Boko Haram, sprzymierzona z ISIS grupa, która dąży do ustanowienia kalifatu w Nigerii, właśnie obchodziła dziesiątą rocznicę swojego założenia. Wbrew początkowym
ocenom jednak ta grupa terrorystyczna, znana także jako Zachodnioafrykańska Prowincja Państwa Islamskiego (
ISWAP), nie jest łatwa do pokonania. Wręcz przeciwnie, co roku ta dżihadystyczna grupa, która zdobyła przyczółki w sąsiednich państwach afrykańskich,
Kamerunie, Czadzie i Nigrze, wydaje się być coraz silniejsza.
Zamachy samobójcze i inne śmiercionośne ataki popełnione przez terrorystów Boko Haram przez ostatnie dziesięciolecie kosztowało życie dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi, a ponad dwa miliony innych zostało uchodźcami. Te dane nawet nie obejmują tysięcy porwanych kobiet i dzieci, z których część, według Counter Extremism Project (CEP), "została zmuszona do dokonywania misji samobójczych”.
CEP wyjaśnia:
"Boko Haram podniosła liczbę kobiet zamachowców-samobójczyń z powodu łatwego ukrycia broni pod hidżabem i islamskiego zwyczaju, który zabrania mężczyznom rewidowania kobiet”.
Według International Christian Concern (ICC), jak dotąd w 2019 roku Boko Haram porwał 179 ludzi w samym Nigrze, w większości kobiet i dziewcząt, co oznacza niemal jedną osobę dziennie. Nie obejmuje to wielu porwań, o których nie złożono raportu, ani tych, które miały miejsce w Nigerii lub Kamerunie.
Regionalny dyrektor ICC na Afrykę, Nathan Johnson, powiedział ostatnio Gatestone, że „ten wzrost porwań w Nigrze jest niepokojący, ponieważ pokazuje, że wpływ i władza Boko Haram rozszerzają się”.
Johnson kontynuował:
"Islamski ekstremizm znalazł dom w Afryce z wielu powodów. Pierwszym jest brak bezpieczeństwa. Brak rządowej kontroli pozwolił dżihadystycznym grupom na przechwycenie olbrzymich obszarów ziemi i na kontrolę nad życiem milionów ludzi. Dało to terrorystom przestrzeń na szkolenia i odpoczynek oraz populację, z której można było rekrutować członków, oraz okazję do zbierania lub kradzieży pieniędzy.
Drugim powodem jest bieda i analfabetyzm. Miliony rodzin żyje w najskrajniejszej biedzie w afrykańskim regionie Sahelu. Cztery z 10 krajów w Sahelu należy do 25 najbiedniejszych krajów na świecie. Ten brak pieniędzy oznacza, że cierpi infrastruktura, edukacja i opieka zdrowotna. Przy wszystkich tych problemach grupy ekstremistyczne znajdują łatwe źródło rekrutacji, skoro są w stanie oferować pieniądze i siłę.
Trzecim powodem jest łatwy dostęp do broni. Z finansowaniem i wsparciem z zewnętrznych źródeł, takich jak ISIS, grupy takie jak Boko Haram z łatwością mogą zdobyć broń, która dorównuje lub przewyższa broń armii tych krajów. Kiedy Muammar Kaddafi padł w Libii, powódź broni zalała czarny rynek i stała się dostępna dla grup terrorystycznych w całej Afryce Zachodniej. To ułatwiło im atakowanie tak cywilów, jak żołnierzy, jak również podbój krajów.
Wreszcie, islam ma historyczne wpływy w dużej części Afryki. Jest jasne, że im dalej idzie się na północ, tym silniejszy uścisk islamu. Wiele krajów Afryki Północnej już wyznaje bardzo surową i skrajną wersję islamu. Mauretania, Algieria i Sudan, na przykład, nieustannie prześladują chrześcijan i innych nie muzułmanów. To znaczy, że są również bardziej chętne popierać grupy terrorystyczne, które podzielają ich wiarę. Na przykład, Sudan jest znany z wspierania terroryzmu.
Nigeria jest najbardziej niszczona przez Boko Haram, która to nazwa znaczy mniej więcej: ‘Zachodnia edukacja jest zabroniona’. Do niedawna nigeryjski rząd twierdził, że pokonał Boko Haram. Chociaż ta grupa terrorystyczna istotnie straciła terytorium i siłę w latach 2015-2017, odzyskała jednak niemal wszystko. Nigeryjski rząd okazał się zbyt niekompetentny – w najlepszym wypadku, a współuczestniczący w atakach w najgorszym.
Wiele grup pracowało przez lata w Nigerii, żeby pomóc ludziom najbardziej dotkniętym przez Boko Haram. Na przykład, United States Agency for International Development (USAID) daje miliardy dolarów na pomoc dla północnowschodniej Nigerii. Problem polega na tym, że ta pomoc, która pomaga naprawić niewielką ilość szkód, nie jest wystarczającą reakcją. Jak długo grupy takie jak Boko Haram są w stanie niszczyć całe wsie i infrastrukturę – wyniszczając populacje – NGO nigdy nie będą w stanie dotrzymać im kroku. Ataki muszą skończyć się i dopiero potem będzie możliwe rzeczywiste zaleczanie ran na tych obszarach”.
Kampania śmierci i zniszczenia Boko Haram Obejmuje:
- Atak na kwaterę główną ONZ w Abudża, stolicy Nigerii, w 2011 roku;
- Porwanie niemal 300 dziewczynek z głównie chrześcijańskiego miasta Chibok w Nigerii w 2014 roku. 112 dziewczynek z Chibok nadal nie odnaleziono;
- Trwająca wiele dni masakra w północnym mieście Baga i otaczających wsiach, w 2015 roku, w której zabito około dwa tysiące cywilów;
- Atak w 2018 roku na bazę wojskową w stanie Borno; zginęło około 100 żołnierzy;
- Atak w lipcu 2019 roku na kondukt pogrzebowy w północnowschodniej Nigerii, w którym zginęło 65 ludzi;
- W lipcu 2019 roku opublikowano wideo z sześcioma chrześcijańskimi pracownikami pomocy w Nigerii, którzy błagali o życie po porwaniu przez Boko Haram;
- Atak 29 lipca 2019 roku na chrześcijańską wieś Kalagari w północnym Kamerunie, gdzie podobno porwano co najmniej osiem chrześcijańskich kobiet i obcięto im uszy;
- Nocny najazd w sierpniu 2019 roku na północnowschodni Niger, który pozostawił 12 zabitych wieśniaków.
Boko Haram: Bloody Terror, No End in Sight
Gatestone Institute, 4 września 2019
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Uzay Bulut
Publicystka turecka z Ankary, która obecnie przebywa w USA. Pisze o sobie, że urodziła się jako muzułmanka.