Terrorysta związany z grupą, która zamordowała moją córkę, zorganizował „akademicką” konferencję – wśród prelegentów są profesorowie z kilku głównych amerykańskich i brytyjskich uniwersytetów. To skandaliczne i jest hańbą dla tych instytucji.
Terrorysta nazywa się Sami Al-Arian. W latach 1994-2003 FBI nagrało około 20 tysięcy godzin rozmów telefonicznych między Al-Arianem i jego kumplami, które ujawniły, że wykorzystywali islamskie organizacje charytatywne jako przykrywkę do zbierania pieniędzy dla terrorystów z Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
To właśnie w tym czasie, w kwietniu 1995 roku, Palestyński Islamski Dżihad wysadził bombę w autobusie, którym jechała moja córka Alisa. Więc tak, traktuję to osobiście. I zeznawałem na jego procesie.
Al-Arian początkowo zaprzeczył stawianym mu zarzutom. Później przyznał, że zarzut był słuszny. W lutym 2006 roku przyznał się do spisku mającego na celu finansowanie Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
„Jest pan mistrzem manipulacji - oświadczył sędzia James S. Moody ogłaszając wyrok. – Patrzył pan swoim bliźnim w oczy i mówił, że nie ma pan nic wspólnego z Palestyńskim Islamskim Dżihadem. Ten proces ujawnił to jako kłamstwo. Pana dodatkowe twierdzenie, że te starania miały na celu jedynie pomoc dla organizacji charytatywnych dla wdów i sierot, to też jest kłamstwo. Dowody były jasne w tej sprawie, że był pan przywódcą Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Był pan członkiem zarządu i funkcjonariuszem, sekretarzem. Dyrektorzy kontrolują działania organizacji, także PIJ; i był pan aktywnym przywódcą”. Skazał Al-Ariana na cztery lata i dziewięć miesięcy więzienia.
W 2015 roku administracja Obamy deportowała Al-Ariana do Turcji. Od tego czasu stara się on stworzyć swój wizerunek jako prawowitej postaci akademickiej. Stworzył między innymi Centrum Spraw Islamskich i Globalnych na Uniwersytecie Sabahattin Zaim w Stambule.
Najnowszą działalnością Centrum jest „Czwarta Międzynarodowa Konferencja na temat Islamofobii”, która odbędzie się w ten weekend (11-13 marca). Wiele osób zaangażowanych w to wydarzenie to ekstremiści, po których można by się spodziewać, że będą czuć się swobodnie w towarzystwie terrorysty z Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Na przykład jednym ze współsponsorów wydarzenia jest Centrum Pokoju i Dialogu na irańskim Uniwersytecie Religii i Wyznań. Wśród prelegentów są profesorowie tego „uniwersytetu” oraz irańskiego Uniwersytetu w Teheranie.
Nie będę zawracał sobie głowy narzekaniem na irańskich uczestników, poza tym, że zwrócę uwagę na rzecz oczywistą: irański rząd nigdy nie pozwoliłby żadnemu ze swoich pseudo-naukowców przemawiać na zagranicznej konferencji, gdyby nie był pewien, że nie odstąpi on od oficjalnego stanowiska reżimu.
Nie, naprawdę martwi mnie to, że na konferencji terrorystów będzie przemawiać wielu profesorów z amerykańskich i brytyjskich uniwersytetów. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania mają autentyczne standardy akademickie. Nasze instytucje edukacyjne szczycą się tym, że służą jako bastiony wolności słowa i poważnej nauki. Twierdzą, że reprezentują dokładne przeciwieństwo tego, co reprezentuje Palestyński Islamski Dżihad.
Jednak trzech mówców na konferencji terrorystów w tym tygodniu pochodzi z Georgetown University w Waszyngtonie. Głównym mówcą u Al-Ariana będzie profesor John Esposito, dyrektor Alwaleed Center for Muslim-Christian Understanding w Georgetown.
Przemówi również pani Mobashra Tazamal z „Bridge Initiative” w Georgetown. Ona i Esposito są również członkami komitetu programowego konferencji.
Na liście znajduje się również inna amerykańska naukowczyni, Magna Mohapatra z University of Wisconsin-Madison.
Na liście prelegentów wyróżniają się także brytyjscy naukowcy. David Miller z Uniwersytetu w Bristolu przemówi na temat „Syjonistyczna islamofobia: jak ruch syjonistyczny zachęca do islamofobicznych idei, ruchów i polityki”.
Wystąpią również profesorowie z Uniwersytetu w Leeds (Ayşe Kotan, Mona Makinejad i Sümeyye Sakarya), Uniwersytetu w Edynburgu (Khadijah Elshayyal) oraz Uniwersytetu w Salford (Fahid Qurashi).
Rozumiem, że zasada wolności akademickiej zabrania uniwersytetowi uniemożliwiania swoim profesorom udziału w jakiejkolwiek konferencji, która ich zainteresuje.
Jednak rektorzy tych uniwersytetów nadal mają moralny obowiązek wyjaśnić, że są zbulwersowani udziałem ich profesorów w konferencji terrorystycznej.
Gdyby profesorowie z Georgetown lub University of Wisconsin wzięli udział w konferencji zorganizowanej przez terrorystę białej supremacji, można założyć, że rektor Georgetown, John J. DeGioia, i wicerektor Wisconsin, Jennifer L. Mnookin, energicznie by ich potępili. Ci, którzy uczestniczą w konferencji zorganizowanej przez palestyńskiego arabskiego suprematystę-terrorystę, zasługują na to samo potępienie.
US professors speak at terrorist’s conference
Israel National News, 11 marca 2023
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
*Stephen Flatow
Amerykański prawnik, który zainicjował szereg procesów przeciwko Islamskiej Republice Iranu w związku ze sponsorowaniem terroryzmu przez to państwo. Jego córka zginęła w zamachu terrorystycznym w 1995 roku. Wielokrotnie pomagał rządowi USA zidentyfikować organizacje, które pośredniczyły w nielegalnym przekazywaniu pieniędzy do Iranu.
