Prawda

Poniedziałek, 4 sierpnia 2025 - 08:12

« Poprzedni Następny »


Okropne informowanie o nauce w “Guardianie”: mamut włochaty” na progu wskrzeszenia? Watpię, a Matthew prostuje błędy


Jerry A. Coyne 2017-03-03

(Podpis w “Guardianie”) Mamut włochaty (Mammuthus primigenius), model wymarłego mamuta z epoki lodowej. Zdjęcie: Andrew Nelmerm/Getty Images/Dorling Kindersley
(Podpis w “Guardianie”) Mamut włochaty (Mammuthus primigenius), model wymarłego mamuta z epoki lodowej. Zdjęcie: Andrew Nelmerm/Getty Images/Dorling Kindersley

George Church, znany genetyk z Harvardu, wsławił się swoim wkładem w metodę sekwencjonowania DNA, jak też “bioinżynierią” DNA przez zmianę go przy użyciu techniki CRISPR, którą pomógł rozwinąć. CRISPR daje nam możliwość precyzyjnego edytowania DNA przez wstawianie pojedynczych nukleotydów, kawałków genów lub całych genów i grup genów w precyzyjnie określone miejsce w innym genomie. Możemy także używać tej metody do wyłączania wstawionych genów. Oczywiście, otwiera to szeroko możliwość robienia nadzwyczajnych rzeczy, ma olbrzymie implikacje dla zdrowia ludzkiego i polepszenia upraw i z pewnością wynalazcy tej techniki otrzymają Nagrodę Nobla. (Toczy się zacięty spór o to, kto ma patent na tę metodę. W tym tygodniu tytuł własności patentu przyznano  Broad Institute w Cambridge, Massachusetts, ale walka się nie skończyła.)

Laboratorium Churcha zaproponowało jedno z dziwaczniejszych zastosowań CRISPR i już trwają tam nad tym prace. Jest nim, jak właśnie poinformował “Guardian”, próba wskrzeszenia mamuta włochatego (Mammuthus primigenius), gruboskórca, który wymarł około 4 tysiące lat temu, prawdopodobnie z powodu połączenia ocieplenia klimatu i polowań przez ludzi.  


Mamut, na ilustracji powyżej, jest znacznie bliżej spokrewniony ze słoniem azjatyckim (Elephas maximus, który oddzielił się od mamutów około 6 milionów lat temu) niż ze słoniem afrykańskim (Loxodonta spp., który oddzielił się od mamutów 25 milionów lat temu), a więc Church proponuje użycie słoni azjatyckich do „wskrzeszenia” mamuta.


Problemem jest to, że nagłówek “Guardiana”: Wooly mammoth on verge of resurrection, scientists reveal [Mamut włochaty na progu wskrzeszenia, ujawniają naukowcy] i treść artykułu napisanego przez korespondentkę naukową, Hannah Devlin, są całkowicie błędne. Początkowo bezkrytycznie zacytowała Geoge’a Churcha i podała jego plan badań, a potem zamieniła jego słowa w chwytliwy tytuł. Był to wczoraj najczęściej cytowany artykuł w „Guardianie” i zebrał ponad 1,4 tysiąca komentarzy. Ale był po prostu błędny, albo – parafrazując Wolfganga Pauliego „nawet nie można nazwać go błędnym”, z przyczyn, które podam poniżej. Po jego opublikowaniu nasz Matthew Cobb, zawsze czujny wobec złej nauki, napisał o tych błędach na Twitterze do dziennikarki. Taka jest moc Twittera, że wstawiła  następnie kilka krytycznych komentarzy od Matthew. Ale artykuł nadal wprowadza w błąd.


To, co Church zamierza zrobić, nie zbliża się nawet do wskrzeszenia mamuta, co znaczyłoby stworzenie żywego zwierzęcia zawierającego cały genom mamuta włochatego. Jak już pisałem wcześniej, nie mamy technologii do zrobienia tego, bo gdybyśmy próbowali zrobić to przez wstawienie genomu mamuta do jajeczka „gospodarza” słonia azjatyckiego, nie działałoby to. Jest tak, ponieważ nie można po prostu wepchnąć całego DNA mamuta do pozbawionego DNA jajeczka słonia: DNA musi być porządnie uszeregowany na chromosomach, by funkcjonować. Ponadto, trzeba by było wstawić do jajeczka substancje efektu matczynego od mamuta-matki, bo słoń azjatycki ich nie ma.


DNA mamuta włochatego nie możemy syntetyzować w całe chromozomy, a DNA z zamarzniętych mamutów (znaleziono kilka, które wpadły w szczeliny w lodzie i przechowały się przez tysiące lat) jest zdegradowany do tego stopnia, że nie jest w porządnej konfiguracji na chromosomach. Mamy jedynie odcinki genomu zachowanych mamutów. Z tego możemy otrzymać ich sekwencję genomową, ale nie możemy otrzymać nadającego się do użytku genomu, gotowego do wstawienia do jajeczka.


Jak powiedziałem, możemy użyć tych odcinków do zsekwencjonowania całego genomu mamuta i w ten sposób zobaczyć różnice między nim a jego bliskim krewnym, słoniem azjatyckim. Co możemy zrobić potem? No cóż, nie możemy wskrzesić mamuta włochatego. Obecnie możemy tylko wstawić małą liczbę sekwencji DNA mamuta (geny) do DNA słonia azjatyckiego, a następnie wyhodować jajeczko, które rozwinęłoby się – jeśli istotnie się rozwinie – w słonia azjatyckiego z pewnymi cechami mamuta włochatego, takimi jak mniejsze uszy, więcej tkanki tłuszczowej i więcej włosia.


Ale nawet dla zrobienia tego, musimy wiedzieć dokładnie, które geny mamuta włochatego dają różnice wyglądu i fizjologii w stosunku do słonia azjatyckiego, a nie wiemy także i tego. Church i jego zespół zaproponowali wybranie genów „kandydatów”, których sekwencje DNA różnią się między tymi dwoma gatunkami, a następnie wstawienie około 45 takich kandydatów do embriona słonia azjatyckiego przy pomocy techniki CRISPR. Jak dotąd jednak udało im się wstawić kilka genów mamuta do hodowanych w probówce komórek skóry słonia azjatyckiego i doprowadzić do ekspresji genów mamuta – wytworzenia białka lub informacyjnego RNA. Choć bardzo to miłe, nie jest to w najmniejszym stopniu zbliżone do stworzenia całego mamuta.


Jest więcej problemów. Zdumiewają plany Churcha do hodowania tego “zmamutyzowanego” embriona słonia azjatyckiego w “sztucznej macicy”, co jest czystą fantazją. Takie macice były używane do hodowania myszy przez 10 dni, ale nie przez cały okres rozwoju płodu (20 dni). Nie udało się wyhodować żadnego ssaka w sztucznej macicy aż do stadium „narodzin”. Hodowla mysiego embriona przez 10 dni jest czymś zupełnie innym od hodowli płodu mamuta, który w ostatniej fazie ciąży waży około 100 kilogramów, przez 22 miesiące! Twierdzenie, że taka możliwość jest tuż za rogiem, jest czystą fantazją – i złym dziennikarstwem. Nie muszę chyba dodawać, że Church nigdy nie opublikował pracy, w której byłyby szczegóły techniczne tej sztucznej macicy?


I dlaczego mieliby użyć sztucznej macicy zamiast wszczepienia „zmamutyzowanego” jajeczka słonicy azjatyckiej w rodzaju zapłodnienia in vitro? No cóż, mogłoby to być niebezpieczne zarówno dla embriona, jak i matki, i wątpię, by jakiekolwiek zoo zgodziło się dać im jedną ze swoich słonic azjatyckich, by została surogatką.


Cała technika dałaby, jeśli by się powiodła (a to jest mało prawdopodobne), słonia azjatyckiego, który może miałby gęstsze owłosienie i mniejsze uszy, i kilka innych mamucich cech. Nie byłby to jednak w żadnym wypadku autentyczny mamut i „Guardian” nie ma racji to sugerując. W pierwszej wersji Devlin po prostu powtórzyła to, co powiedział Church, nie prosząc żadnego innego genetyka o komentarz. (Tak się nie robi!) Wtedy Matthew tweetował “faul” i Devlin dodała jego komentarz do swojej naiwnej relacji.


Resztki tego artykułu nadal tam są i nadal wprowadzają w błąd:

Mamut włochaty zniknął z powierzchni Ziemi 4 tysiące lat temu, ale obecnie naukowcy mówią, że są na progu wskrzeszenia tego pradawnego zwierzęcia w zrewidowanej postaci, poprzez ambitny wyczyn inżynierii genetycznej.


Mówiąc przed dorocznym spotkaniem American Association for the Advancement of Science (AAAS) w Bostonie w tym tygodniu, naukowiec prowadzący pracę nad “odwróceniem wymarcia” powiedział, że zespół z Harvardu jest tylko o dwa lata odległy od stworzenia embriona-hybrydy, w którym cechy mamuta zostaną zaprogramowane u słonia azjatyckiego.  

Być może, ale ten embrion musi być hodowany do narodzin, a tego nie zobaczymy jeszcze długo. Samo zbudowanie sztucznej macicy, która utrzyma takiego hybrydowego embriona przez 22 miesiące, jest olbrzymim przedsięwzięciem.


Wreszcie, Church mówił, że tej techniki będzie można użyć do, jak napisała Devlin: “pomocy w zachowaniu zagrożonego słonia azjatyckiego w zmienionej postaci”. Przypuszczalnie chodziło mu o to, że stworzą wiele włochatych, mamucich słoni azjatyckich, a potem uwolnią je w Azji północnej, gdzie owłosienie i tkanka tłuszczowa pomogą im przetrwać zimno. To także jest absurdalne. Sposobem na uratowanie słoni azjatyckich jest zachowanie ich habitatu i powstrzymanie ludzie przed zabijaniem ich lub, w najgorszym wypadku, przez hodowanie ich w ogrodach zoologicznych.


Tutaj jest krótka odpowiedź Matthew, dodana do pierwotnego, artykułu w “Guardianie”. Porusza sprawę, o której nie pomyślałem:

Matthew Cobb, profesor zoologii z University of Manchester, powiedział: “Proponowane ‘odwrócenie wymarcia’ mamuta podnosi poważną kwestię etyczną – mamut nie był po prostu zestawem genów, był zwierzęciem społecznym, podobnie jak współczesny słoń azjatycki. Co stanie się, kiedy urodzi się hybryda słonia i mamuta? Jak przyjmą ją inne słonie?”


. . . . “Zespół Churcha proponuje hodowanie embriona w ‘sztucznej macicy’, co wydaje się ambitne, mówiąc ostrożnie – wynikające z tego zwierzę byłoby pozbawione wszystkich poprzedzających narodzenie interakcji z matką” – powiedział Cobb.

Jeśli znacie eufemistyczny sposób wyrażania się Brytyjczyków, to wiecie, że przez „wydaje się ambitne, mówiąc ostrożnie” Matthew rozumie: “to się po prostu nie uda, a jest to tylko jeden z problemów”. A oto streszczenie dokonane przez Matthew w e-mailu, który pokazuję za jego pozwoleniem:

W rzeczywistości [Church] jest bardziej powściągliwy niż sugeruje pospieszne czytanie – chce on jedynie użyć CRISPR do wstawienia pewnych mamutopodobnych sekwencji do embriona słonia azjatyckiego. Koniec. Reszta jest fantazją – sztuczna macica i cała reszta. Pozostaje politowanie.

Główna wina spoczywa tutaj na dziennikarce Devlin, która donosi o rychłym „wskrzeszeniu” mamuta włochatego, co jest kompletną i całkowitą fabrykacją. Oczywiście, Church także jest winny – marnowania czasu i pieniędzy na idiotyczny plan, który niemal z pewnością nie zadziała, a nawet gdyby zadziałał, nie wskrzesi czegokolwiek znaczącego. W rzeczywistości, jeśli chcesz mamutowego słonia, jest znacznie bezpieczniej dokonywać doboru słoni azjatyckich na bardziej owłosione, z większą tkanką tłuszczową i mniejszymi uszami. (Co zabrałoby wieki, ale nie pociągało kosztów edytowania genów.)


Po tweecie Matthew i po wstawieniu przez “Guardiana” jego uwag, Matthew był oblegany przez stacje radiowe i telewizyjne z prośbami o jego komentarz to tej “ekscytującej” sprawy. (Ludzie kochają rozważania o ponownym pojawieniu się wymarłych stworzeń.) Jak powiedział: „Moje wczoraj zamieniło się w Mamuci Dzień”.

Dodam tylko w ramach pełnego ujawniania informacji, że skrzyżowałem już wcześniej szable z dr Churchem – ale to było w kwestiach nauka kontra religia (patrz tutaj i tutaj; jest on akomodacjonistą).


Nie miało to jednak nic wspólnego z Wskrzeszeniem Mamuta. Church jest dobrym naukowcem, ale w tym wypadku marnuje czas i pieniądze na daremną próbę wskrzeszenia zwierzęcia, które, nawet jeśli zostanie wskrzeszone, musiałoby być wskrzeszane w wielu kopiach przeciwnej płci.

Jak powiedzieliby Niemcy: “Das ist ja Wahnsinn!”


Terrible science reporting at The Guardian: woolly mammoth on verge of resurrection? I doubt  it and Matthew corrects it

Why Evolution Is True, 18 lutego 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry Coyne

Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Stajnia Augiasza


Hili: Administrator czyści stajnię Augiasza. Marudzi, że w ciągu jednego dnia to się nie da zrobić, bo nie jest Heraklesem. Mówi, że jako zwykły śmiertelnik potrzebuje miesiąca. Pierwsza fala spowodowała zamieszanie, wszędzie pełno papierów. Nikomu nie pozwala dotykać ani swojego biurka, ani Małgorzaty biurka. Ciągle czegoś szuka w stertach powyciąganych wydruków, Grzebie w fotografiach. Robi notatki na kolorowych karteczkach, których potem gorączkowo szuka. Często wskakuję mu na kolana i próbuję się zorientować, co się dzieje. Czuję się zgubiona w tym wszystkim.       

Więcej

Letnia przerwa




Nie ma dziś nowych materiałów. Nie wiem, czy będą jutro. Niedziela kręciła się wokół soboty, poniedziałek wyciąga ręce do wtorku. Dobrzyń szepcze o nagrodzie, czyli „ludzie mówią”. Redakcja przygotowuje się do miesięcznej przerwy. Trzeba przyspieszyć prace nad książką. Jeszcze nie wiadomo, czy to będzie pełna przerwa, czy jednak dialogi będą pojawiać się każdego dnia jak zawsze. Jeszcze nic nie wiemy.

Więcej

Nagroda


 






Hili: Ludzie, co tu się dzieje?

Więcej
Blue line

Nagroda dojechała
do Dobrzynia
Andrzej Koraszewski


B’nai B’rith International organizuje uroczystość wręczenia nagród polskim obywatelom, którzy wykazali się zaangażowaniem w zachowanie dziedzictwa żydowskiego w Polsce oraz w rozwijanie relacji polsko-żydowskich. Wyróżnienie, przyznawane już po raz trzeci z rzędu, nosi nazwę Wdzięczność–Gratitude–הכרת הטוב – w języku polskim, angielskim i hebrajskim – i honoruje wybitny wkład osób i instytucji w te działania.

Począwszy od bieżącego roku, nagroda będzie wręczana ku czci Mariana Turskiego (1926–2025), polsko-żydowskiego dziennikarza, historyka, ocalałego z Holokaustu oraz członka loży B’nai B’rith Polska. Organizacja B’nai B’rith działa (z przerwą) w Polsce od 1923 roku.

Więcej

Tłum w ogrodzie
Pauliny
A.K.


Po zakończeniu części oficjalnej muszę przedstawić Jurka i Agnieszkę obecnym w ogrodzie mieszkańcom Dobrzynia oraz obecnych mieszkańców Dobrzynia Jurkowi i Agnieszce. To drugie zajmuje sporo czasu, bo muszę również powiedzieć o tych, których tu brakuje: o Gosi Konarskiej, naszej przyszywanej córce, znalezionej przy drodze w Strachoniu, o Radku i Justynie T., o Agnieszce S. i jej siostrze Justynie S., o Agacie Ziółkowskiej, która kocha swoich studentów, o Marioli, która jest winna temu, że między flagami izraelskimi wiszą lotki, i oczywiście o Anetce, siostrze Pauliny oraz o rodzicach Pauliny i o innych. Jednego imienia nie wymieniam. Jurek, który czyta uważnie każde słowo w „Listach”, natychmiast to zauważył.

Więcej
Blue line

Próby świadectwa
raz jeszcze
Andrzej Koraszewski


Tekst odwołujący się do Prób świadectwa Jana Strzeleckiego był poniekąd naszym manifestem, kiedy zaczynaliśmy prowadzenie „Listów z naszego sadu” Dziś próbuję prowadzić je samodzielnie. Sądzę, że jest to możliwe dzięki niesamowitemu wsparciu wspaniałych i rozumiejących przyjaciół. Dziś, zaledwie w miesiąc  i 10 dni po śmierci Małgorzaty, jestem bliski zarówno zmodyfikowanej koncepcji „Listów” jak i nowej organizacji pracy redakcyjnej. Nic z tego nie byłoby możliwe bez pomocy Kuby. Zbudowane przez niego narzędzia AI pozwalają na przyspieszenie i samodzielne wykonanie pracy, którą ciągnęliśmy we dwoje.

Więcej

Stąd
do wieczności
A.K. 


 

Potrzebny jest drugi tekst na dzień dzisiejszy. Na świeży umysł zostawiam ostateczną kontrolę tekstu o Janie Strzeleckim. Wybór tematu drugiego tekstu zaplanowałem na pracę po drugim śnie. Tak często się ostatnio zdarza, że nocny sen rozbijam na trzy części. Po każdym śnie mam sprawny umysł. Kładąc się na godzinę snu, nie nastawiam żadnego budzika, używam naturalnego. Margines dokładności to około 15 minut. Przed snem papieros na schodkach poświęcony planom. Testament czy pantofelek? Pokusa kombinacji. Nie dam rady, kombinacja zbyt trudna. Zostaję przy pantofelku. Tak dyktuje instynkt drapieżcy.

Więcej

Pośladkowy poród
IV Rzeczpospolitej
Andrzej Koraszewski


Redaktor jest nadal na urlopie, pod jego nieobecność przypominamy ważniejsze teksty z przeszłości. Dziś opowiadanie z tomiku I z Wichru odezwał się Pan wydanego przez Art Factory w Lund  w 2007 roku roku.
p.o. Administratora, Paulina Raniszewska

 

W ostatnich wyborach Upupiści Wschodni zwyciężyli nad Upupistami Zachodnimi. Tak czy siak upupizm, jakby nie trzeć upupizm. Ciumciakiewicze przeciw Ciapciakiewiczom. Od ćwierć wieku próbowali Bracia Bardzopolscy coś począć, a że nie wychodziło, więc szybko zdecydowali się na zapłodnienie in vitriol.

Więcej

Wyznanie
nieświętego Andrzeja
Andrzej Koraszewski

Zdjęcie: albo Elżbieta Wierzbicka albo jej mąż Andrzej Marciniak.

Kochany Czytelniku,

mam do Ciebie prośbę — przeczytaj hasło w Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyznania. Preambuła tego hasła brzmi:

„Wyznania (łac. Confessiones) – książka autorstwa św. Augustyna z Hippony, należąca do światowej klasyki literatury duchowej. Składa się z 13 ksiąg napisanych pomiędzy 397 a 401 r. n.e. i zawiera wiele akcentów autobiograficznych.”

Więcej

Natura jest przeżarta
rują i korupcją
Andrzej Koraszewski 

Obrazek:David Plunkert

Redaktor jest na urlopie, pod jego nieobecność przypominamy ważniejsze teksty z przeszłości. Dziś „Na Zeusa…”, to wznowienie Administrator polecił  zadedykować Justynie Trawińskiej.  Tekst jest z 26 grudnia 2013 roku.
p.o. Administratora, Paulina Raniszewska

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o seks, ale nie zawsze, bo życie jest skomplikowane. Cudowna Natalie Angier poczęstowała na święta czytelników "New York Timesa" wspaniałą opowiastką o prezentach. Mogłoby się zdawać, że dzielenie się i dawanie prezentów to taka nasza ludzka specjalność, ale jak zwykle przemawia przez nas ignorancja i pycha. W pogoni za takim lub innym zyskiem, natura jest altruistyczna.

Więcej

Wyprawa
po złote runo
Redaktor


Wieś K. wraz z jej samotnym domem na skraju wsi to miejsce najbardziej emocjonalnie wysunięte w kierunku Tatr w całym województwie kujawsko-pomorskim. Wcześniej z Małgorzatą odwiedzaliśmy to miejsce wielokrotnie, przez biblijne siedem lat, obserwując budowę Domu. Obecnie Dom jest ukończony, piękny z zewnątrz, umeblowany i udekorowany starannie. Nie znajdziesz tu żadnego elementu, którego zakup i umieszczenie wewnątrz domu nie byłoby przedmiotem wielomiesięcznych rozważań i dyskusji. Ten Dom jest doskonałością w sobie i dla siebie, zmusza do podziwu i pokory, ale z jakiegoś powodu jego doskonałość niepokoi.

Więcej
Blue line

List otwarty
do Adama Michnika
Andrzej Koraszewski


Redaktor jest na urlopie, pod jego nieobecność przypominamy ważniejsze teksty z przeszłości. Dziś "List Otwarty do Adanma Michnika" z lutego 2014 roku.
p.o. Administratora, Paulina Raniszewska

Wracają lata trzydzieste i powraca klarowna dychotomia, albo jesteśmy po stronie łajdactwa, albo mówimy głośno NIE dla planów ludobójstwa, NIE dla obłędu antysemityzmu. Dla uczciwego człowieka nie ma tu niczego pośredniego.

Więcej

Czy ludzie są
małpami człekokształtnymi?
Jerry A. Coyne


Redaktor jest na urlopie, pod jego nieobecność przypominamy ważniejsze teksty z przeszłości. Dziś artykuł Jerrego A. Coyne'a z lutego 2014 roku.
p.o. Administratora, Paulina Raniszewska
                                             &&&&&&&
Pora potwierdzić raz na zawsze, że ludzie są małpami człekokształtnymi.

Więcej
Blue line

Co dziś wiem
o listach z sadu
Sławomir Holand


Zastałem Andrzeja na wiklinowym fotelu, w cieniu pod bzem. Małym scyzorykiem zdejmował korę z patyka. Ucieszył się na mój widok, zapytał, czy chcę coś zjeść i wypić. Kiedy zaprzeczyłem, powiedział, że to będzie cybuch, że dostał śliczną, ale bez cybucha. W głębokim skupieniu dokończył zdejmowanie kory, potem długo i delikatnie wygładzał go ostrzem scyzoryka. Kazał mi sprawdzić, czy jest dość gładki. Potem powiedział: „Powinien poleżeć teraz dwa lata, ale ja nie mam czasu”. Poszliśmy do kuchni, wyszedł na chwilę, wrócił z suszarką do włosów.

Więcej

Tajemnica popularności
sprawy palestyńskiej
Andrzej Koraszewski

Terroryści Państwa Islamskiego z dumą pokazywali obcinanie głów 21 chrześcijanom w Libii 15 lutego 2015 roku. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

Barbarzyństwo. Obcinanie głów, gwałty, mordowanie dzieci, podpalenia, porwania, sadyzm, palenie kościołów, nawracanie mieczem, niewolnictwo i handel kobietami. Islamskie Państwo Iraku i Syrii (ISIS), Hamas, Hezbollah, Huti, Al-Kaida, talibowie, Boko Haram — to garść tych, o których mogłeś słyszeć; są jeszcze dziesiątki innych, a wszystkie łączą te same metody, ten sam okrzyk „Allahu Akbar”, to samo żądanie podporządkowania wszystkich prawu szariatu. Precz z muzyką, precz z nauką, precz z demokracją. Islam jest rozwiązaniem. Czasem się łączą, częściej się spierają, mordują się wzajemnie, konkurują o to, kto jest bardziej radykalny, kto bardziej barbarzyński.

Ameryka jest Wielkim Szatanem. To z Ameryki płynie najgorsze zepsucie. Wszyscy niewierni są źli, chociaż niektórzy mogą się przydać jako chwilowi sojusznicy — zabije się ich później. Izrael jest Małym Szatanem. Mały, bo pogardzany. Mały, bo to ledwie widoczna plamka na mapie. 

Więcej

Arkady, dziewczyny
i para spiskowców
Andrzej Koraszewski 

<span>Clifford’s Tower w Yorku,</span>

„Mam 85 lat i jestem staroświecki. [...] Jestem ekshibicjonistą – opowiadam o sprawach najbardziej intymnych, bez cienia wstydu. Wczoraj niespodziewanie opowiedziałem młodej kobiecie o mojej inicjacji seksualnej.”
Kurwa, prawie się posikałem i niemal pękłem ze śmiechu – tutaj odstawiane są większe cyrki, niż sądziłem.
Ale to by tłumaczyło, dlaczego ta hasbara taka cieniutka, żenująca… Demencja?

Więcej

Kilka uwag o pełzającej
metamorfozie dziennikarstwa
Romana Kolarzowa


Niepostrzeżenie dziennikarstwo niezależne przeszło w kaznodziejstwo. Możliwe, że jest to zawrócenie w stronę źródła. Zatem regres, ale z uwagi na rozziew między cofniętymi w rozwoju technikami perswazji a superwydajnymi technikami przekazu wybitnie groźny. Z okazji Światowego Dnia Uchodźców czytelnicy otrzymali pasztet na wpół surowy, na wpół zaś zepsuty: Palestyńscy uchodzcy i UNRWA.- 77-letnia tymczasowość.

Więcej

Wędrówki po ulicach
Pawła Włodkowica
Andrzej Koraszewski 

Ulica Włodkowica w Dobrzyniu. Ostatni raz byłem w tej okolicy wiosną 1990 roku. Tu chyba wszędzie były pola, teraz to dzielnica najzamożniejszych, bogactwo sika. Ulica jest maleńkim zaułkiem, trzy domy po jednej stronie, trzy po drugiej, siódmy w głębi, zamykający zaułek. Powiedzieć, że nie ma tu żywej duszy to wierutne kłamstwo, obszczekują mnie psy, bardzo rasowe.

B’nai B’rith International organizuje uroczystość wręczenia nagród polskim obywatelom, którzy wykazali się zaangażowaniem w zachowanie dziedzictwa żydowskiego w Polsce oraz w rozwijanie relacji polsko-żydowskich. Wyróżnienie, przyznawane już po raz trzeci z rzędu, nosi nazwę Wdzięczność–Gratitude–הכרת הטוב – w języku polskim, angielskim i hebrajskim – i honoruje wybitny wkład osób i instytucji w te działania.


Począwszy od bieżącego roku, nagroda będzie wręczana ku czci Mariana Turskiego (1926–2025), polsko-żydowskiego dziennikarza, historyka, ocalałego z Holokaustu oraz członka loży B’nai B’rith Polska. Organizacja B’nai B’rith działa (z przerwą) w Polsce od 1923 roku.


Nagrody otrzymali:
Robert Kobylarczyk, Andrzej Koraszewski oraz Ireneusz Socha.
W moim imieniu nagrodę odebrał Jerzy Luty.

Dostałem właśnie list od Jurka – przeprasza, że nie wysłał statuetki, ale postanowili z żoną, że wręczą ją osobiście. Ucieszyłem się ogromnie, bo z Jurkiem znamy się wirtualnie, ale serdecznie. Jego żona na zdjęciach wygląda jak grecki ideał połączenia: piękna, dobra i mądrości, więc ceremonia wręczenia statuetki zapowiada się fantastycznie. Aczkolwiek Jurek to dr hab. i prof., jest nadal pięknym młodzieńcem.

Więcej

Wiadomości z innego
kraju i ze świata
Redaktor


Zawsze tak było — oboje z Małgorzatą byliśmy zwierzętami politycznymi. Od pierwszego spotkania na Trębackiej. Często różne rzeczy zwracały naszą uwagę. Małgorzata czasem kręciła głową ze zdumienia, kiedy sięgałem po książkę o ekonomii. Jej praca magisterska traktowała o prestiżu zawodów: wysoki prestiż profesora, nie tak wysoki księdza, prestiż robotnika wyższy niż sklepikarza. Nie wiązała tego z religią i zdziwiła się, kiedy zapytałem, czy sprawdzała, czy przypadkiem różnice wyznań religijnych nie są ważniejsze niż ustrój polityczny. Moje podejrzenia wynikały z badań na zupełnie inny temat. Czytałem jakiś raport z badań na temat stosunku do własności (indywidualnej i społecznej), gdzie zmienna wyznania przebijała wszystko inne. Katolicy mieli znacznie bardziej lekceważący stosunek do własności społecznej niż protestanci. Własność zbiorowa (czy to państwowa, czy gminna) nie była własnością w całym tego słowa znaczeniu, i jej zawłaszczenie nie spotykało się z poważnym potępieniem innych. W przypadku własności prywatnej, w krajach katolickich bardziej niż w krajach protestanckich istotne było, jak zamożny był poszkodowany. To były duże, międzynarodowe badania.

Więcej

PROCES
Adaptacja Kafki
Paul Finlayson


Adaptacja Kafki, mająca na celu ujawnienie zła biurokracji akademickiej w Kanadzie. Poznajcie parę demonów – wujka Malfaksa i jego ukochanego demonicznego siostrzeńca oraz nowego ucznia Smolderguta.

Więcej

Haniebna obrona
terroryzmu przez BBC
Redakcja World Israeli News


Dyrektor generalna BBC News właśnie stanęła w obronie Hamasu. To nie pomyłka.

Deborah Turness, najwyższa rangą osoba odpowiedzialna za wiadomości w BBC, stwierdziła w tym tygodniu, że Hamas ma „uzasadnioną rolę polityczną” — jakby była to jakaś niezrozumiana struktura rządowa, a nie ludobójcza organizacja terrorystyczna odpowiedzialna za masakrę z 7 października.

Jej komentarze pojawiły się po tym, jak BBC została zmuszona do wycofania dokumentu, którego narratorem był syn wysokiego rangą urzędnika rządu Hamasu.
Turness próbowała usprawiedliwić rolę ojca, twierdząc, że był on jedynie częścią „rządu kierowanego przez Hamas”, a nie jego skrzydła wojskowego. Jakby to coś zmieniało.

Nie ma znaczenia, że Wielka Brytania oficjalnie uznaje cały Hamas — zarówno polityczne, jak i militarne jego ramię — za organizację terrorystyczną.

Więcej
Blue line

Pewna religia
nienawidzi psów
Robert Spencer


Elity rządzące Islamską Republiką Iranu nie są znane na świecie z przyjaznego, pogodnego usposobienia; w rzeczywistości mają one długą i stale rosnącą listę znienawidzonych rzeczy – w tym Amerykę, Izrael, kobiety (przynajmniej te z odkrytą głową przebywające w miejscach publicznych) oraz najlepszego przyjaciela człowieka – psa. Rządzący irańscy ajatollahowie właśnie rozszerzyli na cały kraj zakaz, który obowiązywał już w ponad dwudziestu miastach Iranu: wyprowadzanie psa na spacer jest od teraz nielegalne. Oznacza to, że choć prywatne posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest teoretycznie dozwolone, to w praktyce zostało zakazane. Wamiz, francuskojęzyczny portal poświęcony wiadomościom o naszych czworonożnych przyjaciołach, poinformował we wtorek, że każdy, kto wyprowadza psa „na ulicach Iranu, ryzykuje czymś więcej niż tylko mandatem – a wszystko to z powodów głęboko religijnych.”

Więcej

Szekspir napisał
podręcznik antysemityzmu
Ruth Vanita

Źródło zdjęcia: Wikipedia

Szekspir najprawdopodobniej nigdy nie widział Żyda, ponieważ król Edward I wypędził Żydów z Anglii w 1290 roku.


Jednak, jak zauważył krytyk literacki Harold Bloom, Szekspir wie o nas wszystko.

Więcej

Zaczarowany świat
PRL
Andrzej Koraszewski

Romantyczne bocianie gniazdo, stojące w pobliżu wymagającego drobnych remontów budynku gospodarczego.

Przed chwilą odebrałem z paczkomatu długo oczekiwany album Marka Zürna. Łączy nas bardzo wiele – musieliśmy widywać się wielokrotnie w młodości, bo Marek studiował w tym samym czasie na tym samym wydziale filozofii i socjologii UW. Mieliśmy wspólnych znajomych, ale nie znaliśmy się. Obaj jesteśmy dziś szwedzkimi obywatelami. Nie wiem, czy Marek odzyskał polskie obywatelstwo (ja tak, bo inaczej miałbym kłopoty z kupnem domu w Polsce). Nie wiem, kiedy Marek zwrócił uwagę na moje istnienie, ale od lat jest wiernym czytelnikiem prowadzonych przeze mnie i moją żonę Małgorzatę „Listów z naszego sadu”.

Nerwowo rozrywałem strasznie starannie opakowaną przesyłkę. Rzuciłem na ziemię folię i karton, żeby wreszcie mieć ten album w ręku. Rzuciłem okiem na zdjęcia z archiwum Marka, zupełnie inaczej prezentujące się na stronach o wymiarze 23,5 × 23,5 cm, na doskonałym papierze – dopieszczone technicznie arcydzieło. I co? I natychmiast przypomniał mi się czarny książę Górnej Volty.

Więcej

O podstawowej różnicy
między fajką a papierosem
Sublokator


Wydaje mi się, że nikt o tym nie pisał. To prawdopodobnie wynika z faktu, że jestem mało oczytany i durny; zarozumiały grafoman myśli, że jest taki oryginalny. Prawdopodobnie z powodu ignorancji piszę to, co ktoś inny napisał dużo lepiej. Z literatury pamiętam wiele scen z fajką, ale nie uświadamiam sobie analizy – fajka vs. papieros.

Zacznijmy najkrócej: papieros jest jak obiad w McDonaldzie albo szybki posiłek z budki z ciepłymi potrawami. Fajka to obiad w restauracji w pięciogwiazdkowym hotelu albo w knajpie pod strzechą.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Rozmowa z arystokratą
i schodki
Andrzej Koraszewski

Interesująca groźba ataku
nuklearnego na Izrael
World Israel News

Ogólnoświatowy konkurs
na zakup fajki
KONKURS 

Cudowna podróż
autora i administratora WEIT
Jerry Coyne

Jak zostałem chłopskim
dziennikarzem
Andrzej Koraszewski

Kanadyjskie wybory
i handel strachem
Paul Finlayson

Odpowiedź do Petera Oborne’a
i Irfana Chowdhury’ego
David Collier

Dramat uchodźców
wczoraj i dziś
Z archiwum "Listów"

Chochlik buszujący
w starym łbie
Andrzej Koraszewski

Taliban ma wiele twarzy
na Zachodzie
Phyllis Chesler

Świat wciąż próbuje
odbudować Gazę
Oren Kessler

A P i propozycja
utworzenia Emiratu Hebronu
Itamar Macus

Mały problem 
z kontynuacją „Listów”
Andrzej Koraszewski

Poranny przegląd
doniesień z mediów
Uwagi Redaktora

O życiu i twórczości
Ludwika Lewina
Richard (Ryszard) Kerner

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk