Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 11:49

« Poprzedni Następny »


Sowiecka mentalność Amerykanów. Zbiorowa demonizacja przenika naszą kulturę


Izabella Tabarovsky 2020-06-23


Rosjanie lubią cytować Sergeia Dowlatowa, radzieckiego pisarza, dysydenta, który w 1979 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych: “Nadal przeklinamy towarzysza Stalina, i oczywiście mamy po temu powody. A jednak chciałbym zapytać – kto napisał cztery miliony donosów?”  Dodał również, że nie zrobiła tego radzicka bezpieka. Zrobili to zwykli ludzie.

Zbiorowa demonizacja znanych postaci była integralną częścią radzieckiej kultury donosu, która przenikała miejsca pracy i osiedla mieszkalne. Być może najbardziej sławny epizod zaczął się 23 października 1958 roku, kiedy Komitet Noblowski ogłosił, że radziecki pisarz, Borys Pasternak otrzymał nagrodę Nobla w literaturze – co natychmiast zmieniło jego życie w piekło. Od chwili pierwszego wydania Doktora Żiwago (we Włoszech, ponieważ pisarz nie mógł opublikować tej książki w swojej ojczyźnie), komunistyczna partia i literacki establishment rzucili się na niego z nożami. Przyznanie nagrody Nobla tragicznie uraziło ich dodatkowo.        


W ciągu kilku dni Pasternak stał się celem masowej nienawistnej kampanii. Prestiżowa Literaturnaia Gazeta napadła na niego w artykule pod tytułem “Jednogłośne potępienie”, towarzyszyło temu oficjalne oświadczenie Związku Pisarzy ZSRR – potężnej organizacji, której główną funkcją było kontrolowanie jej członków przez dostęp do towarów niedostępnych dla zwyczajnych obywateli. Te dwa artykuły informowały, że w obliczu wrogości i oczerniania radzieckich narodow, socjalizmu, światowego pokoju i postępowych rewolucyjnych ruchów, Borys Pasternak nie zasługuje dłużej na dumny tytuł radzieckiego pisarza. W tej sytuacji Związek Pisarzy ZSRR wyrzuca go ze swoich szeregów.       


W kilka dni później gazeta poświęciła całą stronę na prezentację publicznego oburzenia na rzekomą zdradę Pasternaka. Zestaw donosów miał olbrzymi tytuł   “Gniew i oburzenie radzieckich ludzi potępiających działania B. Pasternaka”. Potępiający artykuł redakcyjny, odcięcie się wpływowych moskiewskich pisarzy oraz oburzone listy od czytelników.


Ta kampania przeciwko Pasternakowi trwała całe miesiące. Kiedy zaczęła przygasać w gazetach centralnych, przeniosła się na łamy prasy lokalnej i do różnych instytucji. Pisarze jeździli z prelekcjami do fabryk, do instytutów badawczych, na uniwersytety i do kołchozów. Oczywiście nikt z tego wielkiego chóru potępiających nie miał książki Pasternaka w ręku (oficjalne wydanie ukazało się w ZSRR dopiero 30 lat później), ale to nie przeszkadzało w przekazywaniu zmyślonych oskarżeń przeciwko pisarzowi. Podczas tej kampanii powtarzano  zdanie ”nie czitał, no osużdaju”, które miało oskarżycieli chronić przed podejrzeniami, iż mieli kontakt z zakazaną literaturą. W pierwszych dniach po przyznaniu nagrody Nobla Pasternak został zmuszony do odcięcia się od swojej książki. Co oczywiście nie złagodziło fali demonizacji.       


W ZSRR największe postaci świata kultury stały się celem zbiorowych potępień - kompozytorzy Dmitri Szostakowicz i Sergej Prokofiew, pisarze Anna Achmatowa i Josif Brodski i wielu innych. Nagonki ciągnęły się przez miesiące i lata, niszcząc życie, zdrowie i oczywiście możliwości tworzenia. (Brutalne prześladowania nadszarpnęły zdrowie Pasternaka, który zmarł na raka płuc w półtora roku po przyznaniu nagrody Nobla.) Ta praktyka nie była jednak zarezerwowana tylko dla wielkich. Fabryki, uniwersytety, instytuty badawcze, to wszystko były miejsca krytyki kolegów, którzy na przykład uchylali się od ”dobrowolnego przymusu” jak nazywano sobotnie czyny społeczne, czy naukowców, którzy chcieli emigrować. System oczekiwał wyrazów zbiorowego potępienia w różnych sprawach politycznych, machinacji imperializmu i sił reakcyjnych, izraelskiej agresji przeciw pokój miłującym krajom arabskim, antyradzieckiej międzynarodowej konspiracji syjonistycznej. Te kampanie były po prostu częścią życia.      


Na Zachodzie Twitter był od pierwszej chwili wykorzystywany jako platforma zbiorowych potępień. Życie wielu ludzi i niezliczone kariery zostały złamane, kiedy oburzony motłoch rzucał się na ludzi, którzy coś niezręcznie napisali w mediach społecznościowych lub którym wyciągnięto jakieś historie kiedy byli nastolatkami i które publiczność osądziła i uznała za niewybaczalne. Jednak dopiero w ostatnich tygodniach uświadomiłam sobie uderzające podobieństwo dzisiejszej kultury amerykańskiej do radzieckich praktyk zbiorowych nagonek.    Być może przyczyną były nagonki w specyficznych środowiskach twórczych, gdzie bandy pisarzy łączyły się w napaściach na kolegów, co przypomniało obrzydliwe radzieckie obyczaje.     


Trzeciego czerwca ”New York Times” opublikował w dziale opinii tekst, który postępowi pracownicy redakcji uznali za obraźliwy i niebezpieczny. (Autor, republikański senator Tom Cotton wezwał do wysłania wojska do stłumienia przemocy i grabieży, która towarzyszyła ogólnokrajowym protestom przeciw zabiciu George’a Floyda.) Celem ich jednogłośnego potępienia, do którego radośnie przyłączył się twitterowy proletariat, był kierownik działu opinii NYT James Bennet, w którego wyłącznej gestii było zatwierdzanie tekstów do publikacji (ale który nie nadzorował ich przygotowania do druku), oraz dziennikarka (która wcześniej pracowała w ”The Tablet”).


Bari Weiss nie miała nic współnego z publikacją tego tekstu, ale 4 czerwca opublikowała tweet, w którym nazwała burzę w redakcji NYT ”wojną domową” między (głównie młodymi) ”przebudzonymi” którzy ”nazywają siebie liberalnymi i postępowymi” oraz (głównie 40+) liberałami ”którzy trwają przy zasadach ”obywatelskiego libertarianizmu”. Weiss przypisywała zachowania ”przebudzonych” do ich “bezpieczniactwa”, światopoglądu, według którego ”ludzie mają prawo do bezpiecznego przedkładania swoich emocji nad to, co było uważane za główne liberalne wartości, jak na przykład wolność słowa”.    


To była zaledwie jedna z dziennikarskich opinii, ale koledzy Bari Weiss uznali jej  krytyczny opis wewnętrznych podziałów za atak na redakcyjny kolektyw. Aczkolwiek Weiss nie wymieniała żadnych nazwisk ani tych z obozu ”przebudzonych” ani starszych ”liberałów”, jej młodsi koledzy poczuli się zbiorowo zaatakowani i pomówieni. Rzucili się na nią, a Weiss odpowiedziała.       


[Joel d. AndersonCo za bezczelność, biorąc pod uwagę fakt, że doniosłaś na moją żonę do jej szefa, że uprzejmie odmówiła ci spotkania na kawie.Bari WeissNie  jestem zdziwiona tym, co nagle wybuchło na oczach wszystkich. W pewnym sensie, jest to swego rodzaju ulga. Czuję się teraz mniej osamotniona i mniej dziwaczna w mojej próbie wyjaśnienia ludziom dynamiki tego wszystkiego. Szokuje tylko szybkość. Sądziłam, że zajmie to kilka lat, a nie kilka tygodni.GoldieDlaczego ona ma jeszcze swoje zęby? ]

[Joel d. Anderson

Co za bezczelność, biorąc pod uwagę fakt, że doniosłaś na moją żonę do jej szefa, że uprzejmie odmówiła ci spotkania na kawie.

Bari Weiss

Nie  jestem zdziwiona tym, co nagle wybuchło na oczach wszystkich. W pewnym sensie, jest to swego rodzaju ulga. Czuję się teraz mniej osamotniona i mniej dziwaczna w mojej próbie wyjaśnienia ludziom dynamiki tego wszystkiego. Szokuje tylko szybkość. Sądziłam, że zajmie to kilka lat, a nie kilka tygodni.

Goldie

Dlaczego ona ma jeszcze swoje zęby? ]



Kiedy motłoch wszedł na wysokie obroty, język zbiorowego oburzenia stawał się coraz bardziej wojowniczy i pełen przemocy. Goldie Taylor, publicystka i naczelna ”Daily Beast”, dziwiła się w swoim (usuniętym już) tweecie, czemu Weiss ”ma jeszcze swoje zęby” Tymczasem w redakcji NYT głowy zaczęły spadać. James Bennet zrezygnował ze swojego stanowiska, zastępca kierownika działu artykułów redakcyjnych, James Dao, został przeniesiony, jeden z członków redakcji zażądał wyrzucenia Weiss z pracy za obgadywanie ”swoich młodszych kolegów z newsroomu” i za obrazę ”naszych wszystkich korespondentów zagranicznych, którzy autentycznie donoszą z terenów wojen domowych”. (Jest zupełnie oczywiste, że Bari Weiss użyła określenia ”wojna domowa” jako przenośni.)


Mehdi Hasan, publicysta z internetowego serwisu wiadomości Interceptprzekazał swoim 880,000 obserwującym jego konto na Twitterze, że byłoby rzeczą dziwną, gdyby Weiss zachowała swoje miejsce pracy w sytuacji, kiedy Bennet został zwolniony. Sugerował, że ”wyśmiewała” swoich ”nie-białych” kolegów (czego nie robiła). W kolejnym wpisie Hasan poszedł dalej, stwierdzając, że bronienie Weiss byłoby antyrasistowskie – co było bardzo zmanipulowaną interpretacją wypowiedzi Bari Weiss, ale wystarczająco mocną, żeby powstrzymać jego czytelników od popełnienia błędu i prób dyskusji.  


My wszyscy, którzy przybyliśmy tu z radzieckiego systemu, nosimy blizny po praktykach zbiorowych potępień, zarówno tych, które dotknęły nas samych, jak i innych. Po części właśnie dlatego imigranci z ZSRR mają często awersję do wszelkich wyrazów kolektywizmu. Widzieliśmy w naszym życiu najobrzydliwsze jego formy, które niszczyły naszych przyjaciół i ich rodziny. Nie da się bez poczucia wstydu czytać wstrętnych uwag radzieckich pisarzy, dla których Pasternak był wcześniej przyjacielem i mentorem. Wywołują odrazę pokazem perfidii i nieprzyzwoitości. Odrazę swoją perwersją prawdy. Odrazę sygnalizowaniem cnoty i, jak mogliśmy zobaczyć, triumfem miernoty nad talentem.               


Nie można również tego czytać bez dręczącego pytania, jak bym się zachowała na ich miejscu? Czy uległabym naciskom? Czy tak jak inni zdradziłabym, potępiła, rzuciła kamieniem? Mam poczucie wdzięczności, że rozstałam się z radzieckim życiem, zanim zostałam wystawiona na próbę. Jak dziwne jest uświadomienie sobie, że te próby moralne stoją teraz przed nami w Ameryce.      


W kolektywistycznej kulturze te naciski na zbiorowe potępienia mają na celu zarówno kontrolę samej ofiary prześladowań, jak i całego społeczeństwa. Kiedy wystarczająco duża część populacji zdaje sobie sprawę z tego, że ceną nonkonformizmu jest publiczne upokorzenie, wyrzucenie ze społeczności ”ludzi dobrej woli” (jeszcze jedno popularne radzieckie określenie) i pozbawienie źródeł dochodu, pozwala to na użycie mniejszej siły dla wymuszenia reguł gry.      


W ZSSR politykę wymuszały władze. Byłoby jednak uproszczeniem twierdzenie, że ludzie na dole nie mieli żadnego wyboru i nie brali z radością udziału w tych praktykach, czy to w nadziei na realne lub wyimaginowane korzyści dla siebie, czy z potrzeby leczenia frustracji, czy wreszcie czerpiąc przyjemność z okrucieństwa zadawanego komuś, kto został uznany za prawomocny cel ataków kolektywu.    


Jak pisała Olga Iwinskaja, kochanka i towarzyszka życia Borysa Pasternaka w tamtych latach, kierowana przez Chruszczowa wierchuszka partyjna ponosiła tylko część winy za odmowę publikacji Doktora Żiwago. Literacki establishment odegrał tu równie ważną role. Czytając wspomnienia z zebrań Związku Pisarzy, trudno uniknąć wrażenia, że niektórzy z uczestników motywowani byli nie tyle strachem przed represjami, czy ideologicznym zapałem, co zwyczajną zawodową zazdrością. Jak sądzę, niektórzy z nich byli szczęśliwi, mogąc wepchnąć kij w szprychy pisarza, którego powieść, zakazana w kraju, została opublikowana za granicą, przełożona na dziesiątki języków i nagrodzona najbardziej prestiżową nagrodą literacką. 


Dla zwykłych ludzi, którzy nie mieli żadnych związków z instytucjami kulturalnymi, uczestnictwo w lokalnych wersjach kolektywnych polowań też nie obywało się bez nagród. To mogła być okazja do pozbycia się jakiegoś osobistego wroga lub kogoś, kto miał większe sukcesy zawodowe albo blokował dostęp do pożądanego stanowiska. Mogłeś włączyć się w nagonkę potępiając sąsiada, który przeszkadzał ci w zagęszczonym komunalnym mieszkaniu, mając nadzieję, że jeśli zniknie, powiększysz trochę swój metraż przestrzeni życiowej.      


A jednak, w tym ponurym krajobrazie byli ludzie odmawiający przyłączenia się do obrzydliwych rytuałów. Na przykład wielu pisarzy odmówiło uczestnictwa w demonizowaniu Pasternaka. Czy to karma, czy tylko przypadek, że większość z nich była dysydentami spoza literackiego establishmentu, a dziś są ulubionymi rosyjskimi autorami, podczas gdy reżimowi pisarze, którzy zdradzili i potępili, zostali zapomniani?      


Motłoch biorący dziś udział w rytuałach jednomyślnych potępień nie dostaje rozkazów z góry. Nie zmniejsza to jego możliwości wywierania presji na tych, którzy są pod jego wpływem. Ci z nas, którzy uciekli z radzieckiej kultury kolektywistycznej, instynktownie zauważają dynamikę tych praktyk. Powraca mantra: ”nie czytałem ale potępiam”, nie tylko dla ochrony przed podejrzeniami, że lubisz niewłaściwe lektury, ale i dla przekazania informacji o zapale uczestnictwa w akcjach kolektywu i to niezależnie jak są destrukcyjne. Ochoczo rezygnujesz z twoich własnych wartości, żeby być nieodróżnialną częścią grupy. W pewnym sensie jest to zrozumiałe – można mieć lepsze samopoczucie mieszając się z tłumem niż stojąc samotnie. 


Ci, którzy pamiętają radziecki system, znają niebezpieczeństwo amoku zbiorowych potępień. Nie musisz jednak wyobrażać sobie jakiegoś amerykańskiego Stalina w Białym Domu, żeby dostrzec jak najpierw zaczyna się tolerować, potem uważać za normalne, a wreszcie legitymizować nagrody za uczestnictwo w obrzydliwych praktykach.

Amerykanie odkryli metodę, dzięki której lęk przed społecznym odrzuceniem prowadzi do autocenzury, zamykania ust, który zubaża życie publiczne i twórczość. Prowadzi to do podwójnego życia z rosnącą przepaścią między sferą publiczną i prywatną. Dla znaczniej części radzieckiej inteligencji (dla artystów, lekarzy, naukowców), nieznośny ciężar tego podwójnego życia odegrał kluczową rolę w decyzji o emigracji.      


Ci, którzy przyłączają sie do polowań na czarownice ryzykują. Im więcej lojalności okazujesz grupie, która oczekuje od ciebie uczestnictwa w rytuałach demonizacji, tym więcej będą od ciebie oczekiwać i tym bardziej będziesz się czuł kontrolowany. Jak wiele z twojej autonomii myślącej i czującej jednostki gotów jesteś poświęcić dla kolektywu? Na jakie wewnętrzne kompromisy gotów jesteś pójść w imię przynależności do grupy? Jakie przyjażni gotów jesteś poświęcić?        


Z mojego punktu obserwacyjnego widzę, jak bardzo ten moment zwrotny w amerykańskiej kulturze jest niebezpieczny. Praktyka zbiorowych potępień zmierza do kultury deptania jednostki i tworzy opresyjne społeczeństwo. Czy to społeczeństwo będzie przypominać Radziecką Rosję, czy Rok 1984 Orwella, Kubę Fidela Castro, czy dzisiejsze Chiny, czy też jakąś unikalną wersję Ameryki XXI wieku, upadek instytucji, klęska indywidualizmu i rządy motłochu to nie jest opcja, na którą można sobie pozwolić.   


The American Soviet Mentality

This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.

Tablet Magazine, 16 czerwca 2020

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Izabella Tabarovsky 


Studiowała historię na Uniwersytecie Harvarda, zajmuje się badaniem historii i ekonomii Rosji i Europy Wschodniej. Obecnie kieruje rosyjskim wydziałem w Kennan Institute.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2590 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk