Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 10:26

« Poprzedni Następny »


Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył


Jonathan S. Tobin 2024-01-05

Izraelscy żołnierze w Beit Lahia w północnej Strefie Gazy podczas izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy, 28 grudnia 2023 r. Zdjęcie: Yonatan Sindel/Flash90.
Izraelscy żołnierze w Beit Lahia w północnej Strefie Gazy podczas izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy, 28 grudnia 2023 r. Zdjęcie: Yonatan Sindel/Flash90.

Ci zwolennicy procesu pokojowego, którzy twierdzą, że niemożliwe jest wyeliminowanie Hamasu, zarówno przeceniają terrorystów, jak i nie rozumieją egzystencjalnego charakteru tej wojny.

Jeszcze zanim opadł kurz nad ruinami społeczności w południowym Izraelu, zdewastowanych przez okrucieństwa Hamasu 7 października, ten sam, co zwykle, chór „ekspertów” od Bliskiego Wschodu wygłaszał ostrzeżenia w związku z wszelkimi próbami reakcji wobec tej terrorystycznej grupy palestyńskiej odpowiedzialnej za te zbrodnie. Siły izraelskie nadal walczyły z palestyńskimi terrorystami, którzy przekroczyli granicę w szabatowy poranek w święto Simchat Tora, którzy zgwałcili, okaleczyli, torturowali i zamordowali ponad 1200 osób, w tym całe rodziny. Jednak główne obawy amerykańskiego establishmentu odpowiedzialnego za politykę zagraniczną, a także społeczności międzynarodowej nie skupiały się na ofiarach czy zakładnikach porwanych do Gazy, ale na ich rosnącej pewności, że Izraelczycy wyciągną surowe wnioski z najgorszej masowej rzezi Żydów od czasu Holokaustu.

Kiedy izraelski premier Benjamin Netanjahu po raz pierwszy powiedział, że celem reakcji jego narodu na wojnę rozpoczętą przez terrorystów 7 października jest wyeliminowanie Hamasu, jego słowa zostały odrzucone jako retoryka przeznaczona dla przerażonej izraelskiej opinii publicznej, a nie poważna polityka. Richard Haas, emerytowany przewodniczący Rady ds. Stosunków Zagranicznych, 10 października – na kilka tygodni przed rozpoczęciem izraelskiej ofensywy lądowej w Gazie – przemawiał w imieniu swoich kolegów z establishmentu polityki zagranicznej, kiedy ostrzegał, że Hamasu nie można pokonać.


Haas powiedział, że choć Izrael mógłby uzyskać pozwolenie na kontratak, nie powinien on sądzić, że grupa islamistyczna, która od 2007 r. rządzi Gazą jako niezależnym państwem pod każdym względem poza nazwą, może zostać wyeliminowana. Jest to, stwierdził, „w równym stopniu ideologia, co organizacja”, a idei nie można zabić. Bez względu na to, jak bardzo zły jest Hamas, naruszając granicę i popełniając masowe morderstwa, jakakolwiek reakcja ze strony Izraela jest skazana na niepowodzenie ze względu na problemy militarne związane z kampanią, która obejmowałaby wojnę miejską i wykurzanie terrorystów z sieci tuneli bardziej rozbudowanej niż system metra w Nowym Jorku. Powtarza się znany banał głoszony przez krytyków większości kampanii przeciw rebeliantom po drugiej wojnie światowej, że każdy cios zadany Hamasowi i cywilom, za którymi się ukrywał, „stworzy więcej terrorystów”.


Trzyczęściowy plan


Dwa miesiące po rozpoczęciu izraelskiej kampanii lądowej przeciwko Hamasowi Netanjahu przedstawił swoje cele wojenne w artykule opublikowanym na łamach „Wall Street Journal”Według niego istnieją trzy „warunki wstępne pokoju”: zniszczenie Hamasu, demilitaryzacja Gazy i deradykalizacja narodu palestyńskiego. Ale ani amerykański establishment zajmujący się polityką zagraniczną, ani ich ulubiona publikacja tego nie kupują.


Trzy dni po opublikowaniu tego artykułu inny artykuł na pierwszej stronie „New York Timesa” określony jako „analiza” dał jasno do zrozumienia, że „eksperci” nadal są przekonani, że izraelskiej wojny z Hamasem nie da się wygrać. Chociaż większość ataków na wysiłki wojenne Izraela skupiała się na kwestii ofiar wśród cywilów w Palestynie, potraktowano to jako kwestię poboczną. Zamiast tego artykuł zawierał zwykłą litanię argumentów na temat trudności, z jakimi borykają się wojska izraelskie, siły Hamasu, jego zdolności do wtapiania się w populację palestyńską oraz rozważania o kampanii „radykalizacji” kolejnego pokolenia arabskiej młodzieży.


Artykuł w „New York Times” twierdził, że Hamas jest podobny do talibów w Afganistanie pod tym względem, że potrafi przetrwać porażki militarnym i powrócić. Niektórzy porównują cele Izraela do udanej kampanii prowadzonej przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników w celu pokonania ISIS w Iraku. Jednakże w artykule stwierdzono, że Hamas jest silniejszy od innych islamistów i jest „organiczny” dla ludności palestyńskiej ze względu na popularność jego zaangażowania w kontynuowanie wojny przeciwko izraelskiej „okupacji”, zamiast zaakceptowania pewnego rodzaju pogodzenia się z dalszym istnieniem państwa żydowskiego.


Zagłębiając się w problem Sił Obronnych Izraela, cytowani eksperci twierdzili również, że pomimo oczywistego postępu, jaki poczyniły w ciągu dwóch miesięcy walk, Hamas jest daleki od porażki. I że wykorzenienie terrorystów z każdego centymetra Gazy zajmie znacznie więcej czasu, pieniędzy i krwi, niż państwo żydowskie mogłoby poświęcić.


Wnioskiem, jaki można wyciągnąć z tej ponurej oceny, jest to, że Izraelczycy muszą przyznać się do porażki i – jak napisał w zeszłym tygodniu główny krytyk Netanjahu z „New York Timesa” – publicysta Thomas L. Friedman – Izraelczycy muszą zdać sobie sprawę, że jego trzy cele są nierealne. Muszą, grzmiał, spakować swoje wojska, opuścić Gazę i „wrócić do domu”. A jeśli Izraelczycy nie zrobią tego wkrótce, prezydent Joe Biden powinien zaaplikować wobec nich „szorstką miłość” i sprawić, że to zrobią. Proponował (na co zresztą nalegał Friedman od początku całej swojej karieru), by Ameryka wykorzystała wszystkie swoje wpływy i zmusiła Izrael do zaakceptowania porażki i nowego procesu pokojowego, który powoła do istnienia państwo palestyńskie, które raz na zawsze zakończy problem.


Sceptycy mają rację, że IDF jest wciąż daleko od całkowitego zwycięstwa w Gazie. Hamas prawdopodobnie ma znaczne siły nadal zdolne do walki w tych częściach sieci tuneli, które nie zostały jeszcze zniszczone przez Izraelczyków. Nikt w izraelskiej armii nie miał złudzeń, że problem wyeliminowania tak głęboko okopanego wroga, który od lat przygotowywał się do takiej konfrontacji, zostanie szybko rozwiązany. Ponadto – i pomimo ciągłych krytyk ze strony społeczności międzynarodowej i administracji Bidena – dbałość, z jaką IDF stara się w jak największym stopniu uniknąć ofiar cywilnych, spowolniła kampanię i naraziła żołnierzy izraelskich na niebezpieczeństwo, dlatego też w ostatnich tygodniach liczba ofiar była tak wysoka.


Przecenianie i niezrozumienie Hamasu


Mimo to pogląd, że kompleks tuneli w Gazie jest fortecą, której nie można zniszczyć, lub że bandyci Hamasu są tak zręczni, odważni i sprytni, że nie można ich zabić ani schwytać na małym obszarze geograficznym (który z każdym tygodniem się zmniejsza), gdzie się ukrywają, jest bzdurą. Co więcej, ci, którzy wysuwają takie argumenty, nie mówią, jak twierdzą, w oparciu o mądrość wyniesioną z dziesięcioleci nieudanych kampanii przeciw rebeliantom prowadzonych przez zachodnie armie przeciwko grupom zakorzenionym w lokalnych społecznościach.


Wręcz przeciwnie, mylą wojnę Palestyńczyków mającą na celu zniszczenie Izraela z konwencjonalnym powstaniem przeciwko obcemu okupantowi, mimo że w ten sposób od dziesięcioleci zachodnia prasa korporacyjna przedstawia tę walkę.


Motywy wysuwania takich argumentów są również nieszczere. Przez całe pokolenie argumentowali, że jedynym rozwiązaniem konfliktu jest kompromis terytorialny i utworzenie państwa palestyńskiego. Nie mają pojęcia o znaczeniu ataku Hamasu z 7 października, podobnie jak o ofensywach terrorystycznych rozpoczętych przez szefa OWP Jasera Arafata w odpowiedzi na Porozumienia z Oslo i wspólną amerykańsko-izraelską ofertę państwowości i pokoju złożoną Palestyńczykom w 2000 roku. Odmawiają zaakceptowania faktu, że izraelskie zwycięstwo militarne jest nie tylko możliwe, ale i pożądane, ponieważ oznaczałoby to przyznanie, że ludzie tacy jak Haas i Friedman przez cały czas mylili się. To samo dotyczy dyplomatów i polityków, takich jak Biden, którzy przez całą swoją karierę twierdzili, że receptą na pokój jest wywieranie presji na Izrael, aby poszedł na ustępstwa wobec Palestyńczyków.


Następstwa 7 października powinny być momentem, w którym amerykański establishment powinien był zatrzymać się i przyznać, że się mylił.


Palestyńczycy odrzucili wszystkie kompromisowe oferty pokojowe, które zapewniłaby im państwowość przez ostatnie 75 lat. I nie dzieje się tak, ponieważ, jak w pamiętnym zdaniu powiedział izraelski mąż stanu Abba Eban: „nigdy nie przepuszczają okazji, aby przegapić okazję”. Dzieje się tak dlatego, że nie postrzegają pokoju, który dałby im państwo, jako „okazji”, jeśli oznaczałoby to zaakceptowanie legalności lub nawet istnienia państwa żydowskiego, niezależnie od tego, gdzie wytyczone byłyby jego granice. 7 października był – podobnie jak zamachy samobójcze i inne przykłady palestyńskiego terroryzmu, które rozpoczęły się jesienią 2000 roku – oznaką palestyńskich zamiarów, a nie frustracji z powodu negocjacji, które nie powiodły się.


Izrael nie może po prostu spakować się i wyjechać, jak zrobili to Amerykanie w Afganistanie, Iraku i prawie 50 lat temu w Wietnamie. Gaza nie jest położona na drugim końcu świata od Izraela. Jest tuż obok, a polityka pozwalająca Hamasowi na utrzymanie jego potencjału militarnego – będąca kwestią konsensusu wśród izraelskiego establishmentu wojskowego i wywiadowczego, wspierana przez przywódców opozycji, a także Netanjahu – była fatalnym błędem. Hamas nigdy nie zadowoliłby się jedynie byciem panem islamistycznej tyranii w Strefie Gazy ani nawet próbą rozszerzenia pewnego dnia swojej hegemonii na Judeę i Samarię.


Obecna wojna nie była spowodowana izraelską „okupacją” Gazy po prostu dlatego, że nie była ona okupowana 6 października. Izraelczycy wycofali wszystkie osiedla, osadników i żołnierzy z Gazy latem 2005 roku w próżnej nadziei, że dzięki temu, jeśli nie da Palestyńczykom szansy na pokojowe zbudowanie własnego państwa, to przynajmniej powstrzyma konflikt. Celem Hamasu na 7 października nie było wspieranie rozwiązania w postaci dwóch państw, które wielokrotnie odrzucali jego rzekomo bardziej umiarkowani rywale z Fatahu. Było to kontynuowanie i wygrywanie stuletniej wojny Arabów z syjonizmem, w której mieli nadzieję cofnąć czas, wyeliminować Izrael i wymordować jego populację. Dokonanie masowej rzezi narodu żydowskiego pozostaje popularne wśród Palestyńczyków, jak pokazują ich własne sondaże nawet po 7 października, mimo wynikających z tego konsekwencji dla ludności Gazy.


Dlatego Netanjahu ma rację, mówiąc nie tylko o demilitaryzacji Gazy – czymś, co – czy Izraelczykom się to podoba, czy nie – będzie wymagać ciągłej obecności IDF w Gazie w dającej się przewidzieć przyszłości – ale o deradykalizacji Palestyńczyków. Eksperci niepokoją się przyszłą radykalizacją Palestyńczyków spowodowaną obecną wojną. Nie wyjaśniają jednak, o ile bardziej zradykalizowani mogą stać się Palestyńczycy, skoro obecne pokolenie było w stanie nie tylko dokonać niewypowiedzianych okrucieństw 7 października, ale także kibicować im i wychwalać je jako „dumne zwycięstwo” palestyńskiego nacjonalizmu.


Nie jest to konwencjonalne powstanie


IDF podjęłaby się próżnego trudu, gdyby celem było, tak jak miało to miejsce w przypadku walk z rebeliantami gdzie indziej, zdobycie „serc i umysłów” Palestyńczyków. Jednak przedstawianie wojny w tym kontekście jest błędem. Choć Hamas będzie próbował przetrwać i ostatecznie zwyciężyć w drodze wojny partyzanckiej, sytuacja w Gazie znacznie bardziej przypomina tę w Berlinie w 1945 r. niż podczas konfliktów w Iraku czy Afganistanie. Jak Palestyńczycy dali jasno do zrozumienia, wojna nie jest wojną okupantów i okupowanych, ale wojną egzystencjalną pomiędzy dwoma narodami. Hamas nie jest ani mniej, ani więcej ideą niż była Narodowa Partia Socjalistyczna Adolfa Hitlera. Można go zniszczyć jedynie w ten sam sposób, w jaki naziści zostali wymazani z mapy: przez ich całkowitą klęskę militarną i uświadomienie sobie przez Palestyńczyków, że podobnie jak Niemcy, będą musieli porzucić złudzenia i odrzucić ludobójczą ideologię swoich przywódców, jeśli mają nadzieję na jakiekolwiek pozory normalnego życia. Palestyńczycy muszą porzucić koncepcję swojej tożsamości narodowej, która jest nierozerwalnie związana z nienawiścią do Żydów i odmawianiem im państwa w ich starożytnej ojczyźnie.


Realiści, którzy twierdzą, że Izrael nie może wygrać tej wojny, nie tylko wskazują na faktyczną trudność militarnego zadania. Tak naprawdę argumentują, że nie można pozwolić Izraelowi na zwycięstwo, ponieważ udowodni to, że ich sformułowania dotyczące narzucenia regionowi rozwiązania w postaci dwóch państw były katastrofalnym i kosztownym błędem.


Na tym etapie kampanii Izrael nadal jest daleko do zwycięstwa, a nawet po jego osiągnięciu, kolejny cel Netanjahu, dotyczący deradykalizacji, będzie wymagał znacznie więcej czasu. Jeśli Biden podda się naciskom antysemickiego, intersekcjonalnego skrzydła swojej Partii Demokratycznej, odetnie dopływ broni i dołączy do społeczności międzynarodowej w potępieniu wojny – kroki, których na szczęście nie podjął, mimo że jego wypowiedzi są sprzeczne  – wtedy zwycięstwo Izraela będzie prawdopodobnie niemożliwe. Jednak każdy, kto naprawdę pragnie pokoju, powinien odrzucić powtarzanie nieudanych polityk takich jak propagowane przez Haasa i Friedmana, i kibicować osiągnięciu celów izraelskiego premiera. Jedyną drogę do pokoju można znaleźć w doprowadzeniu tej wojny do końca, tak by Palestyńczycy zostali zmuszeni do ponownego przemyślenia swoich celów. Wszystko inne skazuje jedynie zarówno Żydów, jak i Arabów na kolejne pokolenie toczące krwawy i daremny konflikt.


Link do oryginału: https://www.jns.org/israels-skeptics-just-dont-want-it-to-win/

JNS Org., 28 grudnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Jonathan S. Tobin
 jest redaktorem naczelnym amerykańskiego magazynu JNS (Jewish News Syndicate). 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk