Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 12:55

« Poprzedni Następny »


Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.


Lucjan Ferus 2023-08-06


Nigdy nie wiem z góry jaki następny tekst napiszę i czy w ogóle jeszcze cokolwiek napiszę. Tak samo było i w tym przypadku, miałem zamiar dokończyć pewne opowiadanie sprzed  paru lat, a jednak wena podpowiedziała mi zupełnie inny pomysł. Otóż w ciekawej publikacji pt.: „Ludzkie oblicza boskiej prawdy” autorstwa Jerzego Kopani znalazłem esej, który zainteresował mnie do tego stopnia, iż postanowiłem poświęcić mu niniejszy tekst.

 

Dotyczy on wielkiego myśliciela Gottfrieda Wilhelma Leibniza i nosi tytuł „Rozum i nadzieja”. A jest on o tyle ciekawszy od innych zamieszczonych tam esejów, że logika rozumowania w nim zawarta wydaje mi się „nieco” dziwna (z mojego punktu widzenia, oczywiście) i budzi wiele moich wątpliwości. Uważam, że tkwi w niej parę wewnętrznych sprzeczności, a pośród nich jedna rażąco wielka. Aby nie przedłużać tego wstępu, przejdę do meritum... i zobaczymy co z tego wyniknie.


Szanowny Autor eseju po krótkim wstępie, tak pisze:

„A świat na którym żyjemy, naprawdę jest najdoskonalszym i najlepszym z możliwych. Aby to w pełni odczuć, wystarczy tylko przeprowadzić ścisłe rozumowanie; przecież nic nie dzieje się bez racji dostatecznej, a więc skoro świat istnieje, to można podać rację wyjaśniającą, dlaczego istnieje oraz dlaczego jest taki a nie inny. Jednak w następstwie rzeczy przypadkowych próżno byłoby tej racji szukać; racja dostateczna wszechrzeczy musi znajdować się poza ciągiem bytów przygodnych  i w sobie samej zawierać rację swego istnienia, a więc musi być bytem koniecznym, który w sobie zawiera wszelkie możliwości. Byt taki filozofowie zwykli nazywać Absolutem, ale teologowie mówią o Bogu.

 

Teraz trzeba tylko zauważyć, że skoro w umyśle boskim istnieją wszystkie możliwości, to Bóg jako wszechmocny, wszechwiedzący i będący najwyższą dobrocią, stwarzając świat, wybrał plan najlepszy z możliwych. Gdyby bowiem z najwyższej doskonałości Boga nie wynikało, że świat przez Niego stworzony jest najdoskonalszym z możliwych, to nie można byłoby podać racji, dla której rzeczy mają się tak a nie inaczej. Powyższe rozumowanie przeprowadził Leibniz w obszernym dziele, które zatytułował „Teodycea” i odtąd ta nazwa zaczęła być używana na oznaczenie racjonalnej wiedzy o istnieniu Boga i Jego naturze. Każda poprawnie przeprowadzona dedukcja ma siłę zniewalającą; uznawszy przesłanki, musimy uznać wniosek. Jeżeli Bóg istnieje, to stworzony przezeń świat jest najlepszym z możliwych.”

W tych kilkunastu zdaniach, jest wiele określeń (np. owa racja dostateczna czy też rzeczy przypadkowe, albo byty przygodne), których sens budzi moje wątpliwości i tak na dobrą sprawę powinienem zacząć od przeanalizowania i zdefiniowania ich znaczeń. Jednakże aby zbytnio nie komplikować tego wywodu szczegółami, odniosę się jedynie do tego głównego stwierdzenia: „Najlepszy z możliwych światów”, gdyż nieco dziwne wydaje mi się ono w kontekście bożych atrybutów. Przecież religia utrzymuje, że Stwórca może wszystko („Czy jest coś dla mnie niemożliwego?”, pyta w swoim Słowie, albo: „Dla ludzi to niemożliwe, lecz dla Boga wszystko jest możliwe”).

 

Skoro więc dla Boga absolutnie wszystko jest możliwe, określenie „najlepszy z możliwych” jest wg mnie tautologią. To tak jakby powiedzieć: najlepszy w ramach nieskończonych możliwości bożych, wiedząc, że nieskończone możliwości nie mogą mieć żadnych ram. Myślę, że bardziej na miejscu byłoby: najlepszy jaki jest do pomyślenia przez Boga. Ale to tylko taka luźna dygresja, nie czepiajmy się mało istotnych szczegółów, bo według mnie są tu większe nielogiczności i wewnętrzne sprzeczności.

                                                           ------ // ------

Zatem takie to proste i oczywiste? Wystarczy tylko przeprowadzić „ścisłerozumowanie”,aby pojąć i uzmysłowić sobie tę prawdę? Czy jednak wyrozumowana prawda dotycząca naszego świata nie powinna aby pokrywać się z bezpośrednim i pośrednim oglądem otaczającej nas rzeczywistości? Z wiedzą na jej temat, jaką ludzie nabywająnie tylko ze swojego bezpośredniego życiowego doświadczenia, ale też z doświadczenia innych ludzi, w czasie istnienia naszej cywilizacji? Przecież z tego ludzkiego doświadczenia i z tej wielowiekowej wiedzy skrzętnie zbieranej, wynika coś zupełnie przeciwnego!

 

Nasz świat jest wielce niedoskonały i to pod wieloma względami: zło, krzywdy, przerażenie, śmierć, cierpienie, strach i ból są w nim tak immanentne, iż nie sposób tego nie zauważyć i nie wziąć pod uwagę. W każdej sekundzie, na świecie ginie miliony istnień, pożeranych ze smakiem przez polujących na nie i żywiących się nimi osobników. Czy ktoś kiedyś próbował wyobrazić sobie i zsumować tę niesamowicie wielką ilość cierpienia, bólu i strachu wyzwalanych podczas tego ogólnoświatowego „wielkiego żarcia” i polowania na słabszego (albo mniej uważnego), trwającego nieprzerwanie od milionów lat?! Każdego dnia i nocy, w każdej chwili, przez niezliczoną ilość zwierząt pożerających się wzajemnie, od mikroskopijnych bakterii aż po wielotonowe kolosy.

 

Nad ziemią (w powietrzu), na ziemi, pod ziemią, na wodzie, pod wodą i w jej głębinach, gdzie tylko możliwe, trwa polowaniena setki różnych sposobów. „Jeśli chcesz przetrwać musisz pożerać innych, zanim sam nie zostaniesz pożarty” - czy nie taka jest ogólna zasada naszej „dobrej” ziemskiej przyrody? A obfite żniwo jakie zbierają w każdym miejscu i w każdym czasie tysiące chorób iepidemii?Nękających wszystko co żyje i zabijających nie mniej ofiar niż to wielkie, nieustanne pożeranie się. Czy ktoś wie może, jak długa jest lista chorób dręczących tylko ludzi? Zapewne będzie to kilka tysięcy pozycji i nie tylko wciąż dochodzą nowe, nieznane dotąd ale też powracają dawne choroby, z którymi ludzkość już miała nadzieję uporać się raz na zawsze.

                                                           ------ // ------

Mark Twain w swych doskonałych „Listach z ziemi” tak ujął ten aspekt dzieła bożego: „Pomyślcie o chorobach, które zesłał! Są niepoliczalne, żadna książka ich nie wymieni. Każda jest pułapką zastawioną na niewinną ofiarę /../ Choroba! To główna siła; pracowita i niszcząca siła. Atakuje niemowlę w momencie narodzin; zsyła jedną zarazę po drugiej /../ ściga dziecko od wieku młodzieńczego, a i wtedy obdarza odpowiednimi dolegliwościami. Ściga młodość do dojrzałości, a tę do starości, a starość do grobu”.

 

Dla uzupełnienia, dodałbym do powyższego choroby genetyczne atakujące płód jeszcze przed narodzeniem, o których istnieniu Twain miał prawo nie wiedzieć. Do nękających nas chorób należy dopisać głód,tę specyficzną „chorobę” ludzkości, który w samej tylko Afryce zabija rocznie ok. miliona dzieci. Na powyższy stan, wpływ mają także różne plaginawiedzające tamte rejony Ziemi, np. ataki szarańczy, pożerającej na swej drodze wszystko co zielone, z rolnych upraw pozostawiając jedynie gołe badyle. Ciekawe czy ci myśliciele mieli okazję kiedykolwiek widzieć zdjęcia tych afrykańskich głodujących dzieci, wyglądających jak  żywe, obciągnięte skórą szkielety, nie zwracające nawet uwagi na muchy chodzące po nich? Czy ten widok byłby dla nich bardziej przekonujący, od „poprawnej dedukcji myślowej”?

                                                           ------ // ------

Następne krwawe żniwo jakie zbiera przyroda, to wszelkiego rodzaju naturalne (?!) kataklizmy. Trzęsienia ziemi, potrafiące w zaledwie kilkadziesiąt sekund pogrzebać pod ruinami miast tysiące ludzi, huragany i trąby powietrzne równające z ziemią wszystko na swej drodze z niszczycielską siłą, nawałnice i gradobicia, burze z piorunami, pożary lasów niszczące całe skomplikowane ekosystemy, a przy okazji i ludzkie osiedla znajdujące się na drodze płomieni, przenoszonych błyskawicznie przez wiatr. Wielkie i małe powodzie powtarzające się regularnie każdego roku, powodujące ogromne szkody i straty idące w miliardy oraz najgroźniejsza odmiana żywiołu wodnego - tsunami, które potrafi w bardzo krótkim czasie zabić tysiące ludzi i zwierząt.

 

Także erupcje wulkanów - stosunkowo rzadkie, ale czasem o tak niesamowitej sile i zasięgu oddziaływania, że ilość ich ofiar liczona jest w setkach tysięcy (jak np. podczas wybuchu wulkanu Krakatau, kiedy to zginęło ok. 180 tys. ludzi). Do tego dochodzą uderzenia w Ziemię komet lub asteroidów, bardzo rzadkie bo raz na parę milionów lat, ale za to zmiatające z powierzchni planety 90 % żyjących wtedy gatunków stworzeń (tzw. „wielkie wymierania”, które dość regularnie - w skali geologicznej - nawiedzają Ziemię i co do których przyczyn jest parę hipotez naukowych). I na koniec tego przyrodniczego pandemonium, dodać należy nieustające wojny jakie ludzie prowadzą między sobą, zabijając się na wszelkie możliwe sposoby, odkąd tylko istnieje rodzaj ludzki. Tu także ilość ofiar idzie w miliony - zależnie od czasów i aktualnych możliwości wojujących - i z każdą następną wojną może być ich więcej, gdyż bronie są bez przerwy unowocześniane i mają coraz większą moc rażenia przeciwnika, a ludzka inteligencja nie wzrasta niestety w równie szybkim tempie, by tego poniechać.

                                              

Mimo tego, że dość ogólnikowo przedstawiłem ten problem i nie przytoczyłem wszystkich zagrożeń jakie czyhają na większość stworzeń żyjących na Ziemi (a znalazło by się ich jeszcze niemało), pozwolę sobie na podstawie powyższego zapytać: czy tak powinien wyglądać ten „najdoskonalszy i najlepszy z możliwych światów”? Miałbym co do tego poważne wątpliwości (aż strach pomyśleć i trudno sobie wyobrazić jak zatem musiałby wyglądać ten najgorszy z możliwych?!). Zaczynam odnosić niejasne wrażenie, że ktoś tu się musi mylić: albo nasz świat i przyroda na nim jest doskonały, albo ci filozofowie mówią głupstwa?

                                                           ------ // ------

Przyjrzyjmy się więc jak dalej poradzili sobie oni z tym ciekawym problemem poznawczym. W dalszej części eseju jego Autor zdaje się podzielać moje wątpliwości, gdyż tak pisze: „Nawet jeśli Bóg istnieje, to świat przezeń stworzony nie jest najlepszym z możliwych. Przez całe swoje życie człowiek styka się ze złem i cierpieniem i dlatego wie, że świat mógłby być lepszy /../ nie sposób wątpić w istnienie zła i cierpienia - zbyt boleśnie jesteśmy doświadczani przez całe życie. Z drugiej strony jednak Pismo święte oznajmia jednoznacznie, że wszystko co Bóg stworzył, jest dobre. Dla chrześcijan nie podlega wątpliwości, że jakiekolwiek byłoby rozwiązanie tej kwestii, nie może ono w żadnej mierze zaprzeczać wszechmocy i nieskończonej dobroci Boga”. Koniec cytatu.

                                                           ------ // ------

Czy nie dziwaczna jest ta - przedstawiona tu tak otwarcie - zasada religijnego rozumowania? „Jakiekolwiek byłoby rozwiązanie tej kwestii nie może ono w żadnej mierze zaprzeczać wszechmocy i nieskończonej dobroci Boga”. Urocze, prawda? Szczególnie jeśli sobie przypomnimy co wg Autora eseju ma oznaczać określenie „Teodycea”: „Odtąd ta nazwa zaczęła być używana na określenie racjonalnej wiedzy o istnieniu Boga i jego naturze”. No, jeśli tak ma wyglądać religijny „racjonalizm”, to nic dziwnego, iż logika w nim stosowana jest mu podobna. Ale to tylko taka mała dygresja, zobaczmy jak sobie z tym dylematem poradził św. Augustyn pisząc swoją chrześcijańską teodyceę. Autor eseju tak o tym pisze:

„Wszystko co istnieje jest tworem Boga, ale zło nie może być tworem Boga; zatem: zło nie istnieje. Nie może istnieć zło jako byt, czyli zło w sensie metafizycznym; jako takie jest ono tylko brakiem dobra /../ rozumienie zła jako braku dobra, zwane często prywatywną teorią zła /../ brak bytowy lub naruszenie harmonii i ładu”.  

Jakie to wszystko proste (dla wierzących): zło nie istnieje, bo nieładnie by świadczyło o Bogu, a to co może nam się wydawać złem - to tylko brak dobra po prostu! Wyobrażam sobie jak to „logiczne tłumaczenie” mogłoby podnieść na duchu naszych wielkich zbrodniarzy wojennych. Obozy koncentracyjne, kaźnie, torturowanie więźniów, krematoria, łagry, bestialskie zachowania oprawców, miliony ofiar - toż to nie jest żadne zło! To tylko brak dobra tam występował i nic poza tym! Torquemada, Hitler, Stalin, Mussolini, Pinochet i inni im podobni - czy oni czynili zło? Ależ skądże! Brakowało dobra w ich działaniu i tyle.

 

Ale żeby zaraz zło?! Przecież zło nie istnieje! I po co księża, biskupi i sam papież straszą nas Szatanem, skoro wiadomo, że „nie może istnieć zło jako byt, czyli zło w sensie metafizycznym”. Ergo: Szatan jako byt, zło wcielone, oszczerca, kłamca i przeciwnik Boga nigdy nie istniał i proszę nie straszyć nim więcej dzieci ani dorosłych. Chociaż z drugiej strony, nie wiem czy dla Żydów podczas Holokaustu (lub dla jakichkolwiek innych prześladowanych ludzi), byłoby jakimś pocieszeniem, że to co ich spotkało nie było wynikiem zła objawiającego się w bestialskich czynach ich prześladowców i oprawców, lecz wynikiem braku dobra u tychże osobników ludzkich? (ha, ha, „ludzkich”!).

                                                           ------ // ------

 W dalszej części eseju jego Autor tłumaczy naturę zła moralnego, czyli grzechu: „Wszelako i tutaj odpowiedź jest rezultatem ścisłego rozumowania: stworzona przez Boga przyroda jest dobra, a więc nie ona jest źródłem grzechu, zatem grzech może być jedynie rezultatem działalności człowieka. Grzech z samej swej natury jest złem dobrowolnym, to bowiem co czynimy z konieczności, nie jest grzechem; zatem: przyczyną grzechu jest wolna wola człowieka. Bóg chciał, by człowiek służył Mu z własnej woli, nie zaś z konieczności i dlatego obdarzył go wolną wolą”. Koniec cytatu.

 

Tu także znalazło by się parę określeń wartych dokładniejszego przeanalizowania, lecz na razie chcę zwrócić uwagę czytelników na to znamienne zdanie: „Stworzona przez Boga przyroda jest dobra”..Hmm... czy rzeczywiście? Każdy kto oglądał doskonale zrealizowane (przez BBC) filmy przyrodnicze, pokazujące dziką, rządzącą się własnymi prawami przyrodę, zauroczony będzie zapewne jej bezsprzecznym pięknem, ale też przerażony okrucieństwem, bezwzględnością i brakiem litości dla słabszego (o czym będzie w następnej części).

 

2008/2023 r.                                       ------ CDN. ------

* Niniejszy tekst był publikowany w ówczesnym „Racjonaliście” w 2008 r. pt.: „Ateistyczny optymizm Leibniza”. Obecna wersja oprócz zmiany tytułu, różni się w wielu miejscach szczegółami, nie mającymi wpływu na ogólny sens argumentacji tu użytej.  

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Zbłąkane dzieci Matki Natury (VI)   Ferus   2022-10-30
Zbłąkane dzieci Matki Natury (V)   Ferus   2022-10-23
Czy jakiś proboszcz popełnił kardynalny błąd?   Koraszewski   2022-10-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09
Zbłąkane dzieci Matki Natury (II)   Ferus   2022-10-02
Co się właściwie stało?   Kalwas   2022-10-01
Kilka poważnych powodów do śmiechu   Koraszewski   2022-09-26
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Marnotrawny Syn Boży   Ferus   2022-09-18
Niepojęta miłość Boga Ojca   Ferus   2022-09-11
Fałszywka Boga: wygnanie ludzi z raju   Ferus   2022-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. IV.   Ferus   2022-08-21
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy.   Ferus   2022-07-31
Śmierć dla “bluźnierców” w Pakistanie   Ibrahim   2022-07-27
Podstępne kuszenie Jezusa (IV)   Ferus   2022-07-24
Podstępne kuszenie Jezusa (III)   Ferus   2022-07-17
Podstępne kuszenie Jezusa (II)   Ferus   2022-07-10
Podstępne kuszenie Jezusa   Ferus   2022-07-03
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?   Koraszewski   2022-06-23
Nowy ateizm umarł, niech żyje nowy ateizm   Koraszewski   2022-06-20
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Czarne życie, które nie ma znaczenia: 50 chrześcijan zamordowanych w ich kościele   Ibrahim   2022-06-16
Niezamierzony przez Stwórcę byt   Ferus   2022-06-12
Nowy Ład w dziele bożym   Ferus   2022-06-05
Kreacjonizm i owce Labana   Ferus   2022-05-29
Pacyfizm i papieska omylność   Stewart   2022-05-27
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (III)   Ferus   2022-05-22
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (II)   Ferus   2022-05-15
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Marzenie o bezbożnym państwie   Koraszewski   2022-05-04
Moje (po)wielkanocne refleksje   Ferus   2022-05-01
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Słabość ateizmu czy religii?   Ferus   2022-03-27
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Retoryczne pytanie: „Gdzie był Bóg?”   Ferus   2022-03-13
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Niewiarygodna „prawdziwość” religii   Ferus   2022-02-20
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Deizm antytezą teizmu?   Ferus   2022-01-30
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Pierwszy krytyk bożego dzieła (VI)   Ferus   2022-01-16
Pierwszy krytyk dzieła bożego (V)   Ferus   2022-01-09
Hashtag „też odchodzę”   Koraszewski   2022-01-03
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Tradycja powinna się zmieniać pod wpływem praw człowieka   Igwe   2021-12-30
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Pierwszy krytyk bożego dzieła (IV)   Ferus   2021-12-19
Pierwszy krytyk bożego dzieła (III)   Ferus   2021-12-12
Pierwszy krytyk bożego dzieła (II)   Ferus   2021-12-05
Pierwszy krytyk bożego dzieła   Ferus   2021-11-28
Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)   Ferus   2021-11-21
Paradoksalne „Dzięki Bogu”.   Ferus   2021-11-14
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Nasila się dżihadystyczne ludobójstwo chrześcijan w Nigerii   Ibrahim   2021-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Idea, która wyprowadziła rozum na manowce   Ferus   2021-10-03
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
Powolne odrzucanie religijnego mitu   Koraszewski   2021-09-27
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Kościół zdeprawowany i mamoną silny   Koraszewski   2021-09-22
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Naturalne czy sztucznie wykreowane religie?   Ferus   2021-09-12
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Ojciec święty, święty Paweł i teologia zastąpienia    Koraszewski   2021-08-30
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
W oparach ateizmu z czasu przeszłego   Koraszewski   2021-08-19
Islam – religia pokoju   Koraszewski   2021-08-16
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Kult jednostki i bunt umysłu zniewolonego   Pandavar   2021-08-10
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Most nad przepaścią (III)   Ferus   2021-08-01
Most nad przepaścią (II)   Ferus   2021-07-25
Most nad przepaścią   Ferus   2021-07-18
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk