Prawda

Poniedziałek, 5 maja 2025 - 15:36

« Poprzedni Następny »


Kto słucha kołatania więźniów sumienia?


Andrzej Koraszewski 2016-05-17


Więzień sumienia to pojęcie ukute przez Petera Benensona, słyszymy je dziś rzadko, użyte po raz pierwszy w artykule z 1961 roku o zapomnianych więźniach, których jedyną winą było głośne powiedzenie tego, co myślą, praktykowanie jakiejś religii lub po prostu przynależność do jakiejś grupy etnicznej. Definicja więźniów sumienia podkreśla, że są to ludzie, którzy nie stosowali przemocy i nie nawoływali do stosowania przemocy.

To wezwanie do pamiętania o więźniach sumienia stało się impulsem do utworzenia organizacji Amnesty Interantional, która pierwotnie miała się zajmować tylko i wyłącznie więźniami sumienia.


Zastanawiam się jaki wpływ miało powstanie Amnesty International i jej niebywała popularność na przełomie lat 60 i 70 ubiegłego wieku na kształt tak zwanego trzeciego koszyka Porozumień Helsińskich, czyli KBWE (Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie).


Czterdziesta rocznica podpisania tych porozumień przeszła rok temu bez większego echa, co jest o tyle zrozumiałe, że była to próba złagodzenia napięć zimnej wojny i zabezpieczenia, by konflikt między ZSRR i resztą świata nie przerodził się w gorącą wojnę.  


Podpisane przez 36 państw końcowe porozumienie nazwano ni mniej ni więcej tylko „Wielką Kartą Pokoju”, która stanowiła uroczystą deklarację intencji. Do tej pięknej deklaracji dołączono niespodziewanie trzeci koszyk, traktujący o prawach człowieka, trochę powtarzający, a trochę rozszerzający sformułowania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku, ale umocowany przy porozumieniu o bezpieczeństwie w Europie i apelujący szczególnie do ZSSR oraz krajów Układu Warszawskiego.


Do władców tych krajów trzeci koszyk specjalnie nie apelował, ale podniecił ówczesnych dysydentów, co właśnie przypomniał Natan Szaranski, dziś polityk izraelski, a wówczas znany dysydent radziecki. W artykule pod tytułem „Dlaczego sprawa więźniów politycznych jest ważna” Szaranski definiuje więźniów politycznych tak, jak Peter Benenson definiował więźniów sumienia, wyłączając z tego członków ugrupowań terrorystycznych, czego dzisiejsza Amnesty International już nie robi.    


Były radziecki dysydent koncentruje się nie tyle na samej treści tzw. „trzeciego koszyka”, co na historii wykorzystania tego koszyka przez ludzi, którzy sami częściej byli więźniami sumienia niż na wolności.  


Czterdzieści lat temu, 12 maja zawiązała się Moskiewska Grupa Helsińska, organizacja mająca na celu monitorowanie realizacji przez Związek Radziecki postanowień Porozumień Helsińskich. Przypominając tę rocznicę Szaranski pisze, że jest to okazja, by raz jeszcze upomnieć się o prawa człowieka.    


Zachodni politycy nie wierzyli, że ten trzeci koszyk będzie miał jakikolwiek wpływ na zachowania władców komunistycznych krajów. Ten sceptycyzm był niewątpliwie uzasadniony. Jednak to nie sumienie członków komitetów centralnych partii komunistycznych okazało się ważne, a fakt, że pojawił się instrument, którym mogli posługiwać się dysydenci.   

„Reakcje dysydentów – pisze Szaranski – wykraczały poza sceptycyzm. Dla nas to porozumienie oznaczało oczywistą zdradę ze strony mocarstw zachodnich, które dały Moskwie wszystko czego chciała, otrzymując w zamian puste obietnice. Od zakończenia drugiej wojny światowej Związek Radziecki chciał, żeby świat uznał aneksję republik bałtyckich, które dostał od Hitlera, Porozumienie Helsińskie spełniało to marzenie. Od lat Związek Radziecki chciał, żeby świat potwierdził, że Europa Wschodnia jest jego strefą wpływów, sygnatariusze KBWE potwierdzili to, Związek Radziecki chciał poprawy gospodarczej współpracy z Zachodem mimo swojej imperialistycznej polityki, i tu partnerzy tej umowy zgodzili się.”          

Nie pytajcie czy historia się powtarza, negocjując umowę z Iranem amerykański prezydent wyraźnie zakazał wszelkich prób dopominania się o prawa człowieka podczas negocjacji o przyhamowanie zbrojenia atomowego Iranu. Szaranski nie wspomina o paralelach miedzy Porozumieniami Helsińskimi a umową z Iranem, przypomina historię. Postanowienia KBWE, a w szczególności postanowienia tzw. trzeciego koszyka nie były wiążące.

„Dla nas, dysydentów, było rzeczą oczywistą, że beznadziejne są wszelkie próby przekonywania władz Związku Radzieckiego, żeby zaakceptowały międzynarodowe standardy praw człowieka, nie mówiąc już o ich przestrzeganiu. Naszym celem było wywarcie nacisku na rządy krajów zachodnich, aby spojrzały poważniej na radzieckie naruszenia tych praw.

Na początek pojawił się problem semantyki, czyli pytanie czy wszyscy rozumieją to samo przez naruszenia praw człowieka. Żeby to uściślić grupa ludzi, w której działał Szaranski postanowiła napisać apel do zachodnich intelektualistów. Najbardziej entuzjastyczny był Andrei Amalrik, historyk, który właśnie wrócił do Moskwy po odsiedzeniu wieloletniego wyroku za napisanie książki Czy Związek Radziecki przetrwa do 1984. To on miał przygotować projekt apelu i zorganizować podpisy, ale widać władze coś wiedziały, bo z dnia na dzień zmusiły go do emigracji i pomysł spalił na panewce. Niekończące się dyskusje o tym, co można zrobić przerwał w końcu Jurij Orłow, znany fizyk i dysydent, który zaproponował utworzenie zespołu dokumentującego naruszanie w ZSRR praw człowieka zdefiniowanych w Porozumieniach Helsińskich. Jak pisze Szaranski, Orłow był przekonany, że szybko zostanie aresztowany, ale miał nadzieję, że wcześniej zdąży opracować pierwsze raporty. Tak właśnie 12 maja 1976 roku powstała Grupa Helsińska.

“Zgodnie z przewidywaniami Orłowa w dziewięć miesięcy później Ludmiła Aleksiejewa jedna z założycielek i początkowo przewodnicząca grupy) została wyrzucona z ZSRR do Stanów Zjednoczonych, potem Aleksander Ginsberg i ja zostaliśmy aresztowani. Jednak w ciągu tych dziewięciu miesięcy zdołaliśmy opublikować 18 raportów o naruszeniach praw człowieka różnych grup etnicznych i religijnych, gromadząc bardzo szczegółowe informacje i sterty dokumentów.”

Po pierwszym raporcie zorganizowali konferencję prasową, na którą przyszło kilku dziennikarzy zagranicznych, ale potem zainteresowanie rosło z każdym raportem. W prasie zachodniej zaczęły pojawiać się raporty Grupy Helsińskiej. Trzeci koszyk niespodziewanie stał się ważny.      


Członkini amerykańskiego Kongresu, Millicent Fenwick, zażądała dostarczania jej wszystkich raportów grupy i amerykańska ambasada w Moskwie przekazywała je swoją pocztą. Prezydentem w Stanach był wówczas Gerald Ford, człowiek bez wyrazu, ale w odróżnieniu od Cartera nie szkodnik. Po raz pierwszy opozycyjna grupa z ZSRR była przedmiotem bezpośredniego zainteresowania amerykańskiego Kongresu.


Jak pisze Szaranski „Największą wartością nie jest sam pokój, a pokój na warunkach oznaczających wolność.”


Działania moskiewskiej Grupy Helsińskiej stały się głośne, a niebawem podobne grupy powstały na Ukrainie, na Litwie i w Gruzji. W Czechosłowacji powstała analogiczna grupa Karta 77. Ogromne znaczenie miało zaangażowanie się Roberta Bernsteina, znanego wydawcy, dyrektora Random House, który będąc w Moskwie z grupą amerykańskich wydawców, zażądał spotkania z dysydentami. Po powrocie do Stanów założył Helsinki Watch, która później przekształciła się w Human Rights Watch. (Po latach Bernstein odciął się od HRW mówiąc, że jej nowe kierownictwo działa wbrew pierwotnym celom i statutowi założonej przez niego organizacji.)

Fakt, że udało się stworzyć na zachodzie całą sieć współdziałania z dysydentami działającymi w komunistycznym obozie, stworzył nową jakość i zmuszał władze radzieckie i władze w innych krajach bloku do wielu ustępstw.


Gdyby pokój był jedynym celem, tyrani mogliby żyć spokojnie. Zachodnim pacyfistom radzieccy dysydenci próbowali tłumaczyć, że nie wolno wierzyć w porozumienia z tyranami, że Związek Radziecki może podpisać dziesiątki traktatów i nadal wysyłać czołgi do Pragi, rakiety na Kubę i swoją armię do Afganistanu. Agresja i chęć podporządkowania sobie innych narodów jest drugą naturą tyranów. Dlatego dziś – pisze Natan Szaranski – zachodnie rządy powinny pamiętać o więźniach politycznych i domagać się poszanowania praw obywateli krajów, w których panują dyktatury. Przypomina słowa Andreja Sacharowa: Nie można ufać rządom, które nie ufają swoim obywatelom.     


W zakończeniu swojego artykuły Natan Szaranski pisze:

„Jeśli chcemy pamiętać o lekcji, jaką daje nam czterdziesta rocznica utworzenia Moskiewskiej Grupy Helsińskiej, nie powinniśmy popadać w zachwyt z powodu porozumień obiecujących pokój z dyktaturami bez żądania zmian. Jeśli nie będziemy upominać się o dysydentów, z którymi dzielimy nasze wartości, wkrótce tak samo jak oni znajdziemy się na łasce ich prześladowców.”

Oficerowie polityczni ponowoczesności przekonują nas, że są ważniejsze sprawy, twierdzą, że walczą o pokój, czasem przekonują nas, że walczą o prawa człowieka, co aż nazbyt często okazuje się walką o prawa terrorystów. Kilkadziesiąt lat temu ludzie tacy jak Peter Benenson i Robert Bernstein byli outsiderami rozumiejącymi to, o czym dziś pisze Szaranski. Udało im się zmobilizować opinię publiczną i w efekcie wywrzeć liczący się nacisk.


Przypominam sobie artykuł Roxany Saberi sprzed dwóch lat o irańskich więźniach sumienia. Autorka, amerykańska dziennikarka irańskiego pochodzenia, została aresztowana w Iranie, postawiono jej zarzut szpiegostwa i skazano na 20 lat więzienia. Dzięki naciskom wyszła po kilku miesiącach. W więzieniu poznała dziesiątki kobiet skazanych za swoją wiarę lub poglądy. Kiedy wychodziła jedna z więźniarek powiedziała jej:

„Roxana, kiedy wrócisz do Ameryki, proszę powiedz ludziom w twoim kraju, że nasz kraj to nie tylko sprawa programu nuklearnego. To również ludzie tacy jak my.”

Roxana mówiła, pisała artykuły, napisała książkę. Oficerowie polityczni ponowocześności nie lubią takich artykułów i takich książek. To utrudnia poważny proces pokojowy.


Czy któregoś dnia młode pokolenie domyśli się jak ważne jest zauważanie więźniów sumienia? Mit o Syzyfie wydaje się absurdalny, ale czasem trzeba wszystko zacząć od nowa, pamiętając, że można, że warto, że dyktuje to nie tylko elementarna przyzwoitość, ale również zwyczajny egoizm.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Absurd
Hili: Absurd goni absurd.
Ja: I co?
Hili: I to jest problem, bo nic z tego nie wynika.

Więcej

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski


Czerwiec 1956, jako szesnasoletni uczeń w Poznaniu stojąc w tłumie słuchałem premiera Cyrankiewiecza zapowiadającego obcinanie ręki każdemu, kto ją podniesie na socjalizm. W październiku, Gomułka mówił o polskiej drodze do socjalizmu. W tym samym czasie krwawa łaźnia na Węgrzech – więc już wiemy, jak wygląda własna droga do socjalizmu. Niebawem w szkole przekazywaliśmy sobie maszynopis tekstu Kołakowskiego.

Więcej

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon


Pod rządami Donalda Trumpa Narodowe Instytuty Zdrowia ogłosiły nową regułę, która pozwala  wstrzymać finansowanie każdego badacza medycznego, który angażuje się w polityczny protest przeciwko Izraelowi. Portal Gizmodo jest oburzony. Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), poddane presji ze strony administracji Trumpa, zaktualizowały swoją politykę, aby umożliwić wstrzymanie finansowania badaczy, którzy dyskryminująco bojkotują Izrael. A według Gizmodo to skandal.

Więcej
Blue line

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Terroryści ISIS w Afryce (Zrzut z ekranu wideo https://www.youtube.com/watch?v=4OKXk3Q3XW0 )

Kiedy muzułmańscy terroryści rozpoczęli ostatnią masakrę w Kaszmirze, najpierw sprawdzili dowody osobiste i kazali swoim ofiarom wyrecytować „Kalmas”, jedną z kilku modlitw islamskich odmawianych przez muzułmanów w Indiach, zaczynającą się od słów: „Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego posłańcem”.


Ci, którzy nie potrafili recytować islamskiej modlitwy, byli zabijani.

Więcej

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut


W tym miesiącu mija dziesiąta rocznica szturmu islamskich terrorystów na Uniwersytet Garissa w Kenii. Zamordowano wówczas 148 chrześcijańskich studentów i zraniono co najmniej 79.

Drugiego kwietnia 2015 r. uzbrojeni mężczyźni wzięli na terenie kampusu uniwersyteckiego ponad 700 studentów jako zakładników. Według świadków terroryści pytali ofiary o ich religię i oddzielali muzułmanów od chrześcijan, zabijając tych, którzy identyfikowali się jako chrześcijanie.

Więcej
Blue line

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon


Niszczycielskie pożary w Izraelu najprawdopodobniej zostały wywołane celowo. 

„To terrorystyczny atak na Izrael” – powiedział do „Media Line” Eli Beer, prezes organizacji reagowania kryzysowego United Hatzalah. Zauważył, że pożary wybuchły w 20 różnych miejscach. Źródło służb bezpieczeństwa potwierdziło, że pożary są prawdopodobnie spowodowane przez terrorystów, dodając, że aresztowano kilka osób."

Więcej

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Modlitwa o perfidnych Żydach, wykreślona przez Sobór Watykański II.

Czy katolickiego księdza, który odprawia demoniczne msze negacji holokaustu, można uważać za „wielkiego biblistę”? Można by równie dobrze zapytać, czy Josef Mengele, nazywany „aniołem śmierci” przez swoje ofiary z Auschwitz, powinien być czczony jako „wybitny specjalista medyczny”.

Nie można zrozumieć dlaczego, trzech czołowych, wpływowych katolików brytyjskich uważa, że o. James Mawdsley, radykalny rewizjonista historyczny, który nazywa Szoah "największym kłamstwem w historii”, zasługuje na kanonizację jako święty patron biblijnej nauki.

Więcej

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

W 2024 roku ponad 45 milionów mieszkańców Afryki było uchodźcami przebywającymi poza swoimi krajami. Podczas gdy większość szukała schronienia na afrykańskim kontynencie, miliony próbowały się dostać do Europy i Azji. Nielegalne migracje do Europy nieco zmniejszyły się w związku z wzmocnioną ochroną granic. (Zdjęcie: statek z afrykańskimi migrantami zatrzymany przez patrol władz Malty. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Czy dziedzictwo kolonializmu może zakończyć krótki epizod demokracji parlamentarnych? Zakończenie drugiej wojny światowej jedni będą świętować ósmego maja inni dziewiątego maja. Kiedy czytasz o walce amerykańskiego prezydenta z dziesiątkami milionów nielegalnych imigrantów, kiedy dowiadujesz się o strefach przemocy, do których policja boi się wchodzić w miastach zachodniej Europy, kiedy oglądasz zdjęcia wielkich pontonów z uciekinierami z Afryki, nie kojarzysz tego z dniem zwycięstwa. A jednak obydwie wojny światowe były wojnami o nowy podział świata. Koniec drugiej wojny światowej oznaczał początek wielkiej dekolonizacji, rozpad brytyjskiego imperium, kres kolonialnych ambicji Niemiec i Japonii, nowe ambicje ZSRR, żeby pod hasłem wojen narodowo-wyzwoleńczych zdobyć nowe strefy wpływów. Islamski imperializm zaczął ponownie podnosić  głowę dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia.

Więcej

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald


Być może teraz, zbliża się najlepszy moment w wojnie prawnej. UNRWA, pozwana  przez krewnych ludzi zamordowanych przez Hamas może ponieść potencjalną stratę w wysokości miliarda dolarów. Bowiem Hamas, grupa terrorystyczna, miał bliskie powiązania z pracownikami UNRWA, a jak wiemy teraz, z niektórymi bardzo bliskie, sama zaś organizacja zezwalała na wykorzystywanie swoich obiektów w Gazie jako centrów dowodzenia i kontroli oraz jako miejsc do ukrywania zarówno terrorystów, jak i broni. IDF odkryła na podstawie dokumentów przejętych w Gazie, że kilkuset pracowników UNRWA, było pełnoprawnymi członkami Hamasu; dziesiątki pracowników UNRWA towarzyszyło 6000 terrorystów Hamasu, którzy 7 października 2023 r. wdarli się do Izraela i uczestniczyli w okrucieństwach popełnionych tego dnia, gwałtach, torturach, okaleczeniach i morderstwach. 

Więcej

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

https://www.youtube.com/watch?v=jb8fg8xQwP4&t=2s

Dyrektor Palestinian Media Watch Itamar Marcus udzielił wywiadu specjalnej wysłanniczce Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fleur Hassan-Nahoum na JNS International Policy Summit w Jerozolimie, która odbywała się w dniach 27-27 kwietnia 2025 r. Pełen zapis poniżej.

Fleur Hassan-Nahoum: Jesteśmy tutaj na żywo na JNS Policy Conference i mam absolutny przywilej przeprowadzenia wywiadu z dyrektorem niesamowitej organizacji – Palestinian Media Watch. Itamar Marcus, dziękuję za przybycie, dziękuję za przybycie na konferencję.


Itamar Marcus
: Witam, dziękuję.

Więcej

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Każda umowa, która pozwala Hamasowi zachować arsenał broni, po prostu daje islamistom zielone światło na kontynuowanie dżihadu przeciwko Izraelowi. Żądanie, by tylko odsunąć Hamas od władzy w Strefie Gazy, jest stratą czasu. (Zdjęcie: Terroryści Hamasu demonstrujący swoje uzbrojenie podczas „ceremonii” przekazywania porwanych Izraelczyków pracownikom Czerwonego Krzyża. (Zrzut z ekranu.)

Gdy wojna w Strefie Gazy zbliża się do dwudziestego miesiąca, wspierana przez Iran terrorystyczna grupa Hamas po raz kolejny powtórzyła odmowę rozbrojenia. Twierdzi, że broń jest potrzebna do kontynuowania walki z Izraelem. Ci, którzy wierzą, że Hamas kiedykolwiek zgodzi się złożyć broń, żyją w świecie marzeń. Niestety, istnieje tylko jeden sposób przekonania Hamasu do rozbrojenia: siła militarna.

Niedawno dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy Hamasu, Mahmoud Mardawi i Bassam Naim, ogłosiło, że ich grupa całkowicie odrzuca wszelkie propozycje związane ze złożeniem broni. Powiedzieli, że inne palestyńskie grupy terrorystyczne w Strefie Gazy również odrzucają wszelkie plany rozbrojenia.

Więcej
Blue line

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Warszawa 1968 r.

Tak, to była przerażająca zbrodnia popełniona na tańczących w psychodelicznym rytmie młodych ludziach, ale … Tak, to była niewyobrażalna masakra popełniona na budzących się w swoich domach, ale…. Owo ale, zabrzmiało, jak wiele razy powtarzał Douglas Murray, nim krzyk torturowanych, mordowanych nie wybrzmiał. To ale dominuje w wielu komentarzach. Z pozoru wyważone, w rzeczywistości staje się próbą relatywizacji bezprecedensowej przemocy. W tle pobrzmiewa znajomy refren: owszem, atak był brutalny, lecz sprowokowanyśmierć tragiczna, ale przecież cierpienie nie jest jednostronne. Obrońcy praw wszystkiego uzbrojeni w transparenty: Wszelkimi możliwymi środkami, rzucili standardowe: kolonizatorzy, ludobójcy. Robili to w chwili, gdy Izraelczycy wciąż cierpieli. Nie dano im nawet czasu na żałobę — tego samego dnia na ulicach świata rozbrzmiały hasła, które przypominały ponure melodie sprzed II wojny światowej, gdy antysemickie tony sączyły się ze zgromadzeń i gazet.

Więcej

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson


Sumienie świata, o ile kiedykolwiek istniało, zostało przekazane algorytmom i pokazom moralnej mody.

Gdyby oburzenie było rozdzielane zgodnie z logiką, bylibyśmy świadkami globalnych protestów nad zwęglonymi szczątkami nigeryjskich kościołów i poćwiartowanymi ciałami chrześcijańskich dzieci. Ale nie — świat cierpi na  deficyt uwagi moralnej. 

Więcej
Blue line

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Przywódca Dżamiat Ulema-e-Islam (JUI-F) Maulana Fazlur Rehman przemawia na konferencji.

Dziesiątego kwietnia 2025 r. zorganizowana przez muzułmańskich duchownych w Pakistanie Narodowa Konferencja o Palestynie wydała deklarację wzywającą do dżihadu przeciwko Izraelowi i stwierdziła: „Wojna w Strefie Gazy to nie tylko wojna, ale otwarte ludobójstwo Palestyńczyków. Dżihad stał się obowiązkiem muzułmanów. Wszyscy muzułmańscy władcy powinni formalnie ogłosić go [dżihad przeciwko Izraelowi]”. Deklaracja przyjęta przez konferencję stwierdzała również: „Chcemy otwarcie powiedzieć, że cały region, w tym Izrael, jest odziedziczoną po przodkach ojczyzną Palestyńczyków; mają oni do niego legalne i naturalne prawa. Ameryka, jeśli chce, może osiedlić Izraelczyków gdziekolwiek indziej”.

Więcej

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Propalestyńska demonstracja amerykańskich studentów.

„Guardian” jest przywiązany do dwóch niemal religijnych dogmatów: po pierwsze, że Palestyńczycy są nieodmiennie ofiarami izraelskiej opresji i dlatego nawet po masakrze 7 października nigdy nie można obarczać ich odpowiedzialnością za ich destrukcyjne zachowanie. Po drugie: że zwolennicy Palestyńczyków są z natury postępowi i „antyrasistowscy” – zatem oskarżania ich o antysemityzm  jest nieuczciwie.

Więcej

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Każda runda dyplomacji daje reżimowi Iranu większe pole manewru, więcej czasu na rozwijanie broni i więcej zasobów na finansowanie terrorystycznych pełnomocników na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej. Rezultatem nie jest pokój — to proliferacja. Na zdjęciu: hipersoniczny pocisk balistyczny Fattah1 (Zdjęcie: Wikipedia)

Irański reżim po raz kolejny świętuje fakt prowadzenia negocjacji dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi, tym razem pod rządami administracji Trumpa. Przywódcy Teheranu przedstawiają te wznowione rozmowy jako coś pozytywnego, co pozwoli im utrzymać władzę i uruchomić programy broni jądrowej i pocisków balistycznych w późniejszym terminie.
Irańscy przedstawiciele, w tym czołowe osobistości w ministerstwie spraw zagranicznych, wyrazili optymizm w sprawie prowadzonych negocjacji, przedstawiając gotowość zespołu Trumpa do zaangażowania się jako krok w kierunku "wzajemnego zrozumienia”. Chcieliby, aby świat uwierzył, że dyplomacja działa — gdy w rzeczywistości jest pułapką. 

Więcej

Jak ekstremizm maszeruje
bez przeszkód
Shoshana Bryen

Uczestnicy wiecu popierającego Izrael, domagają się uwolnienia Izraelczyków porwanych przez terrorystów z Hamasu w Strefie Gazy w Toronto w Kanadzie, 1 września 2024 r. Źródło: Doron Horowitz/Flash90.

Rządy państw zachodnich, takich jak Kanada, nadal tolerują nienawiść do Żydów, jednocześnie krytykując Amerykę za podejmowanie działań, by chronić swoich żydowskich obywateli.

W Jom HaSzoa, Dniu Pamięci o Holokauście, kusi, żeby po prostu przypomnieć, w jaki sposób „holokaust” i „ludobójstwo” zostały zniekształcone i wykorzystane przeciwko Izraelowi i Żydom przez ludzi, którzy z dumą ogłaszają zamiar zabicia nas wszystkich — przez Iran, Hamas, Hezbollah i Palestyński Islamski Dżihad.

Więcej

Wojna Izraela
z Hamasem?
Andrzej Koraszewski

Przewodnicząca brytyjskiej Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin Emily Anne Thornberry. (Zrzut z ekranu)

Nie ma wojny Ukrainy z Rosją i nie ma wojny Izraela z Hamasem. Jest wojna Rosji z Ukrainą i islamu z Żydami na Bliskim Wschodzie. Czy to ważne jak rozumiemy konflikty zbrojne? W Wikipedii hasło „Wojna Izraela z Hamasem” jest przełożone na 88 języków. Dowiadujemy się z tego „encyklopedycznego” źródła, że to "konflikt zbrojny" między Izraelem a dowodzonymi przez Hamas palestyńskimi ugrupowaniami militarnymi, toczący się głównie w Strefie Gazy od 7 października 2023 roku. Do walk doszło również na Zachodnim Brzegu Jordanu, a także z udziałem Hezbollahu wzdłuż granicy izraelsko-libańsiej na Wzgórzach Golan. Jest to piąta wojna między Strefą Gazy i Izraelem od 2008 roku, stanowiąca jednocześnie część szerszego konfliktu izraelsko-palestyńskiego i największy konflikt zbrojny w regionie od czasu wojny Jom Kipur 50 lat wcześniej”.

Nie, to nie jest konflikt „izraelsko-palestyński”. To ponad stuletnia wojna islamu z Żydami, z ideą odbudowy żydowskiego państwa, z ideą żydowskiej suwerenności.

Więcej

Między literą
a duchem prawa
Patrycja Walter


Francuski wymiar sprawiedliwości był zawsze bardziej otwarty na abstrakcyjne idee niż angielski, stwierdza w książce pod tytułem Mężczyzna w czerwonym płaszczu (2020) Julian Barnes, przywołując historię z 1894 roku, kiedy to anarchizujący krytyk sztuki Félix Fénéon został zatrzymany i przesłuchiwany przez śledczych. Zapytany przez sędziego, jak odniesie się do faktu, że widziano go stojącego za latarnią gazową w rozmowie z dobrze znanym anarchistą, Fénéon odparł z typowym dla siebie spokojem: Czy może mi pan powiedzieć, która część latarnii gazowej jest jej tyłem?. Ponieważ rzecz miała miejsce we Francji, pisze Barnes, tupet i ironia nie zaszkodziły, a krytyk sztuki został uniewinniony. Kiedy jednak rok później podobnym orężem humoru i dowcipu posłużył się w angielskim sądzie Oscar Wilde, szybko zrozumiał, że tu nie przyniesie mu to żadnych korzyści.

Więcej

Pamięć o okrucieństwach
wymaga uzbrojenia się po zęby
Phyllis Chesler

https://www.israelnationalnews.com/news/407327

Dzień pamięci o Holokauście, 2025

Wczoraj wieczorem oglądałam wzruszający moment w izraelskim programie z okazji Dnia Holokaustu. Była tam drobna kobieta, która przeżyła Hitlera, wbrew jego zamiarom otoczona swoją liczną rodziną. Wszyscy zostali poproszeni o powstanie, aby zaśpiewać Hatikwę, hymn narodowy Izraela — i Mogadi (Esther) Unger powoli wstała ze swojego wózka inwalidzkiego i zaśpiewała wyraźnie i głośno.


Wzruszyłam się do łez. Obejrzyjcie i posłuchajcie sami.

Więcej

Plan Autonomii Palestyńskiej:
zalać Izrael uchodźcami
Nan Jacques Zilberdik


Podczas gdy przyszłość Strefy Gazy pozostaje nieznana, Autonomia Palestyńska proponuje rozwiązanie, które doprowadzi do upadku Izraela jako państwa żydowskiego.


W odpowiedzi na plan prezydenta Trumpa dotyczący relokacji Arabów ze Strefy Gazy (patrz notatka poniżej), przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Abbas i inni czołowi przywódcy Autonomii Palestyńskiej wzywają do „powrotu” „uchodźców” z Gazy do miejsc w Izraelu, które według nich są „ich domami i wioskami” w „Palestynie”.

Więcej
Blue line

Islam zabrania
istnienia Izraela
Itamar Marcus


Jednym z błędów popełnianych przez światowych (a nawet wielu izraelskich) przywódców, jest postrzeganie Autonomii Palestyńskiej (AP) jako świeckiego przywództwa muzułmańskiego, które, w przeciwieństwie do Hamasu, odrzuca religijną wojnę dla Allaha. Jest to fundamentalnie błędne odczytanie Palestyńczyków i konfliktu. Zasadniczo przywódcy polityczni Autonomii Palestyńskiej, podobnie jak przywódcy Hamasu, są przede wszystkim religijnymi muzułmanami, a dopiero potem Palestyńczykami.

Więcej

Mahdawi i tabun
użytecznych idiotów
David Collier


Wystarczą dwa dni poszukiwań, aby odkryć całą tę historię.


Opowiem wam prawdziwą historię Mohsena Mahdawiego, studenta aresztowanego ostatnio przez amerykańską Służbę Imigracyjną i Celną (ICE) oraz kampanię PR, którą rozpoczął, aby nagłośnić swoje zatrzymanie i zwieść wybranych na urząd oficjeli, zamieniając wielu z nich w głupców, frajerów i tuby pomagające ukryć jego powiązania z terroryzmem.

Więcej

Zdrada kobiet
i Żydów przez lewicę
Brendan O’Neill


Nienawiść z Mrocznych Wieków Średnich raz jeszcze rzuciła cień na Wielką Brytanię. W sobotę w Essex ludzie szyderczo poniżali Żydów wracających do domu z synagogi  po modlitwach szabatowych w Pesach, pokazując im atrapy martwych dzieci. Nieśli lalki w całunach poplamionych czerwoną farbą i krzyczeli " Przestańcie zabijac dzieci!". W Edynburgu, również w sobotę, gniewni mężczyźni otwarcie marzyli o egzekucji kobiet-czarownic. „Przywróćcie palenie czarownic… JK”, głosił plakat na wiecu trans. Inny plakat dobitnie ujął to w słowach: "Zabijcie JK Rowling”.

Więcej

Azerbejdżan: rozszerzenie
Porozumień Abrahamowych
Martin Sherman

Prezydent Izraela Isaac Herzog spotyka się ze swoim azerskim odpowiednikiem Ilhamem Alijewem w Baku, 30 maja 2023 r. Źródło: Haim Zach/GPO.

„ Porozumienia Abrahamowe były największym osiągnięciem polityki zagranicznej pierwszej administracji Trumpa. Trump dał jasno do zrozumienia, że jego nowa administracja będzie dążyć do ich rozszerzenia”. — „Forbes”, 8 marca 2025 r.


Dwa niedawne doniesienia medialne podkreśliły rosnącą pozycję międzynarodową kaukaskiej Republiki Azerbejdżanu i jej powiązania z Izraelem.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Rzeczywisty spisek,
o którym nikt nie mówi
Andrew Pessin

Dwa pełne lata
piekła w Sudanie
Alberto M. Fernandez

Jak Bibi uparcie brnął
do zwycięstwa
Edward N. Luttwak

Umowa nuklearna czy nie,
Hezbollah musi się rozbroić
Hussain Abdul-Hussain

Tanecznym krokiem
powraca przeszłość
Andrzej Koraszewski

Szalona kampania
dekryminalizacji Hamasu
Brendan O’Neill

Chytra manipulacja
płci
Athayde Tonhasca Júnior

Wykorzystywanie
palestyńskich chrześcijan
Mitchell Bard

Sahel: rodzące się
centrum globalnego islamizmu
Nils A. Haug

Sytuacja kryzysowa
kanadyjskich Żydów
Igal Hecht

Johnny Rotten ma rację:
Hamas to banda 
Brendan O'Neill

Mordowanie Żydów
pod fałszywym pretekstem
Bassam Tawil

Żydowska ambiwalencja
w walce z antysemityzmem
Mitchell Bard

Hasło „Nie chcę się
do tego mieszać” nie działa
Paul Finlayson 

Biesy napadają
raz jeszcze
Andrzej Koraszewski
 

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk