Prawda

Piątek, 4 lipca 2025 - 04:18

« Poprzedni Następny »


Książka, której jeszcze nie możesz przeczytać


Anjuli Pandavar 2020-12-01


Od redakcji „Listów z naszego sadu”


Brytyjska pisarka, Anjuli Pandavar urodziła się w Republice Południowej Afryki, w rodzinie muzułmańskiej. Ostatecznie porzuciła wiarę na studiach, ale religia nie zamierzała porzucać jej. Islam domaga się kary śmierci dla apostatów. Możesz uciec w inny świat, udawać, że cię nie ma. Możesz również uznać, że nie zgadzasz się na barbarzyństwo, ani na zagrożenie własnego życia, ani  na zagrożenie innych. Możesz również próbować walczyć. Za pozwoleniem Autorki publikujemy tu fragment wstępu do nowej książki Anjuli Pandavar, książki która jeszcze nie została opublikowana. The Muslim’s Inner Struggle & The Apostate nie jest tylko kolejną pozycją wśród wielu publikacji byłych muzułmanów, jest potężnym manifestem przeciw najbardziej barbarzyńskiej religii w dzisiejszym świecie.


                                                          ***               

Części tej książki z pewnością podchwycą bigoci wszelkiego rodzaju, włącznie z nazistami. Nie jest to powód, by jej nie pisać. Rzadko kiedy prawda nie była nadużywana lub wykorzystywana do szkodliwych celów. Wiedza, że ogień można kontrolować, doprowadziła do najrozmaitszego rodzaju koszmarów, ale czy ktokolwiek na poważnie twierdziłby, że wiedza o ogniu powinna być zabroniona, ponieważ ktoś może spalić miasto? Mamy podpalenia, piromanów, pożogi i wojny, niemniej nadal tu jesteśmy, cywilizacja – nie do pomyślenia bez wiedzy o ogniu – dotarła do wszystkich zakątków ziemi. Zasadna obawa, że prawdę mogą wykorzystać do swoich celów wielbiciele totalitaryzmu, nie może doprowadzić nas do ustanawiania wiedzy zakazanej, bo wtedy sami zostaniemy zwolennikami totalitaryzmu. Przy perwersyjnym wykorzystywaniu prawdy problemem nie jest prawda ale perwersja. Środków zaradczych trzeba zatem szukać wobec tego perwersyjnego wykorzystywania, nie zaś wobec samej prawdy.  

 

Będą tacy, którzy nie przeczytają tej książki, z góry odrzucając jej treści. To ich prawo. Jest równym  prawem innych przeczytanie tego, co mam do powiedzenia. Nie jest moim zamiarem wprowadzanie kogokolwiek w błąd. Takie zachowanie zostawiam prozelitom i propagandystom. Jeśli trudna prawda może cię urazić, to ta książka nie jest dla ciebie. Dla tych, którzy odważą się przeczytać te strony, nagrodą będzie dodatkowa wiedza.

*

“Wszyscy jesteśmy teraz muzułmanami” – takie hasło zdobiło wiele transparentów. Jest “Światowy Dzień Hidżabu”, rzekomo po to, by “pomóc muzułmankom poczuć się na Zachodzie jak u siebie w domu”. Nadal istnieją zachodni politycy, także ku  mojemu zdumieniu w Niemczech, którzy wołają: „Musimy zrobić więcej, by pomóc muzułmanom zintegrować się”. Żaden z ludzi wyrażających takie poglądy nie ma najmniejszego pojęcia, jak wiele będą musieli zrobić, zanim muzułmanie zostaną zintegrowani, ani jak wiele będą musieli zrobić zanim muzułmańskie kobiety poczują się jak u siebie w domu. Jeśli kiedykolwiek na poważnie postawią to pytanie, znajdą tylko jedną odpowiedź: nie wcześniej niż kiedy spełni się hasło - wszyscy jesteśmy teraz muzułmanami.

 

To jest książka o upartym urojeniu, które prowadzi cywilizację do ruiny. Jego głównym filarem jest teza, że wszyscy ludzie są  odrębnymi jednostkami i że wszystkie religie pragną dobra dla ludzkości.  Jednym z jego szczegółowych wyrazów jest to, że muzułmanie są autonomicznymi jednostkami, tak samo jak ludzie wolni, i że islam jest religią, jak każda inna religia. Jest to urojenie tak mocno u wielu ludzi wdrukowane, że nawet rozum i niezbite obserwacje empiryczne muszą przed nim ustąpić. Samo myślenie o tej kwestii staje się złem, kwestionowanie tych założeń uznawane jest za podłość, muzułmanie stają się ofiarami, a islam religią pokoju.

 

To jest książka, w której krytykuję nie tylko islam jako religię, ale – co jest kluczowe – także muzułmanów jako ludzi, jak też tych ludzi, którzy twierdzą, że nigdy nie wolno krytykować muzułmanów jako ludzi. Jest to już bardzo spóźniona krytyka, przynajmniej w świecie anglosaskim. Szukałam wiedzy także w Chinach i zgadzam się z Al-Kindi, że:

“Nie powinniśmy być zażenowaniu w docenianiu prawdy i braniu jej zewsząd, skąd pochodzi, nawet jeśli pochodzi od odległych ras i narodów innych niż my. Nic nie powinno być droższego dla poszukiwacza prawdy niż sama prawda, i nie ma pogorszenia prawdy ani dezaprobaty dla tego, który mówi prawdę lub przekazuje ją”.

Źródłem prawdy, wobec którego wielu żywi obecnie wyjątkową pogardę, są nasze zmysły. Jest dość niezwykłe w dzisiejszych czasach usłyszeć kogoś, jak mówi: “Widziałem to na własne oczy” lub “Słyszałem to na własne uszy”, jak to zrobił mieszkający w Kanadzie szejk Bilal Philips, żeby podkreślić empiryczną prawdę o młodych ludziach opuszczających islam. Świadectwa naszych oczu i uszu nie są dłużej dopuszczalne; nie stanowią prawdy. Szejk Philips jest religijnym człowiekiem, który zamieszkuje wszechświat prawd objawionych: objawionych przez jego Allaha, otrzymanych przez jego proroka. Niemniej przyznanie, że Philips jest zdolny do “doceniania prawdy i brania jej zewsząd “, w tym wypadku jego empirycznej obserwacji, nie jest śpiewaniem hymnów pochwalnych dla empiryzmu. Chodzi tylko o pokazanie jak pogardliwie odnosi się wielu do zaobserwowanych dowodów.

 

Fakt, że w ogóle trzeba zajmować się taką kwestią, oznacza, że powróciliśmy do świata zakazanej wiedzy, tego rodzaju świata, z jakiego pochodzi islam, w którym świetnie czuje się i do odtworzenia którego jego wyznawcy nieustannie dążą. Im więcej jest muzułmanów w wolnym społeczeństwie, tym więcej islamu jest w wolnym społeczeństwie i tym więcej wiedzy to społeczeństwo zakazuje. Zakazanie jakiegokolwiek tematu dyskusji oznacza normalizację kultury zakazanej i dozwolonej wiedzy. Wyróżnianie “mowy nienawiści” jako specjalnej kategorii mowy oznacza zgodę na pojęcia zabronionej i limitowanej mowy. Tak zwana “mowa nienawiści” nie jest niczym innym jak zabronioną mową, której dodano sentymentalną otoczkę. Kontrolowanie mowy jest kontrolowaniem myśli, czy prezentuje się to jako “mowa nienawiści”, bluźnierstwo, „dekolonizacja” wiedzy, czy też po prostu jako „niepoprawna myśl”.

 

Kontrola jakiejkolwiek myśli, mowy i wiedzy jest kontrolą każdej myśli, mowy i wiedzy. Początkowo ludzie nadal będą sprawdzać, czy wolno powiedzieć to lub tamto, ale jest to tak uciążliwe, że wkrótce przestaną sprawdzać i raczej nie powiedzą w ogóle niczego, żeby tylko zachować bezpieczeństwo. Uciszenie można radykalnie przyspieszyć przez użycie pełnej przemocy tłuszczy lub jej bardziej cywilizowanej alternatywy: zagrożenia możliwości zarobkowania. Jak jednak wiem z wszystkich totalitaryzmów, nawet nie mówienie w ogóle niczego wkrótce jest traktowane jako sprzeciw, a więc dozwolona mowa zamienia się w obowiązkową mowę.  

 

Wielu Niemców i Austriaków gorzko zapłaciło za odmowę powiedzenia “Heil Hitler!” W Pakistanie zwykłe unikanie bluźnierstwa nie wystarcza. Cokolwiek innego niż entuzjastyczna aprobata dla praw o bluźnierstwie jest bluźnierstwem. O tym mówi Winston Smith w Roku 1984. Zdelegalizowanie obrażania islamskiego proroka wkrótce zamieni się w wymóg wypowiadania formuły “pokój z nim” za każdym razem, kiedy wspomniane jest imię Mahometa. Zaczyna się to jako “sygnalizowanie cnoty” przez mówienie i pisanie “Prorok” (przez duże P) przed każdym wymienieniem imienia Mahometa, a kończy dobrowolnym przyjęciem roli zimmi. Już oczekuje się, że biali ludzie będą negować siebie wobec czarnych ludzi w urojonej wierze, że takie zachowanie jest odkupieniem zła wyrządzonego przez ich od dawna nieżyjących przodków. Nie wystarcza już krzyczeć “Czarne życie się liczy!”. Brak potępienia okrzyku “Każde życie się liczy!” jest zaproszeniem do oskarżeń o rasizm.


Jest dziwaczne, kiedy ktoś, kto twierdzi, że jest wolnomyślicielem, upiera się także, że muzułmanów jako ludzi nigdy nie wolno krytykować. Konsekwencje zaakceptowania w naszej kulturze tej samookaleczającej sprzeczności są dalekosiężne. Na przykład, w artykule w Newsweeku Marcus Tanner trzykrotnie nawiązuje do masowego mordu dokonanego przez muzułmanów na członkach redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu w 2015 roku. Można wybaczyć czytelnikom Tannera, jeśli nie będą wiedzieć, kto był sprawcą, ponieważ Tanner nie widział, że mordercami byli muzułmanie i nie słyszał ich okrzyków  “Allahu-akbar!” Artykuł Tanera jest po prostu zaprzeczeniem, że muzułmanie mieli z tym cokolwiek wspólnego.

 

Taka pogarda dla łatwo dających się zaobserwować dowodów wyraźnie zemściła się pięć lat później,  kiedy muzułmanin obciął głowę nauczycielowi na ulicy Paryża w październiku 2020 roku. Oburzony świat nadal nie mógł sobie pozwolić na zobaczenie, że mordercą był muzułmanin, ale morderstwo było tak przerażające, że nie mógł także zmusić się do zaprzeczenia, że morderca był muzułmaninem. W tych czasach mizerna prawda jest postępem, nierównym, sprzecznym i niepewnym, ale postępem. Powinniśmy być wdzięczni.    

 

Kłamstwa nie mogą ostać się na zawsze, niezależnie od tego, jak wszechstronny system je podpiera. Z samej swej natury kłamstwo wymaga zdemaskowania.  “Nie ma pogorszenia prawdy ani dezaprobaty dla tego, który mówi prawdę lub przekazuje ją” - powiedział Al-Kindi dwanaście stuleci temu. Kieruję się tą zasadą. Nie ma znaczenia, kto mówi prawdę lub jaką ma reputację ani jak powszechnie może być pogardzany, ja “docenię i wezmę” ją od niego. Czy źródłem jest Karta Hamasu, Magna Carta, Charlemagne, Karol Marks, Groucho Marx, Oscar the Grouch, Oscar Schindler, Christopher Schindler, Christopher Hitchens, The Hitchhiker’s Guide to the Galaxy, Galaxy-Eyes, czy moje oczy, nie będę lękliwa w docenianiu prawdy i braniu jej skądkolwiek przychodzi.  

 

Eseje w tej książce oferują moją perspektywę na islam i na bycie muzułmaninem czy muzułmanką, jaką byłam przez pierwsze dwadzieścia dwa lata mojego życia. Islam nie jest jedynym totalitaryzmem, jaki znam, bo dorastałam za czasów Apartheidu w RPA i spędziłam siedem lat mojego dorosłego życia w Chinach. Jak mogę nie widzieć, że totalitaryzm jest w przyspieszonym trybie budowany na Zachodzie z jego podstawowymi częściami składowymi “krytycznej teorii”, politycznej poprawności, multikulturowości i polityki tożsamości tak starannie i głęboko zakorzenionymi, że całe pokolenie młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie kontrolują własnych umysłów, a wręcz czują się dumni z siebie, że są tym stanie.  

 

Czytelnik, który akceptuje, że piszę w dobrej wierze, prawdopodobnie odkryje, że zdecydowana debata ze mną daje więcej niż odejście, ignorowanie lub odrzucanie a priori moich poglądów. Czasami wyrażam się bardzo mocno. Nie po to, by kogokolwiek obrażać, ale dlatego, że uważam, iż powaga problemu jest na ogół niedoceniana lub wręcz pomijana. Takie mocne wyrażenia są także w celu naprawienia zgubnej erozji, jakiej ostatnio poddany jest język angielski przez ataki “krytycznej teorii”, politycznej poprawności, polityki tożsamości i multikulturowości, które mogę tylko określić mianem lingwistycznego wandalizmu.

 

Wpływ tego wandalizmu na język angielski jest dalekosiężny. Rozważmy, na przykład, słowo “ekstremizm”: “Wyznawanie skrajnych politycznych lub religijnych poglądów; fanatyzm”. Żaden problem, poza tym, kiedy w wypaczony sposób stosowane jest wobec muzułmanów. Na spectrum religii świata islam jest tak skrajny, jak to możliwe, czyniąc z tych, którzy wyznają islam wyznawcami skrajnej religii, niezależnie od tego, jak ją praktykują. Ale zgodnie z tym, jak słowo “ekstremizm” zostało wypaczone, tylko ci muzułmanie, którzy dokonują czynów terrorystycznych, masowych morderstw i masowych gwałtów, albo biorą seksualne niewolnice, są ekstremistami.

 

Muzułmanie, którzy tylko biją swoje żony, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko wycinają łechtaczki swoich córek i zszywają im wargi sromowe, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko wydają swoje nieletnie córki za dorosłych nieznajomych, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko chcą narzucić barbarzyński system prawny, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko odmawiają podania ręki członkom płci przeciwnej, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko chcieliby widzieć apostatów zabitych i homoseksualistów zrzucanych na śmierć z dachów wysokich budynków, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy jedynie wierzą, że życie muzułmanina jest więcej warte niż życie niewiernego, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko czują, że nie muszą niczego wyjaśniać, kiedy jeden z nich obcina głowę nauczycielowi lub starszej kobiecie modlącej się w kościele, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy jedynie myślą o Bogu przez cały czas, kiedy nie śpią, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko wysyłają swoje małe dzieci na indoktrynację, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko nauczają Koranu, nie są ekstremistami. Muzułmańscy rodzice, którzy tylko zmuszają swoje córki w szoku, by wróciły do maltretujących je mężów, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy mordują swoje córki za to, że są nazbyt „zachodnie”, nie są ekstremistami. Muzułmanie, którzy tylko oznajmiają: “Nie muszę przestrzegać praw tego kraju”, nie są ekstremistami.  Wszyscy ci „umiarkowani” muzułmanie są bardzo wrażliwi i musimy bardzo uważać, by ich nigdy nie obrazić, bo inaczej „wepchniemy ich w ekstremizm”.  I tak, przez wypaczenie naszego języka, dołączyliśmy do sprawy Allaha.  

 

Wpływ zaprzęgnięcia słowa “ekstremista” w służbę złowrogich celów politycznych, wypacza nasze oceny etyczne daleko poza cyniczne względy praktyczne popierania “naszych umiarkowanych muzułmańskich sojuszników” przeciwko “ekstremistom”.  Kiedy chodzi o muzułmanów, naszym kryterium oceny dobrego człowieka jest taki człowiek, który nie dokonuje czynów terrorystycznych, masowych morderstw lub masowych gwałtów i nie bierze seksualnych niewolnic. Po wyznaczeniu tej etycznie potwornej miary dla muzułmanów, szybko staje się ona naszą etyczną miarą. Jeszcze gorzej jest ze słowami takimi jak „przemoc” i „kolonializm”.


Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 


Tipsa en vn Wydrukuj



Notatki

Znalezionych 2974 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk