Prawda

Sobota, 19 lipca 2025 - 13:27

« Poprzedni Następny »


Turcja: Dżihad przeciwko Cyprowi


Uzay Bulut 2022-07-09

Nie tylko część wyspiarskiego Cypru jest okupowana i poniżana przez Turcję. To, co jest okupowane, kolonizowane i niszczone kulturowo, to znacząca część historii i cywilizacji Zachodu. Na zdjęciu: Plac Atatürka w Północnej Nikozji (Źródło: Wikipedia)
Nie tylko część wyspiarskiego Cypru jest okupowana i poniżana przez Turcję. To, co jest okupowane, kolonizowane i niszczone kulturowo, to znacząca część historii i cywilizacji Zachodu. Na zdjęciu: Plac Atatürka w Północnej Nikozji (Źródło: Wikipedia)

Turcja została członkiem NATO w 1952 roku. Dwadzieścia dwa lata później, w 1974 roku, Turcja najechała Republikę Cypryjską i do dziś nielegalnie okupuje 36% wyspy. Turcja dokonała czystki etnicznej nie-Turków z północnej części Cypru i w dużej mierze zniszczyła zarówno chrześcijańskie, jak i żydowskie dziedzictwo kulturowe okupowanego obszaru.


Od czasu inwazji Turcji na Cypr w 1974 roku wyspa została nielegalnie podzielona na dwie części. Północna część Republiki Cypryjskiej – podobnie jak cała reszta kraju – była w większości grecka. Jego strukturę demograficzną zmieniła Turcja, kiedy około 170 tysięcy greckich Cypryjczyków zostało przymusowo wysiedlonych przez wojska tureckie. Wysiedlenie dotknęło około jednej trzeciej ludności Greków cypryjskich. Okupowana część wyspy została od tego czasu skolonizowana przez osadników z Turcji. Około 40 000 tureckich żołnierzy przebywa nielegalnie na okupowanym obszarze, co czyni go według ONZ jednym z najbardziej zmilitaryzowanych obszarów na świecie. Około 80% zasobów tworzących bogactwo wyspy znajduje się pod okupacją turecką.


Turcja wykorzystuje teraz fakt, że uwaga świata skupiona jest na rosyjskiej inwazji na Ukrainę, by zwiększyć prawdopodobieństwo oficjalnej aneksji północy Cypru. 14 kwietnia podpisano protokół między Turcją a nielegalnym tureckim reżimem, który rządził na okupowanym północnym Cyprze. Chociaż Turcja już siłą zmieniła demografię Cypru poprzez kampanię czystek etnicznych, nowy protokół daje tureckim obywatelom jeszcze łatwiejszy dostęp do regionu.


Protokół przewiduje również wzmocnienie Departamentu Spraw Religijnych na tym obszarze, a także budowę kompleksów religijnych, takich jak meczety, oraz odrestaurowanie miejsc dziedzictwa turecko-islamskiego. Protokół nie ukrywa planów aneksji północy przez Turcję. We wstępie czytamy, że „wyspa Cypr jest od 1571 roku politycznie i kulturowo częścią Anatolii”. W 1571 roku Imperium Osmańskie zaczęło okupować Cypr.


W 1570 roku wojska osmańskie najechały na Cypr i splądrowały go, zabijając tysiące mieszkańców. Imperium Osmańskie, przypuszczalnie w celu utrzymania rdzennej ludności greckiej pod kontrolą, przetransportowało ludność turecką na Cypr. W 1878 roku Imperium Osmańskie przyznało Wielkiej Brytanii kontrolę administracyjną nad Cyprem, a w 1914 roku Wielka Brytania zaanektowała wyspę. W 1923 roku Turcja zrzekła się wszelkich roszczeń wobec Cypru na rzecz Wielkiej Brytanii na mocy traktatu w Lozannie, który ustanowił również Republikę Turecką. W 1960 Cypr uzyskał niezależność od rządów brytyjskich i stał się niepodległą republiką. Wielka Brytania, Grecja i Turcja stały się gwarantami „niepodległości, integralności terytorialnej i bezpieczeństwa” Republiki Cypryjskiej na mocy traktatu gwarancyjnego z 1960 roku. Czternaście lat później Turcja naruszyła zarówno traktat, jak i prawo międzynarodowe, najeżdżając Cypr w dwóch fazach – 20 lipca i 14 sierpnia 1974 r.


W 1983 roku Turcja ogłosiła powstanie tak zwanej „Tureckiej Republiki Cypru Północnego” (TRNC) na okupowanej północy Cypru. TRNC została jednostronnie uznana jedynie przez Turcję i do dziś pozostaje nieuznawana przez społeczność międzynarodową.


Reżim na okupowanym północnym Cyprze nadal wyznaje neoosmanizm. 28 kwietnia 2022 roku otwarto na północy „mauzoleum męczennika Pertewa Paszy”, jednego z dowódców biorących udział w inwazji osmańskiej na Cypr. „Dokonaliśmy tego otwarcia zgodnie z prawem” – powiedział Ersin Tatar, szef nielegalnego reżimu TRNC. Jednak prawo, do którego się odnosił, nie jest ani prawem międzynarodowym, ani prawem Karty Narodów Zjednoczonych. Jest to raczej prawo szariatu Imperium Osmańskiego, które okupowało Cypr przez prawie 300 lat, od 1571 do 1878 roku. Według komunikatu prasowego ze strony internetowej Prezydentury TRNC:


„Po 1571 roku miejsca te zostały przywrócone do naszej historii jako własność Założycieli [Założycielska Administracja Cypru / EVKAF utworzona przez Turków w 1571]. Są tu bardzo głębokie ślady naszych przodków” – powiedział Tatar, dodając, że ziemie Maraş [część okupowanego przez Turcję cypryjskiego miasta Famagusta], dziedzictwo przodków, [osmańska] własność EVKAF zostało niesprawiedliwie przekazane [niektórym ludziom] podczas brytyjskich rządów kolonialnych, z naruszeniem kontraktu między Anglią a Imperium Osmańskim.


„Maraş jest pod naszą suwerennością. Nigdy nie możemy zgodzić się na umieszczenie go pod kontrolą ONZ lub wprowadzenie jakichkolwiek kompromisów w kontekście środków budowy zaufania” – dodał Tatar.


Siłami napędowymi tureckiej inwazji i okupacji greckiej wyspy były islamski dżihad i turecki nacjonalizm. Mając na uwadze te cele, przygotowania Turcji do inwazji na Cypr rozpoczęły się dziesiątki lat przed inwazją. Począwszy od co najmniej lat pięćdziesiątych, turecka armia prowokowała napięcia międzyetniczne na Cyprze, wysyłając bojowników i broń. W 1953 roku, według tureckiego generała Sabri Yirmibesoglu, utworzono w Turcji „Grupę Taktycznej Mobilizacji” (Seferberlik Tetkik Kurulu), która wysyłała broń na Cypr w celu użycia jej przeciwko greckim Cypryjczykom: „Komitet miał trzech oficerów w Ankarze. Była to nowa organizacja [utworzona] do przekazywania broni przeciwko EOKA [Narodowej Organizacji Bojowników Cypryjskich]”.


„Mudżahedini” przeciwko Cyprowi


Ci, którzy przyłączyli się do kampanii inwazji z 1974 r. lub jej wieloletnich przygotowań, po turecku nazywani są mücahit. Słowo to pochodzi od arabskiego mudżahid (liczba mnoga: mudżahedini) i oznacza „muzułmańskich świętych wojowników, dżihadystów, zaangażowanych w dżihad przeciwko niemuzułmanom”. Wiele islamskich grup zbrojnych, takich jak talibowie, nazywa siebie mudżahedinami.


Jedna z tureckich grup mudżahedinów, która nielegalnie działała na Cyprze, była TMT, czyli Turecka Organizacja Oporu, paramilitarna grupa założona w 1958 roku. TMT, działająca od lat na Cyprze, angażowała się w powszechną przemoc. Według ich własnych publicznych oświadczeń, TMT mordowała nie tylko Greków cypryjskich, ale także wielu Turków cypryjskich (głównie „lewicowców”) za „przestępstwa” takie jak „zdrada”, „pomaganie Grekom”, „robienie interesów z greckimi kupcami” lub „nie bycie prawdziwymi Turkami”. W 1976 roku TMT zostało „Dowództwem Sił Bezpieczeństwa” okupowanej przez Turcję północy Cypru. Strona internetowa tak zwanego „Dowództwa Sił Bezpieczeństwa” to mucahit.gov.ct.tr . Zatem, obecne władze wojskowe okupujące północ Cypru są dumnym przedłużeniem ruchu mudżahedinów. Ich strona internetowa określa kampanię krwawej inwazji jako „operację szczęśliwego pokoju”:

„W lipcu 1974 r., kiedy tureckie siły zbrojne skorzystały z prawa do państwowej interwencji jako państwo-gwarant przyznanego im przez konstytucję z 1960 r., Mudżahedini i Mehmetçik walczyli ramię w ramię i odnieśli sukces w Operacji Szczęśliwego Pokoju”.

„Mehmetçik” (Mały Mehmet, od popularnego męskiego imienia) to pieszczotliwa nazwa tureckich żołnierzy.


Finansowana przez rząd turecka agencja informacyjna TRT w wywiadzie z niektórymi z tych mudżahedinów w 2020 roku nazwała cypryjskie lokalizacje „sandżakami”, terminem z Imperium Osmańskiego, odnoszącym się do okręgów administracyjnych, na jakie był podzielony większy okręg („wilajet”). TRT poinformowała:

„Mudżahedini z Cypru zostali zorganizowani na długo przed operacją [1974]. Organizacje te później połączyły się pod parasolem Tureckiej Organizacji Oporu (TMT).


TMT pozostawała tajną organizacją przez wiele lat. Obozy szkoleniowe powstały w Ankarze i Antalyi. Pierwszym celem było wyszkolenie i uzbrojenie 5000 mudżahedinów. Szkolono tam również funkcjonariuszy, którzy mieli służyć w TMT z tożsamościami takimi jak nauczyciele, inspektorzy i duchowni.


Aby [mudżahedini] nie zostali zauważeni przez Greków, funkcjonariuszom, którzy mieli służyć w TMT, nadano również kryptonimy.


TMT organizowano w tak tajny sposób, że nikt nie wiedział, kto jest mudżahedinem. Nazwy sandżaków, które wówczas powstały, zostały również zakodowane, aby Grecy nie odkryli jednostek organizacyjnych i regionów.


Wyszkoleni oficerowie i tureccy Cypryjczycy przysłani z Turcji pod innymi kwalifikacjami [tytułami] w tamtych latach zakopywali broń i amunicję wysłaną w wielkiej tajemnicy”.

Inny serwis informacyjny finansowany przez turecki rząd, Anadolu Agency (AA), przeprowadził wywiady z trzema z tych mudżahedinów. Według raportu z 2019 r. jeden „powiedział, że był wówczas dziennikarzem i brał udział w obu operacjach [wojskowych] w 1974 roku”. Oświadczając, że podczas operacji pełnił służbę w kwaterze głównej Sandżaku w Nikozji, powiedział, że służył w wojsku przez 5 lat przed operacją i że nazwano ich „mudżahedinami”:

"ówczesny premier Bülent Ecevit przybył na Cypr po operacji i powiedział tym bojownikom: 'Turcja nie mogłaby dokonać tego lądowania, gdybyście jako mudżahedini nie stawiali oporu do dzisiaj'."

"Atylla" przeciwko Cyprowi


Kiedy armia turecka najechała Cypr w 1974 roku, operacje zostały nazwane od imienia Attyli („Plan Attyli” lub „Operacja Atylli”).


Attyla był władcą Hunów, koczowniczego ludu pochodzącego z Azji Środkowej, od 434 do śmierci w 453 roku. Atylla znany był z brutalnych kampanii wojennych, podczas których mordowano ludność cywilną i plądrowano lub niszczono całe miasta. Atylla był, według Encyclopedia Britannica, „jednym z największych barbarzyńskich władców, którzy napadli na Imperium Rzymskie, najeżdżając południowe prowincje Bałkanów i Grecję, a następnie Galię i Włochy”.


Oficjalna strona internetowa Tureckich Sił Zbrojnych (TSK) pisze o Imperium Hunów jako źródle tradycji wojskowej: „Pierwsza uporządkowana i zdyscyplinowana formacja armii tureckiej pochodzi z 209 roku p.n.e., z okresu Imperium Hunów”.


Dziedzictwo śmierci i zniszczenia oddziałów Attyli jest tym, co Turcja zdaje się chce eksportować na Cypr. Latem 1974 roku tureckie wojska przeprowadziły czystki etniczne na północnym Cyprze przeciwko niemuzułmańskim Cypryjczykom poprzez przymusowe masowe wysiedleniaZgodnie z listem Stałego Przedstawiciela Cypru przy Organizacji Narodów Zjednoczonych z dnia 6 grudnia 1974 r. skierowanym do Sekretarza Generalnego:

„Turcja – sprawując bezwzględne panowanie w powietrzu i na morzu, nielegalnie używając uzbrojenia i nowoczesnej broni mającej na mocy odpowiedniego porozumienia sojuszniczego służyć wyłącznie do celów obronnych – rozpoczęła na pełną skalę agresywny atak na Cypr, mały niezależny i praktycznie bezbronny kraj, nie posiadający lotnictwa, marynarki wojennej ani armii, z wyjątkiem małej gwardii narodowej. Tak więc przytłaczająca machina wojenna Turcji rozpoczęła zbrojny atak, w tym bombardowanie napalmem otwartych miast i wiosek, siejąc zniszczenie, podpalając lasy, oraz szerząc masową śmierć i ludzkie cierpienia wśród ludności cywilnej wyspy.


Lądowanie sił tureckich na terytorium Cypru stało się od samego początku  okrucieństwem wobec ludności cywilnej, z pogwałceniem wszelkich zasad prawa międzynarodowego i przyjętych koncepcji cywilizowanego społeczeństwa”.

Zbrodnie wojenne popełnione przez siły tureckie obejmują zabójstwa z zimną krwią cywilów, bezprawne zatrzymania zarówno cywilów, jak i żołnierzy, porwania, zbiorowe i wielokrotne gwałty, przymusową eksmisję Greków cypryjskich z ich domów i ziemi, plądrowanie ich domów i lokali handlowych oraz przejmowanie i rozdysponowanie ich ziem, domów i innych nieruchomości, przekazywanych głównie osadnikom z Turcji. Te i inne okrucieństwa zostały udokumentowane w dwutomowym raporcie Europejskiej Komisji Praw Człowieka, przyjętym w 1976 r., następnie utajnionym, który później został ukradkiem przekazany brytyjskiemu „Sunday Times” w 1977 roku i ostatecznie odtajniony w 1979 roku.


Nielegalny reżim na okupowanym obszarze – przy wsparciu Turcji – w dużej mierze zatarł wszelkie ślady greckich i innych nietureckich cywilizacji na tym obszarze. Greckie nazwy miast i wsi zostały zastąpione nazwami tureckimi.


Według raportu "The Loss of a Civilization: Destruction of cultural heritage in occupied Cyprus" [Utrata cywilizacji: Zniszczenie dziedzictwa kulturowego na okupowanym Cyprze]:

"Utrata cywilizacji:  zniszczenie dziedzictwa kulturowego na okupowanym Cyprze” “Kościoły stały się celem pełnego przemocy i systematycznego bezczeszczenia i niszczenia. Ponad 500 kościołów i klasztorów zrabowano i zniszczono: ponad 15 000 ikon świętych, niezliczone święte naczynia liturgiczne, ewangelie i inne przedmioty wielkiej wartości dosłownie zniknęły. Kilka kościołów spotkał inny los i zamieniono je w meczety, muzea, miejsca rozrywki a nawet hotele, jak kościół Ayia Anastasia w Lapithos. Co najmniej trzy klasztory zamieniono w koszary dla tureckiej armii (Ayios Chrysostomos w górach Pentadactylos, Acheropoiitos w Karavas i Ayios Panteleimonas w Myrtou). Przepiękne bizantyjskie malowidła ścienne i mozaiki o rzadkiej artystycznej i historycznej wartości zabrali z kościołów tureccy szmuglerzy i nielegalnie sprzedali w Ameryce, Europie i Japonii. Wiele bizantyjskich kościołów doznało nieodwracalnych zniszczeń”.

Turcy zniszczyli także cmentarze greckie, próbując wymazać wszelkie ślady kultury greckiej i chrześcijaństwa z okupowanego obszaru.


Antigoni Papadopoulou, poseł do Parlamentu Europejskiego, skierował w 2013 roku do Komisji Europejskiej pisemne zapytanie:

„Kości, które zabrano z cmentarza, wyrzucono jak śmieci. W tradycji grecko-prawosławnej takie działania przeciwko cmentarzom i brak szacunku dla zmarłych uważane są za poważne naruszenie religijnych praw człowieka”.

Tymczasem Zachód odwrócił wzrok i umożliwił Turcji okupowanie północnego Cypru.


Nie tylko część tego wyspiarskiego kraju jest okupowana i poniżana. Tym, co jest okupowane, kolonizowane i niszczone kulturowo, jest znacząca część historii i cywilizacji Zachodu. Jest to część „Wielkiego Zastąpienia” przewidywanego dla Europy, ale wyśmiewanego jako „teoria spiskowa”. Wystarczy spojrzeć wstecz na zastąpienie chrześcijańskiego Cesarstwa Bizantyjskiego przez Imperium Osmańskie, a następnie Turcję lub zastąpienie rdzennych Koptów w Egipcie. Kiedy Turcja atakuje Cypr i Grecję, gdzie są zasady, siła i determinacja Zachodu?


Turkey: Jihad against Cyprus

Gatestone Institute, 28 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Uzay Bulut

Turecka publicystka, mieszkająca obecnie w Stanach Zjednoczonych.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Hili: Całe osiedle tu wyrosło.
Ja: Tak, kochana Hili, mieszkamy tu już bardzo długo. 

Wersja angielska:

Hili: A whole settlement has grown up here.

Me: Yes, dear Hili, we've been living here for so long.

Więcej

PROCES
Adaptacja Kafki
Paul Finlayson


Adaptacja Kafki, mająca na celu ujawnienie zła biurokracji akademickiej w Kanadzie. Poznajcie parę demonów – wujka Malfaksa i jego ukochanego demonicznego siostrzeńca oraz nowego ucznia Smolderguta.

Więcej

Haniebna obrona
terroryzmu przez BBC
Redakcja World Israeli News


Dyrektor generalna BBC News właśnie stanęła w obronie Hamasu. To nie pomyłka.

Deborah Turness, najwyższa rangą osoba odpowiedzialna za wiadomości w BBC, stwierdziła w tym tygodniu, że Hamas ma „uzasadnioną rolę polityczną” — jakby była to jakaś niezrozumiana struktura rządowa, a nie ludobójcza organizacja terrorystyczna odpowiedzialna za masakrę z 7 października.

Jej komentarze pojawiły się po tym, jak BBC została zmuszona do wycofania dokumentu, którego narratorem był syn wysokiego rangą urzędnika rządu Hamasu.
Turness próbowała usprawiedliwić rolę ojca, twierdząc, że był on jedynie częścią „rządu kierowanego przez Hamas”, a nie jego skrzydła wojskowego. Jakby to coś zmieniało.

Nie ma znaczenia, że Wielka Brytania oficjalnie uznaje cały Hamas — zarówno polityczne, jak i militarne jego ramię — za organizację terrorystyczną.

Więcej
Blue line

Pewna religia
nienawidzi psów
Robert Spencer


Elity rządzące Islamską Republiką Iranu nie są znane na świecie z przyjaznego, pogodnego usposobienia; w rzeczywistości mają one długą i stale rosnącą listę znienawidzonych rzeczy – w tym Amerykę, Izrael, kobiety (przynajmniej te z odkrytą głową przebywające w miejscach publicznych) oraz najlepszego przyjaciela człowieka – psa. Rządzący irańscy ajatollahowie właśnie rozszerzyli na cały kraj zakaz, który obowiązywał już w ponad dwudziestu miastach Iranu: wyprowadzanie psa na spacer jest od teraz nielegalne. Oznacza to, że choć prywatne posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest teoretycznie dozwolone, to w praktyce zostało zakazane. Wamiz, francuskojęzyczny portal poświęcony wiadomościom o naszych czworonożnych przyjaciołach, poinformował we wtorek, że każdy, kto wyprowadza psa „na ulicach Iranu, ryzykuje czymś więcej niż tylko mandatem – a wszystko to z powodów głęboko religijnych.”

Więcej

Szekspir napisał
podręcznik antysemityzmu
Ruth Vanita

Źródło zdjęcia: Wikipedia

Szekspir najprawdopodobniej nigdy nie widział Żyda, ponieważ król Edward I wypędził Żydów z Anglii w 1290 roku.


Jednak, jak zauważył krytyk literacki Harold Bloom, Szekspir wie o nas wszystko.

Więcej
Blue line

Zaczarowany świat
PRL
Andrzej Koraszewski

Romantyczne bocianie gniazdo, stojące w pobliżu wymagającego drobnych remontów budynku gospodarczego.

Przed chwilą odebrałem z paczkomatu długo oczekiwany album Marka Zürna. Łączy nas bardzo wiele – musieliśmy widywać się wielokrotnie w młodości, bo Marek studiował w tym samym czasie na tym samym wydziale filozofii i socjologii UW. Mieliśmy wspólnych znajomych, ale nie znaliśmy się. Obaj jesteśmy dziś szwedzkimi obywatelami. Nie wiem, czy Marek odzyskał polskie obywatelstwo (ja tak, bo inaczej miałbym kłopoty z kupnem domu w Polsce). Nie wiem, kiedy Marek zwrócił uwagę na moje istnienie, ale od lat jest wiernym czytelnikiem prowadzonych przeze mnie i moją żonę Małgorzatę „Listów z naszego sadu”.

Nerwowo rozrywałem strasznie starannie opakowaną przesyłkę. Rzuciłem na ziemię folię i karton, żeby wreszcie mieć ten album w ręku. Rzuciłem okiem na zdjęcia z archiwum Marka, zupełnie inaczej prezentujące się na stronach o wymiarze 23,5 × 23,5 cm, na doskonałym papierze – dopieszczone technicznie arcydzieło. I co? I natychmiast przypomniał mi się czarny książę Górnej Volty.

Więcej

O podstawowej różnicy
między fajką a papierosem
Sublokator


Wydaje mi się, że nikt o tym nie pisał. To prawdopodobnie wynika z faktu, że jestem mało oczytany i durny; zarozumiały grafoman myśli, że jest taki oryginalny. Prawdopodobnie z powodu ignorancji piszę to, co ktoś inny napisał dużo lepiej. Z literatury pamiętam wiele scen z fajką, ale nie uświadamiam sobie analizy – fajka vs. papieros.

Zacznijmy najkrócej: papieros jest jak obiad w McDonaldzie albo szybki posiłek z budki z ciepłymi potrawami. Fajka to obiad w restauracji w pięciogwiazdkowym hotelu albo w knajpie pod strzechą.

Więcej

Rozmowa z arystokratą
i schodki
Andrzej Koraszewski


Jest sobota, 12 lipca 2025, niebawem minie miesiąc, odkąd fotel Małgorzaty albo jest pusty, albo leży na nim nasza kotka Hili, którą czternaście lat temu przyniosły nam Paulina i jej starsza siostra Anetka. Dawniej byłem znacznie bardziej przywiązany do Anetki, teraz Paulina jest moim „słoneczkiem”. Moja siostra Barbara kochała książkę dla dziewczynek Słoneczko, a ja wiem o jej zawartości prawdopodobnie z drugiej ręki. Wczoraj Paulina przekazała mi informację o błędach w rozdziale trzecim: otóż ona nie ma dwudziestu pięciu lat, a dwadzieścia osiem, a mieszkają z nami nie trzy czy cztery lata, a pięć. Odpowiadam od rzeczy, że te błędy są bez znaczenia, że my z Małgorzatą spędziliśmy ze sobą grubo ponad pół wieku, nie patrząc z niecierpliwością, ile to już lat mordujemy się ze sobą. O pięćdziesiątej rocznicy ślubu musiał nas poinformować pan prezydent Duda. Nie będę nic zmieniał, czytelnik zauważy późniejszą erratę.

Więcej

Interesująca groźba ataku
nuklearnego na Izrael
World Israel News


Wysoki doradca przewodniczącego parlamentu Iranu publikuje wygenerowany komputerowo obraz Izraela uderzanego przez głowice jądrowe

 miniony weekend czołowy doradca jednego z najważniejszych irańskich parlamentarzystów opublikował zawoalowaną groźbę nuklearnej wojny z Izraelem.

W sobotę Mehdi Mohammadi, doradca ds. strategicznych przewodniczącego irańskiego parlamentu, Mohammada Baghera Ghalibafa, zamieścił wygenerowany komputerowo obraz przedstawiający widok z lotu ptaka na Izrael, w momencie gdy kraj ten zostaje uderzony przez – jak się wydaje – dwie eksplozje jądrowe w postaci charakterystycznych grzybów atomowych.


Większa z dwóch eksplozji skoncentrowana jest mniej więcej w okolicach Jerozolimy – stolicy Izraela.


Pierwotny wpis został później usunięty – jak poinformowano na koncie Mohammadiego – jednak kilka godzin później opublikowano kolejny post zawierający ten sam obraz.


Mohammadi obwinił o publikację administratora strony i zdystansował się od przesłania, jakie mogło z niego wynikać, wyrażając sprzeciw wobec irańskiego programu broni jądrowej.


„Witajcie, przyjaciele – ten post został zamieszczony przez administratora mojej strony, ale po kilku minutach został usunięty,” napisał Mohammadi.


„Nie wierzę, że budowa broni jądrowej może poprawić zdolność Iranu do odstraszania. Przynajmniej w obecnej chwili sprawa ta jest bardzo złożona.”

Więcej

Ogólnoświatowy konkurs
na zakup fajki
KONKURS 

Model preferowany.

Ogłaszam dwudniowy konkurs na zakup elektronicznej fajki dla starego durnia, czyli mnie. Papierosy stały się teraz jedną z trzech zmiennych zagrażających mojemu dalszemu trwaniu. Dziś spędzam dzień w klinice okulistycznej, gdzie rozstrzygnie się sprawa mojego jedynego oka. Z chwila kiedy stracę możliwość pisania wybieram spokojne odejście zgodnie z szekspirowska frazą „umrzeć, zasnąć”. Nie będę ukrywał, że nic mnie tu nie trzyma oprócz szaleństwa.

Więcej

Cudowna podróż
autora i administratora WEIT
Jerry Coyne


Autor zamieścił na swojej stronie krótką informację dla swoich czytelników: Po pierwsze, jeśli próbujesz wysłać do mnie maila, wstrzymaj się przez około pięć dni – do czasu, aż dotrzemy na Islandię – ponieważ na statku nie mam dostępu do poczty elektronicznej. Dziś płyniemy z Svalbardu na wyspę Jan Mayen. 

Więcej
Blue line

Jak zostałem chłopskim
dziennikarzem
Andrzej Koraszewski


Mieszkamy w Dobrzyniu nad Wisłą (tym, do którego Konrad Mazowiecki sprowadził Krzyżaków). Miasteczko nie jest piękne, jest tylko kochane. Mam tu pół setki przyjaciół bliższych i dalszych, znajomych bez liku. Wybór tego miejsca był przypadkowy, okazał się wspaniały. Pierwszy raz byłem w Dobrzyniu latem 1961 roku albo o rok później. Tak czy inaczej – jeszcze z Krystyną. Zalewu Włocławskiego oczywiście nie było, pośrodku były dwie wyspy. Rozbiliśmy namiot na jednej z nich. Mieliśmy motorówkę z radzieckim silnikiem Moskwa (dość udana kopia szwedzkiego silnika; umiałem go rozbierać jak żołnierz kałacha).

Więcej

Kanadyjskie wybory
i handel strachem
Paul Finlayson


Mark Carney nie wszedł do kanadyjskiej polityki jak rutynowy konik stajenny — wpadł z impetem, jak rasowy koń wyścigowy wyrywający się w stronę bram na torze Belmont, niepotrzebnie rozdygotany, górując nad stawką, w której był już koń faworyzowany w 90 procentach.

Kiedy Carney dołączył do wyścigu, Pierre Poilievre był murowanym kandydatem — sondaże pokazywały, że niemal 90 procent społeczeństwa uważa go za pewnego zwycięzcę następnych wyborów.

Więcej
Blue line

Odpowiedź do Petera Oborne’a
i Irfana Chowdhury’ego
David Collier

David Collier

Mój list do Davida (Autora poniższego tekstu), który wyślę dopiero po publikacji:

Drogi Davidzie,

Zapewne kojarzysz nazwisko Malgorzata Koraszewska, prosiła cię o pozwolenie na tłumaczenie twoich tekstów na język polski i publikację na naszym blogu. Prawdopodobnie, (podobnie jak to stało się z kilkoma innymi zaprzyjaźnionymi autorami), wysyłała już tylko linki do polskiej wersji, informując, że tekst został opublikowany. Małgorzata zmarła 17 czerwca, a ja udaję, że to nie jest prawdą i ciągnę ten wózek dalej. Można powiedzieć, że to zabawne, albo makabryczne. Pracuję na dwóch komputerach, bo wszystkie nasze źródła przychodzą na jej komputer, więc rano siadam w fotelu, na którym umarła, przeglądam jej pocztę i wysyłam do siebie to, nad czym będę pracował. Nadal codziennie dostaję od Malgorzaty kilka, czasem kilkanaście listów. Dziś przysłała ten tekst i natychmiast go opublikowałem. Jeśli ci się to nie podoba możesz mnie pozwać. (Świetny tekst, idealnie pasuje do mojego agresywnego nastroju. )

Pieprzyć tych sukinsynów

Andrzej  

Więcej

Dramat uchodźców
wczoraj i dziś
Z archiwum "Listów"

Zaporoże (Źródło zdjęcia https://war.ukraine.ua/)

Wspomnienia Richarda Kernera o Ludwiku Lewinie skłoniły profesor Romanę Kolarzową do bardzo osobistego komentarza. W prywatnej korespondencji pojawiło się nazwisko Chaima Potoka, znakomitego amerykańskiego pisarza, który podczas wojny koreańskiej był wojskowym kapelanem (rabinem). Wymieniając to nazwisko, poruszyłem jedną strunę, odpowiedziała druga. Romana odpisała: „O, Chaim Potok, którego w Polsce nikt wydać nie był łaskaw, choć tłumaczony na tyle języków, z czeskim i włoskim włącznie. Mało czytałam, ale My Name Is Asher Lev zrobiła wrażenie. No i ciepła, a przy tym diabelnie zabawna My First 79 Years, napisana w osobliwej spółce z Izaakiem Sternem. To wtedy 'namierzyłam' Potoka – wszystko przez to, że bez opamiętania wielbiłam (do dziś wielbię) ten klezmerski Schnitt, którego Stern nie wahał się używać w najszacowniejszej klasyce. Koncert A-dur Mozarta ma z tym 'podcięciem' zupełnie niesamowity, bynajmniej nie 'turecki' charakter. Spróbuję poszukać francuskiego wydania Harfy Dawida, bo jednak powieści, zwłaszcza takie wielowarstwowe, lepiej mi się w tym języku czyta.” A duchy mnie od wczoraj srodze obsiadły, tylko w jednym Broscianum. Tyle Romana Kolarzowa, której w odpowiedzi posłałem nasz tekst z 2022 roku. „Nasz”, bo tłumaczenie książki Potoka było wspólne. Zachwyciliśmy się nią oboje. Małgorzata jęczała, że nie uniesie trudu tłumaczenia poetyckiej prozy. 

Więcej

Chochlik buszujący
w starym łbie
Andrzej Koraszewski


Czytaliście może Marchołta grubego a sprośnego? Mnie go podsunęła moja nauczycielka języka polskiego, Maria Baranowska, była studentka Tadeusza Kotarbińskiego, która po wojnie mieszkała z córką Basią w Poznaniu i uczyła polskiego w technikum księgarskim. O swoim mężu nie wspominała nigdy, co — w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów — oznaczało raczej śmierć niż rozwód. O naszej klasie mówiła, że jest „słoneczna”. Pani Maria twierdziła, że szkolne roczniki są jak wina: słoneczne i kwaśne. Kółko polonistyczne sejmikowało w jej maleńkim mieszkaniu, bez wiedzy i zgody władz szkolnych. Po każdym spotkaniu wychodziliśmy z książkami z jej biblioteki, które dobierała starannie, podług naszych duchowych potrzeb. Wspominałem już wcześniej, jak zareagowała na moją sprośną recenzję lirycznego wiersza. Zataiłem przeto późniejszą rozmowę w cztery oczy. 

Więcej

Taliban ma wiele twarzy
na Zachodzie
Phyllis Chesler


Co zrobi z tym ONZ?
Siódmego lipca, niemal cztery lata po tym, jak Ameryka opuściła Afganistan, a władzę przejął Taliban, Organizacja Narodów Zjednoczonych „wezwała” Talibów do „zaprzestania represyjnych działań” wobec kobiet i do „zapewnienia inkluzywnego systemu rządów”.

Więcej

Świat wciąż próbuje
odbudować Gazę
Oren Kessler

Dym unosi się po ataku w Gazie. (Zdjęcie: Mohammed Ibrahim / Unsplash)

Kilka miesięcy temu opinią publiczną wstrząsnęła wiadomość, że prezydent USA Donald Trump ogłosił plan wyludnienia, zrównania z ziemią i odbudowy zniszczonej wojną Strefy Gazy.

Wkrótce potem zaprezentował wygenerowane przez AI wideo, na którym popija drinka i zajada się przysmakami morza przy plaży z Elonem Muskiem i półnagim Benjaminem Netanjahu, podczas gdy dolary spadają na dzieci z Gazy. (Izraelscy twórcy klipu później wyjaśnili, że miała to być „satyra” i nie wiedzą, jak materiał trafił do Białego Domu).

Więcej

A P i propozycja
utworzenia Emiratu Hebronu
Itamar Macus

Ten palestyński szejk ma plan na pokój z Izraelem. Źródło: Times of Israel. 

PMW poinformowała o planie szejka Wadee'ego al-Jaabari'ego, który zakłada likwidację Autonomii Palestyńskiej (AP) i utworzenie rządzonych przez klany rodzinne emiratów, uznających państwo Izrael. Choć kilka dni temu AP nie wydała w tej sprawie oficjalnego oświadczenia – i nadal tego nie zrobiła – już rozpoczęła kontrkampanię: przedstawia tę koncepcję nie jako inicjatywę wpływowej rodziny Jaabari z Hebronu, lecz jako izraelski projekt.

Więcej

Mały problem 
z kontynuacją „Listów”
Andrzej Koraszewski

To zdjęcie zrobił kilkanaście lat temu Jerry Coyne. Byliśmy w dobrzyńskim porcie, Jerry coś oglądał czy robił jakieś zdjęcia, a my poszliśmy do przodu gadając o swoich sprawach. Jerry zrobił nam zdjęcie, obiecał, że nikomu nie pokaże, a ja je zamieściłem w informacji o autorach założonych w tym okresie \

Muszę się z Wami naradzić, Drodzy Czytelnicy. Tak, wiem, ta formuła „drodzy czytelnicy” jest okropnie staroświecka, ale ja mam 85 lat i jestem staroświecki. Jest gorzej — mam teraz obsesję nagości, potrzebuję bliskości. Ludziom, których lubię, zakazuję mówić do mnie „pan” (potrzebuję również dystansu od tych, którzy mnie drażnią). Moja obsesja nagości psychicznej przechodzi chwilami w potrzebę fizyczną — dotyku nagiej skóry, przenikania ludzkiego ciepła, nagości psychicznej i fizycznej, totalnej bliskości. Jestem ekshibicjonistą — opowiadam o sprawach najbardziej intymnych, bez cienia wstydu. Wczoraj niespodziewanie opowiedziałem młodej kobiecie o mojej inicjacji seksualnej. Opowieść była barwna, słuchaczka słuchała z zainteresowaniem historii o mnie, siedemnastoletnim.

Więcej

Poranny przegląd
doniesień z mediów
Uwagi Redaktora


Times of Israel informuje, że Trump pozwala decydować Netanjahu w sprawie Hamasu, ale naciska na porozumienie dotyczące zakończenia wojny.

Nie otwieram, nie mam czasu. Sprawa jest właściwie jasna. Trump i Netanjahu rozmawiali i coś powiedzieli dziennikarzom na odczepnego. (Oficjalnej konferencji prasowej po tym spotkaniu nie było, a jakby była, to informuję, że wiele razy wyjaśniałem uczniom, iż język częściej służy do ukrywania myśli niż do ich przekazywania).

Izrael kreśli nowe linie, do których IDF wycofa się w Gazie, po tym jak Hamas odmówił zaakceptowania przedstawionych wcześniej map. (Gry planszowe.)

Iran nie będzie wolny, dopóki wszystkie kobiety nie będą wolne”; ucisk kobiet w centrum irańskiego systemu. Wywiad z brytyjsko-irańskim dziennikarzem.

Notuję: do przeczytania koniecznie, natychmiast po wstępnym przeglądzie.

Więcej
Blue line

O życiu i twórczości
Ludwika Lewina
Richard (Ryszard) Kerner


Mój nieodżałowany, najbliższy przyjaciel Ludwik zmarł w klinice paryskiej ponad rok temu, 8 maja 2022 roku, po długiej i wyczerpującej chorobie. Ostatnie miesiące, spędzone na przemian w domu lub w szpitalu, były szczególnie ciężkie. Mimo to, w coraz krótszych okresach trochę lepszego samopoczucia, Ludwik nadal pisał teksty do „Słowa Żydowskiego”, z którym współpracował od wielu lat. Pisanie było dlań tak samo naturalne i konieczne jak oddychanie – od kiedy go pamiętam, a poznaliśmy się w Paryżu ponad 50 lat temu – teksty rodziły się podczas rozmów, opowiadania nabierały kształtu sprawozdań, reportaży lub esejów.

Więcej

Ostatni bastion
starożytnego chrześcijaństwa
Alberto M. Fernandez


Górska przystań


Azja jest najludniejszym kontynentem, ale jednocześnie tym, na którym chrześcijanie stanowią najmniejszy odsetek ludności. Oczywiście, żyje tu ponad dwieście milionów chrześcijan, rozciągających się od Bliskiego Wschodu po Daleki Wschód. Dwa azjatyckie państwa mają większość chrześcijańską – Timor Wschodni i Filipiny. Wyspa Flores w Indonezji jest w większości katolicka, a trzy z 28 stanów Indii – Nagaland, Mizoram i Meghalaya – mają większość chrześcijańską. Wszystkie te wspólnoty są efektem działalności misjonarskiej krajów zachodnich – od XVI do XX wieku – zarówno katolickiej Portugalii i Hiszpanii, jak i anglo-amerykańskich protestantów.

Więcej

Historyczne ostrzeżenie
od Franklina
Bob Goldberg

<strong data-start=\

Benjamin Franklin, pisząc w 1788 roku w obronie Konstytucji Stanów Zjednoczonych, posłużył się mocną analogią zaczerpniętą z Tory i Talmudu. Ostrzegał, że cnota publiczna może zostać przejęta przez ludzi udających obrońców wolności, którzy w rzeczywistości dążą do władzy. Jako przykład przywołał bunt Koracha przeciwko Mojżeszowi:


„U Józefa Flawiusza i w Talmudzie znajdujemy szczegóły, których nie przedstawiono w pełni w Piśmie Świętym… Korach oskarżył Mojżesza o to, że rozmaitymi podstępami i oszustwami zdobył władzę i odebrał ludowi wolność.”
„Uchodził za gorliwego orędownika wolności i równych praw, wzywał do ustanowienia wolnej konstytucji… Ludzie byli skłonni go słuchać; niektórzy proponowali nawet, by został królem.”
„Skutki były straszliwe… a 250 ich przywódców… pochłonął ogień wychodzący z sanktuarium.”
„Czytając ten opis, można odnieść wrażenie, że to współczesny świat. Sceny są takie same, a natura ludzka najwyraźniej niewiele się zmieniła.”
„Konstytucja zatem nie będzie ani bezpieczna, ani trwała, jeśli ludzie nie będą dostatecznie oświeceni i cnotliwi, by odróżniać fałszywych przyjaciół wolności od prawdziwych.”


Słowa Franklina powinny być ostrzeżeniem również dla naszych czasów. Nie każdy krzyk „wyzwolenia” jest sprawiedliwy. Nie każdy ruch odwołujący się do praw człowieka jest moralny. I nie każda instytucja, która głosi inkluzywność, ma na myśli Żydów.

Więcej

Nieświęty sojusz marksizmu
i radykalnego islamizmu
Paul Finlayson 


Osobliwe zjawisko „nigdy bym ich razem nie połączył” — jak Liberace i Torquemada, albo Freud i burka — mamy teraz do czynienia z groteską tak ostrą, że Orwell wyplułby whisky do najbliższej popielniczki i przeładowałby pióro: mowa o nienaturalnym, bluźnierczym sojuszu marksizmu i radykalnego islamizmu.
To nie jest koalicja — to czołowe zderzenie dwóch ideologicznych pijaków, pędzących w przeciwnych kierunkach tą samą jednokierunkową ulicą, dzieląc się piersiówką z napisem „Śmierć Zachodowi”. Wyobraźcie sobie, jeśli zdołacie to znieść, ślub z przymusu między Che Guevarą a ajatollahem, udzielany przez zapłakanego biurokratę z ONZ, mruczącego uznania dla rdzennych ludów w dwunastu językach.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Niezwykła propozycja
Palestyńczyków
Andrzej Koraszewski 

Chiny zbroją Huti, a Huti
zawierają pakt z Al-Szabab
Christine Douglass-Williams

Gwałt, wcale tak bardzo
nie posunęliśmy się do przodu!
Phyllis Chesler

Jak zła terapia przejęła
kontrolę nad szkołami
Coleman Hughes

Sprawozdanie
"Pana Nie wiem”
Andrzej Koraszewski

To jest
antyfaszysta
Brendan O'Neill

Bitwa
o "Palestynę"
Ivan Bassov

Media odmawiają publikacji
fikcyjnego „rysunku Mahometa”
Elder of Ziyon

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie II
Andrzej Koraszewski

Jak zmieniono Izrael
w krynicę zła
Daniel Ben-Ami

Empatia to piękna rzecz
– póki nie zbrzydnie
Lucy Tabrizi

Irlandia wprowadza ustawę
'nie kupuj u Żyda'
Hank Berrien

Antysemityzm
i syjonofobia
Ivan Bassov

Wyciek informacji z CNN
to negacjonizm
Bob Goldberg

Prawdziwa
historia syjonizmu
Cheryl E. 

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk