Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 11:47

« Poprzedni Następny »


Wielki Zderzacz Andronów


Andrzej Koraszewski 2023-10-26

To zdjęcie jest z Kabulu z 2009 roku, plakaty z napisami „Islam podbije świat\

To zdjęcie jest z Kabulu z 2009 roku, plakaty z napisami „Islam podbije świat" widzieliśmy na dziesiątkach demonstracji w Europie, wyrafinowani biali „liberałowie” wolą okrzyk „Wolna Palestyna”, udając, że nie wiedzą, iż znaczy to samo.    



Profesor Stanisław Obirek poleca książkę brytyjskiego autora, której nie czytałem i nie mam w planach tej lektury, ponieważ zostałem całkowicie zniechęcony do takiego pomysłu przez profesora Obirka, którego pięciozdaniowa recenzja prawdopodobnie poprawnie oddaje idee profesora London School od Economics. Polemizuję tu zatem ze zinternalizowaną przez Stanisława Obirka tezą, że „Popularna teza S. Huntingtona o zderzeniu cywilizacji jest z gruntu fałszywa. Doprowadziła USA do fatalnych decyzji politycznych i militarnych, które można odczytać jako samospełniające się proroctwa”, a nie z książką Freda Halliday’a.

Być może Fred Halliday znalazł jakieś podstawy do sądzenia, że tezy Huntingtona wpłynęły na jakiekolwiek działania administracji Clintona, Busha, Obamy, Trumpa lub Bidena. Opublikowana w 1993 roku praca Huntingtona wywołała burzliwą dyskusję, ale jeśli w jakikolwiek sposób wpłynęła na politykę amerykańskich decydentów, to raczej skłaniając ich do gorliwego zapewniania, że żadnego zderzenia cywilizacji nie ma, że ścigają tylko jakichś dziwnych terrorystów, którzy albo żadnej ideologii nie mają i uprawiają „bezsensowny terror”, albo są renegatami religii pokoju.

 

Przypomnijmy chociażby słowa prezydenta Busha bezpośrednio po zamachu 11 września 2001 roku, zapewnienia związane z interwencją w Iraku i obaleniem Saddama Husajna, potem gimnastykę Obamy, który rozpoczął swoją prezydenturę od wizyty w Kairze i ukłonów wobec Bractwa Muzułmańskiego, a potem jego słowa o Turcji jako najwspanialszej muzułmańskiej demokracji, jego groteskową ucieczkę przed słowem „islamski” w odniesieniu do Islamskiego Państwa Iraku i Syrii, jego umizgi do Islamskiej Republiki Iranu (włącznie z absurdalną wiarą w jakąś nieistniejącą fatwę), jego odrzucenie reformatorskich wysiłków prezydenta Egiptu po obaleniu rządów Bractwa Muzułmańskiego, jego zabiegi, żeby zabić Bin Ladena, bez wiązania go z islamem, jego stanowczy brak poparcia dla irańskiej opozycji i jego wszystkie heroiczne wysiłki, żeby żadnego barbarzyństwa wyznawców islamu nie łączyć broń boże z islamem.

 

No to może tym realizatorem idei Huntingtona był prezydent Trump? Już podczas kampanii prezydenckiej zapowiadał wycofywanie się USA z wojen na Bliskim Wschodzie, co prawda na początku epidemii Covidu zablokował turystykę z kilku krajów muzułmańskich, ale nie jestem przekonany, że była to decyzja związana z lekturą książki o zderzeniu cywilizacji. Jeśli idzie o administrację prezydenta Bidena, to nawet najnowsze wyczyny wiernych nakazom Koranu nie skłoniły go do zastanawiania się nad pytaniem, czy aby religijna indoktrynacja nie skłania do bestialstwa. (Jak niektórym wiadomo akcja terrorystów Hamasu miała kryptonim „Potop Al-Aksa”, czyli jednoznacznie religijne wezwanie do ludobójstwa.) W amerykańskiej polityce zagranicznej obowiązuje twarda zasada priorytetu walki z rzekomą islamofobią nad walką z islamskim terroryzmem. Mamy do czynienia z dogmatem, że islamski terroryzm nie jest islamski. Ciekawy jest ten wpływ Huntingtona na amerykańską politykę. Oczywiście można i warto dywagować nad kwestią ropy naftowej i strategią walki z „nieislamskim” terrorem, ponieważ faktycznie z każdym tankowaniem samochodu wzmacnialiśmy siłę islamskiego fanatyzmu.     

 

Stanisław Obirek, niegdyś jezuita i otwarty, a wręcz zbuntowany, teolog marzący o Kościele katolickim z ludzką twarzą, dziś raczej antropolog, wziął rozumowanie brytyjskiego autora za dobrą monetę, chyba nie zastanawiając się nad krzyczącą niezgodnością z podstawowymi faktami. Mogłoby się zdawać, że bardziej niż inni jest świadom siły kształtowania kultury przez religię, pisał o tym wielokrotnie z dużą przenikliwością. 

 

Wróćmy jednak do samego Huntingtona. Autor książki o zderzeniu cywilizacji, to nie tylko badacz i pisarz, ale i polityk, który w administracji Jimmy’ego Cartera był koordynatorem działań bezpieczeństwa narodowego w National Security Council. Już na podstawie tego faktu mógłby ktoś pomyśleć, że poważnie wpłynął na myślenie Departamentu Stanu i kolejnych prezydentów. Nic bardziej błędnego. Jego tezy o zderzeniu cywilizacji jako nowym porządku po zakończeniu zimnej wojny były po raz pierwszy przedstawione w artykule opublikowanym w 1993 roku i rozwinięte w formę książkową trzy lata później. Przekonywał, że w kolejnych dekadach będziemy świadkami nie tyle wojen pomiędzy państwami, ile raczej wojen między różnymi kulturami i że to muzułmańska cywilizacja stanowi największe zagrożenie dla cywilizacji zachodniej. Ten wniosek oparty był na wydarzeniach po wsparciu przez USA zwycięstwa rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku i po zdobyciu władzy przez Talibów w Afganistanie. Huntington pisząc swoją pracę  nie brał pod uwagę ani tak szybkiego wzrostu siły gospodarczej Chin, ani tak szybkiego powrotu chińskiego nacjonalizmu, również Rosja w tym czasie wydawała się być krajem, który będzie szukał możliwości pokojowego rozwoju. Niektórzy mamrotali o końcu historii, inni o końcu wieku ideologii. 

 

Islamskie Państwo Afganistanu powstało w 1992 roku, ale znacznie wcześniej, w wojnie ze Związkiem Radzieckim w Afganistanie walczyli ochotnicy z 43 krajów muzułmańskich, a zwycięstwof nad komunistami zostało w świecie muzułmańskim uznane za pierwsze od stuleci zwycięstwo nad niewiernymi.

 

O ile majaczenia Fukuyamy dość szybko przestały podniecać globalną kawiarnię intelektualistów, o tyle analiza Huntingtona irytuje awangardę postępowości do dnia dzisiejszego.

 

Huntington przekonywał, że wartości Zachodu nie są uniwersalne i że próba ich narzucenia innym jest skazana na niepowodzenie.   

 

Dyskusja o aktualności bądź wadliwości analizy Huntingtona jest o tyle trudna, że samo pojęcie „cywilizacji” jest wieloznaczne i pozwala na ustawianie sobie przeciwnika w dowolnym kącie. Pomawiano Huntingtona o przeciwstawianie cywilizacji chrześcijańskiej, cywilizacji muzułmańskiej, co było mocno nieścisłe, ponieważ jego podział na Zachód, Amerykę Łacińską, islam, Chiny, prawosławie, Japonię i Afrykę jest zarówno bałaganiarski, jak i wskazujący na myślenie w kategoriach polityczno-gospodarczych. Zachód to ład konstytucyjny, gwarantowane prawo własności, rozdział sfery politycznej i religijnej. Huntington zalicza tu USA, Kanadę, Australię, protestanckie i katolickie kraje zachodniej Europy. Na drugim miejscu wymienia katolicką Amerykę Łacińską, półfeudalną, autorytarną, z ciągłymi przewrotami wojskowymi i brakiem poszanowania prawa, na trzecim świat islamu, teokratyczny, feudalny, dramatycznie zacofany, Chińczycy, Hindusi i prawosławni, są dla niego wyraźnie niewiadomą. Ciekawe, że w tej jego analizie Japonia jest gdzieś na końcu, mimo, że jego praca jest pisana w czasach pojawienia się czterech azjatyckich tygrysów i wyłaniającej się świadomości, że Zachód utracił monopol na produkcję skomplikowanych towarów technicznych i że jego niekwestionowana hegemonia w nauce i technice stanęła pod znakiem zapytania.


Dlaczego zatem Huntington uznał świat muzułmański za największe zagrożenie? Rewolucja bolszewicka obiecywała dogonienie i przegonienie, braterstwo zbudowane na trupach i sprawiedliwy podział łupów. Rewolucja islamska obiecywała i nadal obiecuje, podbój świata i życie wieczne dla tych, którzy padną po drodze. Połączenie fanatycznej wiary, frustracji i kultu śmierci, które widzieliśmy czasem w małych sektach chrześcijańskich, w wielkiej religii zasilanej ogromną ilością gotówki z ropy naftowej i bez cienia poszanowania życia nie tylko niewiernych, ale i własnych obywateli, prowadziło do obserwacji, że żadna inna grupa nie ma tych możliwości mobilizowania fanatyzmu, co właśnie muzułmanie i że ten fanatyzm jest celowo i skutecznie kierowany przeciw Zachodowi, który rządzony jest przez niewiernych, krzywdząc tym Allaha i jego wyznawców.


Czy islam jest cywilizacją? Czy komunizm był, (a może jest) cywilizacją, czy nazizm był cywilizacją, czy rację mają ludzie debatujący o chrześcijańskiej cywilizacji? Co właściwie znaczy słowo cywilizacja? To ciekawe pytanie.


Osobiście lubię bunt filozofa egipskiego Murada Wahby, który nie lubił określenia „zderzenie cywilizacji”, uważał, że właściwie jest tylko jedna ludzka cywilizacja. Tę cywilizację tworzy zarówno postęp nauki, jak i postęp społeczny oznaczający więcej równości, więcej prawa, więcej wolności, a której centra się przesuwają. (Steven Pinker dorzuciłby do tego mniej przemocy i zapewne zgodziliby się, że od tego trzeba zacząć.)


Murad Wahba nie wierzył również w dialog między religiami. Religia, każda religia, poszukuje absolutu, a dialog między absolutami nie jest możliwy. Dla egipskiego filozofa postęp społeczny umożliwiający rozwój nauki jest uzależniony od zdolności oddzielenia religii i polityki, absolutu, od tego, co zmienne. Nieporozumieniem – mówi Wahba - jest twierdzenie, że sekularyzm jest nieodłącznie związany z ateizmem, sekularyzm jest uznaniem względności. „Mieszamy naukę z religią podczas gdy religia z jej absolutami jest niezmienna, a społeczeństwo jest zmienne.”  


W Europie – zdaniem egipskiego filozofa – spór o prawo do odłączenia  niezmiennej „religijnej nauki” od wyników badań naukowych zaczyna się wraz z wydaniem dzieła Kopernika „O obrotach ciał niebieskich”. Tu również świeckość natrafiła na sprzeciwy, które jednak nie okazały się tak skuteczne jak w świecie islamu. Tam od czasów Al-Ghazalego (muzułmańskiego teologa z XI wieku), zatrzymała się tolerancja dla różnorodności i możliwości dyskutowania o rozdziale religii, nauki i państwa.


Zapytany, czy sekularyzm zamyka arenę polityczną dla odwołujących się do religii partii politycznych, Wahba odpowiedział, że wręcz przeciwnie, sekularyzm oznacza swobodę słowa, podkreślając, że jest to jednak swoboda słowa dla wszystkich.

 

Wahba mówił o sekularyzmie będącym kluczem do demokracji. Ściągnęło to na niego nie tylko krytykę, ale i wielokrotne groźby śmierci. Na pytanie czy Wahba jest przeciwnikiem religii, filozof odpowiadał ze śmiechem, że nigdy nie był przeciwnikiem religii, że jest zwolennikiem dialogu między kulturami.

 

To piękne, ale faktem zostaje rzeczywistość, w której mamy Islamską Republikę Iranu, która za kilka tygodni może mieć swoje pierwsze bomby atomowe, że to islam wydał Talibów, Al-Kaidę, ISIS, Boko Haram, islam dostarcza niemal codziennie zamachów terrorystycznych w Ameryce, Europie, Azji, Australii, islam dokonuje systematycznego ludobójstwa chrześcijan w Afryce i nie tylko w Afryce, islam produkuje miliony fanatyków, gotowych umrzeć byle zabić maksymalną ilość niewiernych. To nie jest jakiś islamizm. Ponieważ główne instytucje religijne islamu nie są gotowe do potępienia ani terroryzmu, ani wychowania do motywowanego religią terroryzmu. Twierdzenie, że to opinia Huntingtona napędziła ten tzw. „islamizm” jest tak absurdalne, że aż komiczne.

 

Czym jest cywilizacja? Według Feliksa Konecznego cywilizacja jest to „metoda ustroju życia zbiorowego”. Nie łączy on jej zatem z poziomem rozwoju, ale z zasadami określającymi całokształt współżycia społecznego i pojęciami abstrakcyjnymi, do jakich odwołuje się społeczność, uzasadniając te zasady. 

 

To dość udana definicja i ciekaw jestem czy profesor Obirek zgodziłby się ze mną, że przez ostatnie pół tysiąca lat w Europie Zachodniej obserwowaliśmy zderzenie cywilizacji katolickiej z cywilizacją protestancką, początkowo krwawe, pełne przemocy i okrucieństw zderzenie, z czasem doprowadziło do pewnego zbliżenia, ostatecznie zacierając ideologiczne przeciwieństwa (i cywilizacyjne nierówności) dopiero po utworzeniu Unii Europejskiej. O pozostałościach tego „zderzenia cywilizacji” na naszym podwórku profesor Obirek pisał w swojej świetnej książce „Polak katolik?”

 

Zderzenie cywilizacji islamskiej z zachodnią jest zderzeniem religijnego absolutu z respektującym religie sekularyzmem i to zjawisko jest niezaprzeczalnym faktem. Ktokolwiek obserwuje świat islamu, nie ma co do tego wątpliwości. Wezwania do reformy tego islamskiego świata są ciągle zbyt słabe, a wsparcie tych wysiłków ze strony Zachodu praktycznie żadne, charakteryzujące się nierzadko otwartą wrogością wobec tych, którzy próbują zneutralizować islamski fanatyzm.

 

Na zachodzie religijne dążenia do narzucenia władzy absolutu osłabły, ale zastąpiły go świeckie ideologie, które z religijnym zapałem niosły przemoc i okrucieństwo. Kapłanów zastąpili intelektualiści poszukujący prawdy ostatecznej i urzekający młode pokolenia. Drugie przyjście Karola Marksa znakomicie wzmacnia islamski front wojny z demokracją.  

 

Stwierdzenie Orwella, że „niektóre idee są tak głupie, że tylko intelektualiści w nie wierzą” jest głęboko niesłuszne. Globalna intelektualna kawiarnia urzeka nie tylko młodzież, wspaniałe umysły dają się czasem nabrać na ten intelektualny wielki zderzacz andronów.


W kwestii tezy Huntingtona warto posłuchać muzułmańskich heretyków rozpaczliwie wołających o wsparcie w ich wysiłkach zmierzających do wyrwania kłów bestii. Politycy amerykańscy i europejscy odpowiadają na ich wołanie ostrzeżeniami przed islamofobią.      


Najnowszym przykładem jest odpowiedź rzeczniczki prasowej Białego Domu, Karine Jean-Pierre, na pytanie o zagrożenie antysemityzmem po wydarzeniach z 7 października 2023r..

„Wiem, że pojawiły się wiarygodne groźby. Ale spójrzcie, muzułmanie i ci, którzy postrzegani są jako muzułmanie, znoszą nieproporcjonalną liczbę ataków napędzanych nienawiścią. […] Prezydent Biden rozumie, że wielu naszych muzułmańskich, arabskich Amerykanów i palestyńskich Amerykanów bliskich i sąsiadów jest zaniepokojonych nienawiścią skierowaną przeciwko ich społecznościom".

To znakomity dowód wpływu teorii Huntingtona na amerykańską klasę polityczną.


Tymczasem najnowsze badania opinii publicznej pokazują, że 51 procent młodych Amerykanów usprawiedliwia barbarzyńską  napaść islamofaszystów na izraelskich cywilów. Przewodnicząca oenzetowskiej specjalnej komisji do badania żydowskich zbrodni, Navi Pillay, tak wyjaśnia nadzwyczajną przewagę mężczyzn wśród zabitych Palestyńczyków:

„Izraelskie siły bezpieczeństwa zabijają i ranią mniej kobiet i dziewcząt niż mężczyzn i chłopców. Należy to postrzegać w kontekście społecznym na okupowanym terytorium palestyńskim, gdzie kobiety i dziewczęta rzadziej uczestniczą w przestrzeni publicznej. Ta dynamika płci powoduje nieproporcjonalne obciążenie kobiet, które musiały zostać by opiekować się rannymi członkami rodziny i są głównymi żywicielkami rodziny, gdy mężczyźni zostali zabici, ranni lub zatrzymani, co podkreśla kontekst krzyżujących się form dyskryminacji i przemocy wobec palestyńskich kobiet i dziewcząt”. 

Najwyraźniej „fałszywa teza Huntingtona” zaraziła również Narody Zjednoczone. Posiadacz najwspanialszej na świecie synekury, Antonio Guterres, pod wpływem teorii Huntingtona bredzi, że „atak Hamasu nie wydarzył się w próżni”.  


Czy zdobędziemy się na to, żeby powiedzieć takim wykwitom intelektu dość tego? Przestańmy wreszcie powtarzać „islam zawsze dziewica”!


Zbyt lubię i zbyt wysoko cenię Stanisława Obirka, (który mimo porzucenia sutanny, podobnie jak dysydenci islamskiego świata, nadal walczy o reformę religijnego nauczania), żeby zostawić jego opinię bez odpowiedzi.   


Nie jestem europocentryczny, dziś po stokroć bardziej interesują mnie głosy heretyków z islamskiego świata niż wynurzenia jakiegoś postępowego profesora LSE.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk