Należy podziękować prezydentowi Bidenowi za jego
dekret nakładający sankcje na czterech osadników, ponieważ czyniąc to, zasadniczo podważył założenie, że istnieje „szczególnie wysoki poziom przemocy ze strony ekstremistycznych osadników”. Przyznał, że tylko 0,001% z 500 tysięcy Żydów mieszkających na Zachodnim Brzegu jest zaangażowanych w taką przemoc. Daje to lepszą wskazówkę niż doniesienia medialne na temat prawdziwej skali problemu. Można dodać więcej nazwisk, ale nadal będą one reprezentować nieskończenie mały ułamek ludzi, których demonizowała jego administracja.
Co ważniejsze, nakaz nakłada na administrację obowiązek nałożenia sankcji na tysiące Palestyńczyków, poczynając od władz Autonomii Palestyńskiej, które chce nagrodzić państwowością i powierzyć im władzę nad Gazą.
Dekret nosi tytuł „Dekret prezydencki o nałożeniu określonych sankcji na osoby zagrażające pokojowi, bezpieczeństwu i stabilności na Zachodnim Brzegu”. W tekście czytamy, że odnosi się to do „każdej obcej osoby”, nie tylko Żydów, „która zagraża pokojowi, bezpieczeństwu lub stabilności Zachodniego Brzegu” poprzez „akt przemocy lub groźbę użycia przemocy wobec ludności cywilnej” i ma zastosowanie do „przywódcy lub urzędnika podmiotu, w tym dowolnego podmiotu rządowego, który zaangażował się w jakąkolwiek działalność lub którego członkowie byli zaangażowani w jakąkolwiek działalność.”
Jeśli prezydent zastosuje te kryteria do wszystkich społeczności na Zachodnim Brzegu, będzie miał wiele sankcji do nałożenia, biorąc pod uwagę, że IDF zgłosiło, że w latach 2019–2022 miało miejsce 25 257 palestyńskich ataków na żydowskich osadników. W ostatnich miesiącach opublikowano wiele raportów zawierających przesadzone liczby o przemocy osadników, by zaostrzyć krytykę wobec nich, rzeczywistość pozostaje jednak taka, że przeważająca większość ekstremistycznej przemocy jest popełniana wobec Żydów, a nie wobec Palestyńczyków.
Jeżeli administracja jest poważna, należy nałożyć sankcje na:
- Autonomię Palestyńską, która jest „podmiotem rządowym” zagrażającym pokojowi i stabilności poprzez podżeganie do przemocy, gloryfikowanie morderców i przyjęcie programu edukacyjnego zachęcającego do antysemityzmu i odrzucenia współistnienia.
- Mahmouda Abbasa i pozostałych funkcjonariuszy odpowiedzialnych za zachęcanie do przemocy wobec Żydów przez płacenie mordercom i rodzinom zamachowców-samobójców w formie dotacji typu „ pieniądze za zabijanie”.
- Oficjalne palestyńskie media, które są pełne podżegania przeciwko Żydom i Izraelowi.
- Hamas i Palestyński Islamski Dżihad, które już znajdują się na amerykańskiej liście terrorystów, więc wszyscy ich członkowie kwalifikują się, podobnie jak inni na liście, w tym Front Wyzwolenia Palestyny – Frakcja Abu Abbasa, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny – Dowództwo Generalne, Brygada Męczenników Al-Aksa i te, które powinny znaleźć się na liście, takie jak Jaskinia Lwów, Tanzim, Komitety Ludowego Oporu i Demokratyczny Front Wyzwolenia Palestyny.
- OWP, która pozostaje zaangażowana w wieloetapową strategię „całkowitego wyzwolenia Palestyny”, co znajduje odzwierciedlenie na wszystkich mapach AP.
- Fatah, który opublikował film przedstawiający członków Brygad Męczenników Al-Aksa uczestniczących i przechwalających się swoją rolą w masakrze z 7 października.
- Palestyńskie siły bezpieczeństwa zaangażowane w morderstwa i tortury Palestyńczyków. Chociaż większość przemocy wobec Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu skierowana jest przeciwko osadnikom i Żydom wewnątrz Zielonej Linii, AP również brutalnie traktuje swoich obywateli.
- UNRWA, która prowadzi 19 obozów dla uchodźców na Zachodnim Brzegu. Chociaż nie wiemy jeszcze, ilu pracowników UNRWA na Zachodnim Brzegu jest członkami Hamasu, byłoby zaskakujące, gdyby wielu z nich nie było powiązanych z nim lub innymi grupami terrorystycznymi. Pomijając kwestię personelu, wiemy, że UNRWA korzysta z tych samych podręczników pełnych nienawiści i podżegania przeciwko Izraelowi i Żydom na Zachodnim Brzegu, które rozpowszechnia w Gazie.
Administracja Bidena nie chce przyznać, że garstka ekstremistycznych osadników nie stanowi przeszkody dla pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami. Prezydent powinien wiedzieć lepiej. Z pewnością zdaje sobie sprawę, że Palestyńczycy odrzucali oferty państwowości począwszy od 1937 r., a ostatnio aż do 2008 r. Biden wie, że Abbas odmawiał negocjacji z jakimkolwiek izraelskim premierem w ciągu ostatnich 15 lat, co obejmuje okres, gdy Biden był wiceprezydentem i trzy lata jego prezydentury. Musi także zrozumieć, dlaczego Benjamin Netanjahu doszedł do władzy, a cały izraelski elektorat przesunął się na prawo po upadku mitu „ziemia za pokój” wraz z terrorem Hamasu po wycofaniu się Izraela z Gazy.
Dekret prezydencki może przyczynić się do pokoju tylko wtedy, gdy będzie sprawiedliwie egzekwowany. Jeśli administracja będzie nakładała sankcje jedynie na Żydów, będzie winna antysemityzmu. Jaką hipokryzją byłoby to, biorąc pod uwagę deklarowane zaangażowanie administracji w walkę z antysemityzmem?
Link do oryginału: https://blogs.timesofisrael.com/biden-executive-order-should-sanction-palestinians/
Times of Israel, 4 lutego 2024
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Mitchell Geoffrey Bard
Amerykański analityk polityki zagranicznej, redaktor i autor, który specjalizuje się w polityce USA – Bliski Wschód. Jest dyrektorem wykonawczym organizacji non-profit American-Israeli Cooperative Enterprise i dyrektorem Jewish Virtual Library.