Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 15:26

« Poprzedni Następny »


Siedem narzędzi myślenia


Daniel C. Dennett 2014-11-19


Wszyscy słyszeliśmy ten żałosny refren: „No cóż, wtedy wydawało się, że to dobry pomysł!". Ten zwrot stał się obrazem smutnej refleksji idioty, oznaką głupoty, ale w rzeczywistości powinniśmy cenić go jak filar mądrości. Każda istota, która może szczerze powiedzieć: „No cóż, wtedy wydawało się, że to dobry pomysł!", stoi na progu znakomitości. My, ludzie, jesteśmy dumni z naszej inteligencji, a jednym z jej probierzy jest to, że potrafimy pamiętać własne wcześniejsze myślenie i zastanawiać się nad nim — jakie było i dlaczego było wtedy kuszące, oraz co potem poszło nie tak.

1. WYKORZYSTAJ SWOJE BŁĘDY

 

Nie znam żadnych dowodów, które sugerowałyby, że jakikolwiek inny gatunek na naszej planecie potrafi pomyśleć w ten sposób. Gdyby potrafiły, byłyby niemal tak bystre jak my. Kiedy więc popełniasz błąd, powinieneś nauczyć się odetchnąć głęboko, zacisnąć zęby i zbadać własną pamięć błędu tak bezlitośnie i bezstronnie, jak tylko potrafisz. Nie jest to łatwe. Naturalną reakcją człowieka na popełnienie błędu jest wstyd i złość (nigdy nie jesteśmy bardziej gniewni niż kiedy jesteśmy źli na siebie) i trzeba ciężko pracować, żeby przezwyciężyć te reakcje emocjonalne.


Spróbuj wyrobić w sobie dziwaczny zwyczaj smakowania własnych błędów, delektowania się ujawnianiem dziwacznych przypadków, które sprowadziły cię na manowce. Potem, kiedy już wyssałeś wszystko, co mogłeś zyskać ze zrobienia błędu, możesz spokojnie pozostawić go za sobą i przejść do następnej wielkiej okazji. To jednak nie starcza: powinieneś aktywnie szukać okazji tylko po to, żeby móc się z nich otrząsnąć.


W nauce popełniasz błędy publicznie. Pokazujesz je, żeby każdy mógł się z nich uczyć. W ten sposób zyskujesz korzyści z doświadczeń innych, a nie tylko z własnej, indywidualnej ścieżki w przestrzeni błędów. (Fizyk Wolfgang Pauli wyraził pogardę dla pracy kolegi słynnymi słowami: „nie jest nawet błędna". Wyraźny błąd dzielony z krytykami jest lepszy niż niejasna papka.)


Nawiasem mówiąc, jest to kolejny powód, dla którego jesteśmy o tyle bystrzejsi od wszystkich innych gatunków. Nie tyle chodzi o to, że nasze mózgi są większe i potężniejsze, ani nawet, że potrafimy rozmyślać o popełnionych wcześniej błędach, ile o to, że zbiorowo zyskujemy korzyści, jakie nasze indywidualne mózgi zdobyły w swojej indywidualnej historii prób i błędów.


Zdumiewa mnie, jak wielu naprawdę inteligentnych ludzi nie rozumie, że można popełnić publicznie wielkie błędy i wyjść z tego bez szwanku. Znam wybitnych badaczy, którzy posuwają się niedorzecznie daleko, byle uniknąć przyznania, że mylili się w jakiejś sprawie. W rzeczywistości ludzie uwielbiają, kiedy ktoś przyznaje się do błędu. Najrozmaitsi ludzie kochają wskazywanie na twoje błędy.


Wielkoduszni ludzie cenią to, że dajesz im okazję do udzielenia pomocy i dziękujesz, kiedy udało się im ci pomóc; małodusznych cieszy możliwość zawstydzenia cię. Niech im będzie. Tak czy inaczej, wszyscy wygrywamy.


2. SZANUJ TWOJEGO OPONENTA


Jak wyrozumiały powinieneś być, kiedy krytykujesz poglądy swojego oponenta? Jeśli w koncepcji przedstawionej przez oponenta są oczywiste sprzeczności, powinieneś na nie wskazać nie owijając tego w bawełnę. Jeśli są tam nieco bardziej ukryte sprzeczności, powinieneś starannie wyciągnąć je na światło dzienne i przygwoździć je. Często jednak poszukiwanie ukrytych sprzeczności przekracza granicę i staje się szukaniem dziury w całym, czepianiem się i zwykłą parodią. Dreszczyk pogoni i przekonanie, że w rozumowaniu twojego oponenta musi gdzieś ukrywać się błąd, zachęca do nieżyczliwych interpretacji, co daje ci łatwy cel ataku.


Takie łatwe cele są jednak zazwyczaj nieistotne dla prawdziwych kwestii, o które chodzi, i po prostu marnują czas i cierpliwość wszystkich, nawet jeśli rozbawiają twoich zwolenników. Najlepszym antidotum, jakie znam, na tę tendencję skarykaturyzowania oponentów, jest lista reguł ogłoszona wiele lat temu przez psychologa społecznego i teoretyka gier Anatola Rapoporta.


Jak napisać dobry komentarz krytyczny:


1.
Spróbuj przedstawić stanowisko, które krytykujesz, tak wyraźnie, żywo i uczciwie, że krytykowany mówi: „Dziękuję, szkoda, że nie pomyślałem, by ująć to w ten sposób".


2.
Wylicz wszystkiepunkty, z którymi zgadzasz się (szczególnie, jeśli nie są to kwestie, co do których panuje powszechna zgoda).


3.
Wspomnij o wszystkim, czego nauczyłeś się z krytykowanego tekstu.

4. Dopiero wtedy pozwól sobie na słowa obalające tezę krytykowanego lub słowa krytyki.


Skutkiem trzymania się tych reguł jest, że krytykowany będzie skłonny do wysłuchania twojej krytyki: już pokazałeś, że rozumiesz jego stanowisko równie dobrze jak on i okazałeś dobrą wolę i rozsądek (zgadzasz się z nim w kilku ważnych sprawach, a nawet przekonało cię coś, co powiedział). Trzymanie się reguł Rapoporta zawsze przychodzi mi z trudem...


3. "Z PEWNOŚCIĄ"


Kiedy czytasz lub przeglądasz polemiczne eseje, szczególnie napisane przez filozofów, oto szybka sztuczka, która może oszczędzić ci wiele czasu i wysiłku, zwłaszcza w naszej epoce wyszukiwania przez komputer: szukaj w tym dokumencie zwrotu „z pewnością" i sprawdzaj każde jego występowanie. Nie zawsze, nawet nie w większości wypadków, ale często zwrot „z pewnością" jest jak migający sygnał świetlny, który zaznacza słaby punkt w rozumowaniu.


Dlaczego? Ponieważ zaznacza samą krawędź tego, czego autor rzeczywiście jest pewien i ma nadzieję, że również czytelnicy będą pewni. (Gdyby autor był rzeczywiście pewien, że wszyscy czytelnicy zgodzą się, nie warto byłoby tego wspominać.) Znajdując się na krawędzi, autor musi zdecydować, czy spróbować wykazać swoją tezę i dostarczyć dla niej dowodów, czy nie, a — ponieważ życie jest krótkie — zdecydował się na nagie zapewnienie. Co jest właśnie miejscem, w którym można znaleźć marnie zanalizowany „truizm", który nie jest prawdziwy!


4. ODPOWIADAJ NA PYTANIA RETORYCZNE


Tak samo, jak powinieneś zwracać uwagę na określenie „z pewnością", powinieneś w każdym sporze lub polemice być wyczulony na pytania retoryczne. Dlaczego? Ponieważ, podobnie jak użycie zwrotu „z pewnością", reprezentują one gotowość autora do pójścia na skróty. Pytanie retoryczne ma na końcu znak zapytania, ale nie chodzi o to, żeby otrzymać odpowiedź. To jest, autor nie oczekuje, że odpowiesz, bo odpowiedź jest tak oczywista, iż będziesz wstydził się ją wygłosić!


Warto wyrobić w sobie dobry zwyczaj: gdy tylko widzisz pytanie retoryczne, spróbuj — po cichu, sam sobie — dać nieoczywistą odpowiedź. Jeśli znajdziesz dobrą odpowiedź, zaskocz swojego interlokutora, odpowiadając na to pytanie. Pamiętam stary komiks Peanuts, który ładnie ilustruje tę taktykę. Charlie Brown właśnie zadał pytanie retoryczne?: „Któż może powiedzieć, co tutaj jest słuszne, a co niesłuszne?", a Lucy odpowiedziała: „Ja mogę".


5. STOSUJ BRZYTWĘ OCKHAMA


To narzędzie myślenia, przypisywane Williamowi z Ockham (lub Ooccam), XIV-wiecznemu angielskiemu logikowi i filozofowi, jest w rzeczywistości dużo starszą regułą. Jej łacińska nazwa brzmi lex parsimoniae, prawo oszczędności. Na ogół ujmuje się je jako maksymę: „Istnień nie należy mnożyć ponad potrzebę".


Idea jest prosta: nie twórz skomplikowanej, ekstrawaganckiej teorii, jeśli masz prostszą (zawierającą mniej składników, mniej istnień), która wyjaśnia zjawisko równie dobrze. Jeśli wystawienie na mroźne powietrze może wyjaśnić objawy odmrożenia, nie postuluj niezaobserwowanych „drobnoustrojów śniegu" albo „mikrobów arktycznych". Prawa Keplera wyjaśniają orbity planet; nie potrzebujemy stawiać hipotezy o pilotach kierujących planetami z paneli kontrolnych ukrytych pod powierzchnią. To nie jest kontrowersyjne, ale dalsze rozciągnięcie tej zasady nie zawsze spotyka się ze zgodą.


Jedną z najmniej imponujących prób zastosowania brzytwy Ockhama do kłopotliwego problemu, jest twierdzenie, że postulowanie Boga jako stwórcy wszechświata jest prostsze, oszczędniejsze, niż alternatywy. Jak może postulowanie czegoś nadnaturalnego i niepojętego być oszczędne? Dla mnie jest to szczyt ekstrawagancji, ale istnieją być może, sprytne sposoby odparcia tej propozycji.


Nie chcę się spierać; w końcu, brzytwa Ockhama jest tylko praktyczną regułą, często użyteczną sugestią. Perspektywa zamiany jej w zasadę metafizyczną lub fundamentalny wymóg racjonalności, który może unieść ciężar dowodu na istnienie lub nieistnienie Boga, jest zwyczajnie absurdalna. To byłoby jak próba obalenia teorii mechaniki kwantowej przez pokazanie, że sprzeczna jest ona z aksjomatem „Nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę".


6. NIE MARNUJ CZASU NA BZDURY


Prawo Sturgeona formułuje się zazwyczaj następująco: 90% wszystkiego to g.… Tak więc 90% eksperymentów w biologii molekularnej, 90% poezji, 90% książek filozoficznych, 90% ocenionych przez specjalistów artykułów matematycznych — i tak dalej — to g.… Czy to prawda? No cóż, może to przesada, ale zgódźmy się, że w każdej dziedzinie wiele prac ma mierną wartość. (Niektóre zrzędy mówią, że to raczej 99%, ale nie wdawajmy się w tę zabawę.)


Morałem, jaki można wyciągnąć z tej obserwacji, jest, że kiedy chcesz krytykować jakąś dziedzinę, gatunek, dyscyplinę, formę sztuki… nie marnuj swojego i naszego czasu na pohukiwanie na g....! Albo zabierz się za porządne rzeczy, albo daj spokój. Tę poradę ignorują często ideolodzy zdecydowani zniszczyć reputację filozofii analitycznej, socjologii, antropologii kulturowej, makroekonomii, chirurgii plastycznej, improwizowanego teatru, sitcomów telewizyjnych, teologii filozoficznej, terapii masażem, co chcesz.


Ustalmy od początku, że istnieje cała masa wszelkiego rodzaju żałosnego materiału drugiej kategorii. Żeby nie marnować swojego czasu i naszej cierpliwości, upewnij się, że koncentrujesz się na najlepszym materiale, jaki możesz znaleźć, sztandarowych przykładach wychwalanych przez wiodących specjalistów w danej dziedzinie, pracach nagrodzonych, nie zaś mętach. Proszę zauważyć, że jest to blisko związane z regułami Rapoporta: jeśli nie jesteś komikiem, którego głównym celem jest wywołanie śmiechu z niedorzecznej bufonady, oszczędź nam karykatury.


7. STRZEŻ SIĘ GŁĘBOT


Głębota (deepity — słowo ukute przez córkę mojego nieżyjącego przyjaciela, informatyka Josepha Weizenbauma) jest stwierdzeniem, które wydaje się zarówno ważne, jak prawdziwe — ale które osiąga ten efekt przez swoją niejednoznaczność. Przy jednej interpretacji jest wyraźnie fałszywe, ale byłoby rewolucyjne, gdyby było prawdziwe; przy innej, jest prawdziwe ale trywialne. Nieuważny słuchacz chwyta błysk prawdy z drugiej interpretacji oraz dewastujące znaczenie z pierwszej i myśli: no! no! To jest głębota.


Oto przykład (lepiej usiądź: to poważna sprawa): Miłość to tylko słowo.


Och! no! no! Kosmiczne. Fantastyczne, prawda? Nieprawda. Przy jednej interpretacji jest to oczywista nieprawda. Nie jestem pewien, czym jest miłość — może uczuciem, może przywiązaniem uczuciowym, może związkiem międzyludzkim, może najwyższym stanem, jaki może osiągnąć umysł człowieka — ale wszyscy wiemy, że nie jest to słowo. Nie możesz znaleźć miłości w słowniku!


Możemy pokazać tę drugą interpretację przez użycie konwencji, która bardzo wiele znaczy dla filozofów: kiedy mówimy o słowie, dodajemy cudzysłów, a więc: „miłość" to tylko słowo. „Cheeseburger" to tylko słowo. „Słowo" to tylko słowo. Ale to jest nieuczciwe, odpowiadasz. Ten, kto powiedział, że miłość to tylko słowo, z pewnością miał na myśli coś innego. Niewątpliwie, ale tego nie powiedział.


Nie wszystkie głeboty dają się tak łatwo zanalizować. Niedawno Richard Dawkins zwrócił mi uwagę na wspaniałą głębotę Rowana Williamsa, ówczesnego arcybiskupa Canterbury, który opisał swoją wiarę jako „milczące czekanie na prawdę, czyste siedzenie i oddychanie w obecności znaku zapytania".


Analizę tego zostawiam wam jako ćwiczenie domowe.


Jest to fragment z książki Intuition Pumps and Other Tools for Thinking Daniela Dennetta, opublikowanej przez Allen Lane (£20)


Tekst oryginału

The Observer, Sunday 19 May 2013

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

(Pierwsza publikacja polskiego tłumaczenia w maju 2013 w “Racjonaliście”)



Daniel C. Dennett

Ur. 1942, jeden z czołowych filozofów nauki, badacz świadomości, filozofii umysłu oraz sztucznej inteligencji; dyrektor Center for Cognitive Studies na Uniwersytecie Tufts. Absolwent Harvardu i Oxfordu. Członek m.in. Amerykańskiej Akademii Nauk i Sztuk, Academia Scientiarum et Artum Europaea, American Association for Artificial Intelligence, American Philosophical Association (przewodniczący w latach 1999-2000). Ważniejsze książki: Content and Consciousness (1969), Brainstorms (1978), Elbow Room: The Varieties of Free Will Worth Wanting (1984), The Intentional Stance (1985), Consciousness Explained (1991), Darwin's Dangerous Idea. Evolution and the Meanings of Life (1995), Kinds of Minds: Towards to Understanding of Consciousness (1996; wyd. pol. "Natura umysłów", przeł. W. Turopolski, Warszawa 1997), Brainchildren: Essays on Designing Minds (Representation and Mind) (1998), Freedom Evolves (2003), antologia filozoficzno-literacka The Mind's I: Fantasies and Reflections on Self and Soul (1981, wraz z D. Hofstadterem), Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne (2006). Opublikował ponad 100 artykułów filozoficzno-naukowych.

Daniel Dennett na Facebooku


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Post analysis Lengyel 2014-11-19








Wieczór
Hili: Czy nie sądzisz, że można już iść spać?
Ja: Jeszcze tylko pół godziny.

Więcej

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej
Blue line

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Student Stanford University z przepaską Hamasu na głowie. ((Zrzut z ekranu konta X)

Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość.      


„Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.    

Więcej

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Strona z podręcznika, przy pomocy którego szkoły finansowane i prowadzone przez ONZ uczą palestyńskie dzieci terroryzmu. (Na zdjęciu Dalal Mughrabi.)

Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej. 

Więcej

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

<span>Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas. Na zdjęciu: antyizraelski antyizraelski obóz na kampusie Columbia University w Nowym Jorku  (Zdjęcie: Olivia Reingold, twitter/X)</span>

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Więcej

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

<span>Źródło: wideo NBC, zrzut z ekranu</span>

Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw?
Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite?

W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.

Więcej

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Matematyka nie ma granic stwierdza profesor Rowena Ball z College of Science ANU, co jest świętą prawdą, ale jej twierdzenie, że zręczne sygnalizowanie dymem jest matematyką, może być przesadą. (Źródło zdjęcia: Nic Vevers/ANU) 

Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.

Więcej

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawia podczas konferencji prasowej w Jerozolimie, 31 marca 2024. Zdjęcie: Marc Israel Sellem/POOL.

Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej.


Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby 
atomowej.

Więcej
Blue line

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez


Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.

Więcej

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

Profesor Shai Davuidai zatrzymany przed wejściem na uniwersytet, na którym jest zatrudniony. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo)

Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się.
Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.

Więcej
Blue line

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

<span>Chociaż wśród zakładników w Gazie nadal znajdują się obywatele amerykańscy, wydaje się, że Stany Zjednoczone stanęły po stronie grup terrorystycznych Hamasu i Hezbollahu oraz wspierających tych terrorystów patronów, Kataru i Iranu. Na zdjęciu: Hersh Goldberg-Polin, obywatel Stanów Zjednoczonych i Izraela przetrzymywany jako zakładnik Hamasu w Gazie, z amputowaną lewą ręką, pojawia się w propagandowym filmie Hamasu opublikowanym 24 kwietnia 2024 r.</span>

To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników.


Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.


Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.

Więcej

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”?

Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem. 

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Blue line

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk