Artykuł w “Guardianie” Teofila III, prawosławnego patriarchy Jerozolimy (Christians are at risk of being driven out of the Holy Land [Chrześcijanie są zagrożeni wygnaniem z Ziemi Świętej] z 7 stycznia) jest pełen błędów, kłamstw i wypaczeń:
Kłamstwo #1
“istnieje zagrożenie… religijnego status quo, zagrożenie ze strony radykalnych osadników w Jerozolimie i jej okolicy, w sercu chrześcijaństwa”.
Twierdzenie Teofila, że “radykalni osadnicy” zagrażają religijnemu status quo Jerozolimy, nie jest prawdą, jako że później dowiadujemy się z artykułu, że tymi “radykalnymi osadnikami” są Żydzi, którzy kupują nieruchomości we wschodniej Jerozolimie. Jednak Żydzi kupujący ziemię we (wschodniej) Jerozolimie nie zagrażają „status quo”, przynajmniej jeśli chodzi o to, co to określenie normalnie znaczy: dostęp do miejsc świętych, takich jak Wzgórze Świątynne. (Jeśli nie chodzi mu o status quo w miejscach świętych, przedstawia on moralnie niepokojący argument, że każdy Żyd, który wprowadza się do dzielnicy miasta, z której Żydzi zostali etnicznie wyczyszczeni i zakazano im mieszkać za czasów władzy Jordanii, jest sam w sobie złamaniem „status quo”.)
Należy także zauważyć, że określa Jerozolimę jako “serce chrześcijaństwa”, ale nie wspomina – ani w tym akapicie, ani gdziekolwiek w całym artykule o związkach Żydów z tym miastem.
Kłamstwo #2
Ochrona i dostępność miejsc świętych jest ustalona przez zestaw reguł zwanych “status quo”, których przez wieki przestrzegały wszystkie władze religijne i rządowe w regionie.
Wbrew temu twierdzeniu ochrona i dostępność miejsc świętych NIE była “przez wieki przestrzegana przez wszystkie władze religijne i rządowe w regionie”. Przez setki lat za rządów osmańskich nie-muzułmanie mieli zakaz wchodzenia na Wzgórze Świątynne. Kiedy Jordania panowała na wschodnią Jerozolimą, Żydzi zostali „etnicznie wyczyszczeni” z tej części miasta i odwiedzanie przez nich ich miejsc świętych było zabronione.
W odróżnieniu od tego od 1967 r. Izrael daje wszystkim wyznaniom dostęp do wszystkich miejsc świętych.
Kłamstwo #3
Obecnie rozmaite strony chcą zgłaszać roszczenia do Ziemi Świętej, włącznie z Jerozolimą, jako wyłączną własnością tylko jednego narodu. To wyraża pogardę dla mechanizmu, który przez pokolenia zachowywał pokój i nasz wieloreligijny krajobraz.
Jego twierdzenie, że “rozmaite strony chcą zgłaszać roszczenia do Ziemi Świętej, włącznie z Jerozolimą, jako wyłączną własnością tylko jednego narodu” wprowadza w błąd. Tylko Palestyńczycy prowadzili kampanie na międzynarodowych forach, takich jak UNESCO, na rzecz wymazania żydowskich związków z Jerozolimą i miejscami świętymi w tym mieście. Izrael niczego podobnego nie robił. Nawet jeśli patriarsze chodzi wyłącznie o pogląd, podzielany przez większość Izraelczyków, że cała Jerozolima powinna zostać uznana za stolicę państwa żydowskiego i że miasto nigdy więcej nie powinno zostać podzielone, nie jest jasne, jak miałoby to podważyć “mechanizm, który zachowywał pokój” i “wieloreligijny krajobraz” miasta.
Kłamstwo #4
jednym z największych zagrożeń dla chrześcijan w Ziemi Świętej jest niedająca się zaakceptować działalność grup radykalnych osadników, którzy próbują ustanowić kontrolę nad nieruchomościami wokół Bramy Jafy. Nieruchomości, o które chodzi, leżą w sercu chrześcijańskiej dzielnicy Jerozolimy, siedziby wszystkich patriarchatów i siedziby kościołów, mniej niż 500 metrów od Bazyliki Grobu Świetego... Patriarchat wniósł apelację do izraelskiego Najwyższego Sądu, ale jeśli nasze starania nie powiodą się, wynikiem będzie olbrzymia szkoda dla integralności Starego Miasta.
Co niezwykłe, Teofil nie ujawnia, że nieruchomości wokół Bramy Jafy, nad którymi “grupy radykalnych osadników próbują ustanowić kontrolę”, w rzeczywistości już zostały sprzedane grupie Żydów przez poprzedniego prawosławnego patriarchę, Ireneusza I. Teofil poszedł do sądu, by poprosić o anulowanie tej sprzedaży, ponieważ – jak argumentują jego adwokaci – sprzedaż była „częścią korupcyjnych działań poprzedniego patriarchy i jego skarbnika”. (Szerszy kontekst, zignorowany w tym artykule, to fakt, że kościół jest drugim największym właścicielem ziemi w Izraelu i od lat sprzedaje ziemię prywatnym deweloperom w całym Izraelu, ponieważ jest bardzo zadłużony.)
Kłamstwo #5
Gdyby grupy osadników miały zdobyć kontrolę nad tymi nieruchomościami, byłyby w stanie prowadzić agresywną kampanię usuwania nie-Żydów z miasta i z tych strategicznych ośrodków w sercu chrześcijańskiej dzielnicy, zagrażając samej obecności chrześcijan w Ziemi Świętej.
Twierdzenie Teofila, że grupy osadników prowadzą „kampanię usuwania nie-Żydów z miasta” – sugerując czystkę etniczną – jest po prostu absurdalne. Grupy takie jak Ateret Cohanim są istotnie zaangażowane w kampanię legalnego kupowania nieruchomości we wschodniej Jerozolimie i zachęcania Żydów do przeprowadzania się do nich, ale z pewnością nie próbują wrzucać nie-Żydów z miasta i, oczywiście, nie mają żadnych takich możliwości. Wreszcie, jego sugestia, że sprzedaż – przez jego poprzednika – kilku nieruchomości w lub wokół dzielnicy chrześcijańskiej Żydom zagraża „samej obecności chrześcijan w Ziemi Świętej” jest czystym szaleństwem.
Jak pisał dla CAMERA Dexter Van Zile, analityk mediów chrześcijańskich: “między 1949 a 2015 r. populacja chrześcijan w Izraelu wzrosła o 282 procent”. “Żaden inny kraj na Bliskim Wschodzie - zauważa Zile – nie doświadczył podobnego wzrostu populacji chrześcijan”. Istotnie, wszędzie indziej w regionie chrześcijańskie społeczności doznały w tym samym czasie katastrofalnych strat.
Jest po prostu niezaprzeczalne, że Izrael jest jedyną, prawdziwie „bezpieczną przestrzenią” dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Chociaż jesteśmy, oczywiście, przyzwyczajeni do błędów, wypaczeń i pomijania faktów w artykułach dotyczących Izraela w “Guardianie”, ten artykuł prawosławnego patriarchy, sugerując jakiś rodzaj złowrogiego spisku żydowskiego, by dokonać czystki etnicznej chrześcijan z Ziemi Świętej, podnosi się na zupełnie nowy poziom nieuczciwości.
5 lies in Guardian op-ed claiming ‘Christians being driven out of the Holy Land’
UK MediaWatch, 7 stycznia 2018
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska