Prawda

Poniedziałek, 19 maja 2025 - 21:30

« Poprzedni Następny »


Ostre światło nauki


Daniel Dennett 2014-07-01


Religia jest tak ważnym zjawiskiem, że najwyższa pora użyć wszystkich wspaniałych narzędzi poszukiwania prawdy, jakimi dysponuje nauka, żeby zobaczyć co powoduje, że działa tak, jak działa. Nie proponuję, by nauka próbowała robić to, co robi religia, ale żeby w naukowy sposób badała to, co robi religia.

Czy istnieje powód, żeby się temu sprzeciwiać? Ci, którzy wątpią lub boją się autorytetu nauki, będą musieli zrobić rachunek sumienia. Czy uznają, że nauka — właściwie zastosowana — ma moc ustalenia odpowiedzi na pytania o fakty, czy też wstrzymują się z osądem oczekując na werdykt? W nauce jest tak, że płacisz cenę za autorytatywne potwierdzenie twojej ulubionej hipotezy ryzykiem autorytatywnego jej obalenia. Ci, którzy chcą przedstawiać twierdzenia o religii, muszą postępować według tych samych reguł: dowiedź tego, lub porzuć to. A jeśli decydujesz się na przeprowadzenie dowodu i nie udaje ci się, masz obowiązek nam o tym powiedzieć.

 

Potencjalne korzyści dołączenia religii do wspólnoty naukowej są ogromne: zdobycie poparcia autorytetu nauki dla tego, w co wierzysz całym sercem i duszą. Nie bez powodu nowe religie ostatniego stulecia otrzymały nazwy takie jak Christian Science i Scjentologia. Także Kościół Rzymsko-katolicki z jego nieszczęsnym dziedzictwem prześladowania własnych naukowców szukał naukowego potwierdzenia — i zaakceptował ryzyko obalenia — swoich tradycyjnych zapewnień o Całunie Turyńskim.

 

Mimo postępu w Kościele nadal panuje zamęt w kwestii stosunku do nauki. W 1996 roku papież Jan Paweł II oznajmił, że "nowa wiedza prowadzi nas do uznania, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą". I chociaż wielu biologów ucieszyło się z tego uznania podstawowej teorii naukowej, która jednoczy całą biologię, zauważyli z niepokojem, że w dalszej części wypowiedzi papież uparcie twierdził, iż przejście od małpy człekokształtnej do człowieka wymagało "przejścia do duchowości", którego biologia nie może wyjaśnić. Według papieża teorie biologicznej ewolucji dostarczyły zadowalającego wyjaśnienia biosfery, ale są "nie do pogodzenia z prawdą o człowieku. Nie one też decydują o godności człowieka". W lipcu 2005 roku katolicki kardynał i arcybiskup Wiednia, Christoph Schönborn, opublikował artykuł w "New York Times" podkreślający, że oficjalna pozycja Kościoła Rzymsko-Katolickiego sprzeciwia się neodarwinowskiej teorii ewolucji drogą doboru naturalnego.

 

Według arcybiskupa Schönborna katolicy mogą użyć "światła rozumu", żeby dojść do wniosku, iż "ewolucja w sensie neodarwinowskim — niekierowany, nieplanowany proces losowych zmian i doboru naturalnego" — nie jest możliwa, który to wniosek został stanowczo obalony przez tysiące obserwacji, eksperymentów i wyliczeń ekspertów w dziedzinie biologii używających własnego światła rozumu. Tak więc mimo pewnych istotnych ustępstw poczynionych przez lata — oraz oficjalnego przeproszenia Galileusza stulecia po fakcie — Kościół Rzymsko-Katolicki nadal stoi na niewygodnej i niemożliwej do obrony pozycji, próbując podpierać się autorytetem nauki, kiedy katolikom podobają się jej wnioski i kategorycznie je odrzucając, kiedy sprzeciwiają się one ich tradycji.

 

Musimy zastąpić tę stronniczą reklamę obiektywnymi badaniami. Weźmy na przykład pytanie, czy religia ma dobry wpływ na zdrowie. Mnożą się dowody, że wiele religii odniosło w tej sprawie sukces, poprawiając zarówno zdrowie, jak i morale swoich wyznawców, zupełnie niezależnie od dobrych uczynków, których mogli dokonać na korzyść innych. Na przykład zaburzenia odżywiania, takie jak anoreksja i bulimia, są znacznie rzadsze wśród kobiet w krajach muzułmańskich, w których fizyczna atrakcyjność kobiet odgrywa mniejszą rolę w porównaniu z krajami Zachodu. Takie wstępne wyniki mogą być wystarczająco imponujące, by powodować odruchową reakcję sceptycznego odrzucenia ze strony niektórych ateistów, którzy nie zastanowili się nad tym, jak niezależne są te kwestie od pytania czy przekonania religijne są prawdziwe, czy nie.

 

Jak dotąd wyniki są przekonujące, ale problem wymaga dalszych badań. Jest całkiem możliwe, że wiara w Boga (i wykonywanie wszystkich praktyk z tą wiarą związanych) poprawia stan umysłu, a tym samym stan zdrowia o - powiedzmy — 10 procent. Powinniśmy przeprowadzić badania, żeby stwierdzić to z całą pewnością, nie zapominając, że może być także prawdą, iż wiara, że kosmici najechali Ziemię i planują zabranie nas na swoją planetę oraz nauczenia nas latania (i wykonywanie wszystkich praktyk z tą wiarą związanych) poprawia stan umysłu i zdrowia o 20 procent! Nie będziemy wiedzieli, dopóki nie przeprowadzimy eksperymentów. Należy zachować ostrożność, ponieważ korzystne skutki, jakie religia wydaje się wywierać, prawdopodobnie zmniejszą się, jeśli rozprzestrzeni się sceptycyzm, niezależnie od tego, czy jest on uzasadniony. Psycholodzy, badając wpływ zjawiska na psychikę, wybierają do badań osoby stosunkowo mało poinformowane o mechanizmach i warunkach badanego zjawiska. Wpływy te zmniejszają się lub zanikają całkowicie, kiedy badani otrzymują więcej informacji. Powinniśmy zwrócić uwagę na możliwość, że te korzystne efekty mogą zostać narażone na szwank przez zbyt silne światło publicznego ich roztrząsania. Z drugiej strony, mogą być one odporne na krytyczną uwagę sceptyków. Po prostu trzeba będzie to sprawdzić.

 

Wśród wielu prowadzonych obecnie badań dotyczących religii jeden nurt podnosi bardziej fundamentalną kwestię. Prowadzi się obecnie badania skuteczności wstawienniczych modlitw, "modlenia się z prawdziwą nadzieją i prawdziwą intencją o to, by Bóg wtrącił się i zadziałał na korzyść konkretnej osoby (lub osób) lub innej istoty". Naukowcy już mają wiele wyjaśnień ogólnych korzyści zdrowotnych ludzi modlących się, praktykujących i płacących dziesięcinę; nie potrzeba przywoływać żadnych sił nadprzyrodzonych, by wyjaśnić takie uboczne korzyści zdrowotne. Jeśli jednak poprawnie przeprowadzone, podwójnie ślepe, rygorystycznie kontrolowane badanie na wystarczająco dużej próbie wykaże, że ludzie, za których się modlono, wracali do zdrowia ze znacząco większym prawdopodobieństwem niż ludzie, którzy otrzymywali takie samo leczenie, ale nikt się za nich nie modlił, to nauka nie będzie miała dla tego żadnego wyjaśnienia bez jakiejś wielkiej rewolucji. [ 1 ]

 

Wielu ateistów i innych sceptyków jest tak przekonanych, że takie efekty w żadnym wypadku nie są możliwe, iż z niecierpliwością oczekują na zakończenie badań. Ci natomiast, którzy wierzą w modlitwy wstawiennicze, mają tutaj trudny wybór. Stawka jest wysoka, ponieważ jeśli badania zostaną przeprowadzone poprawnie i nie wykażą żadnego pozytywnego efektu, to religie nawołujące do odmawiania modlitw wstawienniczych będą musiały — w imię prawdy — wycofać się z wszystkich twierdzeń o skuteczności takich modlitw. Z drugiej strony pozytywny rezultat doprowadziłby do zakończenia podważania religii przez naukę. Po 500 latach stałego odwrotu przed posuwającą się do przodu nauką religia mogłaby wykazać w języku, który naukowcy musieliby respektować, że nie wszystkie jej twierdzenia o prawdzie są bezsensowne.

 

W 2001 roku badanie przeprowadzone przez Columbia University wykazało rzekomo, że bezpłodne kobiety, za które się modlono, zachodziły w ciążę dwukrotnie częściej niż te, za które się nie modlono. Rezultaty, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie naukowym "Journal of Reproductive Medicine", warte były nagłówków na pierwszych stronach gazet, ponieważ Columbia University nie leży w "Pasie biblijnym", co natychmiast w wielu kręgach wzbudziłoby podejrzenia. Wydział medycyny tego uniwersytetu jest bastionem medycznego establishmentu i tenże wydział opublikował komunikat popierający rezultaty badania, w którym opisał zabezpieczenia, jakie zastosowano, żeby zapewnić, iż będzie to poprawnie kontrolowane badanie. Żeby skrócić długą i paskudną historię: okazało się potem, że był to przypadek naukowego oszustwa. Dwóch z trzech autorów badania musiało opuścić swoje stanowiska na Columbia University, a trzeci, Daniel Wirth, który nie był związany z Columbią, przyznał się do winy w niezwiązanej z tym badaniem sprawie sądowej o oszustwo pocztowe i bankowe. Okazało się także, że w ogóle nie ma żadnego wykształcenia medycznego. Jedno badanie modlitw wstawienniczych jest zdyskredytowane, inne były ostro krytykowane, ale są jeszcze inne, włącznie z wielkim badaniem doktora Herberta Bensona i jego kolegów z Harvard Medical School, finansowanych przez Templeton Foundation, a więc wyrok w kwestii hipotezy, że modlitwa faktycznie działa, jeszcze nie zapadł. Nawet jeśli badania wykażą, że nie działa, nadal będzie mnóstwo świadectw mniej cudownych korzyści bycia aktywnym członkiem kościoła, a wiele kościołów nie twierdziło niczego ponadto. Co więcej, obrońcy religii mogą słusznie wskazywać na mniej namacalne, ale bardziej znaczące korzyści dla swoich wyznawców, jak na przykład dostarczanie sensu ich życiu! Ludzie, którzy cierpią, nawet jeśli ich morale nie poprawia się w dający się zmierzyć sposób, mogą przecież czerpać jakąś pociechę tylko z wiedzy, że są zauważeni, uznani, że ktoś o nich myśli. Byłoby błędem zakładanie, że te "duchowe" dobra nie mają miejsca w inwentarzu rozsądku, który my, sceptycy, próbujemy analizować, podobnie jak błędem byłoby zakładanie, że nieskuteczność modlitw wstawienniczych byłaby dowodem, że modlitwa jest bezużyteczną praktyką. Istnieją subtelniejsze korzyści, które należy ocenić — ale najpierw trzeba je zidentyfikować.

 

Koszty i korzyści religii muszą być analizowane ze skrupulatną obiektywnością nauki, ale co z samą nauką? Jakie mroczne pragnienia może zaspokajać? Czy nie ma swoich nieszlachetnych przodków lub wstydliwych żądz stanowiących jej siłę napędową? Niewątpliwie praktyczne korzyści często napędzają poszukiwania naukowe, ale być może równie często nauka postępowała naprzód dzięki patologicznemu niemal nadmiarowi ciekawości — wiedzy dla samej wiedzy, niezależnie od kosztów. Czy nauka może okazać się nieodpartym złym nawykiem? Może. To samo dotyczy religii.

 

Można więc powiedzieć, że nauka nie ma monopolu na prawdę, a niektórzy krytycy twierdzą, że nawet nie spełnia reklamowanej obietnicy, iż jest jedynym źródłem obiektywnej wiedzy. Rozprawię się szybko z tym absurdalnym twierdzeniem, a to z dwóch powodów: i ja, i inni zajmowaliśmy się już tym dogłębnie, a ponadto wszyscy i tak dobrze wiedzą — niezależnie od tego, co mogą powiedzieć w ogniu akademickiej bitwy. Ujawniają to raz za razem w swoim codziennym życiu. Jeszcze nie spotkałem postmodernistycznego krytyka nauki, który boi się latać samolotem, ponieważ nie wierzy wyliczeniom tysięcy inżynierów lotnictwa oraz fizyków, którzy wykazali zasady lotu i wykorzystali je, nie słyszałem również o żadnym pobożnym wahhabicie, który woli skonsultować się ze swoim ukochanym imamem w sprawie rezerw ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej niż polegać na kalkulacjach geologów. Każdy kościół używa arytmetyki do dokładnego obliczania wpływów na tacę i wszyscy spokojnie zażywamy leki, od aspiryny do Zocoru, ufając, że istnieje dostatecznie dużo dowodów naukowych, by poprzeć hipotezę, iż są one bezpieczne i skuteczne.

 

Ale co z kontrowersjami w nauce? W jednym tygodniu rozgłasza się hucznie nowe teorie i dyskredytuje je w następnym. Kiedy laureaci Nagrody Nobla nie zgadzają się co do naukowego twierdzenia, przynajmniej jeden z nich nie ma racji, mimo namaszczenia na księcia lub księżną w kościele nauki. I co ze zdarzającymi się czasem skandalami w związku z fałszywymi danymi czy ukrywaniem wyników? Naukowcy nie są nieomylni, ani nie są na ogół bardziej cnotliwi niż inni ludzie, ale poddają się wyjątkowej dyscyplinie, która utrzymuje ich na ścieżce uczciwości nawet wbrew nim samym, narzucając wyrafinowany system powściągliwości i kontroli, który w zadziwiającym stopniu depersonalizuje ich indywidualny wkład. Tak więc, choć jest prawdą, że istnieją wybitni naukowcy, którzy są rasistami, seksistami, narkomanami czy po prostu wariatami, ich wkład w naukę niemal zawsze utrzymuje się lub upada niezależnie od tych osobistych przywar, dzięki filtrom, kontrolom i równoważeniu, które wypleniają niesolidną i niegodną zaufania pracę.

 

Ostrze wspaniale zaostrzonej siekiery wygląda pod mikroskopem jak Góry Skaliste, całe wyszczerbione i nieregularne, ale to tępy ciężar stali za ostrzem nadaje siekierze jej moc. Podobnie widziane z bliska ostrze nauki wgląda na nierówne i chaotyczne: banda ludzi z przerośniętym ego, zajętych pyskówkami, ze zdolnością oceny wypaczoną przez zazdrość, ambicję i chciwość, ale za nimi jest masywna waga zgromadzonych wyników, na które zgodzili się wszyscy dyskutanci, faktów, które nadają nauce jej moc. Nic dziwnego, że ci, którzy chcą obalić reputację nauki i pozbawić ją niezmiernego prestiżu i wpływu, ignorują tę szeroką perspektywę i koncentrują się na starciach różnych szkół i na ich niezbyt skrytych zamiarach. Jak na ironię, kiedy zamierzają przygotować sprawę dla prokuratora (posługując się precyzyjnie wyszlifowanymi narzędziami logiki i statystyki), wszystkie ich dobre dowody o niepowodzeniach i uprzedzeniach nauki pochodzą z energicznie uprawianej samokontroli i samoregulacji nauki właśnie. Krytycy nie mają wyboru — nie ma lepszego źródła prawdy na żaden temat niż dobrze stosowana nauka i oni o tym wiedzą.

 

*

 

Zaadaptowane za zgodą "Viking" członka "Penguin Group (USA) Inc." z książki Daniela C. Dennetta: Breaking the Spell: Religion as a Natural Phenomenon. Opublikowane najpierw w seedmagazine.com. Publikacja za zgodą Autora.

 Przypisy:

[ 1 ] Badania, o których pisze autor, zostały zakończone. Patrz artykuł Daniela C. Dennetta " Thank goodness”. (przyp. tłum.)

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Pierwsza publikacja polskiego tłumaczenia „Racjonalista” 2007.



Daniel C. Dennett

Ur. 1942, jeden z czołowych filozofów nauki, badacz świadomości, filozofii umysłu oraz sztucznej inteligencji; dyrektor Center for Cognitive Studies na Uniwersytecie Tufts. Absolwent Harvardu i Oxfordu. Członek m.in. Amerykańskiej Akademii Nauk i Sztuk, Academia Scientiarum et Artum Europaea, American Association for Artificial Intelligence, American Philosophical Association (przewodniczący w latach 1999-2000). Ważniejsze książki: Content and Consciousness (1969), Brainstorms (1978), Elbow Room: The Varieties of Free Will Worth Wanting (1984), The Intentional Stance (1985), Consciousness Explained (1991), Darwin's Dangerous Idea. Evolution and the Meanings of Life (1995), Kinds of Minds: Towards to Understanding of Consciousness (1996; wyd. pol. "Natura umysłów", przeł. W. Turopolski, Warszawa 1997), Brainchildren: Essays on Designing Minds (Representation and Mind) (1998), Freedom Evolves (2003), antologia filozoficzno-literacka The Mind's I: Fantasies and Reflections on Self and Soul (1981, wraz z D. Hofstadterem), Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne (2006). Opublikował ponad 100 artykułów filozoficzno-naukowych.

Daniel Dennett na Facebooku


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Oczekiwanie
Hili: Siedzę tu i czekam.
Ja: Na co? 
Hili: Aż ktoś przyjdzie i uzupełni wodę w tej misce.

Więcej

Jak rozprzestrzenia się
antysemicka nauka
Elder of Ziyon

„The Economist” (zrzut z ekranu)

"Economist " pisze o liczbie ofiar śmiertelnych w Gazie i przynajmniej zauważa, że liczby podawane przez Hamas są niezwykle szczegółowe, a także dostrzega motywację Hamasu do zawyżania tych liczb. Nie wykazuje jednak sceptycyzmu wobec „ekspertów”, którzy wykorzystują ewidentnie wadliwą metodę, aby opierać szacunki na złych danych.

 

"Od czasu wybuchu wojny w Gazie w październiku 2023 r. liczba ofiar śmiertelnych była gorąco kwestionowana. Liczenie ofiar śmiertelnych w jakiejkolwiek wojnie, która wciąż trwa, jest bardzo trudne. Jednak eksperci nadal próbują to śledzić. A nowe badania sugerują, że zgłaszane liczby są zbyt niskie."

Więcej

Przedstawiamy nieusuwalną 
Frances Hasso
Hugh Fitzgerald

Frances Hasso (po prawej)

Każdy amerykański uniwersytet ma przynajmniej kilka takich potworów na swoim wydziale. Znasz te ponure typy. To prawdziwi izraelożercy, tacy jak Rashid Khalidi, Juan Cole, Hamid Dabashi, ludzie, którzy życzą sobie, mają nadzieję, myślą i modlą się, aby państwo żydowskie całkowicie zniknęło, zastąpione dwudziestym trzecim państwem arabskim, którego żydowscy mieszkańcy zostali wypędzeni lub pozbawieni życia w sposób, którego nie muszę przypominać. Niemało z tych ludzi dawno temu rzuciło się na łeb na szyję w bagno, które sami stworzyli. Jest wśród nich jest profesorka, o której istnieniu do tej pory nie wiedziałem. Jej jadowite antyizraelskie uwagi wywarły na mnie głębokie wrażenie. Upiór, zaiste, nawiedzający walące się groby akademickiego świata. 

Więcej
Blue line

Hamas świętuje morderstwo
kobiety w ciąży 
Daniel Greenfield


Na wszelki wypadek, gdyby istniała jakakolwiek niejasność, Hamas przypomina, że jest złem.

Bez żadnych przydawek. Czystym złem.

"Ce'ela Gez, mieszkanka Bruchin i matka trójki dzieci, była w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy zamordował ją terrorysta, który otworzył ogień do pojazdu jadącego między Bruchin a skrzyżowaniem Peduel w Samarii.

Mąż Ce’eli Gez został lekko ranny w tym ataku."

Więcej

Wczesne pobudki
i alarmy
Liat Collins

Izraelskie siły bezpieczeństwa w miejscu, w którym rakieta wystrzelona z Jemenu uderzyła w obszar lotniska Ben-Guriona, 4 maja 2025 r. (zdjęcie: Chaim Goldberg/Flash90)

To jest wojna przeciwko istnieniu Izraela, państwa żydowskiego. Hamas ma zniszczenie Izraela zapisane jako cel w swojej karcie. Huti są jeszcze mniej subtelni.
Aplikacja Home Front Command na moim telefonie wydała w sobotę o 6:20 rano delikatny sygnał dźwiękowy i poinformowała mnie, że w ciągu kilku minut w mojej okolicy spodziewany jest atak rakietowy i że powinnam poszukać schronienia.

Więcej
Blue line

Czy radykalni islamiści
mogą się zreformować?
Nils A. Haug

<span>Decyzja Unii Europejskiej o przyznaniu Autonomii Palestyńskiej (AP) kwoty 2 miliardów dolarów na pomoc w „zreformowaniu się” może być wyłącznie wynikiem ślepoty, dysonansu poznawczego i czegoś, co możemy dziś nazwać dumną europejską tradycją nienawiści do Żydów. Na zdjęciu prezydent Francji Macron i „prezydent” Autonomii Palestyńskiej Abbas w kwietniu 2025 r.</span>

Premier Izraela Ariel Szaron w 2005 roku bezwarunkowo przekazał Strefę Gazy Autonomii Palestyńskiej, by stała się niezależnym domem dla Palestyńczyków, rządzonym przez Autonomię Palestyńską. Wszystkich Żydów fizycznie wypędziły z ich domów Siły Obronne Izraela. Kilku amerykańskich Żydów kupiło nawet szklarnie w Strefie Gazy od wypędzonych Żydów i przekazało je Palestyńczykom jako początek przekształcenia Gazy w „Singapur nad Morzem Śródziemnym”. W ciągu kilku dni od przekazania wszystkie szklarnie zostały splądrowane i zniszczone. Dwa lata później Hamas przemocą wyrzucił Autonomię Palestyńską z Gazy.

Więcej

Czas na przywrócenie
Druzom autonomii
Sheri Oz

Druzowie i Żydzi (zdjęcie Daniel Faris)

Post na Facebooku (przetłumaczony poniżej tego artykułu) mojego przyjaciela, Samera Berany'ego, skłonił mnie do myślenia. Przyjętą „mądrością” naszych czasów jest to, że stabilizacja na Bliskim Wschodzie nastąpi dopiero po ustanowieniu państwa palestyńskiego. Być może musimy zbadać potencjalnie centralną rolę Druzów w tak bardzo potrzebnym Nowym Bliskim Wschodzie. Aby zrozumieć szansę, jaka się teraz pojawia, musimy z otartym umysłem spojrzeć na region i jego mieszkańców w sposób, w jaki nie byliśmy w stanie (i być może nie chcieliśmy) zrobić tego wcześniej, zanim w Syrii wszystko się posypało.

Więcej

Przed obozami zagłady
były sale wykładowe
Judean Rose


Żydowska studentka Uniwersytetu Wiedeńskiego, Eva G., w 1938 roku  wsunęła naszyjnik z Gwiazdą Dawida pod bluzkę, zanim weszła na salę wykładową. Przywitały ją swastyki nabazgrane na ścianach i szepty „Juden raus”. Osiemdziesiąt sześć lat później, w 2024 roku, żydowski student Uniwersytetu Columbia naciąga kaptur na jarmułkę, by przejść obok demonstrantów skandujących „Wracajcie do Polski”.

Więcej

Turcja: masowe aresztowania,
tortury, cenzura
Uzay Bulut

19 marca reżim prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana aresztował burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu, głównego rywala Erdogana w kolejnych wyborach prezydenckich, pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”. Reżim Erdogana aresztował również wielu dziennikarzy-dysydentów i nadal wywiera presję finansową i sądową na media, które odmawiają działania jako tuby propagandowe reżimu. Prezydent Erdogan był wychwalany przez prezydenta Obamę i prezydenta Trumpa. Na zdjęciu Erdogan wita premierkę Włoch Giorgię Meloni, która kilka dni temu zapewniła w Ankarze, że będzie dążyć do wzmocnienia więzi między Turcją Erdogana i Włochami. (Zrzut z ekranu wideo)

Dziewiętnastego marca, zaledwie kilka dni przed prawyborami głównej partii opozycyjnej Turcji, Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), które miały się odbyć 23 marca, burmistrz Stambułu Ekrem Imamoglu – główny kandydat CHP, który według wielu mógł wygrać z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w kolejnych wyborach prezydenckich – został aresztowany pod zarzutem „korupcji i terroryzmu”.


Dzień wcześniej, 18 marca, Imamoglu 
cofnięto dyplom ukończenia studiów , „podając jako podstawę unieważnienia «nieważność» i «oczywisty błąd»... Decyzja ta dotyczy Imamoglu i 27 innych osób, których kwalifikacje akademickie zostały unieważnione...” – podaje „Turkiye Today”.

Więcej

Tętent galopujących
wiadomości
Andrzej Koraszewski


Amerykański prezydent dał się przekupić. Przyjął prezent za drobne czterysta milionów dolarów. Prezydent będzie teraz latał samolotem dostarczonym przez Katar, czyli przez śmiertelnego wroga Ameryki, który wcześniej kupował amerykańską oświatę, amerykańskie media, amerykańskie firmy. Trump chciał uczynić Amerykę ponownie wielką, ale z powodu braku odporności na pochlebstwa i chciwość, czyni ją teraz słabszą niż kiedykolwiek.
Chce zakończyć wszystkie wojny, ale będzie miał i wojny, i hańbę.

Więcej

Co znaczy słoiwo
"antysemityzm"?
Richard (Ryszard) Kerner

„Syjonizm jest bronią imperializmu!” Parada pierwszomajowa, Moskwa, ZSRR, 1972 (Ze zbiorów Vladimira Sichova)

Zacznę od uściślenia znaczenia samego tytułu niniejszego eseju. Gdy słowa są nazwami przedmiotów codziennego użytku, lub rzeczy spotykanych na każdym kroku w życiu codziennym, interpretacja nie sprawia zazwyczaj wielkiego trudu. Wystarczy krótka notka w słowniku, lub ilustracja z podpisem w leksykonie. W wieku przedszkolnym uczymy się korzystając z obrazków, jeszcze bez podpisów, a w pierwszych klasach szkoły już z prostymi objaśnieniami, ucząc się słów oznaczających coraz bardziej abstrakcyjne pojęcia – od prostych zjawisk takich jak deszcz, wiatr, dobra i zła pogoda, aż do stosunków rodzinnych i społecznych.

Więcej
Blue line

Czym naprawdę
zainteresowani są Palestyńczycy?
Bassam Tawil

<span>Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagało się kolejnych pożarów i wzywało do „spalenia na popiół” izraelskich domów. Palestyńczycy są o wiele bardziej zainteresowani mordowaniem Żydów i podpalaniem Izraela niż „współistnieniem”. Na zdjęciu: pożar lasu w pobliżu Jerozolimy w Izraelu w kwietniu 2025 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Gdy pod koniec kwietnia w centralnym Izraelu szalały pożary, wielu Palestyńczyków świętowało, bezczelnie domagając się większej liczby pożarów i wzywając do obrócenia izraelskich domów w „popioły”.

Wszystko to wydarzyło się w dniu, w którym Izraelczycy czcili pamięć poległych żołnierzy i ofiar terroryzmu oraz przygotowywali się do obchodów Dnia Niepodległości.

Więcej

Benjamin Netanjahu
kontra Edward Said
Gadi Taub

Queer Bloc na antyizraelskim proteście w Londynie, 25 listopada 2023. Zrzut ekranu.

Izrael musi teraz udowodnić, że Zachód można odwieść od drogi prowadzącej do kulturowego samobójstwa.

Wojna w Gazie ma znaczenie wykraczające daleko poza jej regionalne aspekty militarne. Odgrywa ona ważną rolę w globalnej wojnie idei, kluczowym froncie w światowej walce z ideologią przebudzenia.

Więcej
Blue line

Rodziny, Trump, Izrael:
co tu się dzieje?
Sheri Oz

Babka Idana posłała na lotnisko ciastka z dynią, które Idan uwielbia, chciała, żeby poczuł smak domu, żeby czuł, że jest w bezpiecznym miejscu.

Podczas gdy Forum Rodzin Zakładników głośno protestuje przeciwko rządowi Izraela, a „inne” rodziny zakładników apelują o inne podejście, Trump postępuje jak Trump.
Wiruje mi w głowie. Może niektórzy z was mogą pomóc zrozumieć, co się teraz dzieje. I nie mam na myśli tych, którzy nazywają Izraelczyków nazistami, (ich komentarzy nie potrzebuję).
W ostatnich dniach narastały obawy, że premier po raz kolejny ucieka się do częściowego porozumienia. Niestety, rząd Izraela wielokrotnie ulegał manewrom Hamasu, preferując krótkoterminowe rozwiązania i porzucając zakładników, by cierpieli w tunelach terrorystycznych.

Więcej

Zgnilizna palestyńskiego
przywództwa
Paul Finlayson


„Wolna Palestyna”? Nad gnijącymi trupami Hamasu i Autonomii Palestyńskiej, to ostatnia rzecz, na którą by pozwolili. Palestyńska saga — nędza Gazy, chaos Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], cała ta przesiąknięta krwią farsa — nie jest wyciskaczem łez, jaki propagują kampusowe sentymentalne panienki lub pożyteczni idioci w kefijach, jęczący o „sprawiedliwość”. To tragedia, owszem, ale nie taka, na jaką daliście się nabrać.

Więcej

Szanowna Policjo
Metropolitalna
David Collier

Dabvid Collier

Mam szczere pytanie do Policji Metropolitalnej: wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?

Kilka tygodni temu padłem ofiarą ataku na tle rasowym. To nie był pierwszy atak na mnie lub moją własność (w tym ostatnim przypadku na mój samochód), a wraz z przerażającymi groźbami śmierci, które otrzymuję niemal codziennie, jasne jest, że może nie być ostatni.

Więcej

Nielegalne przejmowanie
ziemi przez Europę
Karys Rhea

<br />[Wielu w Izraelu] domaga się polityki zerowej tolerancji wobec nielegalnej budowy, niezależnie od funduszy UE i pozwów sądowych, i wezwali rząd Izraela do podjęcia długo oczekiwanych działań dyplomatycznych, które jasno pokażą UE, że ustanowiono czerwone linie, które będą egzekwowane. Na zdjęciu: izraelscy żołnierze stoją obok nielegalnie zbudowanej konstrukcji w Strefie C, grudzień 2021 (Zdjęcie: Wisam Hashlamoun/Flash90.)

Izrael stoczył monumentalną sześciodniową wojnę w 1967 roku z sąsiadującymi Egiptem, Syrią i Jordanią, które zaatakowały ten mały kraj z deklarowanym celem wymazania państwa żydowskiego z mapy. Ku zdumieniu społeczności międzynarodowej Izrael niespodziewanie wyszedł zwycięsko, zyskując kontrolę nad wieloma terytoriami, w tym Zachodnim Brzegiem. Zachodni Brzeg czyli Judea i Samaria, gdzie przed 1948 rokiem żyła kwitnąca populacja żydowska, był od 1948 do 1967 roku nielegalnie okupowany przez Haszymidzkie Królestwo Jordanii bez międzynarodowego uznania. 

Więcej

Kanada cuchnąca
miłością
Andrzej Koraszewski 

Kanadyjskie pro-hamasowskie demonstracje (Zrzut z ekranu)

Gdzie jesteśmy? Dokąd idziemy? Instytut MEMRI zajmuje się śledzeniem mediów głównie w muzułmańskich krajach. Niedawno sporządził raport na temat reakcji arabskich publicystów na wprowadzony w Jordanii zakaz działalności Bractwa Muzułmańskiego. Wyłącznie głosy dysydentów gorąco popierających ten krok. Trudno powiedzieć, czy słowo „dysydenci” jest w tym przypadku właściwe. Naczelnego dyrektora saudyjskich kanałów telewizyjnych Al-Arabiya i Al-Hadath trudno nazwać dysydentem, chociaż większość arabskich mediów zdecydowanie nie podziela jego opinii. 

Więcej

Z tym ruchem należy
walczyć jak z nazizmem
A materiałów MEMRI

Logo MB

Pojawiło się w prasie arabskiej wiele reakcji na decyzję Jordanii o delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego (MB) w królestwie po ujawnieniu powiązanej z MB komórki, która działała tam we współpracy z Hamasem, Hezbollahem i Iranem. Arabscy dziennikarze, głównie w Arabii Saudyjskiej, Emiratach i Egipcie, opublikowali artykuły pochwalające to posunięcie, stwierdzając, że MB dąży do destabilizacji krajów arabskich w służbie planów innych państw. Ten ruch, jak powiedzieli, który zdołał zakorzenić się w wielu krajach arabskich za zgodą ich władz, od dziesięcioleci szerzy ekstremistyczną ideologię a ich ostatecznym celem jest obalenia istniejącej władzy. Jeden z autorów porównał MB do faszyzmu i nazizmu i argumentował, że walka z nim musi skupić się na pokonaniu jego ideologii. Inny ostrzegł, że MB stało się jednym z największych zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa, które należy zlikwidować bezzwłocznie, a jeszcze inny porównał MB do guza nowotworowego, który należy usunąć. W artykułach twierdzono ponadto, że nie ma miejsca na Bractwo Muzułmańskie w umiarkowanych krajach arabskich, które wierzą w rozwój i pokój, a wszelkie próby zintegrowania tej organizacji ze sceną polityczną są bezcelowe, ponieważ nie wierzy ona w partnerstwo, a każda platforma, jaką otrzymuje, staje się wkrótce platformą do werbowania i podżegania przeciwko państwu.

Więcej

Zamierzam mówić, póki
jest to jeszcze legalne
Paul Finlayson

Allāhu Akbar—Ale w jakim celu?

Religia ma swoją statystykę ofiar. Chrześcijaństwo, obecnie przystań miłosierdzia i przebaczenia, kiedyś było blokiem rzeźniczym — krucjaty, stosy czarownic i inkwizycje, które wyryły imię Torquemady krwią. Historyk Diarmaid MacCulloch pisze: „Wcześni fanatycy chrześcijaństwa byli tak dzicy jak każdy dżihadysta, a ich wiara była maczugą podboju” (Christianity: The First Three Thousand Years, 2010, s. 234). Jednak dzięki reformacjom, oświeceniom i świeckim zmaganiom zostało ono poskromione, a jego pazury przycięte ostrzem rozumu.

Więcej

Paul Adams informuje
o tym, co inni pomijają
Hadar Sela 



Rano 24 kwietnia strona internetowa BBC News opublikowała reportaż Paula Adamsa, którego pierwotny tytuł brzmiał Hamas’ iron grip on Gaza is slowly slipping as residents protest [Żelazny uścisk Hamasu w Strefie Gazy powoli słabnie, kiedy mieszkańcy protestują], a obecnie nosi tytuł Anti-Hamas protests on rise in Gaza as group’s iron grip slips [Wzrasta liczba protestów przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, gdy żelazny uścisk tej grupy słabnie].


Artykuł Adamsa to była pierwsza wzmianka na stronie internetowej BBC News o porwaniu i ergzekucji protestującego w Strefie Gazy, do której doszło prawie miesiąc wcześniej.

Więcej
Blue line

Siedem największych kłamstw
o Izraelu
J. Spencer i A. Ostrovsky


Dezinformacja jest używana jako broń. Niewiele armii było bardziej oczernianych — lub bardziej niesłusznie oskarżanych — niż Siły Obronne Izraela (IDF). Aktywiści, media, a nawet niektóre instytucje międzynarodowe zniekształcają wojnę Izraela z Hamasem do tego stopnia, że nie sposób jej rozpoznać.

Czas zmierzyć się z prawdą twarzą w twarz. Oto siedem najbardziej rozpowszechnionych kłamstw — i rzeczywistość, którą próbują ukryć.

Więcej

Dlaczego Hamas chce
kontrolować pomoc
Khaled Abu Toameh

<span>Palestyńczycy twierdzą, że jeśli ktoś kradnie pomoc humanitarną i żywność w Strefie Gazy, to jest to Hamas. Ta przestępczość to właśnie powód, dla którego społeczność międzynarodowa musi poprzeć wysiłki Izraela powstrzymania Hamasu przed monopolizacją i zawłaszczeniem dostaw humanitarnych wysyłanych do Strefy Gazy. Na zdjęciu: afisz Hamasu informujący o rozmieszczeniu „Sił Wykonawczych” mających nadzorować dostarczanie pomocy.</span>

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas odtworzyła swoje „Siły Wykonawcze” w celu kontrolowania pomocy humanitarnej i „zaprowadzenia prawa i porządku” w Strefie Gazy.

Więcej

Rodzinobójstwo, ludobójstwo
i media społecznościowe
Liat Collins

Jonatan Siman Tov, jego żona Tamar, Szahar i Arbel 5,5 letnie bliźniaczki i dwuletni Omer zamordowani w kibucu Nir Oz przez morderców z Gazy.

Masakra 7 października zakończyła się tak okrutnymi wydarzeniami, że stworzono nowe słowo, aby ją opisać: rodzinobójstwo [kinocide].

Zatrzymaj się. Cofnij się o krok. Spójrz na to, co napisałaś. Czy chcesz to powiedzieć i jeśli tak, co to o tobie mówi? Ta rada powinna dotyczyć każdego postu i komentarza w mediach społecznościowych – i oczywiście każdego pisemnego dyskursu, w tym także tego artykułu.

Więcej

Fałszywa narracja
Autonomii Palestyńskiej
Nan Jacques Zilberdik

https://www.youtube.com/watch?v=cOWVP_HPJq0

Przedstawianie Izraela przez Autonomię Palestyńską (AP) jako obcego, kolonialnego implantu na Bliskim Wschodzie stanowi jeden z podstawowych elementów ideologii tej instytucji, na której Autonomia Palestyńska zbudowała całą swoją tożsamość palestyńską.

Zaprzeczanie tysiącom lat historii Żydów w Ziemi Izraela przez AP obejmuje kłamstwa, że Żydzi tam nie mieszkali i nigdy nie pomyśleliby o osiedleniu się tam do czasu, kiedy zachodni kolonializm „umieścił” ich w „Palestynie”. Według fałszywej narracji AP, Zachód wymyślił syjonizm, żeby rozwiązać swój problem żydowski, pozbywając się niszczących społeczeństwo Żydów...

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk