Rzeczywistość Gazy

Wczoraj oficjalnie zakończyło się 100 dni mojej służby rezerwisty [w Gazie]. Kilka wstępnych spostrzeżeń: 

1. Gaza jest postrzegana jako obszar zacofany, „najgęściej zaludniony na świecie”, który od lat znajduje się pod izraelskim „oblężeniem”. Nie ma większego kłamstwa niż to. Gaza to nowoczesne, piękne, rozwinięte miasto, z dużymi nowoczesnymi domami, szerokimi bulwarami, przestrzeniami publicznymi, promenadą nad morzem i parkami. Wygląda znacznie lepiej niż jakiekolwiek inne arabskie miasto od Jordanu po morze, znacznie bardziej przypomina Tel Awiw niż Kfar Kasim czy Umm Al Fahem. I oczywiście bardzo mu daleko do bycia „najgęściej zaludnionym miejscem na świecie”. 

2. Jeśli to jest oblężenie, pozwól mi żyć w oblężeniu. Domy pękają od towarów i żywności ze wszystkich krajów Bliskiego Wschodu, najnowszych mebli, elektroniki i tak dalej. Są też luksusowe rezydencje, które nie zawstydziłyby Saviona i Kfar Szemariahu (bogate obszary Izraela). 

W Gazie absolutnie nie brakuje bogactwa. Ogólnie rzecz biorąc, większość domów, w których byłem, była znacznie większa niż mieszkanie, w którym mieszkam w Tel Awiwie. Zdanie „Gdyby tylko mieli szansę na dobre życie, nie walczyliby w Izraelu” po prostu nie ma związku z Gazą. 

3. Najczęściej widziana rzecz w domach Strefy Gazy: mapa Ziemi Izraela z nagłówkiem „Mapa Palestyny”. Nie ma tam żadnej wzmianki o Izraelu i izraelskich miastach w ogóle.

I znajduje się w prawie każdym domu, w każdej szkole i w każdej instytucji publicznej, a jej cel - wymazanie Państwa Izrael - nie jest ani ukrywany, ani tłumiony, jest prawie wszędzie. Historyczne wypaczenie tej mapy, czego uczy się od pierwszego roku życia, to temat na inną dyskusję, która jedynie podkreśla wypaczone postrzeganie rzeczywistości przez mieszkańców Gazy. 

4. We wszystkich dzielnicach, w których byliśmy, są kompleksy bojowe Hamasu - broń, tunele, ładunki, kompleksy odpalające, wszystko wewnątrz domów mieszkalnych, a niektóre są również przygotowane z otworami w ścianach do przechodzenia między budynkami i co tylko chcesz. 

Wiedzą o tym mieszkańcy Strefy Gazy mieszkający w strefach walk, otrzymali niezliczoną ilość wezwań do ewakuacji. Na długo przed wkroczeniem IDF. Ogłoszenia IDF nadal są wszędzie. Ci, którzy zdecydowali się pozostać na terenach walk, to albo członkowie Hamasu na różnych stanowiskach, albo osoby, które świadomie, z własnych powodów, zdecydowały się pozostać na terenach wykorzystywanych przez Hamas do walk.

5. Członkowie Hamasu rzadko chodzą uzbrojeni. Nie są ani głupi, ani frajerzy. Wiedzą, że nie zostaną zastrzeleni, jeśli pójdą w „cywilnym” przebraniu. 

Przygotowują broń z wyprzedzeniem przy wejściach do budynków i dozbrajają się na chwilę przed atakiem. Dlatego walka jest znacznie bardziej złożona niż na jakiejkolwiek innej arenie. Ci, którzy oceniają z zewnątrz, dlaczego żołnierze strzelili do X, a nie do Y – wejdźcie do Gazy na tydzień lub dwa, a wrócicie rozumiejąc. 

6. Krąg umożliwiający działalność Hamasu jest znacznie większy niż dziesiątki tysięcy terrorystów. Ideologię Hamasu można znaleźć niemal w każdym domu, na zdjęciach, w materiałach propagandowych. Hamas w Gazie jest jak Messi w Argentynie. 

7. Wzmocnienie Hamasu na tym szczeblu wymaga aktywnej pomocy społeczeństwa. Nie ma mowy, aby mieszkańcy terenów, na których znaleźliśmy rakiety i broń, nie wiedzieli, że to miejsce jest wykorzystywane jako kompleks wyrzutni, skąd codziennie próbują masakrować Izraelczyków. 

I trudno mi uwierzyć, że nie wiedzą o tym rodzice w przedszkolu, w którym znajdował się szyb tunelowy. Kto decyduje się na posyłanie swoich dzieci do przedszkola, które służy jako infrastruktura terrorystyczna? 

8. Najsilniejszą bronią Hamasu są kłamstwa i propaganda. To ich paliwo. W ten sposób przez lata podtrzymywali kłamstwo o „oblężeniu”, tak dzieje się teraz ze zdjęciami niewinnych ofiar i zabijaniem „dziennikarzy”, którzy okazują się agentami terrorystycznymi. 

Gaza to jedyne miejsce na świecie, w którym pół godziny po eksplozji pojawia się informacja, że zginęło 500 osób. Nawet w przypadku trzęsień ziemi i poważnych katastrof identyfikacja i oszacowanie liczby ofiar śmiertelnych zajmuje służbom ratowniczym kilka dni, ale palestyńskie Ministerstwo Zdrowia już minutę po eksplozji wie, jakie są szkody. To niedorzeczne, a światowe media, cytujące te liczby jako niepodważalne słowa, są żałosne. Ten sam poziom wiarygodności przypisałbym doniesieniom z tego tygodnia na temat „głodu” w Rafah.


Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/01/the-reality-of-gaza.html

Elder of Ziyon, 15 stycznia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska