrwać. Każda z nich czyni to na swój sposób”. Jest także ciekawa konstatacja odnosząca się do głoszonej u nas tezy o racjonalizowaniu się wierzeń religijnych:

 

„Czemu jednak przyszłość miałaby należeć do religii bez Boga? /../ Jeśli nie ma bytów nadprzyrodzonych, to nie ma cudów, nie ma zbawienia, a modlitwa nie ma sensu. Przykazania są tylko staroświecką mądrością, a śmierć oznacza koniec. Wtedy zaś racjonalny człowiek nie ma w kościele nic do roboty. Czy też mówiąc ściślej, racjonalny człowiek nie miałby nic do roboty w takim kościele”.

 

G.S: Skoro już zgadzamy się co do tego, że religie są naturalnym wytworem ludzkiej kultury, to chyba nie ma się co dziwić, że ludzie tak je ukształtowali, aby czerpać z nich maksymalne korzyści duchowe i materialne. To jest po prostu logiczną konsekwencją, nie uważasz?

 

L.F: Tak! Oczywiście masz rację, tylko, że ta narzucająca się nam prawda jak na razie nie jest jeszcze powszechnie akceptowana i chyba jeszcze długo nie będzie. Dla większości ludzi są one bezdyskusyjnymi „prawdami objawionymi”, w które powinno się wierzyć bez zastrzeżeń, bo wierzyli w nie nasi rodzice, dziadowie, pradziadowie itd. Dociekliwe pytania są najczęściej ignorowane lub zbywane ogólnikami. Daniel Dennett tak opisuje ten problem:

 

„Ludzi każdej wiary nauczono, że zadawanie wszelkich takich pytań jest obraźliwe lub poniżające dla ich wiary i świadczy o tym, że chce się ośmieszyć ich przekonania. Jaki świetny parawan ochronny zbudował sobie ten wirus, by tanim kosztem odgrodzić się od przeciwciał sceptycyzmu! Ochrona nie zawsze jednak jest skuteczna i gdy sceptycyzm staje się groźny, można zastosować mocniejsze środki. /../ Gdybym sam projektował oszukańczą religię, na pewno posłużyłbym się jakąś wersją takiego oto klejnociku, choć niełatwo byłoby powiedzieć to, patrząc ludziom prosto w oczy:

 

„Jeśli ktokolwiek stawia takie pytania lub zarzuty wobec naszej religii, na które nie potrafisz odpowiedzieć, ten ktoś prawie na pewno jest szatanem. Im rozumniejsza jest ta osoba, im bardziej stara się wciągnąć cię w racjonalną, kongenialną dyskusję, tym większą możesz mieć pewność, że rozmawiasz z szatanem w przebraniu. Odwróć się od niego! Nie słuchaj go! To pułapka!”.

 

G.S: Nie do pomyślenia jest, ile koncepcji ochrony idei Boga wymyśliły religie, a właściwie ich kapłani, aby przekonać do swych racji wiernych! Choć z drugiej strony patrząc, miały na to wiele tysięcy lat aby dostosować się do wymogów natury ludzkiej, nieprawdaż?

 

L.F: To fakt niezaprzeczalny, który potwierdza historia! Religie wykorzystały wszystko, co mogło być pomocne w ich przetrwaniu i wzmocnieniu ich oddziaływania. Weźmy chociażby taką miłość; jedno z najpiękniejszych i najsilniejszych uczuć, jakie człowiek doświadcza w swoim życiu. Autor wyżej wymienionej książki tak pisze o tym problemie:

 

„Czy rozwinięta w nas zdolność do romantycznej miłości została wykorzystana przez memy religii? Z pewnością byłby to Dobry Trik. Sprawiałby, że ludzie sądzą, iż jest sprawą honoru, by czuć się obrażonym i w odwecie atakować z furią wszystkich sceptyków, nie bacząc na własne bezpieczeństwo – nie wspominając o atakowanych. Uważają, że obiekt ich miłości w pełni na to zasługuje, że są zobowiązani do tępienia bluźnierców. Tak powstają fatwy, lecz mem ten wcale nie ogranicza się do islamu. /../

 

Powód, dla którego tak postępują jest dość oczywisty: pozwala im to zachować wszelkie konotacje niezbędne do darzenia Boga osobistą miłością. /../ obiekt uwielbienia musi być jakiegoś rodzaju osobą, /../ Jedynie osoba może być w zwykłym sensie rozczarowana tym, że postąpiłeś niewłaściwie, wysłuchiwać twoich modlitw czy przebaczać ci, więc „teologiczna niepoprawność”,  która trwa nadal w wyobrażeniu Boga jako Starego Mędrca w niebiosach, jest przez ekspertów nie tylko tolerowana, lecz subtelnie podsycana. /../

 

Ludzie chcą mieć Boga, którego można kochać i bać się tak samo, jak kocha się lub boi innych ludzi. „Religię słusznie nazwać by można rozdziałem pomnikowym w dziejach ludzkiego egotyzmu. Wszyscy bogowie – zarówno dzicy, jak kulturalni – mają to wspólne między sobą, że odzywają się na ludzkie wołania osobiste” – pisał James. – W religii wszystko wyraża się w formie osobistej i każdy człowiek religijny /../ wierzy, że bóstwo zajmuje się jego prywatnymi sprawami. /../

 

Nadszedł czas, by rozsądni wyznawcy wszelkich wiar zdobyli się na odwagę i wytrwałość potrzebną do zerwania z tradycją, która respektuje bezgraniczną miłość do Boga. Nie zasługuje ona nie tylko na szacunek, lecz nawet na wybaczenie; jest czymś, czego trzeba się wstydzić. /../ Żaden Bóg, którego zadowalałyby przejawy ślepej, nierozumnej miłości, nie zasługiwałby na to, by go czcić”.

 

G.S: Tyle, że aby to zmienić, należałoby zmienić naturę ludzką. Dopóki wierzący zaspokajają poprzez religijne rytuały swoje psychiczne potrzeby, dopóty religie będą dla nich czymś ważnym i wartościowym. A na to chyba się nie zanosi, prawda?

 

L.F: Myślę, że zmiana natury ludzkiej na razie nie jest możliwa. Musi wystarczyć nam zmiana naszej świadomość w kwestiach religijnych. Bo jak na razie, zakłamanie w tym aspekcie kultur jest wręcz niewiarygodnie duże i dotyczy przeważającej części ludzkiej populacji. Dlatego moim zdaniem powinno być więcej takich publikacji, jak ta, którą teraz cytuję, ponieważ pokazują one mechanizmy działania religii i odkrywają prawdziwe przyczyny ich przemożnego wpływu na umysły ludzi. Oto jedna z tych przyczyn:

 

„Psycholog Nicholas Humphrey wnikliwie badał relacje miedzy wiarą w „siły psychiczne” a codziennym poczuciem moralności. Zauważa on, że niemal wszystkie opowieści o zjawiskach paranormalnych /../„mają w sobie coś z aury samozadufania – jakiś znacznik świętości, poczucie niedotykalności” /../ ma to źródło w czymś, co jest zapewne jednym z najważniejszych trików budzenia zaufania, jakie praktykuje nasza kultura. Polega on na przekonywaniu ludzi, że istnieje głęboki związek między wiarą w istnienie sił psychicznych i byciem życzliwym, uczciwym, prawym i godnym zaufania członkiem społeczeństwa. /../

 

Nie tylko do ludzi, którzy przeszli systematyczną edukację religijną, dociera pogląd, iż jakiś nadprzyrodzony rodzic czuwa nad nimi i troszczy się o nich. Prostym tego następstwem jest fakt, że poczucie sprawiedliwości i przyzwoitości prowadzi ludzi do wniosku, że jeśli ktoś taki istnieje, to niewierzenie weń byłoby skrajną niewdzięcznością – a tylko złe dzieci mogą być tak niewdzięczne. Skoro zaś niewierzący są, ogólnie biorąc, podli, to jest rzeczą naturalną (choć mało logiczną) uznać, że wierzący są, ogólnie biorąc, dobrzy. Zatem to, czy dana osoba wierzy w owego nadprzyrodzonego rodzica, staje się miarą jej moralności. /../

 

Jestem przekonany, że to skojarzenie dobra moralnego z „duchowością” i zła moralnego z „materializmem” jest tylko frustrującym faktem, który tak mocno zakorzenił się w naszym współczesnym schemacie pojęciowym, że stanowi główną brednię, z którą materialistyczna nauka musi się zmagać. My, materialiści jesteśmy źli, a ci, którzy wierzą w cokolwiek nadprzyrodzonego, choćby ta ich wiara była najbardziej nierozumna i naiwna, mają nad nami co najmniej jedną przewagę: są „po stronie aniołów”.

 

Pomyślałbyś, że nawet ta dziedzina „wiedzy”, która oficjalnie jest potępiana przez religie, jako wiara w „gusła i zabobony”, także może przyczyniać się do utrwalenia poglądu służącego religii w zwalczaniu ohydnego „materializmu”? I nie ma nawet znaczenia, że jak pisze autor tej książki: „Absurdalną, lecz dość szeroko akceptowaną tego konsekwencją jest opinia, że każda zasłyszana opowieść o zjawiskach paranormalnych zasługuje na uwagę i respekt”. Liczy się przede wszystkim korzyść, jaką z tego stanu rzeczy mogą odnieść idee religijne. Wszystko inne (czyli koszty, jakie ponosi człowiek jako gatunek) nie ma większego znaczenia. Przynajmniej dla naszych duszpasterzy.

 

                                                           ------ // ------

W następnej części postaram się podsumować główny wątek tego cyklu i wyciągnąć wnioski z posiadanej wiedzy dotyczącej religii.

                                                                                                                                                                                    ----- cdn. ----

 

Mój dojrzały ateizm. Część I

Mój dojrzały ateizm. Część II

Moj dojrzały ateizm. Cześć III

Mój dojrzały ateizm. Część IV

Mój dojrzały ateizm. Część V

Mój dojrzały ateizm. Cześć VI

Mój dojrzały ateizm. Cześć VII 

Mój dojrzały ateizm. Część VIII

Mój dojrzały ateizm. Część IX

Mój dojrzały ateizm. Cześć X

 

Lucjan Ferus

 

Wieloletni publicysta portalu „Racjonalista”, pasjonat religioznawstwa, artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 

 

 

 

 

 

 

  

 

           

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. aktywni ateiści mieczysławski 2015-02-21
1. Realny cel Lengyel 2015-02-21








Ogród
Hili: Czego szukasz?
Ja: Jakiejś dobrej książki. 
Hili: Tu nie znajdziesz.

Więcej

Czy radykalni islamiści
mogą się zreformować?
Nils A. Haug

<span>Decyzja Unii Europejskiej o przyznaniu Autonomii Palestyńskiej (AP) kwoty 2 miliardów dolarów na pomoc w „zreformowaniu się” może być wyłącznie wynikiem ślepoty, dysonansu poznawczego i czegoś, co możemy dziś nazwać dumną europejską tradycją nienawiści do Żydów. Na zdjęciu prezydent Francji Macron i „prezydent” Autonomii Palestyńskiej Abbas w kwietniu 2025 r.</span>

Premier Izraela Ariel Szaron w 2005 roku bezwarunkowo przekazał Strefę Gazy Autonomii Palestyńskiej, by stała się niezależnym domem dla Palestyńczyków, rządzonym przez Autonomię Palestyńską. Wszystkich Żydów fizycznie wypędziły z ich domów Siły Obronne Izraela. Kilku amerykańskich Żydów kupiło nawet szklarnie w Strefie Gazy od wypędzonych Żydów i przekazało je Palestyńczykom jako początek przekształcenia Gazy w „Singapur nad Morzem Śródziemnym”. W ciągu kilku dni od przekazania wszystkie szklarnie zostały splądrowane i zniszczone. Dwa lata później Hamas przemocą wyrzucił Autonomię Palestyńską z Gazy.

Więcej

Czas na przywrócenie
Druzom autonomii
Sheri Oz

Druzowie i Żydzi (zdjęcie Daniel Faris)

Post na Facebooku (przetłumaczony poniżej tego artykułu) mojego przyjaciela, Samera Berany'ego, skłonił mnie do myślenia. Przyjętą „mądrością” naszych czasów jest to, że stabilizacja na Bliskim Wschodzie nastąpi dopiero po ustanowieniu państwa palestyńskiego. Być może musimy zbadać potencjalnie centralną rolę Druzów w tak bardzo potrzebnym Nowym Bliskim Wschodzie. Aby zrozumieć szansę, jaka się teraz pojawia, musimy z otartym umysłem spojrzeć na region i jego mieszkańców w sposób, w jaki nie byliśmy w stanie (i być może nie chcieliśmy) zrobić tego wcześniej, zanim w Syrii wszystko się posypało.

Więcej
Blue line

Przed obozami zagłady
były sale wykładowe
Judean Rose


Żydowska studentka Uniwersytetu Wiedeńskiego, Eva G., w 1938 roku  wsunęła naszyjnik z Gwiazdą Dawida pod bluzkę, zanim weszła na salę wykładową. Przywitały ją swastyki nabazgrane na ścianach i szepty „Juden raus”. Osiemdziesiąt sześć lat później, w 2024 roku, żydowski student Uniwersytetu Columbia naciąga kaptur na jarmułkę, by przejść obok demonstrantów skandujących „Wracajcie do Polski”.

Więcej

Turcja: masowe aresztowania,
tortury, cenzura
Uzay Bulut

19 marca reżim prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana aresztował burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu, głównego rywala Erdogana w kolejnych wyborach prezydenckich, pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”. Reżim Erdogana aresztował również wielu dziennikarzy-dysydentów i nadal wywiera presję finansową i sądową na media, które odmawiają działania jako tuby propagandowe reżimu. Prezydent Erdogan był wychwalany przez prezydenta Obamę i prezydenta Trumpa. Na zdjęciu Erdogan wita premierkę Włoch Giorgię Meloni, która kilka dni temu zapewniła w Ankarze, że będzie dążyć do wzmocnienia więzi między Turcją Erdogana i Włochami. (Zrzut z ekranu wideo)

Dziewiętnastego marca, zaledwie kilka dni przed prawyborami głównej partii opozycyjnej Turcji, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), które miały się odbyć 23 marca, burmistrz Stambułu Ekrem Imamoglu – główny kandydat CHP, który według wielu mógł wygrać z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w kolejnych wyborach prezydenckich – został aresztowany pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”.


Dzień wcześniej, 18 marca, Imamoglu 
cofnięto dyplom ukończenia studiów , „podając jako podstawę unieważnienia «nieważność» i «oczywisty błąd»... Decyzja ta dotyczy Imamoglu i 27 innych osób, których kwalifikacje akademickie zostały unieważnione...” – podaje „Turkiye Today”.

Więcej
Blue line

Tętent galopujących
wiadomości
Andrzej Koraszewski


Amerykański prezydent dał się przekupić. Przyjął prezent za drobne czterysta milionów dolarów. Prezydent będzie teraz latał samolotem dostarczonym przez Katar, czyli przez śmiertelnego wroga Ameryki, który wcześniej kupował amerykańską oświatę, amerykańskie media, amerykańskie firmy. Trump chciał uczynić Amerykę ponownie wielką, ale z powodu braku odporności na pochlebstwa i chciwość, czyni ją teraz słabszą niż kiedykolwiek.
Chce zakończyć wszystkie wojny, ale będzie miał i wojny, i hańbę.

Więcej

Co znaczy słoiwo
"antysemityzm"?
Richard (Ryszard) Kerner

„Syjonizm jest bronią imperializmu!” Parada pierwszomajowa, Moskwa, ZSRR, 1972 (Ze zbiorów Vladimira Sichova)

Zacznę od uściślenia znaczenia samego tytułu niniejszego eseju. Gdy słowa są nazwami przedmiotów codziennego użytku, lub rzeczy spotykanych na każdym kroku w życiu codziennym, interpretacja nie sprawia zazwyczaj wielkiego trudu. Wystarczy krótka notka w słowniku, lub ilustracja z podpisem w leksykonie. W wieku przedszkolnym uczymy się korzystając z obrazków, jeszcze bez podpisów, a w pierwszych klasach szkoły już z prostymi objaśnieniami, ucząc się słów oznaczających coraz bardziej abstrakcyjne pojęcia – od prostych zjawisk takich jak deszcz, wiatr, dobra i zła pogoda, aż do stosunków rodzinnych i społecznych.

Więcej

Czym naprawdę
zainteresowani są Palestyńczycy?
Bassam Tawil

<span>Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagało się kolejnych pożarów i wzywało do „spalenia na popiół” izraelskich domów. Palestyńczycy są o wiele bardziej zainteresowani mordowaniem Żydów i podpalaniem Izraela niż „współistnieniem”. Na zdjęciu: pożar lasu w pobliżu Jerozolimy w Izraelu w kwietniu 2025 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagając się większej liczby pożarów i wzywając do obrócenia izraelskich domów w „popioły”.

Wszystko to wydarzyło się w dniu, w którym Izraelczycy czcili pamięć poległych żołnierzy i ofiar terroryzmu oraz przygotowywali się do obchodów Dnia Niepodległości.

Więcej

Benjamin Netanjahu
kontra Edward Said
Gadi Taub

Queer Bloc na antyizraelskim proteście w Londynie, 25 listopada 2023. Zrzut ekranu.

Izrael musi teraz udowodnić, że Zachód można odwieść od drogi prowadzącej do kulturowego samobójstwa.

Wojna w Gazie ma znaczenie wykraczające daleko poza jej regionalne aspekty militarne. Odgrywa ona ważną rolę w globalnej wojnie idei, kluczowym froncie w światowej walce z ideologią przebudzenia.

Więcej

Rodziny, Trump, Izrael:
co tu się dzieje?
Sheri Oz

Babka Idana posłała na lotnisko ciastka z dynią, które Idan uwielbia, chciała, żeby poczuł smak domu, żeby czuł, że jest w bezpiecznym miejscu.

Podczas gdy Forum Rodzin Zakładników głośno protestuje przeciwko rządowi Izraela, a „inne” rodziny zakładników apelują o inne podejście, Trump postępuje jak Trump.
Wiruje mi w głowie. Może niektórzy z was mogą pomóc zrozumieć, co się teraz dzieje. I nie mam na myśli tych, którzy nazywają Izraelczyków nazistami, (ich komentarzy nie potrzebuję).
W ostatnich dniach narastały obawy, że premier po raz kolejny ucieka się do częściowego porozumienia. Niestety, rząd Izraela wielokrotnie ulegał manewrom Hamasu, preferując krótkoterminowe rozwiązania i porzucając zakładników, by cierpieli w tunelach terrorystycznych.

Więcej

Zgnilizna palestyńskiego
przywództwa
Paul Finlayson


„Wolna Palestyna”? Nad gnijącymi trupami Hamasu i Autonomii Palestyńskiej, to ostatnia rzecz, na którą by pozwolili. Palestyńska saga — nędza Gazy, chaos Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], cała ta przesiąknięta krwią farsa — nie jest wyciskaczem łez, jaki propagują kampusowe sentymentalne panienki lub pożyteczni idioci w kefijach, jęczący o „sprawiedliwość”. To tragedia, owszem, ale nie taka, na jaką daliście się nabrać.

Więcej
Blue line

Szanowna Policjo
Metropolitalna
David Collier

Dabvid Collier

Mam szczere pytanie do Policji Metropolitalnej: wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?

Kilka tygodni temu padłem ofiarą ataku na tle rasowym. To nie był pierwszy atak na mnie lub moją własność (w tym ostatnim przypadku na mój samochód), a wraz z przerażającymi groźbami śmierci, które otrzymuję niemal codziennie, jasne jest, że może nie być ostatni.

Więcej

Nielegalne przejmowanie
ziemi przez Europę
Karys Rhea

<br />[Wielu w Izraelu] domaga się polityki zerowej tolerancji wobec nielegalnej budowy, niezależnie od funduszy UE i pozwów sądowych, i wezwali rząd Izraela do podjęcia długo oczekiwanych działań dyplomatycznych, które jasno pokażą UE, że ustanowiono czerwone linie, które będą egzekwowane. Na zdjęciu: izraelscy żołnierze stoją obok nielegalnie zbudowanej konstrukcji w Strefie C, grudzień 2021 (Zdjęcie: Wisam Hashlamoun/Flash90.)

Izrael stoczył monumentalną sześciodniową wojnę w 1967 roku z sąsiadującymi Egiptem, Syrią i Jordanią, które zaatakowały ten mały kraj z deklarowanym celem wymazania państwa żydowskiego z mapy. Ku zdumieniu społeczności międzynarodowej Izrael niespodziewanie wyszedł zwycięsko, zyskując kontrolę nad wieloma terytoriami, w tym Zachodnim Brzegiem. Zachodni Brzeg czyli Judea i Samaria, gdzie przed 1948 rokiem żyła kwitnąca populacja żydowska, był od 1948 do 1967 roku nielegalnie okupowany przez Haszymidzkie Królestwo Jordanii bez międzynarodowego uznania. 

Więcej
Blue line

Kanada cuchnąca
miłością
Andrzej Koraszewski 

Kanadyjskie pro-hamasowskie demonstracje (Zrzut z ekranu)

Gdzie jesteśmy? Dokąd idziemy? Instytut MEMRI zajmuje się śledzeniem mediów głównie w muzułmańskich krajach. Niedawno sporządził raport na temat reakcji arabskich publicystów na wprowadzony w Jordanii zakaz działalności Bractwa Muzułmańskiego. Wyłącznie głosy dysydentów gorąco popierających ten krok. Trudno powiedzieć, czy słowo „dysydenci” jest w tym przypadku właściwe. Naczelnego dyrektora saudyjskich kanałów telewizyjnych Al-Arabiya i Al-Hadath trudno nazwać dysydentem, chociaż większość arabskich mediów zdecydowanie nie podziela jego opinii. 

Więcej

Z tym ruchem należy
walczyć jak z nazizmem
A materiałów MEMRI

Logo MB

Pojawiło się w prasie arabskiej wiele reakcji na decyzję Jordanii o delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego (MB) w królestwie po ujawnieniu powiązanej z MB komórki, która działała tam we współpracy z Hamasem, Hezbollahem i Iranem. Arabscy dziennikarze, głównie w Arabii Saudyjskiej, Emiratach i Egipcie, opublikowali artykuły pochwalające to posunięcie, stwierdzając, że MB dąży do destabilizacji krajów arabskich w służbie planów innych państw. Ten ruch, jak powiedzieli, który zdołał zakorzenić się w wielu krajach arabskich za zgodą ich władz, od dziesięcioleci szerzy ekstremistyczną ideologię a ich ostatecznym celem jest obalenia istniejącej władzy. Jeden z autorów porównał MB do faszyzmu i nazizmu i argumentował, że walka z nim musi skupić się na pokonaniu jego ideologii. Inny ostrzegł, że MB stało się jednym z największych zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa, które należy zlikwidować bezzwłocznie, a jeszcze inny porównał MB do guza nowotworowego, który należy usunąć. W artykułach twierdzono ponadto, że nie ma miejsca na Bractwo Muzułmańskie w umiarkowanych krajach arabskich, które wierzą w rozwój i pokój, a wszelkie próby zintegrowania tej organizacji ze sceną polityczną są bezcelowe, ponieważ nie wierzy ona w partnerstwo, a każda platforma, jaką otrzymuje, staje się wkrótce platformą do werbowania i podżegania przeciwko państwu.

Więcej

Zamierzam mówić, póki
jest to jeszcze legalne
Paul Finlayson

Allāhu Akbar—Ale w jakim celu?

Religia ma swoją statystykę ofiar. Chrześcijaństwo, obecnie przystań miłosierdzia i przebaczenia, kiedyś było blokiem rzeźniczym — krucjaty, stosy czarownic i inkwizycje, które wyryły imię Torquemady krwią. Historyk Diarmaid MacCulloch pisze: „Wcześni fanatycy chrześcijaństwa byli tak dzicy jak każdy dżihadysta, a ich wiara była maczugą podboju” (Christianity: The First Three Thousand Years, 2010, s. 234). Jednak dzięki reformacjom, oświeceniom i świeckim zmaganiom zostało ono poskromione, a jego pazury przycięte ostrzem rozumu.

Więcej

Paul Adams informuje
o tym, co inni pomijają
Hadar Sela 



Rano 24 kwietnia strona internetowa BBC News opublikowała reportaż Paula Adamsa, którego pierwotny tytuł brzmiał Hamas’ iron grip on Gaza is slowly slipping as residents protest [Żelazny uścisk Hamasu w Strefie Gazy powoli słabnie, kiedy mieszkańcy protestują], a obecnie nosi tytuł Anti-Hamas protests on rise in Gaza as group’s iron grip slips [Wzrasta liczba protestów przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, gdy żelazny uścisk tej grupy słabnie].


Artykuł Adamsa to była pierwsza wzmianka na stronie internetowej BBC News o porwaniu i ergzekucji protestującego w Strefie Gazy, do której doszło prawie miesiąc wcześniej.

Więcej

Siedem największych kłamstw
o Izraelu
J. Spencer i A. Ostrovsky


Dezinformacja jest używana jako broń. Niewiele armii było bardziej oczernianych — lub bardziej niesłusznie oskarżanych — niż Siły Obronne Izraela (IDF). Aktywiści, media, a nawet niektóre instytucje międzynarodowe zniekształcają wojnę Izraela z Hamasem do tego stopnia, że nie sposób jej rozpoznać.

Czas zmierzyć się z prawdą twarzą w twarz. Oto siedem najbardziej rozpowszechnionych kłamstw — i rzeczywistość, którą próbują ukryć.

Więcej

Dlaczego Hamas chce
kontrolować pomoc
Khaled Abu Toameh

<span>Palestyńczycy twierdzą, że jeśli ktoś kradnie pomoc humanitarną i żywność w Strefie Gazy, to jest to Hamas. Ta przestępczość to właśnie powód, dla którego społeczność międzynarodowa musi poprzeć wysiłki Izraela powstrzymania Hamasu przed monopolizacją i zawłaszczeniem dostaw humanitarnych wysyłanych do Strefy Gazy. Na zdjęciu: afisz Hamasu informujący o rozmieszczeniu „Sił Wykonawczych” mających nadzorować dostarczanie pomocy.</span>

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas odtworzyła swoje „Siły Wykonawcze” w celu kontrolowania pomocy humanitarnej i „zaprowadzenia prawa i porządku” w Strefie Gazy.

Więcej

Rodzinobójstwo, ludobójstwo
i media społecznościowe
Liat Collins

Jonatan Siman Tov, jego żona Tamar, Szahar i Arbel 5,5 letnie bliźniaczki i dwuletni Omer zamordowani w kibucu Nir Oz przez morderców z Gazy.

Masakra 7 października zakończyła się tak okrutnymi wydarzeniami, że stworzono nowe słowo, aby ją opisać: rodzinobójstwo [kinocide].

Zatrzymaj się. Cofnij się o krok. Spójrz na to, co napisałaś. Czy chcesz to powiedzieć i jeśli tak, co to o tobie mówi? Ta rada powinna dotyczyć każdego postu i komentarza w mediach społecznościowych – i oczywiście każdego pisemnego dyskursu, w tym także tego artykułu.

Więcej

Fałszywa narracja
Autonomii Palestyńskiej
Nan Jacques Zilberdik

https://www.youtube.com/watch?v=cOWVP_HPJq0

Przedstawianie Izraela przez Autonomię Palestyńską (AP) jako obcego, kolonialnego implantu na Bliskim Wschodzie stanowi jeden z podstawowych elementów ideologii tej instytucji, na której Autonomia Palestyńska zbudowała całą swoją tożsamość palestyńską.

Zaprzeczanie tysiącom lat historii Żydów w Ziemi Izraela przez AP obejmuje kłamstwa, że Żydzi tam nie mieszkali i nigdy nie pomyśleliby o osiedleniu się tam do czasu, kiedy zachodni kolonializm „umieścił” ich w „Palestynie”. Według fałszywej narracji AP, Zachód wymyślił syjonizm, żeby rozwiązać swój problem żydowski, pozbywając się niszczących społeczeństwo Żydów...

Więcej
Blue line

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Zrzut z ekranu

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł w roku 2025, że kobiety istnieją.
Szokujące orzeczenie dwóch dam sędzin (Damy Rose i Damy Simler) oraz jednego lorda (Lorda Hodge'a) potwierdziło istnienie kobiet i stwierdziło, że mężczyźni nie stają się kobietami, zakładając sukienki i uzyskując rządowy dokument potwierdzający, że są od teraz kobietami.
Dwie starsze żydowskie damy i szkocki lord, którzy prawdopodobnie są w pełni świadomi, że są damami i lordami, a nie odwrotnie, doszli do wniosku, że „płeć ma swoje biologiczne znaczenie”.

Więcej

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Izraelczycy wygrali, Włosi zdobyli brąz, Szwajcarzy srebro, hymn żydowskiego państwa bardzo  oburzył szlachetnych Szwajcarów.

To już dzieje się codziennie. Czy to szwajcarska drużyna szermiercza odwracająca się od flagi Izraelapodczas ceremonii wręczania medali i odegrania Hatikvy, czy Kneecap broniąca przesłania „J..ać Izrael” na festiwalu Coachella, czy Islandia, która dołącza do Hiszpanii wzywającej do wykluczenia Izraela z Eurowizji, to wykracza poza „normalny” antysemityzm i zamienia antysemityzm w pretekst, by powiedzieć „spójrz, jak moralni jesteśmy, publicznie sprzeciwiając się Izraelowi”.

Więcej

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill


Jaka jest różnica między Kanyem Westem zachwycającym się Hitlerrem a zespołem Kneecap mówiącym „Górą Hamas”? To wszystko są raperzy chwalący morderców Żydów, prawda? Kanye woli oryginalnego gangstera morderczego faszyzmu, posuwając się nawet do zamieszczania zdjęcia Hitlera obok emoji GOAT – krótko mówiąc, Hitler był Największym Człowiekiem Wszech Czasów. Kneecap z kolei wydaje się mieć słabość do faszyzmu z islamistycznym zacięciem. „Górą Hamas!”, krzyczeli na koncercie w Londynie, zaledwie rok po tym, jak Hamas dokonał najgorszego aktu antysemickiej rzezi od czasów bohatera Kanye’a.

Więcej

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald


John Fetterman, senator Partii Demokratycznej z Pensylwanii, zawsze opowiadał się za prawem Izraela do obrony przy użyciu wszelkich środków, jakie Siły Obronne Izraela uznają za konieczne. Ponadto otwarcie poparł zagrożone państwo żydowskie bardziej niż jakikolwiek inny senator z którejkolwiek partii. To dziwny facet, często widziany w szortach i bluzach, ponad 2 metrowa zjawa, która wielkimi krokami przemierza korytarze budynku Senatu. Na ścianach tuż przy swoim biurze umieścił zdjęcia zakładników porwanych z Izraela przez Hamas. Teraz wypowiedział się na temat widocznej gotowości administracji Trumpa do negocjacji z mistrzami oszustwa w Teheranie. 

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk