Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 18:16

« Poprzedni Następny »


Zamachowcy, demokraci i potępieńcze łkania


Andrzej Koraszewski 2020-11-30

(Źródło: Fars News Agency)
(Źródło: Fars News Agency)

Nikt nie wie, kto zabił. Ale palce jak namagnesowane zwracają się w jedną stronę. Wskazana strona milczy, jednak żalu po stracie nie wyraża. Generał Strażników Islamskiej Rewolucji Mohsen Fachrizadeh, uważany również za ojca irańskiej bomby atomowej w budowie, zabity został w piątek 27 listopada, w zamachu, który można nazwać konwencjonalnym, czyli bez użycia podejrzanie ultranowoczesnych technik. (No chyba, że uwierzymy niedzielnym doniesieniom z Iranu, że nie było oddziału zamachowców. Był samochód autonomiczny z zamontowaną bronią obsługiwaną zdalnie. Cała operacja trwała 3 minuty.) 

Zginął na szosie prowadzącej do Teheranu, zastrzelony przez niezidentyfikowanych zamachowców. Irańska telewizja pokazała półciężarówkę, która ponoć przewoziła materiały wybuchowe ukryte pod stertą drewna, która wybuchła przed samochodem, w którym wieziony był irański profesor-generał, następnie jego samochód został ostrzelany z samochodu osobowego. Ciężko rannego generała zabrano do szpitala, gdzie zmarł.                


Rzecznik komisarza Unii Europejskiej do spraw międzynarodowych, Josepa Borello, przekazał za pośrednictwem firmy Twitter wezwanie do okazania powściągliwości wszystkich stron, ponieważ eskalacja nie leży w niczyim interesie.


W innym komunikacie przesłanym przez tę samą firmę, tenże rzecznik, Peter Sano, informował, że Unia Europejska potępia zabicie czołowego irańskiego fizyka atomowego, uznając to za „akt kryminalny”.   


Amerykańska gazeta „The New York Times” niepokoi się, że zabicie pana Fachrizadeha i to zaledwie w dziesięć miesięcy po zabiciu pana Sulejmaniego może poważnie skomplikować plany reaktywowania przez prezydenta-elekta Joego Bidena umowy z 2015 roku dotyczącej ograniczenia nuklearnej aktywności Iranu.


Gniew i rozpacz wyraziło wielu, do ciekawszych głosów można zaliczyć opinię przekazaną za pośrednictwem firmy Twitter byłego dyrektora CIA, Johna Brennana, który już w piątek oświadczył, że ktokolwiek zabił irańskiego naukowca, popełnił „akt kryminalny”, czyli „akt państwowego terroryzmu” stanowiący „oczywiste pogwałcenie prawa międzynarodowego”.             


Informujący o tym dziennikarz „Jerusalem Post” zauważa, że nie jest to opinia prawnika, ale człowieka, który jako były dyrektor CIA zlecał wielokrotnie dokonywanie w różnych miejscach na świecie zamachów na wrogów Stanów Zjednoczonych.


John Brennan kierujący CIA w czasach prezydenta Obamy, wie znacznie lepiej niż wielu innych, kim był i czym zajmował się generał-profesor. Jego komentarze na temat zabicia ojca programu nuklearnego państwa uznawanego za czołowego państwowego terrorystę w dzisiejszym świecie mogły by być komiczną próbą zabawy w piłkę międzynarodowym prawem w ramach partyjnych rozgrywek, gdyby nie było to równocześnie podżeganie do nienawiści do państwa, które (czego wykluczyć nie można) zlikwidowało śmiertelnego wroga, mającego kluczową rolę w realizacji otwarcie deklarowanego zamiaru ludobójstwa ludności Izraela wraz z jego arabską mniejszością oraz podboju arabskich sąsiadów.     


Trudno o wątpliwości, że jest to zagranie w krajowej rozgrywce politycznej i równocześnie rodzaj podania o pracę. Oczywiście są powody do obaw, że gniew Islamskiej Republiki Iranu skieruje się nie tylko przeciw domniemanemu sprawcy, czyli Izraelowi, ale również przeciw USA i Irańczycy mogą być zmuszeni do głośniejszego skandowania „Śmierć Ameryce”, a nawet mogą podjąć jakieś próby odwetu, na które służby bezpieczeństwa muszą być zawsze przygotowane.      

 

Izraelski dziennikarz podkreśla, że dla Izraela, Arabii Saudyjskiej i praktycznie dla wszystkich sunnitów na Bliskim Wschodzie Iran jest dziś znacznie groźniejszy niż Al-Kaida czy ISIS i na eliminację  specjalisty, która może opóźnić budowę bomby atomowej przez ten kraj, patrzą z perspektywy egzystencjalnego zagrożenia, a nie tylko partyjnych rozgrywek. Trudno im również podejrzewać, że powrót do czołobitnych umizgów pod adresem tyrańskiego reżimu byłby bardziej skuteczny niż eliminacja głównego fachowca. W kwestiach bezpieczeństwa stosowane są inne kryteria niż w podaniach o pracę na Twitterze.             

       

Upolitycznienie prawa na użytek międzypartyjnego meczu może wyłącznie podkopywać zaufanie społeczeństwa do instytucji egzekwujących prawo i zaszkodzić skutecznemu przeciwdziałaniu imperialnym aspiracjom pozbawianych jakichkolwiek skrupułów tyranom.      


Brennan doskonale wie, jak wielkim zagrożeniem jest Iran na Bliskim Wschodzie, ale ignoruje to ze względu na swoje prywatne interesy.

 

Tu zbliżamy się do niezmiernie ważnego pytania o przyszłość demokracji. Wiele się ostatnio czyta na temat kryzysu demokracji i trudno uniknąć wrażenia, że sprawa jest poważna. Trochę pociesza artykuł redakcyjny londyńskiego „The Economist” pod znamiennym tytułem Democracy contains the seeds of its own recovery. Już z podtytułu dowiadujemy się, że recesja demokracji ma charakter globalny, ale to nie będzie trwało wiecznie. Artykuł zaczyna się od równie rytualnych jak w mojej młodości zaklęć, tyle, że wtedy to były zapewnienia o podłości amerykańskiego imperializmu, a teraz dotyczy to kulawego kaczątka, czyli prezydenta, który kończy swoją kadencję. Jednak już w drugim zdaniu dowiadujemy się, że  chociaż Trump nadal uważa, że ostatnie wybory były najbardziej zafałszowane w dotychczasowej historii Ameryki, to przecież 23 listopada nakazał federalnemu rządowi przekazanie środków niezbędnych do objęcia urzędu przez prezydenta-elekta. (Innymi słowy, brytyjski tygodnik wyjaśnia, że najważniejsze ziarno odnowy znajduje się w ręku ustępującego prezydenta, który nie zamierza rezygnować z tradycyjnych obyczajów swego kraju.)  


W kolejnych akapitach widzimy powrót do nowych obyczajów i redakcja wrzuca do jednego worka Trumpa, prezydentów Brazylii, Indii, Węgier i Polski. Dalej dowiadujemy się, że wskaźniki demokracji spadają na łeb na szyję, a Covid-19 bardzo to przyspieszył.         


Zagrożeniem dzisiejszej demokracji nie są przewroty wojskowe, ale same rządy sprawujące władzę. Jeśli mają dość dużo czasu, urzędujące władze mogą zrobić z demokracji wydmuszkę. No bo taka Wenezuela jeszcze dwadzieścia lat temu miała uczciwe wybory, a dziś rozstaje się z resztkami pozorów demokracji. No ale nawet w krajach, w których taka dramatyczna zmiana jest niewyobrażalna, erozja instytucji prowadzi do gorszych rządów. Żeby temu zaradzić, musimy zrozumieć, co się stało -  informuje nas „The Economist” (A ja mam dziwne wrażenie, że jeszcze 20 lat temu by nas tak nie informował.)

„Niezależnie czy ich popierasz, czy nie, pan Trump i podobni mu populiści doszli do władzy w reakcji na niedomagania demokratycznych rządów. W bogatych krajach wyborcy z klasy robotniczej doszli do przekonania, że politycy o nich nie dbają, ich standardy życiowe utknęły w miejscu i zaczęli się obawiać imigracji. W Europie środkowej i wschodniej rządy starające się o członkostwo w UE bardziej patrzyły na Brukselę niż na swoich własnych wyborców, a w krajach rozwijających się korupcja pokazywała, że klasa rządząca interesuje się głównie swoimi kontami bankowymi.”

Już myślałem, że oni coś zrozumieli, ale kolejny akapit przyprawia o zawrót głowy i zmusza do dwukrotnego sprawdzania, czy naprawdę widzimy to, co widzimy. Redakcja londyńskiego „The Economist” oskarża Trumpa o uprawianie polityki tożsamości. Sztandarowe hasło lewicy zostało użyte do dekonstrukcji prawicy (i muszę przyznać, że zrobili to całkiem zgrabnie.) Zabieg wygląda na szczególnie udany w odniesieniu do Polski, o której piszą, że kwitła pod rządami centrowego rządu, ale Prawo i Sprawiedliwość powiedziało wyborcom, że katolickie wartości są atakowane przez Brukselę. W Brazylii Bolsanaro pojechał na obrzydzeniu wyborców do klasy politycznej, no a Trump skoncentrował się na polityce tożsamości swoich wyborców do tego stopnia, że nawet nie przedstawił programu na drugą kadencję.

 

„Polityka tożsamości, wzmocniona przez media i upartyjnioną telewizję oraz radio przegrupowała wyborców” – pisze „Economist”. 


Dostajemy nawet wyjaśnienie, że kiedy polityka wzmacnia trwałe tożsamości, odciąga to od tolerancji i wyrozumiałości, której demokracja potrzebuje, by rozwiązywać konflikty. Wszystko się zgadza z wyjątkiem orwellowskiej sztuczki na temat tego, kto wymyślił i kto masowo praktykuje politykę tożsamości. Teraz jednak, kiedy już przenieśliśmy politykę tożsamości do obozu wroga, możemy się rozprawić z jej strasznymi wadami.

„W efekcie główną szkodą, którą Ameryce wyrządza polityka tożsamości, są animozje i zastój. Oczekuje się, że polityka będzie rozwiązywać społeczne konflikty, ale demokracja teraz je generuje. Po części dlatego, że plemiona żyją w odrębnych informacyjnych wszechświatach, i stało się to tak naturalne jak to, że noszenie maseczek i zmiany klimatyczne zmieniły się w dysputy o stylu życia. W efekcie amerykańska polityka przestała reagować. Podżega ludzi tak bardzo, że uniemożliwia to kompromisy niezbędne, żeby społeczeństwo szło do przodu.”

Na szczęście demokracja ma również zdolności adaptacyjne – przypomina „Economist”, zwracając uwagę na fakt, że w USA Republikanie zgarnęli dużo głosów Latynosów i Czarnych, a w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna przechwyciła wiele głosów wyborców tradycyjnie głosujących na Partię Pracy. „To zmieszanie jest czymś, co jest w polityce obu krajów potrzebne, żeby zachęcić partie z lewa i z prawa do porzucenia swoich plemiennych okopów i przechylić równowagę od polityki tożsamości ponownie w stronę konkretnych działań.”                   

„Ameryka - czytamy na zakończenie tych wywodów - wspiera demokrację dając przykład i broniąc jej. Pan Biden podejmie próbę przywrócenia norm takich jak niezależność Ministerstwa Sprawiedliwości. Za granicą  nie będzie dogadzał autokratom i tyranom tak jak to robił Pan Trump.”

Domyśliłem się, że jest to dyskretna krytyka Porozumień Abrahamowych i pochwała zamiaru powrotu do umizgów pod adresem Teheranu, jak również wznowienia finansowego wsparcia palestyńskiej demokracji wraz z jej hojnym wynagradzaniem każdego mordu i każdego aktu terroru.


Kto wie, być może reakcje na eliminację ojca irańskiej bomby atomowej potwierdzają ten kierunek naprawy amerykańskiej demokracji.


Przeglądając tweety ludzi znanych i ważnych dowiadujemy się , że Fachrizadeh został zabity by sabotować główną inicjatywę polityki zagranicznej Bidena na Bliskim Wschodzie, iż jest to "oburzająca akcja zmierzająca do podminowania dyplomatycznych relacji między nową administracją a Iranem” oraz próba sabotowania możliwości administracji Bidena, by ponownie wejść do JCPOA.


Rodowity Amerykanin zapytał z nagła, jakie są dowody na to, że Iran w ogóle dąży do wejścia w posiadanie broni nuklearnej, bo od dwóch dni media głównego nurtu jakby kwestionowały tego rodzaju niecne zamiary. No cóż, w tym przypadku wierzę znacznie bardziej temu, co mówią irańscy politycy i generałowie niż temu, co piszą amerykańscy liberałowie.


Tipsa en vn Wydrukuj



Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk