Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 11:55

« Poprzedni Następny »


Reformowanie złej wiary


Andrzej Koraszewski 2014-11-09

Otwarci katolicy patrzą z nadzieją na papieża Franciszka, oczekując, że powstrzyma proces cofania się w mroki średniowiecza, że zdoła zmniejszyć przepaść między moralnością XXI wieku, a religijną tradycją bazującą na pisanych przed Homerem księgach.


Dla ateisty może się to wydawać beznadziejną próbą wygładzenia kompletnie irracjonalnych wierzeń i dostosowania ich do dzisiejszej rzeczywistości na tyle, na ile to możliwe, bez wyrzucania tego wszystkiego na śmietnik.

Tłumy wierzących porzucają Kościół nie porzucając Boga i decydują się na samodzielną modyfikację swoich wierzeń tak, iżby nie były nazbyt rażąco sprzeczne z otaczającym światem. Równocześnie tłumy Natanków, Rydzyków, Terlikowskich, biskupów w cudacznych szmatkach, radykalizują swoje postawy, patrząc z niekłamanym przerażeniem na głosujących nogami i z równym przerażeniem na papieża sprawiającego wrażenie, jakby zamiast krucjaty wybierał poszukiwanie kompromisów.


Możemy się zastanawiać na ile natchnieniem tych Natanków, Rydzyków, Terlikowskich są islamscy radykałowie, wierzący wystarczająco głęboko, by palić i mordować? Nie dowiemy się tego, bo niektóre procesy mogą zachodzić zaledwie w podświadomości, zaś my możemy tę irytującą, ale jednak głównie słowną radykalizację chrześcijańskich fanatyków niesłusznie łączyć z barbarzyństwem muzułmańskiego radykalizmu, cofającego świat do średniowiecza w bardzo dosłownym sensie.


Warto pamiętać, że mówimy o cofaniu do średniowiecza widząc masowe egzekucje, wieszanie na latarniach, tortury, obcinanie głów. Zapominamy jednak czasem, jak niedawno masowe egzekucje ludzi złapanych na ulicach miały miejsce w Europie, jak motywowane nazistowską i komunistyczną ideologią barbarzyństwo przekraczało wszystko, co dziś robią muzułmańscy ekstremiści. Nasze, europejskie „średniowiecze” miało miejsce zaledwie dwa pokolenia temu i żyją wśród nas ludzie dobrze pamiętający tamte czasy.                          


Nazizm upadł, załamał się w brutalnej konfrontacji militarnej, podczas której obrońcy demokracji i praw człowieka musieli złamać nie tylko potęgę militarną, ale i morale społeczeństwa popierającego barbarię. Odpowiedzią na nienawistną i nie przebierającą w środkach ideologię były naloty dywanowe na niemieckie miasta i śmierć milionów ludzi, niezależnie czy uczestniczyli w  nazistowskim wysiłku podbijania świata, czy nie. 


Komunizm  trwał przez kolejne pół wieku, nieco łagodniejąc i staranniej ukrywając swoje bestialstwo, co samo w sobie było już ogromnym postępem. Patrząc na barbarzyństwo muzułmańskich ekstremistów zapominamy, jak niedawno na ulicach naszych miast roztrzaskiwano główki niemowląt. Patrząc dziś na Iran, Syrię, Irak, Libię, Somalię, Sudan, Nigerię, nie wyobrażamy sobie, aby ten typ morderczego fanatyzmu mógł odżyć w Europie.


Już odżywa. Miliony ludzi woli zamknąć oczy i uszy na okrzyki wielotysięcznych tłumów - „Żydzi do gazu” - na ulicach Berlina, na mordy we Francji, na hasła „Nie kupuj u Żyda”. Tak jest wygodniej, łatwiej budować muzea pamięci niż oglądać rzeczywistość. 


Fanatyzm, niezależnie czy jest on religijny, czy ideologiczny, monopolizuje ideę bliźniego i dehumanizuje każdego, kto myśli odrobinę inaczej.


Podobnie jak w czasach mojej młodości, kiedy chcieliśmy wierzyć w odwilż, kiedy z wypiekami na twarzach czytaliśmy artykuły marksistów-rewizjonistów szukających drogi do socjalizmu z ludzką twarzą, kiedy po ujawnieniu części stalinowskich zbrodni, chcieliśmy wierzyć, że nie ma możliwości powrotu do tego, co działo się wcześniej, tak dziś wielu otwartych katolików wsłuchuje się w każde słowo papieża Franciszka, mając nadzieję na kolejną odwilż.


I słusznie, chociaż nasze nadzieje były znacznie większe, chociaż rewizjoniści czasem tracili pracę, a czasem trafiali do więzień, chociaż Chruszczow okazał się pajacem, ale i tak szybko zastąpił go Breżniew, chociaż wcześniej zgniótł powstanie węgierskie i przywołał do porządku Gomułkę, który i bez tego żadnej demokracji wprowadzać nie zamierzał, jednak barbarzyństwo morderczego stalinizmu już nie wróciło.


Ciekawe, bo Chruszczow z jego ujawnieniem części stalinowskich zbrodni, był inspiracją papieża Jana XXIII, który postanowił wpuścić trochę świeżego powietrza do zatęchłych sal, w których dyskutowali katoliccy kardynałowie.


Eksperyment wszedł w fazę schyłkową natychmiast po jego śmierci, a potem naprawianie szkód spowodowanych nadmiarem świeżego powietrza powierzono papieżowi z Polski. A jednak soborowe zmiany zostawiły trwały ślad. Katolicyzm nie stał się ani demokratyczny, ani w pełni pogodzony z nowoczesnością, ale nie mógł już tak całkiem powrócić w stare koleiny. Podobnie jak marksistowscy rewizjoniści, tak i otwarci katolicy mieli poczucie całkowitej przegranej. Nic dziwnego, że kiedy kolejny papież, który w ponad pół wieku po rozpoczęciu Soboru Watykańskiego II, zaczął zachęcać do otwartej dyskusji i wysyłać sygnały dziwnie podobne do tego, co mówił Jan XXIII, wśród tych wierzących katolików, którzy nie chcieli ograniczać swojej wiary do uległości i posłuszeństwa, obudziły się nowe nadzieje.


Kamień Syzyfa obsuwa się raz za razem, ale zazwyczaj nie powraca do punktu wyjścia. Nie jestem przekonany, że wiązane z papieżem Franciszkiem nadzieje moich wierzących przyjaciół mogą się spełnić. Ukształtowana przez Jana Pawła II hierarchia kościelna jest potwornie konserwatywna i nawet gdyby obecny papież chciał przeprowadzić jakieś znaczące zmiany, to możemy być pewni, że natrafi na heroiczny opór. Również to pragnienie zmian samego papieża wydaje mi się nadal niezwykle problematyczne. Warto jednak pamiętać, że historia lubi zaskakiwać i możemy być świadkami interesujących niespodzianek. Uczciwie jednak mówiąc, ponownie rozbudzone nadzieje otwartych katolików wydają mi się chwilowo wręcz bardziej interesujące niż to, co do tej pory widać w samym Watykanie. Nadzieje są ważne, tu i ówdzie podnoszą się nowe głosy.


W globalnej wiosce ważniejsze od tego, co dzieje się w świecie katolickim, jest to, co dzieje się w świecie islamu. Tu każdy dzień przynosi koszmarne wiadomości. Równocześnie, w miarę nasilania się dramatu, pojawia się zjawisko przypominające głosy radzieckich dysydentów w końcu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Muzułmańscy dysydenci są osamotnieni, bez kontaktu z masami, ignorowani przez Zachód, mordowani przez fanatyków, ale nagle (przynajmniej w niektórych miejscach) mniej prześladowani przez władze przerażone zagrożeniem przez ekstremistów, a czasem nawet wpuszczani na łamy starannie cenzurowanych rządowych gazet.


Kiedy ten i ów z katolickich kardynałów opowiada się za odejściem od barbarzyńskiego potępienia homoseksualizmu, za rezygnacją z wykluczenia z Kościoła ludzi rozwiedzionych lub za innymi reformami całkowicie i od dawna oczywistymi dla świeckiej moralności, unosimy głowy i słuchamy z zainteresowaniem, a gazety znajdują miejsce dla takich wiadomości na pierwszych stronach.


Szejk Aadel Al-Kalbani jest byłym imamem Wielkiego Meczetu w Mekce. Jest salafitą i jak się wydaje jest w pełni świadomy, że to właśnie zrodzony w Arabii Saudyjskiej ruch salaficki jest najbardziej odpowiedzialny za radykalizację islamu.



Ciekawe jest to, co mówi ten znany duchowny, równie ciekawy jest fakt, że jego opinie publikuje główna gazeta rządowa “Al-Riyadh”.


Nie wiem kiedy Al-Kalbani przestał być imamem wielkiego Meczetu w Mekce, ani kto w tej sprawie podjął decyzję, wiadomo jednak, że już wcześniej potępiał terroryzm, uważał, że poeci mają prawo pisać wiersze bez tego, by duchowni mówili im jakie, pisał również, że nie widzi niczego niestosownego w tym, że kobieta prowadzi samochód.


Sam szejk wydaje się wyglądać jak przywódca duchowy połączonych sztabów wszystkich ekstremistów, ale mówi rzeczy dające wiele do myślenia.      


Jak czytamy w doniesieniu MEMRI: 15 sierpnia 2014 r. szejk Al-Kalbani tweetował (@abuabdelelah): "ISIS jest prawdziwym produktem salafizmu i musimy rozprawić się z tym z pełną przejrzystością".  



Awantura, która wynikła po tym jednym zdaniu na twitterze pokazała nie tylko rozmiary oburzenia, ale również poparcia. Oczywiście musimy pamiętać, że użytkownicy twittera to nie jest próbka losowa saudyjskiego społeczeństwa, ale Al-Kalabani nie jest tak całkiem osamotniony. 24 sierpnia, redakcja “Al-Riyadh” opublikowała artykuł Al-Kalbaniego pod prowokacyjnym dla wielu tytułem “Czy terroryzm jest produktem salafickim?”:


„Za każdym razem, kiedy widzimy sieć fitna zagarniającą młodych ludzi spomiędzy naszych synów… i wtrącającą ich w bardzo głęboką przepaść, z której wyłonią się tylko przy pomocy sloganów, które ociekają krwią, dręczy nas sumienie i zastanawiamy się: Skąd przyszło to do nas? Jak wpadli w to? Jak gdybyśmy niczego nie mogli zrobić wcześniej."


Jego odpowiedź jest jednoznaczna, przyczyną jest arogancja nazbyt silnie wierzących, że wiedzą, czego chce Allah, zapał ustawicznego potępiania, ściganie małowiernych:


„Tak, to jest roślina, która wykiełkowała na śmietnisku tych, którzy nadmiernie osądzają innych i udają, że reprezentują salafizm. Jak poważnie oskarżają innych o apostazję, o odchylenie od słusznej drogi, o herezję i rozwiązłość – jak gdyby arena leżała przed nimi otwarta i nie było nikogo, kto by ich potępił, ani żadnego sędziego, który by ich pokarał. Ponadto przyjmowano ich z udawanym szacunkiem i podziwem i otwierano przed nimi możliwości siania w umysłach naszych młodych ludzi myśli, że ten pobłądził, a ten jest niewiernym, a tamten jest niedbały w religijności. Nawet najwięksi duchowni, dawni i obecni, nie są oszczędzeni przez ich strzały. Szerzą zasady islamu w pokrętny sposób, który czyni je niezrozumiałymi lub wypaczonymi i zachowują rzeczy, które zaprzeczają islamowi. Mierzą sędziego, wykształconego i studenta, a także zwykłych ludzi miarą, której nauczyli się na pamięć, ale nie zrozumieli i myślą, że są uprawnieni do orzekania, że wyżej wymienieni są apostatami i do wzywania na nich kar Allaha, które nie są już dłużej stosowane, a robiąc to sądzą, że przywrócą chwałę i splendor monoteizmu.”


Były imam Wielkiego Meczetu zdaje sobie sprawę z faktu, ile zła uczynili duchowni, ile jadu sączy się z kazań i jaką siłę mają słowa nienawiści płynące z ambon. Oczywiście nie byłby duchownym, gdyby nie twierdził, że jego wiara (salafizm)  jest  „drogą, która szerzy miłość, braterstwo i akceptację innego wśród muzułmanów oraz współistnienie z nie-muzułmanami”. Żeby jednak był w rzeczywistości taką drogą, trzeba zbudować tamę dla wojowniczej propagandy tych, którzy myślą, że nikt poza nimi „nie jest źródłem dobra i obrońcą monoteizmu”. Islam – pisze imam - potrzebuje reform:   


„Potrzebne jest dostrzeżenie idei reformowania, nie zaś napomnienia, nagan, i utarczek słownych, które zajmują się objawami i ignorują chorobę! Nadal jeszcze jest czas na rehabilitację – ideologiczną i praktyczną – i na zapobieżenie podziału społeczeństwa na sekty i grupy, które tłoczą się za dygnitarzami otoczonymi aurą nietykalności i świętości, za taką czy inną grupą uważającą, że ma prawo kierować narodem i rekrutować jego młodzież.”


31 sierpnia 2014, Al-Kalbani opublikował kolejny artykuł: "Okowy przeszłości", w którym krytykował salafizm, propagujący bezkrytyczną zależność od przeszłości i wezwał do racjonalnego, krytycznego podejścia.


“Nigdy nie przestaliśmy wywyższać przeszłości za wszelką cenę, tak bardzo, że przejęła nasze życie i udaremniła kierowanie naszą teraźniejszością, a nie wiem, co zrobi naszej przyszłości. Twierdzimy, że przeszłość jest percepcją, czynem i poglądem przodków do tego stopnia, że kiedy któremuś z nas przydarza się nieszczęście, śpieszy szukać rozwiązania tego nieszczęścia w książce napisanej setki lat temu! A potem krzyczymy głośno: ‘Islam jest zgodny z każdym czasem i każdym miejscem’”.


Były imam Wielkiego Meczetu nie owija niczego w bawełnę, pisze wprost: „pozostajemy zamknięci w pułapce lochów bardzo odległej przeszłości”. To, co kiedyś było zmianą pozwalającą na postęp zostało przekształcone w kulę u nogi uniemożliwiającą marsz w przyszłość.


„Pierwsze pokolenie muzułmanów porzuciło ślepe naśladownictwo i słuchając wezwania ‘Głoś w imię twego Pana’ [Koran 96:1] zaczęło używać umysłu po wielu stuleciach zaniedbania; wagon zmiany zaczął poruszać się i zmieniać gorzką rzeczywistość pełną ucisku, zacofania i bałwochwalstwa we wzniosłe i wyraźne prawdy racjonalne.”


O tej racjonalności moglibyśmy zapewne długo dyskutować, ale faktem jest, że zwycięski islam w miarę imperialnych podbojów nauczył się otwartości na inne kultury i przez pewien czas czerpał garściami zarówno z nauki perskiej, indyjskiej, jak i greckiej, że w pułapce przeszłości utknął dopiero, kiedy jego duchowi przywódcy zaczęli nakazywać palenie bibliotek i mordowanie filozofów. Al-Kalbani wydaje się dostrzegać przyczynę dramatu i pisze: „Musimy przyznać, że nasza przeszłość zawiera rzeczy, których nie daje się pogodzić z naszą teraźniejszością.”  


„Spośród tych, którzy wzywają do absolutnego trzymania się przeszłości, wyłoniło się nowe pokolenie, które broni i walczy o opinie i sposoby pozbawione poprawnych koncepcji islamskich i poglądów religijnych, które mogą prowadzić ummah we właściwym kierunku. Ten gang, który przyznał sobie prawo do banicji umysłów, nie pojmuje sytuacji ummah i nie potrafił przystosować się do dzisiejszej rzeczywistości; dlatego jego drogą jest ujarzmianie innego lub oskarżanie go apostazję i zboczenie ze słusznej drogi. Tych ludzi można znaleźć w wszystkich warstwach społeczeństwa, niedopuszczających ludzi do zrozumienia postępu i dogonienia teraźniejszości i oskarżających każdego, kto ich krytykuje i wytyka im ich błędy o bycie Charydżytą. Każdy, kto mówi o prawach kobiet, odchodzi od słusznej drogi, jest dla nich obmierzły i nie dba o religię. Każdy, kto wyraża mądrą opinię, która była ukrywana i ignorowana, bo zaprzecza ich salafizmowi, sprzeciwia się olbrzymiej większości ludzi…”


Arabia Saudyjska od dziesięcioleci jest główny eksporterem muzułmańskiego ekstremizmu, większość meczetów budowanych na Zachodzie to meczety fundowane przez saudyjskich szejków, do których wysyła się duchownych zachęcających mieszkającą na Zachodzie muzułmańską młodzież do łamania praw krajów zamieszkania i wpajających religijny fanatyzm. Głos byłego imama Wielkiego Meczetu wydaje się być głosem wołającego na puszczy. Podnieca się nim zaledwie garstka jego rodaków, jeszcze mniejsza garstka jego braci w wierze i (prawdopodobnie) zaledwie kilka osób z zachodniego  świata. Mnie jednak ta publikacja w rządowej saudyjskiej gazecie dwóch artykułów byłego imama Wielkiego Meczetu kojarzy się z wydarzeniem jakim była publikacja opowiadania pod tytułem „Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj











Przerwa
Hili: Oderwałeś się od komputera?
Ja: Nie mogę już patrzeć na to wszystko.
Hili: Doskonale cię rozumiem, ja nawet telefonu ze sobą nie zabieram.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej
Blue line

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej
Blue line

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk