Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 22:19

« Poprzedni Następny »


Syjonizm humanistyczny, czyli dlaczego warto dostrzegać łajdactwo antysyjonizmu


Andrzej Koraszewski 2021-11-24

George Deek (Nwanne di Namba) w środku.
George Deek (Nwanne di Namba) w środku.

Hasło informujące, że antysyjonizm nie jest antysemityzmem, jest dość oczywistym kłamstwem, które w Warszawie powinno być łatwiejsze do przygwożdżenia niż w innych miejscach świata. Jedni widzieli to hasło na ulicach w młodości, inni w dzieciństwie, jeszcze inni wiedzą od rodziców, jak to wyglądało nieco ponad pół wieku temu. Wypracowana w Moskwie nowa odmiana wściekłego antysemityzmu staje się z każdym rokiem coraz bardziej zjadliwa, a ludobójczy antysyjonizm staje się coraz bardziej akceptowany w „dobrym towarzystwie”. Jest go pełno w Organizacji Narodów Zjednoczonych, w szacownych niegdyś organizacjach obrony praw człowieka, takich jak Human Rights Watch lub Amnesty International, w mediach głównego nurtu przyjmuje zatroskaną twarz rzekomych obrońców praw Palestyńczyków.

Brytyjski prawnik, badacz i dziennikarz, David Litman pisze, że przez blisko pięć lat informował i badał działalność ONZ i kiedy tylko zajmowano się Izraelem, zawsze wyłaniał się ten sam wzór – w charakterze głosu Izraela wyciągano jakieś marginalne postaci, które dzielnie śpiewały w tym samym chórze, co zakłamani oskarżyciele. Jako przykład Litman opisuje zorganizowane przez ONZ „Międzynarodowe Seminarium dziennikarskie na temat pokoju na Bliskim Wschodzie”. W panelu głos Izraela reprezentował niegdyś przewodniczący komunistycznej partii Meretz, a obecnie tylko czołowy działacz tej partii, Yossi Beilin. Brytyjski dziennikarz pisze, że obserwując od lat tego rodzaju imprezy, ani razu nie spotkał się z przypadkiem zaproszenia rzeczywistego przedstawiciela izraelskiego społeczeństwa. Nieodmiennie są to albo izraelscy antysyjoniości, albo diasporowi „krytycy Izraela” (o których można powiedzieć, że tak bardzo obawiają się oskarżenia o podwójną lojalność, że na wszelki wypadek unikają podejrzeń o uczciwość).


Dawniej mówiło się, że każdy antysemita ma swojego Żyda. Nic się nie zmieniło, dziś każdy wściekły antysyjonista, mniej lub bardziej otwarcie domagający się likwidacji Izraela wraz z jego ludnością, ma swojego żydowskiego „krytyka syjonizmu”, który swoją żydowskość wywleka jako dowód, że antysyjonizm nie może być antysemityzmem.   


Niewielką pociechą jest fakt, że istnieją również nieżydowscy syjoniści, świadomi, że ta nowa    odmiana antysemityzmu jest równie nieludzka i równie niebezpieczna jak wszystkie stare warianty tej zarazy. Jestem syjonistą, bo uznaję prawo Żydów do życia, prawo Żydów do posiadania własnego państwa, prawo Żydów do obrony swojego państwa przed armiami i przed terrorystami, jak również prawo do obrony przed kłamcami powielającymi w nieskończoność informacje całkowicie fałszywe, groteskowo zniekształcone lub „zaledwie” tak niejasne, że odbiorca ma wrażenie, że Żydzi znowu popełnili zbrodnię, a dziennikarz ma wrażenie, że był uczciwy.    


Jak się to robi? W niedzielę 21 listopada palestyński terrorysta w Jerozolimie jednego Izraelczyka zabił, czterech innych ranił. CNN informowała: „Jeden zabity, czterech rannych w wyniku strzelaniny w Jerozolimie, napastnik również zabity.”


BBC donosiła: „Strzelanina w Jerozolimie: napastnik zabił jedną osobę i ranił trzy dalsze”. 


Media palestyńskie ujmują to jeszcze inaczej. O tym samym zamachu terrorystycznym  czytamy: “Izraelskie siły okupacyjne otworzyły dziś ogień i zabiły Palestyńczyka na Starym Mieście w okupowanej Jerozolimie”.  


Jaką rolę w tym zalewie „antysyjonizmu” pełnią nieżydowscy syjoniści? Jeśli powiem, że skromną, to właściwie nic nie powiem. Są, a nawet są ich tysiące, co przy milionach aktywnych antysyjonistów jest niemal symboliczną reakcją na zarazę.


W Stanach Zjednoczonych ci nieżydowscy syjoniści to najczęściej chrześcijanie (wśród laickiej lewicy jest ich tyle co kot napłakał, a i to znacznie częściej są to byli muzułmanie niż byli chrześcijanie). Zwyczajna uczciwość w stosunku do Żydów i Izraela w mediach po prostu nie wchodzi w rachubę, coś trzeba wybrać, więc większość dziennikarzy wybiera moralność hybrydową.


A co z młodymi ludźmi na uniwersytecie? W Europie Zachodnie i Stanach Zjednoczonych na uniwersytetach wszelkie próby przeciwstawiania się kampaniom kłamstw o Izraelu karane są szybko i bezlitośnie. Młoda Amerykanka na pytanie, dlaczego naraża się na barbarzyńskie ataki kolegów studentów, odpowiada, że ma poczucie więzi z Izraelem jako chrześcijanka i jako człowiek. Mówi, że poparcie dla jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie nie powinno być milczące i z poczuciem winy.

Obrona prawa Izraela do istnienia jest podstawą walki z antysemityzmem tak często przebranym za antysyjonizm. Rabin Sacks mówił, że ‘wirus antysemityzmu mutował’ od nienawiści opartej na religii, przez nienawiść rasową, do nienawiści świata do żydowskiego państwa.

Jej rodzice odkryli koszmar chrześcijańskiego antysemityzmu, kiedy miała dziewięć lat. Byli zdumieni, że nikt im tego nie pokazał wcześniej, że nie uczono w kościele o stuleciach antysemickiej teologii. Mówi jak rodzice odkrywali judaistyczne korzenie chrześcijaństwa i tak ważny w judaizmie indywidualizm.  


Ta dziewczyna, będąca na drugim roku studiów, patrzyła ze zdumieniem, jak w maju po napaści Hamasu na Izrael, media społecznościowe zalała fala fałszywych oskarżeń o kradzież ziemi, apartheid i ludobójstwo. Patrzyła z niedowierzaniem na swoich kolegów z roku twierdzących, że Żelazna Kopuła, obrona przeciwrakietowa, daje Izraelowi nieuczciwą przewagę. Jest głęboko przekonana, że większość jej kolegów po prostu nigdy nie słyszała, nie zetknęła się z izraelskim głosem, z informacją o tym, jak ten konflikt wygląda z drugiej strony. Nie zastanawia się, dlaczego ci jej rówieśnicy nigdy nie mieli takiej okazji, podobnie jak jej rodzice, którzy póki sami nie dotarli do książek o historii, nie mieli okazji dowiedzenia się o pełnej nienawiści teologii własnej religii. 


Czytając rozmowę z tą młodą kobietą zastanawiałem się, czy starczy jej sił, żeby bronić swojego człowieczeństwa, walcząc całymi latami nie tyle z wiatrakami, co z oblepiającą mazią poglądów ludzi ochoczo oddających się nienawiści w świecie fantazji.


Izraelski dziennikarz, Craig Dershowitz, pisze o fali nienawiści, jaka wylała się na brytyjskiego
aktora Eddiego Marsana, który zagrał rolę Żyda w brytyjskiej telewizji. To nieważne, że ten aktor nie jest Żydem, że grał rolę żydowskiego antyfaszysty, ważne, żeby wykrzyczeć swoją szlachetną nienawiść, żeby poinformować innych, że świat będzie sprawiedliwy, kiedy zabije się ostatniego Żyda. W dzisiejszym świecie, w którym  wirtualne obrazy mieszają się z rzeczywistością, fikcyjny Żyd jest nawet lepszy niż żywy. Pojawia się w umysłach w swojej karykaturalnej postaci i żadna konfrontacja z rzeczywistością mu nie zagraża. 


Żydzi, których jest na świecie około 15 milionów nie mogą być mniejszością. Pojawiają się w tej fikcji jako jakaś straszliwa panująca nad wszystkim masa. Nie tylko w Polsce słyszymy pełen przerażenia wrzask „Żydzi nas nie zastąpią”, „Żydzi nie odbiorą nam naszego kraju”.


Czy nieżydowscy syjoniści mogą się temu przeciwstawić? Zapewne nie zdołają odwrócić fali, nie przekonają dziennikarzy głównego nurtu, że warto przerwać to nieustanne powielanie fikcji. Mogą zaledwie pokazywać, że można inaczej, mogą próbować przekonywać tych, którzy gotowi są podjąć próbę wyrwania się z wirtualnego świata tak podniecającej nienawiści.


Gdzie są nieżydowscy syjoniści, którzy są naprawdę skuteczni?  Wszystko zależy od definicji pojęcia „skuteczność”, jeśli wiesz, że nie zmienisz świata, możesz mieć poczucie sukcesu, kiedy skłonisz do refleksji sąsiada. Warto również spojrzeć na działania tych, którym udaje się stosunkowo najwięcej.


George Deek jest ambasadorem Izraela w Azerbejdżanie. Często szokuje, ale jego samego raczej trudno zbić z tropu. W niedawno opublikowanym  wywiadzie opowiada z rozbawieniem jak po przyjeździe do Baku tamtejszy polityk zaczął rozmowę od dumnego zapewnienia, że Azerowie i Żydzi od stuleci żyją pokojowo obok siebie. Izraelski dyplomata odpowiedział, że to piękne, dodając, że on akurat jest Arabem. Azerbejdżański polityk zmienił front i kolejne zdanie rozpoczął od „między nami muzułmanami…”.  „Och, nie - przerwał Izraelczyk - jestem chrześcijaninem”.


Z Georgiem Deekiem kłopot, bo wszystko w jego życiu rozbija ukochaną przez antysyjonistów wirtualną wizję żydowskiego państwa. Na pytanie, kim jest, Deek musi wrócić do historii swojego dziadka, który przed powstaniem Izraela mieszkał w Jaffie, pracował w elektrowni i miał żydowskich przyjaciół. Dziadek (po którym trzydziestosiedmioletni dyplomata otrzymał imię), uciekł do Libanu na początku wojny o niepodległość, ale po kilku miesiącach doszedł do wniosku, że dał się oszukać arabskiej propagandzie i dzięki swoim znajomościom zdołał nie tylko wrócić do Izraela, ale odzyskał również pracę w elektrowni. 


Nie wiem, czy Deek miał na myśli izraelskich Arabów chrześcijan, czy arabskich syjonistów, ale mówi o sobie, że jak najmniejsza matrioszka, należy do mniejszości w mniejszości, w kraju, który jest mniejszością. Jego własna historia jest spleciona z historią rodzinną, z której bodaj najbardziej charakterystycznym epizodem była rozmowa z ojcem, który był znanym działaczem arabskiej partii nacjonalistycznej. Kiedy George Deek już po studiach prawniczych i dodatkowych studiach w USA,  powiedział ojcu, że zastanawia się nad karierą dyplomaty, ale boi się, że może to ojcu zaszkodzić, więc pyta o radę, usłyszał odpowiedź: „Ja bym na twoim miejscu tego nie zrobił, a ty zrób co uważasz za słuszne. Moim zadaniem było nauczyć cię jak myśleć, a nie co masz myśleć”.                          


Mimo młodego wieku Deek ma już spore doświadczenie w kontaktach z antysyjonistami. W 2014 roku był zastępcą ambasadora w Norwegii. Wywołana przez Hamas wojna spowodowała tsunami nienawiści do Izraela w Oslo. „Może was to zaszokuje – mówił do dyszącej nienawiścią norweskiej publiczności George Deek – ale istnienie Izraela jest dla mnie, arabskiego chrześcijanina, przynajmniej równie ważne jak dla izraelskich Żydów. A to dlatego, że jeśli na Bliskim Wschodzie nie ma miejsca na żydowskie państwo, to na Bliskim Wschodzie nie ma miejsca dla nikogo, kto jest inny.”        


Być może temu akurat syjoniście nieco łatwiej wyjaśnić ludziom jak tak zwana nakba, będąca rzeczywiście dla kilkuset tysięcy Arabów humanitarną katastrofą, została zamieniona w broń polityczną. Sama data Dnia Nakby – 15 maja - pokazuje, że jako katastrofę traktuje się powstanie Izraela. „Innymi słowy – mówi George Deek -  ta data pokazuje, że nie opłakuje się tego, iż moi kuzyni są Jordańczykami, a to, że ja jestem Izraelczykiem.”  


Ten arabski syjonista jest niesamowity i to nie tylko dlatego, że potrafi zapanować nad wyjącą publicznością niezależnie czy jest w Norwegii, czy w sali pełnej amerykańskich studentów, że nigdy nie traci panowania nad sobą, ale również dlatego, że nieodmiennie odsłania prawdziwą twarz zarówno tych rozwrzeszczanych, jak i tych niezwykle kulturalnych antysyjonistów.


Deek jest również dyplomatą w każdym calu. Na samym początku swojej kariery dyplomatycznej wylądował w Nigerii. Kiedyś w rozmowie z wodzem jednego z plemion Igbo słuchał jego skarg na tragedię, jaką stało się dla ludzi straszliwe zanieczyszczenie rzeki Niger. Początkujący dyplomata skontaktował się z izraelskim firmami i namówił je na projekt humanitarny. W ciągu kilku tygodni udało się wykopać szereg głębinowych studni i systemy irygacyjne dostarczające wodę do picia i wodę dla rolnictwa. Deek zarobił tytuł Nwanne di Namba (brata za granicą), a tego, że ta współpraca izraelskich firm irygacyjnych z krajami afrykańskimi trwa do dziś, nie zamierza wpisywać na swoje prywatne konto.     


A jednak droga arabskiego syjonisty to samotność długodystansowca. Jak mówi, „nie wszyscy lubią, że robię to, co robię”. To bardzo delikatnie powiedziane, bowiem po żydowskiej stronie wielu patrzy na niego podejrzliwie, a po arabskiej wielu uważa go za zdrajcę. On sam stwierdza spokojnie, że zupełnie dobrze się czuje na ścieżce, którą sobie wybrał.


Nieżydowski syjonizm ma bardzo wiele twarzy. Tu, nad Wisłą jest silnie spleciony z pamięcią 1967 i 1968 roku. Isabella Tabarovsky jest rosyjską Żydówką, zajmuje się w Wilson Center historią ZSRR i Rosji. Przyjechała do Ameryki trzydzieści lat temu i mając niespełna dwadzieścia lat zetknęła się po raz pierwszy z zachodnim antysyjonizmem. Po latach badań pisze, że nigdy nie spotkała na Zachodzie żadnego antysyjonistycznego argumentu, którego nie widziałaby wcześniej w literaturze radzieckiej lub rosyjskiej. To prawda, nieżydowski syjonista nad Wisłą, czy to czytając artykuły w gazetach, czy patrząc na wrzaski w mediach społecznościowych, nie ma kłopotów z zauważeniem, że już to widział. (Młodsi mogą nie pamiętać, a niektórzy starsi wolą nie pamiętać z innych ważnych względów państwowych.) Pamiętający nie ma również kłopotów ze zrozumieniem, że antysyjonizm to antysemityzm, ani z tym, że podobnie jak wszystkie wcześniejsze formy antysemityzmu antysyjonizm jest chorobą niszcząca człowieczeństwo swoich nosicieli. 


Tak, syjonizm jest niezbywalną częścią humanizmu i jeśli dla tak wielu jest to trudne do pojęcia, to tym bardziej warto się przy nim upierać, pamiętając, że świata się nie zmieni, ale sąsiad może coś zrozumieć.        


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 365 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niepokojące rozmowy i gorzkie prawdy   Collins   2024-01-11
Co przemawia przeciw otworzeniu amerykańskiego konsulatu w Jerozolimie   Collins   2021-11-25
Apartheid – etykietka i oszczerstwo   Collins   2021-07-06
Poranek po dniu wyborów   Collins   2022-11-05
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
Co uchodzi za normalne?   Collins   2023-11-29
Walka lub ucieczka.Gdzie jest patriotyzm ludzi, którzy opuszczają Izrael z powodu zawirowań politycznych?   Collins   2023-08-20
Dylemat więźniów   Collins   2022-07-10
Między motylami i rakietami   Collins   2023-05-12
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Zniszczenie irańskiego centrum terrorystycznego w Damaszku było całkowicie uzasadnione   Coughlin   2024-04-15
Demokracja w Izraelu   Dershowitz   2022-12-29
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Izrael – najlepsze miejsce, żeby być Arabem   Eid   2021-12-28
We wszystkim, co ma związek z wodą, Izrael jest światowym liderem   Fitzgerald   2023-06-04
Izrael musi przestać używać nazwy „Zachodni Brzeg” dla „Judei i Samarii”   Fitzgerald   2023-06-30
Izrael i lekcje z Wiednia i Ukrainy   Fitzgerald   2022-03-21
Izrael i niekończąca się wojna z Gazą   Fitzgerald   2021-09-08
Czy Izrael “kradnie” prywatną ziemię palestyńską na Zachodnim Brzegu?   Fitzgerald   2020-07-15
Izraelski laureat Nagrody Nobla wyraża poparcie reformy sądownictwa   Fitzgerald   2023-04-18
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Chcę tego, co oni mają, czyli jak Izraelczycy to robią?   Fitzgeralod   2019-12-26
Dlaczego władze palestyńskie nienawidzą archeologów   Flatow   2023-07-09
Największym wrogiem Palestyńczyków jest archeologia   Flatow   2020-10-22
Jestem głęboko zaniepokojony tym, że Departament Stanu jest głęboko zaniepokojony   Flatow   2023-05-28
Izrael jest podzielony, ale palestyńscy terroryści biorą na cel wszystkich Żydów   Flatow   2023-03-21
Dlaczego Izrael jest tak nieudolny w wydalaniu Arabów?   Flatow   2022-06-20
Narodził się Nowy Kongres Syjonistyczny   Flayton   2021-03-27
Zaprzeczanie żydowskiej historii Jerozolimy mimo archeologicznych dowodów   Franklin   2019-10-02
Pandemia zniszczyła turystykę protestu   Frantzman   2021-01-15
Czego nie rozumieją autorzy artykułów, którzy twierdzą o “realnym istnieniu jednego państwa”   Frantzman   2023-05-01
Etiopscy Żydzi i słoń w antyizraelskim salonie   Frantzman   2021-06-07
Atak IDF na szpital Al Szifa: dlaczego Izrael toczy wojnę, którą powinien był stoczyć wiele lat temu?   Frantzman   2024-04-09
Antysyjonizm i jego korzenie   Frantzman   2022-09-24
Czy kiedykolwiek zapanuje pokój?   Frantzman   2020-10-23
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Theodor Herzl żyje, ma się dobrze i mieszka w Nowym Jorku (a także Los Angeles, Paryżu i Londynie)   Friedman   2021-06-08
Jak Europejscy Żydzi przenieśli się na wygnanie bez zmiany miejsca pobytu   Gerstenfeld   2020-03-14
Lekcje koronawirusa dla rozmów koalicyjnych   Glick   2020-04-06
Stabilność dla naszych wrogów   Glick   2020-07-31
Aby Izrael był bezpieczny, musi pogrzebać złudzenia Oslo   Glick   2022-09-22
Prokuratorzy spalonej ziemi.Prokuratorzy Netanjahu, dowódcy policji i media zamierzają walczyć do samego końca.   Glick   2023-06-29
Kiedy kulturowe zawłaszczenie i historyczny rewizjonizm są aktami wojny   Glick   2021-03-26
Zachowywanie pokoju z Jordanią   Glick   2019-12-15
Zwycięstwo jest ważniejsze niż wsparcie USAPremier Izraela Benjamin Netanjahu i jego ministrowie muszą pamiętać, że Izrael nie jest amerykańskim państwem wasalnym.   Glick   2024-01-19
Jak działa kampania „przemocy osadników”.Jednym z wielu niepokojących aspektów kampanii mającej na celu kryminalizację izraelskiej ludności cywilnej jest to, że najwyraźniej jest to pierwszy cel. Następny? IDF.   Glick   2024-02-29
Modlitwa za rok 5784   Glick   2023-09-16
Dlaczego Oslo nadal panuje   Glick   2021-09-23
Strategiczna gra Izraela o przetrwanie   Glick   2024-03-25
Czy palestyńskie weto żyje, czy jest martwe?   Glick   2020-08-23
Izrael: Podzielony ekran   Glick   2019-12-01
Wojna do samego końca   Greenfield   2023-10-10
Opowieść o dwóch osiedlach   Greenfield   2023-04-03
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
David Ben Gurion o moralnym argumencie na rzecz żydowskiego państwa w Palestynie z arabską mniejszością   Gurion   2020-12-08
Amnesty zniekształca moją arabską tożsamość i niszczy Izrael   Haddad   2022-02-05
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wojna sześciodniowa z 1967 roku: dlaczego nadal ma znaczenie   Harris   2022-06-06
Dla antysemitów Żyd jest Żydem i tylko Żydem   Harris   2021-07-22
Izrael jest antyrasistowski, antykolonialny, antyfaszystowski (i był od samego początku)Powstanie Izraela nie było cudem, ale epizodem ogromnej odwagi moralnej i militarnej   Herf   2023-05-03
Czym jest “Status Quo” na Wzgórzu Świątynnym?   Hirsch   2022-06-24
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Nikt nie zawłaszczył Izraela. Po prostu nie jest tym, co jego pionierzy myśleli, że stworzyli.   Horovitz   2019-08-06
Dlaczego Izrael jest oceniany inaczej.Międzynarodowe wyzwania Jerozolimy   Horowitz   2023-04-21
Porozumienia z Oslo – jak zawiódł izraelski wywiad   i Yigal Carmon   2023-09-30
Zrozumieć oszczerstwo B’Tselem o “apartheidzie”   Ini   2021-02-05
Więcej niż cud: Izrael ma 75 lat    Jacoby   2023-04-27
„Samotny Izrael ”W czym „Economist” nieświadomie ma rację na temat państwa żydowskiego   Jacoby   2024-04-05
Izrael, Holocaust i błąd logiczny post hoc   Jacoby   2022-05-14
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Sprawa Jerozolimy jest bardziej złożona niż myślisz   Julius   2022-10-18
Błędne przekonania o Żydach Mizrahijczykach i izraelskiej polityceOdpowiedź na artykuł Sama Shubego   Julius   2023-03-11
Kiedy zostanie zdyskredytowany mit o “szczęśliwym dhimmi”?   Julius   2021-09-27
Dlaczego Żydzi tak pospiesznie bronią swoich wrogów?   Julius   2021-10-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kwestionowanie mitu o ”białym, kolonialnym” Izraelu   Julius   2019-06-05
Arabskie państwa roszczą sobie prawo do dziedzictwa po wygnanych Żydach   Julius   2019-12-09
Czterdzieści lat, od kiedy uciekła Victoria i 80 tysięcy innych   Julius   2019-11-29
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Mansour Abbas i libanizacja Izraela   Kedar   2021-04-11
Palestyńczycy, Izrael i koronawirus   Kemp   2020-05-11
Żydzi z przywilejem   Kerstein   2020-07-21
Krytyka oskarżenia Izraela o apartheid przez organizację B’Tselem   Kontorovich   2021-01-16
Dlaczego Netanjahu ma rację, chcąc zreformować wszechpotężny Sąd Najwyższy   Kontorovich   2023-02-06
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Co dobre, a co złe dla Żydów i reszty świata?   Koraszewski   2021-03-01
Saeb Erekat - bohater palestyńskiej walki o pokój   Koraszewski   2020-11-08
Klauzula sumienia w Izraelu i w Polsce   Koraszewski   2022-12-30
W jakiej sprawie płonie Izrael?   Koraszewski   2023-07-26
Syjonizm humanistyczny, czyli dlaczego warto dostrzegać łajdactwo antysyjonizmu   Koraszewski   2021-11-24
List   Koraszewski   2014-01-08
Widmo krąży po Europie   Koraszewski   2023-07-21
O dalekim Izraelu raz jeszcze   Koraszewski   2023-08-24
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Pokój z widokiem na morderców   Koraszewski   2023-07-23
Pierwszy krok w kierunku pokoju?   Koraszewski   2020-08-18
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk