Wierzący często zarzucają ateistom zapędy do indoktrynacji, a ateizm traktują jako inną wiarę, powtarzają, że ateizm to WIARA w nieistnienie boga więc w tym sensie można by powiedzieć o ateistycznym kościele powszechnym.
Należy wyprowadzać wierzących z błędnego rozumienia ateizmu, ateizm nie ma nic wspólnego z religią, ateizm to BRAK wiary, więc nie ma indoktrynacji ateistycznej. Ateista nie zna dowodu na nieistnienie boga i nie jest to samo co WIARA w nieistnienie.
Najbardziej irytujące jest wmawianie, że nauka jest wiarą, bo naukowiec wierzy w teorie, jest przekłamanie pojęcia teoria naukowa z pojęciem hipoteza (nie zweryfikowana).
Myślę, że ważne jest istnienie świeckich szkół, w których uzyskuje się rzetelną wiedzę naukową. Słyszę opinię, że poziom nauczania jest obniżony, przez przeznaczenie czasu na naukę religii.
Co kościół by powiedział na szkoły państwowe z nauką religioznawstwa i etyki? To jest ateistyczna indoktrynacja!
Odpowiedź
Chyba coś się komuś pomyliło, bo wątpliwe, żeby ksiądz Oko to badanie miał na myśli, a ponieważ nikt nie zna, co w głowie Oka, więc i odniesienie interesujące w samej rzeczy, ale nadal odrobinę od rzeczy. (A tak na przyszłość, anonimowych komentarzy nie publikujemy. Ten wyjątek ze względu na link do badań.)