Normalni ludzie Zachodu starają się znaleźć rozwiązania korzystne dla obu stron i oczekuje się, że wrogowie będą odpowiadać na dobrą wolę własną dobrą wolą.
Palestyńczycy postrzegają wszystko jako grę o sumie zerowej, a wszelkie gesty dobrej woli traktują jako dowody słabości i okazję do podwojenia żądań.
Największym błędem popełnianym przez ludzi Zachodu jest myślenie, że wszyscy myślą i zachowują się tak jak my. W rezultacie przez dziesięciolecia Zachód spektakularnie błędnie oceniał ten konflikt.
To było powodem nieustannych nacisków na Izrael, by zawsze czynił więcej ustępstw, jako silniejsza strona konfliktu. Ale to nie może zadziałać, jeśli twój partner nie podziela tego samego podstawowego sposobu myślenia. Palestyńczycy i większość świata arabskiego i muzułmańskiego nie myślą w ten sposób.
Według danych UN-OCHA w tym roku rzekome „oblężenie” Gazy skutecznie się zakończyło. Zachodnie media o tym nie pisały, ale Izrael od lat rozluźniał ograniczenia nałożone na Gazę do tego stopnia, że ilość towarów i osób przekraczających granice z Izraelem jest na wyższym poziomie niż było przed przejęciem tego obszaru przez Hamas. Izrael udzielił pozwoleń na pracę wielu tysiącom pracowników z Gazy – kilka lat temu nie wpuszczano nikogo. Dopuścili więcej produktów „podwójnego zastosowania”. Sierpień był rekordowym miesiącem pod względem importu towarów z Gazy. Liczba osób wjeżdżających i wyjeżdżających również była wyższa niż przed 2007 rokiem. Od ponad dziesięciu lat nie ma żadnych ograniczeń dotyczących paliwa, żadnych ograniczeń dotyczących leków, żadnych ograniczeń dotyczących żywności (z wyjątkiem okresów wojen). W Gazie znajdują się salony luksusowych samochodów, luksusowe hotele i kurorty, błyszczące sklepy jubilerskie.
Według Zachodu powinno to skutkować życzliwą reakcją Hamasu – lub przynajmniej pragnieniem dalszej poprawy jakości życia mieszkańców.
Hamas zna różnicę w sposobie myślenia między nimi a Izraelczykami – i to właśnie wykorzystał. Nie brali udziału w miniwojnie Islamskiego Dżihadu na początku tego roku. Ich wyrzutnie rakiet milczały. Udawali, że działają jak ludzie na Zachodzie i chcą po cichu zamienić skuteczny koniec zamknięcia Gazy na pokój z Izraelem. Kompromis z korzyścią dla wszystkich.
Ale przez cały ten czas, gdy życie w Gazie poprawiało się, planowali ten megaatak na Żydów.
Niektórzy z pracowników, których Izrael wpuścił, przekazali Hamasowi informacje wywiadowcze, aby zmaksymalizować liczbę Żydów do zamordowania. Część mieszkańców zaatakowanych miast i kibuców rozpoznała w terrorystach ludzi, którzy tam codziennie pracowali. Mordowali swoich pracodawców oraz Żydów, którzy uważali ich za przyjaciół i współpracowników.
Przed sobotą 7 października panowało przekonanie, że Hamas pragnie spokoju i nie chce denerwować ludzi, którymi rządzi. Poprzednie operacje wojskowe w Gazie były prowadzone metodą kija i marchewki, wychodząc z założenia, że przypomnienie Hamasowi, że mają coś do stracenia, uspokoi sytuację, i Izrael podejmował dalsze działania mające na celu poprawę życia Gazańczyków.
To był fatalny błąd w kalkulacjach. Hamas nigdy nie zmierzał do długoterminowego spokoju. Chciał (wraz ze swoimi irańskimi władcami) wykorzystać to, co uważa za słabą i głupią zachodnią mentalność. Arabskie media, zwłaszcza sprzymierzone z Iranem (media Islamskiego Dżihadu, Hezbollahu, Syrii i Jemenu), pełne były artykułów o tym, że Izrael jest słaby jak pajęczyna. Ta celowa rzeź zwykłych Izraelczyków jest uważana przez Hamas i większość Palestyńczyków (tak, większość) za paradygmat odzyskania honoru i godności oraz jedynie pierwszą salwę w wojnie, która ostatecznie zniszczy Izrael.
W mediach palestyńskich – czy to Fatahu, czy Hamasu, czy niezależnych – nie ma nawet wzmianki o tym, że spojrzenie w oczy przestraszonemu żydowskiemu dziecku, a następnie zamordowanie go jest czymś, czego należy się wstydzić. W tej chwili hamasowscy zabójcy dzieci są bardziej popularni niż kiedykolwiek. Mahmoud Abbas i premier AP Mohamed Sztajjeh tym razem nawet nie udawali, że potępiają swoich politycznych rywali – morderstwa i gwałty na niewinnych nazwali „obroną ziemi”.
Dlatego ta wojna musi różnić się od poprzednich. Ograniczona wojna, która pozostawia u władzy morderców i gwałcicieli, a kontrolowane przez Iran państwo zaledwie kilka metrów od społeczności żydowskich, jest już nie do przyjęcia, a nawet do pomyślenia. Nie można pozwolić, by zło pozostało. Izrael musi przyjąć zasadę polegającą na wykorzenianiu wroga i traktować terrorystów tak, jak Hamas chce traktować każdego izraelskiego mężczyznę, kobietę i dziecko.
Dlatego właśnie Izrael musi unicestwić Hamas i inne grupy terrorystyczne. Bez względu na koszt.
Hamas jest osadzony w prywatnych domach, budynkach, tunelach, bunkrach, a wszystko to na obszarach gęsto zaludnionych. Izrael musi wyeliminować ich wszystkich, a nie niektórych. Należy zlikwidować lub uwięzić wszystkich przywódców terroru, a nie niektórych. Nie można tolerować tego, że te potwory działają swobodnie obok.
Bycie miłym zostało odpłacone najgorszym dniem w historii Żydów od czasów Auschwitz. Jedynym celem Izraela jest ochrona Żydów. Musi całkowicie i bezlitośnie wykorzenić organizacje terrorystyczne – bez względu na koszty.
Zrobienie czegokolwiek mniejszego byłoby niemoralne.
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2023/10/why-israel-must-wage-all-out-war.html
Elder of Ziyon, 12 października 2023
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
