Prawda

Piątek, 2 maja 2025 - 04:25

« Poprzedni Następny »


Przegląd uprzedzeń dotyczących Netanjahu, Hamasu i Harris
Jak możemy ustalić, czy liberalny konsensus medialny w sprawie pokonania Hamasu, Benjamina Netanjahu lub dokonań Kamali Harris opiera się na rzeczywistości, czy też jest tylko stronniczą opinią?


Jonathan S. Tobin 2024-08-10

Dziewczynka czyta informację o lądowaniu na księżycu. Zdjęcie: Wikipedia)
Dziewczynka czyta informację o lądowaniu na księżycu. Zdjęcie: Wikipedia)

Poszukiwanie obiektywnej prawdy jest trudne i z natury subiektywne. Dziennikarze powinni jednak wytrwale podążać za faktami, za dowodami, dokądkolwiek one prowadzą. Ale w epoce dziennikarstwa internetowego, w której większość naszych korporacyjnych i tradycyjnych mediów porzuciła to poszukiwanie na rzecz aktywizmu politycznego — zazwyczaj przechylając się mocno w lewo — cała koncepcja prawdy i wiarygodności prasy została zakwestionowana, jeśli wręcz nie utracona.

To tragedia z wielu ważnych powodów, a jednym z ważniejszych jest to, że wolna prasa, której może zaufać opinia publiczna, jest istotnym elementem demokracji. Jeśli większość mediów jest postrzegana jako nieuczciwa — lub, co gorsza, w dużej mierze działająca jako agenci rządu i/lub establishmentu politycznego i jego instytucji — wówczas naród nie jest w pełni wolny. Jedną z najważniejszych konsekwencji tego jest sposób, w jaki stronnicza prasa, działająca jednomyślnie w danej sprawie, może utrudnić myślącym ludziom szansę samodzielnej oceny wiarygodności podawanych informacji.


W tym kontekście pojawia się problem rozszyfrowywania prawdy na temat szeregu głównych wiadomości i tematów, kiedy wszystkie wiodące korporacyjne media zdają się czytać z tego samego scenariusza.


Jak działa doktrynerskie dziennikarstwo?


Jednym z tematów jest pytanie, czy wojna Izraela z terrorystami z Hamasu w Strefie Gazy jest porażką. Innym są spory między premierem Izraela Benjaminem Netanjahu z jednej strony a szefami agencji wojskowych i bezpieczeństwa jego kraju z drugiej. Dodajmy do tego spór z administracją Bidena, który, jak nam powiedziano, również koncentruje się na tym, czy premier Izraela jest jedyną przeszkodą na drodze do zawieszenia broni i uwolnienia zakładników, i jakie są rzekomo jego motywy. Jeszcze inne skupiają się na kampanii wiceprezydent Kamali Harris i czy, jak ciągle powtarza nam amerykańska prasa liberalna, jest ona zdumiewającym i oszałamiającym sukcesem.


Zrozumienie tych tematów przez opinię publiczną — zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Izraelu — zależy od tego, czy powinniśmy uwierzyć w powszechnie przyjętą narrację, co do której zgodzili się wszyscy czołowi dziennikarze.


W każdym przypadku może to być prawdą. Izrael może nie pokonać Hamasu, a jeśli tak, to całe 10 miesięcy wojny od masakr 7 października w południowym Izraelu należy uznać za daremne, krwawe ćwiczenie, które zaszkodziło państwu żydowskiemu. Netanjahu może zachowywać się nieodpowiedzialnie, sprzeciwiając się zarówno swoim szefom służb bezpieczeństwa, jak i Amerykanom. A Harris może dokonywać niesamowitego zwrotu akcji, w którym znaczna część społeczeństwa nagle zaakceptowała ją jako błyskotliwą przywódczynię, a nie problematyczną postać, jak ją te same media postrzegały do niedawna.


Mimo to, biorąc pod uwagę, że każda z tych narracji jest dokładnie tym, co liderzy opinii w liberalnych mediach chcieliby uznać za prawdę (a doniesienia wydają się stronnicze i w dużej mierze zależą od stanowisk redakcyjnych poszczególnych mediów), sceptycyzm jest więcej niż uzasadniony.


Niemniej problem jest głębszy niż tylko sposób, na jaki media pokazują swoją stronniczość w całym szeregu spraw. Kiedy obywatele nie ufają mediom, nie jest to tylko teoretyczne zagrożenie dla naszych wolności. Oznacza to to upadek podstawowego założenia demokracji.


Każda ze stron czyta, słucha i ogląda różne media — i nie tylko wyciąga różne wnioski na temat tego, co jest słuszne, ale także na temat tego, co faktycznie się dzieje. Jeśli nie możemy się zgodzić co do różnicy między faktycznymi wydarzeniami, o których media donoszą, a opiniami na temat tego, co się dzieje, nie może być zgody na to, że ludzie mają różne poglądy i na akceptowanie wyników wyborów. W atmosferze takiej nieufności społeczeństwa stają się coraz mocniej podzielone. W tym momencie zaczynają się pojawiać teorie spiskowe, a nawet świadomi obywatele zaangażowani w krytyczne czytanie mają niewielkie możliwości, by zorientować się, kto mówi prawdę, kto kłamie, a kto się po prostu myli.


Określanie prawdy mianem „dezinformacji”


Do zamieszania przyczynia się gotowość tej samej instytucji medialnej, która zniekształca informacje, do określania przeciwstawnych doniesień i poglądów jako „dezinformacji”, którą można nie tylko obalić, ale i cenzurować.


Widzieliśmy to podczas pandemii COVID-19, kiedy media głównego nurtu — niewolniczo podążające za dyktatem instytucji rządowych i polityków — określały wszelkie sprzeciwy wobec środków takich jak lockdowny, dystans społeczny, noszenie masek i nakazy szczepień, a nawet pochodzenie wirusa, nie tylko jako zakorzenione w fałszu, ale także jako teorie spiskowe szerzone przez ludzi o złych intencjach. Większość tych przekonań określanych jako dezinformacja okazała się zawierać więcej prawdy niż oficjalna linia, którą nieustannie lansowały uznane media.


Nie były to jedyne przykłady szkód uczynionych wiarygodności mediów.


Propagowanie oszustwa o zmowie z Rosją, w którym byłego prezydenta, Donalda Trumpa, przedstawiono fałszywie jako rosyjskiego agenta w pierwszych latach jego administracji, było, patrząc wstecz, szczególnie szokujące, ponieważ tak wiele osób, które nie były jego przeciwnikami, było początkowo gotowych w to uwierzyć, bowiem nie rozumiały, co kryje się za zakłamanymi doniesieniami. Tłumienie informacji o istnieniu dowodów skandalu korupcyjnego Huntera Bidena przez określanie ich mianem „rosyjskiej dezinformacji” w ostatnich tygodniach kampanii prezydenckiej w 2020 r. było również rażące ze względu na bezczelnie stronniczy charakter relacji medialnych na temat tej historii.


Nie sposób dyskutować o stronniczości dziennikarskiej bez wspomnienia, jak większość mediów relacjonowała wystąpienia prezydenta Joe Bidena przed jego katastrofalną debatą 27 czerwca z Trumpem. Te same prestiżowe media, takie jak „New York Times”, „Washington Post”, CNN i MSNBC, zaprzeczały wszelkim dowodom fizycznego i psychicznego pogorszenia się stanu zdrowia Bidena przez lata, aż stało się to oczywiste i politycznie niewygodne dla ich stanowisk redakcyjnych w sprawie tego, kto może wygrać wybory prezydenckie w 2024 r.


Wtedy media obróciły się na pięcie i zaczęły mówić prawdę o Bidenie, przyłączając się do wysiłków, by zmusić go do wycofania się z wyścigu. Następnie natychmiast zaczęły wychwalać Kamalę Harris, która (do czasu, gdy została namaszczona przez kierownictwo partii na kandydatkę Demokratów na prezydenta bez konieczności konkurowania z innymi kandydatami), powszechnie była uważana, za polityczkę niezdolną do mówienia niczego poza niezrozumiałym, niczego niewyjaśniającym bełkotem. Nagle, bez udzielenia ani jednego wywiadu na żywo i bez prezentacji programu, w której jej sprawność mogłaby zostać wystawiona na próbę, te same media mówią nam, że jest gwiazdą, która samą siłą swojego uroku wywróciła wybory do góry nogami.


Może wygrać w listopadzie. Ale w tym momencie trudno powiedzieć, czy będzie to spowodowane nieujawnionym wcześniej geniuszem, który teraz stał się widoczny, czy też dlatego, że tak wiele gadających głów, felietonów, artykułów informacyjnych i analiz mówi nam, że tak jest, niezależnie od tego, czy ma to swoje uzasadnienie w czymkolwiek innym niż ich pragnienie pokonania Trumpa za wszelką cenę.


Nie chodzi tu tyle o to, czy medialne tuszowanie pozwoliło Bidenowi utrzymać tak długo swoją kandydaturę, czy też media pomogły Harris, co jest niemal pewne, przez sposób, w jaki przedstawia się ją teraz, kiedy stanęła do rywalizacji z Trumpem. Chodzi o to, że dowody, które przeczyły narracji politycznej lewicy i jej medialnych cheerleaderów, zostały uznane za „dezinformację”, aż nagle zostały zaakceptowane jako prawda przez tych samych ludzi, którzy im zaprzeczali, bez przeprosin lub jakichkolwiek wyjaśnień.


Doniesienia o wojnie Izraela z Hamasem i sporach wewnątrz izraelskiego rządu powinniśmy rozpatrywać w kontekście nie tylko stronniczości mediów, ale także narracji grupowego myślenia, która niszczy wiarygodność prasy.


Czy Hamas wygrywa?


Relacja
 CNN o tym, jak Hamas przetrwał 10 miesięcy wojny i jak udało mu się odeprzeć wysiłki Sił Obronnych Izraela mające na celu wykorzenienie tej grupy terrorystycznej, dostarczyła interesującej lektury i oglądania. CNN twierdzi, że podczas gdy organizacja terrorystyczna, która rządziła całą Strefą Gazy przez ponad 16 lat do 7 października, nie jest już w stanie działać jako konwencjonalna armia, jednak niektóre z jej batalionów nadal funkcjonują jako potężna siła partyzancka, zdolna do zadawania ofiar Izraelczykom, rekrutowania tysięcy nowych członków i powrotu na obszary wcześniej oczyszczone przez IDF bez większych problemów.


Twierdzi również, że stosowanie taktyk kontrterrorystycznych, które sprawdziły się w konfliktach gdzie indziej — w których armie zajmują pozycje i rozwijają silne relacje z lokalną ludnością, jednocześnie budując alternatywne wobec terrorystów władze, jak to robiły Stany Zjednoczone podczas ofensywy w Iraku w latach 2007–2008 — nie jest możliwe w Strefie Gazy. Wniosek jest zatem taki, że Izrael nie może odnieść zwycięstwa militarnego nad Hamasem i że państwo żydowskie musi przyjąć jakiś rodzaj „rozwiązania politycznego”, aby wydostać się z krwawego bałaganu.


A przecież właśnie to samo mówią nam od 7 października te same gadające głowy i liderzy opinii w liberalnych mediach korporacyjnych. Istotnie, „New York Times” publikował artykuły o takiej treści już w listopadzie, gdy ofensywa Sił Obronnych Izraela znajdowała się w początkowej fazie.


Żadna wojna nie przebiega idealnie zgodnie z planem i oczekiwanie, że terroryści z Hamasu, którzy byli głęboko osadzeni nie tylko w palestyńskim społeczeństwie, ale w tunelowej metropolii większej niż nowojorski system metra, łatwo i szybko odejdą, nigdy nie było prawdopodobne. Ale problem polega na tym, że gotowość Hamasu do trzymania się i kontynuowania walki do ostatniego palestyńskiego cywila, cały czas przetrzymując izraelskich zakładników porwanych 7 października, opiera się w dużej mierze na ich racjonalnej analizie zdolności przeciwników Netanjahu do zmuszenia go do poddania się.


Rozpoczęli tę wojnę 7 października orgią masowych morderstw, gwałtów, tortur, porwań i bezmyślnej destrukcji, ponieważ takie działania były zgodne z ludobójczą ideologią, która jest systemem wierzeń Hamasu i większości popierającej ich ludności palestyńskiej. Ale rozpoczęto ją również w przekonaniu, że Zachód i izraelska lewica uratują ich, nawet jeśli sytuacja stanie się trudna. I to właśnie może się wydarzyć.


Ponieważ izraelska lewica, administracja Bidena, amerykański establishment polityki zagranicznej i jego prasowa jaskinia echa wierzą, że Hamas jest „ideą”, której nie można pokonać i że jedyną odpowiedzią jest „rozwiązanie polityczne” obejmujące dalsze wycofanie się Izraela z terytoriów, wpływa to na wszystko, co opinia publiczna czyta i co widzi na temat wojny w tych mediach.


Wywieranie presji na zawarcie umowy


Czy to oznacza, że prawda jest odwrotna i że Izrael jest blisko zwycięstwa militarnego w Gazie lub wkrótce je osiągnie? Nie wiemy tego. Trudno jest również ocenić autentyczność relacji krążących w „anty-Netanjahu” mediach, takich jak izraelski Kanał 12, „Times of Israel” i „Haaretz”, a powtarzanych w amerykańskiej prasie o izraelskim wojsku i wywiadzie opowiadających się za porozumieniem, które zasadniczo pozwoliłoby Hamasowi przetrwać, aby zakończyć wojnę i, przypuszczalnie, zakończyć polityczną karierę premiera.


Wiemy jednak, że naciski wywierane na Netanjahu, aby przystał na żądania Hamasu w rozmowach o zawieszeniu broni/przetrzymywaniu zakładników, dotyczące usunięcia punktów kontrolnych Sił Obronnych Izraela w Strefie Gazy lub porzucenia korytarza Filadelfia wzdłuż granicy z Egiptem, przez który Hamas otrzymuje zaopatrzenie, sprawią, że terroryści nie tylko wyjdą z wojny nieco pobici ale niepokonani i  jak przyznają CNN i „New York Times”, odzyskają kontrolę nad Strefą Gazy. A Hamas, który wciąż żyje i ma się dobrze w Strefie Gazy i wciąż trzyma izraelskich zakładników, będzie mógł twierdzić, że wygrał wojnę — co niewątpliwie zmieni przyszłość konfliktu na gorsze.


Biorąc pod uwagę barbarzyństwo, z jakim przeprowadził ataki 7 października i późniejsze walki, twierdzenie szerzone w liberalnych mediach, że zostanie zradykalizowany przez wojnę lub zabójstwa jego przywódców przez Izrael, jest absurdalne. Jednak narracja o izraelskiej porażce militarnej i daremności polityki Netanjahu kontynuowania wojny aż do „zwycięstwa” ma swoje korzenie w równie mocno istniejących przekonaniach o konieczności osiągnięcia porozumienia politycznego z przeciwnikiem, o którym doskonale wiemy, że nie jest zainteresowany żadnym innym rozwiązaniem poza końcem Izraela i eksterminacją jego ludności.


W centrum każdej dyskusji na temat tych niepokojących pytań o skalę sukcesu IDF lub  tego, czy Netanjahu ma rację, trzymając się swojego stanowiska w sprawie zawieszenia broni, znajduje się pewna wiedza, że wiele informacji, które otrzymujemy na ten temat, nie jest podawana jako obiektywna informacja. Raczej jest to część narracji politycznej o procesie pokojowym i Netanjahu, która ma o wiele więcej wspólnego z polityką izraelską i amerykańską niż z faktami na miejscu w Strefie Gazy lub rzeczywistością dotyczącą negocjacji.


Okazuje się, że ludzie, którzy czerpią wiadomości tylko z prestiżowych mediów, takich jak „New York Times” i CNN, oprócz ich izraelskich odpowiedników moralnych, mogą być wśród najmniej poinformowanych ludzi na planecie, nawet jeśli nadal uważają, że są w posiadaniu wszystkich kluczowych faktów. Akceptowanie bez zadawania pytań tego, co nam wciskają główne media na te tematy, nie jest tylko błędem; ma to poważne konsekwencje dla przyszłości narodu żydowskiego, Izraela i demokracji; konsekwencje, które są groźne.


Link do oryginału: https://www.jns.org/sifting-through-the-bias-about-netanyahu-hamas-and-harris/

JNS Org., 5 sierpnia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Jonathan S. Tobin
 jest redaktorem naczelnym amerykańskiego magazynu JNS (Jewish News Syndicate).  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2922 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04
USA wysłały ponad 3 miliardy dolarów “armii” Hezbollahu   Greenfield   2025-02-02
Kłamstwo relatywizmu kulturowego. Nie jesteśmy tacy sami   Finlayson   2025-02-01
Dla zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie, Trump musi przenieść amerykańską bazę lotniczą Al-Udeid z Kataru do Zjednoczonych Emiratów Arabskich   Williams   2025-02-01
Wykład, którego nie było    Koraszewski   2025-01-31
Palestyńczycy, którzy chcą zacząć nowe życie gdzie indziej, powinni mieć taką szansę     2025-01-31
Iran i zabawa w układanki   Taheri   2025-01-30

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk