Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 21:14

« Poprzedni Następny »


Jak być lewicowo-konserwatywnym oportunistą?


Andrzej Koraszewski 2016-06-24

W języku dyplomatycznym spotkania rodzinne są sygnałem o stosunkach kordialnych.
W języku dyplomatycznym spotkania rodzinne są sygnałem o stosunkach kordialnych.

Żyjemy w świecie intelektualnych gett. W mniejszym lub większym stopniu wszyscy, bez wyjątku, mamy tendencję do szukania potwierdzenia tego, co już wiemy i unikamy informacji, które zmuszają nas do rewizji poglądów, ponieważ taka rewizja powoduje chaos i komplikuje relacje z innymi. Ważne jest pytanie, czy ochoczo ulegamy tej tendencji, czy próbujemy  jej się przeciwstawiać.

W „Studio Opinii” czytelnik podpisujący się JRK poprosił mnieo cytat potwierdzający zdanie, że prezydent Obama wspiera islamistyczne działania prezydenta Turcji Erdogana. Zastrzega się jednak, żeby to nie był cytat z „Fox News, Bre­it­bart lub podobne”. Krótko mówiąc, czytelnikowi nie zależy na faktach, a na cytatach z właściwych źródeł. Na taką prośbę można wyłącznie wzruszyć ramionami. Po pierwsze historia wspierania przez prezydenta Obamę politycznego islamu zaczyna się co najmniej od jego słynnego wystąpienia w Kairze (czerwiec 2009), gdzie stanowczo zażądał obecności przedstawicieli Bractwa Muzułmańskiego, organizacji, która od chwili swojego powstania jest głównym dostawcą ideologii islamistycznej dla całego (sunnickiego) świata islamu. Dokumentacja niezwykle ciepłych relacji administracji prezydenta Obamy z Turcją, zaś samego prezydenta USA z premierem, a następnie prezydentem, Erdoganem, jest rozrzucona, ale prawdę podejrzewa JRK, że więcej szczegółów na ten temat można znaleźć w źródłach określanych jako prawicowe niż w NYT. Na przykład teksty świetnych tureckich publicystów opozycyjnych, takich jak Burak Bekdil czy Uzay Bulut, publikowane są często przez Gatestone Institute, a nie przez prasę lewicową, chociaż oboje to raczej ludzie lewicy niż prawicy.      


W wywiadzie dla gazety włoskiej „Corriera della Sera” w 2010 r. prezydent Barack Obama mówił o Turcji jako o „wielkiej demokracji islamskiej”. Czy  mógł nie wiedzieć o sfingowanych procesach przeciwko generałom, o niszczeniu wolności prasy, o aresztowaniach dziennikarzy, o nalotach na siedziby partii opozycyjnych i aresztowaniach opozycyjnych polityków, o skrytobójczych mordach działaczy kurdyjskich?  No cóż, jeśli się starannie unika źródeł, które donoszą nie to, co chciałby się przeczytać, to nie możemy tego wykluczyć, że efektem będzie kompletnie wykoślawiony obraz rzeczywistości (intelektualne getta to gabinety krzywych luster). Bezpośrednie spotkania, listy, telefony (te, o których wiemy) mogą wskazywać na wiedzę amerykańskiego prezydenta o tym, że Turcja rządzona jest przez partię będącą odłamem Bractwa Muzułmańskiego, o tym, że prezydent Erdogan nie kryje swoich ambicji odbudowania kalifatu pod przewodem imperium osmańskiego, że wspiera Hamas w Gazie (również wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego) jak również, że wspomaga po cichu Państwo Islamskie.


Możemy się zastanawiać nad pytaniem, czy prezydent Obama przymyka oczy i podtrzymuje ciepłe stosunki z Ankarą, bo z taktycznego punktu widzenia uważa, że nie ma innego wyboru, czy raczej mamy do czynienia z świadomym wyborem i osobistą sympatią? Dla obserwatora istotne są fakty. Tych faktów najlepiej szukać w prasie tureckiej zarówno tej rządowej, jak i opozycyjnej, ponieważ relacje w prasie zachodniej są dość niepełne. Temu czytelnikowi poleciłem świetną opozycyjną gazetę turecką, która ma wydanie angielskie (Hurriyet Daily News) oraz MEMRI. Polecenie tego ostatniego źródła nie było żadną złośliwością, chociaż w kontekście jego gorącej prośby o cytat z właściwego źródła mogłoby wskazywać na ironię z mojej strony. Middle East Media Research Institute (MEMRI) nie produkuje własnych analiz, nie dostarcza opinii do wierzenia, daje tłumaczenia z mediów arabskich, tureckich, irańskich i innych, co pozwala nam śledzić, o czym donosi prasa w krajach Bliskiego Wschodu. Jest to źródło bezcenne, ale w pewnych kręgach niekoszerne i w związku z tym znienawidzone. Mieszkańców intelektualnych gett rzetelność w żaden sposób nie przekonuje.


Dysydenci z muzułmańskiego świata znacznie częściej są gośćmi Fox News niż CNN, zaś publicyści mediów „liberalnych” lubią ich nie lubić. Laboratoryjnym wręcz przypadkiem jest żywiołowa niechęć do Ayaan Hirsi Ali. Imigrantka z Somalii występująca w obronie praw kobiet, przeciw przemocy, przeciw antysemityzmowi, przeciw religijnej indoktrynacji do nienawiści mogła by się komuś wydawać człowiekiem promującym klasyczne wartości lewicowe. Jednak wielu zachodnich „liberałów” gwałtownie protestuje.       


W magazynie internetowym Quillette ukazał się niesłychanie interesujący i ważny tekst pod tytułem „Wolność słowa i islam – w obronie Ayaan Hirsi Ali”. Quillette to nowy magazyn internetowy, który warto śledzić, chociaż podejrzewam, że mimo promowania w nim starych wartości socjaldemokratycznych, czytelnik JRK będzie go unikał jak diabeł święconej wody.


Autor artykułu, Jeffrey Tayler, prezentuje imigrantkę z Somalii tak:



„Hirsi Ali doświadczyła okaleczenia genitaliów, nosiła hidżab, przyłączyła się do Bractwa Muzułmańskiego, uciekła od przymusowego małżeństwa do Holandii, nauczyła się języka, ukończyła studia na prestiżowym uniwersytecie, porzuciła islam, została wybrana do holenderskiego parlamentu, zwalczała przemoc, z jaką spotykają się muzułmanki w Holandii, napisała scenariusz do krótkiego filmu o mizoginii w islamie (za który reżyser, Theo van Gogh, został zamordowany), była obiektem burzliwej kontrowersji związanej z jej statusem uchodźcy i w 2006 roku emigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie założyła fundację na rzecz ochrony kobiet i na rzecz poprawy sytuacji kobiet na świecie. Pracuje na uniwersytecie, żyje pod policyjną ochroną ze względu na groźby śmierci, znajduje czas na pisanie książek oraz artykułów i wypowiada się publicznie na temat religii, którą kiedyś gorąco propagowała i którą porzuciła dla ateizmu i wartości Oświecenia.”       

 

Większość wspaniałych dysydentów z świata islamu jest po prostu przemilczana i czytelnicy tacy jak JRK mają mizerne szanse, żeby w ogóle dowiedzieć się o ich istnieniu. Z Ayaan Hirsi Ali sprawa jest trudniejsza, jest nazbyt głośna, więc trzeba ją opluć. Jedni robią to wprost, nie ukrywając swojej nienawiści, inni robią to niezwykle kulturalnie. Tayler przywołuje przykład słynnego publicysty New York Timesa, Nicholasa Kristofa, który w recenzji z książki Nomad przyznaje, że mamy do czynienia z autorką o błyskotliwym intelekcie, przyznaje również, że los kobiet w krajach muzułmańskich jest dość ponury, że są to kraje bez śladu demokracji i praw człowieka, że jest tam przemoc i dużo terroryzmu, obawia się jednak, że krytyka islamu prezentowana przez tę autorkę może prowadzić do bigoterii, czyli jakiejś nieuzasadnionej awersji do islamu, który ma przecież ponad miliard wyznawców.        

 

Nicholas Kristof prezentuje taki niezwykle kulturalny, wyważony, intelektualny lęk przed krytykowaniem religii (bo to jakieś nieładne). Inni idą znacznie dalej i nie cofają się przed agresją. Podczas jednego z programów telewizyjnych w odpowiedzi na jej wezwanie do reformy islamu, prowadzący zapytał z gniewem dlaczegóż to islam wymaga reformy. Ayaan Hirsi Ali odpowiedziała spokojnie:

„Ponieważ zbyt wielu ludzi ginie w imię islamu. Zbyt wiele kobiet żyje w ucisku. Zbyt wielu Żydów jest demonizowanych w imię islamu. Zbyt wielu gejów jest zabijanych w imię islamu. Zbyt wielu chrześcijan jest zabijanych w imię islamu. ”

Niektórzy przekonują, że Ayaan Hirsi Ali jest ekstremistką. Zazwyczaj używamy tego terminu w odniesieniu do ludzi, którzy używają przemocy bądź zachęcają do używania przemocy. No właśnie, powiada krytyk, ona powiedziała w wywiadzie, że z ludźmi, którzy walczą z bronią w ręku, należy walczyć z bronią w ręku. Ani chybi ekstremistka.

 

Nie tylko ekstremistka, ale i ateistka i to najgorszego gatunku. To ostatnie strasznie rozbolało amerykańskiego pisarza i publicystę pochodzenia australijskiego, CJ Werlemana, który będąc sam ateistą, wydaje się mieć alergię na „Nowych Ateistów” (Richard Dawkins, Sam Harris, Daniel Dennett, nieżyjący już Christopher Hitchens i inni). Werleman zaliczył do tej grupy Ayaan Hirsi Ali i wystrzelił z armaty twierdząc, że „Nowy ateizm” to ruch na rzecz supremacji białych, przepojony antymuzułmańską i antyarabską bigoterią. Długo by trzeba myśleć, żeby na coś takiego wpaść, ale widać facet, który umiał propagować film o Palestyńczykach torturowanych przez Izraelczyków, chociaż (jak pisze Tayler), okazało się, że na tym filmie jedni i drudzy byli Gwatemalczykami, wyobraźnię ma bujną, a zahamowań żadnych.  

 

Nowy ateizm tym się różni od starego, że znajdujemy w nim dodatkowy wkład naukowców, biologów, neurobiologów, astrofizyków i innych, którzy do tradycyjnych filozoficznych argumentów na rzecz niewiary dokładają solidną porcję współczesnej wiedzy naukowej. Dla biologa ewolucyjnego, a w szczególności dla genetyka, dzielenie ludzi na rasy jest absurdalne, fakt, że jesteśmy spokrewnieni z wszystkimi innymi zwierzętami (a nawet z roślinami) jest zupełnie oczywisty, Adama i Ewy być nie mogło, koncepcja udziału jakiegoś boga w stworzeniu kosmosu, czy życia na Ziemi jest mocno na bakier z wszystkim co o kosmosie i o życiu wiemy (a wiemy już sporo, chociaż nigdy nie będziemy wiedzieli wszystkiego).

 

Nowy ateizm (podobnie jak ten stary) jest krytyczny wobec wszystkich religii i nie widzi powodów do szczególnej kurtuazji wobec islamu, który akurat w tym momencie jest religią bardziej zjadliwą, bardziej wojującą i bardziej wsteczną niż inne. Chrześcijaństwo pohamowało swoje bestialskie zapędy pod wpływem krytyki i buntu samych wiernych, a nie pod wpływem Ducha Świętego. Tak więc, nowi ateiści nie tylko nie widzą powodu do napadania na Ayaan Hirsi Ali, ale wręcz są pełni podziwu dla jej odwagi, wiedzy, inteligencji i bezkompromisowej walki o humanistyczne, oświeceniowe wartości.

 

Jerry Coyne również zreferował na swojej stronie świetny artykuł Jeffreya Taylera, czym poważnie zdenerwował czytelnika podpisującego się Ingemar.  

 

Bezgranicznie oburzony Ingemar cytuje Ayaan Hirsi Ali:

“Naprawdę podziwiam Benjamina Netanjahu. Ponieważ jest pod tak wielką presją z wielu stron, a jednak robi to, co jest najlepsze dla społeczeństwa w Izraelu, wykonuje swój obowiązek. Naprawdę myślę, że powinien dostać pokojową nagrodę Nobla, i w sprawiedliwym świecie dostałby ją.”

Zdumiony i oburzony Ingemar tak komentuje tę wypowiedź:

Ona to powiedziała ni mniej ni więcej tylko w chwili jednego z wściekłych ataków Izraela na Gazę. To tak jakby ktoś wychwalał Hitlera i jego armię, kiedy dziesiątkowała Polaków. Ona może mieć rację w różnych sprawach dotyczących islamu, ale jest moralnym imbecylem pierwszej klasy. 

Osobiście mam wrażenie, że ten czytelnik też starannie unika źródeł, z których mógłby się dowiedzieć o faktach, o których wiedzieć nie chce. Moja żona próbowała mu wyjaśnić pewną niestosowność jego moralnego oburzenia:

„Polska przedwojenna konstytucja nie zawierała artykułu o konieczności totalnej destrukcji Niemiec. Polska nie ostrzeliwała dziesiątkami tysięcy rakiet niemieckich miast i wsi, nie drążyła tuneli pod terytorium Niemiec z zamiarem zabijania, okaleczania i porywania Niemców.


Podczas wojny Niemcy nie zaopatrywali Polaków w elektryczność, wodę, żywność, lekarstwa i w inne produkty. Niemcy nie zabierali również szczególnie ciężko chorych Polaków do lepiej zaopatrzonych niemieckich szpitali, żeby ratować ich życie. Tu, w Polsce, naprawdę lepiej wiemy, co Niemcy robili i nic takiego nie należało do ich repertuaru. Natomiast to wszystko to rzeczy, które Izrael robi dla mieszkańców Gazy.  Możesz sobie przeczytać o izraelskich wysiłkach oszczędzenia życia cywilów w Gazie, gdzie byli oni narażeni na zagrożenia z powodu tego, że Hamas używał ich w charakterze żywych ludzkich tarcz: http://blog.unwatch.org/index.php/2015/06/12/key-findings-of-the-high-level-international-military-group-on-the-gaza-conflict/


Ktoś, kto porównuje Netanjahu do Hitlera, a izraelskie wysiłki obrony swojej cywilnej ludności przed organizacją terrorystyczną do niemieckiej napaści na Polskę i w dodatku ma czelność nazywania Ayaan Hirsi Ali „imbecylem”, nie zasługuje nawet na pogardę.

No cóż, trwały pobyt w intelektualnym getcie powoduje nieodwracalne szkody. Żyjemy w ciekawym świecie. Walczący o prawa kobiet, o prawa gejów, przeciw rasowym i religijnym przesądom, to prawicowi ekstremiści, a Turcja i Hamas są wzorami demokracji.   

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk