Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 20:37

« Poprzedni Następny »


Płeć męska lub żeńska: nie ma nic pomiędzy


Zachary A. Elliot 2023-10-03


Płeć męska i żeńska są pradawne i pojawiły się w krajobrazie ewolucyjnym ponad miliard lat temu. Jest to znacznie starsze niż ludzie, starsze niż większość gatunków roślin i zwierząt, starsze niż większość organizmów morskich, a nawet starsze niż sam mózg.


To coś więcej niż tylko utrzymywanie przy życiu jednostki, jak to robi żywność i woda - dwie płci utrzymują przy życiu całe gatunki, produkując więcej genetycznie unikatowych osobników w drodze rozmnażania płciowego: mieszania genomów i fuzji komórek płciowych zwanych gametami. Ewolucja płci męskiej i żeńskiej jest głównym powodem istnienia różnorodności gatunków roślin i zwierząt. Dlatego my, ludzie, istniejemy. Dlatego ty istniejesz.


Ponad 99,9 procent gatunków zwierząt, które rozwinęły się od czasu pojawienia się płci męskiej i żeńskiej, rozmnaża się płciowo. A 95 procent tych gatunków zwierząt – w tym ludzie – ma płeć męską i żeńską u oddzielnych osobników, dzięki czemu organizmy są albo męskie, albo żeńskie przez całe życie.


Może to być zaskakujące, ale obie płcie kierują się uniwersalną definicją biologiczną, która ma zastosowanie do wszystkich gatunków z układem męskim i żeńskim: płeć męska to fenotyp (lub struktura), który wytwarza mniejsze gamety (tj. plemniki), podczas gdy płeć żeńska to fenotyp (lub struktura), który wytwarza większe gamety (jaja). Plemniki są liczne i szybkie, dostarczają połowę materiału genetycznego rodzica, ale nie mają zasobów niezbędnych do przeżycia zapłodnionego jaja (zygoty). Jaja są stosunkowo nieliczne i bardzo powolne, dostarczają połowę materiału genetycznego rodzica i wszystkie zasoby niezbędne do przetrwania zygoty. Połącz ze sobą te dwa różne typy gamet, a powstanie genetycznie unikatowy osobnik.


Techniczny termin określający ten system to anizogamia (od greckiego aniso oznaczającego nierówność i gámos oznaczającego małżeństwo), która polega na połączeniu dwóch gamet o różnej wielkości i formie. Jest tak skuteczny w reprodukcji i wytwarzaniu różnorodności genetycznej, że ewoluował niezależnie w prawie wszystkich liniach organizmów wielokomórkowych.


Biolodzy uważają, że ewolucja obu płci jest matematycznie nieunikniona, ponieważ system ten maksymalizuje efektywność rozmnażania płciowego — zapewniając zasoby potomstwu poprzez inwestowanie w duże, bogate w składniki odżywcze jaja, a jednocześnie maksymalizując fuzję gamet poprzez produkcję wielu plemników, które mogą szybko znaleźć jajo. Ta efektywność wyjaśnia, dlaczego ten sam system ewoluował niezależnie tak wiele razy.


Od powstania płci samce i samice rozwinęli wyspecjalizowaną anatomię rozrodczą do wytwarzania i uwalniania plemników i komórek jajowych. Czasami gatunki łączą te anatomie w jednym osobniku, a wówczas organizm jest jednocześnie męski i żeński, w związku z czym może wytwarzać oba typy gamet (rodzaj układu męsko-żeńskiego znany jako hermafrodytyzm). Jednakże ssaki oddzielają te anatomie i przez całe życie osobniki są albo płci męskiej, albo żeńskiej; i dlatego mogą wytworzyć tylko jeden typ gamet, a nie oba (rodzaj układu męsko-żeńskiego znany jako gonochoryzm – od greckiego gone, generowanie; i chorizein, oddzielać).


Podobnie jak ludzie, większość gatunków z płciami męską i żeńską ma gonady (jądra lub jajniki). Jądra są fabrykami plemników, a jajniki są fabrykami komórek jajowych. Mają także genitalia, które transportują lub odbierają gamety, dzięki czemu mogą się spotykać i łączyć ze sobą. Gonady i narządy płciowe tworzą układ rozrodczy.


W ten sposób identyfikujemy płeć u poszczególnych organizmów: obserwujemy zestaw struktur, które wytwarzają i uwalniają oba typy gamet. Obejmują one tak zwany fenotyp płciowy. Chociaż anatomia rozrodu może znacznie różnić się wyglądem u różnych gatunków, płeć jest zawsze definiowana w ten sam sposób: w odniesieniu do jej dwóch różnych ról w reprodukcji, zróżnicowanych ze względu na typ gamet.


Jednak te niezaprzeczalne fakty ewolucyjne nie umknęły dekonstrukcyjnym wysiłkom teoretyków i aktywistów, którzy starają się obalić i przedefiniować znaczenie płci męskiej i żeńskiej dla celów społecznych i politycznych.


Jedno z popularnych przekonań, które zaprzecza poglądowi, że mężczyzna i kobieta są obiektywnymi, biologicznymi rzeczywistościami, znane jest jako spektrum płci. Obejmuje twierdzenie, że (1) płeć istnieje na kontinuum, (2) kategorie mężczyzn i kobiet są konstruowane społecznie oraz (3) wewnętrzne poczucie siebie jest najdokładniejszym parametrem płci.


Wielu zwolenników spektrum płci kieruje się ideą, że obie płcie, jako skonstruowane kategorie, zostały stworzone przez społeczeństwo w celu ucisku i kontrolowania mniejszości seksualnych. Niektórzy z tych zwolenników wiedzą, że mężczyzna i kobieta to prawdziwe, pradawne rzeczywistości, a mimo to sprzeciwiają się im ze współczucia dla tych, którzy upierają się, by im zaprzeczać. Inni uważają, że płeć męska i żeńska nie oddają pełnej rzeczywistości ludzkiego doświadczenia, argumentując, że jednostki istnieją na kontinuum cech między mężczyzną i kobietą. We wszystkich przypadkach nawołują do zastąpienia płci męskiej i żeńskiej subiektywną rzeczywistością opartą na uczuciach, w której wewnętrzne poczucie siebie ma pierwszeństwo przed rzeczywistością naszych ciał płciowych.


Spektrum płci stało się tak popularne, że nawet czasopisma naukowe głównego nurtu, takie jak „Nature”, publikowały artykuły, w których utrzymywano, że „idea dwóch płci jest uproszczona”. W artykule opublikowanym w czasopiśmie „Scientific American” z 2022 r. stwierdzono, że płeć męska i żeńska to jedynie „mity” pochodzące z XIX wieku.


Nie jest tak, że wszyscy tacy teoretycy wierzą, że ciała fizyczne same w sobie są skonstruowane społecznie (choć niektórzy tak uważają). Pseudonaukowcy zajmujący się spektrum płci uważają raczej, że linia oddzielająca ciała męskie od ciał kobiecych jest zdefiniowana kulturowo i czasowo. Innymi słowy, uważa się, że kryteria oddzielające mężczyznę od kobiety są wyznaczane przez miejsce i czas, a nie przez biologię.  


Wysuwając argument, że płeć istnieje na kontinuum między męską a żeńską, teoretycy ci mają tendencję do stosowania kombinacji strategii retorycznych, z których każdą warto zbadać po kolei.


Pierwsza strategia stanowi podstawę twierdzenia o spektrum płci: poprzez oddzielenie płci od jej wyewoluowanej funkcji (reprodukcji) i skonstruowanie definicji opartej na różnicach w ciałach ludzi (takich jak chromosomy, gonady, genitalia, hormony, zarost, piersi, itp.), zwolennicy spektrum płci mogą następnie upierać się, że zmienność ludzka podważa pogląd, że istnieją tylko dwie płcie.


Zgodnie ze spektrum płci, mężczyzna i kobieta są w rzeczywistości zestawami określonych cech, a ci, którzy nie wykazują tych zestawów, nie są ani mężczyznami, ani kobietami. Zwolennicy zazwyczaj wskazują te zestawy jako średnie lub szczyty w rozkładzie bimodalnym (zakres danych z dwoma modami lub dwoma zestawami danych). Mężczyźni reprezentują jeden szczyt, kobiety reprezentują drugi szczyt, podczas gdy osoby pomiędzy szczytami płci męskiej i żeńskiej są uważane za osoby interpłciowe.


Bimodalna przedstawienie „spektrum płci”.
Bimodalna przedstawienie „spektrum płci”.

Według tej skonstruowanej definicji mężczyzny i kobiety każdy, kto nie mieści się w tych zestawach cech, nie jest już „prawdziwym” mężczyzną lub kobietą, ale jest raczej bardziej męski lub mniej męski, bardziej żeński lub mniej żeński, jest jednym i drugim lub żadnym z nich.


Na przykład, zgodnie z tym popularnym rozumieniem spektrum płci, mężczyzn z mniejszymi penisami należy uważać za mniej męskich niż mężczyzn z dłuższymi penisami, podczas gdy kobiety z większymi piersiami i szerszymi biodrami byłyby bardziej kobiece niż kobiety z większą łechtaczką i mniejszymi piersiami. Tę logikę stosuje się nawet do zaburzeń chromosomalnych, gdzie mężczyźni z dodatkowym chromosomem X są uważani za „mniej męskich”, a mężczyźni z dodatkowym Y są uważani za „bardziej męskich”.


Kiedy zrozumiesz ten retoryczny zabieg – zgodnie z którym przypisuje się ludzi do miejsca na spektrum płci stereotypowego i arbitralnego ideału tego, jak „powinny” wyglądać ciała – problemy z tym związane staną się oczywiste.


Osobniki płci męskiej i żeńskiej nie są mieszanką cech, ale raczej dwoma odrębnymi fenotypami, które wytwarzają dwa różne typy gamet. Definiowanie ich jako mieszanki cech, które mogą różnić się niezależnie od siebie, ignoruje ewolucyjną funkcję płci oraz naukę o różnicowaniu i rozwoju płci.


Funkcją płci jest wytwarzanie dwóch gamet o różnej wielkości, które można połączyć, aby mogły powstać nowe osobniki. Gonady, narządy płciowe i hormony współpracują na rzecz tej funkcji. Elementów tych nie można mieszać i dopasowywać, gdyż cechy te rozwijają się w sposób sekwencyjny, hierarchiczny. Każda cecha opiera się na drugiej: chromosomy mają geny determinujące rozwój gonad (fabryk gamet), które z kolei wydzielają hormony pomagające w budowie wewnętrznych i zewnętrznych narządów płciowych (systemy transportu gamet).


Powodem, dla którego w tym rozkładzie są dwie średnie wartości, gdy w ten sposób wykreśla się różnice między płciami, jest to, że porównywane są tylko dwie grupy: obie płcie. Jeden rozkład pokazuje różnice w anatomii, fizjologii i zachowaniu u mężczyzn, a drugi rozkład pokazuje różnice w anatomii, fizjologii i zachowaniu u kobiet.


Na przykład różnice wzrostu między płciami można uznać za bimodalne i w znacznym stopniu się pokrywają. Nie oznacza to jednak, że sama płeć jest bimodalna lub że niscy mężczyźni stają się nagle „mniej męscy” lub że wysokie kobiety stają się nagle „mniej kobiece”. Istnieje jeden rozkład wzrostu dla mężczyzn i jeden dla kobiet, a tam, gdzie rozkłady się pokrywają, mamy wspólne cechy obu płci.


Twierdzenie, że nie można zdefiniować mężczyzny i kobiety, ponieważ mają wspólne cechy, byłoby jak twierdzenie, że jabłek i pomarańczy nie można zdefiniować, ponieważ one również mają wspólne cechy, takie jak rozmiar i kształt. A nakładanie się cech między dwiema kategoriami z pewnością nie zawsze oznacza, że kategorie te są w całości konstruowane przez społeczeństwo.


Samiec i samica jelenia szlachetnego.
Samiec i samica jelenia szlachetnego.

Chociaż różnice cech związanych z płcią są powszechne, różnice te istnieją w ramach wyewoluowanego układu męsko-żeńskiego. U wszystkich gatunków rozmnażających się poprzez anizogamię samce i samice definiuje się na podstawie fenotypu, jaki rozwijają w zależności od tego, czy wytwarzają plemniki, czy komórki jajowe. Jak pisze badacz różnic między płciami, Marco Del Guidice: „Biologiczna definicja płci nie jest tylko jedną opcją spośród wielu równie ważnych alternatyw; samo istnienie zróżnicowanych samców i samic w gatunku zależy od istnienia dwóch typów gamet”.


Godne uwagi jest to, że zwolennicy spektrum płci nie zdefiniowali osi swojego „spektrum” płci. Nigdy nie podano jednostek mierzalnych ani nie wyjaśniono, w jaki sposób dokładnie każdą osobę można dokładnie umieścić na rozkładzie. Wszystkie zestawy danych muszą być zdefiniowane w jednostkach, w przeciwnym razie nie można ich wykreślić. Ponieważ jednak spektrum płci nie podaje modelu (ani nawet jakiejkolwiek konsekwentnie stosowanej logiki) umożliwiającego przewidywalne umieszczenie jednostek w takim spektrum, nie spełnia ono podstawowych standardów naukowych.


Oddzielając płeć od reprodukcji, teoretycy i aktywiści będą następnie powoływać się na istnienie schorzeń, które negatywnie wpływają na rozwój męskich i żeńskich układów rozrodczych, zwanych zaburzeniami rozwoju płci (DSD), aby wzmocnić swoją tezę. Ponieważ zaburzenia te (często określane jako stany interpłciowe) nie zawsze pasują do ich wąskiej definicji płci opartej na klastrach cech, uznają takie schorzenia za wyjątki od kategorii płci męskiej i żeńskiej.


Na przykład zwolennicy spektrum płci często wskazują na zaburzenie chromosomalne, takie jak XO, XXX, XXY i XXXY, jako dodatkowe płcie. Kiedy jednak wracamy do biologicznej definicji płci, wszystkie takie warunki sprowadzają się do dwóch prostych wyników: płci męskiej i żeńskiej.


U osób z chromosomami XO i XXX rozwija się fenotyp wytwarzający duże gamety (tj. jaja), a u osób z chromosomami XXY i XXXY rozwija się fenotyp wytwarzający małe gamety (tj. plemniki). Dzieje się tak za sprawą genów znajdujących się w chromosomach, które kontrolują ścieżkę rozwoju. Geny takie jak SRY, region determinujący płeć na chromosomie Y, powodują rozwój płodów w mężczyzn, podczas gdy geny takie jak WNT4 i RSPO1 powodują rozwój płodów w kobiety. Nietypowe kombinacje chromosomów nie są przykładami dodatkowych płci ani nie są wyjątkami od kategorii męskich i żeńskich; są to zaburzenia rozwojowe wewnątrz tych dwóch kategorii.


Inne zaburzenia rozwoju płciowego skutkują płcią przeciwną do oczekiwanej na podstawie chromosomów, na przykład płcią męską XX lub żeńską XY. Dzieje się tak na skutek translokacji lub mutacji genów. Na przykład, gdy gen SRY przemieści się na chromosom X w zygocie XX, u płodu rozwiną się jądra i penis. W rezultacie powstaje mężczyzna pomimo braku chromosomu Y.


Inne zaburzenia powodują niedostateczną maskulinizację narządów płciowych u mężczyzn (mniejszy penis i jądra) lub nadmierną maskulinizację u kobiet (większa łechtaczka i zrośnięcie warg sromowych). Ale powtórzmy: każde z tych zaburzeń rozwojowych, rozumiane w ramach biologicznej definicji płci, nie jest wyjątkiem stojącym poza płcią męską i żeńską; są to raczej zaburzenia genetyczne występujące w ramach płci męskiej i żeńskiej.


Trzecią strategią często stosowaną na poparcie tezy o spektrum płci jest odwoływanie się do różnorodności mechanizmów determinacji płci u innych gatunków w celu argumentacji, że płeć męska i żeńska to kategorie zawodne.


Mechanizmy determinacji płci to systemy regulacyjne, zarówno genetyczne, jak i środowiskowe, które określają ścieżkę rozwoju płci organizmu. Zwolennicy spektrum płci mają rację, że mechanizmy determinacji płci są bardzo zróżnicowane u różnych gatunków. Błędny jest jednak wniosek, że w jakiś sposób unieważnia to kategorie mężczyzny i kobiety u ludzi.


Jak na ironię, jest odwrotnie: różnorodność mechanizmów determinacji płci u różnych gatunków utrwala biologiczne kategorie płci męskiej i żeńskiej u ludzi. Dzieje się tak dlatego, że chociaż u gatunków anizogamicznych istnieje duża różnorodność mechanizmów determinacji płci, każdy z tych mechanizmów skutkuje powstaniem samców i samic. Jak piszą genetyk Leo Beukeboom i ekolog ewolucyjny Nicolas Perrin w swojej książce The Evolution of Sex Determination :

Pośród wielu niespodzianek i dziwactw, jakie ujawniają badania biologiczne nad płcią, jedna jest szczególnie intrygująca: nawet u wyższych eukariontów z dobrze zróżnicowanymi rolami męskimi i żeńskimi początkowe etapy ścieżek determinacji płci są zdumiewająco różnorodne i niezwykle labilne. Biolodzy ewolucyjni starają się zrozumieć tę zagadkę: co może napędzać zaskakującą dynamikę tak podstawowego procesu, który ostatecznie zawsze prowadzi do tego samego i prostego wyniku: produkcji samców i samic?

Innymi słowy, chociaż istnieje duża różnorodność mechanizmów kształtujących płeć organizmu u różnych gatunków, wynik dający płeć męską i płeć żeńską jest taki sam. Na przykład, w przeciwieństwie do ludzi, którzy mają chromosomalny system determinacji płci XY, ptaki mają chromosomalny system determinacji płci ZW. Jaja z ZZ rozwijają się jako samce, podczas gdy jaja z ZW rozwijają się jako samice.


Inne systemy ustalania płci w ogóle nie wykorzystują chromosomów. Na przykład u krokodyli płeć jest określana na podstawie temperatury otoczenia i jest to proces znany jako temperaturowa determinacja płci (TSD). Jaja krokodyli wysiadywane w temperaturze około 34 stopni Celsjusza i wyższej rozwijają się jako samce, natomiast z jaj w temperaturze około 30 stopni Celsjusza rozwijają się samice. Opierając się na tym zakresie temperatur, nie powiedzielibyśmy, że płeć u krokodyli istnieje na spektrum. To raczej zakres temperatur, w których zostanie określona płeć, istnieje na spektrum. Wynikająca płeć jest albo męska, albo żeńska.


Gdyby mechanizmy determinacji płci były tym samym, co płeć biologiczna, wówczas gatunki determinujące płeć na podstawie zakresu temperatur rzeczywiście miałyby nieskończoną liczbę płci. Biolog ds. rozwoju Emma Hilton wyjaśniła absurdalność tego rodzaju fałszywego twierdzenia:

Rozumiejąc, że cały zakres determinujących płeć temperatur może prowadzić do tej samej płci u krokodyli, można następnie dokonać porównań z różnymi konfiguracjami chromosomów prowadzącymi do tej samej płci u ludzi. Jeśli odwrócimy argument w taki sposób, że różne warunki determinacji definiują różne płcie – osoba XY to inna płeć niż osoba XXY – musimy przenieść to na krokodyle. Nieuczciwym byłoby argumentowanie, że to założenie dotyczy wyłącznie ludzi. I faktycznie, ponieważ temperaturę można podzielić na bardzo małe kategorie, otrzymujemy nieskończoną liczbę krokodylich płci. Noszą one nazwy: 20,000001 [stopni Celsjusza], 20,000002, 20,000003 itd.

Po spleceniu różnorodności cech płciowych u ludzi z rzekomym kontinuum płci, zwolennicy spektrum płci często przytaczają różnorodność cech płciowych u innych gatunków, aby zdestabilizować społeczne zrozumienie płci męskiej i żeńskiej. Typowymi przykładami są hieny, błazenki, koniki morskie, ślimaki nagie, rośliny kwitnące, grzyby i inne intrygujące gatunki rozmnażające się płciowo.


Zbadajmy je.


Hiena. Hieny mają tylko dwie płcie, męską i żeńską, ale mają też unikalne cechy płciowe, które na pierwszy rzut oka wydają się zaprzeczać rozumieniu płci u ludzi. Konkretnie, samica hieny nie ma zewnętrznego otworu pochwy, ale raczej zewnętrzną strukturę przypominającą penisa. Z tego powodu zwolennicy spektrum płci będą argumentować, że cechy płciowe samicy hieny są dowodem na to, że podziały między płcią męską i żeńską są arbitralne.


W rzeczywistości struktura przypominająca penisa u samicy hieny nie jest penisem. Jest to duża łechtaczka z centralnym kanałem, przez który samica oddaje mocz, kopuluje i rodzi. Co ważniejsze, kiedy wrócimy do biologicznej definicji płci, zobaczymy, że jest płci żeńskiej, ponieważ ma fenotyp umożliwiający produkcję jaj. Zatem samica hieny nie jest wyjątkiem w diadzie męsko-żeńskiej, ale raczej kolejnym przykładem głębokiej różnorodności w ramach dwóch płci.


Błazenki, podobnie jak ludzie, mają tylko dwie płcie, męską i żeńską. A jednak w przeciwieństwie do ludzi są hermafrodytami sekwencyjnymi: zmieniają płeć w zależności od kontekstu środowiskowego (z samca na samicę). W tym procesie zmieniają się nie tylko powierzchowne cechy płciowe, ale zmienia się cała ich rola reprodukcyjna. Jądra stają się jajnikami i przechodzą od wytwarzania nasienia do wytwarzania komórek jajowych.


Zwolennicy spektrum płci często używają błazenków, aby argumentować, że płeć męska i żeńska są kategoriami skonstruowanymi społecznie. A jednak w każdej chwili wiemy, które błazenki to samce, a które samice, na podstawie tego, czy mają fenotyp wytwarzający plemniki, czy fenotyp wytwarzający komórki jajowe. I w przeciwieństwie do błazenków, ludzie nie mogą zmienić płci. Niezależnie od tego, płeć zarówno u ludzi, jak i błazenków nie jest w żaden sposób skonstruowana społecznie.


Koniki morskie mają tylko dwie płcie, samca i samicę, u oddzielnych osobników. Chociaż nie są to hermafrodyty sekwencyjne, jak błazenki, mają wyjątkową formę płci: samce noszą rozwijające się dzieci, co jest cechą zwykle spotykaną u samic ssaków. Podczas rozmnażania samica konika morskiego składa tysiące jaj w worku lęgowym samca, które następnie zapładnia samiec. Przez kilka następnych tygodni samiec nosi młode, zanim zostaną wypuszczone z worka. Dostarcza im nawet prolaktynę, ten sam hormon, który wytwarza mleko u ciężarnych ssaków.


Zwolennicy spektrum płci mogą posłużyć się samcami koników morskich jako przykładem, aby pokazać rzekomą sztuczną naturę tego, jak definiujemy płeć męską i żeńską: Spójrzcie, samce niektórych gatunków mogą nosić dzieci! A jednak samca konika morskiego definiuje się jako samca właśnie dlatego, że ma wspólną cechę łączącą wszystkie inne samce różnych gatunków: fenotyp, który wytwarza plemniki. Dlatego są samcami w taki sam sposób, w jaki mężczyźni są mężczyznami. Nie są wyjątkami od obu płci. Wykazują jedynie różnice w obrębie płci.


Ślimaki mają tylko dwie płcie, samca i samicę, ale większość gatunków ślimaków to jednoczesne hermafrodyty. Oznacza to, że u tego samego osobnika występuje zarówno płeć męska, jak i żeńska, w związku z czym mogą wytwarzać obie gamety i zapłodnić się.



Zwolennicy spektrum seksu, a także Margaret Atwood, używają dziwnego świata „płci u ślimaka” jako rzekomego obalenia diady męsko-żeńskiej. Jednak ci hermafrodyci tylko wzmacniają biologiczne podstawy płci męskiej i żeńskiej. Choć mogą być niezwykłe, mają tylko dwie płcie: ich fenotyp wytwarza zarówno plemniki (męskie), jak i komórki jajowe (żeńskie). Stanowią zatem po prostu interesujący przykład tego, jak dwójkowy system płci może ułożyć się u innych gatunków.


Rośliny kwitnące również są przedstawiane jako rzekome wyjątki od dwóch płci. Ale powtarzając raz jeszcze: wszystkie rośliny rozmnażające się poprzez połączenie dwóch gamet o różnej wielkości (anizogamia) po prostu reprezentują odmianę w obrębie dualnego systemu płci. Niektóre z nich mają kwiaty męskie i żeńskie na tej samej roślinie, a inne mają kwiaty wyłącznie męskie lub wyłącznie żeńskie. Kwiaty żeńskie wytwarzają jaja, a kwiaty męskie wytwarzają plemniki.


Zwolennicy spektrum płci często twierdzą, że ludzie mogą być hermafrodytami, ale tak nie jest. Ludzie, podobnie jak wszystkie inne ssaki, są gonochorami (gone, generowanie; chorizein, oddzielanie). Oznacza to, że przez cały cykl życia osobniki są płci męskiej lub żeńskiej.


U ssaków mechanizmy genetyczne i hormonalne regulujące rozwój płciowy są wzajemnie antagonistyczne: w miarę rozwoju jednego układu rozrodczego hamuje on rozwój drugiego.


U ludzi, jeśli w czasie rozwoju płodu gonady różnicują się w jądra, uwalniają dwa hormony: hormon anty-Müllerowski i testosteron. Pierwszy dezintegruje szczątkowe struktury żeńskie, drugi buduje struktury męskie. Ten wzajemnie antagonistyczny system, występujący najczęściej u gatunków z genetyczną determinacją płci, wyjaśnia, dlaczego nie ma ludzkich hermafrodytów.


Chociaż u osobników mogą występować szczątkowe pozostałości układu rozrodczego płci przeciwnej spowodowane mutacjami genetycznymi – na przykład u mężczyzny rozwijającego się z częściową macicą lub u kobiety z mieszanką wewnętrznej tkanki jajnika i jąder – zarówno role reprodukcyjne męskie, jak i żeńskie nie mogą się w pełni rozwinąć i funkcjonować w tej samej osobie. Jak przewidywały zasady biologii ewolucyjnej i rozwojowej, nie ma udokumentowanego przypadku u ludzi, kiedy ten sam człowiek miałby w pełni rozwinięte oba układy rozrodcze.


Gdyby takie przypadki istniały lub zaistniały w przyszłości, oznaczałoby to, że człowiek może pełnić obie role reprodukcyjne w tym samym czasie, a co za tym idzie, taki osobnik byłby jednocześnie mężczyzną i kobietą — jednoczesną hermafrodytą. Ale nawet w takim przypadku byłby to przykład tego, jak w jednostce można połączyć obie płcie, a nie dowód przeciwko istnieniu płci męskiej i żeńskiej.


Wreszcie, gdy wszystko inne zawiedzie, zwolennicy spektrum płci wskażą gatunki, które nie mają płci męskiej i żeńskiej – takie jak organizmy rozmnażające się poprzez gamety tej samej wielkości, co jest formą rozmnażania płciowego znaną jako izogamia (iso, to samogámos, małżeństwo). Izogamia występuje najczęściej wśród prostszych organizmów, takich jak glony lub grzyby. Dzieje się tak, gdy wszystkie gamety są morfologicznie podobne, zwłaszcza pod względem wielkości, i gdy wkład materiału genetycznego i zasobów w potomstwo jest równo dzielony między oboje rodziców. (Różni się to od anizogamii, ponieważ, jak zauważono powyżej, w anizogamii dwie gamety – plemnik i komórka jajowa – różnią się morfologicznie wielkością, a wkład zasobów w potomstwo jest wysoce nierówny.)


Zwolennicy spektrum płci twierdzą, że organizmy izogamiczne mogą mieć dziesiątki tysięcy płci. Ale to łączy typy koniugacyjne z płcią. Typy koniugacyjne to mechanizmy molekularne regulujące zgodność między gametami. Organizmy izogamiczne, takie jak grzyby, mogą mieć tysiące par komplementarnych genotypów gamet (tj. tysiące unikalnych par zamków i kluczy), a zatem mogą mieć tysiące typów koniugacyjnych – ale nie płci.


Zatem powoływanie się na grzyby, które nie rozmnażają się poprzez anizogamię, jako dowód przeciwko podziałowi na płeć męską i żeńską jest oczywistym nadużyciem. Jedyna odpowiedź, jaka potrzebna jest na taki argument, brzmi: ludzie nie są grzybami.


Link do oryginału: https://quillette.com/2023/09/25/male-female-end-of-list/

Quillette, 25 września 2023

Tłumaczenie; Małgorzata Koraszewska

Zachary A. Elliott jest założycielem Instytutu Paradox, który prezentuje badania i komentarze na temat seksu i płci w animowanych filmach, artykułach i książkach.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Mali i zręczni influencerzy   Tonhasca Júnior   2023-01-31
Dowody na ewolucję: Bezwłose zwierzęta mają martwe geny na sierść   Coyne   2023-01-23
Krew, znój, łzy i pot   Tonhasca Júnior   2023-01-19
Bąkojady czyszczą nosorożce   Coyne   2023-01-18
Mózg używa geometrii hiperbolicznej   Novella   2023-01-16
O wspaniały nowy świecie   Tonhasca Júnior   2023-01-12
Ciepło zabija. Zimno zabija wielu więcej   Jacoby   2023-01-09
Po co badać przestrzeń kosmiczną?   Jacoby   2023-01-04
Rdzenni Amerykanie żądają doczesnych resztek pumy z Griffith Park   Coyne   2023-01-03
Świetny artykuł o epigenetyce   Coyne   2022-12-30
Śmiało podążaj tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden owad   Tonhasca Júnior   2022-12-28
Rzecz o splątaniu nauki i wiary   Koraszewski   2022-12-26
Pradawny ekosystem zrekonstruowany przy użyciu skamieniałego DNA   Coyne   2022-12-19
Rozważania heretyckiego mediewisty o historii, wartościach i zdumiewającej głupocie   Landes   2022-12-16
Ewolucyjne ślepe zaułki i lepkie urządzenia: botanik Darwin   Tonhasca Júnior   2022-12-14
Ewolucja nie idzie prostą drogą   Novella   2022-12-08
Geny i języki   Novella   2022-11-26
Uporczywa obecność religijnego mitu   Winegard   2022-11-24
Znaleziono skrytkę posągów z brązu   Novella   2022-11-23
W oparach zrównoważonej ignorancji   Koraszewski   2022-11-21
10 twierdzeń działaczy walczących w Afryce z GMO o tym, dlaczego postępy w biotechnologii upraw powinny zostać odrzucone – i dlaczego są one błędne   Maina   2022-11-17
List otwarty do wszystkich oszołomów   Novella   2022-11-03
Po prostu nie mogę się doczekać, aby znów wyruszyć w trasę   Tonhasca Júnior   2022-10-27
Czy mizoandria może być zakaźna?   Tonhasca Júnior   2022-10-24
Niezwykła fizjologia hibernujących niedźwiedzi   Coyne   2022-10-22
Cuchnąca pułapka i przytulna kryjówka   Tonhasca Júnior   2022-10-21
Obraz Izraela na amerykańskich uniwersytetach   Mansour   2022-10-19
Kenia aprobuje GMO po 10 latach zakazu   Maina   2022-10-18
Pangenom jedwabnika morwowego   Novella   2022-10-14
Czy Samolubny gen zaszkodził publicznemu rozumieniu biologii?   Coyne   2022-10-13
Nieokrzesani goście   Tonhasca Júnior   2022-10-11
Niezrozumienie równości   Winegard   2022-10-07
Zyski klimatyczne to „niewygodna prawda” — nie wszystkie wiadomości o środowisku są złymi wieściami   Lomborg   2022-10-06
Gorzko-słodki, uzależniający lek   Tonhasca Júnior   2022-09-30
Przeciwko autentyczności   Winegard   2022-09-27
Biomedyczne znaczenie płci (i jej binarnej natury)   Coyne   2022-09-22
Mózgi neandertalczyków   Novella   2022-09-20
Oszuści i oszukani w grze w zapylanie   Tonhasca Júnior   2022-09-15
Po raz kolejny “Scientific American” wypacza biologię, a teraz także historię, by podeprzeć swoją ideologię   Coyne   2022-09-14
Upadek czasopisma “Nature”   Winegard   2022-09-08
Instynkt macierzyński i “New York Times”   Coyne   2022-09-07
Ćmy ze złym public relations   Tonhasca Júnior   2022-09-05
Studenci Uniwersytetu Ghany debatują nad wykorzystaniem upraw GMO w ich kraju   Gakpo   2022-09-02
“Scientific American” poświęca się polityce, a nie nauce; odmawia publikowania krytycznych analiz swoich fałszywych lub wprowadzających w błąd twierdzeń   Coyne   2022-09-01
Dysonansy poznawcze: czekolada a muszki, wino a osy   Júnior   2022-08-29
Patrick Matthew: prawdziwy autor idei doboru naturalnego?   Coyne   2022-08-26
Odporny na choroby, genetycznie modyfikowany maniok zapowiada przełom w Kenii   Maina   2022-08-25
Niekochane, ale czasem pożyteczne   Tonhasca Júnior   2022-08-23
Trwałość laktazy w populacjach pijących mleko: ponowna ocena klasycznej historii z ewolucji człowieka   Coyne   2022-08-19
Pierwszy znany drapieżnik: nowo opisana skamieniałość   Coyne   2022-08-16
Nie karm mózgu śmieciowym jedzeniem   Bhogal   2022-08-10
Kot Mehitabel pisze w “Science”   Coyne   2022-08-09
Nauka o wolności: rozmowa z Anną Kryłow   i Anna Kryłow   2022-08-06
Pierwsze dowody kopalne na opiekę nad lęgiem i niezwykły przypadek asymetrii kierunkowej   Coyne   2022-08-05
Badania dowodzą, że fakty nie mają znaczenia: jak propaganda wykorzystuje i normalizuje antysemityzm     2022-08-03
Horyzontalny transfer genów u owadów: jest rozpowszechniony, ale co to znaczy?   Coyne   2022-08-02
Dokonane w Afryce badanie genomu fasolnika egipskiego oznacza krok naprzód w dywersyfikacji światowego zaopatrzenia w żywność   Karavolias   2022-08-01
Grupy anty-GMO przegrywają sprawę sądową w Nigerii    i Nkechi Isaak   2022-07-30
Raz jeszcze: czy rasy są tylko społecznym konstruktem bez naukowego lub biologicznego znaczenia?   Coyne   2022-07-28
„New Yorker” pisze o hoacynie, sugeruje, że koncepcja Darwina drzew ewolucyjnych może być urojeniem   Coyne   2022-07-25
Nazistowscy lekarze i dzisiejsi antysemici: redefinicja etyki, żeby usprawiedliwić prześladowania Żydów     2022-07-18
Carl Sagan i wolność wątpienia   Jacoby   2022-07-18
Jak Darwin spowodował globalne ocieplenie swoją teorią doboru płciowego   Coyne   2022-07-16
Dieta mieszana misiów i innych   Júnior   2022-07-14
Londyńskie Natural History Museum popełnia błąd naturalistyczny - wielokrotnie   Coyne   2022-07-11
Nigeria gotowa na spełnienie oczekiwań rolników     2022-07-08
Szczepionki przeciwko grypie związane ze zmniejszonym ryzykiem choroby Alzheimera   Novella   2022-07-07
Nowoczesność Darwina: w O powstawaniu jest antycypacja neutralnej teorii i przerywanej równowagi   Coyne   2022-07-06
Pinker: “Wojna o ewolucję jest także wojną kulturową”   Coyne   2022-07-05
Raz jeszcze: błędny artykuł o tym, dlaczego teoria ewolucji jest przestarzała   Coyne   2022-07-04
Niech Moc będzie z pszczołą   Júnior   2022-06-28
Dramatyczny wzrost cen paliw kopalnych jest bolesny, ale daje niewielkie korzyści w walce z globalnym ociepleniem   Lomborg   2022-06-25
Efekt grupy – paskudny błąd poznawczy   Novella   2022-06-22
Nasiona z edytowanymi genomami będą miały przystępną cenę   Maina   2022-06-15
„Zapylisz mnie!”: nachalni bohaterowie świata roślin   Júnior   2022-06-11
Agroekologia zmienia biednych farmerów w biedniejszych   Muhumuza   2022-06-09
Kartofel z Matką Boską w jednej klapie i Karolem Marksem w drugiej   Koraszewski   2022-06-06
Jak nasze wspomnienia są powiązane   Novella   2022-06-04
Wielka Brytania dąży do zezwolenia na edytowanie genów   Novella   2022-06-02
„Grubogłowi przedsiębiorcy pogrzebowi w noc żywych trupów”   Júnior   2022-05-31
Coraz mniejsza część głównych plonów roślin jadalnych na świecie idzie na wyżywienie głodnych, a coraz więcej wykorzystuje się do celów niespożywczych     2022-05-28
Naukowiec z Ghany: “Afryka potrzebuje GMO bardziej niż reszta świata”   Gakpo   2022-05-26
GMO i edytowanie genów: jaka jest różnica?   Karavolias   2022-05-23
Toksyczny nektar, czyli ostrożnie z tureckim miodem   Júnior   2022-05-20
Kolejna nieudana i podyktowana ideologią próba wykazania, że płeć u ludzi nie jest binarna   Coyne   2022-05-18
Brian Charlesworth o błędach nowego artykułu rzekomo pokazującego, że fundamentalne założenie ewolucji neodarwinowskiej jest błędne   Coyne   2022-05-16
Trutnie i inni fruwający panowie   Junior   2022-05-13
Wygnanie z uniwersyteckiego świata – dwa lata później   Winegard   2022-05-10
Życie kwitnące po śmierci   Junior   2022-05-05
Organiczne środki owadobójcze są szkodliwe dla pożytecznych owadów     2022-04-30
Oxitec rozszerza próby z komarami GMO, by zredukować szerzenie się malarii   Conrow   2022-04-28
Słowa w wosku zapisane   Tonhasca Junior   2022-04-26
Rodzice, szkoła, państwo: kultura niskich oczekiwań   Koraszewski   2022-04-25
Nowoczesne ulepszanie roślin uprawnych przyjmuje historyczne podejście   Karavolias   2022-04-20
Pierwsza spożywcza roślina GMO w Ghanie   Baffour-Awuah   2022-04-16
Indie zwalniają edytowanie genów z wymaganej dla GMO oceny bezpieczeństwa   Paranjape   2022-04-11
Metamorfozy    Júnior   2022-04-09
Rolnicy nie mogą uprawiać tego, na co ich nie stać   Ongu   2022-04-07
Rośliny zmodyfikowane: odkłamać opinię o GMO   Conrow   2022-04-07
Odmowa szczelinowania jest szaleństwem   Ridley   2022-04-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk