Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 02:45

« Poprzedni Następny »


Życie seksualne wczoraj i dziś


Andrzej Koraszewski 2014-03-11


Wiek dwudziesty okazał się wiekiem kompletnej deprawacji obyczajów i w cywilizacji zachodniej (a nawet poza nią) kobiety stopniowo uzyskiwały dostęp do edukacji, zdobywały prawo głosu, prawo do posiadania własności i samodzielnego płacenia podatków, a wreszcie byliśmy świadkami rewolucji seksualnej.

Tymczasem od niedawna pojawiły się niesprawdzone pogłoski, że w Watykanie grasuje jakiś nowy rewolucjonista. Jak pisze Tomasz Terlikowski:

„Lewica ma nowego idola – papieża Franciszka. Mają go także media, kreujące Ojca Świętego na takiego idola. Przypisują mu nieprawdopodobne poczynania, poglądy, cechy i zamiary.”

Demaskując te nadzieje oczekujących na nowy świt z Watykanu, Terlikowski poddaje analizie sześć mitów na temat papieża Franciszka:

- Lewicowy Franciszek zwolennikiem teologii wyzwolenia?
- Antyklerykalny Franciszek zmienia nauczanie Kościoła – przede wszystkim w kwestii rozwodów i obrony życia poczętego?
- Liberalny Franciszek wprowadzi kapłaństwo kobiet?
- Rewolucyjny Franciszek gruntownie zreformuje podstawy wiary?
- Ubogi Franciszek zajmuje się przede wszystkim zwalczaniem bogactwa wśród biskupów?

Tomasz P. Terlikowski rozbija w proch i pył ów fałszywy, sztucznie wykreowany wizerunek Franciszka. Pokazuje, jak odległy jest on od rzeczywistości, jak naiwny i szkodliwy. Jednocześnie dowodzi, że prawdziwy Franciszek jest znacznie ciekawszy od serwowanej nam medialnej podróbki…

Tyle w zapowiedzi książki, której nie zamierzam czytać, bo interesuje mnie mniej więcej tak bardzo, jak zachwyty niektórych ateistów nad papieżem Franciszkiem. Zmiany mentalności dokonują się pod wpływem nauki, a nie nauczania w Watykanie. Kapłani dokonują zaledwie heroicznych wysiłków, aby powstrzymać postęp. (Chociaż czasem niektórzy z nich sprawiają wrażenie zmęczonych tym pływaniem pod prąd.)


Faktyczne zmiany mentalności pokazuje odmowa wiernych w kwestii kontrolowania ich życia seksualnego.        


Chciałem zatytułować ten artykuł „Życie seksualne cywilizowanych” ale jak się okazało tytuł został już wykorzystany przez autora recenzji filmu „Burza hormonów”. Autor recenzji oczywiście nawiązywał do wydanej w 1929 roku monografii Bronisława Malinowskiego „Życie seksualne dzikich”. Od tamtej pory opublikowano dziesiątki prac opartych na badaniach życia seksualnego w społecznościach prymitywnych, życia seksualnego małp naczelnych oraz spekulacji jak też mogło to życie wyglądać, gdy biegaliśmy jeszcze nago po sawannie.


Zdecydowałem się na tytuł „Życie seksualne wczoraj i dziś”, pamiętając jednak, że i wczoraj i dziś bywało i bywa różnie. W tym przypadku określenie „wczoraj” jest kategorią niebywale rozciągniętą w czasie i obejmuje zarówno prehistorię jak i starożytność, średniowiecze, a nawet czasy całkiem niedawne. Kontrolę seksualności podwładnych obserwujemy już w stadach małp, a im więcej cywilizacji, tym bardziej wymyślne metody zaglądania członkom stada  do łóżek oraz rozprawiania się alfa samców z rywalami.

Rozwiązłość połączona z przemocą była zawsze przywilejem elit władzy, najeźdźców oraz innych grup przestępczych i tu warto być może przypomnieć, że rozpusta katolickiego kleru była jednym z tych czynników, które wywołały powszechne oburzenie na hipokryzję Kościoła i doprowadziły do Reformacji.

Kościoły protestanckie (oburzając się na hipokryzję i rozwiązłość kleru) nie tylko nie złagodziły nadzoru instytucji religijnych nad życiem seksualnym wiernych, ale wręcz go zaostrzyły.

Oczywiście nawet purytanizm stosował różne miary moralności dla pań i panów, domy publiczne były nadal ważną częścią ekonomii w ośrodkach miejskich, zaś panie, w zależności od statusu społecznego, mogły albo się sprzedawać, albo służyć swoim panom jako niewolnice, albo strzec ogniska domowego.

Wiek dwudziesty okazał się jednak wiekiem kompletnej deprawacji obyczajów i w cywilizacji zachodniej (a nawet poza nią) kobiety stopniowo uzyskiwały dostęp do edukacji, zdobywały prawo głosu, prawo do posiadania własności i samodzielnego płacenia podatków, a wreszcie byliśmy świadkami rewolucji seksualnej.

Rewolucja seksualna nie byłaby niczym nowym, gdyby nie rozwój medycyny i pojawienie się skutecznych środków antykoncepcyjnych. Na dziesięć lat przed publikacją w Londynie wielkiej monografii Malinowskiego, Margaret Sanger otworzyła pierwszą klinikę antykoncepcyjną w Nowym Jorku. Pięć lat wcześniej, w 1914, zaczęła wydawać "The Woman Rebel' — poświęcony antykoncepcji miesięcznik, w którym po raz pierwszy pojawił się termin „birth control” i który miał stałą dewizę "No Gods and No Masters". Nie trudno zgadnąć, że natychmiast oskarżono ją o pogwałcenie prawa i musiała na rok schronić się w Wielkiej Brytanii.

Margaret Sanger łamała obyczaje, ale oferty dostępnych środków antykoncepcyjnych były nadal bardzo skromne. Królowały prezerwatywy, których produkcja w Stanach Zjednoczonych stawała się atrakcyjną dziedziną przemysłu, jednak dopiero w połowie lat trzydziestych produkcja osiągnęła ponad 1.5 miliona sztuk dziennie.

Zabawne, gdyż akceptowany dziś nawet przez Watykan „kalendarzyk małżeński” był sensacją 1929 roku. Trzy lata wcześniej holenderski ginekolog, Theodoor Hendrik van de Velde, wydał książkę pod tytułem Het volkomen huwelijk (Małżeństwo doskonałe), w której pisał o potrzebie wiedzy o naszej seksualności i o pięknie udanego współżycia erotycznego. Był to również rok, w którym ukazał się drugi tom Mein Kampf, ale tylko jedna z tych książek znalazła się na liście książek zakazanych przez Watykan (i nie była to oczywiście Mein Kampf), co wskazywało niedwuznacznie jaki jest system wartości moralnych Kościoła katolickiego.

Rok 1930 przyniósł dwa ważne wydarzenia na tym polu: w Zurychu odbył się pierwszy Międzynarodowy Kongres Zwolenników Antykoncepcji, a w Wielkiej Brytanii biskupi Kościoła Anglikańskiego na konferencji w Lambeth niezwykle ostrożnie oświadczyli, iż w niektórych przypadkach może być usprawiedliwione stosowanie środków antykoncepcyjnych, ale w żadnym przypadku nie należy po nie sięgać powodując się „egoizmem, dążeniem do przyjemności, czy wygodą”.

Mało ale w porównaniu ze stanowiskiem Watykanu była to jednak rewolucja i w trzydzieści lat później, podczas Soboru Watykańskiego II, katoliccy zwolennicy uchylenia drzwi dla środków antykoncepcyjnych zastanawiali się nad pytaniem, „czy 30 lat wcześniej Duch Święty nie był jednak w Lambeth”. Po głębokim namyśle papież, Paweł VI, zdecydował się na ponowne usztywnienie stanowiska Kościoła wobec środków antykoncepcyjnych. Ponowne, gdyż przez moment zdawało się, że zwycięży zwykły zdrowy rozsądek.

Kardynał Roncalli został papieżem w roku 1958 i przyjął imię Jan XXIII co wywołało zdumienie, gdyż już wcześniej był papież o tym imieniu i został on zdjęty z urzędu w 1415 roku przez sobór w Konstancji. Początkowo jednak nikt nie podejrzewał, że ten stojący nad grobem dyplomata watykański planuje rewolucję podobną do tej, jakiej byliśmy świadkami dwa lata wcześniej w Moskwie z okazji XX Zjazdu KPZR. Kiedy w trzy miesiące po objęciu urzędu zapowiedział zwołanie soboru, jego decyzję przyjęto ze zdumieniem, ale bez niepokoju. Coraz większe zdumienie wywoływały jednak jego kolejne drobne kroki, wśród których było powołanie sześcioosobowej komisji do spraw kontroli urodzin. Wcześniej dziwnie często mówił o potrzebie wolności słowa, również w Kościele.

Do zmiany stanowiska w kwestii dopuszczalności środków antykoncepcyjnych części hierarchów Kościoła katolickiego oraz znacznej części laikatu skłaniały co najmniej trzy powody: dramatyczny wzrost liczby mieszkańców naszego globu i coraz bardziej powszechne przekonanie, że zahamowanie przyrostu naturalnego jest polityczną koniecznością. (Na początku XX wieku Ziemię zamieszkiwało niewiele ponad półtora miliarda ludzi, w połowie ubiegłego wieku dwa i pół miliarda, a w 1960 trzy miliardy), względy humanitarne – zezwolenie ludziom na samodzielne decydowanie ile chcą i mogą mieć dzieci, a wreszcie lęk, że w sytuacji, w której na rynku pojawiły się skuteczne i coraz tańsze środki antykoncepcyjne wierni mogą ignorować kościelne zakazy lub wręcz, że zakazy te mogą być jedną z przyczyn odchodzenia ludzi od Kościoła.

Historia wspomnianej tu Papieskiej Komisji Do Spraw Kontroli Urodzin wskazuje na rozmiary rozdarcia watykańskich hierarchów. Powołana przez Jana XXIII komisja opowiadała się za akceptacją środków antykoncepcyjnych przez Kościół katolicki. Wkrótce po śmierci Jana XXIII, jego następca, Paweł VI, zwiększył skład komisji najpierw do 15 osób, a następnie do 52. W miarę rozszerzania komisji ubywało w niej specjalistów świeckich a rosła liczba kapłanów. Nic dziwnego, że końcowe opinie były zdecydowanie negatywne i stanowiły podstawę opublikowanej w 1968 roku encykliki Humane Vitae, która przekreślała wszystkie nadzieje wiernych i przywracała status quo sprzed dyskusji soborowych.

Paweł VI był świadom podziałów i mimo wszystko używał ostrożnego języka, w 1995 roku Jan Paweł II nie bawił się już w ważenie słów. W encyklice Evangelium vitae wypowiedział otwartą wojnę. Na łamach paryskiej “Kultury” Antoni Pospieszalski pisał wówczas: 

"Jak było do przewidzenia encyklika wywołała falę protestów i gorzkiej krytyki, tym bardziej, że papież jest również bardzo krytyczny do świeckiego świata, w którym według niego panuje ‘kultura śmierci’. Gdyby to chodziło o zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie, o milionowe gułagi w Chinach, klęskę głodu w Etiopii czy strzelanie policji do chmar urwisów w przeludnionym brazylijskim mieście, to oskarżenie byłoby słuszne. Ale w encyklice nie o to chodzi. Chodzi o nasze zwykłe, cywilizowane, demokratyczne społeczeństwo, przeważnie zachodniej kultury.”

Pisząc o rewolucji seksualnej dwudziestego wieku nie sposób pominąć ruchu hippisowskiego, który również był ewidentnie związany z pojawieniem się nowoczesnych środków antykoncepcyjnych. Ten ruch, otwarcie nawołujący do promiskuityzmu, powiązany z narkotykami i buntem społecznym, w naturalny sposób wywoływał gwałtowną reakcję sił konserwatywnych. W rzeczywistości w swoich skrajnych formach był dość marginalnym zjawiskiem społecznym, ale dla kościołów i polityków konserwatywnych stanowił potężny argument. Ci moraliści, epidemię AIDS przyjęli jak żarliwie wymodloną karę ze strony sprawiedliwego Boga.

Tymczasem w społeczeństwach zachodnich większość ludzi po prostu uznała środki antykoncepcyjne za dobrodziejstwo cywilizacji, radykalnie zmieniające nasze obyczaje seksualne, nie prowadzące jednak do powszechnej rozwiązłości. Prawda, wraz z laicyzacją i dostępnością rozwodów radykalnie zwiększyła się liczba rozbitych rodzin i dzieci nieślubnych. Te ostatnie jednak na szczęście przestały być dyskryminowane, zaś małżeństwo przestało być wyrokiem. (Co nie oznacza, że rosnąca liczba rozbitych rodzin nie stanowi poważnego problemu społecznego.)

Instytucje religijne najbardziej obawiają się, że akceptacja środków antykoncepcyjnych może prowadzić, do rozwiązłości seksualnej, ta zaś uważana jest za całkowity rozkład moralności. Warto zastanowić się co oznacza rozwiązłość. Ciągle słyszy się o coraz wcześniejszej inicjacji seksualnej młodzieży. Czy tak jest rzeczywiście? Przypomnijmy, że wiek zawierania małżeństw w starożytnym Rzymie wynosił 14 lat. (Nie wspominając tu o Indiach, czy krajach arabskich, gdzie był, a w niektórych krajach nadal jest, jeszcze niższy.) Wczesna inicjacja nigdy instytucji religijnych nie przerażała, ich problemem jest wolność, a nie wiek.

Bronisław Malinowski opisywał przedmałżeńską swobodę seksualną trobiandzkiej młodzieży. (Długo oraz bezskutecznie głowiono się potem nad pytaniem jakie tam stosowano środki antykoncepcyjne. Wszystko jednak wskazuje na to, że albo odwoływano się do dzieciobójstwa, albo Malinowskiego nabierano, co jak wiadomo, " dzikim" w kontaktach z antropologami zdarza się często.)

Współcześnie natomiast, w cywilizowanych zachodnich społeczeństwach istotnie obserwujemy dość daleko posuniętą swobodę przedmałżeńskich kontaktów seksualnych. Toczy się oczywiście żywa dyskusja, nad pytaniem, czy jeśli dorośli zamkną oczy i nie będą o tym mówić to problem zniknie, czy też zgoła przeciwnie. Kościół i występujący w rolach polityków jego uczniowie stoją twardo na stanowisku, iż informacje o życiu seksualnym należy ograniczyć do przekazu, iż w nocy rączki należy trzymać na kołdrze, zaś młodzieży należy dawać do zrozumienia, iż lepiej kraść przedmioty o znaczącej wartości materialnej niż pocałunki.

Efektem tej oświaty jest niemała liczba ciąż uczennic liceów a nawet gimnazjów, co jest o tyle zrozumiałe, że maturę zdaje się w wieku dziewiętnastu lat, a jeszcze całkiem niedawno kobieta dwudziestoczteroletnia, która nie miała męża i dzieci uważana była za starą pannę. Ze względu na wydłużony okres nauki radykalnie przedłużyliśmy okres dzieciństwa, a dzięki dobremu odżywianiu przyspieszyliśmy czas dojrzewania płciowego.

Prawo (europejskie) karze za stosunki seksualne z dziećmi poniżej piętnastego roku życia. Zakłada się, że potem mamy już do czynienia z jednostkami dojrzałymi płciowo i zdolnymi do podejmowania samodzielnych decyzji o współżyciu seksualnym. To ostatnie jest oczywiście bardzo problematyczne, bo dojrzałość intelektualna i poczucie odpowiedzialności jest wśród nastolatków bardzo zróżnicowane i bardzo uzależnione od przygotowania przez rodziców i szkołę.

Założenie, że brak jakiegokolwiek przygotowania jest najlepszym przygotowaniem wydaje się być założeniem najgorszym i nawet pobieżne obserwacje wskazują niedwuznacznie, że ciąże nastolatek (jak również aborcje) trafiają się wielokrotnie częściej w rodzinach słuchających porad Kościoła. Powiedzmy sobie szczerze – bezpieczne związki to te związki młodych ludzi, które poprzedza wiedza zarówno o naszym ciele jak, o środkach antykoncepcyjnych oraz o potrzebie szacunku dla partnera/partnerki, ale również te, które są z wiedzą i przyzwoleniem rodziców.

Doskonale pamiętam mój szok kiedy ponad czterdzieści lat temu patrzyłem jak szwedzcy rodzice żartobliwie dopytują parę szesnastolatków czy zabrali wszystko co trzeba na wspólną wyprawę pod namiotem. Dziś podobne postawy rodziców zaczynają się pojawiać (i to również w małych miasteczkach i na wsiach), są jednak nadal rzadkością.

W efekcie młodzież przechodzi swoją inicjację seksualną dowiadując się o seksie w sposób wulgarny i niekompletny, często płacąc za beztroskę i głupotę dorosłych cenę najwyższą. Co więcej, rodzice nie mają tu niemal żadnej pomocy ze strony prasy, niewiele jest również sensownych poradników książkowych. (Nie można wykluczyć, że Trobiandczycy mieli tu znacznie więcej przejrzystych reguł inicjacji niż nasza dzisiejsza młodzież.)

Środki antykoncepcyjne radykalnie zmieniły nasze życie seksualne. Złagodziły obyczaje, wyzwoliły od lęku, uczyniły je bardziej partnerskimi. Kościół (nie tylko katolicki Kościół) uważa, że małżeństwo doskonałe to gorsze niż Hitler, gorsze niż miliony ludzi umierających z głodu, chorób i masowych mordów; te bowiem są jego zdaniem lepsze niż pokusy szatana namawiającego do bezpłodnej przyjemności. Nadal obowiązują odwieczne zasady: „Dał Bóg dzieci to da i na dzieci”, a jak nie, to można powiedzieć „Bóg dał, Bóg wziął”, „Nieznane są wyroki opatrzności”, coś o karze za grzechy, o uszlachetniającym cierpieniu, lub o niewinnych duszyczkach, które Bóg powołał do siebie.

Młode pokolenie coraz częściej odwraca się od tej „moralności” jednak państwo pozostające pod wpływem kleru nie odważa się na wprowadzenie wychowania seksualnego w szkołach, na informacje o etyce niezależnej, na jakąkolwiek pomoc, aby to nowoczesne życie seksualne było bardziej cywilizowane.

W Szwecji przeprowadzono niedawno duże badanie nad życiem seksualnym ludzi starszych. Na przestrzeni ostatnich 30 lat i tu bardzo wiele się zmieniło. Coraz więcej ludzi starszych (po siedemdziesiątce) nadal uprawia seks. Wśród żonatych mężczyzn ten odsetek podniósł się z 52 procent do 98, a wśród zamężnych kobiet z 38 do 56 procent). Co więcej, radykalnie wzrosła liczba osób samotnych, które szukają i znajdują sobie okazjonalnych partnerów.

Tak więc, nie tylko obniżył się wiek dojrzewania płciowego, ale radykalnie wydłużył się okres aktywności seksualnej. Jest to niebywale sympatyczne, oczywiście pod warunkiem, że nauczymy się tworzyć bardziej cywilizowaną kulturę życia seksualnego, które nie tylko jest bardzo istotną dziedziną naszego życia, ale podejrzewam, że łagodzi obyczaje znacznie lepiej niż moralizatorskie wysiłki wszystkich kapłanów razem wziętych.

Przed dyskusją o aborcji, która w odróżnieniu od seksu, nie jest niczym miłym ani pożądanym (chociaż czasem jest mniejszym złem), warto otwarcie rozmawiać o kulturze życia seksualnego. Wbrew temu co twierdzą ci, którzy w mękach dochowują celibatu i ci, którzy obok moralizatorstwa uprawiają pedofilię, nie chodzi tu tylko o samą technikę uprawiania miłości.

 



Cokolwiek powie lub zrobi papież Franciszek, rzeczywista rewolucja ma i nadal będzie miała miejsce w małych wsiach i miasteczkach, gdzie coraz częściej młode kobiety bez najmniejszego zażenowania pokazują się publicznie w bluzkach z krótkimi rękawami i charakterystycznym plasterkiem najmodniejszego (i podobno najlepszego) dziś środka antykoncepcyjnego. Na oko jest to zwykły plaster, nigdy nie widziałem na nim wizerunku żadnego papieża.     

P.S. 1 Przeczytałem na portalu gazeta.pl (już po opublikowaniu tego artykułu) słowa Donalda Tuska, które powinny być mottem tego artykułu:

"naszą troską powinno być przede wszystkim codzienne życie tych, którzy nie marzą o władzy, bo najważniejszym zadaniem ciągle, niestety, pozostaje równouprawnienie w życiu rodzinnym na tym elementarnym poziomie. To zadanie zawsze zaczyna się od jednego, od konieczności wyrzeczenia się jakichkolwiek form przemocy."   

P.S.2  Pierwsza wersja tego artykułu ukazała się w 2008 roku na łamach portalu "Racjonalista".  Żadnych moich artykułów na łamach tego portalu już nie ma, ponieważ portal ten nazbyt drastycznie zmienił swój charakter. Nasze publikacje z okresu współpracy z "Racjonalistą" staną się niebawem częścią biblioteki "Listów z naszego sadu".


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Starania

Ja: Masz smutne oczy.
Hili: Staram się.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Blue line

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk