Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 18:41

« Poprzedni Następny »


Mądrość w pułapce autorytetu


Tomasz Witkowski 2020-04-18


A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem» - powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę». Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. I wtedy rzekł do swych sług: «Zostańcie tu z osłem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was». Abraham, zabrawszy drwa do spalenia ofiary, włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: «Ojcze mój!» A gdy ten rzekł: «Oto jestem, mój synu» - zapytał: «Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?» a Abraham odpowiedział: «Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój». I szli obydwaj dalej. A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna (Księga Rodzaju 22, 1-10).


To chyba najbardziej wstrząsający przykład uległości wobec autorytetu, jaki odnajdziemy w źródłach pisanych, które pozostawiła po sobie nasza cywilizacja. Tragedia, rozgrywająca się w duszy Abrahama, powtarza się w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach zawsze, gdy wierność wobec autorytetu staje w głębokiej sprzeczności z wyznawanymi przez nas wartościami. W naszych głowach pojawia się lawina pytań – czy ulec? Dlaczego? Dlaczego właśnie ja? Jaką cenę za to zapłacę? Jak zmieniony po tym wyjdę? A jednak tragedia Abrahama rzadko bywa wykorzystywana jako ilustracja ślepego posłuszeństwa wobec bezmyślnie okrutnego autorytetu. Nasze zhierarchizowane społeczności instynktownie bronią przywileju posiadania autorytetów i zawierzania im nawet na takich obszarach jak nauka, gdzie samokrytycyzm jest najwyższą wartością. Dlaczego?


Odpowiedź na pytanie o przyczyny ulegania znalazłem w świecie zwierząt, gdzie mechanizm nie tylko podporządkowywania się, (to wśród zwierząt jest oczywiste), ale również ślepego naśladownictwa, ma swoje wyraźne, biologicznie uzasadnione, funkcje. Spojrzenie na dramat Abrahama i na nasze codzienne dylematy, będące kolejnymi iteracjami jego tragedii, z bardziej „zwierzęcej” perspektywy, może paradoksalnie nadać mu bardziej ludzki wymiar.


Konrad Lorenz w swojej, zaliczającej się do klasyki, książce Tak zwane zło opisuje sposoby przekazywania informacji kolejnym pokoleniom zwierząt. Oczywiście, najbardziej rozpowszechniony jest przekaz genetyczny. Ale zwierzęta bardziej rozwinięte potrafią również przekazywać wartościowe dla przeżycia informacje poprzez różnego rodzaju formy społecznego uczenia się. Wynik takiego uczenia jest czasami wręcz niewiarygodny. Oto, na przykład szczury potrafią przez kilkadziesiąt pokoleń przekazywać sobie skutecznie informację o zapachu zatrutego pożywienia. A jak się to odbywa? Jeden z przewodników stada podchodzi do pokarmu i obwąchuje go. Jeśli uzna, że pokarm jest zatruty nie zaczyna go jeść, lecz odchodzi. Pozostałe szczury podchodzą do pożywienia i obwąchują je, aby zapamiętać zapach. Na końcu wreszcie oznaczają pokarm moczem i kałem jako nie nadający się do spożycia. Robią to nawet wówczas, gdy pożywienie jest w miejscu, w którym trudno pozostawić takie ślady. Cóż jednak stałoby się w sytuacji, gdyby szczur przewodnik nie znał tego zapachu, a byłaby to trucizna? Prawdopodobnie przypłacił by to życiem, lecz szczury, które przeżyłyby taką przygodę, zajęłyby miejsce swego poprzednika mądrzejsze o jeden zapach więcej. W ten sposób, poprzez ślepe naśladownictwo autorytetu szczury nie tylko są w stanie przetrwać w trudnych warunkach urządzanych na nie ciągłych polowań i zasadzek, ale stają się coraz mądrzejsze i nie korzystają przy tym wyłącznie z bardzo powolnego mechanizmu przekazywania informacji, jakim jest dziedziczenie.


Zwierzęta żyjące społecznie często naśladują autorytet. Szczególnie obrazowo pokazuje to jeden z eksperymentów opisywanych przez Lorenza, a przeprowadzony w grupie małp żyjących w niewoli. W klatce, gdzie przebywały postawiono dość przemyślnie skonstruowany pojemnik w którym umieszczano widoczne banany. Jednakże żadne ze zwierząt, pomimo prób, nie było w stanie ich dosięgnąć. Odizolowano od grupy jedną z małp zajmujących niską pozycję w hierarchii społecznej, a następnie uczono ją wydobywać banany z pojemnika. Kiedy opanowała tę czynność do perfekcji, wpuszczano ją z powrotem do klatki, gdzie przebywały pozostałe zwierzęta. Na ich oczach wydostawała i zjadała smakołyki, a jednak żadna z małp nie poszła w jej ślady. Badacze w ten sam sposób postąpili z przewodnikiem stada. Odizolowali go, nauczyli obsługi urządzenia, a następnie umieścili z powrotem w klatce. Kiedy niekwestionowany autorytet w stadzie zaczął wydobywać banany z pojemnika, pozostałe małpy z uwagą przyglądały się jego działaniom. Wkrótce wszystkie zwierzęta bez trudu były w stanie dostać się do pożywienia.


To doświadczenie może być kluczem do zrozumienia istoty autorytetu również u ludzi i to nawet w tak wyrafinowanych obszarach jego działalności, jaką jest nauka. Uderzające jest to, że małpy nie próbowały nawet naśladować osobnika, który posiadł wiedzę, lecz nie miał wystarczającej pozycji społecznej, aby stanowić dla innych autorytet. W tym wypadku można by dojść do wniosku, że mechanizm naśladownictwa autorytetu jest nieprzystosowawczy. I rzeczywiście, może się takim wydawać w klatce, gdzie występuje daleko posunięta ingerencja badaczy w naturalny tryb funkcjonowania stada. Prawdopodobnie w naturalnych warunkach naśladownictwo osobników stojących nisko w hierarchii jest rzeczywiście nieprzystosowawcze. Na szczycie hierarchii stoją zwierzęta, których nie tylko siła i sprawność, ale także wiedza, i zdolności uczenia się są dużo wyższe od przeciętnych. Wysokie kompetencje zapewniają im odpowiednią pozycję społeczną, weryfikowaną ciągle przez panujące wokół warunki środowiska, które zdzierają wszelkie pozory i fałsz. W ten sposób owe dwa składniki autorytetu, jakimi są kompetencje i pozycja zlewają się w jedno, a podążanie za osobnikiem dominującym jest równoznaczne z naśladownictwem najbardziej kompetentnego.


A jednak badaczom przeprowadzającym eksperyment z małpami udało się oddzielić owe dwa składniki i pokazać, że w sztucznych warunkach, w których do głosu dochodzą inne czynniki niż tylko te naturalne, priorytetem staje się pozycja, nie kompetencje. Środowisko, które człowiek przekształcił i dostosował do własnych potrzeb, podobnie, jak klatka, w której przeprowadzano te wiele mówiące eksperymenty, już dawno przestało być probierzem doświadczenia i wiedzy. Dzisiaj największe wpływy na pozostałych mają celebryci – ludzie znani z tego, że są znani i wyróżniający się niemal wyłącznie umiejętnością utrzymywania się w centrum uwagi innych, a mimo to podążamy za nimi równie bezrefleksyjnie, jak gdyby posiedli wiedzę kilkudziesięciu poprzedzających ich pokoleń. To oni mają znacznie większy wpływ na to czy tysiące rodziców zaszczepi swoje dzieci od większości profesorów medycyny. To oni, wespół z niedouczonymi politykami, a nie profesorowie genetyki czy biologii będą decydować o tym, czy żywność GMO rozwiąże problemy głodu na świecie. Zmiany klimatyczne, których już doświadczamy jednoznacznie pokazują jak potraktowaliśmy tych z nas, którzy posiedli samą tylko wiedzę.


Jak to się jednak wszystko ma do nauki, jedynej formy ludzkiej działalności, która powstała w wyniku nieustannego doskonalenia metod przeciwdziałania ludzkiej tendencji do samooszukiwania się? Niestety, nie jest ona w tym względzie żadnym wyjątkiem. Pomimo tego, że większość przedstawicieli świata nauki pewnie chętnie zgodzi się ze stwierdzeniem, że nie ma w niej miejsca na demokrację i nierzadko jednostka ma więcej racji niż ogół, to jednak woźny uniwersytetu, który zdobył wiedzę i na jej podstawie sformułował trafne twierdzenie, nie ma szans w rywalizacji z profesorem, który ma pustą głowę, ale potrafił, podobnie jak celebryta, rozegrać swoją karierę tak, aby znaleźć się w centrum uwagi akademickiego świata i to za nim przedstawiciele owego świata będą podążać.


Nie są to tylko puste stwierdzenia zgorzkniałego obserwatora obłudy akademickiego świata. Wskazują na to twarde dane gromadzone systematycznie od lat przez zespół badaczy z MIT testujących pod kierownictwem Pierre’a Azoulay stwierdzenie Maxa Plancka, który powiedział kiedyś, że: „Nowa prawda naukowa z reguły nie zaczyna odnosić sukcesu dlatego, że jej oponenci zostają przekonani, ale dlatego, że oponenci ci stopniowo wymierają, a młode pokolenie zaznajamia się z tą prawdą od początku”. Wyniki kolejnych opracowań publikowanych pod znamiennym tytułem Does Science Advance One Funeral at a Time? przynoszą ponurą odpowiedź: „Tak, pogrzeb kolejnego naukowego autorytetu zapewnia postęp nauki, a najlepsze co dla owego postępu mogą oni zrobić to umrzeć”.


Analizy zespołu z MIT pokazują, że kiedy umierają naukowe gwiazdy, w dziedzinach, w których pracowali obserwowany jest wzrost publikacji autorstwa badaczy, którzy wcześniej nie współpracowali ze zmarłymi średnio o 8,6 procent. Mało tego, prace publikowane przez naukowców spoza kręgów autorytetów mają znacznie większy wpływ na całą dziedzinę i są częściej cytowane niż badania uczonych skupionych wokół gwiazd. Azoulay twierdzi, że postępu nauki nie hamuje sam fakt istnienia naukowych autorytetów, lecz to, że po dotarciu na szczyt mają oni tendencję do zbyt długiego pozostawania tam w otoczeniu wiernych uczniów. Przy wydłużającej się średniej długości życia i średniej długości aktywności zawodowej, nie wróży to nauce najlepiej.


Czy istnieje zatem sposób, aby bezpiecznie oddzielić od siebie nierozerwalnie związane ze sobą składniki autorytetu, jakimi są kompetencje i towarzysząca im pozycja społeczna? Wygląda na to, że tak, choć jest to mało znany wynalazek ludzkości pochodzący z okresu, kiedy żyliśmy w plemionach zbierackich. Najtrafniej opowiada o tym koncepcja antropologa Christophera Boehma, który zwraca uwagę na to, że ocena plemion zbierackich jako żyjących bez jakiejkolwiek hierarchii jest z gruntu błędna. Boehm zasugerował, że pośród poszukiwaczy pożywienia zachowania hierarchiczne nie zanikły, ale raczej przyjęły odmienną, od znanej nam, formę. Postawił hipotezę, że kierunek dominacji został w plemionach zbierackich przekierowany tak, że to grupa jako całość trzymała swojego dominującego samca mocno „pod pantoflem”, a nie odwrotnie. Hipotezę tę testował z powodzeniem w wielu różnych społecznościach z całego świata uznawanych za egalitarne. Tak więc, jego zdaniem, ludzie nie utracili charakterystycznej dla dużych człekokształtnych dyspozycji do zachowań dominacyjnych, ale raczej wykorzystali ją w odmienny sposób.


Badania Boehma prowadzone na wielkiej próbie zbieraczy pożywienia i członkach pierwotnych plemion pokazały wiele ciekawych prawidłowości, ale szczególnie jedna z nich jest cenna dla potrzeb naszej analizy. Okazało się, że sankcje moralne są specyficznym narzędziem neutralizowania tendencji dominacyjnych w grupach uznawanych za egalitarne. Umiejętność podporządkowania się, która decyduje o obniżeniu poziomu hierarchiczności grup została scharakteryzowana przez niego jako „dominacja pionków”. Boehm kładzie nacisk na to, że charakterystyczne dla poszukiwaczy pożywienia tłumienie indywidualizmu i tendencji formowania hierarchii są zasadniczo świadome i zamierzone. Jak jednak tłumiąc tendencje hierarchiczne nie wylać dziecka z kąpielą i nie pozbawić stada osobników o ponadprzeciętnych kompetencjach?


Zdaniem Boehma, egalitarianie oceniając jakiekolwiek użycie władzy, poza własną rodziną, jako moralnie nieprawne i filozoficznie definiując polityczne relacje pomiędzy dorosłymi, lub przynajmniej pomiędzy dorosłymi mężczyznami – głowami rodzin, jako „równe” jednocześnie rozpoznają wartość jednostek i aktywnie zachęcają indywidualną rywalizację w obszarach kompetencyjnych, takich jak polowanie czy walki plemienne. Często rozpoznają „lidera grupy” i obdarzają go specjalnym statusem tak długo, jak długo nie dochodzi do nadużycia władzy. Potrafią zatem podporządkować się ekspertowi podczas polowania lub walki, ale nie dość, że nie nadają mu statusu przywódcy, to jeszcze intensywnie tłumią wszelką próbę dominacji.


Czy w nauce ma miejsce „dominacja pionków”? Jestem bardzo sceptyczny, choć nie tracę nadziei. Mój sceptycyzm nie ma źródeł wyłącznie w fakcie, że wśród przedstawicieli najbardziej samokrytycznej dziedziny działalności człowieka nie słabnie uwielbienie dla gronostajów, bereł, łańcuchów, pierścieni, biretów, tóg i rytuałów przesiąkniętych średniowieczną hierarchicznością, a kultywowanych z tak ogromnym namaszczeniem do dzisiaj. Moje wątpliwości biorą się głównie z tego, że w nauce, a w szczególności w dziedzinie, którą znam najlepiej – w psychologii, z niemożliwością graniczy odebranie autorytetu naukowemu celebrycie, który okazał się oszustem. Jednocześnie zniszczenie i strącenie w otchłań niebytu młodego niepokornego naukowca, który wskazuje na błędy autorytetów, a nie zbudował sobie jeszcze pozycji, nie stanowi najmniejszego problemu.


Kryzys w nauce, o którym otwarcie mówi się od kilku już lat nie powstał na początku XXI wieku. W samej tylko psychologii Jacob Cohen od początku lat 60. nawoływał do opamiętania w zakresie metod testowania hipotez zerowych, które dzisiaj dopiero zaczyna się dostrzegać jako problematyczne. W tym samym czasie Leroy Wolins i kilku jego następców zainicjowali dyskusję na temat dostępu do danych surowych pochodzących z badań i pomimo upływu ponad pół wieku wielu uczonych otwarcie wyraża swoją wrogość w stosunku do tych propozycji. Od czasu wielkiej afery sir Cyrila Burta w latach 70., systematycznie co parę lat ujawniane są oszustwa psychologów fabrykujących swoje dane. O niechęci do publikacji negatywnych wyników badań, który nazwano „efektem szuflady” i problemach, jakie to powoduje mówi się co najmniej od lat 70. Artykuł zatytułowany The desperate need for replication John Hunter opublikował już w roku 2000, kilkanaście lat przed ogłoszeniem kryzysu replikacyjnego. W ciągu tych dziesięcioleci naukowe autorytety w większości konserwowały istniejący stan rzeczy odrzucając propozycje zmian.


Ale mimo całego mojego pesymizmu pozostała mi odrobina nadziei. Jest nią ruch na rzecz otwartej nauki, którego źródła tkwią w XVII wieku, kiedy społeczne zapotrzebowanie na dostęp do wiedzy naukowej osiągnęło punkt, w którym stało się konieczne aby grupy naukowców zaczęły dzielić się swoimi odkryciami. W wyniku tego zapotrzebowania powstały pierwsze czasopisma naukowe. Zachowania zwolenników otwartej nauki do złudzenia przypominają zachowania egalitarian próbujących stłumić dominacyjne zapędy osobników alfa. Żądają dostępu do danych surowych, replikują, sprawdzają metodologię, podobnie jak członkowie zbierackich plemion publicznie i otwarcie dyskutują o próbach oszustw. Przenieśli się jedynie z placów swoich wiosek do mediów społecznościowych. Pomimo sięgających XVII wieku korzeni, na razie bywają nazywani „metodologicznymi terrorystami”, „zadymiarzami”, „replikacyjnymi prześladowcami”, „detektywami danych”, „policją tropiącą fałszywie pozytywne wyniki”. Nadal stanowią mniejszość, ale w ostatnich latach cały czas rośnie ich znaczenie. Jeśli dzięki dominacji pionków ludzkość potrafiła ujarzmić zachowania dominacyjne jednostek, stworzyć i utrzymać społeczności egalitarne przez nie mający precedensu w historii rodzaju ludzkiego czas, to być może jest to rozwiązanie, które pomoże nauce znaleźć drogę do odkrycia autorytetów dysponujących mądrością od tych, które korzystają wyłącznie z zajmowanej pozycji? Uwolnienie mądrości z pułapki autorytetu, to jedna z najbardziej palących potrzeb nauki.


Pierwsza publikacja w „Forum Akademickim”, styczeń 2020r.  

Dr Tomasz Witkowski , psycholog, autor trylogii Zakazana psychologia poświęconej nadużyciom i nieprawidłowościom w psychologii i psychoterapii, a także wydanych w USA Psychology Gone Wrong: The Dark Sides of Science and Therapy oraz Psychology Led Astray: Cargo Cult in Science and Therapy

 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1476 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy globalne ocieplenie może być dla nas dobre?   Ridley   2022-03-03
Południowa Afryka powinna przemyśleć regulacje dotyczące genetycznie modyfikowanych roślin   i Priyen Pillay   2022-03-01
Dlaczego środowiskowcy stanowią większą przeszkodę dla skutecznej polityki klimatycznej niż negacjoniści?   Boudry   2022-02-21
O figach i osach   Júnior   2022-02-18
Pień liczący 40 tysięcy lat przekazany Maorysom zamiast nauce   Coyne   2022-02-14
Propaganda anty-GMO obraża drobnych farmerów w Afryce i w Azji   Gakpo   2022-02-08
Jak “tubylcza medycyna” różni się od medycyny   Coyne   2022-02-07
Biotechnologia podnosi plony wysokobiałkowego afrykańskiego pochrzynu   Wetaya   2022-02-04
Spadanie w przepaść   Turski   2022-01-27
Czy koniki morskie coś nam mówią o LGBT? Błąd naturalistyczny popełniony przez Sussex Wildlife Trust   Coyne   2022-01-25
Ojczyznę wolną (od GMO) zachowują pany   Koraszewski   2022-01-22
Namawianie roślin, żeby podjęły ryzyko   Karavolias   2022-01-20
Czy uczenie się metodą prób i błędów jest „nauką”?   Coyne   2022-01-14
Czy gaz i energia jądrowa są “zielone”   Novella   2022-01-12
Ptasia grypa w czasach ludzkiej zarazy   Collins   2022-01-11
Rasa jest kontinuum. Płeć jest cholernie binarna   Dawkins   2022-01-10
Komiczne krzyki o klimatycznej Apokalipsie –— 50 lat nieuzasadnionego siania paniki   Lomborg   2022-01-06
Gnidy, o których PIS ci nie powie   Koraszewski   2022-01-05
Niebezpieczeństwo upolitycznienia nauki   Krylov   2022-01-01
Specjalne przesłanie do muzułmanów na całym świecie   Pandavar   2021-12-28
Nowe badania pokazują, że kraje rozwijające się płacą wysoką cenę za ograniczanie upraw roślin GMO   Maina   2021-12-25
Jajo, które wywołało sensację   Koraszewski   2021-12-24
Pięć powodów zakończenia debaty o GMO   Evanea   2021-12-16
Richard Dawkins pisze do “przyjaciół nauki i rozumu” w Nowej Zelandii   Coyne   2021-12-14
 Syntetyczna biologia oferuje obietnicę rozwiązania globalnego problemu z plastikiem   Agaba   2021-12-13
Nigeria wzywa Afrykę, by szła w jej ślady w sprawie GM wspięgi wężowatej   Opoku Gakpo   2021-12-09
Małe nietoperze idą do przedszkola   Koraszewski   2021-12-06
Afrykańscy naukowcy wzywają do polityki poparcia biologii syntetycznej i innych innowacji   Agaba   2021-12-02
Uprawy GMO zredukowały zatrucia farmerów pestycydami   Maina   2021-11-27
Czy genetyka może pomóc wyeliminować nierówność?   Coyne   2021-11-26
Matematyka i prawdziwa historia katastrofy klimatycznej   Lomborg   2021-11-24
Nigeria daje zielone światło kukurydzy GMO   Conrow   2021-11-22
Ugandyjscy studenci nalegają na powszechne stosowanie biotechnologii i uchwalenie prawa o biobezpieczeństwie   Agaba   2021-11-17
Organiczny eksperyment Sri Lanki   Novella   2021-11-16
Ruanda skwapliwie przyjmuje biotechnologię poprzez ekspansję OFAB   Meeme   2021-11-12
Sprzeciw wobec anulowania Huxleya   Coyne   2021-11-05
Farmerka z Kenii zbiera obfity plon z bawełny GM   Meeme   2021-11-04
Czarni uczeni i nauka o rasizmie   Koraszewski   2021-11-03
Kłusownictwo narzuca na słonie dobór w kierunku ewolucji słoni bez ciosów   Coyne   2021-11-01
Marnujemy naszą wielką szansę na edytowanie genów   Ridely   2021-10-29
“Czarne tygrysy” w małym indyjskim rezerwacie sugerują losowy dryf genetyczny   Coyne   2021-10-26
Wytwarzanie białek w roślinach przez rolnictwo molekularne   Novella   2021-10-20
Strzelby, zarazki, maszyny to zdecydowanie antyrasistowska książka. Dlaczego lewica jej nie kocha?   Barnett   2021-10-13
Nigeryjscy farmerzy nie mogą się doczekać wystarczających ilości GM nasion wspięgi wężowatej   Gakpo   2021-10-12
Dobór płciowy versus dobór naturalny: na przykładzie chrząszczy   Coyne   2021-10-08
Edytowanie genów kluczem do ulepszenia podstawowych upraw w Afryce   Abugu   2021-10-01
Bakłażan GMO jest udokumentowaną wygraną ubogich farmerów   Conrow   2021-09-23
O Jezu, wskrzeszają mamuta!   Koraszewski   2021-09-17
Wszystkie antyizraelskie wiadomości zasługują na publikację   Bard   2021-09-04
Tożsamość etniczna i rasa   Coyne   2021-08-30
Środowiskowcy mylili się – nie stoimy przed apokalipsą owadów   Ridley   2021-08-13
Czy znaleziono najstarszy dowód na istnienie zwierzęcia? Nowa gąbko-podobna skamieniałość liczy 890 milionów lat   Coyne   2021-08-11
Psy rozumieją ludzi   Novella   2021-08-06
Nowy start nauki o życiu w epoce genu   Ridley   2021-08-05
Użycie ognia przez homininy: przykład szybkiej ewolucji kulturowej?   Coyne   2021-08-04
Historia pandemii jest historią zaprzeczania   Jackoby   2021-07-27
Nieuchwytny neuron babci   Novella   2021-07-22
Cierpienie i pytanie, czy przestaniemy jeść mięso   Koraszewski   2021-07-14
Czy nadchodzi hydroponika?   Novella   2021-07-13
Raport Unii Europejskiej o glifosacie   Novella   2021-07-10
Dlaczego ideologii nie należy mieszać z nauką   Coyne   2021-06-30
Nagonka na Izrael grasuje w stowarzyszeniach nauk ścisłych, medycyny i edukacji   Chesler   2021-06-24
Szczęśliwi pracoholicy   Witkowski   2021-06-03
Propaganda w wykonaniu nauczycieli akademickich   Chesler   2021-06-02
Ewolucja wielokomórkowości   Novella   2021-05-07
Polityczna polaryzacja jest przesadzona   Novella   2021-05-04
Wrotki były kiedyś sztandarową grupą istot bez seksu, a teraz sądzi się, że ukradkiem odstawiają szybkie numerki   Coyne   2021-04-22
Błędna historia antykolonializmu   Tupy   2021-04-21
Mayflower wyrusza w podróż raz jeszcze   Koraszewski   2021-04-19
Genetyczny przełącznik CRISPR   Novella   2021-04-16
Wielkie zdarzenie oksydacyjne   Novela   2021-04-09
Kiedy panika klimatyczna zlewa się z kulturą anulowania   Lomborg   2021-04-06
Czy wykształceni ludzie są bardziej antysemiccy?   Albert Cheng i Ian Kingsbury   2021-04-05
Nieoczekiwana historia i cudowny sukces szczepionek   Ridley   2021-03-31
Innowacja jest geograficznie zlokalizowanym i chwilowym zjawiskiem   Ridley   2021-03-29
Czy gąbki są najbliższymi krewnymi pozostałych zwierząt?   Coyne   2021-03-26
Kilka lekcji z rosyjskiej rewolucji. Jak kuszący radykalny nihilizm prowadzi do ekstremizmu   Geifman   2021-03-22
Wracamy do raju?   Łukaszewski   2021-03-18
Ślimakowi morskiemu odrasta tułów z odciętej głowy, czyli “autotomia z kleptoplastią”   Coyne   2021-03-15
Ewolucyjne korzyści udawania ofiary   Clark   2021-03-11
Ludzie i wymieranie megafauny   Novella   2021-03-10
Banany edytowane przez CRISPR   Novella   2021-03-02
Nikczemne grzyby naśladują kwiaty trawy, by ułatwić własne rozmnażanie się   Coyne   2021-02-26
Co zabiło megafaunę Ameryki Północnej?   Novella   2021-02-25
Stresy i nowe szczepy wirusa   Ridley   2021-02-12
EWOLUCJA wirusa Covid-19   Coyne   2021-02-10
Czy „toksyczna kobiecość” jest główną przyczyną bojów o społeczną sprawiedliwość?   Coyne   2021-02-08
Najmniejszy gad (i owodniowiec) świata: BARDZO mały kameleon   Coyne   2021-02-05
Dlaczego kocimiętka i matatabi doprowadzają koty do szaleństwa? Grupa badaczy mówi, że te rośliny mogą chronić je przed komarami   Coyne   2021-02-02
Bądźcie sceptyczni wobec wideo pokazujących “skutki uboczne” szczepionki   Novella   2021-01-28
Szaleństwo odnawialnej energii   Ridley   2021-01-23
Głębia ludzkiej historii   Novella   2021-01-19
Dlaczego szczepionki mRNA mogą zrewolucjonizować medycynę?   Ridley   2021-01-02
Szczepionka mRNA na koronawirusa: świadectwo ludzkiej pomysłowości i mocy nauki   Coyne   2021-01-01
Dziwaczny rodzaj rasistowskiego patriarchatu   Arora   2020-12-31
Centrala muszek owocowych: Bloomington Drosophila Stock Center   Coyne   2020-12-29
Pierwszy raport o używaniu narzędzi przez pszczoły: rodzimy gatunek używa grudek łajna, by odeprzeć drapieżne szerszenie   Coyne   2020-12-23
Nie – żadne chi nie istnieje   Novella   2020-12-21
Moc nauki dostarczyła najlepszej możliwej wiadomości w tym koszmarnym roku   Ridley   2020-12-18
Szczątkowa cecha ptaków, która mogła być funkcjonalna u przodków: zdalne wyczuwanie drgań dziobem (nadal czynne u kiwi)   Coyne   2020-12-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk