Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 22:12

« Poprzedni Następny »


Ale tego wija lepiej zostaw w spokoju


Paulina Łopatniuk 2018-08-24

<span>Jedzenie bezkręgowców nie wydaje się niczym ekstremalnym; jennifer durban, CC BY-NC 2.0, </span>https://www.flickr.com/photos/durbanator/476296770/
Jedzenie bezkręgowców nie wydaje się niczym ekstremalnym; jennifer durban, CC BY-NC 2.0, https://www.flickr.com/photos/durbanator/476296770/

Jedzenie bezkręgowców nie brzmi wcale jak sport ekstremalny – ślimaki, małże, krewetki. Nic niezwykłego, prawda? Spróbujmy wyrzucić z listy mięczaki. I jak? Nadal bułka z masłem. W końcu skorupiaki nie są przecież żadną kulinarną ekstremą. Krewetki, podobnie jak bliższe naszej zupełnie wszak tradycyjnej kuchni raki, nie uchodzą za składniki w najmniejszym choćby stopniu niezwykłe. Odrobinę może bardziej ekscentrycznie zaczyna się robić, gdy z grona eksploatowanych spożywczo stawonogów wykluczymy skorupiaki i zostaniemy z resztą stawonożnego światka.

 

 


<span>Larwy mączników (o podobno lekko orzechowym smaku); Pengo, Wikipedia, </span>https://en.wikipedia.org/wiki/Mealworm#/media/File:Mealworm_01_Pengo.jpg
Larwy mączników (o podobno lekko orzechowym smaku); Pengo, Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Mealworm#/media/File:Mealworm_01_Pengo.jpg

 Przynajmniej w naszej części świata, bo generalnie jedzenie owadów, choć nie jest standardem w Polsce czy w krajach ościennych, nie jest wcale na świecie taką rzadkością. Zresztą, by skosztować owadów, nie musicie wcale udawać się na odległe wyprawy – entomofagia i tu wkracza na salony.


Nie tak znowuż dawno głośno było o otwierającej się w Warszawie restauracji mającej się specjalizować w owadach właśnie – mączniki i drewnojady, szaszłyki z szarańczy i podobne przysmaki; podobna przez chwilę funkcjonowała w Łodzi, a choć obie zawiesiły już podobnoswą działalność, szlaki, można by rzec, zostały przetarte, choć zderzyły się z regulacjami prawnymi (czy też raczej ich niedoborem). Zresztą – by nie szukać daleko – larw jedwabnika można spróbować chociażby na słynnym stołecznym Nocnym Markecie (nie, nie były smaczne).


Na świecie jada się nie tylko małże i skorupiaki; 5oulscape, CC BY-NC-SA 2.0, https://www.flickr.com/photos/felstone/6773375472/
Na świecie jada się nie tylko małże i skorupiaki; 5oulscape, CC BY-NC-SA 2.0, https://www.flickr.com/photos/felstone/6773375472/

Ale entomofagia jako zbiorcze określenie znacząco zawęża tematykę. W końcu stawonogi to bynajmniej nie tylko owady i skorupiaki. I bynajmniej nie tylko owady i skorupiaki się na świecie jada.

<span>Arachnofagia może (u nas przynajmniej) nie brzmieć swojsko, nie na takie rzeczy jednak można się natknąć podczas wakacyjnych wyjazdów; częściowo nadjedzony smażony ptasznik; Paul Mannix, CC BY 2.0, </span>https://www.flickr.com/photos/paulmannix/3189391556/
Arachnofagia może (u nas przynajmniej) nie brzmieć swojsko, nie na takie rzeczy jednak można się natknąć podczas wakacyjnych wyjazdów; częściowo nadjedzony smażony ptasznik; Paul Mannix, CC BY 2.0, https://www.flickr.com/photos/paulmannix/3189391556/

Cóż, arachnofagia weszła do języka (tego potocznego przynajmniej) na dużo mniejszą skalę. Ze skorpionofagią jeszcze gorzej, nie mówiąc już o takich kuriozach jak chilopodofagia. Gorzej jest z ich wejściem do języka oczywiście (i to naszego), nie do kuchni. Kuchnie różnych rejonów świata uwzględniają w menu zarówno pająki i skorpiony, jak też pareczniki. Spośród wymienionych pareczniki mogły wam zabrzmieć szczególnie mało znajomo – nie jest to określenie powszechnie kojarzone, jeśli kogoś te akurat zwierzątka nie zajmują na co dzień. Chilopodofagia też pewnie zabrzmiała obco? Pareczniki (Chilopoda) to gromada stawonogów zaliczanych do wijów (Myriapoda). Na pewno kojarzycie wije, prawda? Dużo nóżek (do 750 nawet!), szczęki, żuwaczki, szeroki wachlarz rozmiarów – od mikroskopowych po ponad trzydziestu nawet centymetrów, prawie czterdziestu właściwie (a wymarłe Arthropleuridea potrafiły przekraczać dwa metry). Do tego atrakcyjnego towarzystwa obok dwuparców zaliczamy skąponogi, drobnonogi i pareczniki właśnie.


<span>Na pewno kojarzycie wije; ten tu akurat to samiczka zieminka, Geophilus sp., wraz z potomstwem; Katja Schulz, CC BY 2.0, </span>https://www.flickr.com/photos/treegrow/22684845147/
Na pewno kojarzycie wije; ten tu akurat to samiczka zieminka, Geophilus sp., wraz z potomstwem; Katja Schulz, CC BY 2.0, https://www.flickr.com/photos/treegrow/22684845147/


<span>Wije również gdzieniegdzie się spożywa; Denise Chan, CC BY-SA 2.0, </span>https://www.flickr.com/photos/denn/2617191437/
Wije również gdzieniegdzie się spożywa; Denise Chan, CC BY-SA 2.0, https://www.flickr.com/photos/denn/2617191437/

Skąpo- i drobnonogi to maleństwa nie budzące – o ile wiem – zainteresowania kulinarnego. Co innego ich więksi krewni. Jada się zarówno dwuparce (choć raczej rzadko ze względu na pewne parametry biochemiczne), jak i pareczniki. U nas rzeczywiście niekoniecznie, jasne. Choć pamiętam z niegdysiejszej lektury  “Podręcznika robakożercy” Łukasza Łuczaja, że gorąco polecał wije drewniaki jako zwierzęta niezwykle smaczne (powraca zresztą do tematu w wywiadach prasowych) i wspominał, jak to łapał je i spożywał na surowo, przycinając niegdyś żywopłoty. Niektóre zresztą pareczniki są w pewnych krajach cenione zarówno jako produkt kulinarny, jak i jako element medykamentów ludowych. Poprzestańmy na chwilę na tej informacji, przechodząc do historii pewnych dolegliwości. Bo tak, wbrew pozorom nie ma to być wpis ani kulinarny przede wszystkim, ani nawet zoologiczny. Zaraz pojawią się problemy natury medycznej.


<span>Chora padła ofiarą pasożyta! (dorosła samiczka Angiostrongylus cantonensis); pasek podziałki odpowiada 1mm; </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2732477/
Chora padła ofiarą pasożyta! (dorosła samiczka Angiostrongylus cantonensis); pasek podziałki odpowiada 1mm; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2732477/

Pierwsza dzisiejsza pacjentka, siedemdzisięcioośmioletnia kobieta, trafiła do szpitala w Guangzhou (Kanton), skarżąc się na bóle głowy, senność i zaburzenia poznawcze, bez gorączki, bez wymiotów, generalnie bez innych objawów. Jedynym, co zwracało uwagę w badaniu fizykalnym, była niewielka sztywność karku, co w połączeniu z resztą symptomów skłoniło ekipę lekarską do pobrania płynu mózgowo-rdzeniowego do badań. A badania? Badania przyniosły niejaką niespodziankę. Nie, nie, znaleziska nie były czymś zupełnie niespotykanym, jednak były interesujące i skłoniły do dalszej diagnostyki. Podwyższony poziom białych krwinek w płynie mózgowo-rdzeniowym pacjentki sugerował infekcję. Konkretny skład – obok granulocytów obojętnochłonnych liczne granulocyty kwasochłonne (eozynofile) – może się wam kojarzyć z chorobami pasożytniczymi i będzie to w tym przypadku skojarzenie słuszne. Dalsze badania, w tym, wykryte w MRI zmiany w mózgowiu (w śródmózgowiu i prawym płacie czołowym), naprowadziły medyków na trop. Kilka kolejnych badań, zestaw odpowiednich przeciwciał i… Eureka! Winowajca został odnaleziony. Chora padła ofiarą pasożyta.


<span>Odlegli kuzyni naszego nicienia, z “sąsiedniego” rodzaju, Skrjabingylus nasicola, wypełzają z przewodów nosowych zabitego w wypadku drogowym gronostaja; </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27052849
Odlegli kuzyni naszego nicienia, z “sąsiedniego” rodzaju, Skrjabingylus nasicola, wypełzają z przewodów nosowych zabitego w wypadku drogowym gronostaja; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27052849

Angiostrongylus cantonensis nie jest zapewne zwierzątkiem, które spędzałoby wam sen z powiek. To nicień, podobnie jak znane wam dobrze glisty ludzkieLoa loa czy – z zupełnie innej, niepasożytniczej półki, Caenorhabditis elegans, jednak jest przedstawicielem robaczej rodziny dotąd na blogu nieco niedoreprezentowanej. Wszystkie gatunki z rodzaju Angiostrongylus należą do rodziny Metastrongylidae, w której wyróżnia się też rodzaj Metastrongylus, którego przedstawiciele wywołują np. robaczyce płucne u świń (żywicielkami pośrednimi są, wyobraźcie sobie, dżdżownice) lub Skrjabingylus nasicola, nicienia pasożytującego w zatokach przynosowych łasicowatych, sam zaś kuzyn naszego bohatera, Angiostrongylus vasorum, uchodzi za zagrożenie dla psów (i nie tylko psów zapewne) także i w Polsce, ale o psim nicieniu może kiedy indziej. O świniach, gronostajach i innych ofiarach nicieni może również. Wróćmy do naszej chińskiej pacjentki.


Ogon samczyka A. cantonensis; Punlop Anusonpornperm, Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Angiostrongylus_cantonensis

Ogon samczyka A. cantonensis; Punlop Anusonpornperm, Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Angiostrongylus_cantonensis



Bo w końcu na pierwszy rzut oka nie ma nic niecodziennego w jej historii, prawda? No OK, parazytek nie jest zwierzakiem typowym dla naszej części świata, ale pewnie nie jest taki znowuż zaskakujący tam, gdzie natknęła się nań kobieta, czyż nie? No właśnie trochę tak, a trochę nie. Rzeczywiście  nie jest rzadkością w Azji Południowo-Wschodniej (choć zwierzątko bynajmniej się do tych rejonów nie ogranicza).

<span>Samiczka A. cantonensis – widać charakterystyczny wzór utworzony przez ciemny przewód pokarmowy i białawy podłużny układ rozrodczy; </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2668237/
Samiczka A. cantonensis – widać charakterystyczny wzór utworzony przez ciemny przewód pokarmowy i białawy podłużny układ rozrodczy; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2668237/

Problem w tym, że pacjentka nijak nie była sobie w stanie przypomnieć spożywania niczego, co mogłoby być źródłem niechcianych gości. Tu wkracza na scenę cykl życiowy naszego nicienia. Otóż nie bez powodu anglojęzyczne piśmiennictwo określa go niekiedy mianem szczurzego robaka płucnego. Dorosły robalek żyje sobie (i kopuluje) w tętnicach płucnych szczura, w ich odgałęzieniach wykluwają się też młode z jaj złożonych uprzednio przez samiczki, a te są nader płodne – potrafią złożyć nawet po kilkanaście tysięcy jaj dziennie. Wyklute larwy penetrują do światła pęcherzyków płucnych, po czym wędrują w stronę gardła, gdzie połknięte, trafiają do przewodu pokarmowego szczura, a wydalone wraz z – pardon le mot – kupą są następnie pożerane przez ślimaka. Jeśli nie znajdzie się żaden chętny na tak atrakcyjny posiłek mięczak, larwy i tak sobie poradzą – potrafią aktywnie przedostawać się przez ślimacze pokrycie ciała. Jeśli następnie zalarwionego mięczaka spożyje kręgowiec – szczur optymalnie (choć zdarzają się przypadki, gdy nicień trafia ostatecznie do ptasich nawet wnętrzności), larwa w kolejnym swym stadium rozwojowym przedziera się przez ścianę jelita, docierając w ten sposób do naczyń krwionośnych.


Żywiciele naszego nicienia – na górze szczury – śniady i zaroślowy, na dole po lewej robaki wypełzające z tętnic płucnych szczura śniadego, na dole po prawej żywiciel pośredni, ślimak Helix aspersa; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4511779/ 

Żywiciele naszego nicienia – na górze szczury – śniady i zaroślowy, na dole po lewej robaki wypełzające z tętnic płucnych szczura śniadego, na dole po prawej żywiciel pośredni, ślimak Helix aspersa; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4511779/

 



Nie, to jeszcze nie ten moment, gdy trafiają do naczyń płucnych. To trochę bardziej skomplikowane. Larwy wędrują sobie powolutku naczyniami, by wreszcie po paru dniach dotrzeć do mózgu.


Larwa nicienia drąży w móżdżku kitanki lisiej (Trichosurus vulpecula), australijskiego tormacza zwanego też lisem workowatym; https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2213224415000140 

Larwa nicienia drąży w móżdżku kitanki lisiej (Trichosurus vulpecula), australijskiego tormacza zwanego też lisem workowatym; https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2213224415000140 



Tu linieją i w świetle naczyń opon mózgowych w końcu osiągają postać dorosłą, która ostatecznie dopłynie do płuc i zadomowi się w tamtejszych tętnicach.  Przynajmniej o ile trafią na odpowiedniego gospodarza. Nie każdy żywiciel będzie dobrym żywicielem ostatecznym – u ludzi na przykład wcale nie jest robalkom wygodnie. U człowieka robak zazwyczaj raczej obumrze, wcześniej jednak pokrąży sobie po okolicy, pogmera w tkankach, wywoła reakcję obronną ze strony naszego układu odpornościowego i ściągnie zewsząd białe krwinki – generalnie narobi bałaganu. Do płuc dotrze jedynie w wyjątkowych, zupełnie pojedynczych przypadkach, zazwyczaj poprzestanie na wywołaniu eozynofilowego zapalenia opon mózgowych, a czasem i mózgu, czyli na tym właśnie, co dotknęło pacjentkę z opisanej historii. Potrafią zahaczyć też o kanał kręgowy i rdzeń – również nic zabawnego, a z rzadka przyczyniają się do tak nietypowych zmian, jak zapalenie nerwu wzrokowego z postępującą utratą wzroku.


Przekrój larw A. cantonensis w rdzeniu kręgowym (c- oskórek, i – jelito, r – sznury płciowe); https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4312175/

Przekrój larw A. cantonensis w rdzeniu kręgowym (c- oskórek, i – jelito, r – sznury płciowe); https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4312175/




<span>Kilkucentymetrowy drapieżny płaziniec Platydemus manokwari również potrafi przenosić larwy A. cantonensis; </span>https://peerj.com/articles/1037/
Kilkucentymetrowy drapieżny płaziniec Platydemus manokwari również potrafi przenosić larwy A. cantonensis; https://peerj.com/articles/1037/

Teoretycznie zatem można by oczekiwać, że pacjentka powinna pamiętać, że jadła mięczaki, co załatwiłoby sprawę źródła infekcji. Teoretycznie. Bo praktycznie rzecz nie jest wcale taka prosta. Larwy można zjeść wraz z zainfestowanym ślimakiem, ale nie tylko i nie zawsze celowo czy świadomie. Co mam na myśli, mówiąc o spożyciu nieświadomym? A chociażby niewielkie mięczaki przycupnięte na liściach zielonych warzyw – ot, pech. Zarówno dla ślimaka, jak i dla osoby posilającej się. Ale to nie wszystko. Uważa się, że larwy można znaleźć także w pozostawionym przez chorego ślimaka na liściach śluzie czy w wodzie użytej do mycia lub opłukiwania zanieczyszczonych warzyw.  Takiej właśnie przyczyny badacze dopatrują się u źródeł serii przypadków robaczycy (łącznie 23 osoby), które pojawiły się na Jamajce w roku 2000 w gronie studentów medycyny spędzających tam wakacje. Ba, znajdowano je nawet w deszczówce! A jeśli nie to? Ha, na pewno się domyślacie. Skoro ostatecznie larwy mogą trafić do organizmów nie tylko szczurzych, to i ślimaka może jakiś pechowiec zastąpić w robaczym cyklu życiowym. Znajdowano już larwy A. cantonensis w krewetkach, znajdowano w żabach, znajdowano w innych robakach (np. w kilkucentymetrowym drapieżnym płazińcu, Platydemus manokwari, który sam żywi się ślimakami). Wystarczy zjeść je surowe bądź niedogotowane, niedosmażone, etc. Zatem to, że kobieta nie pamiętała spożywania ślimaków czy krewetek jeszcze o niczym nie świadczy, ale lekarzy byli dociekliwi i w tym przypadku dociekliwość przyniosła efekty.


<span>Scolopendra subspinipes mutilans, Yasunori Koide, Wikipedia, </span>https://en.wikipedia.org/wiki/Chinese_red-headed_centipede
Scolopendra subspinipes mutilans, Yasunori Koide, Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Chinese_red-headed_centipede

Spójrzmy, co działo się dalej. Niecały miesiąc później do tej samej placówki trafił czterdziestosześcioletni mężczyzna, syn pierwszej pacjentki. Z bólami głowy i sztywnością karku. I co za niespodzianka – również z niepożądanymi gośćmi w organizmie. Co łączyło naszych chorych – poza pokrewieństwem i przyczyną dolegliwości? Otóż łączyły ich niedawno jedzone wije, co przywodzi nas ponownie do początku tekstu i do wykorzystywanych kulinarnie pareczników. Artykuł źródłowy nie wchodzi w szczegóły i nie podaje konkretnego gatunku nabytych na lokalnym rynku i spożytych zwierzaków, jednak szczególną popularnością w Chinach cieszy się w tej materii (podobnie zresztą jak w tamtejszej ludowej medycynie) pewna skolopendra zwana z angielska czerwonogłową, Scolopendra subspinipes mutilans. Nie było dotąd raportów, które choćby sugerowałyby udział wijów w roznoszeniu Angiostrongylus cantonensis, więc poprzestanie na samym tylko związku czasowym z obserwowaną robaczycą byłoby niejakim nadużyciem i spokojnie – medycy wcale na tym nie poprzestali.


<span>Larwy Angiostrongylus cantonensis odzyskane z pareczników nabytych na lokalnym targu; </span>https://www.ajtmh.org/content/journals/10.4269/ajtmh.18-0151
Larwy Angiostrongylus cantonensis odzyskane z pareczników nabytych na lokalnym targu; https://www.ajtmh.org/content/journals/10.4269/ajtmh.18-0151

Udali się na targ i nabyli tam nieszczęsne zwierzaki celem przebadania ich. A ich wysiłki zwieńczył sukces. Okazało się, że rzeczywiście – były zamieszkane. Spośród szczątków pozyskanych z tego samego, co chorzy, źródła wijów udało się odzyskać do badań larwy naszego pasożytniczego nicienia. Ot, niby obserwacja niewielkiego naukowo kalibru, jednak “pierwsze razy” w nauce zawsze są cenne, a to pierwszy raz, gdy udało się zaobserwować takie właśnie źródło choroby.


A czy to w ogóle ważne (poza tym, że ciekawe i że zawsze fajnie jest wiedzieć więcej)? Taki egzotyczny dla nas robak? Cóż, świat się kurczy, podróżujemy coraz dalej. Poza tym, jak już wspominałam, Angiostrongylus cantonensis bynajmniej nie ogranicza się w swym występowaniu do Azji Południowo-Wschodniej, dociera też w rejony dużo bliższe nam geograficznie i częściej eksploatowane turystycznie. Taka Teneryfa chociażby – niby u człowieka angiostrongylozy dotąd tam nie notowano, ale chore szczury znajdowano, więc czemu nie? Ewidentnie zwierzak w lokalnym ekosystemie ma się nieźle. Zresztą – abstrahując już nawet od naszego nicienia – nieprzetworzone termicznie bezkręgowce w ogóle wiążą się z pewnymi zagrożeniami zdrowotnymi, o których zazwyczaj się nie pamięta. Nie chodzi tylko o parazytozy bynajmniej – w końcu stawonogi mogą stanowić rezerwuar także rozlicznych bakterii. W larwach jedwabników potrafią się czaić gronkowce, w wijach – bakterie z rodzaju Pseudomonas, w pająkach – Bacillus cereus. Lista jest długa. Uważajcie, co jecie, a jeśli jecie to na surowo, miejcie świadomość ryzyka.

 

(Przypominam też, że patologów możecie śledzić też na fejsbuku – warto tam zaglądać, bo strona jest codziennie aktualizowana)


Literatura:


Bacteria encountered in raw insect, spider, scorpion, and centipede taxa including edible species, and their significance from the food hygiene point of view
. NTh Grabowski, G Klein; Trends in Food Science & Technology 2017;63:80-90

Eating Centipedes Can Result in Angiostrongylus cantonensis Infection: Two Case Reports and Pathogen Investigation. H Wang, L Lu, D She, Z Wen, Z Mo, J Li, H Li; The American Journal of Tropical Medicine and Hygiene 2018;Jul 30. doi: 10.4269/ajtmh.18-0151. [Epub ahead of print]

Researchers in China link dangerous foodborne pathogen to centipedes. Komunikat prasowy

Central nervous system manifestations of Angiostrongylus cantonensis infection. YC Martins, HB Tanowitz, KR Kazacos;Acta tropica. 2015;141PA:46-53

Human angiostrongyliasis. QP Wang, DH Lai, XQ Zhu, XG Chen, ZR Lun; Lancet Infectious Diseases 2008;8(10):621-30

Species of Angiostrongylus (Nematoda: Metastrongyloidea) in wildlife: A review. DM Spratt; International Journal for Parasitology: Parasites and Wildlife 2015;4(2):178-89

Update on Eosinophilic Meningoencephalitis and Its Clinical Relevance. C Graeff-Teixeira, ACA da Silva, K Yoshimura; Clinical Microbiology Reviews 2009;22(2):322-348

A survey of Angiostrongylus species in definitive hosts in Queensland. M Aghazadeh, SA Reid, KV Aland, AC Restrepo, RJ Traub, JS McCarthy, MK Jones; International Journal for Parasitology: Parasites and Wildlife 2015;4(3):323-328

Eosinophilic meningitis caused by Angiostrongylus cantonensis after ingestion of raw frogs. CH Lai, CM Yen, C Chin, HC Chung, HC Kuo, HH Lin; The American Journal of Tropical Medicine and Hygiene 2007;76(2):399-402

Geographic distribution of Angiostrongylus cantonensis in wild rats (Rattus rattus) and terrestrial snails in Florida, USA. HD Stockdale Walden, JD Slapcinsky, S Roff, J Mendieta Calle, Z Diaz Goodwin, J Stern, R Corlett, J Conway, A McIntosh; PLoS One 2017;12(5):e0177910

Human Angiostrongylus cantonensis: an update. Q-P Wang, Z-D Wu, J Wei, RL Owen, Z-R Lun; European Journal of Clinical Microbiology & Infectious Diseases 2012;31(4):389–395

Angiostrongylus cantonensis: a review of its distribution, molecular biology and clinical significance as a human pathogen. J Barratt, D Chan, I Sandaradura, R Malik, D Spielman, R Lee, D Marriott, J Harkness, J Ellis, D Stark; Parasitology 2016;143(9):1087-118

Biology, systematics, life cycle, and distribution of Angiostrongylus cantonensis, the cause of rat lungworm disease. RH Cowie; Hawaii Journal of Medicine and Public Health 2013;72(6 Suppl 2):6–9



Paulina Łopatniuk


Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nie – żadne chi nie istnieje   Novella   2020-12-21
Moc nauki dostarczyła najlepszej możliwej wiadomości w tym koszmarnym roku   Ridley   2020-12-18
Szczątkowa cecha ptaków, która mogła być funkcjonalna u przodków: zdalne wyczuwanie drgań dziobem (nadal czynne u kiwi)   Coyne   2020-12-16
Paradoks wielce niedoskonałego dobra   Koraszewski   2020-12-11
Nasiona roślin ewoluują, by upodobnić się odchodów antylopy, a oszukane żuki gnojowe odtaczają i zagrzebują nasiona   Coyne   2020-12-10
AI – asystent lekarza   Novella   2020-12-09
Czy problem zwijania białka został rozwiązany?   Coyne   2020-12-05
„Gryzoń skunksowy”, który żuje trujące rośliny i wypluwa truciznę na swoje futro   Coyne   2020-12-02
Intensywne zbieranie leczniczej rośliny przez ludzi prowadzi do ewolucji nowych kolorów liści i kwiatów   Coyne   2020-11-28
Jak ewoluuuje altruizm?   Coyne   2020-11-25
Filozof zainfekowany efektem potwierdzenia wyjaśnia, dlaczego ewolucja dowodzi Boga   Coyne   2020-11-23
Według nowych badań są cztery gatunki pingwinów białobrewych, a nie tylko jeden   Coyne   2020-11-19
Gra w łajdactwo, by zrozumieć łajdaków   Novella   2020-11-18
Ewolucja psów   Novella   2020-11-09
Genomowa i ewolucyjna analiza wymarłego kota szablozębnego   Coyne   2020-10-31
Zakład Simon-Ehrlich po 40 latach   Gale L. Pooley   2020-10-23
Używające narzędzi mrówki budują struktury, by spijać roztwór cukru w pojemnikach, nie topiąc się   Coyne   2020-10-22
Czego pandemia nauczyła nas o nauce?   Ridley   2020-10-19
Przeddarwinowscy “darwiniści”   Berry   2020-10-16
Covid 19 może przejmować kontrolę nad receptorami bólu, uśmierzając ból i podnosząc szerzenie się choroby: możliwy rezultat doboru naturalnego   Coyne   2020-10-15
Znowu wrzawa, że “teoria ewolucji wywrócona”, ale jak zwykle, robią z igły widły   Coyne   2020-10-13
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 4. Rzekome znaczenie dryfu genetycznego w ewolucji   Coyne   2020-10-09
Chromosomy Y ludzi, neandertalczyków i denisowian   Novella   2020-10-08
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 3. Rzekome znaczenie epigenetyki w ewolucji   Coyne   2020-10-07
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 2. Rzekome nieistnienie gatunków   Coyne   2020-10-05
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 1. Genetyczna plastyczność    Coyne   2020-10-03
“New Scientist”: Darwin jednak miał rację    Coyne   2020-10-01
Uprawy GMO i wzrost plonów   Novella   2020-09-28
Książka o psychologii ewolucyjnej, która pokazuje wartość tej dziedziny – ale nie wartość memów   Coyne   2020-09-22
Przyjemności seksu i jagód   Ridley   2020-09-18
Czy można falsyfikować naukowe teorie? Naukowiec odpowiada, że “nie”   Coyne   2020-09-12
Naukowe pismo “Nature” przystaje do Przebudzonych twierdząc, że zarówno płeć, jak gender są niebinarne   Coyne   2020-09-09
Wybór ostatecznej wolności   Witkowski   2020-09-07
Polio zlikwidowane w Afryce   Novella   2020-09-05
Czy wyrazy ludzkiej twarzy są uniwersalne w okazywaniu emocji?   Coyne   2020-09-02
Barwny erudyta J.B.S. Haldane   Coyne   2020-08-28
Modelowanie zbijania się pingwinów cesarskich w gromadę: każdy dostaje równie dużo ciepła   Coyne   2020-08-25
Jak algorytmy wpływają na twoje życie   Novella   2020-08-24
Z okazji dziewięćdziesiątych urodzin Thomasa Sowella   Jacoby   2020-08-22
Prawdziwie długa szyja: 6-metrowy wodny gad z triasu z szyją długości 2,7 metra   Coyne   2020-08-19
Wątrobiane duszki   Novella   2020-08-17
Rozrzedzanie krwi bez groźby krwawienia   Novella   2020-08-14
Nowy raport: Bakteria po stu milionach lat nadal żywa!   Coyne   2020-08-08
Modlitwa to nie jest lekarstwo   Nowella   2020-08-07
Maleńki, 10-centymetrowy dinosaur, który zjadał owady   Coyne   2020-08-06
Piękny skoczek, który upodabnia się do mrówki   Coyne   2020-08-03
Urodziny Rosalind Franklin!   Cobb   2020-07-31
Kondor wielki: ptak, który rzadko kiedy macha skrzydłami   Coyne   2020-07-28
Czy ludzie byli w Nowym Świecie ponad 30 tysięcy lat temu?   Coyne   2020-07-26
Oszaleć na punkcie nietoperzy w czasach korony i politykierstwa   Collins   2020-07-25
Dwa gatunki dały zdolną do życia hybrydę, mimo że rozeszły się 150 milionów lat temu   Coyne   2020-07-23
Niccolo Tartaglia jego tajemnica   Jacoby   2020-07-20
Akcja afirmatywna w wieloetnicznym narodzie   Hyams   2020-07-17
Dekolonizacja ewolucji (i Darwina) była nieunikniona   Coyne   2020-07-15
Filtr mózgu (czyli czego nie widzimy)   Novella   2020-07-14
Homeopatia jest bezwartościowa a czasami szkodliwa   Novella   2020-07-10
Pięć błędnych wyobrażeń o ewolucji: jedno jest wątpliwe, jedno niesłuszne   Coyne   2020-07-08
Wiecznie kurczący się tranzystor i wynalezienie Google   Ridley   2020-07-06
Postmodernizm: filozofia, która stoi za naszymi wojnami kulturowymi i postępującym nihilizmem   Hill   2020-07-02
Bodźce do innowacji w końcu pokonają COVID-19   Ridley   2020-06-27
Maleńkie stworzenia morskie budują olbrzymie, fantastyczne domy, by chronić się i zdobywać pokarm   Coyne   2020-06-25
Rośliny uprawne z edytowanym genomem pomagają farmerom i środowisku   Ridley   2020-06-20
Czy klucz do COVID można znaleźć w rosyjskiej pandemii?   Ridley   2020-06-18
Skąd więc wziął się ten wirus?   Ridley   2020-06-16
Nowe dane o tym, jak działają grzyby „mrówek zombie”   Coyne   2020-06-15
Czy brytyjski naukowy establishment popełnił największy błąd w historii?   Ridley   2020-06-13
Błysk światła w mroku   Sheagren   2020-06-12
Poczucie pewności napędza efekt potwierdzenia   Novella   2020-06-08
Czy możemy zobaczyć osobowość?   Novella   2020-06-05
Rozwiązanie dla obecnego kryzysu   Ridley   2020-06-02
Lokalizacja funkcji wykonawczych   Novella   2020-05-30
Przestańcie wierzyć w naukę   Greenfield   2020-05-28
Ewolucyjne korzenie sztuki   Koraszewski   2020-05-27
Innowacji nie można wymusić, ale można je zdławić   Ridley   2020-05-26
Stymulowanie kory wzrokowej   Novella   2020-05-23
Pora na telemedycynę   Novella   2020-05-19
Czy mrożącą krew w żyłach prawdą jest, że decyzja o zamknięciu społeczeństwa opierała się na luźnych matematycznych spekulacjach?   Ridley   2020-05-15
MMR jest bezpieczna i skuteczna   Novella   2020-05-14
Odporność stada na fakty   Koraszewski   2020-05-13
O COVID wiemy wszystko – i nie wiemy niczego   Ridley   2020-05-12
Nanotechnologia zastosowana do leczenia choroby Alzheimera   Novella   2020-05-11
COVID-19 – To są szkody   Novella   2020-05-05
Nadmiar teorii wszystkiego   Koraszewski   2020-05-04
Zawodnicy – i trudności – w wyścigu do wyleczenia COVID   Ridley   2020-04-30
Psychologia sprzeciwu wobec szczepień   Novella   2020-04-25
Prowokator czy prowokowany?   Witkowski   2020-04-24
Nauka on-line jest skuteczna   Novella   2020-04-23
Mądrość w pułapce autorytetu   Witkowski   2020-04-18
Znaleziono najstarszego “bilaterian”: odkryto podobne do robaka stworzenie wraz z jego skamieniałymi śladami   Coyne   2020-04-16
Nietoperze i pandemia   Ridley   2020-04-14
Pandemia ludzkiej głupoty   Novella   2020-04-12
W miarę postępu badań natura naszego wroga staje się coraz wyraźniejsza   Ridley   2020-04-04
Wzmacnianie układu odpornościowego podczas pandemii   Novella   2020-04-02
Dlaczego ten wirus inaczej dotyka pokolenia?   Ridley   2020-03-30
Czaszka maleńkiego dinozaura/ptaka znaleziona w bursztynie   Coyne   2020-03-27
Szczepionka na koronawirusa nie przybędzie szybko   Ridley   2020-03-25
Niebawem dowiemy się jak solidna jest nasza cywilizacja   Ridley   2020-03-23
Żywotność wirusa Covid-19 na różnych powierzchniach (rada: używaj rękawiczek, kiedy odbierasz paczki i nie otwieraj ich przez 24 godziny)   Coyne   2020-03-21
Dzień był krótszy 70 milionów lat temu   Novella   2020-03-20
Jak często powstają ptasie hybrydy?   Coyne   2020-03-18

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk