Prawda

Niedziela, 13 lipca 2025 - 07:28

« Poprzedni Następny »


Nowi antyrasistowscy rasiści


Douglas Murray 2016-11-04

Southern Poverty Law Center postanowiło zamienić się w rasistowską organizację i zaatakowało pryncypialnych i odważnych krytyków radykalnego islamizmu, takich jak Ayaan Hirsi Ali (po lewej), znana autorka i była muzułmanka, oraz Maajid Nawaz (po prawej), umiarkowany, praktykujący muzułmanin, pisarz prezenter radiowy i polityk. (Zdjęcia: Wikimedia Commons)
Southern Poverty Law Center postanowiło zamienić się w rasistowską organizację i zaatakowało pryncypialnych i odważnych krytyków radykalnego islamizmu, takich jak Ayaan Hirsi Ali (po lewej), znana autorka i była muzułmanka, oraz Maajid Nawaz (po prawej), umiarkowany, praktykujący muzułmanin, pisarz prezenter radiowy i polityk. (Zdjęcia: Wikimedia Commons)

 

 

Od Redakcji


Historia kradzieży autorytetów moralnych jest stara jak świat. Najpierw pojawia się grupa heretyków kwestionujących jakieś obyczaje. Odkrywa głęboką amoralność tych obyczajów i zaczyna walczyć o prawa dyskryminowanej grupy, o równość, o zmianę naszego sposobu patrzenia na innych. Czasem herezja odnosi sukces, staje się popularna i zaczyna przyciągać ludzi, dla których popularność jest ważniejsza od celu. Walczący o moralność zmieniają się w moralistów, żyjących z wygłaszania kazań i, jakże często, zmieniających cel szlachetny w podłość.

Southern Poverty Law Center (SLPC) z Montgomery w Alabamie uderza znowu. Ci samozwańczy budowniczy różnych granic i policjanci wolnej dyskusji opublikowali coś, co nazywają "Praktycznym przewodnikiem", żeby pomóc mediom w "przeciwdziałaniu czołowym ekstremistom antymuzułmańskim”. Wobec takiego idiotyzmu trudno powiedzieć, gdzie zacząć, zacznijmy zatem od początku.


SPLC założono w 1971 r., oficjalnie do walki o prawa obywatelskie, między innymi. Pod koniec swoich pierwszych dziesięciu lat istnienia SPLC zajmowała się krytyką Ku Klux Klanu i innych organizacji rasistowskich. Jednak, podobnie jak wiele tego typu organizacji, stanęli przed problemem kiedy ich działania odniosły sukces. W latach 1990. w Ameryce było na szczęście bardzo mało grup rasistowskich, które działałyby bez zdecydowanego sprzeciwu społecznego. Kiedy tylko pojawiał się członek KKK, wszyscy w społeczeństwie obywatelskim rozumieli, że oto jest zły człowiek, któremu trzeba się sprzeciwić.


Grupy takie jak Southern Poverty Law Center, mają dziwną, ale dobrze znana cechę. Kiedy osiągają swój cel, kontynuują działalność. Dlaczego tak jest? Zazwyczaj dlatego, że są tam ludzie, których pensje, emerytury, przywileje i tak dalej są zagrożone. Prowadzenie kampanii o daną sprawę lub przeciwko danej sprawie staje się ich sposobem życia i źródłem utrzymania. A więc znajdują sposób na kontynuację. Przez kilka lat SPLC zataczało się w ten sposób, jako tak bardzo bezsensowna i bezcelowa organizacja, jak tylko można sobie wyobrazić.


A potem, w ostatnim dziesięcioleciu, coś się stało tej coraz mniej znanej instytucji. Nie do mnie należą spekulacje, dlaczego i jak to się stało, czy był to nowy personel, czy nowe pieniądze, ale organizacja zmieniła się. Nagle SPLC dostrzegło nowy faszyzm. Nie dostrzegło go w grupach, które rozbijały samoloty o budynki, obcinały głowy amerykańskim dziennikarzom i pracownikom organizacji pomocy, lub którzy detonowali bomby na mecie maratonu. Nie, SPLC zobaczyło faszyzm zupełnie gdzie indziej. SPLC zobaczyło ten nowy faszyzm u ludzi, którzy sprzeciwiali się tym, którzy rozbijali samoloty o budynki, obcinali głowy amerykańskim dziennikarzom i pracownikom organizacji pomocy, lub którzy detonowali bomby na mecie maratonu. Dla SPLC olbrzymim zagrożeniem na horyzoncie nie byli islamiści, ale ludzie, którzy przeciwstawiali się islamistom – to jest ludzie, których nazywali „islamofobami”.  Nie wydawali się również mieć żadnych szczególnych problemów z dżihadem, ale zauważyli olbrzymi problem z ludźmi, których nazywali „kontr-dżihadystami”. Do swojej istniejącej już listy „grup nienawiści” dodawali teraz takich ludzi.


Uczciwsza grupa mogła wzdragać się wobec takiego stanowiska. Lepiej poinformowana grupa mogła uciec tysiące kilometrów od takiego stanowiska. Ale SPLC niczego takiego nie zrobiło. W rzeczywistości, odnosi się wrażenie, że dla niektórych ludzi było niezmiernie użyteczne, że można szkalować tych, których niepokoi fundamentalizm islamski i przedstawiać ich jako podobnych do nazistów. Jedyny inny ruch, który uważa to za równie użyteczne, to – oczywiście – ekstremiści islamscy.


Media w dzisiejszej Ameryce mają się coraz bardziej na baczności przed ekstremistami islamskimi. Większość dziennikarzy nie chce, by granice tego, o czym wolno dyskutować, były dyktowane przez islamskich fanatyków. Ale organizacja taka jak SPLC, która robiła coś dobrego czterdzieści lat temu, jest rodzajem instytucji, której media, jak dotąd, chętnie udzielały głosu. Być może, po tym najnowszym wydarzeniu, już tak nie będzie.


Najnowszy wyczyn SPLC jest skandaliczny, dyskredytujący i niechlujny nawet według ich własnych coraz bardzie skandalicznych, dyskredytujących i niechlujnych standardów. W tej publikacji wyliczyli „piętnastu działaczy antymuzułmańskich”, najprawdopodobniej w nadziei, że odstraszą media od zapraszania ich i nie dopuszczą, by wysłuchała ich szersza publiczność.


Na liście jest Ayaan Hirsi Ali. SPLC wylicza zestaw jej rzekomo oburzających wypowiedzi, które pojawiły się w takich mało znanych i ekstremistycznych miejscach, jak „Wall Street Journal” i „The Daily Show” z  Jonem Stewartem. Wspominają mimochodem – jak gdyby był to niefortunny przypadek – że współpracujący z Hirsi Ali filmowiec, Theo van Gogh, został zarżnięty na ulicy w Amsterdamie przez dżihadystę, a groźbę śmierci dla Hirsi Ali przybił nożem do umierającego ciała van Gogha. Nadal jednak nie mogą zrozumieć, dlaczego komukolwiek miałoby to przeszkadzać. Można zastanawiać się, jakie byłyby uczucia SPCL, gdyby jeden z ich kolegów został w ten sposób zamordowany. Niewątpliwie zlekceważyli by to. Mamy tu jednak sytuację, w której ta „antyrasistowska” organizacja, składająca się w znacznej mierze z białych mężczyzn, którzy przedstawiają się jako antyrasiści, niemniej poświęcają czas na atakowanie czarnej imigrantki.


Hirsi Ali jest oczywiście dobrze znana z tego, że jest byłą muzułmanką. Ale lista SPLC „działaczy antymuzułmańskich” zawiera także praktykującego muzułmanina. Oczywiście, gdyby Maajid Nawaz był ekstremistą islamskim, wówczas SPLC nie miałaby o nim nic do powiedzenia. Ale Maajid Nawaz nie jest ekstremistą – jest jednym z najbardziej pryncypialnych i odważnych ludzi krytykując ekstremistów w jego religii i potępiając ich bigoterię i nienawiść. Robi to, podobnie jak Hirsi Ali, ryzykując bardzo dużo. Jeśli dżihadyści w islamie kiedykolwiek zostaną pokonani, to będzie to dzięki muzułmanom takim jak Nawaz, którzy są gotowi argumentować na rzecz reformy na platformie liberalnej, postępowej, pluralistycznej i demokratycznej.


Niemniej dla SPLC ten muzułmanin nie jest właściwym typem muzułmanina – jest “antymuzułmański”.  SPLC oskarża Nawaza o to (to nie jest satyra), że (a) współpracuje z policją brytyjską, zamiast działać przeciwko niej, (b) proponował, by klienci w bankach musieli pokazywać swoje twarze, (c) kiedyś nie podporządkował się najbardziej twardogłowej interpretacji islamskiego prawa o bluźnierstwie, (d) odwiedził kiedyś klub nocny w swój wieczór kawalerski.


Kto wie, jakie uchybienia w osobistym prowadzeniu się zdarzały się wśród personelu SPLC? Może ktoś z nich miał pozamałżeński stosunek seksualny? A może któryś z nich dopuścił się konsumpcji kieliszka Merlot, sprzecznie z najsurowszą interpretacją świętych tekstów islamskich? Kto wie, ale kim, do diabła byłby ten, który wydaje sąd, i kim do diabła SPLC wyobraża sobie, że jest? Wygląda na to, że SPLC postanowiło zamienić się z organizacji antyrasistowskiej w rasistowską. Organizacja, która kiedyś ścigała białych rasistów, skończyła atakując czarnych i muzułmańskich imigrantów. W przyszłości SPLC musi siebie umieszczać na czele każdej listy „grup nienawiści”.


The New Anti-Racist Racist

Gatestone Institute, 28 października 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Od Redakcji


Publikacja listy „islamofobów” wywołała burzliwe reakcje. Pojawiły się również dwie petycje . Pierwsza, która wzywa do zdjęcia z tej listy Ayaan Hirsi Ali i Maaijda Nawaza i druga pokazująca, kto jeszcze został uznany za „islamofoba” i protestująca przeciw praktykom takim jak konstruowanie takich list.


Pozostali napiętnowani przez  SPLC za krytykę islamu i islamskiego ekstremizmu to:  


Ann Corcoran, Steven Emerson, Brigitte Gabriel, Frank Gaffney, Pamela Geller, John Guandolo, David Horowitz, Ryan Mauro, Robert Muise, Daniel Pipes, Walid Shoebat, Robert Spencer, and David Yerushalmi.


Podpisaliśmy tylko tę drugą petycję. Całkowicie zgadzamy się również z argumentami irańskiego dysydenta, który przesłał do  SPLC prośbę o włączenie go do listy tych groźnych islamofobów.

Poniżej list irańskiego ateisty:


List otwarty do Southern Poverty Law Center

Kaveh Mousavi

 

Do Southern Poverty Law Center,


Właśnie dotarł do mnie wasz raport o “antymuzułmańskich ekstremistach”, który zawiera nazwiska Maajida Nawaza i Ayaan Hirsi Ali. Piszę do was z serdeczną prośbą o włączenie mojego nazwiska do tej listy jako przykładu okropnego ekstremisty. Poniżej jest moje uzasadnienie tej pokornej prośby.


Jestem ateistą żyjącym w Iranie. Nazwisko, które widzicie, nie jest moim prawdziwym nazwiskiem, a jest tak z powodu mojego ekstremizmu. Jako bigot uważam, że Bóg nie istnieje i że powinny istnieć odmienne głosy w kulturze muzułmańskiej, które propagują wolność i równość, i że niektóre z tych głosów muszą kwestionować instytucje religijne. Z powodu tych ekstremistycznych przekonań grożą mi konsekwencje z rąk ofiar mojej bigoterii, od egzekucji do utraty możliwości zarobkowania lub bojkotowania mnie przez społeczeństwo. Dlatego jestem pewien, że wybaczycie mi, iż nie zdejmę kaptura. (Tutaj porównuję się z KKK dla waszej uciechy.)


Uważam, że jestem znacznie bardziej godny tytułu “antymuzułmańskiego ekstremisty” niż pan Nawaz. Pisuję na blogu o nazwie „Na marginesie błędu” (na ateistycznym kanale sieci Patheos) i mam trzy cele: jednym jest krytyka ideologii, tradycji i instytucji islamskich. Jest to z definicji ekstremistyczne i bigoteryjne. Moim drugim celem jest przekonanie ludzi Zachodu, by popierali reformatorów irańskich wewnątrz reżimu i zachęcali do stosunków dyplomatycznych z nim. (Powiedziałem, że jestem bigotem, nie zaś, że jestem kompetentnym bigotem.)


Ale trzeci powód jest najważniejszy: próbuję opowiedzieć historię byłego muzułmanina. W raporcie powiedziano, że przekazanie przez pana Nawaza karykatury, którą muzułmanie uważają za bluźnierczą, było jednym z powodów, dla których znalazł się na tej liście. No cóż, czy wiecie, co jest największym bluźnierstwem zdaniem muzułmanów? Apostazja! Muzułmanie uważają wręcz apostatów za nieczystych. To czyni ze mnie znacznie większego ekstremistę niż pan Nawaz. W rzeczywistości pan Nawaz może z łatwością naprawić swoją postawę przez przeciągnięcie moralnej równoważności miedzy karykaturzystą a tym, który chce obciąć mu głowę, ale ja, to żyjące bluźnierstwo z krwi i kości, mogę naprawić je tylko przez popełnienie samobójstwa.


Spróbuje nie zabierać wam zbyt dużo czasu. Wyliczę kilka z moich ekstremistycznych poglądów. Wasz formularz nie pozwala na umieszczanie linków, ale zapraszam na mój blog, byście mogli zobaczyć dowody. Jestem pewien, że znajdziecie tam wiele jeszcze moich bigoteryjnych myśli.

  • Uważam, że Koran jest książką przemocy. Szanuję cele tych muzułmanów, którzy chcą przedstawiać pokojowe jego interpretacje, ale sądzę, że mylą się. Choć uważam siebie za sojusznika postępowych muzułmanów, uważam, że mam prawo wyrażać moją niezgodę intelektualną z nimi w sprawie ich ksiąg świętych.
  • Uważam, że społeczeństwa muzułmańskie nie są bez winy za akty przemocy niewielu spośród nich. Choć terroryści istotnie są mniejszością, istnieją także objawy szerszych chorób społecznych, takich jak seksizm i bigoteria wobec innych. Zgaduję, że chęć reformowania społeczeństwa od dołu jest ekstremistyczne i że człowiek umiarkowany próbuje ignorować społeczne korzenie islamskiego ekstremizmu.
  • Uważam, że moralnym obowiązkiem każdego jest odrzucenie uciszania innych i pokazanie muzułmanom, że nie mogą oczekiwać od innych trzymania się ich zasad religijnych i szanowania watażki, który zmarł 1500 lat temu.

Normalnie, kiedy organizacja twierdzi, że “zwalcza nienawiść” i “uczy tolerancji”, oczekuję, że będzie popierała ludzi takich jak ja. Bo sądzę, że to właśnie robię. Jasne jest jednak, że istnienie islamofobii na Zachodzie nakazuje, by społeczeństwa islamskie nie miały żadnych krytyków wewnętrznych i że „zwalczanie nienawiści” dla kogoś takiego jak ja, oznacza po prostu nieistnienie. 


Dlatego proszę was o dołączenie mnie do waszej listy. Wierzę, że będzie to obustronnie korzystne. Wy będziecie mieć wszechstronniejszą listę, a ja będę pokazywał waszą listę jako oznakę honoru.


Z poważaniem,
Kaveh Mousavi,
Były muzułmanin, ateista, reformator, ekstremista


My Open Letter to the Southern Poverty Law Center

30 października 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2987 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dramat uchodźców wczoraj i dziś     2025-07-13
Świat wciąż próbuje odbudować Gazę — i ponosi porażkę   Kessler   2025-07-11
Poranny przegląd doniesień z mediów     2025-07-10
Ostatni bastion: starożytne chrześcijańskie serce regionu walczy o przetrwanie   Fernandez   2025-07-09
O życiu i twórczości Ludwika Lewina   Kerner   2025-07-09
Nieświęty sojusz marksizmu i radykalnego islamizmu   Finlayson   2025-07-08
Historyczne ostrzeżenie od Franklina   Goldberg   2025-07-08
Niezwykła propozycja uwolnienia terytoriów palestyńskich od islamonazizmu   Koraszewski   2025-07-07
Chiny zbroją Huti, a Huti zawierają pakt z Al-Szabab, zagrażając żegludze na Morzu Czerwonym   Douglass-Williams   2025-07-07
Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk