W zeszłą sobotę znany francuski filozof, Alain Finkielkraut, urodzony w Paryżu w 1949 roku i syn ocalałych z Szoah, był obiektem słownej napaści na paryskiej ulicy ze strony islamistycznych zbirów, którzy powiedzieli mu, żeby „wrócił do Tel Awiwu”.
Europejscy antysemici mówią Żydom, żeby „wrócili” do Izraela. Arabscy antysemici mówią Żydom, żeby „wrócili” do Europy. Gdziekolwiek są antysemici, chcą, żeby Żydzi byli gdzie indziej.
Niemal milion Żydów wygnano ze świata arabskiego, ale osiem milionów Żydów trwa poza Izraelem, w Stanach Zjednoczonych, Europie, Kanadzie, Rosji, Ameryce Południowej, Australii, Afryce Południowej, Ukrainie i dziesiątkach innych krajów. Wszędzie jednak, gdzie żyją, Żydzi spotykają się z narastającym antysemityzmem.
Gdyby antysemici przeprowadzili to, co chcą, nie byłoby Żydów nigdzie na tej planecie, co naziści powiedzieli bardzo wyraźnie, a co nowocześni antysemici sugerują, kiedy nie mówią tego otwarcie.
Wczoraj francuski prezydent Emmanuel Macron wygłosił półgodzinne przemówienie o alarmującym wzroście antysemityzmu we Francji. Przyznał porażkę francuskiej polityki zwalczania antysemityzmu, włącznie z własną i obiecał nowe środki i zdecydowane działania.
Chciałbym wierzyć, że Macron i inni zachodni przywódcy są uczciwi i szczerzy, kiedy walczą z antysemityzmem, ale powinni zastanowić się, jak ich słowa przeciwko antysemityzmowi mają się do ich ogólnej narracji o konflikcie izraelsko-arabskim.
Szczególnie mam na myśli twierdzenie, które ci przywódcy wypowiadają rutynowo, a mianowicie, że żydowskie osiedla w Judei i Samarii są nielegalne.
Czy zastanowili się nad faktem, że Żydzi żyli w Judei i Samarii przez tysiące lat i że żyli tam do momentu, kiedy zostali poddani czystce etnicznej przez armie arabskie podczas wojny 1947/48?
Czy zastanowili się nad faktem, że gdzie tylko są arabskie władze, jak w Autonomii Palestyńskiej, Żydzi mają zakaz życia tam i dlatego ochrona żydowskich osiedli przez izraelską armię jest jedyną możliwością dla Żydów, by ponownie mieszkać w Judei i Samarii?
Przesłanie tych przywódców w sprawie Judei i Samarii sugeruje, że w porządku jest zakazywanie Żydom mieszkania w jakimś miejscu, nawet jeśli mają w tym miejscu długą historię. Dlatego, kiedy Macron mówi, że francuscy Żydzi mają wszelkie prawo mieszkać we Francji, jak można oczekiwać, że francuskie antysemickie zbiry potraktują go poważnie? Przecież najwyraźniej zaprzecza samemu sobie, podobnie jak praktycznie rzecz biorąc robią to wszyscy przywódcy światowi. Jak możemy oczekiwać, że antysemici potraktują ich poważnie, kiedy potępiają antysemityzm we własnych krajach?
Antysemickie twierdzenie, że Żydom nie powinno się pozwolić na mieszkanie w jakimś miejscu, musi być potępione przez wszystkich przyzwoitych ludzi, bez pełnych sprzeczności dodatków i bez kompromisów. Żydzi powinni móc mieszkać wszędzie, kropka, włącznie z Francją, włącznie z Judeą i Samarią, i także włącznie ze światem arabskim. Każdy, kto mówi coś innego, usprawiedliwia i wzmacnia antysemityzm, niezależnie od tego, czy chce tego, czy nie chce.
Jews should be able to live wherever they want to live
Times of Israel, 21 lutego 2019
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Fred Maroun
Pochodzący z Libanu Kanadyjczyk. Wyemigrował do Kanady w 1984 roku, po 10 latach wojny domowej. Jest działaczem na rzecz liberalizacji społeczeństw Bliskiego Wschodu. Prowadzi stronę internetową fredmaroun.blogspot.com
