Prawda

Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 21:09

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Dlaczego lewica nie słucha Palestyńczyków?


Jamie Palmer 2016-09-25

Zdjęcie Ron F. / Flickr. CC BY-NC-ND 2.0.
Zdjęcie Ron F. / Flickr. CC BY-NC-ND 2.0.

Żadna inna sprawa narodowa nie wywołuje tyle namiętnej uwagi i wściekłego oburzenia zachodniej lewicy, jak sprawa Palestyńczyków. Jeśli jakakolwiek sprawa międzynarodowa jednoczy liberalnych centrowców, demokratycznych socjalistów, radykalnych marksistów i zielonych, to jest to kampania na rzecz palestyńskiej państwowości. Stało się to oznaką i papierkiem lakmusowym lewicowego oddania sprawiedliwości międzynarodowej.

Dziwne jest więc, że tak niewielu aktywistów, pisarzy i myślicieli gotowych jest na posłuchanie, co właściwie Palestyńczycy mają do powiedzenia o Izraelczykach, Żydach, procesie pokojowym lub czymkolwiek innym w tej sprawie. Studiuje się szczegółowo politykę izraelska i przeczesuje ją w poszukiwaniu dowodów, że oddanie Żydów sprawie pokoju nie jest bezwzględne, ale stanowisko Palestyńczyków nie wzbudza niemal żadnego zainteresowania, niezależnie od tego, jak często i jak wyraźnie jest formułowane.

Powody tego są złożone i rozmaite. Poniżej jest krótkie omówienie czterech najważniejszych, które w żadnym razie nie wykluczają się wzajemnie.

  1. Założona szlachetność ofiary

Status Palestyńczyków w moralnym wszechświecie zachodniej lewicy jako najbardziej szlachetnych ofiar na świecie jest po części konsekwencją ogólnego przesunięcia, które towarzyszyło zmieniającej się naturze konfliktu.


Od 1967 r. Izrael jest siłą okupującą, a od podpisania traktatów pokojowych z Egiptem i Jordanią (w1979 i 1994, odpowiednio) uważa się, że role Dawida i Goliata zostały zamienione. Nie jest to już konflikt arabsko-izraelski, w którym otaczające despotyzmy grożą maleńkiej demokracji, ale konflikt izraelsko-palestyński, w którym zatwardziałe państwo nuklearne rządzi ubogim i bezdomnym ludem.


Holocaust, Wojna Sześciodniowa i kampania terroru OWP z lat 1970. zanikają z pola widzenia. Kolejne pokolenia dorastają oglądając wiadomości o izraelskich czołgach bombardujących Bejrut w latach 1980. i o ludziach rzucających kamieniami w uzbrojonych żołnierzy podczas pierwszej intifady. Lewica interpretowała te obrazy i wydarzenia przez soczewkę walki z imperializmem i postkolonializmem, która uszlachetnia i idealizuje słabszego.


Rezultatem jest infantylizacja ludzi, których cierpienia postrzega się jako apolityczne. To, co Palestyńczycy robią lub mówią, jest po prostu wyrazem oburzenia i frustracji oraz nieuniknionych konsekwencji ucisku. Jeśli palestyńska postać publiczna w jednoznacznych słowach podżega do mordowania Żydów, to można się tego spodziewać, choć może nie całkiem usprawiedliwiać. Jeśli palestyńska polityka i społeczeństwo są dysfunkcjonalne, to jest tak, ponieważ męczą się pod okupacją. Jeśli Palestyńczycy potępiają proces pokojowy, to dlatego, że zmęczeni są nieprzejednaniem izraelskim.


Rzadko przyznaje się, że Palestyńczycy myślą, mówią i działają z własnej woli lub zgodnie z programem przynoszącym efekt odwrotny od zamierzonego lub wręcz rasistowskim, który nie zgadza się z oczekiwaniami i założeniami lewicy. Za zasłoną uogólnień lewicy konkrety tego, co powiedział ten lub tamten palestyński polityk, gazeta albo terrorysta, są więc nieistotne. Izrael jest siłą okupująca, ergo tylko Izrael i Izraelczycy są zdolni do odpowiedzialności moralnej i zasługujący na potępienie.

  1. Strach przed irracjonalnością

Niepowodzenie osiągnięcia kończącego konflikt porozumienia w Camp David w 2000 r. i następująca po tym kampania terroru palestyńskiego nie były wielkim zaskoczeniem dla uważnych obserwatorów. 10 maja 1994 r. przewodniczący OWP, Jaser Arafat, wygłosił mowę w meczecie w Johannesburgu. Po wstępnym rozwodzeniu się o spisku globalnym dla „całkowitego zlikwidowania sprawy palestyńskiej w programie nowego porządku międzynarodowego” obiecał trwający dżihad o Jerozolimę w imieniu muzułmańskiej umma i zapewnił publiczność, że rozmowy pokojowe są po prostu podstępem taktycznym, porównywalnym do tych, jakich używał Mahomet, by oszukać swoich wrogów.


Druga intifada jednak zatwierdziła także Hamas jako ważnego i zabójczego aktora w konflikcie. W odróżnieniu od świeckich i często jawnie marksistowskich grup terroru stowarzyszonych z OWP z lat 70. i 80., Hamas mówił językiem islamskiej supremacji, a jego karta założycielska była – i pozostaje – jednoznacznie antysemicka, negacjonistyczna i ludobójcza. Zachodni liberałowie nie rozumieli tego rozwoju sytuacji i mieli tendencję do widzenia grup dżihadystycznych jako nosicieli jakiegoś rodzaju teologii wyzwolenia, nieróżniących się zasadniczo od świeckiej odmiany ich antyimperialistycznych poprzedników.


W 2003 r. liberalny krytyk amerykański, Paul Berman, teoretyzował, że wzrost fanatyzmu islamskiego stworzył to, co nazwał „kryzysem filozoficznym” wśród tych, „którzy chcieli wierzyć, że światem rządzi racjonalna logika”. Dla takich ludzi mówienie o męczeństwie i masowe mordowanie przypadkowych ludzi nie miało żadnego sensu i Berman zauważył, że zachodnie protesty przeciwko Izraelowi korelowały się nie z doniesieniami o rzekomej brutalności izraelskiej, ale z mordowaniem obywateli izraelskich przez palestyńskie szwadrony samobójców. Wyglądało to podejrzanie na próbę wyjaśnienia islamskiego terroryzmu jako konsekwencję ucisku, nie zaś doktryny.


Sześć lat później konserwatywny pisarz amerykański, Christopher Caldwell, powrócił do teorii Bermana i stwierdził, że zgadza się z nią. Napisał: „Nie całkiem zdając sobie sprawę z tego, co robią, Europejczycy obwiniali Izrael za przemoc terrorystyczną popełnianą  przeciwko niemu”:

W zamachach samobójczych musiało chodzić o niesprawiedliwość nie do zniesienia. Jeśli nie o to chodziło, to był to po zaledwie morderczy kult śmierci. Dla kontynentu, poranionego morderczymi kultami w dwudziestym wieku, była to nieznośna myśl. Europejczycy bardziej interesowali się przyczynami terroru niż samym terrorem. Im więcej Izraelczyków zabijali zamachowcy i im bardziej bezlitośnie to robili, tym bardziej opinia publiczna zwracała się przeciwko Izraelowi… Pogląd Bermana brzmiał ekscentrycznie, kiedy go przedstawił, ale okazało się, że miał rację.

Europejskie iluzje o dżihadyzmie zaczęły się ostatnio szybko rozwiewać. Rozlew krwi dokonywany przez grupy dżihadystyczne, takie jak Taliban, Boko Haram i ISIS, stał się tak bezlitosny, okrutny i ekstrawagancki, że nie jest już zrozumiały jako opór wobec zachodniego imperializmu  lub hegemonii. Niedawne masowe morderstwa cywilów na kontynencie europejskim spowodowały, że wszyscy poza najbardziej zaślepionymi, rozumieją, że mają do czynienia z rewoltą, która jest agresywna, nie zaś reagująca.


Izrael pozostaje jednak wyjątkiem od tego zrozumienia. Trwająca okupacja Zachodniego Brzegu dostarcza widocznie zadowalającego wyjaśnienia dla palestyńskiej przemocy, jak również dla występującego powszechnie muzułmańskiego antysemityzmu. Kiedy Izrael poszedł na wojnę z Hamasem latem 2014 r., by odstraszyć od dalszego terroru i rozmontować sieć tuneli zbudowanych przez tę organizację pod granicą, lewica izraelska wyła z oburzenia. Niemal wszyscy lewicowi komentatorzy pominęli odmowę Hamasu zaprzestania ataków rakietowych na miasta izraelskie, mimo wielokrotnych wezwań Jerozolimy do przywrócenia spokoju. Praktycznie nie informowano o palestyńskich wezwaniach do cywilów Gazy, by bronili celów militarnych własnymi ciałami, ani też o taktyce Hamasu używania meczetów, szpitali i szkół do składowania broni i jako miejsca odpalania rakiet.


Były burmistrz Londynu, Ken Livingstone, już po tym jak zawieszono go w Partii Pracy za wypowiedzi o Hitlerze i syjonizmie, udzielił długiego wywiadu Alanowi Mendozie w JTV w którym bronił słów przywódcy partii, Jeremy’ego Corbyna mówiącego o Hamasie „nasi przyjaciele”. Livingstone oświadczył, że podczas swojej całej kariery politycznej: „Zawsze byłem krytyczny wobec złego traktowania Palestyńczyków przez Izrael”. Następnie twierdził, że Hamas nie różni się od IRA i że pokój może nastać w Gazie, kiedy Izrael wyrzeknie się nieprzejednania i zgodzi na rozmowy z Hamasem.


Artykuł 13 Karty Hamasu jest jednak jasny i niedwuznaczny: „Inicjatywy i tak zwane pokojowe rozwiązania i konferencje międzynarodowe stoją w sprzeczności z zasadami Islamskiego Ruchu Oporu… Nie ma żadnego rozwiązania kwestii palestyńskiej poza Dżihadem. Wszystkie inicjatywy, propozycje i międzynarodowe konferencje są marnowaniem czasu i próżnym wysiłkiem”.


“Czy czytał pan Kartę Hamasu?” zapytał Mendoza swojego wybitnego gościa. „Nie, nie czytałem Karty Hamasu”, padła niecierpliwa odpowiedź.

  1. Rozpaczliwe pragnienie pokoju

Rozumienie konfliktu przez lewe skrzydło jest zazwyczaj najbardziej racjonalne blisko politycznego środka. Jest tam przynajmniej poparcie dla rozwiązania w postaci dwóch państw i czasami nawet szczera troska o bezpieczeństwo Izraela. Dla wielu jest to po prostu kwestia praw narodowych Palestyńczyków. Dla innych jednak, szczególnie centrowo-lewicowych Żydów, to przede wszystkim troska o Izrael motywuje wezwania do stworzenia państwa palestyńskiego, co, jak żywią nadzieję, zakończy konflikt. Inni ludzie dobrej woli, choć irytująco niepoinformowani, upierają się przy wierze w mit o „powiązaniu” – dziwnie odpornej koncepcji, że rozwiązanie kwestii palestyńskiej w jakiś sposób rozwiąże większość innych problemów regionu.


Jakiekolwiek jest rozumowanie, wnioskiem jest to, że do rozwiązania w postaci dwóch państw trzeba dążyć jako do pilnego imperatywu moralnego. Wyznający ten pogląd widzą negacjonizm i antysemityzm Hamasu, ale nadal popierają rozwiązanie w postaci dwóch państw, co wymaga zaprzeczenia wszechobecnemu negacjonizmowi i antysemityzmowi Autonomii Palestyńskiej.


Ignorowanie lub zbywanie spiskowej retoryki AP, indoktrynacji i mrożącego krew w żyłach podżegania i rasizmu pozwala na udawanie, że kiedy na Zachodnim Brzegi (i być może w Gazie) zostanie ustanowione państwo palestyńskie, ustanie lub co najmniej bardzo zmniejszy się przemoc, a Palestyńczycy zajmą się własnym życiem. Ignorowanie korupcji i rywalizacji wewnętrznych AP pozwala na udawanie, że to nowe państwo będzie stabilne i bezpieczne. Ignorowanie traktowania kobiet, mniejszości, gejów, zamykania gazet i aresztowania dysydentów pozwala na zakładanie, że Palestyńczycy będą wyzwoleni, kiedy już na ich ziemi nie będzie żydowskich żołnierzy i osadników, nie zaś uciskani przez własnych, autorytarnych przywódców. Krótko mówiąc, ignorowanie wszystkiego powyższego tworzy miejsce na twierdzenie, że niepodległość palestyńska doprowadzi do emancypacji, nie zaś do jeszcze jednej upadłej społeczności i chaotycznej, dżihadystycznej enklawy na wschodniej granicy Izraela.


Zapytaj najgłośniejszych orędowników niepodległej Palestyny, jak będzie wyglądało państwo palestyńskie, a otrzymasz skonsternowane spojrzenie, mamrotanie o wolnej i świeckiej demokracji, albo wzruszenie ramion. AP musi być realnym partnerem pokoju, bo inaczej nie da się zdobyć pokoju. A ponieważ pobożne życzenia są lepsze niż niekończący się status quo, wypowiedzi AP, które są niezgodne z tą wiarą, zostają zbyte jako nieważne lub – jeśli to konieczne – pedantycznie „rozszyfrowane”, by ujawnić dobrotliwe znaczenie pod powierzchnią.

  1. Zaślepieni przez przyjemność nienawidzenia

Fundamentalnie błędne odczytywania tego konfliktu, jak te opisane powyżej, pogłębiają się tylko przez konsekwentną odmowę słuchania tego, co mówią Palestyńczycy. Jak jednak można zrozumieć zachowanie Izraela, kiedy połowa narracji zostaje wycenzurowana? Ten brak zainteresowania przekonaniami, ideologiami i celami Palestyńczyków może mieć jednak jeszcze paskudniejsze konsekwencje.


Przekonanie, że Palestyńczycy są zbyt bezbronni, by mieli odpowiadać za własne idee i czyny, oznacza złożenie całej odpowiedzialności za konflikt i jego rozwiązanie na barki Izraela. A kiedy raz się ustali, że Izraelczycy wybierają przywódców, którzy odmawiają Palestyńczykom ich praw narodowych, interesy i niepokoje samego Izraela przestają się liczyć. Z czasem poparcie dla palestyńskiego samostanowienia może tym samym przekształcić się w obsesyjną nienawiść do Izraela, antysyjonizm i w końcu spiskowy antysemityzm, podsycany przez zanurzenie w podżegającą literaturę i strony internetowe. W takiej sytuacji nienawiść staje się własną nagrodą.


W eseju z 2013 r. zatytułowanym Radości, których dostarcza antysemityzm brytyjska uczona, Eve Garrard, argumentowała, że antysemityzm nie jest po prostu wynikiem błędu, ale patologią, która dostarcza samopodtrzymujących się nagród, co powoduje, że jest skrajnie odporny na argumenty rozumu. Nienawiść oferuje satysfakcję świętoszkowatości i żądania  wymierzania kary. Tradycja dostarcza przyjemnej swojskości i fałszywego autorytetu oraz szyldu mądrość nadanej przez historię. Czystość moralna oferuje przyjemność uproszczonego światopoglądu. Nie powinno być zaskoczeniem, kończy Garrard, że nienawiść do Izraela i Żydów jest tak pociągająca lub że tak trudno zrezygnować z jej łatwych do zdobycia nagród.


Jeśli jednak ktoś poddaje się przyjemnościom nienawiści, obiekt jego pierwotnej troski zostaje zapomniany. Nieżyjący już historyk zimnej wojny, Robert Conquest, starał się wyjaśnić, jak ci, których w poszukiwaniu lepszego świata pociągał komunizm, skończyli poświęcając się apologetyce na rzecz ludobójczych dyktatur. Twierdził, że nadszedł moment, w którym nienawiść do kapitalizmu i Zachodu tak pożerała ich uwagę i ich poczucie perspektywy, że zapomnieli, o co chcieli walczyć.


Jako ilustracja, Conquest odwołał się do krótkiego opowiadania H. G. Wellsa, które jest również istotne tutaj. Wells pisał o wschodnim księciu w żałobie, który postanowił zbudować wspaniałe mauzoleum nad grobem swojej zmarłej żony. Oddał się temu projektowi, planował i budował z obsesją, a z upływem miesięcy i lat przedsięwzięcie stawało się coraz ambitniejsze i złożone w jego dążeniu do doskonałości. Kiedy wreszcie mauzoleum zostało ukończone, przeprowadził jego inspekcję wraz ze swoimi architektami, ale niepokoiła go jakaś pozostająca skaza. Rozglądając się krytycznym wzrokiem po wnętrzu mauzoleum, jego oczy wreszcie spoczęły na grobie żony. „Zabierzcie to stąd” – rozkazał.

*     *     *

Odmowa słuchania Palestyńczyków i uważania ich za odpowiedzialnych za ich słowa i czyny powoduje, że ofiarami padają prawda i zrozumienie. Ci jednak, na których skutek tej postawy skrupia się najbardziej, to są sami Palestyńczycy, na których barki spadają najcięższe konsekwencje złego sprawowania władzy przez ich przywódców. Dopóki nie zrozumieją, że oni także muszą odpowiadać moralnie za dokonywane wybory, niszczące marzenia, których nie chcą się wyrzec i nienawiść, jaką w sobie podsycają, państwowość, której pragną, będzie im umykać.

 

Dysfunction and Denial. Why doesn’t the Western left Listen to Palestinians?

Audiatur Online, 7 września 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jamie Palmer

Brytyjski dziennikarz i filmowiec. Pisze o multikulturalizmie, terroryzmie, Bliskim Wschodzie. Regularnie publikuje  m. in. w Quillette. Prowadzi blog jacobinism.blogspot.co.uk.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2594 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego USA krytykują swojego sojusznika, jednocześnie wspierając tych, którzy demonizują Amerykę?   i Ephraim D. Tepler   2024-04-30
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników!   Calvo   2024-04-30
„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu, a nie w Autonomii Palestyńskiej   Tawil   2024-04-23
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”?   Koraszewski   2024-04-20
Niebezpieczny pęd Stanów Zjednoczonych, by uratować grupę terrorystyczną Hamas   Dershowitz   2024-04-19
Palestyńczycy  nie są małymi dziećmi   Wilf   2024-04-18
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści   Koraszewski   2024-04-17
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie widać teraz w pełnym świetle Jak błyskawica zapalająca się w ciemnym pokoju, atak Iranu na Izrael w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwe intencje Teheranu.   Freidman   2024-04-16
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu   Landes   2024-04-13
Być może Izrael jest bardziej etyczny?     2024-04-13
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy, antyizraelizm i denazyfikacja   Oz   2024-04-12
Kogo i czego uczy historia?   Koraszewski   2024-04-08
Jesteśmy ofiarami i wszystko, co robimy, jest usprawiedliwione   Greenfield   2024-04-06
Wybiórcze współczucie czyli  liczy się tylko życie Palestyńczyków   Fitzgerald   2024-04-04
Palestyńczyk jak go widzą   Koraszewski   2024-04-02
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca   Rafizadeh   2024-04-01
Gaza: razzia jako wojna polityczna   Taheri   2024-04-01
ONZ wezwana do reagowania na przemoc wobec kobiet wynikającą z szariatu   Ibrahim   2024-03-31
Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk