Prawda

Niedziela, 11 maja 2025 - 12:51

« Poprzedni Następny »


Martin Heidegger i stradivarius


Andrzej Koraszewski 2014-04-21


Pod filmem wyjaśniającym dlaczego otoczony śmiertelnymi wrogami Izrael musi mieć silną armię czytelnik napisał:

„Żydzi są rakiem ludzkości i trzeba ich wysłać na Marsa”.


W Londynie nauczycielka do niesfornej uczennicy powiedziała: „uspokój się, bo cię odeślę do jednej z tych waszych komór gazowych”.  British teacher threatens Jewish student with gas chamber.


„Jeśli dwa kozły trykają się łbami w jakimś odległym zakątku na końcu świata i przyjrzymy się temu, odkryjemy, że jakiś Żyd, chowający się w piasku, spowodował, że walą się łbami, bo przekonał jednego z nich, że ten drugi szydził z symboli jego rodziny. Musimy śmiało przyznać, że odciski palców państwa hebrajskiego można dostrzec na wszystkich ważnych wydarzeniach, jakie zaszły w regionie od pierwszych dni po założeniu tego mini-państwa, które jest wspierane przez siły globalnego kapitału.


Izrael zrozumiał, że dalsze istnienie monarchii konstytucyjnych w Egipcie, Iraku i Syrii groziło jego przyszłości z powodu ich znakomitych stosunków z Zachodem i spokojnego i poprawnego kursu politycznego, jaki przyjęli. Udało mu się więc zmusić Wielką Brytanię i inne państwa zachodnie, by porzuciły te monarchie i przekazały władzę arabskim siłom nacjonalistycznym, ponieważ wiedział z góry, że te siły były całkowicie niezdolne do zrealizowania swojego programu narodowego i zbudowania zjednoczonego państwa arabskiego ich marzeń, rozciągającego się od oceanu do Zatoki, z powodu braku arabskiej klasy średniej, której istnienie umożliwiłoby ten plan.


Po tym, jak nacjonaliści zawiedli i prowadzili ummah od porażki do porażki, ich ludy były niezadowolone i trony władców zachwiały się. Więc władcy postanowili rządzić żelazną pięścią i w tym celu obudzili wszystkie uśpione wrogości w społeczeństwie – religijne, sekciarskie i plemienne, i rozdarli własne ludy na strzępy…"

-Pisarz iracki Amr Hadi Al-'Issawi w artykule zatytułowanym “Al-Kaida – produkt syjonistyczny”.

 

"Główna teza Grassa, że Izrael stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie, jest nie tylko prawdziwa, ale nawet oczywista jak dwa i dwa to cztery. Nie tylko ze względu na izraelskie atomówki.  Izrael jest zagrożeniem dla pokoju immanentnie, ponieważ powstał mimo sprzeciwu tubylców, którzy od setek lat zamieszkiwali jego obecne terytorium" - pisał korespondent zagraniczny „Gazety Wyborczej", Mariusz Zawadzki.

Aneksja Krymu przez Rosję obudziła niepokoje, czy oburzenie na działania Moskwy nie wzbudza “rusofobii”. Na marginesie tych niepokojów urodzony i wykształcony w  Stanach Zjednoczonych izraelski dziennikarz Seth j. Frantman przypomina na łamach „Jerusalem Post” jak w końcu lat 30. opinia publiczna obawiała się narastającej „germanofobii”, Ciekawym epizodem było wydarzenie z 6 marca 1937 roku, kiedy ówczesny Sekretarz Stanu USA, Cordell Hull złożył wyrazy ubolewania i przepraszał niemieckiego ambasadora w Waszyngtonie za niefortunną wypowiedź ówczesnego burmistrza Nowego Jorku,  Fiorello La Guardii.


La Guardia publicznie powiedział, że na  Światowej Wystawie niemiecka ekspozycja powinna mieć również dział koszmarów, pokazujący wyczyny „fanatyków w brunatnych koszulach”. Burmistrz Nowego Jorku już wcześniej miał niestosowne wypowiedzi na temat Hitlera jako „patologicznego maniaka” zmierzającego do całkowitej zagłady Żydów.


Amerykański Sekretarz Stanu odczuwał potrzebę przeproszenia niemieckiego rządu i podkreślał, że chociaż wolność słowa jest amerykańską narodową tradycją, to musi wyrazić swoją głęboką dezaprobatę dla wypowiedzi budzących obrazę. (Źródło: Terra incognita: Islamophobia/Islamophilia: An intellectual inquisition)


Izraelski dziennikarz przypomina tę historię na marginesie przyznania, a następnie odwołania nadania doktoratu honoris causa Ayaan Hirsi Ali przez  Brandeis University. Rektor tego uniwersytetu zmienił wcześniejszą decyzję o uhonorowaniu tej działaczki na rzecz praw człowieka  w związku z zarzutem o „islamofobię”. Żądnie odwołania nadania honorowego wyróżnienia złożyła specyficzna organizacja muzułmańska, ale poparło je 87 profesorów tego szacownego uniwersytetu.


Izraelski dziennikarz nie jest pierwszym człowiekiem, który wskazuje na szczególną rolę intelektualistów działających na rzecz nawrotu brunatnej fali. Politycy nie idą za głosem kiboli na stadionach; przyzwolenie na powrót barbarii dociera do kiboli za pośrednictwem mediów, od polityków i intelektualistów.


W Niemczech ukazały się właśnie dzienniki filozoficznego idola współczesnej lewicy, Martina Heideggera. Piszący o  tym wydarzeniu  na łamach „Gazety  Wyborczej” Piotr Buras, twierdzi, że jest to sprawa, która wywołała największe poruszenie od czasu, kiedy Günter Grass przyznał się do swoje aktywności w Waffen SS. Wzruszyłem się.


Jak ważny był Heidegger dla nazistowskiej propagandy? Zależy jak na to patrzeć. Dla niektórych jego wypowiedzi były równie ważne, jak współczesne poparcie Stephena Hawkinga dla akademickiego poparcia bojkotu Izraela. Poglądy Heideggera wpływały na najbardziej snobistyczne salony.    


Światowej sławy filozof był gorącym sympatykiem morderców. Nie mówił tego jasno, twierdził zaledwie, że Żydzi sami są winni spotykających ich prześladowań, bo wymyślili "zasadę rasową", która teraz zwraca się przeciwko nim. Jak do tego doszedł? Filozof potrafi.   


Wydawca tych dzienników twierdzi, że antysemityzm światowej sławy filozofa nie był wyłącznie efektem mody intelektualnej tamtych czasów, ale częścią systemu filozoficznego tego wielkiego myśliciela.


Zdaniem Petera Trawny’ego, Heidegger był wczesnym postmodernistą, czyli prawdziwym humanistą, będącym głębokim przeciwnikiem nowoczesności, techniki, liberalizmu, praw człowieka.

„Jego sprzeciw wobec nowoczesności – czytamy w artykule Piotra Burasa -  wynikał z przekonania, że świat zachodni zagubił się, a współczesną metafizykę przeniknął duch racjonalizmu, techniki i matematyki.”

Tymczasem ten duch racjonalizmu, techniki i matematyki, kojarzył się wielkiemu filozofowi z bandą Żydów.  Autor Bycia i czasu  należał – jak pisze Piotr Buras – do obrońców „ducha” i „kultury” przed naporem „cywilizacji”, rozumianej właśnie jako dokonania techniki. Heidegger miał nadzieję, że nazizm zdoła odwrócić skażone racjonalizmem i technicyzmem postrzeganie świata. Współczesny filozof mówi to samo, chociaż używa nieco innych słów. 

„Dziś wszyscy jesteśmy konsumentami, przede wszystko i nade wszystko; konsumentami ze swego prawa i z obowiązku. Dzień po szoku 11 września 2001 roku George W. Bush, nawołując Amerykanów, by otrząsnęli się z traumy i wrócili do normalności, nie znalazł lepszych słów niż: ‘wróćcie do zakupów’. To właśnie stopień naszej aktywności sklepowej i łatwość, z jaką pozbywamy się jednego przedmiotu konsumpcji i zastępujemy go ‘„nowym i ulepszonym’ służą za wskaźnik naszej społecznej pozycji i naszych notowań we współzawodnictwie o sukcesy życiowe. Rozwiązań dla wszystkich problemów napotkanych w drodze od kłopotów do zadowolenia poszukujemy w sklepach.” – pisał Zygmut Bauman w „Social Europe Journal” (Bauman o zamieszkach londyńskich, czyli konsumeryzm zbiera swoje owoce)   

Coraz to nowe wynalazki zmniejszające obszary głodu, likwidujące choroby, przedłużające życie, poprawiające jakość życia zwykłego człowieka, u prawdziwego humanisty budzą obrzydzenie i wstręt.    


Przywołajmy tu jeszcze jeden cytat z artykułu Burasa:   

W końcu lat 30. Heidegger dochodzi do wniosku, że naziści są w istocie nieodłączną częścią tego świata i sposobu myślenia, który uważał za nieszczęście i za wszelką cenę chciał przezwyciężyć. W tym właśnie punkcie jego rozczarowanie nazizmem spotyka się z erupcją filozoficznie uzasadnionego antysemityzmu. To przecież Żydzi, twierdzi Heidegger, są siłą napędową modernizacji, potężnymi reprezentantami jej zgubnych nurtów (liberalizmu i bolszewizmu), zaprzeczeniem wszystkiego, co mogłoby zawrócić ludzkość z błędnej drogi, i sprowadzić znowu na grunt pierwotnych wyobrażeń i przywrócić stan równowagi. Świat Heideggera staje się manichejski, czarno-biały, a Żydzi lądują po złej stronie mocy. Pokrętność tego myślenia podkreśla fakt, że obok nich stają po niej także naziści - jako ci, którzy nie są w stanie przezwyciężyć nowoczesności, lecz ulegają "pozbawionemu korzeni duchowi mechanicznej ekonomii", za którego rozprzestrzenianie się odpowiada "światowe żydostwo".

Wielkiego filozofa w nazizmie raziła również jego wulgarność, z platońskiej jaskini chciał wyprowadzać ludzkość, a nie mieszczan i prostaków. Pozostał do końca wiernym członkiem NSDAP, nigdy nie protestował przeciw zagładzie Żydów, czy jakimkolwiek innym barbarzyńskim czynom niemieckiego państwa, w swoim głębokim humanizmie był ponad możliwością zauważenia tego barbarzyństwa. (W jakiś sposób prawdopodobnie jest to również wyjaśnienie stosunku współczesnych filozofów takich jak Zygmunt Bauman czy Judith Buttler do państwa Izrael, do mordowania Żydów dziś i do nieustannych zapowiedzi ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej przez duchowe i polityczne elity biednych uciskanych ludów.)


O czym marzył Heidegger zgłaszając swoją gotowość służenia bestii? Mark Lilla w The Reckless Mind, Intellectualls and Politics, szukając odpowiedzi na pytanie o osobliwe skłonności wielu intelektualistów, powracał do Platona:

Jak pisał Platon, istnieje związek między tyranią myśli, a tyranią w życiu politycznym. Pewne tyrańskie dusze stają się władcami miast i ludów, a kiedy tak się dzieje, całe narody wpadają pod jarzmo szaleństwa swoich władców. Takich tyranów jest jednak niewielu i ich zdolność utrzymania się przy władzy jest słaba. Istnieje inna, częściej spotykana kategoria tyrańskich dusz, nad którymi zastanawia się Sokrates: ci, którzy wkraczają w życie publiczne nie jako władcy, ale jako nauczyciele, mówcy, poeci — ci, których dzisiaj nazwalibyśmy intelektualistami. Ci ludzie mogą być niebezpieczni, ponieważ dotknęło ich „oparzenie" ideami. (...) Tacy ludzie uważają, że mają niezależne umysły, podczas gdy naprawdę są stadem pędzonym przez własne, wewnętrzne demony i pragnienie aprobaty ze strony kapryśnej publiczności. [s.210-211.]

Mark Lilla idąc tropem Zniewolonego umysłu Czesława Miłosza, rozpoczyna podróż od portretu Martina Heideggera. Podobnie jak polski autor, próbuje zrozumieć sposób myślenia filozofa ukazując go jako człowieka. Martina Hedeggera prezentuje przez pryzmat jego przyjaźni z Karlem Jaspersem i miłości z Hanną Arendt.

"Co filozofia ma wspólnego z miłością? Jeśli wierzyć Platonowi, wszystko. Podczas gdy nie wszyscy kochankowie są filozofami, filozofowie są jedynymi prawdziwymi kochankami, ponieważ tylko oni rozumieją to, czego miłość szuka na ślepo."

Być może Platonowi nie zawsze należy wierzyć. Historia Heideggera jest w pewnym sensie historią konkurencji między przyjaźnią, miłością i próżnością, czy jak kto woli, miłością własną. W opisie Marka Lilly wybory Heideggera uzyskują conradowski wymiar — zdrady konkretnych, bardzo bliskich ludzi.


Zanim Lilla zaczął zastanawiać się nad pytaniem, jak silnie na poglądy Heideggera wpłynął starszy od niego Karl Jaspers, powraca do ważniejszych faktów z jego wcześniejszej biografii, a więc do wychowania w konserwatywnej, katolickiej rodzinie i decyzji o wstąpieniu do zakonu jezuitów. Choroba szybko przerwała jego nowicjat, ale przez kolejne dwa lata studiował teologię we Fryburgu, stopniowo kierując swoje zainteresowania ku filozofii. Na uniwersytecie we Fryburgu spotyka Husserla i zostaje jednym z jego asystentów. W domu Husserlów spotyka starszego od siebie o sześć lat Karla Jaspersa. Trzy lata później, studentką Heideggera została osiemnastoletnia Hannah Arendt. Cykl wykładów, które prowadził wówczas młody, ale już sławny filozof, był komentarzami do platońskich dialogów. Platoniczne zafascynowanie sobą tych dwojga wkrótce przerodziło się w fizyczną miłość.


Heideggera przez lata łączyła bardzo silna przyjaźń z Jaspersem, Hannah Arendt pisała swoją pracę doktorską u Karla Jaspersa. Ta trójka wydaje się być scementowana miłością do filozofii. Jaspers miał żonę Żydówkę, a Arendt była Żydówką, zbliżał się czas próby. W kwietniu 1933 roku Heidegger przyjmuje propozycję posady rektora Uniwersytetu we Fryburgu i wstępuje do NSDAP. Jego flirt z nazizmem zaczął się już wcześniej, w 1931 roku, wycofał się z przyjaźni z ludźmi żydowskiego pochodzenia, włącznie z zamrożeniem stosunków ze swoim nauczycielem i opiekunem Edmundem Husserlem. Na początku swojej kariery rektora nazistowskiego uniwersytetu, Heidegger po raz ostatni widział się ze swoim najbliższym przyjacielem Karlem Jaspersem. W tym czasie Hannah Arent wyjechała ze swoim mężem do Paryża i przez kolejnych kilka lat koncentrowała się na pomocy Żydom uciekającym z Niemiec. W 1941 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych.


Martin Heidegger był rektorem uniwersytetu tylko przez rok, kiedy rozstał się z fotelem, ktoś zapytał go ironicznie, czy to powrót z Syrakuz? Podejrzewam, że to pytanie byłoby na miejscu dopiero po przegranej przez nazistów wojnie, kiedy filozof zaczął dyskretnie przywracać w swoich książkach dedykacje dla zdradzonych żydowskich przyjaciół.


W książce Marka Lilly kolejnym wędrowcem do Syrakuz jest Carl Schmitt. Podobnie jak Heidegger, Schmitt, który był wówczas profesorem prawa w Kolonii, wstąpił do NSDAP w maju 1933 roku. Jak pisze Mark Lilla, naziści mieli nadzieję, że Carl Schmitt zdoła nadać nazistowskiemu przewrotowi prawną legalność i nie zawiedli się. Nie tylko znajdował dobrze wyglądające podstawy wprowadzania ustaw wyjątkowych, ale wkrótce przedstawił swoje tezy wyjaśniające stanowisko „niemieckiej jurysprudencji w walce z żydowskim duchem." Wzywał tu między innymi do oczyszczenia bibliotek z żydowskich książek i unikania cytowania żydowskich autorów.


„Wbrew staremu porzekadłu o historii – że się powtarza – znacznie częściej porusza się według pewnych wzorów” – pisał w publikowany tu artykule Steve Apfel. Uczeni ponownie czują się potrzebni dla dobrego uzasadnieni powrotu do barbarzyńskiej nienawiści. 


To profesorowie uniwersytetów, głównie wydziałów humanistycznych i często będący sami pochodzenia żydowskiego, przecierają drogę politykom. Nazwiska takie jak profesor Noam Chomsky, profesor Richard Falk, profesor Norman Finkelstein, sędzia Richard Goldstone, docierają nawet do umysłów ludzi, którzy o innych intelektualistach raczej nie słyszeli.


Nazizm stanowił apogeum przesunięcia nienawiści do Żydów z nienawiści motywowanej religijnie na nienawiść humanistyczną, na nienawiść zgłaszającą zapotrzebowanie na filozofów.  


Po Zagładzie, również filozofowie musieli szukać nowych form wyrazu schlebiania szanowanej tradycji. Tym razem jest to zagrożenie pokoju na świecie przez tych, którzy odmawiają przyzwolenia na swoje wymordowanie. Samo istnienie Żydów obraża świat, a istnienie żydowskiego państwa obraża szczególnie. Szok postmodernistycznych filozofów z powodu ujawnienia dalszych szczegółów na temat rozmiarów antysemityzmu Heideggera nie mógł trwać długo, ani nie mógł również stanowić jakiegoś punktu zwrotnego.


Znów żyjemy w świecie, w którym intelektualiści dostarczają usprawiedliwienia politykom, a politycy nie muszą nazbyt się wysilać w ukrywaniu swoich poglądów. Nowym sekretarzem generalnym NATO został niedawno Jens Stoltenberg, były premier Norwegi z ramienia Partii Pracy, premier rządu, który otwarcie popierał Hamas, rządu który organizował huczne obchody 150 rocznicy urodzin gorącego wielbiciela Hitlera, Knuta Hamsuna; rządu, w którym całkowicie akceptowalne były wypowiedzi takie jak słowa pani wiceminister środowiska, Ingrid Fiskaa, która publicznie głosiła: „Kiedy na przykład Palestyńczycy są narażeni na powolne ludobójstwo, a ONZ nic nie robi, ta dyskusja nie może do niczego prowadzić. Dlaczego? Ponieważ nie leży to w interesie USA. Czasami chciałabym, żeby ONZ wystrzeliła precyzyjnie kierowane rakiety na wybrane cele w Izraelu.”


Teraz, kiedy jej przełożony jest sekretarzem generalnym NATO, można powiedzieć, że jej marzenia mogą być intensywniejsze.


Norweska polityk myli się jednak z tymi interesami USA. Ostatecznie amerykański prezydent przed paroma laty publicznie żądał umożliwienia obecności przywódców Bractwa Muzułmańskiego na swoim przemówieniu w Kairze. Mało prawdopodobne, aby nic nie wiedział o związkach tego Bractwa z nazizmem w przeszłości, ani o całkiem współczesnych deklaracjach jego przywódców, mówiących, że ich celem jest ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej. Naczelny kapłan tej potężnej, międzynarodowej organizacji (której częścią jest Hamas), Jusuf Kardhawi w słynnym wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira z 30 stycznia 2009 mówił:

Przez całą historię Allah nakładał na lud żydowski kary za jego zepsucie. Ostatnia kara została wykonana przez Hitlera. Dzięki temu co im zrobił — chociaż oni przesadzają na ten temat — pokazał im gdzie ich miejsce. To była kara niebios dla nich. Z wolą Allaha, następny raz będzie z ręki wiernych.

         

Amerykański prezydent doskonale orientował się kogo popiera, a kolejne lata jego prezydentury wyłącznie to potwierdzały. Oczywiście amerykańskie interesy wyrażane są dziś językiem liberałów, a amerykański Sekretarz Stanu, John Kerry publicznie potępił antysemicką ulotkę rozdawaną, mieszkańcom Krymu pochodzenia żydowskiego, co nie znaczy, że równie szybko jest skłonny reagować na bardziej radykalne zapowiedzi kolejnej Zagłady wypowiadane w Teheranie.      


Współczesny antysemityzm na salonach filozoficznych i politycznych przyjmuje formułę przedstawioną przez Heideggera i Schmitta, a uzupełnia ją postmodernistyczną formułą selektywnej obrony praw człowieka.


Głos wielkich intelektualistów nadaje ton, ci filozofowie są jak skrzypce Stradivariusa. Brzmienie ich słów budzi mistyczny podziw.


Niedawne badania wykazały, że w podwójnie ślepej próbie najlepsi muzycy świata mieli kłopoty z odróżnieniem dźwięku skrzypiec Stradivariusa od dźwięku doskonałych skrzypiec nowoczesnych. Wyniki budziły zdumienie, zagniewanie, a tylko u niektórych rozbawienie. Potężna siła mitu i renomy powoduje, że nasz mózg ulega sugestii.


Jak wiele mogą nam zasugerować kapłani i filozofowie?


Oni sami nie staną na torach wiodących do Auschwitz z gestem quenelle; od tych, którzy to robią dzielą ich dwa, najwyżej trzy uściski dłoni.




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. W sedno sprawy MEF 2014-04-25
2. Antysemityzm wbudowany w fundamenty MEF 2014-04-25
1. Co pokolenie nowy antysemityzm MEF 2014-04-25








Szpak
Hili: Jeśli dobrze widzę, to ten szpak mnie nie widzi.
Ja: Teraz już cię zauważył. 
Hili: Wszystko popsułeś.

Więcej

Kanada cuchnąca
miłością
Andrzej Koraszewski 

Kanadyjskie pro-hamasowskie demonstracje (Zrzut z ekranu)

Gdzie jesteśmy? Dokąd idziemy? Instytut MEMRI zajmuje się śledzeniem mediów głównie w muzułmańskich krajach. Niedawno sporządził raport na temat reakcji arabskich publicystów na wprowadzony w Jordanii zakaz działalności Bractwa Muzułmańskiego. Wyłącznie głosy dysydentów gorąco popierających ten krok. Trudno powiedzieć, czy słowo „dysydenci” jest w tym przypadku właściwe. Naczelnego dyrektora saudyjskich kanałów telewizyjnych Al-Arabiya i Al-Hadath trudno nazwać dysydentem, chociaż większość arabskich mediów zdecydowanie nie podziela jego opinii. 

Więcej

Z tym ruchem należy
walczyć jak z nazizmem
A materiałów MEMRI

Logo MB

Pojawiło się w prasie arabskiej wiele reakcji na decyzję Jordanii o delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego (MB) w królestwie po ujawnieniu powiązanej z MB komórki, która działała tam we współpracy z Hamasem, Hezbollahem i Iranem. Arabscy dziennikarze, głównie w Arabii Saudyjskiej, Emiratach i Egipcie, opublikowali artykuły pochwalające to posunięcie, stwierdzając, że MB dąży do destabilizacji krajów arabskich w służbie planów innych państw. Ten ruch, jak powiedzieli, który zdołał zakorzenić się w wielu krajach arabskich za zgodą ich władz, od dziesięcioleci szerzy ekstremistyczną ideologię a ich ostatecznym celem jest obalenia istniejącej władzy. Jeden z autorów porównał MB do faszyzmu i nazizmu i argumentował, że walka z nim musi skupić się na pokonaniu jego ideologii. Inny ostrzegł, że MB stało się jednym z największych zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa, które należy zlikwidować bezzwłocznie, a jeszcze inny porównał MB do guza nowotworowego, który należy usunąć. W artykułach twierdzono ponadto, że nie ma miejsca na Bractwo Muzułmańskie w umiarkowanych krajach arabskich, które wierzą w rozwój i pokój, a wszelkie próby zintegrowania tej organizacji ze sceną polityczną są bezcelowe, ponieważ nie wierzy ona w partnerstwo, a każda platforma, jaką otrzymuje, staje się wkrótce platformą do werbowania i podżegania przeciwko państwu.

Więcej
Blue line

Zamierzam mówić, póki
jest to jeszcze legalne
Paul Finlayson

Allāhu Akbar—Ale w jakim celu?

Religia ma swoją statystykę ofiar. Chrześcijaństwo, obecnie przystań miłosierdzia i przebaczenia, kiedyś było blokiem rzeźniczym — krucjaty, stosy czarownic i inkwizycje, które wyryły imię Torquemady krwią. Historyk Diarmaid MacCulloch pisze: „Wcześni fanatycy chrześcijaństwa byli tak dzicy jak każdy dżihadysta, a ich wiara była maczugą podboju” (Christianity: The First Three Thousand Years, 2010, s. 234). Jednak dzięki reformacjom, oświeceniom i świeckim zmaganiom zostało ono poskromione, a jego pazury przycięte ostrzem rozumu.

Więcej

Paul Adams informuje
o tym, co inni pomijają
Hadar Sela 



Rano 24 kwietnia strona internetowa BBC News opublikowała reportaż Paula Adamsa, którego pierwotny tytuł brzmiał Hamas’ iron grip on Gaza is slowly slipping as residents protest [Żelazny uścisk Hamasu w Strefie Gazy powoli słabnie, kiedy mieszkańcy protestują], a obecnie nosi tytuł Anti-Hamas protests on rise in Gaza as group’s iron grip slips [Wzrasta liczba protestów przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, gdy żelazny uścisk tej grupy słabnie].


Artykuł Adamsa to była pierwsza wzmianka na stronie internetowej BBC News o porwaniu i ergzekucji protestującego w Strefie Gazy, do której doszło prawie miesiąc wcześniej.

Więcej
Blue line

Siedem największych kłamstw
o Izraelu
J. Spencer i A. Ostrovsky


Dezinformacja jest używana jako broń. Niewiele armii było bardziej oczernianych — lub bardziej niesłusznie oskarżanych — niż Siły Obronne Izraela (IDF). Aktywiści, media, a nawet niektóre instytucje międzynarodowe zniekształcają wojnę Izraela z Hamasem do tego stopnia, że nie sposób jej rozpoznać.

Czas zmierzyć się z prawdą twarzą w twarz. Oto siedem najbardziej rozpowszechnionych kłamstw — i rzeczywistość, którą próbują ukryć.

Więcej

Dlaczego Hamas chce
kontrolować pomoc
Khaled Abu Toameh

<span>Palestyńczycy twierdzą, że jeśli ktoś kradnie pomoc humanitarną i żywność w Strefie Gazy, to jest to Hamas. Ta przestępczość to właśnie powód, dla którego społeczność międzynarodowa musi poprzeć wysiłki Izraela powstrzymania Hamasu przed monopolizacją i zawłaszczeniem dostaw humanitarnych wysyłanych do Strefy Gazy. Na zdjęciu: afisz Hamasu informujący o rozmieszczeniu „Sił Wykonawczych” mających nadzorować dostarczanie pomocy.</span>

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas odtworzyła swoje „Siły Wykonawcze” w celu kontrolowania pomocy humanitarnej i „zaprowadzenia prawa i porządku” w Strefie Gazy.

Więcej

Rodzinobójstwo, ludobójstwo
i media społecznościowe
Liat Collins

Jonatan Siman Tov, jego żona Tamar, Szahar i Arbel 5,5 letnie bliźniaczki i dwuletni Omer zamordowani w kibucu Nir Oz przez morderców z Gazy.

Masakra 7 października zakończyła się tak okrutnymi wydarzeniami, że stworzono nowe słowo, aby ją opisać: rodzinobójstwo [kinocide].

Zatrzymaj się. Cofnij się o krok. Spójrz na to, co napisałaś. Czy chcesz to powiedzieć i jeśli tak, co to o tobie mówi? Ta rada powinna dotyczyć każdego postu i komentarza w mediach społecznościowych – i oczywiście każdego pisemnego dyskursu, w tym także tego artykułu.

Więcej

Fałszywa narracja
Autonomii Palestyńskiej
Nan Jacques Zilberdik

https://www.youtube.com/watch?v=cOWVP_HPJq0

Przedstawianie Izraela przez Autonomię Palestyńską (AP) jako obcego, kolonialnego implantu na Bliskim Wschodzie stanowi jeden z podstawowych elementów ideologii tej instytucji, na której Autonomia Palestyńska zbudowała całą swoją tożsamość palestyńską.

Zaprzeczanie tysiącom lat historii Żydów w Ziemi Izraela przez AP obejmuje kłamstwa, że Żydzi tam nie mieszkali i nigdy nie pomyśleliby o osiedleniu się tam do czasu, kiedy zachodni kolonializm „umieścił” ich w „Palestynie”. Według fałszywej narracji AP, Zachód wymyślił syjonizm, żeby rozwiązać swój problem żydowski, pozbywając się niszczących społeczeństwo Żydów...

Więcej

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Zrzut z ekranu

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł w roku 2025, że kobiety istnieją.
Szokujące orzeczenie dwóch dam sędzin (Damy Rose i Damy Simler) oraz jednego lorda (Lorda Hodge'a) potwierdziło istnienie kobiet i stwierdziło, że mężczyźni nie stają się kobietami, zakładając sukienki i uzyskując rządowy dokument potwierdzający, że są od teraz kobietami.
Dwie starsze żydowskie damy i szkocki lord, którzy prawdopodobnie są w pełni świadomi, że są damami i lordami, a nie odwrotnie, doszli do wniosku, że „płeć ma swoje biologiczne znaczenie”.

Więcej

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Izraelczycy wygrali, Włosi zdobyli brąz, Szwajcarzy srebro, hymn żydowskiego państwa bardzo  oburzył szlachetnych Szwajcarów.

To już dzieje się codziennie. Czy to szwajcarska drużyna szermiercza odwracająca się od flagi Izraelapodczas ceremonii wręczania medali i odegrania Hatikvy, czy Kneecap broniąca przesłania „J..ać Izrael” na festiwalu Coachella, czy Islandia, która dołącza do Hiszpanii wzywającej do wykluczenia Izraela z Eurowizji, to wykracza poza „normalny” antysemityzm i zamienia antysemityzm w pretekst, by powiedzieć „spójrz, jak moralni jesteśmy, publicznie sprzeciwiając się Izraelowi”.

Więcej
Blue line

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill


Jaka jest różnica między Kanyem Westem zachwycającym się Hitlerrem a zespołem Kneecap mówiącym „Górą Hamas”? To wszystko są raperzy chwalący morderców Żydów, prawda? Kanye woli oryginalnego gangstera morderczego faszyzmu, posuwając się nawet do zamieszczania zdjęcia Hitlera obok emoji GOAT – krótko mówiąc, Hitler był Największym Człowiekiem Wszech Czasów. Kneecap z kolei wydaje się mieć słabość do faszyzmu z islamistycznym zacięciem. „Górą Hamas!”, krzyczeli na koncercie w Londynie, zaledwie rok po tym, jak Hamas dokonał najgorszego aktu antysemickiej rzezi od czasów bohatera Kanye’a.

Więcej

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald


John Fetterman, senator Partii Demokratycznej z Pensylwanii, zawsze opowiadał się za prawem Izraela do obrony przy użyciu wszelkich środków, jakie Siły Obronne Izraela uznają za konieczne. Ponadto otwarcie poparł zagrożone państwo żydowskie bardziej niż jakikolwiek inny senator z którejkolwiek partii. To dziwny facet, często widziany w szortach i bluzach, ponad 2 metrowa zjawa, która wielkimi krokami przemierza korytarze budynku Senatu. Na ścianach tuż przy swoim biurze umieścił zdjęcia zakładników porwanych z Izraela przez Hamas. Teraz wypowiedział się na temat widocznej gotowości administracji Trumpa do negocjacji z mistrzami oszustwa w Teheranie. 

Więcej
Blue line

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski


Czerwiec 1956, jako szesnasoletni uczeń w Poznaniu stojąc w tłumie słuchałem premiera Cyrankiewiecza zapowiadającego obcinanie ręki każdemu, kto ją podniesie na socjalizm. W październiku, Gomułka mówił o polskiej drodze do socjalizmu. W tym samym czasie krwawa łaźnia na Węgrzech – więc już wiemy, jak wygląda własna droga do socjalizmu. Niebawem w szkole przekazywaliśmy sobie maszynopis tekstu Kołakowskiego.

Więcej

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon


Pod rządami Donalda Trumpa Narodowe Instytuty Zdrowia ogłosiły nową regułę, która pozwala  wstrzymać finansowanie każdego badacza medycznego, który angażuje się w polityczny protest przeciwko Izraelowi. Portal Gizmodo jest oburzony. Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), poddane presji ze strony administracji Trumpa, zaktualizowały swoją politykę, aby umożliwić wstrzymanie finansowania badaczy, którzy dyskryminująco bojkotują Izrael. A według Gizmodo to skandal.

Więcej

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Terroryści ISIS w Afryce (Zrzut z ekranu wideo https://www.youtube.com/watch?v=4OKXk3Q3XW0 )

Kiedy muzułmańscy terroryści rozpoczęli ostatnią masakrę w Kaszmirze, najpierw sprawdzili dowody osobiste i kazali swoim ofiarom wyrecytować „Kalmas”, jedną z kilku modlitw islamskich odmawianych przez muzułmanów w Indiach, zaczynającą się od słów: „Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego posłańcem”.


Ci, którzy nie potrafili recytować islamskiej modlitwy, byli zabijani.

Więcej

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut


W tym miesiącu mija dziesiąta rocznica szturmu islamskich terrorystów na Uniwersytet Garissa w Kenii. Zamordowano wówczas 148 chrześcijańskich studentów i zraniono co najmniej 79.

Drugiego kwietnia 2015 r. uzbrojeni mężczyźni wzięli na terenie kampusu uniwersyteckiego ponad 700 studentów jako zakładników. Według świadków terroryści pytali ofiary o ich religię i oddzielali muzułmanów od chrześcijan, zabijając tych, którzy identyfikowali się jako chrześcijanie.

Więcej

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon


Niszczycielskie pożary w Izraelu najprawdopodobniej zostały wywołane celowo. 

„To terrorystyczny atak na Izrael” – powiedział do „Media Line” Eli Beer, prezes organizacji reagowania kryzysowego United Hatzalah. Zauważył, że pożary wybuchły w 20 różnych miejscach. Źródło służb bezpieczeństwa potwierdziło, że pożary są prawdopodobnie spowodowane przez terrorystów, dodając, że aresztowano kilka osób."

Więcej

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Modlitwa o perfidnych Żydach, wykreślona przez Sobór Watykański II.

Czy katolickiego księdza, który odprawia demoniczne msze negacji holokaustu, można uważać za „wielkiego biblistę”? Można by równie dobrze zapytać, czy Josef Mengele, nazywany „aniołem śmierci” przez swoje ofiary z Auschwitz, powinien być czczony jako „wybitny specjalista medyczny”.

Nie można zrozumieć dlaczego, trzech czołowych, wpływowych katolików brytyjskich uważa, że o. James Mawdsley, radykalny rewizjonista historyczny, który nazywa Szoah "największym kłamstwem w historii”, zasługuje na kanonizację jako święty patron biblijnej nauki.

Więcej

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

W 2024 roku ponad 45 milionów mieszkańców Afryki było uchodźcami przebywającymi poza swoimi krajami. Podczas gdy większość szukała schronienia na afrykańskim kontynencie, miliony próbowały się dostać do Europy i Azji. Nielegalne migracje do Europy nieco zmniejszyły się w związku z wzmocnioną ochroną granic. (Zdjęcie: statek z afrykańskimi migrantami zatrzymany przez patrol władz Malty. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Czy dziedzictwo kolonializmu może zakończyć krótki epizod demokracji parlamentarnych? Zakończenie drugiej wojny światowej jedni będą świętować ósmego maja inni dziewiątego maja. Kiedy czytasz o walce amerykańskiego prezydenta z dziesiątkami milionów nielegalnych imigrantów, kiedy dowiadujesz się o strefach przemocy, do których policja boi się wchodzić w miastach zachodniej Europy, kiedy oglądasz zdjęcia wielkich pontonów z uciekinierami z Afryki, nie kojarzysz tego z dniem zwycięstwa. A jednak obydwie wojny światowe były wojnami o nowy podział świata. Koniec drugiej wojny światowej oznaczał początek wielkiej dekolonizacji, rozpad brytyjskiego imperium, kres kolonialnych ambicji Niemiec i Japonii, nowe ambicje ZSRR, żeby pod hasłem wojen narodowo-wyzwoleńczych zdobyć nowe strefy wpływów. Islamski imperializm zaczął ponownie podnosić  głowę dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia.

Więcej

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald


Być może teraz, zbliża się najlepszy moment w wojnie prawnej. UNRWA, pozwana  przez krewnych ludzi zamordowanych przez Hamas może ponieść potencjalną stratę w wysokości miliarda dolarów. Bowiem Hamas, grupa terrorystyczna, miał bliskie powiązania z pracownikami UNRWA, a jak wiemy teraz, z niektórymi bardzo bliskie, sama zaś organizacja zezwalała na wykorzystywanie swoich obiektów w Gazie jako centrów dowodzenia i kontroli oraz jako miejsc do ukrywania zarówno terrorystów, jak i broni. IDF odkryła na podstawie dokumentów przejętych w Gazie, że kilkuset pracowników UNRWA, było pełnoprawnymi członkami Hamasu; dziesiątki pracowników UNRWA towarzyszyło 6000 terrorystów Hamasu, którzy 7 października 2023 r. wdarli się do Izraela i uczestniczyli w okrucieństwach popełnionych tego dnia, gwałtach, torturach, okaleczeniach i morderstwach. 

Więcej
Blue line

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

https://www.youtube.com/watch?v=jb8fg8xQwP4&t=2s

Dyrektor Palestinian Media Watch Itamar Marcus udzielił wywiadu specjalnej wysłanniczce Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fleur Hassan-Nahoum na JNS International Policy Summit w Jerozolimie, która odbywała się w dniach 27-27 kwietnia 2025 r. Pełen zapis poniżej.

Fleur Hassan-Nahoum: Jesteśmy tutaj na żywo na JNS Policy Conference i mam absolutny przywilej przeprowadzenia wywiadu z dyrektorem niesamowitej organizacji – Palestinian Media Watch. Itamar Marcus, dziękuję za przybycie, dziękuję za przybycie na konferencję.


Itamar Marcus
: Witam, dziękuję.

Więcej

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Każda umowa, która pozwala Hamasowi zachować arsenał broni, po prostu daje islamistom zielone światło na kontynuowanie dżihadu przeciwko Izraelowi. Żądanie, by tylko odsunąć Hamas od władzy w Strefie Gazy, jest stratą czasu. (Zdjęcie: Terroryści Hamasu demonstrujący swoje uzbrojenie podczas „ceremonii” przekazywania porwanych Izraelczyków pracownikom Czerwonego Krzyża. (Zrzut z ekranu.)

Gdy wojna w Strefie Gazy zbliża się do dwudziestego miesiąca, wspierana przez Iran terrorystyczna grupa Hamas po raz kolejny powtórzyła odmowę rozbrojenia. Twierdzi, że broń jest potrzebna do kontynuowania walki z Izraelem. Ci, którzy wierzą, że Hamas kiedykolwiek zgodzi się złożyć broń, żyją w świecie marzeń. Niestety, istnieje tylko jeden sposób przekonania Hamasu do rozbrojenia: siła militarna.

Niedawno dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy Hamasu, Mahmoud Mardawi i Bassam Naim, ogłosiło, że ich grupa całkowicie odrzuca wszelkie propozycje związane ze złożeniem broni. Powiedzieli, że inne palestyńskie grupy terrorystyczne w Strefie Gazy również odrzucają wszelkie plany rozbrojenia.

Więcej

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Warszawa 1968 r.

Tak, to była przerażająca zbrodnia popełniona na tańczących w psychodelicznym rytmie młodych ludziach, ale … Tak, to była niewyobrażalna masakra popełniona na budzących się w swoich domach, ale…. Owo ale, zabrzmiało, jak wiele razy powtarzał Douglas Murray, nim krzyk torturowanych, mordowanych nie wybrzmiał. To ale dominuje w wielu komentarzach. Z pozoru wyważone, w rzeczywistości staje się próbą relatywizacji bezprecedensowej przemocy. W tle pobrzmiewa znajomy refren: owszem, atak był brutalny, lecz sprowokowanyśmierć tragiczna, ale przecież cierpienie nie jest jednostronne. Obrońcy praw wszystkiego uzbrojeni w transparenty: Wszelkimi możliwymi środkami, rzucili standardowe: kolonizatorzy, ludobójcy. Robili to w chwili, gdy Izraelczycy wciąż cierpieli. Nie dano im nawet czasu na żałobę — tego samego dnia na ulicach świata rozbrzmiały hasła, które przypominały ponure melodie sprzed II wojny światowej, gdy antysemickie tony sączyły się ze zgromadzeń i gazet.

Więcej

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson


Sumienie świata, o ile kiedykolwiek istniało, zostało przekazane algorytmom i pokazom moralnej mody.

Gdyby oburzenie było rozdzielane zgodnie z logiką, bylibyśmy świadkami globalnych protestów nad zwęglonymi szczątkami nigeryjskich kościołów i poćwiartowanymi ciałami chrześcijańskich dzieci. Ale nie — świat cierpi na  deficyt uwagi moralnej. 

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Jak ekstremizm maszeruje
bez przeszkód
Shoshana Bryen

Wojna Izraela
z Hamasem?
Andrzej Koraszewski

Między literą
a duchem prawa
Patrycja Walter

Pamięć o okrucieństwach
wymaga uzbrojenia się po zęby
Phyllis Chesler

Plan Autonomii Palestyńskiej:
zalać Izrael uchodźcami
Nan Jacques Zilberdik

Islam zabrania
istnienia Izraela
Itamar Marcus

Mahdawi i tabun
użytecznych idiotów
David Collier

Zdrada kobiet
i Żydów przez lewicę
Brendan O’Neill

Azerbejdżan: rozszerzenie
Porozumień Abrahamowych
Martin Sherman

Rzeczywisty spisek,
o którym nikt nie mówi
Andrew Pessin

Dwa pełne lata
piekła w Sudanie
Alberto M. Fernandez

Jak Bibi uparcie brnął
do zwycięstwa
Edward N. Luttwak

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk