Prawda

Wtorek, 20 maja 2025 - 13:16

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

From Gaza with Love


Andrzej Koraszewski 2016-02-12

Zrzut z ekranu z palestyńskiego musicalu „Dach autobusu wylatuje w powietrze”.
Zrzut z ekranu z palestyńskiego musicalu „Dach autobusu wylatuje w powietrze”.

Już pierwsza zapowiedź mojej książki wywołała wiele reakcji, tak pozytywnych jak i negatywnych. Te pozytywne cieszą, gdyż jest ich znacznie więcej niż sądziłem, że będzie, te drugie są ze wszech miar spodziewane i mało zaskakujące. Jeden z czytelników napisał oburzony: „Propaganda. A czyj kraj okupują Żydzi?” Zadumałem się, zignorować, czy odpowiadać, bo pytanie samo w sobie jest interesujące.  W pierwszym odruchu wyrzuciłem komentarz do kosza, a potem  zacząłem się zastanawiać, co bym odpowiedział, gdybym sądził, że ten czytelnik uczciwie oczekuje odpowiedzi.

Państwa Palestyna nie było nigdy, a przynajmniej ani historycy, ani geografowie nigdy nie słyszeli o takim kraju. Obszar nazywany Palestyną, to obszar starożytnego Izraela przechrzczony przez Rzymian w drugiej połowie drugiego wieku naszej ery. W czasach nowożytnych, po pierwszej wojnie światowej, pojawia się jako „Mandat Palestyński”, przeznaczony decyzją Ligi Narodów na „dom Żydów”, którą to decyzję wykonać mieli Brytyjczycy. Nie spieszyli się z jej realizacją, Mandat Palestyński przetrwał drugą wojnę światową, zaś brytyjskie zabiegi o utworzenie w powierzonym mandacie „domu Żydów” sprowadzały się do ograniczania imigracji żydowskiej przed i podczas wojny i praktycznie pełnej swobody napływu nowej ludności arabskiej.      


Tak czy inaczej owa Palestyna po upadku starożytnego Izraela nie była nigdy siedzibą żadnego państwa. Najpierw była rzymską kolonią, potem bizantyńską, potem przyszli muzułmanie, najpierw Arabowie, których na krótko wyparli krzyżowcy, a kiedy Arabowie powrócili, Palestyna była częścią Wielkiej Syrii, kiedy powstało imperium osmańskie, była kolonią turecką, częścią prowincji syryjskiej. Odpowiedź na pytanie: czyje państwo okupują Żydzi, jest bardziej złożona niżby przychodzący z organizacji „Free Palestine” czytelnik chciał to przyznać.


Ponieważ nie wiem, jak ów czytelnik sam odpowiada na pytanie „czyje państwo okupują Żydzi”, powróćmy do historii nowożytnej, czyli do Mandatu Palestyńskiego. Zacznijmy od dwóch innych mandatów ustanowionych równocześnie z mandatem Palestyńskim. Mandat iracki, został powierzony również Brytyjczykom, ale decyzja Ligi Narodów była tam realizowana jakby sprawniej. W 1921 roku ustanowiono monarchię i daleko posuniętą autonomię, w 1932 Irak uzyskał niepodległość i mandat został wygaszony. Dwie inne prowincje byłego imperium osmańskiego powierzone zostały Francuzom. Liban dość szybko miał autonomię, a w 1943 roku otrzymał pełną niepodległość. Mandat syryjski okazał się kłopotliwszy i Syria uzyskała niepodległość dopiero w 1945 roku. (Zarówno w Iraku, jak i w Syrii było ogromne poparcie dla nazistowskich Niemiec, ale denazyfikacji nie prowadzono, nie ścigano również w tych krajach nazistowskich zbrodniarzy, którzy znaleźli tam schronienie.)


Szukając dalej odpowiedzi na pytanie, czyj kraj okupują Żydzi, musimy zatem powrócić do Mandatu Palestyńskiego. No więc, Żydzi nie okupują Turcji, chociaż Palestyna była turecka, nie okupują Palestyny, bo żadnego kraju Palestyna nigdy nie było, nie okupują żadnego terytorium przyznanego przez Ligę Narodów Arabom.  Palestyna jako obszar geograficzny to starożytny Izrael, a więc dzisiejszy Izrael oraz dzisiejsza Jordania. To były również granice Mandatu Palestyńskiego.


Ponieważ na terytorium przyznanym na „dom Żydów”, czyli na terenie Mandatu Palestyńskiego, mieszkało dużo Arabów, których znaczna część była pod wpływem propagandy nazistowskiej i islamistycznej (a pokojowo nastawieni Arabowie byli terroryzowani przez swoich rodaków), Brytyjczycy podjęli decyzję o rozwiązaniu w postaci dwóch państw. Utworzono królestwo haszymidzkie  Transjordanii, czyli dom palestyńskich Arabów. Transjordania uzyskała pełną niepodległość i nic już nie stało na przeszkodzie do utworzenia domu Żydów na pozostałych niespełna 30 procentach Mandatu Palestyńskiego. Decyzja Ligi Narodów upoważniała Brytyjczyków do takiej decyzji. Żydzi nie protestowali, przeciwnie uznawali ją za słuszną. Protestowali Arabowie.


Współcześni propalestyńscy aktywiści uwielbiają cztery mapki „Palestyny” ograniczonej do dzisiejszego Izraela, Zachodniego Brzegu i Gazy, na których na zielono zaznaczone są obszary zamieszkałe przez Arabów, a na biało obszary zamieszkałe przez Żydów.  Jordania już „Palestyną” na tych mapach nie jest.  (Pierwsza mapa jest z 1946 roku, czyli z roku w którym przyznano Jordanii niepodległość, a przyznanie, że Jordania jest państwem Arabów palestyńskich nie wchodzi przecież w rachubę). 


Ligi Narodów w 1946 roku już nie było, zastąpiła ją Organizacja Narodów Zjednoczonych, której liczni członkowie oprotestowali zamiar zrealizowania decyzji Ligi Narodów o utworzeniu „domu Żydów” na niespełna 30 procentach przeznaczonego na ten cel terytorium. ONZ uchwaliła rezolucję (rezolucje są rekomendacjami, a nie wiążącymi decyzjami prawnymi) o dalszej redukcji „domu Żydów”, ograniczonego w tej rezolucji do trzech absurdalnych trójkątów i utworzeniu na terytorium Mandatu Palestyńskiego  drugiego państwa Arabów palestyńskich. Palestyńscy Żydzi wyrazili zgodę, kraje arabskie odrzuciły tę propozycję. Głównym przeciwnikiem był Egipt, a szczególnie Bractwo Muzułmańskie mające swoje oddziały we wszystkich krajach arabskich, w tym, w (okrojonym już) Mandacie Palestyńskim.


Brytyjczycy nie zamierzali niczego (prócz ograniczenia imigracji żydowskiej) narzucać siłą, zaś Żydzi stawiali zbrojny opór wobec nasilającego się terroru arabskiego i wobec samych Brytyjczyków, (internujących uciekających z Europy i z krajów arabskich Żydów oraz coraz gwałtowniej przeciwstawiających się utworzeniu państwa żydowskiego). W maju 1948 roku Brytyjczycy zwinęli swoją flagę i odpłynęli. Żydzi ogłosili niepodległość i tego samego dnia pięć armii arabskich napadło na „dom Żydów”. (Armia egipska uzbrojona przez Brytyjczyków i mająca do pomocy doświadczonych oficerów SS, armia syryjska uzbrojona przez Francuzów, korzystająca również z fachowej pomocy niemieckich specjalistów, armia jordańska uzbrojona i dowodzona przez Brytyjczyków, oddziały irackie i saudyjskie były mniej liczne i nie warto o nich wspominać.) Uderzenie armii jordańskiej było najskuteczniejsze, zajęła ona Jerozolimę i Judeę i Samarię, czyli to co nazywane jest dziś Zachodnim Brzegiem.  Nie zamierzano tam tworzyć jakiegoś drugiego państwa Arabów palestyńskich, zdobyte obszary zostały natychmiast anektowane.


Co prawda nikt poza Brytyjczykami nie uznał jordańskiej suwerenności na „Zachodnim Brzegu”, ale można naciągając prawo powiedzieć, że Izrael okupuje terytorium jordańskie. (Prawdopodobnie komentujący u mnie aktywista z organizacji Free Palestine nie to miał jednak na myśli.)


Próbując się dowiedzieć, co mógł mieć na myśli, zajrzałem do artykułu innej aktywistki tej organizacji, pani Wioletty Wilk-Reguły pisującej w naTemat. Autorka zapewnia, że miała rację i że Palestyna musi być wolna. Jest to polemika z Tomaszem Lisem, który wcześniej zarzucał jej, iż propaguje hasło Hamasu, Hamasu nie wymieniając. Aktywistka Free Palestine jest trochę oburzona tą insynuacją i stwierdza stanowczo, że Hamasu nie popiera, że jest zwolenniczką wolnej i niepodległej Palestyny. Gdzie jest zatem „Palestyna” i kto ją niewoli? Aktywistka nie zajmuje się geografią, możemy się zaledwie domyślać, że chodzi jej głównie o Judeę i Samarię. Tym razem Hamas jednak wspomina i się od niego odżegnuje. Pisze o jakichś enigmatycznych Palestyńczykach. Nie, nie tych Palestyńczykach mieszkających w Jordanii i pozbawionych praw przez swoich władców, nie tych mieszkających w Syrii, Libanie i innych krajach arabskich i w jeszcze większym stopniu pozbawionych praw ludzkich. Wolna ma być jakaś „Palestyna” i wszystko wskazuje na to, że chodzi o Autonomię Palestyńską, mającą godło w postaci mapy Izraela i Zachodniego Brzegu pokrytej flagą palestyńską. Aktywistka nie wspomina, że Autonomia Palestyńska odmawia negocjacji pokojowych, że odmawia realizacji porozumień z Oslo, że tylko trochę mniej energicznie niż Hamas podżega swoich mieszkańców do terroru, ani że ta okupowana autonomia ma własne siły bezpieczeństwa, prasę, sądy, więzienia, parlament i prezydenta. Autorka nie protestuje również, kiedy jej rodzima organizacja demonstruje pod hasłem „Palestine will be free from the river to the sea”. Jest tylko oburzona, że ktoś może ją podejrzewać o propagowanie hasła Hamasu.


Przypominanie, że Izrael zgadza się na drugie państwo palestyńskie na terenie byłego Mandatu Palestyńskiego pod warunkiem uznania prawa Izraela do istnienia, demilitaryzacji tego drugiego państwa Arabów palestyńskich, dyskusji o korektach granicznych i rezygnacji z prawa powrotu również wywołuje oburzenie. Można twierdzić, że są to bardzo wygórowane warunki, albo, że to tylko odmowa popełnienia samobójstwa. Nie wydaje się jednak, aby aktywistka organizacji Free Palestine, chciała dyskutować o tym, gdzie leży Palestyna, ani o tym, czy dwa państwa palestyńskie w Palestynie będą chciały żyć w pokoju z Izraelem i czy daje się rozmawiać inaczej niż tylko twierdząc, że wszystkiemu winni Żydzi. Pani Wilk-Rogala kończy swój artykuł słowami:    „...gdyby premier Netanjahu, tak zapalczywy w swoich poglądach na sprawy palestyńskie, miał więcej dobrych chęci, to zrozumiałby, że od kija lepiej działa marchewka. A gdy jej nie ma tam gdzie być powinna, to się jej szuka wszędzie, nawet w Hamasie.”


No i wszystko się poplątało, nie tylko nie zdołałem odpowiedzieć sobie na pytanie czyje państwo okupują Żydzi, ale na domiar złego, przestałem rozumieć, gdzie leży i jaki obszar ma Palestyna.


Pierwsza zapowiedź mojej książki skłoniła również do protestu na łamach Studia Opinii doktora Pawła J. Dąbrowskiego, pracownika Holistycznego Instytutu Negocjacji i Przedsiębiorczości. Tego autora oburzyło moje stwierdzenie, że „świat konsekwentnie żąda proporcjonalności – ma ginąć tyle samo Żydów, ilu ludzi, którzy próbują ich zabić”. Pisze, że dużo czyta, ale niczego takiego nie czytał, żąda linku i przesyła link do własnego artykułu  pod tytułem Nie będziemy ginąć za Izrael. Zajrzałem do polecanego artykułu i przeczytałem między innymi:

„Trudno jest zaakceptować tezę o „szeroko zakrojonych bombardowaniach Izraela przez Hamas”, gdy ich ofiarą padają dwie-trzy osoby, i o „starannie wymierzonych, ograniczonych i przeprowadzonych z chirurgiczną precyzją atakach ADF” (sic!) , których ofiarą padają dziesiątki i setki cywilnych ofiar. Ale nie sposób też zaakceptować krokodylich łez Hamas, gdy po ataku „bezbronnych” tłumów na Płot, czy na posterunki giną cywile… Bo niby co? Izraelscy żołnierze mieliby się dać zatłuc kamieniami???”

Wyważone i obiektywne. Ten autor używa słowa Hamas, a nawet uznaje jakieś prawo do samoobrony żołnierzy, ma tylko pretensje o brak proporcjonalności. Jakie tam szeroko zakrojone bombardowania, kiedy ginie zaledwie kilku Żydów? Holistyczne podejście tego specjalisty nie podpowiada mu, że wystrzeliwanie tysięcy rakiet na miasta w innym kraju to może być coś niewłaściwego, chodzi mu o skuteczność, te rakiety czynią tak mało szkód. Ten lament na niedostateczną skuteczność palestyńskich pokojowych wysiłków słychać w ONZ i w parlamencie Unii Europejskiej, w amerykańskim Departamencie Stanu, i na uniwersyteckich kampusach. Pan Dąbrowski nie musiał prosić o link, pozwalający na potwierdzenie mojej tezy. Podał go sam. Oczywiście Hamasowi, Islamskiemu Dżihadowi, Fatahowi zależy nie tylko na zabijaniu Żydów, oni jeszcze chcą, żeby było jak najwięcej ofiar wśród ich własnej ludności. Używają szpitali i szkół, bloków mieszkalnych jako zarówno składów broni i amunicji, jak i miejsc, z których przeprowadzane są operacje militarne. Krótko mówiąc organizacje te popełniają zarówno zbrodnię wojenną, jaką jest ostrzeliwanie ludności sąsiedniego kraju, jak i zbrodnię wykorzystywania własnej ludności jako żywych tarcz. Te zbrodnie są chętnie wybaczane lub kwitowane łagodnym napomnieniem, niewspółmiernym do potępienia zbrodni ochrony życia własnych obywateli przez Izrael. W szaleństwie działań Abbasa jest metoda, ale jeszcze bardziej zdumiewająca jest skuteczność metod Hamsu, który wydaje się wiedzieć, że może liczyć na ciche poparcie świata dla swoich działań. Jak opisać cel tych działań? No cóż oddajmy głos palestyńskim artystom, którzy chyba potrafili wyrazić to najlepiej. Proponuję obejrzenie palestyńskiego musicalu „Dach autobusu wylatuje w powietrze”. (Ponieważ film jest po arabsku, pomimo jego artystycznej wymowności podajemy najpierw transkrypt przekazywanych słów, a potem sam film, który naprawdę warto obejrzeć.)

Muzyczne wideo zatytułowane "Dach autobusu wylatuje w powietrze" zamieszczono w Internecie 7 lutego 2016. Piosenkarze z Al-Wa’ed Band tańczą na tle spalonego autobusu izraelskiego, chwaląc  producenta bomb i jednego z przywódców Hamasu, Jahję Ajjasza, słowami: „Nie pozwoliłeś przejechać ani jednemu autobusowi bez kawałków autobusu i części ciał latającymi w powietrzu” i wzywając „posłańca dobrych wieści”, by „owinął pas wybuchowy wokół swojej talii”. W piosence są również następujące słowa: „Chcemy, by martwi wypełnili ulice i by krew nasilała ból” oraz „rozpal ogień, który ich ogarnie, zamień ich w kawałki ciała, smaż ich”.

 

 

"Dach autobusu wylatuje w powietrze" Al-Wa'ed Band dla „Sztuki Islamskiej”

 

"Dowódca Jahja Ajjasz"

Zdjęcie Jahji Ajjasza, pseudonim "Inżynier", organizatora i producenta bomb, który stał za zamachami samobójczymi w latach 1990.

 

Śpiewacy wychodzą zza atrapy wysadzonego bombą autobusu izraelskiego

 

Bądź szczęśliwy, bracie Ajjaszu, bo Współczujący pobłogosławił cię, bo ładunki wybuchowe, które umieściłeś na ciele wroga, były takie żywe. Nie pozwoliłeś przejechać ani jednemu autobusowi bez kawałków autobusu i części ciał latających w powietrzu.

 

O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci.

 

Zdjęcia śpiewaków planujących zamach na autobus

 

O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci.

 

O poszukiwaczu męczeństwa, wysłuchaj wezwania meczetu Al-Aksa, uczyń, by wybuch bomby sięgał dalej i dalej. Uczyń, by Netanjahu uciekał w hańbie, niezdolny policzyć ofiar. Rozprosz ich, uderz strachem pośrodku ich ludu. Nie okazuj żadnej litości osadnikom. Wypraw ich do piekła. Nic ich nie oczekuje, poza grobem.

 

O poszukiwaczu męczeństwa, meczet Al-Aksa wzywa: O synu, dostąp męczeństwa! Wysadź się w powietrze, ty, który masz silną determinację. Obronimy ziemię czystego Al-Aksa.

 

Potencjalny zamachowca czyta książkę i obejmuje małego chłopca

 

O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci. O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci.

 

Śpiewacy tańczą debke

 

"Żydzi" czekają na autobus razem z potencjalnym zamachowcem

 

O poszukiwaczu męczeństwa, uczyń, by płakali. Rozpal ogień, który ich ogarnie. Zamień ich w kawałki ciała, smaż ich, wnosząc radość w serca niezłomnych ludzi.

 

"Żydzi" wsiadają do "izraelskiego" autobusu

 

O poszukiwaczu męczeństwa, jest twoim obowiązkiem obrona naszych ludzi. Jesteś naszym głosem honoru.

 

Zamachowiec przechodzi środkiem przez autobus

 

Twoim pasem wybuchowym obronimy nasze wolne kobiety. Chcemy, by martwi wypełnili ulice i by krew nasilała ból. Uczyń, by syjoniści cofnęli się przed gniewem moich mszczących się ludzi.  

 

O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci. O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci.

 

Ujawnij swoje tajemnice Współczującemu. O poszukiwaczu męczeństwa, Pan cię wybrał. Nasz Prorok Mahomet będzie twoim sąsiadem. W Raju twój dom już się buduje. Wystąp i pomścij w imieniu swojej religii. Wysadź to w powietrze – obyś odniósł sukces. O ty, który nosisz pas wybuchowy, głowę trzymasz wysoko, kiedy przynosimy dobre wieści.  

 

O poszukiwaczu męczeństwa, nałóż swój pas wybuchowy i eksploduj go. To jest twoja najwspanialsza godzina. Jak słodkie są twoje bomby i materiały wybuchowe. Wysadź w powietrze bezwstydnego syjonistę.

 

O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci. O nosicielu dobrych wieści, owiń pas wybuchowy wokół swojej talii. Historia Intifady zostanie opowiedziana, dopiero kiedy dach autobusu wyleci.

 

Zamachowiec sięga do pasa wybuchowego pod kurtką

 

Słychać eksplozję i ekran robi się czarny

 

Lista twórców wideo pokazuje się za scenami z produkcji, a u dołu płomienie obejmują obraz atrapy izraelskiego autobusu

(Żródło: Memri, Tłumaczenie z angielskiego przekładu: Małgorzata Koraszewska)



Moja książka traktuje o zagrożeniu, o stosunku świata do Izraela, o wzbierającej brunatnej fali. Kochający Palestyńczyków mocno przyciśnięci do muru z oburzeniem zapewniają, że  niczego nie zrozumieliśmy, że oni kochają nie tych Palestyńczyków, że kochają jakichś innych Palestyńczyków, tych ciemiężonych przez niedobrych Żydów. Kiedy Pan Dąbrowski odpisał, że nie zrozumiałem jego wywodu i zgoła przekręcam jego słowa, inny czytelnik mojej zapowiedzi (niejaki Magog) gorąco zagrzewał go do dalszej polemiki, a na propozycję obejrzenia świadectwa dziewczyny opowiadającej jak się żyje pod codziennym ostrzałem rakietowym, i co czuje człowiek, kiedy tuż koło jego domu spod ziemi wychodzi grupa morderców z zamiarem strzelania do wszystkiego, co się rusza stwierdzał (pisownia oryginalna):   

„Piękny wzruszający film Panie Andrzeju, jak tu jest strasznie w tym cudownym Izraelu, ciągle lecą bomby na głowę, terroryści kopią długie tunele niemal pod drzwi wejściowe naszych domów a dzielni izraelscy synowie giną w naszej obronie, płaczę po każdym zabitym palestyńskim dziecku i próbuję radować sie ptaszkami i cudowną muzyką której słucham między spadającymi bombami, tylko nie zapominajcie odwiedzić nasz cudowny kraj w momentach kiedy jest spokój…. Czyż nie cudowne?
Pan AK ma nas za idiotów i podsyła link filmu nagranego w studio przez aktorkę. Ja podsyłałam inny link zbieżny z moim współczuciem, że książka już jest zdezaktualizowana. Toż to dorobek wielu lat.. https://pracownia4.wordpress.com/2016/01/20/islamofobia-w-usa-napedzana-jest-przez-kontrolowane-przez-syjonistow-media/#more-9509
ps.
Klasyk powiedział, nikt mnie nie przekona że białe jest białe a czarne jest czarne.
Niech Pan polemizuje Panie Dąbrowski”

Pan Paweł Dąbrowski nie odcina się od tego sojusznika, informuje go uprzejmie, że nie warto ze mną polemizować.  

 

Normalnie wściekły, morderczy antysemityzm kojarzymy ze skrajną prawicą, lewica walczy o pokój, i przekonuje nas, że kocha Palestyńczyków. O tej osobliwej miłości lewicy do Palestyńczyków sporo napisano, ale gdyby ktoś szukał krótkiej, zwartej relacji, to proponuję Open letter to the anti-Israel left (List otwarty do antyizraelskiej lewicy) napisany przez Julie Nathan.

 

W mojej książce jest rozdział „Palestyna moja miłość”, próbuję w nim naszkicować historię tej namiętnej miłości lewicy do „Palestyny”, Julie Nathan opisuje dzień dzisiejszy. Zaczyna swój tekst od słów:

 

            

Widzimy was, słyszymy was, dzień po dniu, jak wygłaszacie swoje pełne ignorancji i bigoterii oskarżenia przeciwko Żydom i Izraelowi. Twierdzicie, że przemawiacie na rzecz praw człowieka, że opowiadacie się za sprawiedliwością, ale wasze słowa i wasze czyny was zdradzają. Jesteście nienawistnikami, kłamcami i oprychami.



Autorka jest Australijką, zawodowo zajmuje się badaniami nad współczesnym antysemityzmem. W swoim krótkim artykule pokazuje kilka innych zdjęć plakatów,  między innymi, jakże już opatrzone i nie wzbudzających żadnych reakcji hasło: „Nazizm to syjonizm, syjonizm to nazizm”.



Ten list z pełnymi miłości pozdrowieniami z Gazy chciałbym zakończyć przypomnieniem owych ścisłych związków syjonizmu z nazizmem. Ta opowieść nie przekona ani czytelnika pytającego, czyj kraj okupują Żydzi, ani Pani Wioletty Wilk-Reguły, ani Pana Dąbrowskiego, o Magogu nie wspominając.

 

Jako ateista nie przepadam za rabinami, księżmi, pastorami, popami, imamami czy innymi szamanami opowiadającymi nam o bogach (co wcale jednak nie znaczy, że nie znam mądrych duchownych, duchownych wspaniałych humanistów, od których wiele mogę się nauczyć).  Opowieść  o pewnym rabinie jest istotna dla zrozumienia przewrotności hasła „Nazizm to syjonizm, syjonizm to nazizm”.


Ten rabin, kiedy miał pięć lat, trafił do Buchenwaldu. Pochodzi z Piotrkowa, z rodziny, która przez 37 pokoleń w nieprzerwanym łańcuchu dostarczała rabinów tamtejszej żydowskiej społeczności.     


Opisujący jego historię Gavriel Horan pisze:

„W 1945 roku ośmioletni rabin Lau, kiedy obóz został wyzwolony przez Amerykanów, był najmłodszym ocalonym z Buchenwaldu. Wspomina moment wyzwolenia w swojej książce. Kiedy mały Lulek zobaczył amerykańskich żołnierzy wkraczających przez bramy obozu, niepewny czy są to przyjaciele, czy wrogowie, ukrył się w stercie trupów. Rabin Herschel Schacter, kapelan Trzeciej Armii USA, wysiadł ze swojego dżipa, żeby obejrzeć zmasakrowane ciała pomordowanych przez nazistów na odchodnym. Niespodziewanie dostrzegł chłopca ukrywającego się wśród zwłok. Zaszokowany widokiem życia, w dodatku żydowskiego chłopca, podniósł Lulka i przytulił mocno w gorącym uścisku. Z jego oczu płynęły łzy przerażenia i radości.       

- Ile masz lat synku – zapytał przez łzy w jidisz.

- Co za różnica ile mam lat – odpowiedział Lau podejrzliwie – I tak jestem starszy od ciebie.

- Dlaczego sądzisz, że jesteś starszy ode mnie – zapytał rabin Schacter, uśmiechając się do chłopca.

- Ponieważ śmiejesz się i płaczesz jak dziecko – odpowiedział Lau – Nie pamiętam kiedy się śmiałem i nie umiem już płakać. Więc który z nas jest starszy?   

Kapelan amerykańskiej armii ogrzał chłopca i nakarmił, ale musiał odjechać i mały Lulek pozostał z innymi w obozie znajdującym się na przedmieściach Weimaru, miasta Goethego i Schilera, w odległości krótkiego spaceru od wspaniałego Teatru Narodowego. Po wyzwoleniu obozu generał Patton wydał rozkaz przyprowadzenie lokalnej ludności, żeby zobaczyła ten koszmar na własne oczy. Rabin Yisrael Meir Lau znów znalazł się na chwilę w centrum uwagi. W wydanej ponad trzy lata temu książce tak opisywał ten moment:          

„Chodziłem po obozie wolny i bez lęku, zobaczyłem mieszkańców Weimaru, głównie kobiety i starszych mężczyzn. Niespodziewanie samochód z oficerem gwałtownie zatrzymał się koło mnie i ogromny amerykański żołnierz podniósł mnie. Obejmując mnie jedną ręką za nogi, a drugą za ramiona, uniósł mnie wysoko w powietrze i krzyknął po niemiecku:

- Czy widzicie tego małego chłopca? To jest to z czym walczyliście przez minione sześć lat. Z jego powodu zaczęliście światową wojnę. To on jest wrogiem narodowego socjalizmu, arcywrogiem nazizmu. Mały polski chłopiec! Zamordowaliście jego ojca i matkę, i niemal udało się wam zamordować również jego! Dla tego poszliście za Führerem? Dla tego szliście za nim z ślepą ufnością?"

Tak, właśnie dlatego i ta nienawiść dziś powróciła, powróciła pewność siebie nienawistników, przekonanych, że walczą o dobro i sprawiedliwość, że bronią uciemiężonych.

Pan Paweł Dąbrowski nie czytając mojej książki zapewnia mnie, że żadna książka go nie przekona. Wiem, nie adresowałem jej do niego. Chciałbym tylko, by wszyscy wiedzieli, co oznaczają „pozdrowienia z Gazy, z miłością”. Jak również to, że rozumiemy te zapewnienia, iż chodzi tylko o wolną Palestynę. Całą Palestynę. O wolny świat, cały świat. I, że wiemy od czego ma być wolny.


P.S. Dla osób, które chciałyby posłuchac wersji muzycznej historii Palestyny proponuję piosenkę (klikając na CC można włączyć angielskie napisy):



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Obawa
Hili: Mam nadzieję, że myszy nie podgryzają korzonków konwalii. 
Ja: Czemu?
Hili: Podobno bardzo niezdrowe.

Więcej

Czego naprawdę chce
większość Palestyńczyków
Bassam Tawil

<span>Kilka tygodni po 7 października 2023 r. sondaż opublikowany przez Palestyńskie Centrum Badań Politycznych i Ankietowych wykazał, że 72% Palestyńczyków uważa, że decyzja Hamasu o rozpoczęciu ataku była „słuszna”. Najnowszy sondaż przeprowadzony w tym miesiącu przez centrum pokazuje, że zdecydowana większość Palestyńczyków (85% na Zachodnim Brzegu i 64% w Strefie Gazy) sprzeciwia się rozbrojeniu Hamasu w celu zakończenia wojny z Izraelem.</span>

Według sondażu opinii publicznej przeprowadzonego na początku maja przez Palestyńskie Centrum Badań Politycznych i Ankietowych, zdecydowana większość Palestyńczyków (87%) uważa, że wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas nie dopuściła się okrucieństw wobec izraelskich cywilów, w tym kobiet i dzieci, 7 października 2023 r.


Na pytanie, czy Hamas dopuścił się okrucieństw widocznych na filmach pokazywanych przez międzynarodowe media, przedstawiających czyny popełnione przez członków Hamasu przeciwko Izraelczykom w ich domach tego dnia, Palestyńczycy odpowiedzieli, że ugrupowanie nie dopuściło się takich okrucieństw, a tylko 9% odpowiedziało twierdząco.

Więcej

Achillesowa pięta
inteligenta
Andrzej Koraszewski 

Turecka studentka, Turku Avci w Jerozolimie.

Zacznijmy ab ovo, bo trzeba to i owo wyjaśnić całej ludzkości. Wiem, że nic nie wiem, czyli mądrych nie ma, a udający mądrych to oszuści, którzy najpierw oszukują samych siebie, a potem zarabiają na chleb oszukiwaniem innych.    


Wszyscy Kreteńczycy kłamią, powiedział pewien Kreteńczyk, z czego wynika, że on też skłamał, ale jeśli skłamał, to powiedział prawdę i mamy absurdalny paradoks Epimenidesa, oparty na błędzie niezbyt mądrych generalizacji. 

Więcej
Blue line

Jak rozprzestrzenia się
antysemicka nauka
Elder of Ziyon

„The Economist” (zrzut z ekranu)

"Economist " pisze o liczbie ofiar śmiertelnych w Gazie i przynajmniej zauważa, że liczby podawane przez Hamas są niezwykle szczegółowe, a także dostrzega motywację Hamasu do zawyżania tych liczb. Nie wykazuje jednak sceptycyzmu wobec „ekspertów”, którzy wykorzystują ewidentnie wadliwą metodę, aby opierać szacunki na złych danych.

 

"Od czasu wybuchu wojny w Gazie w październiku 2023 r. liczba ofiar śmiertelnych była gorąco kwestionowana. Liczenie ofiar śmiertelnych w jakiejkolwiek wojnie, która wciąż trwa, jest bardzo trudne. Jednak eksperci nadal próbują to śledzić. A nowe badania sugerują, że zgłaszane liczby są zbyt niskie."

Więcej

Przedstawiamy nieusuwalną 
Frances Hasso
Hugh Fitzgerald

Frances Hasso (po prawej)

Każdy amerykański uniwersytet ma przynajmniej kilka takich potworów na swoim wydziale. Znasz te ponure typy. To prawdziwi izraelożercy, tacy jak Rashid Khalidi, Juan Cole, Hamid Dabashi, ludzie, którzy życzą sobie, mają nadzieję, myślą i modlą się, aby państwo żydowskie całkowicie zniknęło, zastąpione dwudziestym trzecim państwem arabskim, którego żydowscy mieszkańcy zostali wypędzeni lub pozbawieni życia w sposób, którego nie muszę przypominać. Niemało z tych ludzi dawno temu rzuciło się na łeb na szyję w bagno, które sami stworzyli. Jest wśród nich jest profesorka, o której istnieniu do tej pory nie wiedziałem. Jej jadowite antyizraelskie uwagi wywarły na mnie głębokie wrażenie. Upiór, zaiste, nawiedzający walące się groby akademickiego świata. 

Więcej
Blue line

Hamas świętuje morderstwo
kobiety w ciąży 
Daniel Greenfield


Na wszelki wypadek, gdyby istniała jakakolwiek niejasność, Hamas przypomina, że jest złem.

Bez żadnych przydawek. Czystym złem.

"Ce'ela Gez, mieszkanka Bruchin i matka trójki dzieci, była w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy zamordował ją terrorysta, który otworzył ogień do pojazdu jadącego między Bruchin a skrzyżowaniem Peduel w Samarii.

Mąż Ce’eli Gez został lekko ranny w tym ataku."

Więcej

Wczesne pobudki
i alarmy
Liat Collins

Izraelskie siły bezpieczeństwa w miejscu, w którym rakieta wystrzelona z Jemenu uderzyła w obszar lotniska Ben-Guriona, 4 maja 2025 r. (zdjęcie: Chaim Goldberg/Flash90)

To jest wojna przeciwko istnieniu Izraela, państwa żydowskiego. Hamas ma zniszczenie Izraela zapisane jako cel w swojej karcie. Huti są jeszcze mniej subtelni.
Aplikacja Home Front Command na moim telefonie wydała w sobotę o 6:20 rano delikatny sygnał dźwiękowy i poinformowała mnie, że w ciągu kilku minut w mojej okolicy spodziewany jest atak rakietowy i że powinnam poszukać schronienia.

Więcej

Czy radykalni islamiści
mogą się zreformować?
Nils A. Haug

<span>Decyzja Unii Europejskiej o przyznaniu Autonomii Palestyńskiej (AP) kwoty 2 miliardów dolarów na pomoc w „zreformowaniu się” może być wyłącznie wynikiem ślepoty, dysonansu poznawczego i czegoś, co możemy dziś nazwać dumną europejską tradycją nienawiści do Żydów. Na zdjęciu prezydent Francji Macron i „prezydent” Autonomii Palestyńskiej Abbas w kwietniu 2025 r.</span>

Premier Izraela Ariel Szaron w 2005 roku bezwarunkowo przekazał Strefę Gazy Autonomii Palestyńskiej, by stała się niezależnym domem dla Palestyńczyków, rządzonym przez Autonomię Palestyńską. Wszystkich Żydów fizycznie wypędziły z ich domów Siły Obronne Izraela. Kilku amerykańskich Żydów kupiło nawet szklarnie w Strefie Gazy od wypędzonych Żydów i przekazało je Palestyńczykom jako początek przekształcenia Gazy w „Singapur nad Morzem Śródziemnym”. W ciągu kilku dni od przekazania wszystkie szklarnie zostały splądrowane i zniszczone. Dwa lata później Hamas przemocą wyrzucił Autonomię Palestyńską z Gazy.

Więcej

Czas na przywrócenie
Druzom autonomii
Sheri Oz

Druzowie i Żydzi (zdjęcie Daniel Faris)

Post na Facebooku (przetłumaczony poniżej tego artykułu) mojego przyjaciela, Samera Berany'ego, skłonił mnie do myślenia. Przyjętą „mądrością” naszych czasów jest to, że stabilizacja na Bliskim Wschodzie nastąpi dopiero po ustanowieniu państwa palestyńskiego. Być może musimy zbadać potencjalnie centralną rolę Druzów w tak bardzo potrzebnym Nowym Bliskim Wschodzie. Aby zrozumieć szansę, jaka się teraz pojawia, musimy z otartym umysłem spojrzeć na region i jego mieszkańców w sposób, w jaki nie byliśmy w stanie (i być może nie chcieliśmy) zrobić tego wcześniej, zanim w Syrii wszystko się posypało.

Więcej

Przed obozami zagłady
były sale wykładowe
Judean Rose


Żydowska studentka Uniwersytetu Wiedeńskiego, Eva G., w 1938 roku  wsunęła naszyjnik z Gwiazdą Dawida pod bluzkę, zanim weszła na salę wykładową. Przywitały ją swastyki nabazgrane na ścianach i szepty „Juden raus”. Osiemdziesiąt sześć lat później, w 2024 roku, żydowski student Uniwersytetu Columbia naciąga kaptur na jarmułkę, by przejść obok demonstrantów skandujących „Wracajcie do Polski”.

Więcej

Turcja: masowe aresztowania,
tortury, cenzura
Uzay Bulut

19 marca reżim prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana aresztował burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu, głównego rywala Erdogana w kolejnych wyborach prezydenckich, pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”. Reżim Erdogana aresztował również wielu dziennikarzy-dysydentów i nadal wywiera presję finansową i sądową na media, które odmawiają działania jako tuby propagandowe reżimu. Prezydent Erdogan był wychwalany przez prezydenta Obamę i prezydenta Trumpa. Na zdjęciu Erdogan wita premierkę Włoch Giorgię Meloni, która kilka dni temu zapewniła w Ankarze, że będzie dążyć do wzmocnienia więzi między Turcją Erdogana i Włochami. (Zrzut z ekranu wideo)

Dziewiętnastego marca, zaledwie kilka dni przed prawyborami głównej partii opozycyjnej Turcji, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), które miały się odbyć 23 marca, burmistrz Stambułu Ekrem Imamoglu – główny kandydat CHP, który według wielu mógł wygrać z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w kolejnych wyborach prezydenckich – został aresztowany pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”.


Dzień wcześniej, 18 marca, Imamoglu 
cofnięto dyplom ukończenia studiów , „podając jako podstawę unieważnienia «nieważność» i «oczywisty błąd»... Decyzja ta dotyczy Imamoglu i 27 innych osób, których kwalifikacje akademickie zostały unieważnione...” – podaje „Turkiye Today”.

Więcej
Blue line

Tętent galopujących
wiadomości
Andrzej Koraszewski


Amerykański prezydent dał się przekupić. Przyjął prezent za drobne czterysta milionów dolarów. Prezydent będzie teraz latał samolotem dostarczonym przez Katar, czyli przez śmiertelnego wroga Ameryki, który wcześniej kupował amerykańską oświatę, amerykańskie media, amerykańskie firmy. Trump chciał uczynić Amerykę ponownie wielką, ale z powodu braku odporności na pochlebstwa i chciwość, czyni ją teraz słabszą niż kiedykolwiek.
Chce zakończyć wszystkie wojny, ale będzie miał i wojny, i hańbę.

Więcej

Co znaczy słoiwo
"antysemityzm"?
Richard (Ryszard) Kerner

„Syjonizm jest bronią imperializmu!” Parada pierwszomajowa, Moskwa, ZSRR, 1972 (Ze zbiorów Vladimira Sichova)

Zacznę od uściślenia znaczenia samego tytułu niniejszego eseju. Gdy słowa są nazwami przedmiotów codziennego użytku, lub rzeczy spotykanych na każdym kroku w życiu codziennym, interpretacja nie sprawia zazwyczaj wielkiego trudu. Wystarczy krótka notka w słowniku, lub ilustracja z podpisem w leksykonie. W wieku przedszkolnym uczymy się korzystając z obrazków, jeszcze bez podpisów, a w pierwszych klasach szkoły już z prostymi objaśnieniami, ucząc się słów oznaczających coraz bardziej abstrakcyjne pojęcia – od prostych zjawisk takich jak deszcz, wiatr, dobra i zła pogoda, aż do stosunków rodzinnych i społecznych.

Więcej
Blue line

Czym naprawdę
zainteresowani są Palestyńczycy?
Bassam Tawil

<span>Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagało się kolejnych pożarów i wzywało do „spalenia na popiół” izraelskich domów. Palestyńczycy są o wiele bardziej zainteresowani mordowaniem Żydów i podpalaniem Izraela niż „współistnieniem”. Na zdjęciu: pożar lasu w pobliżu Jerozolimy w Izraelu w kwietniu 2025 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagając się większej liczby pożarów i wzywając do obrócenia izraelskich domów w „popioły”.

Wszystko to wydarzyło się w dniu, w którym Izraelczycy czcili pamięć poległych żołnierzy i ofiar terroryzmu oraz przygotowywali się do obchodów Dnia Niepodległości.

Więcej

Benjamin Netanjahu
kontra Edward Said
Gadi Taub

Queer Bloc na antyizraelskim proteście w Londynie, 25 listopada 2023. Zrzut ekranu.

Izrael musi teraz udowodnić, że Zachód można odwieść od drogi prowadzącej do kulturowego samobójstwa.

Wojna w Gazie ma znaczenie wykraczające daleko poza jej regionalne aspekty militarne. Odgrywa ona ważną rolę w globalnej wojnie idei, kluczowym froncie w światowej walce z ideologią przebudzenia.

Więcej

Rodziny, Trump, Izrael:
co tu się dzieje?
Sheri Oz

Babka Idana posłała na lotnisko ciastka z dynią, które Idan uwielbia, chciała, żeby poczuł smak domu, żeby czuł, że jest w bezpiecznym miejscu.

Podczas gdy Forum Rodzin Zakładników głośno protestuje przeciwko rządowi Izraela, a „inne” rodziny zakładników apelują o inne podejście, Trump postępuje jak Trump.
Wiruje mi w głowie. Może niektórzy z was mogą pomóc zrozumieć, co się teraz dzieje. I nie mam na myśli tych, którzy nazywają Izraelczyków nazistami, (ich komentarzy nie potrzebuję).
W ostatnich dniach narastały obawy, że premier po raz kolejny ucieka się do częściowego porozumienia. Niestety, rząd Izraela wielokrotnie ulegał manewrom Hamasu, preferując krótkoterminowe rozwiązania i porzucając zakładników, by cierpieli w tunelach terrorystycznych.

Więcej

Zgnilizna palestyńskiego
przywództwa
Paul Finlayson


„Wolna Palestyna”? Nad gnijącymi trupami Hamasu i Autonomii Palestyńskiej, to ostatnia rzecz, na którą by pozwolili. Palestyńska saga — nędza Gazy, chaos Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], cała ta przesiąknięta krwią farsa — nie jest wyciskaczem łez, jaki propagują kampusowe sentymentalne panienki lub pożyteczni idioci w kefijach, jęczący o „sprawiedliwość”. To tragedia, owszem, ale nie taka, na jaką daliście się nabrać.

Więcej

Szanowna Policjo
Metropolitalna
David Collier

Dabvid Collier

Mam szczere pytanie do Policji Metropolitalnej: wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?

Kilka tygodni temu padłem ofiarą ataku na tle rasowym. To nie był pierwszy atak na mnie lub moją własność (w tym ostatnim przypadku na mój samochód), a wraz z przerażającymi groźbami śmierci, które otrzymuję niemal codziennie, jasne jest, że może nie być ostatni.

Więcej

Nielegalne przejmowanie
ziemi przez Europę
Karys Rhea

<br />[Wielu w Izraelu] domaga się polityki zerowej tolerancji wobec nielegalnej budowy, niezależnie od funduszy UE i pozwów sądowych, i wezwali rząd Izraela do podjęcia długo oczekiwanych działań dyplomatycznych, które jasno pokażą UE, że ustanowiono czerwone linie, które będą egzekwowane. Na zdjęciu: izraelscy żołnierze stoją obok nielegalnie zbudowanej konstrukcji w Strefie C, grudzień 2021 (Zdjęcie: Wisam Hashlamoun/Flash90.)

Izrael stoczył monumentalną sześciodniową wojnę w 1967 roku z sąsiadującymi Egiptem, Syrią i Jordanią, które zaatakowały ten mały kraj z deklarowanym celem wymazania państwa żydowskiego z mapy. Ku zdumieniu społeczności międzynarodowej Izrael niespodziewanie wyszedł zwycięsko, zyskując kontrolę nad wieloma terytoriami, w tym Zachodnim Brzegiem. Zachodni Brzeg czyli Judea i Samaria, gdzie przed 1948 rokiem żyła kwitnąca populacja żydowska, był od 1948 do 1967 roku nielegalnie okupowany przez Haszymidzkie Królestwo Jordanii bez międzynarodowego uznania. 

Więcej

Kanada cuchnąca
miłością
Andrzej Koraszewski 

Kanadyjskie pro-hamasowskie demonstracje (Zrzut z ekranu)

Gdzie jesteśmy? Dokąd idziemy? Instytut MEMRI zajmuje się śledzeniem mediów głównie w muzułmańskich krajach. Niedawno sporządził raport na temat reakcji arabskich publicystów na wprowadzony w Jordanii zakaz działalności Bractwa Muzułmańskiego. Wyłącznie głosy dysydentów gorąco popierających ten krok. Trudno powiedzieć, czy słowo „dysydenci” jest w tym przypadku właściwe. Naczelnego dyrektora saudyjskich kanałów telewizyjnych Al-Arabiya i Al-Hadath trudno nazwać dysydentem, chociaż większość arabskich mediów zdecydowanie nie podziela jego opinii. 

Więcej

Z tym ruchem należy
walczyć jak z nazizmem
A materiałów MEMRI

Logo MB

Pojawiło się w prasie arabskiej wiele reakcji na decyzję Jordanii o delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego (MB) w królestwie po ujawnieniu powiązanej z MB komórki, która działała tam we współpracy z Hamasem, Hezbollahem i Iranem. Arabscy dziennikarze, głównie w Arabii Saudyjskiej, Emiratach i Egipcie, opublikowali artykuły pochwalające to posunięcie, stwierdzając, że MB dąży do destabilizacji krajów arabskich w służbie planów innych państw. Ten ruch, jak powiedzieli, który zdołał zakorzenić się w wielu krajach arabskich za zgodą ich władz, od dziesięcioleci szerzy ekstremistyczną ideologię a ich ostatecznym celem jest obalenia istniejącej władzy. Jeden z autorów porównał MB do faszyzmu i nazizmu i argumentował, że walka z nim musi skupić się na pokonaniu jego ideologii. Inny ostrzegł, że MB stało się jednym z największych zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa, które należy zlikwidować bezzwłocznie, a jeszcze inny porównał MB do guza nowotworowego, który należy usunąć. W artykułach twierdzono ponadto, że nie ma miejsca na Bractwo Muzułmańskie w umiarkowanych krajach arabskich, które wierzą w rozwój i pokój, a wszelkie próby zintegrowania tej organizacji ze sceną polityczną są bezcelowe, ponieważ nie wierzy ona w partnerstwo, a każda platforma, jaką otrzymuje, staje się wkrótce platformą do werbowania i podżegania przeciwko państwu.

Więcej
Blue line

Zamierzam mówić, póki
jest to jeszcze legalne
Paul Finlayson

Allāhu Akbar—Ale w jakim celu?

Religia ma swoją statystykę ofiar. Chrześcijaństwo, obecnie przystań miłosierdzia i przebaczenia, kiedyś było blokiem rzeźniczym — krucjaty, stosy czarownic i inkwizycje, które wyryły imię Torquemady krwią. Historyk Diarmaid MacCulloch pisze: „Wcześni fanatycy chrześcijaństwa byli tak dzicy jak każdy dżihadysta, a ich wiara była maczugą podboju” (Christianity: The First Three Thousand Years, 2010, s. 234). Jednak dzięki reformacjom, oświeceniom i świeckim zmaganiom zostało ono poskromione, a jego pazury przycięte ostrzem rozumu.

Więcej

Paul Adams informuje
o tym, co inni pomijają
Hadar Sela 



Rano 24 kwietnia strona internetowa BBC News opublikowała reportaż Paula Adamsa, którego pierwotny tytuł brzmiał Hamas’ iron grip on Gaza is slowly slipping as residents protest [Żelazny uścisk Hamasu w Strefie Gazy powoli słabnie, kiedy mieszkańcy protestują], a obecnie nosi tytuł Anti-Hamas protests on rise in Gaza as group’s iron grip slips [Wzrasta liczba protestów przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, gdy żelazny uścisk tej grupy słabnie].


Artykuł Adamsa to była pierwsza wzmianka na stronie internetowej BBC News o porwaniu i ergzekucji protestującego w Strefie Gazy, do której doszło prawie miesiąc wcześniej.

Więcej

Siedem największych kłamstw
o Izraelu
J. Spencer i A. Ostrovsky


Dezinformacja jest używana jako broń. Niewiele armii było bardziej oczernianych — lub bardziej niesłusznie oskarżanych — niż Siły Obronne Izraela (IDF). Aktywiści, media, a nawet niektóre instytucje międzynarodowe zniekształcają wojnę Izraela z Hamasem do tego stopnia, że nie sposób jej rozpoznać.

Czas zmierzyć się z prawdą twarzą w twarz. Oto siedem najbardziej rozpowszechnionych kłamstw — i rzeczywistość, którą próbują ukryć.

Więcej

Dlaczego Hamas chce
kontrolować pomoc
Khaled Abu Toameh

<span>Palestyńczycy twierdzą, że jeśli ktoś kradnie pomoc humanitarną i żywność w Strefie Gazy, to jest to Hamas. Ta przestępczość to właśnie powód, dla którego społeczność międzynarodowa musi poprzeć wysiłki Izraela powstrzymania Hamasu przed monopolizacją i zawłaszczeniem dostaw humanitarnych wysyłanych do Strefy Gazy. Na zdjęciu: afisz Hamasu informujący o rozmieszczeniu „Sił Wykonawczych” mających nadzorować dostarczanie pomocy.</span>

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas odtworzyła swoje „Siły Wykonawcze” w celu kontrolowania pomocy humanitarnej i „zaprowadzenia prawa i porządku” w Strefie Gazy.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Rodzinobójstwo, ludobójstwo
i media społecznościowe
Liat Collins

Fałszywa narracja
Autonomii Palestyńskiej
Nan Jacques Zilberdik

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk