Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 14:44

« Poprzedni Następny »


Proces przeciwko szatanowi


Lucjan Ferus 2015-02-25


Motto: „W Kościele rozniosła się woń piekła. Szatan krąży wokół ołtarza”.

                                               Papież Paweł VI (przed śmiercią w 1977 r.).

 

Niedawno obejrzałem  po raz pierwszy na kanale telewizji „Trwam” amerykański film, ponieważ zaintrygował mnie jego dziwny tytuł: „Proces przeciwko szatanowi”. Czegóż ci bogobojni amerykanie nie wymyślą – pomyślałem wtedy – proces przeciwko szatanowi?! Już chyba większej bzdury nie można było wymyślić? Postanowiłem obejrzeć tę tragikomedię, która w dużym skrócie miała następującą treść:


Pewien młody człowiek po wielu życiowych zawirowaniach i duchowych upadkach doszedł do przekonania (oczywiście w kluczowym momencie wpadła mu Biblia w ręce), że za całe zło tego świata odpowiada szatan i postanowił pociągnąć go do odpowiedzialności. Złożył więc do Trybunału Sprawiedliwości Człowieka (czy coś w tym rodzaju, dokładnie nie pamiętam) pozew z żądaniem odszkodowania w wysokości 8 trylionów dolarów!

 

Na początku sędzina nie chciała przyjąć tego pozwu, bo prawo wymagało zawiadomienia pozwanego, a ów młodzieniec nie znał jego adresu pobytu. Zaczął więc zostawiać zawiadomienia wszędzie tam, gdzie wydawało mu się, że diabeł partycypuje w prowadzonym interesie: w klubach nocnych ze striptizem, na stacjach benzynowych, bo drogie paliwo według niego, to też robota diabła, itd. (Nawet sędzina mu doradziła żartem, aby zostawiał zawiadomienia także.. w salonach sprzedaży samochodów, bo napędzane są benzyną).

 

Na jego szczęście pewnego dnia, do sali sądu przyszedł ów szatan osobiście (zagrał go Malcolm McDowell) i ku uciesze wszystkich zgromadzonych postanowił wziąć udział w tej farsie,.. o pardon: w tym procesie. Ponieważ prawnym wymogiem było, iż ma mieć adwokata, zatrudnił najlepszy i najdroższy zespół adwokacki w Stanach i pewny był druzgoczącego zwycięstwa nad swym niedoświadczonym przeciwnikiem.

 

Oczywiście, skoro film został wyemitowany przez telewizję „Trwam”, to wiadomo było z góry, że wygra jednak ów pobożny młodzieniec, który co prawda dopiero od 7 lat „przyjął do serca Pana Jezusa”, ale za to z jaką gorliwością chciał w jego imieniu naprawiać świat. I tak w istocie było w tym filmie: szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę lecz koniec końców prawda wzięła górę i szatan został pokonany.

 

Dopiero na końcu filmu okazało się, że to wszystko śniło się głównemu bohaterowi, ale nie to jest istotne. Ważne, że znów zatriumfowała sprawiedliwość, dobro i miłość, a zło zostało zdemaskowane przed całym światem (bo ten proces był transmitowany na cały świat, nawet w krajach islamu!) i pokonane, gdyż tak wielka jest siła wiary religijnej. Taki miał zapewne wypływać morał z tego filmu według jego twórców.

 

Nigdy nie stawałem przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i nie korzystałem z usług amerykańskich adwokatów, na dodatek tych z „najwyższej półki”. Ale tak na moje oko, to bardzo słabo bronili oni swego klienta, jak na honoraria, które mieli zainkasować za wygraną sprawę. Dziwne, że on sam nie potrafił się przekonująco obronić, oprócz jednego momentu, kiedy mówił o potopie i roli Boga w tym masowym mordzie. Tyle, że jakoś nikt nie zwrócił uwagi na jego słowa, choć według mnie były na wagę złota.

 

Myślę, że jako zwykły człowiek – po amatorsku zajmujący się religiami i religioznawstwem – lepiej broniłbym owego szatana, powiedzmy za 10% stawki, którą obiecał tej firmie  adwokackiej. Mam również nadzieję, że moja obrona byłaby na tyle skuteczna, iż zagwarantowała by mojemu klientowi zwycięstwo i jednocześnie oczyściła od tych niepoważnych zarzutów „bycia główną przyczyną wszelkiego zła na świecie”.

 

Gwoli ścisłości dodam, że podjąłbym się tej niewdzięcznej roli „adwokata diabła” nie dla pieniędzy czy rozgłosu, lecz z oczywistego powodu umiłowania prawdy, która ponoć ma nas wyzwalać (zapewne też od fałszu i zabobonów). Wystarczyłoby więc przedstawić sądowi ową prawdę usankcjonowaną autorytetem Biblii i świadectwami historii Kościoła kat., który uważa się za jedynego prawowitego spadkobiercę Słowa Bożego („Poza Kościołem nie ma zbawienia”), aby zapewnić oskarżonemu szatanowi łatwe w zasadzie zwycięstwo.

 

                                                           ------ // ------

 

Jak mogłaby wyglądać obrona tego „upadłego anioła” w moim wykonaniu? Czy jest możliwe aby w kontekście innych prawd religijnych (czyli nie wychodząc z argumentacją poza religię) dało się wybronić owo boże stworzenie od powyższego zarzutu? Spróbujmy zatem od przedstawienia jego genezy: z porozrzucanych po Biblii fragmentów możemy się dowiedzieć, iż ten wyjątkowy anioł był pierwszym (najwcześniej stworzonym) aniołem Boga, noszącym imię Satanael i był najdoskonalszym stworzeniem bożym.

 

Dopiero po tym jak się przeciwstawił Bogu (motywy jego buntu są różnie tłumaczone, najczęstsze to przerost pychy, która kazała mu zazdrościć Bogu władzy nad stworzeniami, dlatego ponoć chciał aby jemu oddawały cześć), został za karę strącony z nieba na ziemię, stając się synonimem wcielonego zła, przeciwnikiem Boga, diabłem, oszczercą, kłamcą; jednym słowem – szatanem. Od tego czasu szkodzi Stwórcy w jego dziele ile się tylko da z czystej złośliwości, odwodząc ludzi od Boga i wyrządzając im wiele zła i krzywd.

 

Pytania, które narzucają mi się przy okazji to: jakim sposobem istota doskonała, może charakteryzować się przerostem pychy? Czy to nie jest wewnętrznie sprzeczne? Czy Bóg nie wiedział, że doskonały Satanael z czasem stanie się złym i podstępnym szatanem? No i dlaczego Bóg strącił tego zbuntowanego anioła akurat na ziemię? Nie przewidział, że będzie mu szkodził w jego dziele? Czy ziemia z racji na dom bożych stworzeń – ludzi, nie powinna być ostatnim miejscem do którego powinien być deportowany z nieba szatan?

 

Nie będę starał się teraz odpowiadać na te frapujące pytania, lecz zajmę się jego Bogiem, bo to wbrew pozorom może rzucić nam więcej światła na ową sprawę. Zanim więc zaczniemy osądzać tego anioła, przyjrzyjmy się wpierw jego Stwórcy. Spośród jego licznych atrybutów, wymienię tylko bardziej znane: wszechmoc, wszechwiedza, wszechobecność, nieskończone miłosierdzie, idealna sprawiedliwość, doskonałość pod każdym względem, nieskończoność w czasie i przestrzeni oraz wiele innych. Jednym słowem: Bóg – Absolut.

 

Jakie są konsekwencje tych atrybutów dla bożych stworzeń? Przede wszystkim takie, iż będąc wszechwiedzącym, Bóg zna całą przyszłość swojego dzieła. Jest wszak „istotą, dla której nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego, jest zawsze teraz”, jak to ujął kard. J.H.Newmann. To nie wszystko, bowiem będąc wszechobecnym w swoim dziele, jest nie tylko w każdym jego miejscu, ale też w każdym czasie jednocześnie. Będąc natomiast wszechmocnym może uczynić wszystko, co tylko zechce i nikt i nic nie jest w stanie mu w tym przeszkodzić. Zależy tylko od jego woli, gdyż jak mawiał św.Augustyn: „Bóg stwarza niebo i ziemię,.. bo chce. Wola Boga jest ich przyczyną”.

 

Jeśli odniesiemy tę wiedzę o naszym Bogu do jego dzieła opisanego w Biblii, to wychodzi nam dość paradoksalny obraz początków rodzaju ludzkiego: skoro jest on wszechwiedzący, to nieskończenie wcześniej wiedział, że ludzie będą w raju kuszeni przez węża, i że to kuszenie będzie niestety skuteczne. Skoro jest idealnie sprawiedliwy, to nie powinien karać ludzi za to, iż skusiło ich jego własne stworzenie (przynajmniej powinien im dać drugą szansę, tym razem bez udziału podstępnego i przebiegłego gada).

 

Skoro jest nieskończenie miłosierny, to powinien przebaczyć ludziom to nieposłuszeństwo popełnione w nieświadomości. Jeśli jest wszechobecny i wszechmocny, to mógł z łatwością zapobiec temu wydarzeniu, zamiast tak surowo karać ludzi nakazem rozmnażania się z naturą skażoną grzesznymi skłonnościami. To samo dotyczy jego późniejszych zachowań: dlaczego Bóg ukarał ludzi potopem? Dlatego, iż żyli zgodnie z nakazami swej grzesznej natury, z którą kazał się ludziom rozmnażać, więc grzeszyli ile się dało, bo „natura ciągnie wilka do lasu”.

 

Przeznaczając rodzinę Noego na protoplastów „odrodzonej” ludzkości, Bóg „nie wziął pod uwagę” własnego prawa dziedziczności, w efekcie którego ludzkość po potopowa niczym się nie różniła od tej przedpotopowej (jeśli chodzi o moralne prowadzenie się). Czy Bóg nie wiedział o tym, że „odrodzona” po potopie ludzkość z osobników mających naturę skażoną grzesznymi skłonnościami, odziedziczy ją wraz z całym genetycznym bagażem wad i podłych skłonności do czynienia zła? Musiał wiedzieć, prawda?

 

Następny przypadek: Bóg wybiera sobie naród spośród wielu żyjących wtedy nacji i roztacza nad nim swoja opiekę, która przejawia się głównie tym, że prowadzi do nieustannych wojen z innymi narodami. Czyż wszyscy ludzie nie są jego dziećmi jednakowo kochanymi? Jak sam Bóg to uzasadnia?: „Jedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy” (Am 3,2). Ciekawe.. „jedynie was znałem”!

 

Odnośnie odkupicielskiej ofiary z Syna bożego: czy to nie dziwne, iż wszechmocny Bóg, który cały Wszechświat stwarza słowem, rozwiązuje ten problem w taki okrutny  i barbarzyński sposób?  Przecież Bóg wcale nie musiał „posyłać” swego Syna na ofiarę przebłagalną za grzechy ludzi, skoro jest w stanie nie dopuścić do zaistnienia przyczyn zła. Tym bardziej, że (wg dogmatu o Trójcy Św.) tę ofiarę złożył z siebie, przed samym sobą, po to, by przebłagać siebie samego. Zamiast zbawiać ludzi od grzechu (tysiące lat później!), powinien nie dopuścić do niego (wiedział wcześniej co wąż knuje), albo przebaczyć ludziom, co pięknie świadczyłoby o jego miłosierdziu i prawdziwej miłości do jego stworzeń – ludzi.    

 

Należy wziąć pod uwagę, że wszystko w dziele bożym odbywa się zgodnie z wolą jego Stwórcy („Żaden wróbelek nie spadnie z drzewa, jeśli on tego nie będzie chciał”), ponieważ ma on absolutną władzę nad swymi stworzeniami. Jest Bogiem, „który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli” (Ef 1,11), którego plany realizowane są z żelazną konsekwencją: „Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli. Jeśli kto na zabicie mieczem – musi być mieczem zabity” (Ap 13,10). „Wiem Panie, że to nie człowiek wyznacza swą drogę i nie w jego mocy leży kierować swymi krokami” (Jr 10,23). Itd.

 

Podsumowując powyższe konsekwencje bożych atrybutów można śmiało stwierdzić, że Bóg nie tylko nie zrobił nic aby zapobiec niepożądanemu początkowi rodzaju ludzkiego, ale wręcz odwrotnie: uczynił dokładnie wszystko to, co zaplanował dużo wcześniej, zanim cokolwiek stworzył: „Ponieważ wszystko co jest stworzone zaistniało zgodnie z myślą bożą, przeto idea podporządkowania wszystkiego jednemu celowi, powinna istnieć od całej wieczności w umyśle bożym” (św. Tomasz z Akwinu). 

 

Otóż biorąc to pod uwagę można domniemywać, że jego plan Opatrznościowy względem ludzi musi polegać zupełnie na czymś innym, niż to co sugeruje nam Biblia i nauczają księża na lekcjach katechezy. Świadczyć może o tym następujący fragment Pisma św., dotyczący Jezusa: „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na nas” (1P 1,20). Wygląda na to, iż Syn boży był przewidziany na odkupiciela i zbawiciela grzesznej ludzkości, zanim ta ludzkość zaistniała, zanim nawet świat został stworzony. Ale co najważniejsze na długo przed tym, zanim pierwsi ludzie „przeciwstawili” się Bogu i dostąpili upadku.

 

Możemy wiec zapytać: dlaczego Bóg w taki perfidny sposób postąpił ze swoją „koroną stworzenia” – człowiekiem? Tę frapującą teologiczną zagadkę rozwiązał już jakiś czas temu sam Kościół kat. poprzez orzeczenia Soboru Wat. I. Oto niektóre z nich:

 

„Bóg działa w świecie nieustannie. Jest przyjętą tezą przez wszystkich teologów kat., że Bóg współdziała nie tylko w utrzymaniu w istnieniu, ale także w każdej czynnościstworzeń. /../Bóg współdziała w akcie fizycznym grzechu. /../ Bez dopuszczenia zła moralnego – czyli grzechu – na świecie, nie ujawniłby się ten przymiot boży, któremu na imię Miłosierdzie. /../ Dopiero na przykładzie grzesznej ludzkości, grzesznego człowieka, ujawniło się miłosierdzie Boga przebaczającego. /../ Zło moralne w ostatecznym wyniku, służy również celowi wyższemu: chwale bożej, która się uzewnętrznia przede wszystkim w jego miłosierdziu przez przebaczenie, wtórnie zaś w sprawiedliwości przez karę”.

 

Czy to jest właściwy sens naszej religii i naszej wiary, a także właściwe zrozumienie naszego Boga: stworzył on grzesznego człowieka tylko po to, aby poprzez ciągłe przebaczanie mu win i grzechów mogło uzewnętrzniać się jego miłosierdzie, które jest nieodzownym atrybutem „chwały bożej”? Gdyby ludzkość nie była grzeszna z natury i ludzie nie grzeszyliby, Bóg nie miałby żadnych powodów do przebaczania im czegokolwiek, więc także nie miałby powodów do chwały (rozumianej w taki dziwny i pokrętny sposób).

 

Ujmując to inaczej: człowiek musiał upaść i stać się grzeszny z natury po to, by chwała boża mogła jaśnieć pełnym blaskiem. To, że przy okazji Bóg w perfidny sposób przerzucił na człowieka odpowiedzialność za istnienie zła w dziele bożym i obarczył go winą za ten stan rzeczy, nie powinno już chyba dziwić nikogo, kto pojął zamysł jego „opatrzności”. Z czego zresztą człowiek jest niezmiernie rad, co wyraża w orędziu wielkanocnym: „O, zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!”.

 

Reasumując:Bóg o atrybutach jakie przedstawiłem powyżej ma absolutną władzę nad swymi stworzeniami: wie o nich wszystko zanim jeszcze zaistnieją na świecie i może uczynić wszystko, na co tylko będzie miał ochotę. Współdziałając w każdej czynności stworzeń,jak i w akcie fizycznym grzechu,ma realny i nieustający wpływ na ich życie.I to niezależnie odich woli w tym względzie. Dopuścił zło moralne na świecie (a raczej chciał, by istniało), gdyż daje mu to nieustanne powody do przebaczania ludziom grzechów, czyli okazywania im swego miłosierdzia. Zyskuje na tym chwała boża, jaśniejąc pełnym blaskiem. Człowiek został celowo stworzony z naturą skażoną grzesznymi skłonnościami, aby Bóg mógł poprzez niego realizować swoje duchowe potrzeby. Naiwnością jest więc sądzić, że pierwsi ludzie mogli zachować się inaczej w raju, niż się zachowali. Nie mogą więc być niczemu winni.

 

Czy w kontekście powyższych argumentów da się przekonująco uzasadnić tezę wysuniętą przez owego oskarżyciela, iż „szatan jest główną przyczyną wszelkiego zła na świecie”? Otóż w żadnym wypadku nie da się tego oskarżenia uzasadnić i to z paru powodów. Pierwszy to taki, iż musiałby on być potężniejszy od owego Boga, aby móc czynić coś wbrew jego woli. Czyli musiałby nie być jednym ze stworzeń bożych, lecz drugim Bogiem, mającym na dodatek większą moc od tego poprzedniego. Czy może być większa moc od wszechmocy (czyli od nieskończonych i niczym nie ograniczonych możliwości) Stwórcy? Nie może!

 

Po drugie: po co Bóg miałby stwarzać istotę, która będzie szkodzić i czynić zło w jego dziele, urągając przy tym jego wszechmocy i wszechwiedzy oraz wystawiając na pośmiewisko jego doskonałą ponoć sprawiedliwość? Odpowiedź jest zaskakująco prosta: po to, aby obciążyć go winą za mnóstwo zła dziejącego się na każdym niemal kroku w dziele bożym. I tak jest w istocie, bowiem w religii monoteistycznej, której podstawą jest dobry, miłosierny i kochający ludzi Bóg – musi być ktoś, kto przejmie na siebie czynienie zła, gdyż w przeciwnym wypadku należałoby winić za nie.. samego Boga!

 

Natomiast w religii, której Bóg jest przerażający, apodyktyczny, okrutny, bezlitosny, mściwy itp., nie potrzebna jest personifikacja zła w postaci jakiejś wymyślonej istoty, którą można  obarczyć odpowiedzialnością za istnienie zła w dziele bożym. Taki Bóg sam jest na tyle przerażający, iż nie musi zasłaniać się przed wiernymi „zbuntowaną” istotą, która jakoby wbrew jego woli czyni ten bezmiar zła w jego „dobrym” dziele.

 

Na co najlepszym przykładem jest Bóg Jahwe judaizmu: w Starym Testamencie są liczne opisy straszliwego zła, jakie czynili ludzie ludziom w imieniu tego Boga, przy jego aprobacie i z jego wyraźnego nakazu. To boże mordowanie stworzeń, które nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań Stwórcy, zaczęło się od potopu, który stał się masowym grobem nie tylko dla wszystkich żyjących wtedy ludzi (oprócz 8 osobników), ale też wszystkich żyjących wtedy zwierząt lądowych (oprócz tych, które weszły do arki). Później było podobnie. Na wielu, wielu stronach Pisma św. są takie i podobne im przerażające opisy:      

 

„Tak mówi Pan, Bóg Izraela: „Każdy z was nich przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego /../ i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów” (Wj 32,27). „Ja jestem Pan, Bóg wasz /../ jeżeli nie będziecie mi posłuszni /../ to i ja z gniewem wystąpię przeciwko wam /../ będziecie jedli ciało synów i córek waszych /../ rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę się brzydzić wami /../ nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar” (Kpł 16,14-33).

 

„I rzekł pan do Mojżesza: „Zbierz wszystkich (winnych) przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca, a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu od Izraela /../ Zabijajcie każdego z waszych ludzi, którzy się przyłączyli do Baal-Peora” (Lb 25,4,5).

„Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy /../ każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane na ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony zgwałcone /../ wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom” (Iż 13,11-18). Itd., itp.

 

Jak widać na powyższych przykładach, nie potrzebny jest Bogu szatan, aby mógł on czynić niewyobrażalnie wielką ilość zła i aby mógł wyrządzać ludziom ogrom niezawinionych krzywd i cierpień, tak fizycznych jak i psychicznych. Ten Bóg radzi sobie bez jego pomocy.

 

Koniec końców wygląda to tak: jeśliby chcieć na poważnie wierzyć w szatana, który bruździ w dziele bożym nieustannie i z premedytacją czyni zło, to należałoby mieć na uwadze również (a może przede wszystkim) i to, że stoi za nim Bóg, który poprzez niego zabawia się w taki perfidny sposób ze swoimi stworzeniami – ludźmi. Inaczej tego nie można rozumieć w kontekście bożych atrybutów. Naiwny pogląd, iż jest on „główną przyczyną zła na świecie”, może funkcjonować tylko w umysłach ludzi zdominowanych przez infantylne pojmowanie religijnej „rzeczywistości”, ocenianej przez zdeformowaną hierarchię religijnych wartości i brak rzetelnej wiedzy dotyczącej historii religii.

 

O tym daleko posuniętym infantylizmie osobników religijnie wierzących, najlepiej świadczy przedstawiony w filmie pomysł owego „odszkodowania” za zło uczynione ludzkości przez szatana w wysokości 8 trylionów dolarów, którego domagał się od tego wyjątkowego anioła pozywający go młodzieniec. Cóż takiego mogłoby ono zrekompensować i zmienić w relacji człowieka z jego Stwórcą, a jak chcą niektórzy – również z jego upadłym aniołem? Czy po ewentualnym wypłaceniu ludziom żądanej sumy, zmieniłoby się cokolwiek na lepsze w ich  moralności, skoro nie zmieniła ich na lepsze odkupicielska ofiara na krzyżu z Syna Bożego?!

Szkoda, że na tego typu pytania nie odpowiadają tego typu filmy.  

 

Grudzień 2014 r.                                ----- KONIEC ----    

Lucjan Ferus

 

Wieloletni publicysta portalu „Racjonalista”, pasjonat religioznawstwa, artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Wąż Pugg 2015-03-22
1. co kosmici myślą o ludziach? mieczysławski 2015-02-25







Kretowiska
Hili: Pora usunąć te kretowiska.
Ja: Przeszkadzają ci?
Hili: Nie, ale myślałam, że tobie przeszkadzają.

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej
Blue line

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk