Niektórzy z was mogą uznać to za obrzydliwe, ale jest to niezwykłe osiągnięcie doboru naturalnego i jedna z tych dziwacznych rzeczy, jakich pełno w naturze, a większość nie jest jeszcze nawet opisana. Jest to odkrycie gekona z „łuskami rybimi”, który z łatwością zrzuca te łuski, kiedy jest schwytany, ujawniając nagiego gada. Muszą mu potem na nowo wyrosnąć te łuski, ale uniknął zjedzenia. To jest warte zachodu!
Zwierzę opisali w nowym artykule
w „PeerJ” Mark Scherz i in. (odnośnik poniżej) i szeroko nagłośnili na Twitterze zdumieni biolodzy. Pisał o tym również
pokrótce “New York Times”.
Gekony są jaszczurkami z rodziny gekonowatych. Rodzaj Geckolepis, który zawiera około dziesięciu gatunków endemicznych na Madagaskarze i Komorach, znany jest jako „gekony z rybimi łuskami”, ponieważ mają największe łuski, które łatwo odpadają. Przypuszczalnie tracą wiele łusek, włącznie z kawałkami skóry, kiedy chwyta je drapieżnik, co pozwala im na ucieczkę.
W nowym artykule autorzy starają się rozwiązać problem liczby gatunków (lub “operacyjnych jednostek taksonomicznych”), ale fascynującą częścią jest opis nowego gatunku, Geckolepis megalepis – pierwszego nowego gatunku opisanego w tym rodzaju od 75 lat. Artykuł pełen jest tajemniczych szczegółów jego anatomii i morfologii (potrzebnych do opisania nowego gatunku i odróżnienia go od już opisanych), ale nie musimy zajmować się większością z nich.
Nowością z G. megalepis jest to, że jego łuski są stosunkowo większe niż łuski jakiegokolwiek innego gekona z rybimi łuskami: autorzy mówią, że gdybyśmy byli pokryci łuskami stosunkowo tej samej wielkości, byłyby one rozmiarów naszej dłoni. Te łuski, które są w wysokim stopniu zmineralizowane, są z łatwością zrzucane, kiedy ktoś pochwyci zwierzę; badacze musieli łapać zwierzęta płatami waty, żeby starać się zachować je nienaruszone. Poniżej jest kilka cytatów z artykułu:
Obserwowano aktywne Geckolepis megalepis w nocy, zarówno w porach deszczowych, jak suchych, na drzewach i na skałach wapiennych. Te gekony, schwytane, wykazywały silna tendencję do autotomii [zrzucania] dużych porcji swoich łusek, prowadząc do częściowo “nagich” gekonów bez żadnych widocznych skaleczeń. Według subiektywnego porównania ta tendencja wydaje się być jeszcze bardziej rozwinięta niż u innych gatunków Geckolepis.
A tak wyglądało to zwierzę, kiedy zostało złapane i uwolnione; jeden z autorów napisał, że to pozbawione łusek stworzenie wygląda jak “pierś kurczaka bez skóry”:
Ci, którzy pragną więcej drastycznych szczegółów, mogą czytać dalej (podzieliłem jeden długi akapit na trzy), bo zwierzę zrzuca nie tylko łuski (moje podkreślenia):
Wiele gadów wyewoluowało zdolność odrzucania pewnych części ciała w reakcji na atak drapieżnika. Najbardziej rozprzestrzenioną formą tego jest autotomia ogonowa, zrzucanie całego lub części ogona, co jest szeroko rozpowszechnione wśród Lepidosauria, od amfisbenów do sfenodontów, a także spotykane jest u niektórych węży (Arnold, 1984; Bateman & Fleming, 2009).
Gatunki Geckolepis także zdolne są do zrzucania ogonów i niewiele okazów dożywa dorosłości z nienaruszonymi ogonami oryginalnymi (patrz na przykład, Fig. 3A i 3B). W dodatku te gekony wyewoluowały jeszcze bardziej skrajną adaptację, tj. autotomię dosłownie całej swojej osłony, kiedy zostają złapane lub choćby dotknięte. Wcześniejsze badania pokazały, że zrzucone warstwy obejmują naskórek, leżącą pod spodem tkankę łączną i podskórną tkankę tłuszczową oraz że warstwa między osłoną a leżącą pod spodem tkanką jest z góry ukształtowaną strefą rozdziału. (Schubert & Christophers, 1985).
Proces zrzucania zachodzi prawdopodobnie przez skurcz sieci miofibroblastów w strefie rozdziału, z wazokonstrykcją [zwężeniem światła naczyń krwionośnych, MK] w powierzchniowym systemie naczyń krwionośnych skóry, by uniknąć krwawienia (Schubert & Christophers, 1985). Ten proces jest więc całkowicie inny od normalnego zrzucania skóry gadów łuskonośnych, która prowadzi tylko do utraty rogowaciejącego naskórka (Schubert & Christophers, 1985) Regeneracja całej osłony zachodzi w kilka tygodni, przypuszczalnie zaczynając się od komórek macierzystych z głębszych warstw tkanki łącznej i uważana jest za unikatową wśród kręgowców (Schubert, Steffen & Christophers, 1990). Powierzchownie nie widać żadnych różnic między łuskami zregenerowanymi a oryginalnymi z powodu nieregularności wzoru łusek i pewnej zmienności ich rozmiarów. To samo dotyczy zregenerowanych ogonów; istotnie, czasem trudno mieć pewność, że ogon Geckolepis został zregenerowany bez zdjęć rentgenowskich, które pokazują brak kręgu.
Czy to jednak znaczy, że obrona przed drapieżnikami rzeczywiście działa? No cóż, trudno zobaczyć moment napadu drapieżnika, ale pod koniec artykułu autorzy opisują zaobserwowaną sytuację osobnika spokrewnionego gatunku, schwytanego przez większego gekona i w tym wypadku „Geckolepis [nie nowy gatunek] wyślizgnął się z paszczy Blaesodactylus [dużego, drapieżnego gekona] około 30 sekund po schwytaniu, i uciekł goły, dostarczając w ten sposób pierwszego bezpośredniego dowodu udanej ucieczki przez zrzucenie skóry”.
No cóż, dobrze byłoby mieć więcej obserwacji, ale podejrzewam, że luźne łuski i osłona istotnie zostały ukształtowane przez dobór naturalny, by uniknąć drapieżników. Te zwierzęta płacą dużo regenerując łuski, co musi pociągać za sobą wielki koszt metaboliczny, a także są nagie przez długi czas, co czyni je bardziej narażonymi. Jest to jednak mniejsza cena niż zostanie zjedzonym!
h/t: Nicole Reggia
____________
Scherz, M. D., J. D. Daza, J. Köhler, M. Vences and F. Glaw. 2017. Off the scale: a new species of fish-scale gecko (Squamata: Gekkonidae: Geckolepis) with exceptionally large scales. PeerJ 5:e2955; DOI 10.7717/peerj.2955
Gecko skins itself to escape predators
Why Evolution Is True, 10 lutego 2017
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska