Prawda

Niedziela, 29 czerwca 2025 - 19:49

« Poprzedni Następny »


Mieszkańcy Gazy o zbrodniach wojennych Hamasu


Mudar Zahran 2014-09-24

Hamas krzyczał, że giną cywile palestyńscy, podczas gdy terroryści z Hamasu pozostawali przy życiu, ukrywając się w podziemnych bunkrach i tunelach. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z wideo Hamasu)<br />
Hamas krzyczał, że giną cywile palestyńscy, podczas gdy terroryści z Hamasu pozostawali przy życiu, ukrywając się w podziemnych bunkrach i tunelach. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z wideo Hamasu)


Podczas gdy światowe media winiły Izrael za śmierć cywilów w Gazie w czasie operacji Obronny Brzeg, postanowiłem porozmawiać z samymi mieszkańcami Gazy, żeby usłyszeć, co mają do powiedzenia.

Mówili o potwornościach Hamasu i o zbrodniach wojennych, oskarżając Hamas o winę za powodowanie śmierci wśród własnej ludności cywilnej.


Chociaż Gazańczycy, obawiając się zemsty Hamasu, nie odważali się mówić z mediami, przyjaciele na Zachodnim Brzegu umożliwili mi rozmowy ze swoim krewnym z Gazy. Jeden z nich, znany nauczyciel akademicki z Gazy, który pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że gdy tylko ktoś rozmawiał z zachodnim dziennikarzem, był natychmiast przesłuchiwany przez Hamas i oskarżany o „komunikowanie się z Mossadem”. „Hamas upewnia się, że przeciętny Gazańczyk nie będzie rozmawiał z zachodnimi dziennikarzami – a wręcz, z żadnymi dziennikarzami” – powiedział i kontynuował:

"Hamas nie chce, by wyszła na jaw prawda o Gazie. Hamas terroryzuje i zabija nas tak samo jak Daesh [ISIS] terroryzuje i zabija Irakijczyków. Hamas jest dyktaturą, która nas zabija. Gazańczycy, których widzisz wychwalających Hamas w telewizji, to albo członkowie Hamasu, albo ludzie zbyt przestraszeni, by mówić cokolwiek przeciwko Hamasowi. Prawdopodobnie niewielu zagranicznych dziennikarzy było w stanie informować o tym, co Gazańczycy sądzą o Hamasie”.  

Zapytany, co Gazańczycy sądzą o Hamasie, powiedział:

"To samo, co Irakijczycy sądzili o Saddamie Husajnie zanim został obalony. Zdobył ponad 90 procent głosów w wyborach prezydenckich. Gdyby Hamas padł dzisiaj w Gazie, ludzie zrobiliby to, co zrobili Irakijczycy z pomnikiem Saddama po jego obaleniu. Ale chociaż zachodni dziennikarze mogli nie móc rozmawiać swobodnie z Gazańczykami, nadal potrzebowali tekstów, żeby je wysłać do redakcji. Było więc łatwiej i bezpieczniej dla nich samych trzymanie się oficjalnej linii”.

"A co nią było - zapytałem - Obwinianie Izraela?”

"No, nie wiem – powiedział. – Raczej zasada ‘Nigdy nie obwiniaj Hamasu!’ Hamas wydawał ‘oświadczenia’. Sprzeciwianie się Hamasowi oznacza śmierć. Hamas jest dyktaturą, która nas zabija”.

M., dziennikarz, potwierdził tę opinię. „Nie wierzę, by którykolwiek z ludzi zabitych przez Hamas w zeszłym tygodniu był szpiegiem izraelskim – powiedział. – Hamas zabił wielu ludzi za krytykowanie go i twierdził, że byli to szpiedzy izraelscy, pracujący dla Izraela podczas wojny”.

Ta rozmowa odbyła się cztery tygodnie zanim Hamas zabił 21 rzekomych "izraelskich agentów Mossadu".


D., właściciel sklepu, powiedział:

"Były dwa duże protesty przeciwko Hamasowi w trzecim tygodniu wojny. Kiedy wojownicy Hamasu otworzyli ogień przeciwko protestującym w Bait Hanoun i Szidżaija, pięć osób zabili na miejscu. Widziałem to na własne oczy. Wielu było rannych. Lekarz ze szpitala Szifa powiedział mi, że zabili 35 osób w obu protestach. Poszedł i obejrzał ciała w kostnicy”.

Dla zweryfikowania tych informacji rozmawiałem z innym nauczycielem akademickim z Gazy, człowiekiem, który doktoryzował się na zachodnim uniwersytecie. Powiedział mi:

"Hamas istotnie zabił protestujących, to nie ulega wątpliwości. Nie mogliśmy jednak znaleźć potwierdzenia, ilu naprawdę zginęło. Gdybym miał zgadywać, to liczba jest wyższa niż ta, którą podano. Jestem przekonany, że nie wszyscy z 21 mężczyzn zabitych przez Hamas 22 sierpnia kolaborowali z Izraelem. Hamas zabił tych mężczyzn, bo był osłabiony atakami izraelskimi i czuł się zagrożony. Wybrał się więc na ‘polowanie na czarownice jak w Salem’. Aresztowali każdego, kto się im sprzeciwiał i musieli pokazać ludziom przykłady, by ich odstraszyć od występowania przeciwko Hamasowi. Taktyka Hamasu zadziałała. Teraz Gazańczycy boją się mówić przeciwko Hamasowi nawet wobec członków swoich rodzin. Gazańczycy prawdopodobnie boją się krytykować Hamas nawet we śnie!"

Jak już informował palestyński dziennikarz, Khaled Abu Toameh, Hamas zabił jednego ze swoich przywódców, Aymana Tahę i obwiniał za to Izrael.

Zapytany o doniesienie  Abu Toameha, S., działacz polityczny z Gazy, powiedział:

"Taha był już w więzieniu Hamasu zanim zaczęła się operacja izraelska. Hamas uwięził go i torturował, ponieważ krytykował on radykalną politykę. Ostrzegał Hamas, by nie współpracował z Katarem i z Iranem. Naoczni świadkowie mówili, że widzieli wojowników Hamasu, którzy przynieśli go żywego do szpitala Szifa w Gazie i tam go zastrzelili. Masakrowali jego zwłoki na oczach ludzi i małych dzieci i zostawili go na podwórzu szpitala na kilka godzin, zanim pozwolili personelowi zabrać go do kostnicy”.  

A., członek Fatahu w Gazie, który wybrał rozmowę przez Skype, obawiając się, że Hamas podsłuchuje telefony:

"Jeszcze zanim zaczęła się operacja izraelska, Hamas zgarnął 400 naszych członków i innych ludzi z opozycji politycznej. Nie zdziwię się, jeśli Hamas zabije ich wszystkich, a potem będzie twierdzić, że zabiły ich bomby izraelskie. 22 dnia wojny Hamas już obciął głowę człowiekowi znanemu z opozycyjnych poglądów, a potem informował na stronie Facebooka, że złapano go, jak wysyłał informacje wywiadowcze do Izraela. Jeśli Hamas nie lubi cię z jakiegokolwiek powodu, wystarczy teraz powiedzenie, że jesteś agentem Mossadu i zabijają cię”.   

S., medyk, powiedział:

"Armia izraelska wysyła ostrzeżenia do ludzi, by ewakuowali budynki przed atakiem. Izraelczycy albo dzwonią, albo wysyłają SMS-y. Czasami dzwonią kilka razy, żeby upewnić się, że wszyscy zostali ewakuowani. Ścisłą polityką Hamasu było jednak nie pozwalanie nam na ewakuację. Wielu ludzi zginęło, zamknięci w swoich domach przez wojowników Hamasu. Oficjalna telewizja Hamasu, Al-Kuds TV, regularnie nadawała ostrzeżenia dla Gazańczyków, by nie opuszczali swoich domów. Wojownicy Hamasu blokowali wyjścia w miejscach, gdzie mieszkańcy byli proszeni o ewakuację. Na obszarze Szidżaija ludzie dostawali ostrzeżenia od Izraelczyków i próbowali opuszczać ten obszar, ale wojownicy Hamasu blokowali wyjścia i rozkazywali ludziom powrót do domów. Niektórzy nie mieli wyboru i biegli ku Izraelczykom i prosili o ochronę dla swoich rodzin. Hamas zastrzelił kilku z tych ludzie, kiedy biegli; reszta musiała wrócić do domów i została zbombardowana. W ten sposób zdarzyła się masakra Szidżaija. Ponad 100 ludzi zginęło”.

Inny dziennikarz z Gazy, D., powiedział:

"Hamas odpalał rakiety tuż obok domów. Ludzie Hamasu biegali od jednego domu do drugiego. Hamas kłamał, kiedy twierdził, że strzelał z niezaludnionych okolic. Żeby jeszcze pogorszyć sytuację dla nas, Hamas strzelał z balkonów domów i próbował wciągnąć Izraelczyków w walkę od domu do domu i od ulicy do ulicy – co było wyrokiem śmierci dla wszystkich znajdujących się tam cywilów. Odpalali rakiety i szybko uciekali, zostawiając nas na pastwę bomb izraelskich za to, co zrobili. To są tchórze. Jeśli wojownicy Hamasu nie boją się śmierci, to dlaczego uciekali po odpaleniu rakiet z naszych domów? Dlaczego nie zostawali i nie umierali razem z nami? Czy boją się umrzeć i pójść do nieba? Przecież twierdzą, że tego właśnie pragną?”  

K., inny student uniwersytetu egipskiego, który przyjechał do Gazy, żeby zobaczyć się z rodziną, ale nie mógł wyjechać po rozpoczęciu wojny, powiedział 22 lipca:

"Kiedy ludzie przestali słuchać rozkazów Hamasu, by nie ewakuować się i zaczęli opuszczać swoje domu, Hamas wprowadził godzinę policyjną: do każdego kto chodził po ulicy, strzelano bez zadawania jakichkolwiek pytań. W ten sposób Hamas zapewnił, że ludzie musieli zostawać w domach, nawet jeśli miały one być bombardowane. W dzień sądu Bóg zażąda od Hamasu krwi tych morderców”.  

Zapytałem go, czy Hamas używał ludzi jako „ludzkiej tarczy”. Odpowiedział: “Hamas trzymał całą populację Gazy jako ludzką tarczę. Moja odpowiedź brzmi tak”.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas powiedział prasie 6 września, że Hamas zabił 120 członków Fatahu, którzy złamali godzinę policyjną.

T., były urzędnik ministerstwa Hamasu, powiedział: "Hamas strzela z obszarów cywilnych, mając dobry powód: Izraelczycy dzwonią i dają im dziesięć minut na ewakuację. To daje Hamasowi czas na wystrzelenie kolejnej rakiety i na ucieczkę”.

Zapytałem dlaczego Hamas nie pozwala ludziom na ewakuację?

"Niektórzy ludzie mówią, że Hamas chce, by ginęli cywile w celu zdobycia globalnej sympatii, ale sądzę, że nie jest to główny powód. Myślę, że powodem jest to, że gdyby ludzie mogli opuścić swoje domy, wszyscy wylądowaliby na pewnym obszarze w Gazie. Gdyby to się zdarzyło, reszta Gazy byłaby bez cywilów i Izraelczycy mogliby uderzać w Hamas bez martwienia się o cywilów na wszystkich tych pustych terenach. Hamas chciał mieć cywilów porozrzucanych wszędzie, żeby wprowadzić  zamieszanie i utrudnić Izraelczykom działania”.

S., biznesmen z Gazy, powiedział:

"Zawieszenie broni, na które Hamas zgodził się, zawierało te same warunki, jakie oferowali Egipcjanie i Izraelczycy w drugim tygodniu wojny – kiedy zginęło tylko 160 Gazańczyków. Dlaczego Hamas musiał czekać aż zginęło 2200, a potem zaakceptować tę samą ofertę? Hamas szantażował świat zabitymi cywilami w Gazie, żeby mogli wyglądać jak bojownicy o wolność przeciwko nikczemnemu Izraelowi. Hamas pokazał Gazańczykom, że ich krew i ich dzieci nie mogłyby go mniej obchodzić. I dlaczego miałoby to obchodzić Hamas? Jego przywódcy są albo w rezydencjach w Katarze, albo w willach w Jordanii. Maszaal [Chaled Maszaal, szef Hamasu] jest w Katarze, Mohammad Nazzal jest w Jordanii, a Abu Marzouk jest w Kairze: dlaczego mieliby chcieć zawieszenia broni? Wszyscy w Gazie zastanawiają się, dlaczego Hamas odrzucił tak wiele propozycji zawieszenia broni. Hamas wie, że nie pokona armii Izraela, dlaczego więc kontynuowali walkę? Odpowiedź jest prosta: Hamas chciał, byśmy zostali zmasakrowani, żeby mógł wygrać wojnę medialną przeciwko Izraelowi przez pokazywanie naszych martwych dzieci w telewizji, a potem dostać pieniądze z Kataru”.

Zapytałem S., czy inni Gazańczycy podzielają ten pogląd. Powiedział:  

"Gazańczycy nie są głupi. Mówimy teraz Hamasowi: albo przyniesiecie zwycięstwo i wyzwolicie Palestynę, tak jak twierdzicie, albo po prostu zostawcie Gazę i może oddajcie ją z powrotem Autonomii Palestyńskiej lub Izraelowi – albo nawet Egiptowi! Mamy dość halucynacji i obietnic Hamasu, które nigdy nie spełniają się”.

O., badacz, który mieszka w drugim co do wielkości mieście Gazy Chan Jounis, powiedział:

"Większość z nas uważa Hamas za zbyt radykalny i zbyt uparty, szczególnie w sposobie, w jaki odmawiał zgody na zawieszenia broni proponowane przez Izrael. Odmówili nawet 24-godzinnego zawieszenia broni w trzecim tygodniu wojny. Odmówili nam nawet 24 godzin spokoju, byśmy mogli pochować zabitych. Nawet niektórzy lojalni wobec Hamasu ludzie pytają, dlaczego Hamas odmówił kilkakrotnie zawieszenia broni i zmusił nas do cierpienia. Hamas robił to celowo, bo Hamas jest niewolnikiem Kataru. Katar chce, by wojna trwała, bo jest to terrorystyczny kraj islamski, i Hamas chce więcej ofiar wśród nas, by zadowolić Katar. Bądźmy realistami, Hamas jest teraz w złym stanie. Izrael zniszczył większość tuneli; to dlatego Hamas dołączył do rozmów o zawieszeniu broni w Kairze. Gdyby Izraelczycy nie uderzyli Hamasu tak boleśnie, Hamas w ogóle by nie prowadził negocjacji. Równocześnie, Hamas żąda od Izraela rzeczy niemożliwych, jak otwarcia portu i lotniska. Izrael nigdy na to nie pozwoli i Hamas o tym wie, ale Hamas może po prostu zyskiwać czas przez stawianie takich żądań. Trzeba pamiętać, że Hamasu nie obchodzą nasze warunki życia jako Gazańczyków. W końcu, to giną nasze dzieci, nie zaś dzieci przywódców Hamasu. Hamas jest teraz słaby i sądzę, że stracił większość swoich tuneli. Żelazna Kopuła Izraela zniszczyła tak wiele ich rakiet, zanim wylądowały w Izraelu; to dlatego Hamas jest bezlitosny wobec Gazańczyków. Kiedy Hamas zamyka ludzi w domach, które zaraz zostaną zbombardowane, kiedy zabija ludzi protestujących przeciwko temu i kiedy przeprowadzają egzekucje rzekomych zdrajców nawet bez procesu sądowego, to są zbrodnie wojenne”.

Raport Washington Institute, opublikowany w lipcu, także informuje, że większość Gazańczyków nie jest zadowolona z rządów Hamasu.

"To prawda - mówi A., nauczyciel. – Nie znam ani jednego Gazańczyka, który obecnie popiera Hamas, poza tymi, którzy są na jego liście płac. Hamas zachowuje panowanie tutaj dzięki dyktaturze wojskowej, tak samo jak w Korei Północnej. Ludzie zostaną zabici, jeśli zaprotestują. Nawet Gazańczycy mieszkający za granicą boją się krytykować Hamas, bo Hamas wywrze zemstę na ich krewnych, którzy są tutaj”.

M., gazański producent telewizyjny, powiedział:

"Oczywiście jestem przeciwko Izraelowi i chcę, by wyniósł się z Gazy i z Zachodniego Brzegu, ale nadal wierzę, że Hamas jest większym zagrożeniem dla ludu palestyńskiego. Hamas przejął Gazę przez zabijanie nas [Palestyńczyków] i zrzucanie naszych młodych ludzi z wysokich budynków. Tym jest Hamas: morderstwo i władza. Hamas ma także urojenia. Jego przywódcy odmówili propozycji Egiptu zawieszenia broni, zostali ciężko uderzeni przez Izrael, a potem, kiedy wojna skończyła się, ogłosili zwycięstwo. Nawet prorok Mahomet, pokój z nim, przyznał, kiedy przegrał wojnę Ohoud [wojna, w której poganie pokonali armię Mahometa i w której Mahomet był bliski śmierci]. Hamas żyje we własnym świecie fantazji. Hamas chce zwłok zabitych, żeby Izrael wyglądał źle. Media wywierały olbrzymie naciski na Izrael za każdego zabitego Gazańczyka. W tym sensie taktyka Hamasu działa i widzieliśmy więcej tolerancji zachodniej dla Hamasu, szczególnie w Europie. Oczywiście Hamas nie dba o to, że giniemy, jak długo osiąga swoje cele. Nie zaakceptujemy dłużej życia pod rządami Hamasu. Nawet jeśli będzie spokój i strzelanina ustanie, nadal będziemy na łasce Hamasu, gdzie wszystkie podstawowe standardy życia uważane są za luksusy. Hamas po prostu zdobywa czas, przez pójście na rozmowy o zawieszeniu broni. Hamas nie chce zawieszenia broni”.

Zapytany, dlaczego tak jest, odpowiedział: “Zapytaj szejka Kataru, a nie mnie. On jest bogiem Hamasu, który daje im miliardy i mówi im, co mają robić. Niech Bóg przeklnie Katar!”

Wolontariusz, paramedyk, E., powiedział, że wojownicy Hamasu skonfiskowali poprzedniego dnia 150 ładunków ciężarówek z dostawami humanitarnymi. Powiedział, że te dostawy były darem organizacji dobroczynnych na Zachodnim Brzegu i ich dostarczenie załatwiła Izraelska Armia Obronna. Skomentował: „Ta kradzież rozgniewała nas wszystkich. Armia izraelska wpuszcza dostawy, a Hamas je kradnie. Wydaje się, że nawet Izraelczycy bardziej troszczą się o nas niż Hamas”.

Inny pracownik pomocy społecznej, A., potwierdził, że Hamas kradnie dostawy humanitarne dane Gazie. „Oni [Hamas] zabierają większość, sprzedają to nam i dają nam tylko to, czego sami nie chcą”.


Imam meczetu w Gazie powiedział, że najcenniejszą rzeczą, jaką kradnie Hamas, jest woda. „Gazańczycy są spragnieni, a Hamas kradnie butelki z wodą dostarczane nam za darmo i sprzedaje je po 20 szekli [około 5 dolarów] za dużą butelkę i 10 szekli za małą”.

H., który nie chciał, bym podawał jego zawód, stracił jedną nogę w nalocie izraelskim. Zapytałem go, kto jest, jego zdaniem, odpowiedzialny za jego rany. Odpowiedział:

"Hamas. Mój ojciec dostał SMS od armii izraelskiej, ostrzegający, że nasz teren zostanie zbombardowany, a Hamas nie pozwolił nam odejść. Powiedzieli, że jest godzina policyjna. Godzina policyjna, czy możesz w to uwierzyć? Przysięgam na Boga, że zemścimy się na Hamasie. Przysięgam na Boga, że będę stał na jednej nodze i walczył przeciwko Hamasowi. Nawet jeśli Izrael zostawi ich w spokoju, my nie zostawimy. Co zrobił mój dwuletni siostrzeniec, żeby zostać zabity pod ruinami naszego domu, tak żeby Chaled Maszaal [przywódca Hamasu rezydujący w Katarze] mógł się radować? Chcemy zmiany za wszelką cenę. Nie twierdzę, że Izraelczycy są niewinni, ale wiem, że Hamas odpalał rakiety z każdego zamieszkałego miejsca w Gazie. Jeśli nie chował się za cywilami, to jest to głupota i lekkomyślność. Nikt normalny o zdrowych zmysłach w Gazie nie popiera Hamasu. Ludzi stracili rodziców, dzieci i przyjaciół i nie mają niczego więcej do stracenia. Wierzę, że jeśli dostaną szansę i broń, powstaną przeciwko Hamasowi”.

K., nauczyciel w szkole w Gazie, zgadza się:

"Kiedy Hamas zacznie dbać o nasze dzieci, my zaczniemy dbać o Hamas. Hamas ma jedną tylko strategię: atakować Izrael. Kiedy więc Izrael oddaje uderzenie i zabija nas, Hamas dostaje wtedy więcej pieniędzy od Arabów i Erdogana [prezydenta Turcji]. Mój syn ma autyzm; nie daje sobie rady z dźwiękami rakiet i bomb. Dlaczego miałbym popierać Hamas, który powoduje jego cierpienie? Gazańczycy mają dosyć Hamasu, każde twierdzenie, że kochamy Hamas, to tylko propaganda. Niedawny sondaż wskazuje, że większość z nas popiera Hamas; to nie jest prawda, choć może [mają więcej poparcia] na Zachodnim Brzegu, gdzie jeszcze nie żyli pod rządami Hamasu. Nie mogę oskarżyć ośrodka badawczego o sfałszowanie sondażu, ale moim najpewniejszym wyjaśnieniem tych wyników jest to, że Gazańczycy, których pytano, są zbyt przestraszeni, by podać swoją prawdziwą opinię o Hamasie. Hamas obserwuje tutaj wszystko. Większość Gazańczyków musi teraz uporać się ze skutkami wojny. Niemal 300 tysięcy Gazańczyków jest teraz bezdomna i Hamas nie zaopatruje ich w nic. Dlaczego oni lub ich rodziny mieliby kochać Hamas? Czy byłby w tym jakikolwiek zdrowy rozsądek? Większość Gazańczyków jest wściekła na Hamas i większość z nas byłaby szczęśliwa, gdyby zastąpiła ich jakakolwiek inna siła”.

Mimo wszystkiego, co zrobił im Hamas, Gazańczycy nie wydają się mieć jakichkolwiek ciepłych uczuć – lub mniej nienawiści – do Izraela.

S., absolwent amerykańskiego uniwersytetu i były sympatyk Hamasu, ostrzegł:

"Nie daj się nabrać. Gazańczycy nie zaczęli kochać Izraela, ale nie chcą już walczyć z Izraelem. Nie chcemy obejmować Izraela; chcemy tylko żyć normalnie, bez wojen. Chcemy żyć i chcemy pracować w Izraelu, jak to robiliśmy dawniej. Jesteśmy pod okupacją Hamasu, a jeśli zapytasz większość z nas, wolelibyśmy zamiast tego być pod okupacją Izraela. Chętnie przyjąłbym rządy Netanjahu w Gazie, jeśli to znaczy odejście Hamasu, i sądzę, że większość Gazańczyków uważa tak samo. Tęsknimy do dni, kiedy mogliśmy pracować w Izraelu i dobrze zarabiać, brakuje nam bezpieczeństwa i spokoju, jakich dostarczał Izrael, kiedy był tutaj, ale mówiąc w kategoriach politycznych, uważamy to tylko za mniejsze zło z dwóch: Hamasu i Izraela”.

M., który stracił 11-letnią córkę w bombardowaniu izraelskim, powiedział:

"Nigdy nie wybaczę ani Hamasowi, ani Izraelowi za stratę mojej córki. Jeśli pytasz mnie, czy nienawidzę Izraelczyków, moja odpowiedź brzmi ‘nie’. Ale czy kocham ich? Oczywiście, że nie. Zbyt dużo krwi jest między nami, mogę mieć tylko nadzieję, że któregoś dnia obie strony pójdą do przodu i zaleczą swoje rany”.

F., lekarz z Gazy, powiedział:

"Pragnąłbym, by Izrael nigdy nie istniał, ale ponieważ istnieje i nie wydaje się nigdzie wybierać, wolałbym pracować w Izraelu, jak to kiedyś robiłem przed pierwszą intifadą, nie zaś walczyć z nim. Sympatycy, apologeci i ugłaskiwacze Hamasu powinni wstydzić się za popieranie organizacji terrorystycznej, która masakruje cywilów, Izraelczyków i Palestyńczyków. Podobno grupa Izraelczyków stara się postawić przywódcę Hamasu, Chaleda Maszaala, przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Ale może świat rozważyłby postawienie wszystkich przywódców Hamasu przed sądem za zbrodnie przeciwko ludności Gazy”.

Gazans Seak Out: Hamas War Crimes

Gatestone Institute,19 września 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Mudar Zahran

 

Jordański Palestyńczyk, pisarz i dziennikarz, nauczyciel akademicki, mieszka w Wielkiej Brytanii. Jego artykuły pojawiają się często w prasie amerykańskiej. Islamiści wielokrotnie grozili mu śmiercią.

W grudniu 2013 roku sąd w Jordanii skazał zaocznie Mudara Zahrana na ciężkie roboty za „podżegnie do nienawiści i szkalowanie własnego narodu”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj











Samolot

Hili: Patrz, samolot.

Ja: Widzę.

Hili: Ale my nie wiemy dokąd leci.

Ja: Tak i jesteśmy świadomi naszej ignorancji.

Więcej

Prawdziwa
historia syjonizmu
Cheryl E. 


Wszyscy słyszeliśmy, jak ignoranci opowiadali, że pewnego dnia w 1897 roku grupa żydowskich syjonistów z Europy Wschodniej obudziła się i postanowiła rozpocząć ruch mający na celu zmuszenie i zmanipulowanie całego świata, by „ukradł” arabską ziemię – tylko dlatego, że ci źli żydowscy syjoniści chcieli odzyskać ziemię, na której żyli ich przodkowie i z której zostali wygnani niemal 1800 lat wcześniej.

Więcej

Aktywiści pro-palestyńscy
dali się nabrać
Ahmed Fouad Alkhatib


Islamska Republika Iranu nigdy nie zaprzestanie mieszania się w sprawę palestyńską, ponieważ Teheran potrzebuje tego konfliktu, by zasilać swoją machinę propagandową. W rzeczywistości bezpieczna, stabilna i niezależna Palestyna pozostanie odległą możliwością, dopóki Islamska Republika istnieje w swojej obecnej formie i może utrzymywać pozory poparcia dla Palestyńczyków. Tylko poprzez napiętnowanie tego złowrogiego reżimu i zdystansowanie się od niego ruch pro-palestyński ma szansę stać się skuteczny.

Więcej
Blue line

Przeczytaj konstytucję
Iranu i rozbij reżim
I. Marcus i B. Siegel


Chociaż niedawna porażka sojuszniczych ugrupowań Iranu — Hamasu, Hezbollahu i Syrii Asada — przyniosła ulgę wielu osobom, zwłaszcza w Izraelu, to świętowanie jest nadal przedwczesne.
Cele Iranu nie zmieniły się tylko z powodu upadku jego pełnomocników. Prawdziwe zagrożenie, jakie Islamska Republika nadal stwarza dla całej ludzkości, leży na stole w jej podstawowym dokumencie — konstytucji. Przyjęta w 1979 r. i zmieniona w 1989 r. Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu stanowi jasną artykulację przyszłego porządku świata, który Iran uważa za swój cel: najpierw narzucić go światu islamskiemu, a następnie całej ludzkości.

Więcej

Nienawiść do Żydów
w tureckich mediach
Elder of Ziyon



Po raz kolejny tureckie media wyprzedziły inne kraje i zostały światowym mistrzem w kwestii antysemityzmu.


Mają go więcej niż Iran. Więcej niż Jordania. Więcej niż Jemen.


Oto kilka ostatnich tureckich wyczynów.


A tu prawdziwa ilustracja 
artykułu w gazecie Aydinlik na temat tego, jak żydowscy miliarderzy rzekomo finansują Izrael:

Więcej
Blue line

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie
Andrzej Koraszewski


Dawno, dawno temu był sobie w Polsce komunizm. To nie był ruski komunizm, to nie był afrykański komunizm, ani jugosłowiański komunizm. To był nasz polski komunizm. Komunistów w Polsce nie widziałem. Byli oportuniści, mnóstwo łajdaków, byli marzyciele tacy jak Jacek Kuroń, urzeczeni utopią i chcący budować utopię, byli durnie tacy jak ja, którzy dali się nabrać na pomysł rewizjonizmu, czyli rozmiękczania tego od środka. (O tej mojej przygodzie z rewizjonizmem może będzie kiedyś osobno.)

Więcej

Reakcje ONZ na ataki
Iranu na izraelskich cywilów
UN Watch


Trzynastego czerwca 2025 r. Izrael rozpoczął operację Wstający Lew, prewencyjny atak militarny na irański program broni jądrowej, kilka godzin po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ (MAEA) po raz pierwszy od 20 lat ogłosiła, że Iran naruszył porozumienie. Precyzyjne ataki zostały przeprowadzone przeciwko dowódcom wojskowym Iranu i naukowcom zajmującym się energią jądrową, a także przeciwko krytycznej infrastrukturze wojskowej, w tym irańskim systemom obrony powietrznej, obiektom do przechowywania i produkcji pocisków balistycznych oraz obiektom jądrowym. Premier Netanjahu uzasadniał te ataki jako konieczny akt samoobrony. „Gdyby tego nie powstrzymano, Iran mógłby wyprodukować broń jądrową w bardzo krótkim czasie — może to być rok lub kilka miesięcy” — powiedział.

Więcej

Wyobraź sobie,
że Hitler pozostał nietknięty
Joshua Hoffman


Pozwolić najwyższemu przywódcy Iranu, Alemu Chameneiemu, wyjść z tej wojny bez szwanku to jak pozwolić Hitlerowi wycofać się do Berlina w 1944 roku — z poturbowaną armią, ale z nietkniętą ideologią.


Czy potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym architekci ludobójstwa mogą działać dalej bezkarnie — nadal trzymają się władzy i wciąż wierzą, że mieli rację?


To nie jest alternatywna historia. To ostrzeżenie.

Bo po 12-dniowej wojnie między Izraelem a Iranem właśnie z takim scenariuszem flirtuje dziś świat. Najwyższy Przywódca Iranu, Ali Chamenei, przeżył. Jego reżim nadal jest chroniony. Jego machina propagandowa nadaje. Jego Gwardia Rewolucyjna nadal maszeruje. Jego rakiety mogą być osłabione, jego zastępcze siły zdezorientowane, jego program nuklearny cofnięty — ale on sam pozostaje nietknięty.

Więcej

Kurdowie:
zapomniany naród
Paul Finlayson


Niedawno znalazłem się na spotkaniu zorganizowanym przez godną podziwu, nieco donkiszotowską organizację Tafsik — grupę, której misją jest zszywanie postrzępionych nitek ludzkiej wspólnoty w epoce dudnienia plemiennych werbli. To było wspaniałe wydarzenie, kalejdoskop sprzeciwu wobec ponurych obrazów współczesnego świata.

Więcej

Ataki Trumpa na Iran
były sygnałem dla Chin
Daniel; Greenfield


Ameryka właśnie stała się nieprzewidywalna.
Jedną z największych słabości amerykańskiej polityki zagranicznej była nasza przewidywalność. Nasi przeciwnicy potrafili dokładnie określić, co zrobimy, a czego nie.


Jednym z największych atutów prezydenta Trumpa jest jego nieprzewidywalność. W sprawie ataków na Iran nie tylko trzymał wszystkich w niepewności do ostatniej chwili, ale też zastosował wyrafinowane środki, by zmylić obserwatorów. Dan Caldwell, znajomy Tuckera Carlsona, został usunięty z Pentagonu z powodu zarzutów o przecieki. Podobny los spotkał kilku innych. Kiedy ataki faktycznie zostały przeprowadzone, nie pojawiły się wcześniej żadne przecieki – mimo że niektóre media twierdziły, iż mają informacje od anonimowych „urzędników”. Wszyscy nauczyli się milczeć w sprawach naprawdę istotnych.

Więcej

Czas, którego nigdy
nie zapomnimy
Phyllis Chesler

Karykatura zamieszczona przez egipskiego liberała.

Mamy przywilej żyć w tych czasach – czasach, których nigdy nie zapomnimy, w których ważą się losy narodów.


Izrael wykonał całą ciężką pracę, tę brudną robotę – w imię własnego przetrwania, w imię Zachodu, w imię całej ludzkości. Niezwykłe osiągnięcie militarne państwa żydowskiego, w połączeniu z sukcesem zadziwiającej operacji psychologicznej – zdawałoby się, że skoordynowanej ze Stanami Zjednoczonymi – doprowadziło do unicestwienia niemal już gotowej zdolności Iranu do zniszczenia Izraela – chas we’szalom (Boże uchowaj!).

Więcej
Blue line

Od wtorku do wtorku
minął tydzień
Andrzej Koraszewski 


Nieznośna lekkość dalszego bytu. Informuję szanownych czytelników o chwilowej (lub trwałej) impotencji twórczej. Podobnie jak z pszczołami (tymi od Kubusia Puchatka), z impotencją nigdy nic nie wiadomo. Mój mózg chodzi na zwolnionych obrotach, a nie chciałbym zabierać ludziom czasu ględzeniem.


Zbyt dużo palę. Siedzę na schodkach werandy, gdzie siedzieliśmy 40 minut przed śmiercią Małgorzaty, a ona silnym i ożywionym głosem referowała ostatnie wiadomości. Zawsze lubiliśmy siedzieć na tych schodkach, czasem dziwiliśmy się, że tak pięknie urządziliśmy sobie to nasze ostatnie gniazdko. Tak wyszło — dziewięćdziesiąt procent zasługi to wiele przypadków, dziesięć procent to wysiłki, żeby przypadkowym zdarzeniom nadać jakiś sens.

Więcej

„Filozof Putina”
to antysemita
Elder of Ziyon


Aleksandr Dugin, rosyjski ultranacjonalista często nazywany „filozofem Putina”, to nie tylko niebezpieczny ideolog. To także antysemita opętany teoriami spiskowymi na punkcie Izraela, a jego majaki odzwierciedlają powracającą prawdę: że Żydzi i państwo żydowskie postrzegani są jako egzystencjalne zagrożenie dla totalitarnych ideologii – właśnie dlatego, że wartości żydowskie pozostają z nimi w moralnej opozycji.

The New York Times przedstawił Dugina swoim czytelnikom w 2022 roku, opisując go jako „filozofa Putina”, który był jednym z głównych orędowników inwazji na Ukrainę.
Jego myśl opiera się na idei „eurazjatyzmu” – przekonaniu, że Rosja to odrębna cywilizacja, która powinna stworzyć państwo obejmujące cały kontynent, wzorowane na dawnym imperium, ale bez komunistycznej ideologii Związku Radzieckiego. 

Więcej
Blue line

Iran jest z Ameryką
w stanie wojny od 46 lat
Daniel Greenfield


„Ameryka nie może nam nic zrobić” – przechwalał się ajatollah Chomeini, przetrzymując naszych zakładników. Administracja Cartera osłabiła rządy szacha na korzyść islamistów, którzy przejęli władzę, a następnie uniemożliwili żołnierzom piechoty morskiej obronę amerykańskiej ambasady i ludzi w niej przebywających przed muzułmańskimi grupami „studenckimi”, które twierdziły, że przybywają z pokojową intencją. „Pokojowi” działacze studenccy przejęli amerykańską ambasadę i wzięli jej pracowników jako zakładników.
Najwyższy Przywódca Ali Chamenei drwił z prezydenta Trumpa w tym samym przekonaniu, że „Ameryka nie może nam nic zrobić” — w czerwcu, po tym jak zaproponowano mu porzucenie irańskiego programu produkcji broni jądrowej. Najwyższy Przywódca powiedział: „Nasza odpowiedź na amerykańskie bzdury jest jasna: nie mogą nic zrobić w tej sprawie”.

Więcej

Kolejne
„Boskie zwycięstwo”
Hussain Abdul-Hussain


Wygląda na to, że Chamenei powtórzy błędy Saddama i Nasrallaha: bombastyczne przemówienia, nierealne obietnice zniszczenia Izraela i machina wojenna zdziesiątkowana przez państwo żydowskie. Niezależnie od wyniku wojny między Iranem a Izraelem, Teheran ogłosi zwycięstwo. Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei już zacytował werset Koranu „zwycięstwo od Boga i nieuchronny podbój”. Obserwatorzy Bliskiego Wschodu widzieli ten film wiele razy i zawsze kończy się tak samo: dzięki swojej potędze militarnej Izrael zwycięża — podczas gdy pobity Iran i jego sojusznicy pokazują znak zwycięstwa na gruzach, które kiedyś nazywali domem. Zwycięstwo militarne nigdy nie zdarza się przez czysty przypadek. Jest to jedynie wierzchołek góry lodowej — wynik zbudowany na sukcesie w innych dziedzinach, w tym wolności, dobrych rządach, rządach prawa, wzroście gospodarczym i postępie naukowym.

Więcej

Ciąg dalszy „Listów
z naszego sadu”
Andrzej Koraszewski


Dostaję pytania, co dalej z „Listami”. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć. Chwilowo wyjmowałem ze spiżarni teksty przełożone przez Małgorzatę, ale to się skończyło. Wózek zaprojektowany na dwa konie trzeba będzie przerobić. Małgorzata poświęcała sześć godzin dziennie na przeglądy źródeł — jedne referowała ustnie, inne z adnotacją „przeczytaj koniecznie”, jeszcze inne „zobacz, czy to dla nas”.


Czy jest szansa, żeby ciągnąć te „Listy” bez obniżenia ich poziomu? Rozważam różne koncepcje: ograniczenie publikacji do pięciu dni w tygodniu albo do jednego tekstu dziennie. Nie wiem, być może będę trochę eksperymentował, sprawdzał, ile potrafię. Pewnie będzie nieco więcej moich tekstów, mniej tłumaczeń. (Czasu potrzebnego na śledzenie tego, co ważne, nie można nadmiernie redukować.)

Więcej

Niech przemówi mój
podziw dla Żydów
Paul Finlayson


Zacznijmy od szczerej obserwacji: naród żydowski, stanowiący zaledwie 0,2% populacji świata, nie tylko przetrwał, ale wręcz rozkwitł, uderzając tak mocno, że równie dobrze mogliby boksować w wadze ciężkiej.

Tymczasem ich przeciwnicy — szczególnie w świecie arabskim — tkwią w bagnie, które sami stworzyli, miotając się w lamentach, podczas gdy ich gospodarki i społeczeństwa są w rozpadzie. Teza jest prosta: Żydzi wygrywają, ich wrogowie  obsesyjnie myślą o Izraelu i jego mieszkańcach, być może nadszedł czas, aby nienawistnicy spojrzeli w lustro i zajęli się swoją katastrofalną impotencją.

Więcej

Rewolucja już jest,
ale jaka to rewolucja?
Alberto M. Fernandez


Co zrobiłbyś, aby powstrzymać to, co uważasz za ostateczne zło? Jeśli jesteś naprawdę szczery, prawdopodobną odpowiedzią jest, że zrobiłbyś wszystko, co konieczne. „Ludobójstwo”, żarzące się, podżegające słowo, często używane w dzisiejszych czasach, wydaje się być częścią tego, co wielu uważa za zło.  Ale w dzisiejszych czasach podżeganie, jeśli chodzi o retorykę publiczną, jest używane niemal wyłącznie w odniesieniu do państwa Izrael, Żydów i głównego zwolennika Izraela, Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Więcej

Granice nieposłuszeństwa
obywatelskiego
Patrycja Walter


Współczesny dyskurs na temat antysyjonizmu, antysemityzmu oraz odpowiedzialności cywilnej ujawnia głębokie napięcia między prawem do protestu a moralnymi i prawnymi granicami demokratycznego sporu. Coraz częściej akty sprzeciwu przybierają radykalne formy, a język solidarności wykorzystywany jest do usprawiedliwiania przemocy zarówno symbolicznej, jak i fizycznej.

Więcej

Myśli o dziennikarstwie
zależnym
Andrzej Koraszewski


Co to takiego dziennikarz niezależny, zastanawia się mój przyjaciel i mogłem mu to wyjaśnić na przykładzie „Listów z naszego sadu.” Mam doświadczenie pracy w BBC, bardzo poważnie traktuję to, co BBC pisze w swoich poradnikach dla swoich pracowników. Nasza strona jest utrzymywana przez BBC, bo pewnie bez mojej emerytury z tej firmy mielibyśmy trudności. 

Więcej

Antysemityzm  gorszy niż
twojej babci
Avi Herbatschek


Oprogramowanie moralne, którego używamy do wykrywania antysemityzmu, nie było aktualizowane od lat. Nie rozpoznaje już nowych odmian nienawiści do Żydów. Dlatego właśnie jest tak niebezpieczne.


Kilka tygodni temu mój paryski przyjaciel zapytał mnie, czy sądzę, że po ośmiu latach spędzonych za granicą wrócę kiedyś do Francji.


Powiedziałem mu, że jestem zadowolony z życia, jakie zbudowałem za granicą, i nie jest to kwestia, która zaprząta mi myśli. Myślałem, że ta odpowiedź go zadowoliła. Ale po chwili przerwy dodałem: „Poza tym nie jestem pewien, czy jest w Europie przyszłość dla Żydów”.

Więcej
Blue line

Wojna Izraela z Iranem
jest przysługą dla ludzkości
Z materiałów MEMRI 


 Na saudyjskiej stronie internetowej Elaph w artykule zatytułowanym „Izraelskie Siły Obronne – Obrona Ludzkości przed Siłami Ciemności” Muhmmad Sa'd Chairallah, egipski pisarz i politolog mieszkający w Szwecji, wyraził bezwarunkowe poparcie dla izraelskiej operacji wojskowej przeciwko Iranowi i jego obiektom nuklearnym oraz skrytykował wszystkich w świecie arabskim, którzy potępiają tę operację. Twierdził, że występując przeciwko reżimowi irańskiemu, który jest odpowiedzialny za ogromny rozlew krwi w wielu krajach arabskich i za poważne zbrodnie przeciwko samym Irańczykom, Izrael oddaje wielką przysługę regionowi i całemu światu. Ponadto, powiedział, atakując irańskie obiekty nuklearne, Izrael uwalnia ludzkość od egzystencjalnego zagrożenia. „Izrael nie tylko broni siebie, ale prowadzi kampanię w imieniu [całego] wolnego świata przeciwko siłom ciemności kierowanym przez Iran”.

Więcej

Izrael musi powiedzieć
kim jest wróg
Yonatan Daon


To nie jest po prostu wojna z Hamasem. To jest wojna z "Palestyną".

Pamiętam popularny w izraelskich wiadomościach klip z 2017 r., z kolejnej izraelskiej operacji militarnej będącej odpowiedzią na ataki Hamasu z Gazy. (Straciłem rachubę, ile ich było).


W panelu zasiadł Moshe Feiglin, były poseł Knesetu, i Giora Inbar, były generał brygady w IDF. Feiglin zadał proste pytanie: „Kto jest wrogiem: Hamas czy tunele?”


Inbar nie wahał się. „Tunele” – powiedział.


I to była informacja: cały wysiłek wojenny sprowadzony do problemu infrastruktury. Nie wróg, nie ideologia, nawet nie ludzie — ale beton i pręty zbrojeniowe. Najwyraźniej nie byliśmy w stanie wojny z Gazą. Byliśmy w stanie wojny z projektem budowlanym.

Więcej

Komiczny upadek
kultu kefiji
Brendan O’Neill


Od statku Grety po Globalny Marsz w Strefie Gazy, biali zbawcy grupy „pro-palestyńskiej” nigdy nie byli tacy zdziwieni
Czy nie narasta w tobie nienawiść, kiedy ludzie z ciemną skórą odrzucają twoje białe zbawicielstwo? Jakież to chamskie! Taka brzydka niewdzięczność powitała w zeszłym tygodniu Globalny Marsz do Gazy. Ta garstka dzielnych ludzi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Irlandii i innych miejsc planowała wyprawę do Rafah w Gazie, żeby ratować biednych, głodnych Palestyńczyków przed Złym Izraelem. 

Więcej

Świat pogrążył się
w moralnej otchłani
David Collier

Świat chciał żeby to było żydowskie ludobójstwo, a zginęli tylko terrorytści.

Dlaczego nikt oprócz Izraela i USA nie zażądał, aby cywile z Gazy mogli opuścić to miejsce? I wstrzymaj się na chwilę z odpowiedzią na to pytanie.


Chcę tu porozmawiać o cywilach z Gazy – społeczność międzynarodowa 
uważa większość z nich  za uchodźców (ponad 70%, choć ja osobiście kwestionuję ten status). I zamierzam zrobić coś, co niewielu innych wydaje się robić w tej kwestii – zamierzam mówić jasno, uczciwie i moralnie.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Powinniśmy poważnie traktować
hasło „Śmierć Ameryce”
Daniel Greenfield

Antysemityzm bywa wyrokiem
śmierci
Joshua Hoffman

Izrael wykonuje
brudną robotę za innych
Elder of Ziyon

Chirurgiczny atak
na tyranię islamistyczną
Brendan O’Neill

Tak wygląda
„Nigdy więcej”
Joshua Hoffman

Skorumpowana sprawa
sądowa przecuiw Netanjahu
David Isaac

Wczoraj był piątek
trzynastego
Andrzej Koraszewski

Dwadzieścia lat
amerykańskiej głupoty
Jonathan S. Tobin 

Logika i uprzedzenia:
od starożytności do BBC
Noru Tsalic

Dlaczego administracja Trumpa
sprzedaje broń Katarowi?
Robert Williams

Gaza – Palestyna
- kalifat
Andrzej Koraszewski

Prawdziwym kryzysem
klimatycznym jest antysemityzm
Ruthie Blum

Krzyż na drogę
jachtowi głupków
Brendan O’Neill

Palestyńczycy
zabierają głos
Khaled Abu Toameh

Mem o „głodujących
dzieciach” w Strefie Gazy
Elder of Ziyon

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk