Prawda

Piątek, 16 maja 2025 - 10:15

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?


Andrzej Koraszewski 2014-06-01

Ćwierćwiecze? Tak, będzie o ćwierćwieczu posiadania wymarzonej wolności. Najpierw prawdziwe i pozbawione jakiegokolwiek znaczenia stwierdzenie: kiedy miałem ćwierć wieku, podzielałem przekonanie wielu mieszkańców naszego kraju, że od wolności dzielą nas całe pokolenia. W 1965 roku było to powszechne przekonanie.  W rzeczywistości od wolności dzieliło nas niespełna ćwierć wieku.

Mamy państwo, mamy wolność, mamy skok cywilizacyjny, nie mamy poczucia wygranej, nie ma radości. Zbyt często otaczają nas gęby wykrzywione złością. Na początku tej drogi Wacław Havel pisał o niecierpliwości prowadzącej do rozgoryczenia i uczucia zawodu.  U nas było gorzej. „Solidarność” miała piękną nazwę, ale była wszystkim, tylko nie solidarnością. Nadzieja, że wolność będzie automatycznie oznaczała uczciwość, była zwyczajnie śmieszna, ale gorsza od licznych przypadków nieuczciwości była podejrzliwość i przekonanie, że wszyscy politycy kradną. Radość została natychmiast zastąpiona przez nieufność.  Architekci nieustającej wojny na górze zarażali innych swoją paranoją. Terapia szokowa była bez wątpienia szokiem, ale dowody, że była również terapią, pojawiły się dopiero w kilka lat później. Niewidzialna ręka rynku dość szybko zaczęła działać, ale odnosiło się wrażenie, że nikt nie wiedział o co chodzi z tym państwem w roli nocnego stróża.

 

Pierwsze lat wolności obserwowałem z oddalenia wiedząc, że wolność nie jest sztuką łatwą, a gromada skłóconych ojców narodu powtarza chocholi tan jaki dwa pokolenia wcześniej mieliśmy po pierwszym odzyskaniu wolności. Jerzy Giedroyc pisał o Polsce rządzonej przez dwie trumny - Piłsudskiego i Dmowskiego, umierający, ponad stuletni prezydent Raczyński mówił, że boi się partyjniactwa i polskich piekielnych swarów.

 

Kiedy pod koniec pierwszego dziesięciolecia wolości, po dwudziestu siedmiu latach mieszkania na Zachodzie, zdecydowałem się na powrót do Polski, wszyscy moi znajomi powtarzali to samo zatroskane pytanie — „Co będziesz tam robił?" Pół żartem pół serio odpowiadałem, że założę fabrykę, że będę produkował drewniane młotki i sprzedawał je z instrukcją prowadzenia zebrań.

 

W języku szwedzkim od ponad trzech stuleci używany jest idiom „polski sejm", w tłumaczeniu moglibyśmy użyć określenia Juliana Tuwima  „ptasie radio". „Polsk riksdag" to sytuacja, w której wszyscy mówią, ale nikt nikogo nie słucha i nie ma szans na osiągnięcie jakiegokolwiek porozumienia, ani tym bardziej na wypracowanie wspólnej decyzji.

Zarówno w Polsce, jak i na Zachodzie uczestniczyłem w setkach zebrań z udziałem moich rodaków i dziesiątki razy miałem ochotę wyjść trzaskając drzwiami. Ile czasu można tracić na gadanie, z którego nie wynika nic, prócz głębokiej niechęci do współuczestników takiego posiedzenia? Historia tego szwedzkiego idiomu sięga początków osiemnastego stulecia, kiedy Polska była jeszcze mocarstwem, ale już znajdującym się na równi pochyłej, niezdolnym do zreformowania swego systemu politycznego i niezdolnym do obrony swoich granic.



Jakby na sprawę nie patrzeć, zebranie jest samą istotą demokracji. W roku 1876 w Stanach Zjednoczonych ukazała się niewielka książka zatytułowana: Robert's Rules of Order. Autorem tej książeczki był generał, Martin Robert, którego pewnego pięknego dnia poproszono o poprowadzenie zebrania w parafialnej salce. Generał zupełnie nie umiał sobie poradzić z wpadającymi sobie w słowo uczestnikami spotkania i wyszedł zdruzgotany.

Postanowił, że nigdy więcej nie poprowadzi żadnego spotkania z cywilami, póki nie nauczy się wszystkiego o zasadach parlamentaryzmu. Z pedantyzmem zawodowego oficera przez kilka lat zbierał materiały i porównywał podstawowe procedury parlamentarne, ze zdumieniem obserwował pewien woluntaryzm w interpretacji tych procedur i postanowił to wszystko uporządkować. Napisał książkę, która wydawana jest do dnia dzisiejszego (sprzedano grupo ponad pięć milionów egzemplarzy) i która przez prawie sto lat była częścią programów szkolnych w Ameryce.

Elementarnych zasad parlamentaryzmu uczy się dzieci we wszystkich krajach zachodnich chociaż programy są różne, a i wyniki tego nauczania nie zawsze są do siebie podobne. To zróżnicowanie może być uzależnione nie tylko od samych programów, ale i od historii i tradycji danego kraju, od modelu rodziny, religii i typu najczęściej spotykanych organizacji społecznych. W Skandynawii, w której nigdy nie było pańszczyzny, a chłopi mieli swoją reprezentację w parlamencie już w czasach średniowiecza, w której spółdzielczość ma nie tylko bardzo długą historię, ale do dziś stanowi trzecią część gospodarki, w której model rodziny oparty jest na zasadach równości i partnerstwa, zebrania nie są mniej nudne niż w innych krajach, są jednak znacznie mniej chaotyczne i bardziej skuteczne. Istnieje tu również głęboko zakodowana odraza do pustego gadania. W krajach skandynawskich przygotowanie pracy (ale również przygotowanie zebrania) zajmuje z reguły więcej czasu niż sama praca (czy zebranie). Uczestnicy zebrania otrzymują niezbędne materiały na piśmie (często na dzień lub dwa przed samym zebraniem), z reguły wiedzą o czym chcieliby rozmawiać i co chcieliby osiągnąć.

Jeśli ktoś tego samego dnia uczestniczył w zebraniu Szwedów i Polaków ma wrażenie obcowania z dwoma gatunkami niebywale różniących się istot. W Polsce ani dom rodzinny, ani szkoła, ani kościół nie przygotowują nas do roli uczestnika partnerskiej dyskusji. Nawet jeśli wierzymy w demokrację, nie mamy pojęcia o podstawach jej funkcjonowania, a już z pewnością świat ludzi wolnych i równych nie jest dla nas naturalnym środowiskiem. Naszym naturalnym stanem jest podejrzliwość, głębokie przekonanie, że słowa znaczą co innego niż znaczą, że ktoś próbuje mnie oszukać i wykorzystać, że każde zebranie jest tylko przykrywką dla jakichś zakulisowych rozgrywek. W naszym życiu publicznym paranoja walczy o lepsze ze schizofrenią.

Nie możemy nawet marzyć o demokracji w państwie, jeśli nie jesteśmy w stanie wprowadzić demokracji do naszej kuchni, do parafialnej salki, klubu sportowego czy stowarzyszenia przyjaciół sikorki modrej czyli modraszki zwyczajnej. Czy z naszą tradycją narodową jesteśmy po prostu skazani na wieczną kontynuację tego makabrycznego pustosłowia? Wierzę, że nie. Konieczne są jednak społeczne naciski na rzecz wprowadzenia lekcji parlamentaryzmu do programów szkolnych i to już na dość wczesnym etapie, tak aby przynajmniej zacząć redukować powszechną obecność „polskiego sejmu" w naszym życiu.

Wszyscy śledzimy debaty naszych reprezentantów w Sejmie i wszyscy jesteśmy zmęczeni tym ciągnącym się bez końca reality show. Czasem, kiedy czytając kolejną wypowiedź jakiegoś posła czy posłanki mówimy ze złością „dom wariatów", warto zadać sobie pytanie, czy umieliśmy przygotować nasze dziecko do partnerskich dyskusji, czy umielibyśmy poprowadzić w klasie zajęcia na temat przygotowania i prowadzenia zebrań, czy sami umiemy brać udział w dyskusji?

Nasze wielkie dyskusje o demokracji mają ograniczony sens, jeśli nie będziemy nawet próbowali walki z „polskim sejmem".

 

Wolność zaczyna mieć znikomą szkodliwość społeczną dopiero kiedy przestaje być chaosem. Ludzie urodzeni w wolnej Polsce kończą studia i zaczynają kariery zawodowe.  Wścieka ich „polski sejm”, mają dość tego ptasiego radia, czasem uciekają z tego kraju, powtarzając po przodkach mantrę, że tu się nigdy nic nie zmieni.

 

Niedawno ktoś zapytał, czy założyłem tę fabrykę młotków z wiśniowego drewna.  Wzruszyłem ramionami i powiedziałem, że brak popytu. Kolejne pokolenie wybrało „polski sejm” i czeka na mocnego człowieka, który przyjdzie i zrobi porządek.

 

Na 25-lecie wolności wydawnictwo „Fronda” wydało książkę pod tytułem „Kamieniem w komunę”. Najlepsi w rzucaniu kamieniami w bliźniego są muzułmańscy marzyciele o wolności. Wolność osiągnięta przez rzucanie kamieniami w bliźniego z definicji nie może mieć znikomej szkodliwości społecznej, nigdy również nie daje poczucia prawdziwego zwycięstwa. Zazwyczaj rodzi nowe marzenia, o silnym człowieku, który przyjdzie i zrobi porządek.

 

Na początku drugiego akapitu wspomniałem o skoku cywilizacyjnym. Obserwuję ten skok przez pryzmat rozwoju małego miasteczka, przez dziesięć lat prowadziłem tu zajęcia z młodzieżą, która urodziła się tuż przed lub tuż po odzyskaniu wolności.  Rówieśnicy tej naszej wolności to często pierwsze pokolenie z wyższym wykształceniem, pierwsze pokolenie, które mogło wykorzystać swój intelektualny potencjał, pierwsze pokolenie, które nie walczy o wolność, ale mozolnie uczy się jej używania. Z tego pokolenia część chodzi w marszach niepodległości i ciska kamieniami w bliźnich, część dryfuje, nie zawsze wiedząc dokąd niesie ich fala, a część (całkiem spora) konsekwentnie szuka drogi do świata, w którym parlamentarna demokracja przenika życie codzienne, jest kulturą miejsca pracy, kulturą współżycia z innymi, kulturą która może kiedyś dotrze nawet do życia politycznego.


Na zdjęciu Justyna Trawińska, rówieśniczka polskiej wolności, kiedyś uczestniczka naszego gimnazjalnego kółka dziennikarskiego w Dobrzyniu nad Wisłą, dziś studentka biologii i studium dziennikarskiego. Nie pozwólmy się oszukać, takich twarzy polskiej wolności jest znacznie więcej niż mogłoby się zdawać.                    

Na zdjęciu Justyna Trawińska, rówieśniczka polskiej wolności, kiedyś uczestniczka naszego gimnazjalnego kółka dziennikarskiego w Dobrzyniu nad Wisłą, dziś studentka biologii i studium dziennikarskiego. Nie pozwólmy się oszukać, takich twarzy polskiej wolności jest znacznie więcej niż mogłoby się zdawać.                  

 

 




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Analogie Marek C (Negev) 2014-06-01








Marzenie
Hili: Mam marzenie.
Ja: Jakie?
Hili: Żeby maj był przez cały rok.

Więcej

Przed obozami zagłady
były sale wykładowe
Judean Rose


Żydowska studentka Uniwersytetu Wiedeńskiego, Eva G., w 1938 roku  wsunęła naszyjnik z Gwiazdą Dawida pod bluzkę, zanim weszła na salę wykładową. Przywitały ją swastyki nabazgrane na ścianach i szepty „Juden raus”. Osiemdziesiąt sześć lat później, w 2024 roku, żydowski student Uniwersytetu Columbia naciąga kaptur na jarmułkę, by przejść obok demonstrantów skandujących „Wracajcie do Polski”.

Więcej

Turcja: masowe aresztowania,
tortury, cenzura
Uzay Bulut

19 marca reżim prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana aresztował burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu, głównego rywala Erdogana w kolejnych wyborach prezydenckich, pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”. Reżim Erdogana aresztował również wielu dziennikarzy-dysydentów i nadal wywiera presję finansową i sądową na media, które odmawiają działania jako tuby propagandowe reżimu. Prezydent Erdogan był wychwalany przez prezydenta Obamę i prezydenta Trumpa. Na zdjęciu Erdogan wita premierkę Włoch Giorgię Meloni, która kilka dni temu zapewniła w Ankarze, że będzie dążyć do wzmocnienia więzi między Turcją Erdogana i Włochami. (Zrzut z ekranu wideo)

Dziewiętnastego marca, zaledwie kilka dni przed prawyborami głównej partii opozycyjnej Turcji, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), które miały się odbyć 23 marca, burmistrz Stambułu Ekrem Imamoglu – główny kandydat CHP, który według wielu mógł wygrać z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w kolejnych wyborach prezydenckich – został aresztowany pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”.


Dzień wcześniej, 18 marca, Imamoglu 
cofnięto dyplom ukończenia studiów , „podając jako podstawę unieważnienia «nieważność» i «oczywisty błąd»... Decyzja ta dotyczy Imamoglu i 27 innych osób, których kwalifikacje akademickie zostały unieważnione...” – podaje „Turkiye Today”.

Więcej
Blue line

Tętent galopujących
wiadomości
Andrzej Koraszewski


Amerykański prezydent dał się przekupić. Przyjął prezent za drobne czterysta milionów dolarów. Prezydent będzie teraz latał samolotem dostarczonym przez Katar, czyli przez śmiertelnego wroga Ameryki, który wcześniej kupował amerykańską oświatę, amerykańskie media, amerykańskie firmy. Trump chciał uczynić Amerykę ponownie wielką, ale z powodu braku odporności na pochlebstwa i chciwość, czyni ją teraz słabszą niż kiedykolwiek.
Chce zakończyć wszystkie wojny, ale będzie miał i wojny, i hańbę.

Więcej

Co znaczy słoiwo
"antysemityzm"?
Richard (Ryszard) Kerner

„Syjonizm jest bronią imperializmu!” Parada pierwszomajowa, Moskwa, ZSRR, 1972 (Ze zbiorów Vladimira Sichova)

Zacznę od uściślenia znaczenia samego tytułu niniejszego eseju. Gdy słowa są nazwami przedmiotów codziennego użytku, lub rzeczy spotykanych na każdym kroku w życiu codziennym, interpretacja nie sprawia zazwyczaj wielkiego trudu. Wystarczy krótka notka w słowniku, lub ilustracja z podpisem w leksykonie. W wieku przedszkolnym uczymy się korzystając z obrazków, jeszcze bez podpisów, a w pierwszych klasach szkoły już z prostymi objaśnieniami, ucząc się słów oznaczających coraz bardziej abstrakcyjne pojęcia – od prostych zjawisk takich jak deszcz, wiatr, dobra i zła pogoda, aż do stosunków rodzinnych i społecznych.

Więcej
Blue line

Czym naprawdę
zainteresowani są Palestyńczycy?
Bassam Tawil

<span>Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagało się kolejnych pożarów i wzywało do „spalenia na popiół” izraelskich domów. Palestyńczycy są o wiele bardziej zainteresowani mordowaniem Żydów i podpalaniem Izraela niż „współistnieniem”. Na zdjęciu: pożar lasu w pobliżu Jerozolimy w Izraelu w kwietniu 2025 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagając się większej liczby pożarów i wzywając do obrócenia izraelskich domów w „popioły”.

Wszystko to wydarzyło się w dniu, w którym Izraelczycy czcili pamięć poległych żołnierzy i ofiar terroryzmu oraz przygotowywali się do obchodów Dnia Niepodległości.

Więcej

Benjamin Netanjahu
kontra Edward Said
Gadi Taub

Queer Bloc na antyizraelskim proteście w Londynie, 25 listopada 2023. Zrzut ekranu.

Izrael musi teraz udowodnić, że Zachód można odwieść od drogi prowadzącej do kulturowego samobójstwa.

Wojna w Gazie ma znaczenie wykraczające daleko poza jej regionalne aspekty militarne. Odgrywa ona ważną rolę w globalnej wojnie idei, kluczowym froncie w światowej walce z ideologią przebudzenia.

Więcej

Rodziny, Trump, Izrael:
co tu się dzieje?
Sheri Oz

Babka Idana posłała na lotnisko ciastka z dynią, które Idan uwielbia, chciała, żeby poczuł smak domu, żeby czuł, że jest w bezpiecznym miejscu.

Podczas gdy Forum Rodzin Zakładników głośno protestuje przeciwko rządowi Izraela, a „inne” rodziny zakładników apelują o inne podejście, Trump postępuje jak Trump.
Wiruje mi w głowie. Może niektórzy z was mogą pomóc zrozumieć, co się teraz dzieje. I nie mam na myśli tych, którzy nazywają Izraelczyków nazistami, (ich komentarzy nie potrzebuję).
W ostatnich dniach narastały obawy, że premier po raz kolejny ucieka się do częściowego porozumienia. Niestety, rząd Izraela wielokrotnie ulegał manewrom Hamasu, preferując krótkoterminowe rozwiązania i porzucając zakładników, by cierpieli w tunelach terrorystycznych.

Więcej

Zgnilizna palestyńskiego
przywództwa
Paul Finlayson


„Wolna Palestyna”? Nad gnijącymi trupami Hamasu i Autonomii Palestyńskiej, to ostatnia rzecz, na którą by pozwolili. Palestyńska saga — nędza Gazy, chaos Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], cała ta przesiąknięta krwią farsa — nie jest wyciskaczem łez, jaki propagują kampusowe sentymentalne panienki lub pożyteczni idioci w kefijach, jęczący o „sprawiedliwość”. To tragedia, owszem, ale nie taka, na jaką daliście się nabrać.

Więcej

Szanowna Policjo
Metropolitalna
David Collier

Dabvid Collier

Mam szczere pytanie do Policji Metropolitalnej: wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?

Kilka tygodni temu padłem ofiarą ataku na tle rasowym. To nie był pierwszy atak na mnie lub moją własność (w tym ostatnim przypadku na mój samochód), a wraz z przerażającymi groźbami śmierci, które otrzymuję niemal codziennie, jasne jest, że może nie być ostatni.

Więcej

Nielegalne przejmowanie
ziemi przez Europę
Karys Rhea

<br />[Wielu w Izraelu] domaga się polityki zerowej tolerancji wobec nielegalnej budowy, niezależnie od funduszy UE i pozwów sądowych, i wezwali rząd Izraela do podjęcia długo oczekiwanych działań dyplomatycznych, które jasno pokażą UE, że ustanowiono czerwone linie, które będą egzekwowane. Na zdjęciu: izraelscy żołnierze stoją obok nielegalnie zbudowanej konstrukcji w Strefie C, grudzień 2021 (Zdjęcie: Wisam Hashlamoun/Flash90.)

Izrael stoczył monumentalną sześciodniową wojnę w 1967 roku z sąsiadującymi Egiptem, Syrią i Jordanią, które zaatakowały ten mały kraj z deklarowanym celem wymazania państwa żydowskiego z mapy. Ku zdumieniu społeczności międzynarodowej Izrael niespodziewanie wyszedł zwycięsko, zyskując kontrolę nad wieloma terytoriami, w tym Zachodnim Brzegiem. Zachodni Brzeg czyli Judea i Samaria, gdzie przed 1948 rokiem żyła kwitnąca populacja żydowska, był od 1948 do 1967 roku nielegalnie okupowany przez Haszymidzkie Królestwo Jordanii bez międzynarodowego uznania. 

Więcej
Blue line

Kanada cuchnąca
miłością
Andrzej Koraszewski 

Kanadyjskie pro-hamasowskie demonstracje (Zrzut z ekranu)

Gdzie jesteśmy? Dokąd idziemy? Instytut MEMRI zajmuje się śledzeniem mediów głównie w muzułmańskich krajach. Niedawno sporządził raport na temat reakcji arabskich publicystów na wprowadzony w Jordanii zakaz działalności Bractwa Muzułmańskiego. Wyłącznie głosy dysydentów gorąco popierających ten krok. Trudno powiedzieć, czy słowo „dysydenci” jest w tym przypadku właściwe. Naczelnego dyrektora saudyjskich kanałów telewizyjnych Al-Arabiya i Al-Hadath trudno nazwać dysydentem, chociaż większość arabskich mediów zdecydowanie nie podziela jego opinii. 

Więcej

Z tym ruchem należy
walczyć jak z nazizmem
A materiałów MEMRI

Logo MB

Pojawiło się w prasie arabskiej wiele reakcji na decyzję Jordanii o delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego (MB) w królestwie po ujawnieniu powiązanej z MB komórki, która działała tam we współpracy z Hamasem, Hezbollahem i Iranem. Arabscy dziennikarze, głównie w Arabii Saudyjskiej, Emiratach i Egipcie, opublikowali artykuły pochwalające to posunięcie, stwierdzając, że MB dąży do destabilizacji krajów arabskich w służbie planów innych państw. Ten ruch, jak powiedzieli, który zdołał zakorzenić się w wielu krajach arabskich za zgodą ich władz, od dziesięcioleci szerzy ekstremistyczną ideologię a ich ostatecznym celem jest obalenia istniejącej władzy. Jeden z autorów porównał MB do faszyzmu i nazizmu i argumentował, że walka z nim musi skupić się na pokonaniu jego ideologii. Inny ostrzegł, że MB stało się jednym z największych zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa, które należy zlikwidować bezzwłocznie, a jeszcze inny porównał MB do guza nowotworowego, który należy usunąć. W artykułach twierdzono ponadto, że nie ma miejsca na Bractwo Muzułmańskie w umiarkowanych krajach arabskich, które wierzą w rozwój i pokój, a wszelkie próby zintegrowania tej organizacji ze sceną polityczną są bezcelowe, ponieważ nie wierzy ona w partnerstwo, a każda platforma, jaką otrzymuje, staje się wkrótce platformą do werbowania i podżegania przeciwko państwu.

Więcej
Blue line

Zamierzam mówić, póki
jest to jeszcze legalne
Paul Finlayson

Allāhu Akbar—Ale w jakim celu?

Religia ma swoją statystykę ofiar. Chrześcijaństwo, obecnie przystań miłosierdzia i przebaczenia, kiedyś było blokiem rzeźniczym — krucjaty, stosy czarownic i inkwizycje, które wyryły imię Torquemady krwią. Historyk Diarmaid MacCulloch pisze: „Wcześni fanatycy chrześcijaństwa byli tak dzicy jak każdy dżihadysta, a ich wiara była maczugą podboju” (Christianity: The First Three Thousand Years, 2010, s. 234). Jednak dzięki reformacjom, oświeceniom i świeckim zmaganiom zostało ono poskromione, a jego pazury przycięte ostrzem rozumu.

Więcej

Paul Adams informuje
o tym, co inni pomijają
Hadar Sela 



Rano 24 kwietnia strona internetowa BBC News opublikowała reportaż Paula Adamsa, którego pierwotny tytuł brzmiał Hamas’ iron grip on Gaza is slowly slipping as residents protest [Żelazny uścisk Hamasu w Strefie Gazy powoli słabnie, kiedy mieszkańcy protestują], a obecnie nosi tytuł Anti-Hamas protests on rise in Gaza as group’s iron grip slips [Wzrasta liczba protestów przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, gdy żelazny uścisk tej grupy słabnie].


Artykuł Adamsa to była pierwsza wzmianka na stronie internetowej BBC News o porwaniu i ergzekucji protestującego w Strefie Gazy, do której doszło prawie miesiąc wcześniej.

Więcej

Siedem największych kłamstw
o Izraelu
J. Spencer i A. Ostrovsky


Dezinformacja jest używana jako broń. Niewiele armii było bardziej oczernianych — lub bardziej niesłusznie oskarżanych — niż Siły Obronne Izraela (IDF). Aktywiści, media, a nawet niektóre instytucje międzynarodowe zniekształcają wojnę Izraela z Hamasem do tego stopnia, że nie sposób jej rozpoznać.

Czas zmierzyć się z prawdą twarzą w twarz. Oto siedem najbardziej rozpowszechnionych kłamstw — i rzeczywistość, którą próbują ukryć.

Więcej

Dlaczego Hamas chce
kontrolować pomoc
Khaled Abu Toameh

<span>Palestyńczycy twierdzą, że jeśli ktoś kradnie pomoc humanitarną i żywność w Strefie Gazy, to jest to Hamas. Ta przestępczość to właśnie powód, dla którego społeczność międzynarodowa musi poprzeć wysiłki Izraela powstrzymania Hamasu przed monopolizacją i zawłaszczeniem dostaw humanitarnych wysyłanych do Strefy Gazy. Na zdjęciu: afisz Hamasu informujący o rozmieszczeniu „Sił Wykonawczych” mających nadzorować dostarczanie pomocy.</span>

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas odtworzyła swoje „Siły Wykonawcze” w celu kontrolowania pomocy humanitarnej i „zaprowadzenia prawa i porządku” w Strefie Gazy.

Więcej

Rodzinobójstwo, ludobójstwo
i media społecznościowe
Liat Collins

Jonatan Siman Tov, jego żona Tamar, Szahar i Arbel 5,5 letnie bliźniaczki i dwuletni Omer zamordowani w kibucu Nir Oz przez morderców z Gazy.

Masakra 7 października zakończyła się tak okrutnymi wydarzeniami, że stworzono nowe słowo, aby ją opisać: rodzinobójstwo [kinocide].

Zatrzymaj się. Cofnij się o krok. Spójrz na to, co napisałaś. Czy chcesz to powiedzieć i jeśli tak, co to o tobie mówi? Ta rada powinna dotyczyć każdego postu i komentarza w mediach społecznościowych – i oczywiście każdego pisemnego dyskursu, w tym także tego artykułu.

Więcej

Fałszywa narracja
Autonomii Palestyńskiej
Nan Jacques Zilberdik

https://www.youtube.com/watch?v=cOWVP_HPJq0

Przedstawianie Izraela przez Autonomię Palestyńską (AP) jako obcego, kolonialnego implantu na Bliskim Wschodzie stanowi jeden z podstawowych elementów ideologii tej instytucji, na której Autonomia Palestyńska zbudowała całą swoją tożsamość palestyńską.

Zaprzeczanie tysiącom lat historii Żydów w Ziemi Izraela przez AP obejmuje kłamstwa, że Żydzi tam nie mieszkali i nigdy nie pomyśleliby o osiedleniu się tam do czasu, kiedy zachodni kolonializm „umieścił” ich w „Palestynie”. Według fałszywej narracji AP, Zachód wymyślił syjonizm, żeby rozwiązać swój problem żydowski, pozbywając się niszczących społeczeństwo Żydów...

Więcej

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Zrzut z ekranu

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł w roku 2025, że kobiety istnieją.
Szokujące orzeczenie dwóch dam sędzin (Damy Rose i Damy Simler) oraz jednego lorda (Lorda Hodge'a) potwierdziło istnienie kobiet i stwierdziło, że mężczyźni nie stają się kobietami, zakładając sukienki i uzyskując rządowy dokument potwierdzający, że są od teraz kobietami.
Dwie starsze żydowskie damy i szkocki lord, którzy prawdopodobnie są w pełni świadomi, że są damami i lordami, a nie odwrotnie, doszli do wniosku, że „płeć ma swoje biologiczne znaczenie”.

Więcej

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Izraelczycy wygrali, Włosi zdobyli brąz, Szwajcarzy srebro, hymn żydowskiego państwa bardzo  oburzył szlachetnych Szwajcarów.

To już dzieje się codziennie. Czy to szwajcarska drużyna szermiercza odwracająca się od flagi Izraelapodczas ceremonii wręczania medali i odegrania Hatikvy, czy Kneecap broniąca przesłania „J..ać Izrael” na festiwalu Coachella, czy Islandia, która dołącza do Hiszpanii wzywającej do wykluczenia Izraela z Eurowizji, to wykracza poza „normalny” antysemityzm i zamienia antysemityzm w pretekst, by powiedzieć „spójrz, jak moralni jesteśmy, publicznie sprzeciwiając się Izraelowi”.

Więcej
Blue line

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill


Jaka jest różnica między Kanyem Westem zachwycającym się Hitlerrem a zespołem Kneecap mówiącym „Górą Hamas”? To wszystko są raperzy chwalący morderców Żydów, prawda? Kanye woli oryginalnego gangstera morderczego faszyzmu, posuwając się nawet do zamieszczania zdjęcia Hitlera obok emoji GOAT – krótko mówiąc, Hitler był Największym Człowiekiem Wszech Czasów. Kneecap z kolei wydaje się mieć słabość do faszyzmu z islamistycznym zacięciem. „Górą Hamas!”, krzyczeli na koncercie w Londynie, zaledwie rok po tym, jak Hamas dokonał najgorszego aktu antysemickiej rzezi od czasów bohatera Kanye’a.

Więcej

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald


John Fetterman, senator Partii Demokratycznej z Pensylwanii, zawsze opowiadał się za prawem Izraela do obrony przy użyciu wszelkich środków, jakie Siły Obronne Izraela uznają za konieczne. Ponadto otwarcie poparł zagrożone państwo żydowskie bardziej niż jakikolwiek inny senator z którejkolwiek partii. To dziwny facet, często widziany w szortach i bluzach, ponad 2 metrowa zjawa, która wielkimi krokami przemierza korytarze budynku Senatu. Na ścianach tuż przy swoim biurze umieścił zdjęcia zakładników porwanych z Izraela przez Hamas. Teraz wypowiedział się na temat widocznej gotowości administracji Trumpa do negocjacji z mistrzami oszustwa w Teheranie. 

Więcej

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski


Czerwiec 1956, jako szesnasoletni uczeń w Poznaniu stojąc w tłumie słuchałem premiera Cyrankiewiecza zapowiadającego obcinanie ręki każdemu, kto ją podniesie na socjalizm. W październiku, Gomułka mówił o polskiej drodze do socjalizmu. W tym samym czasie krwawa łaźnia na Węgrzech – więc już wiemy, jak wygląda własna droga do socjalizmu. Niebawem w szkole przekazywaliśmy sobie maszynopis tekstu Kołakowskiego.

Więcej

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon


Pod rządami Donalda Trumpa Narodowe Instytuty Zdrowia ogłosiły nową regułę, która pozwala  wstrzymać finansowanie każdego badacza medycznego, który angażuje się w polityczny protest przeciwko Izraelowi. Portal Gizmodo jest oburzony. Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), poddane presji ze strony administracji Trumpa, zaktualizowały swoją politykę, aby umożliwić wstrzymanie finansowania badaczy, którzy dyskryminująco bojkotują Izrael. A według Gizmodo to skandal.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Jak ekstremizm maszeruje
bez przeszkód
Shoshana Bryen

Wojna Izraela
z Hamasem?
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk