Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 21:44

« Poprzedni Następny »


Widmo złego rozpoznania końca świata


Andrzej Koraszewski 2016-09-26


Widmo krąży po świecie, widmo złego rozpoznania i złych priorytetów. Handel jest lepszy niż wojna, ale pacyfiści nienawidzą konsumeryzmu i proszą, żebyśmy kochali się pro publico bono, nie szczędząc grosza na tacę. Przekonują, że lepiej być bez chleba, niż codziennie patrzeć jak się piekarz bogaci.

Zwrot „wszystko co musisz wiedzieć”... wkrada się do wszystkich mediów mających nas za idiotów. Ten zwrot jest pożyteczny i rozsądny w poradniku jak wypełnić deklarację podatkową, czy jak założyć firmę, jest ostrzeżeniem, że masz do czynienia z durniami lub oszustami, kiedy reklamuje się nim medium informacyjne.

 

„Wszystko co musisz wiedzieć” dostarczają ci duchowi pasterze, zarówno ci wierzący w boga, jak i ci, którzy przekonują cię do jakiejś ideologicznej prawdy.  Widząc taką „zachętę” otrzymujesz klarowną informację, że dostaniesz do wierzenia uproszczoną i wypaczoną papkę, która ma ci wystarczyć, bo uważają cię za idiotę, a siebie za wszystko wiedzących.

 

Pobożni faceci w błazeńskich czapach prawią kazania o miłości i końcu świata, świeccy prorocy krzyczą z rozwianym włosem o zbliżającym się końcu naszej planety, ludzkości, gatunków, zasobów, plemników, lodu, wody i powietrza. Wśród tych świeckich proroków nie ma dyskryminacji płci, chociaż wiodący pasterze świeckich owieczek są zazwyczaj nadal płci męskiej. 

 

Przejście od religijnie nawiedzonych proroków końca świata, do tych, którzy podpierają się nauką, było łagodne. W czasach Oświecenie pierwszy świecki koniec świata wieszczył zajmujący się ekonomią i statystyką duchowny anglikański, Thomas Malthus. W końcu XVIII wieku przepowiadał straszliwą klęskę powszechnego głodu i nędzy z powodu wzrostu demograficznego i wyczerpania się zasobów ziemi rolnej, a więc możliwości wyżywienia rosnącej populacji ludzi. Jego metodologia była bezbłędna. Przy ówczesnej wydajności rolnictwa możliwości wyżywienia wzrastającej populacji świata były na wyczerpaniu. Zgodnie z jego przewidywaniami nie powinno nas już być. Tymczasem jest nas wielokrotnie więcej i jesteśmy stokrotnie bogatsi, żywności jest pod dostatkiem, głodują mieszkańcy krajów rządzonych przez  bezwzględnych i nawiedzonych dyktatorów.

 

Czego Malthus nie wziął pod uwagę? Postępu technicznego. Jego książka wyszła w 1798 roku i już wtedy miała miejsce rewolucja w rolnictwie, która poprzedzała rewolucję przemysłową. Kiedy uczony pisał swoje dzieło właściciele okrętów zwęszyli złoty interes w masowym imporcie guana. Nawożenie, nasiennictwo i mechanizacja gwałtownie zmieniały obraz wsi. Czy Malthus mógł przypuszczać, że wzrost wydajności rolnictwa będzie znacznie szybszy niż przyrost ludności? Raczej nie, we wcześniejszych okresach innowacji było stosunkowo mało i przyjmowały się opornie. Podczas gdy postęp w zbrojeniach był natychmiast widoczny, zmiany w produkcji rolnej były drobne, a popyt na nie był ograniczony. Tradycja brania pod pług coraz więcej ziemi i niewolenia coraz więcej ludzi, zmuszając ich do niewolniczej lub półniewolniczej pracy na roli, trzymała się dobrze. Kolonializm dopiero się rozkręcał.

 

Brytyjskie kolonie w Ameryce i Australii były dziwactwem, dostatek ziemi i brak rąk do pracy powodował niesłychany wręcz popyt na innowacje w rolnictwie. Wielka Brytania dostarczała ogromnej ilości osadników, ale mało kto garnął się do pracy najemnej. Osadnicy brali ziemię i zaczynali gospodarować, głowiąc się jak sobie poradzić bez pomocników. Na Wyspach Brytyjskich nadwyżki siły roboczej wysysały kolonie i tu również pojawił się problem, bo ludzka praca stawała się coraz droższa.

 

Popyt na innowacje, żeby mógł stać się siłą napędową rozwoju, musi wykroczyć poza zainteresowania królów, magnatów i generałów. Samo niewolnictwo było innowacją, która pojawiła się wraz z rolnictwem i nadwyżkami żywności, pozwalającymi na budowę wspaniałych pałaców, świątyń, na uprawę dużych obszarów ziemi oraz służbę gotującą, ogrzewającą, powożącą i sprzątającą. Ta innowacja na długo zatrzymała inne. Dopiero wzrost egalitaryzmu stworzył masowy popyt na nowości, a w szczególności na narzędzia oszczędzające pracę.

 

Ujarzmiona energia wody i węgla zastępowała niewolników. Początkowo wydawało się, że jest odwrotnie, uwolnieni z rolnictwa ludzie, przechodzili do manufaktur, żeby pracować za takie same lub mniejsze wynagrodzenie. Żyli stłoczeni na mniejszej powierzchni, w coraz bardziej zatrutym środowisku.

 

Masowa produkcja wymagała jednak masowego odbiorcy, więc jak mi to wyjaśniał kiedyś szwedzki komunista „Kapitaliści zaczęli wyposażać robotników w siłę nabywczą, żeby robotnicy mogli kupować ich towary.”

 

Pasterze duchowi zaczęli obmyślać nowe wersje końca świata spowodowanego (oczywiście) przez spożywanie takiego lub innego zakazanego owocu. Mój szwedzki komunista miał rację, żądni zysku kapitaliści chcieli sprzedać jak najwięcej swoich towarów, ale woleli, żeby w siłę nabywczą wyposażył ich klientów ktoś inny. Racjonalizm wolnego handlu ma swoje ograniczenia. (Co było jednym z powodów, dla których Adam Smith chciał, aby niewidzialna ręka była pilnowana przez nocnego stróża, którą to rolę miało przyjąć na siebie państwo.)    

 

Od czasu wydania dzieła pastora Malthusa upłynęło sporo wody w Wiśle i minęliśmy bezpiecznie kilkaset wyznaczonych dat końca świata, z których coraz więcej nosiło szaty przepowiedni naukowych. Te daty końca świata, wyznaczone przez nawiedzonych w świątyniach, mijały, bo taka była ich natura od początku świata. Z tymi naukowymi przepowiedniami końca świata sprawa była zgoła inna. Często, podobnie jak w przypadku Malthusa, prorocy opierali się na solidnych danych prorokując, że jeśli będzie jak jest, to Jezus Maryja. W niektórych przypadkach zasadnie zwracali uwagę na realne zagrożenia i zapewne przyczyniali się do podjęcia działań zapobiegawczych. Częściej rynek reagował na te zagrożenia poprawnie, a politycy okazywali skłonność do nadmiernego zaufania do takich lub innych teorii.

 

Niektórzy czytelnicy zgodzą się ze mną, że wszystkie modlitwy o pokój razem wzięte nie przyniosły światu ani jednej minuty pokoju. Próby globalnego rozwiązania globalnych zagrożeń wydają się charakteryzować niemal równie małą skutecznością.

 

Jeszcze będąc dziecięciem słyszałem, że zaraz się skończy węgiel, potem miała się skończyć ropa naftowa, potem powietrze i woda, teraz gorączkowo walczymy z klimatem.

 

Klimat się zmienia, w przeszłości zmiany klimatyczne spowodowały upadek niejednej cywilizacji. (Z uporczywym brakiem deszczu próbowano sobie poradzić składając ofiary z ludzi, ale patrząc na to z perspektywy czasu  można odnieść wrażenie, że skuteczność tych zabiegów nie była większa niż skuteczność modlitw o pokój.) W obecnych zmianach klimatycznych człowiek ma swój udział, chociaż pytanie, w jakim stopniu nasze grzechy są przyczyną tych zmian, jest powodem gorszących sporów. Nie są to spory bez znaczenie, bowiem od rozpoznania natury zagrożenia, jak i skuteczności metod przeciwdziałania temu zagrożeniu, może zależeć, czy będziemy składać zbędne ofiary z ludzi, czy raczej będziemy ludzi ratowali. 



Jesteśmy nieustannie atakowani przez media reklamujące się hasłem „wszystko co musisz wiedzieć” i obrazkami, które podobno mówią wszystko. Niejedno zdjęcie wymaga więcej niż tysiąca słów, aby pokazać ogrom uproszczenia zawartego w nim przekazu. Chewy Boese, amerykańska dziennikarka i fotografka, absolwentka Fordham University, przedstawiła nam grozę tego świat w 30 obrazkach. Prezentacja artystyczna, specjalnie dla VIP-ów. Część tych zdjęć to fotografie kultowe, pokazywane setki razy, żeby dać nam okazję do przekazywania ich dalej w tweetach i na stronach facebooka. Trudno o lepszy wyraz zatroskania jak przekazanie dalej zdjęcia, które „mówi wszystko”.      


„Czy możemy mieć nadzieję – pyta autorka – Obejrzyj te łamiące serce zdjęcia i zobacz jak strasznie wykorzystujemy i krzywdzimy Ziemię.”


30 zdjęć, które dowodzą, że zbliża się koniec świata



To zdjęcie jest tak znane, że autorka nie podaje nawet jego autora, jako źródło podaje flickr. Ma powód, widzieliśmy je setki razy i dziesiątki bardzo podobnych. Czy mówią nam „wszystko” o problemie topniejących lodów i malejącej populacji białych niedźwiedzi? Raczej nie, może nawet wręcz przeciwnie. Pytań jest kilka. Czy tak już było? A jeśli tak, jakie były wówczas konsekwencje? Czy dobrze oceniamy tempo wzrostu temperatur? Czy przewidywania dotyczące podnoszenia się poziomu mórz są poprawne i czy się sprawdzają, czy możemy skutecznie przeciwdziałać zmianom klimatycznym?


To ciekawe pytania, ale to zdjęcie z pewnością na nie nie odpowiada. Podobnie jak nie informuje nas, jak to właściwie jest z populacją białych niedźwiedzi.


Od smutnego samotnego misia siedzącego na czubku górki lodowej przeskakujemy do Brazylii i pływających w morzu zatrutych ryb. Sprawa poważna, ale ponieważ autorka wraca do tego problemu później przejdźmy do kolejnego zdjęcia, tym razem z Indii.


Credit: ROBERTO SCHMIDT/Getty Images“Populacja Indii wynosi prawie 1,3 miliarda (i rośnie), tak więc po Chinach Indie są  najbardziej zaludnionym krajem świata. To lotnicze zdjęcie New Delhi pokazuje jakie tu zatłoczenie i jak zatrute jest powietrze z powodu nadmiaru ludzi.”
Credit: ROBERTO SCHMIDT/Getty Images

“Populacja Indii wynosi prawie 1,3 miliarda (i rośnie), tak więc po Chinach Indie są  najbardziej zaludnionym krajem świata. To lotnicze zdjęcie New Delhi pokazuje jakie tu zatłoczenie i jak zatrute jest powietrze z powodu nadmiaru ludzi.”



Faktycznie dramatyczny problem i to nie tych, którzy mają nadmiar jedzenia i zbyt dużo kupują, a tych, którzy mają często problem jak przetrwać do następnego dnia. Jeśli idzie o to zatrucie powietrza, to cisną się tu na usta przynajmniej dwa pytania – pierwsze, ile z tego smogu nad miastem to dymy przemysłowe i spaliny samochodów, a ile dymy z piecyków, w których spala się śmieci, żeby ugotować żywność? Z powodu tych piecyków zadymienie powietrza wewnątrz pomieszczeń jest większe niż na zewnątrz. Zatrucia z powodu zadymionych pomieszczeń mieszkalnych to przyczyna setek tysięcy śmierci rocznie, istnieją już dziś możliwości radykalnego ograniczenia tego problemu, ale priorytetem Światowej Organizacji Zdrowia są e-papierosy, a rządów i samorządów walka o władzę.

Drugie pytanie dotyczy metod przeciwdziałania. Jak w tych konkretnych warunkach dostarczyć najbiedniejszym elektrycznośc i gaz? To ważne pytanie. Gdybym miał wybierać między elektrowniami węglowymi, a wiatrakami, wybrałbym elektrownie węglowe. Są tu i inne rozwiązania i trzeba kalkulować koszty dla państwa i koszty dla ludzi, negatywy i pozytywy. Najgorsze może się okazać dążenie do ideału. Indie rozstały się z socjalizmem, koszmarnym balastem jest religia, system kastowy i brak egoizmu; mądrego egoizmu, który uczy, że najszybciej bogacimy się razem, a nie jedni kosztem innych.   

Z Indii przenosimy się do Bangladeszu, jednego z najbiedniejszych krajów świata, kraju ludzi bardzo pobożnych, w którym morduje się blogerów przyznających się do ateizmu, a problem zbawienia jest po stokroć ważniejszy od problemu biedy. Ani to zdjęcie, ani poprzednie nie odpowiedzą nam na pytanie, dlaczego zielona rewolucja, która radykalnie zmniejszyła problem głodu w Indiach, ominęła Bangladesz, ani co właściwie przeszkadza, aby rozpoczęły się tam jakiekolwiek reformy gospodarcze.

“W Bangladeszu małe dzieci bawią się zmienionym w ściek kanale. Podczas gdy tu (w Ameryce – A.K.) rodzice martwią się dając dzieciom nieorganiczną żywność, wyobraź sobie życie w jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na ziemi. Każdego dnia lokalne garbarnie wylewają dwadzieścia tysięcy litrów toksycznych odpadów do rzeki zaopatrującej stolicę kraju Dakkę w wodę.”
“W Bangladeszu małe dzieci bawią się zmienionym w ściek kanale. Podczas gdy tu (w Ameryce – A.K.) rodzice martwią się dając dzieciom nieorganiczną żywność, wyobraź sobie życie w jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na ziemi. Każdego dnia lokalne garbarnie wylewają dwadzieścia tysięcy litrów toksycznych odpadów do rzeki zaopatrującej stolicę kraju Dakkę w wodę.”

Tak często mordowani w Bangladeszu blogerzy twierdzą, że powodem zastoju i zacofania jest ciągle ocieplający się klimat sporów religijnych i ignorowanie życia doczesnego. Nie można wykluczyć, że mają sporo racji. Tak czy inaczej, ekologiczne problemy raczej nie są spowodowane nadmiernym konsumeryzmem.


Z Bangladeszu przenosimy się do Chin, które porzuciły ideologiczny fanatyzm i wkroczyły na drogę szybkiego rozwoju. Decyzja o zmianie kursu związana była z zagrożeniem malthuzjańskim głodem. Komunizm nie był w stanie wyżywić wzrastającej populacji i pojawił się Deng, który oświadczył „wszystko jedno, czy kot jest biały, czy czarny, byle dobrze łowił myszy”. Oznaczało to: wszystko jedno kapitalizm czy komunizm, byle ludzie nie umierali z głodu. Takie powiedzenie wymaga niebywałej odwagi cywilnej i usunięcia z drogi tych, którzy wolą, żeby ludzie raczej umierali z głodu.         


Credit: VCG/Getty Images“Nie, to nie jest romantyczna mgła nad Czangsza (Changsha), miastem w prowincji Hunan. To jest straszliwy smog, spowodowany zanieczyszczeniem powietrza. Wszyscy wiemy, że Chiny mają wielki problem demograficznego wzrostu, który zmusił je do wymuszanej przez prawo polityki jednego dziecka, ale nadal produkują ogromne ilości zanieczyszczeń. W Pekinie węgiel i samochody to dwa główne źródła zanieczyszczenia powietrza.”    

Credit: VCG/Getty Images

“Nie, to nie jest romantyczna mgła nad Czangsza (Changsha), miastem w prowincji Hunan. To jest straszliwy smog, spowodowany zanieczyszczeniem powietrza. Wszyscy wiemy, że Chiny mają wielki problem demograficznego wzrostu, który zmusił je do wymuszanej przez prawo polityki jednego dziecka, ale nadal produkują ogromne ilości zanieczyszczeń. W Pekinie węgiel i samochody to dwa główne źródła zanieczyszczenia powietrza.”    



No tak, w Chinach od wielu lat wzrost gospodarczy jest szybszy niż przyrost ludności. Nie tylko zażegnano widmo głodu, ale zdecydowano się na rezygnację z polityki jednego dziecka. Jednak są tu również minusy. Wśród kosztów tego szybkiego wzrostu gospodarczego są dramatyczne problemy ekologiczne. Może je zmniejszyć tylko technika – lepsze filtry, tam gdzie spala się węgiel, energia jądrowa, energia odnawialna, która jest w Chinach traktowana bardzo poważnie, stawki na transport publiczny i ograniczenie w dużych miastach transportu samochodowego.


Problemy Chin są radykalnie odmienne od problemów Bangladeszu, ale autorka tego świeckiego katechizmu w obrazkach nie wydaje się być tego świadoma. Ludzie zajmujący się ewangelizacją rzadko dostrzegają takie różnice. 


Z Chin przenosimy się na Filipiny. Tu centralnym problemem wydaje sie wzrastająca temperatura sporów między muzułmanami, katolikami, komunistami, mafiami i mającymi najmniejsze wpływy na arenie politycznej, zwolennikami ciepłej wody w kranach. Niedawno nowym prezydentem Filipin został Rodrigo Duterte, człowiek, który wezwał ludzi do zabijania handlarzy narkotykami, dał do zrozumienia, że osobiście zabijał, obiecuje morze krwi. Mieszkańcy Filipin wybrali go demokratycznie, mając nadzieję, że ktoś położy kres anarchii zdominowanej przez gangsterów. Filipiny w ostatnich latach weszły na drogę przyspieszonego rozwoju, ale rozwarstwienie i problemy społeczne przekraczają nasze wyobrażenia. Nasza autorka prezentacji problemów tego świata dla VIP-ów oferuje nam zdjęcie z Manili. 


“Manila ma rzekę śmieci. Ocenia się, że do roku 2050 wyrzucone opakowania plastikowe będą cięższe niż wszystkie ryby w oceanie. Może powinniśmy dwa razy zastanowić się przed użyciem plastikowej torby ze sklepu. Czy zastanawiasz się co się dzieje z tymi wszystkimi śmieciami, które codziennie wyrzucasz?”
“Manila ma rzekę śmieci. Ocenia się, że do roku 2050 wyrzucone opakowania plastikowe będą cięższe niż wszystkie ryby w oceanie. Może powinniśmy dwa razy zastanowić się przed użyciem plastikowej torby ze sklepu. Czy zastanawiasz się co się dzieje z tymi wszystkimi śmieciami, które codziennie wyrzucasz?”

Czasem mam wrażenie, ale z wielu względów wolałbym nie mówić jakie. Przebiegam galopem przez kilka kolejnych zdjęć dowodzących, że zbliża się koniec świata. Po prezentacji dowodów, że energia z paliw kopalnych nas zabija, wpadam na zdjęcie z Czarnobyla.


“W 1986 roku w Czarnobylu, w byłym ZSRR, doszło do przerażającej katastrofy reaktora nuklearnego. W tamtejszym środowisku, a nawet w sąsiednich krajach ciągle utrzymuje się radioaktywność. Liczba śmiertelnych ofiar jest nadal przedmiotem dyskusji. Większość ofiar cierpiała lub będzie cierpiała na nowotwory spowodowane napromieniowaniem. Energia atomowa jest tańszym i wydajnym źródłem elektryczności niż z elektrowni na paliwa kopalne. Niektórzy twierdzą, że elektrownie atomowe są mniej szkodliwe dla środowiska, ale katastrofa w Czarnobylu pokazuje, że jest inaczej.”
“W 1986 roku w Czarnobylu, w byłym ZSRR, doszło do przerażającej katastrofy reaktora nuklearnego. W tamtejszym środowisku, a nawet w sąsiednich krajach ciągle utrzymuje się radioaktywność. Liczba śmiertelnych ofiar jest nadal przedmiotem dyskusji. Większość ofiar cierpiała lub będzie cierpiała na nowotwory spowodowane napromieniowaniem. Energia atomowa jest tańszym i wydajnym źródłem elektryczności niż z elektrowni na paliwa kopalne. Niektórzy twierdzą, że elektrownie atomowe są mniej szkodliwe dla środowiska, ale katastrofa w Czarnobylu pokazuje, że jest inaczej.”

Zacznijmy od tego, że zgodnie z wynikami dochodzenia przeprowadzonego przez ONZ  liczba bezpośrednich ofiar katastrofy w Czarnobylu wynosiła 38 osób, liczba śmierci w ten lub inny sposób powiązanych z tą katastrofą wynosiła 4 000. Zdawać by się mogło, że kalkulowanie ryzyka powinno być stałym obyczajem polityków i skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest, zagrożenie, na które politycy są szczególnie wrażliwi, to ryzyko, że wyborcy mogą ich skreślić, a wyborcy skreślają w zależności od tego, czego się boją. Katastrofa w Czarnobylu na długie lata zatrzymała budowanie nowych  elektrowni atomowych. Katastrofy elektrowni atomowych są jednak tysiąckrotnie rzadziej przyczyną  zgonów niż bieda i brak elektryczności.   


Jak już byliśmy przy elektrowniach atomowych dostarczających ludziom energii elektrycznej, autorka przypomniała sobie, że żyjemy w epoce bomb atomowych. Nie wspomina co prawda ani Iranu, ani Korei Północnej, ani nawet Pakistanu. Przypomina Hiroszimę i Nagasaki.

“Wszyscy uczą się o bombach zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki podczas drugiej wojny światowej. Liczby zabitych sięgają setek tysięcy. Znacznie więcej ludzi umierało poźniej wskutek poparzeń i napromieniowania.”
“Wszyscy uczą się o bombach zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki podczas drugiej wojny światowej. Liczby zabitych sięgają setek tysięcy. Znacznie więcej ludzi umierało poźniej wskutek poparzeń i napromieniowania.”

Nie bez znaczenia są liczby. Po latach najbardziej zbliżone szacunki ofiar tych dwóch bomb wynoszą 135 tysięcy w Hiroszimie i 64 tysiące w Nagasaki. (Dla porównania straty ludzkie w Powstaniu Warszawskim szacuje się na między 100 a 200 tysięcy osób. Większość historyków zgadza się, że po polskiej stronie zginęło około 150 tysięcy ludzi.) Do dziś toczą się spory, czy te dwie bomby zmniejszyły liczbę ofiar wojny wymuszając natychmiastową kapitulację Japonii, czy były powodem skuteczności parasola atomowego, chroniącego przed wybuchem trzeciej wojny światowej? Czy zmniejszyły zagrożenie ze strony ZSRR?  Wojny nie ustały ani na moment. Mocarstwa nuklearne do tej pory unikały  bezpośredniego starcia. Zagrożenie użycia broni nuklearnej rośnie z każdym dniem i może być ono bardziej związane z religijnym i ideologicznym fanatyzmem niż z czymkolwiek innym. Nasza bohaterka przeskakuje jednak od Hiroszimy do straszliwego zagrożenia nadmiarem zużytych opon samochodowych. Ciekawe, bo jednak zauważa pojawiające się dziś pomysły wtórnego wykorzystania tego materiału w budownictwie, przy budowie dróg i produkcji rzeczy, które mogą być dla ludzi użyteczne.  Kolejne zdjęcie, samo w sobie nie budzi grozy. Jest to lotnicze zdjęcie z kanadyjskiej Alberty. Przerażać ma dopiero jego opis. Ropa z piasku, czyli bitumen. Aż dziwi, że Chewy Boese straszy końcem świata pokazując bitumen, którego wydobycie i przetwarzanie ma niewielką skale, a nie rusza ropy i gazu z łupków.


Łupki są pod wieloma względami fascynujące. Obróbka kamienia to był wspaniały wynalazek, pchnął ludzkość na nowe tory. Epoka kamienia łupanego nie skończyła się jednak z powodu wyczerpania się zasobów krzemienia, metale okazały się ciekawsze. Ropa naftowa była znacznie ciekawsza od węgla, łatwiej ją wydobyć, powoduje mniej zanieczyszczeń, daje więcej energii. Nie jest idealna, nadal zbyt dużo zanieczyszczeń, dramat kiedy dochodzi do dużych wycieków. Gaz ziemny nie jest cudowny, ale od czasu kiedy Ameryka masowo korzysta z gazu z łupków, jest jedynym krajem, który może się pochwalić znaczącą redukcją emisji CO2 . Prorocy końca świata woleliby jednak, żebyśmy zrezygnowali z wszelkich paliw kopalnych chociażby kosztem setek milionów ludzkich istnień. Zalecają wiatraki i panele słoneczne, które jak dotąd produkują energię elektryczną w ilościach pozwalających na redukcję emisji trudną do zaobserwowania.


Zmiany klimatyczne naprawdę przerażają panią Boese, bo to i ptaki wędrowne tracą orientację i gatunki giną. A na domiar złego odławiamy za dużo ryb.


„Nadmierne odławianie ryb, żeby nakarmić wzrastającą populację ludzi to poważne zagrożenie. Przyszłe generacje nie będą się mogły cieszyć morskimi rybami, które są takie smaczne, będą musiały się żywić mniej smacznymi rybami hodowanymi na farmach. Przewiduje się, że zasoby morskich ryb wyczerpią się około roku 2050. To jest bliższe niż może ci się wydawać.”
„Nadmierne odławianie ryb, żeby nakarmić wzrastającą populację ludzi to poważne zagrożenie. Przyszłe generacje nie będą się mogły cieszyć morskimi rybami, które są takie smaczne, będą musiały się żywić mniej smacznymi rybami hodowanymi na farmach. Przewiduje się, że zasoby morskich ryb wyczerpią się około roku 2050. To jest bliższe niż może ci się wydawać.”

Ta data 2050 wydaje się bezpieczna. Fałszywych proroków nie rozlicza się z błędnych przewidywań, a dobrze nadmuchana wizja końca świata, to dla dziennikarskiej braci złota żyła. Nawiasem mówiąc, ryby z hodowlanych stawów jemy już od stuleci, a dobrze przyprawione ryby morskie hodowane na pustyni, to proszę państwa cymes, który dla dzikiego łososia wygląda jak wymodlony interes.


Prezentację dowodów na zbliżający się koniec świat kończy zdjęcie z obozu zagłady. Również tu nie dowiadujemy się ani kto zrobił zdjęcie, ani jaka data, ani który to obóz. Możemy się jednak domyślać.


Source: imgur/ preciousmaterials“Nienawiść do innych zabiła na przestrzeni dziejów miliardy ludzi. Ile było mordów, wojen, ataków terrorystycznych, strzelanian? To wszystko nie obejmuje nawet chciwości, gwałtów i apatii. Niezależnie od naszych problemów ze środowiskiem, cóż jest bardziej smutnego niż negatywny wpływ naszych działań na innych ludzi?”

Source: imgur/ preciousmaterials

“Nienawiść do innych zabiła na przestrzeni dziejów miliardy ludzi. Ile było mordów, wojen, ataków terrorystycznych, strzelanian? To wszystko nie obejmuje nawet chciwości, gwałtów i apatii. Niezależnie od naszych problemów ze środowiskiem, cóż jest bardziej smutnego niż negatywny wpływ naszych działań na innych ludzi?”


Na pytania o ilość przemocy na przestrzeni dziejów odpowiada kanadyjski badacz, Steven Pinker. Po wielu latach studiów doszedł do wniosku, który wydaje się być całkowicie sprzeczny z naszymi odczuciami, że wojen i przemocy jest coraz mniej, coraz więcej ludzi umiera w późnym wieku, naturalną śmiercią. Jego fascynująca książka Zmierzch przemocy ukazała się niedawno w tłumaczeniu na język polski. Czy ten trend będzie trwał? Steven Pinker nie jest tego pewien, z pewnością siewców nienawiści nie brakuje. Powraca brunatna fala, a motywowani boskimi nakazami fanatycy gotowi są ginąć dla idei mordując miliony innych. Chwilowo posługują sie głównie tradycyjną bronią, kałasznikowami, granatami, ale również zwykłymi nożami. Ta nakręcana przez fanatyzm nienawiść wydaje się narastać i chwilowo wydaje się być znacznie poważniejszym zagrożeniem niż wszystko inne.               


Chewy Boese kończy swój przegląd dramatycznym wezwanie:

„Jak sądzisz? Czy możemy zatrzymać globalne ocieplenie, czy też myślisz, że nie ma o czym mówić? Proszę, podziel się swoimi myślami w komentarzu i PRZEKAŻ DALEJ ten artykuł.”

Wykonałem jej prośbę jak umiałem. Mam jednak wrażenie, że właściwym zakończeniem jest wezwanie papieża Franciszka, który w czwartek, 22 września 2016 spotkał się z dziennikarzami i mówił o nienawiści w mediach.    


<span><span>(REMO CASILLI / REUTERS / REUTERS)</span></span>
(REMO CASILLI / REUTERS / REUTERS)

Papież mówił o tym, że dziennikarstwo oparte na plotkach i podsycające strach jest terroryzmem. Trudno się z nim nie zgodzić, siewcy strachu są pośrednio odpowiedzialni za wiele niepotrzebnych śmierci.

 

Papież miał głównie na myśli informacje przekazywane o uchodźcach, informacje utrwalające negatywne stereotypy o grupach i narodach.

 

Diabeł jak zwykle ukrywa się w szczegółach, złe dziennikarstwo krzyczy przekłamanymi tytułami (dobrze wiedząc, że większość odbiorców zobaczy tylko tytuł), dramatycznymi zdjęciami (dobrze wiedząc, że większość odbiorców uzna, że te zdjęcia mówią wszystko), relacjami ofiar (wiedząc, że taka dramatyczna opowieść nie pokazuje złożoności konfliktu, ani nie pokazuje racji drugiej strony).

 

Prośba papieża, by przejść dodatkowe mile w poszukiwaniu prawdy jest bardzo piękna, ale pozostajemy z wrażeniem, że nie wpłynie na rzeczywistość. Możemy zaledwie wyciągnąć z tego wniosek, że jako odbiorcy nieodmiennie zniekształcających rzeczywistość informacji musimy wykonać dodatkową długą i żmudną drogę w poszukiwaniu prawdy, która nigdy nie będzie kompletna i zawsze będzie skażona zagrożeniem, że gdzieś daliśmy się wprowadzić w błąd.                 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj











Trawa
Hili: Patrz jak ta trawa urosła. 
Ja: Widzę, ale dlaczego mi to mówisz?
Hili: O czymś musimy rozmawiać.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej
Blue line

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Blue line

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej
Blue line

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej
Blue line

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk