Dania jako pierwszy kraj w Europie własnie wycofuje z prawa karnego przepis o poszanowaniu uczuć religijnych panie Tomku...miejmy nadzieje że inne kraje tez wkrótce pójda tym śladem
Uczony przedmówca interpretuje frazę "Allahu Akbar" jako "Bóg jest wielki" kiedy według zasad języka arabskiego ten okrzyk znaczy "Allah jest większy" Tą frazę przeciętny muzułmanin wymawia około 200 każdego dnia w trakcie 5 obowiązkowych modlitw, tak że chyba wie lepiej od L. Ferrusa.
Między frazą tą i tamtą zieje przepaść ideologiczna i filozoficzna. "Allah jest wielki" jest zgodą, ugodą i milczącym porozumieniem z innymi religiami. "Allah jest większy" jest manifestem i deklaracją wojowników na rzecz jednej i jedynej ideologii, idących na wojnę z której wrócą z tarczą albo na tarczy, ale nigdy pokonani przez innowierców. Tak że proszę być wierny źródłom językowym.
Myślę, że nie nadejdzie taki dzień (przynajmniej w możliwej do wyobrażenia sobie przyszłości), ponieważ tzw. "poszanowanie uczuć religijnych" jest niczym innym, jak zabezpieczeniem INTERESÓW duszpasterzy wszelkiej maści. I nie chodzi w nim bynajmniej o godność Boga (bo tę godność sami kapłani najbardziej bezczeszczą swoimi szokującymi zachowaniami), ale o interesy tych, którzy rządzą ludźmi w imię różnych bogów; o jedno ze skutecznych narzędzi WŁADZY człowieka nad człowiekiem. Nic się na to nie poradzi: mamy takich "bogów" i takie religie, jacy są ich prawdziwi twórcy - ludzie. A jaki jest człowiek, każdy widzi, choć nie każdy potrafi wyciągnąć wnioski z tych obserwacji.
Jak długo ludzie będą szanować uczucia religijne, tak długo będzie usprawiedliwiona przemoc z Bogiem w tle.
Uważam, że dzień w którym poszanowanie uczuć religijnych będzie przeszłością - nie nadejdzie.
Smutne słowa. Taki tragiczny świat nas otacza. Dlatego warto się uśmiechać, zanim się umrze.
Myśli Pan, że nadejdzie dzień, w którym poszanowanie uczuć religijnych będzie przeszłością?
Proszę nie mylić z szanowaniem drugiego człowieka i jego prywatności.