Prawda

Poniedziałek, 1 wrzesnia 2025 - 08:02

« Poprzedni Następny »


Jak możemy prowadzić właściwą debatę, skoro nie mówimy już tym samym językiem?


Richard Dawkins 2023-08-30

Kadr z wywiadu Richarda Dawkinsa z Helen Joyce.
Kadr z wywiadu Richarda Dawkinsa z Helen Joyce.

W wojnach kulturowych nadwrażliwość i oskarżenia o „nienawiść” mogą doprowadzić nas do orwellowskiej przyszłości.


Właśnie miałem rozpocząć pisanie artykułu, gdy przyszedł e-mail z Twittera. Otrzymali skargę, że następujący tweet narusza ich standardy.


„Płeć to nie to samo, co gender”.

Ale to nie twój gender zapewnia ci sylwetkę, dzięki której możesz górować nad sportsmenkami i bić ich rekordy w pływaniu. To twoja płeć. To nie twój nagi gender denerwuje kobiety w przebieralniach. To twoja płeć. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko.


Twitter rozsądnie odrzucił skargę i oczyścił mnie z zakazanych grzechów, które mi pomocnie wyliczyli:


Brutalna mowa, podmioty zawierające przemoc i nienawiść, wykorzystywanie seksualne dzieci, molestowanie/nękanie, zachowanie nienawistne, sprawcy brutalnych ataków, samobójstwa, wrażliwe media, nielegalne, prywatne informacje, nagość bez zgody, włamanie na konto oraz różne prawne kwestie techniczne.


Jestem pewien, że skarżący był szczery. I o to mi właśnie chodzi. Pewien typ aktywistów ma paranoiczny poziom nadwrażliwości, który niemal dosłownie wypacza ich słuch. Możesz powiedzieć: „Nie zgadzam się z Tobą z następujących powodów”. Ale tak naprawdę słyszą tylko: „Nienawiść, nienawiść, nienawiść!” Zamiast więc przedstawiać kontrargument (który chętnie bym usłyszał), uciekają się do cenzury. Zbyt często idzie to dalej i dochodzi do zjadliwych obelg: „Transfob! TERF!”


Ta nadwrażliwość jest tak wielka, że samo zaproszenie do dyskusji wystarczy, aby ją wywołać.


W 2015 r. 
Rachel Dolezal, biała przewodnicząca oddziału NAACP [The National Association for the Advancement of Colored People  - Krajowe Stowarzyszenie na rzecz Popierania Ludności Kolorowej], została potępiona za identyfikowanie się jako osoba czarnoskóra. Niektórzy mężczyźni decydują się identyfikować jako kobiety, a niektóre kobiety wybierają identyfikowanie się jako mężczyźni. Zostaniesz potępiony, jeśli zaprzeczysz, że dosłownie są tym, za kogo się identyfikują. Przedyskutuj.


Ten tweet z 2021 r. spowodował, że Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistów wycofało mój tytuł Humanisty Roku 1996. 25-letnie przesunięcie retrospektywne, które kosztowało ich utratę kilku głównych darczyńców. Po raz kolejny nie mam wątpliwości, że byli szczerzy.


26 lipca przeprowadziłem wywiad z Helen Joyce na temat jej książki Trans. Wywiad jest bardzo dobrze przyjęty na YouTube. I tak powinno być, gdyż Joyce jest niezwykle dobrze zorientowana w temacie i wypowiadała się przekonująco, trzeźwo i rozsądnie.


Jednak jeden z samozwańczych sędziów YouTube usłyszał tylko nienawiść. I próbował ocenzurować wywiad.


Oprócz całkowitego zakazu YouTube ma do dyspozycji szereg kar. W tym przypadku otrzymaliśmy lekkie uderzenie po palcach, czyli ograniczenie możliwości reklamowania naszego wideo. Jednak prawdziwym problemem jest po raz kolejny absurdalna nadwrażliwość skarżącego. Te wypaczone uszy słyszały nie rozsądny argument zasługujący na odpowiedź, ale „treści nienawistne i uwłaczające” oraz „nienawiść lub molestowanie wobec jednostek lub grup”.


Oczywiście nie mogę tego obalić tutaj. Wywiad liczy ponad 10 tysięcy słów. Ale oceńcie sami, nadal jest dostępny na YouTube. Gorąco wzywam czytelników „Evening Standard”, aby pilnie szukali dosłownie wszystkiego, co rozsądny użytkownik języka angielskiego mógłby słusznie nazwać nienawiścią. Wpisz go z etykietą „Wyzwanie” w komentarzu pod filmem, a obiecuję odpowiedzieć.


Właśnie powiedziałem „rozsądny użytkownik języka angielskiego” i może tu leży klucz: język. Jeśli chcemy owocnego sporu, lepiej mówmy tym samym językiem. W dzisiejszym zaciekłym sporze na temat płci i gender może wydawać się, że obie strony mówią po angielsku, ale czy jest to ten sam angielski? Czy „nienawiść” oznacza dla ciebie to samo, co „nienawiść” dla wszystkich innych?


Albo słowo „przemoc”. Słownik Oxfordzki definiuje to jako „celowe użycie siły fizycznej przeciwko osobie, mieniu itp.” i z pewnością takie znaczenie ma dla mnie. Zwolennicy wolności słowa często przywołują, jako rozsądny wyjątek, „podżeganie do przemocy”, gdy zwykle zakłada się, że chodzi o wezwanie do użycia siły fizycznej. Ale ten rozsądny wyjątek oznaczałby coś zupełnie innego, jeśli zdefiniowalibyśmy „przemoc” tak, aby obejmowała aspekt niefizyczny. Jeśli ktoś nazywa cię „ona”, a ty wolisz „oni”, mogę uznać to za formę nieuprzejmości. Jeśli jednak postrzegasz to jako „brutalne” zagrożenie dla samego twojego istnienia, wówczas nasze interpretacje „podżegania do przemocy” – a tym samym wolności słowa – będą się znacznie różnić.


Podręcznikowy przykład podżegania do prawdziwej przemocy nie mógłby być lepszy niż przemówienie „Sarah Jane” Baker na London Pride w tym roku, gdzie powiedziała wiwatującym tłumom: „Jeśli zobaczysz TERF, walnij ich w pierdoloną twarz”. LubSky News (23 stycznia) zamieściły zdjęcie dwóch polityków SNP uśmiechających się przed dużym, kolorowym znakiem przedstawiającym gilotynę z napisem „DECAPITATE TERFS”. Twierdzili, że nie wiedzieli, że tam jest ten znak, czemu współczuję. Nie należy obwiniać człowieka za towarzystwo, w którym przebywa. Bez wątpienia za napisanie tego artykułu zostanę nazwany „prawicowcem” – i to jest najbardziej nieuprzejme ze wszystkiego.


„Guardian” (14 lutego 2020 r.) doniósł, że policjanci pojawili się w miejscu pracy Harry'ego Millera, aby ostrzec go przed jego rzekomo „transfobicznymi” tweetami, takimi jak wyraźnie satyryczny wpis: „Przypisano mi ssaka przy urodzeniu, ale moja orientacja to ryba. Nie przypisuj mnie do błędnego gatunku”. Jeden z nich powiedział Millerowi, że nie popełnił przestępstwa, ale jego tweet „został zarejestrowany jako incydent nienawiści”.


Cóż, jeśli beztroska satyra Millera jest incydentem nienawiści, dlaczego nie sięgnąć po Monty Pythona, Petera Cooka i Dudleya Moore’a, Rowana Atkinsona, królewskie romanse Sylvie Krin w „Private Eye”, wczesne powieści Evelyn Waugh, Lady Addle Remembers, Toma Lehrera, nawet łagodnego PG Wodehouse’a? Satyra jest satyrą. To właśnie robią satyrycy: wywołują dobroduszny śmiech i wyświadczają cenną przysługę społeczeństwu.


„Przypisany do ssaków przy urodzeniu” jest satyrą na język trans, który unika biologicznego faktu, że o naszej płci w chwili poczęcia decyduje plemnik z X lub Y. Czego nie wiedziałem i czego dowiedziałem się od Joyce w naszym wywiadzie, to tego, że małe dzieci uczą się za pomocą serii kolorowych książeczek i filmów, że ich „przypisana” płeć to tylko najlepsze przypuszczenie lekarza, który przygląda się im, kiedy się urodzili.


Wstępne przypuszczenie, w oczekiwaniu na decyzję dziecka (która się naprawdę liczy).


Joyce komentuje: „A co masz o tym myśleć, jeśli masz osiem lat? Po pierwsze, że jesteś bardzo nudny, jeśli po prostu zgadzasz się na to, co ci przydzielono przy urodzeniu”. W swojej książce przytacza przechwałki matki ośmiorga dzieci: „w całej grupie nie ma ani jednego nudnego dziecka cis!” Niedawno otrzymałem poruszający list od bardzo inteligentnej 12-latki z Ameryki, która zaniepokoiła się, że w jej szkole nie jest fajnie zachować przypisaną płeć. Wczoraj przypadkiem spotkałem amerykańską nauczycielkę, której szkolne zasady nakazują podporządkowanie się deklarowanej płci dziecka i nie informowanie o tym rodziców.


Sprawa Millera trafiła przed sędziego Knowlesa, który na szczęście nie przebierał w słowach, jeśli chodzi o wolność słowa: „W tym kraju nigdy nie mieliśmy Czeki, Gestapo ani Stasi. Nigdy nie żyliśmy w społeczeństwie orwellowskim”. Dodatek do Roku 1984 roku przedstawia zasady nowomowy, rodzącego się języka mrocznej dystopii Orwella. Nowomowa została zaprojektowana, aby uniemożliwić niedozwolone myślenie. Nie byłoby słów, żeby je wyrazić.


O'Brien, egzekutor Wielkiego Brata, podnosi cztery palce i torturuje Winstona Smitha, dopóki ten naprawdę nie uwierzy, że 2+2 = 5, jeśli partia tego chce. Czy to realistyczne? Czy władza polityczna mogłaby kiedykolwiek sprawić, że naprawdę uwierzysz w logiczną sprzeczność? „Times” (18 stycznia) doniósł, że „kobieta transpłciowa zaprzeczyła, jakoby zgwałciła jej penisem dwie kobiety”. Jeśli „jej penisem” nie jest całkiem 2+2=5, to jest blisko. 2+2=4,5? Książka Joyce ma jako motto cytat z Orwella: „Wolność to wolność twierdzenia, że dwa plus dwa równa się cztery. Jeśli to jest oczywiste, reszta jest następstwem.” Czy zbliżamy się do punktu, w którym przestaje to być oczywiste?


Ale czy nie powinniśmy po prostu folgować nieszkodliwym kaprysom uciskanej mniejszości? Być może, gdyby nie jej agresywna apodyktyczność, z jaką nalega – nie tak znowu nieszkodliwie i nie wyglądając jak strasznie uciskana – że reszta z nas musi spełnić te kaprysy i przyłączyć się. W niektórych miejscach ten przymus ma już nawet moc prawną. I niestety, często zaciskamy zęby w skrajnej autocenzurze, ponieważ nie jesteśmy tak odważni jak JK Rowling i nie mamy ochoty stać się celem jadu Twitteromotłochu. Nie, nie boimy się Wielkiego Brata ani Stasi. Boimy się siebie nawzajem.  


Pierwotnie publikacja w “Evening Standard”


Link do oryginału: https://twitter.com/RichardDawkins/status/1694009924689203219?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1694009924689203219%7Ctwgr%5Ed820a5e923820422b12c89c1bdf9eb0c0f052ae1%7Ctwcon%5Es1_&;ref_url=https%3A%2F%2Fwhyevolutionistrue.com%2F2023%2F08%2F24%2Fthursday-hili-dialogue-450%2F

22 sierpnia 2023

Tłumaczenie; Małgorzata Koraszewska

 

Richard Dawkins

 

Wybitny brytyjski biolog ewolucyjny, emerytowany profesor Uniwersytetu w Oxfordzie. Urodził się w 1941 roku w Nairobi. Autor książki Samolubny gen, w której nadał nazwę i spopularyzował koncepcję George’a C. Williamsa, a która rzuciła nowe spojrzenie na przyczyny i sposoby działania ewolucji. Najważniejsze jego publikacje: Samolubny gen (The Selfish Gene, 1976); Ślepy zegarmistrz (The Blind Watchmaker, 1986); Fenotyp rozszerzony. (1982); Rzeka genów (River Out of Eden, 1995); Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa (Climbing Mount Improbable, 1996); Rozplatanie tęczy (Unweaving the Rainbow, 1998), Opowieść przodka (The Ancestor’s Tale2004), Bóg urojony (God Delusion, 2006), Najwspanialsze widowisko świata (The Greatest Show on Earth, 2009). Autor wspaniałego cyklu wykładów o ewolucji dla młodzieży Dorastać we wszechświecie (są polskie napisy). 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Brednia

Hili: Podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Ja: To nie jest prawda.

Wersja angielska:

Hili: They say you can get used to anything.
Me: That’s not true.

Więcej

Orgiastyczny taniec
pluszowych misiów
Andrzej Koraszewski


Podczas gdy czołowi politycy zachodniego świata wybierają się do USA, by tam uroczyście uznać władców „Palestyny” za niezaprzeczalnych przedstawicieli tego narodu, administracja prezydenta Trampa zapowiedziała, że tych przedstawicieli do Nowego Jorku nie wpuści. Zapowiada się sensacja w teatrze absurdu. Czego chcą postępowi politycy z Australii, Francji, Kanady, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii? Twierdzą, że chcą pokoju. Ciekawe, bo finansują kształcenie do nienawiści, ideologię faszyzmu i deklaracje ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.

Więcej

Ciche ludobójstwa
muzułmanów
Paul Finlayson

Kiedy muzułmanie zabijają muzułmanów, oburzenie jest opcjonalne; kiedy robią to inni — staje się operą.

Spójrzmy bez mrugnięcia okiem w dwie równoczesne otchłanie, które świat woli ignorować: Jemen i Sudan. To nie są drobne zapalne punkty w zapomnianych krainach, lecz rozległe rzeźnie, w których muzułmańskie frakcje mordują innych muzułmanów z zapałem, który zawstydziłby samego Czyngis-chana.

Teologia przywoływana jest na każdym punkcie kontrolnym, przy każdym nalocie, przy każdej masowej mogile; każda ze stron stylizuje się na prawowitego sługę Boga. 

Więcej
Blue line

Pan Romek
ma pytanie
Andrzej Koraszewski

Jak donosi Al Dżazira, Katar negocjuje zawieszenie broni w Demokratycznej Republice Konga.

Pan Romek w prywatnych wiadomościach na Facebooku zadaje mi pytanie o to, co proponuję w kwestii palestyńskiej, skoro nie „rozwiązanie dwupaństwowe”? Profil pana Romka jest skromny — nie wiadomo, gdzie mieszka ani czym się zajmuje. Zastanawiam się, dlaczego zwraca się z tym dręczącym go pytaniem akurat do mnie, mieszkańca Dobrzynia nad Wisłą? Być może wyczytał gdzieś, że jestem emerytowanym dziennikarzem i nie domyślił się tego, że byłem dziennikarzem jeszcze wtedy, kiedy wierzono, że dziennikarze mają informować, a nie wymyślać rozwiązania konfliktów w odległych krajach.

Więcej

Śmierć lepsza
niż matura
Nan Jacques Zilberdik


Wysoka rangą przedstawicielka Autonomii Palestyńskiej, Laila Ghannam, wyraziła jedną z podstawowych wartości ideologii AP — że śmierć za Allaha, poprzez akty terroru wobec Izraelczyków, stanowi jedno z najwyższych osiągnięć w palestyńskim społeczeństwie — wyższe niż edukacja, wyższe niż samo życie.

Posługując się niepokojącą grą słów opartą na arabskim wyrazie shahada, który oznacza zarówno „świadectwo” (np. ukończenia szkoły), jak i „męczeństwo”, Ghannam — gubernatorka dystryktu Ramallah — pogratulowała rodzinom poległych „męczenników” tego, że ich dzieci osiągnęły „większą szahadę”, czyli śmierć za Allaha, zamiast świadectwa maturalnego:

Więcej
Blue line

Wiek Bezużytecznego
Aktywizmu
Lucy Tabrizi

Ilustracja wygenerowana przez AI.

Dziś wszyscy z czymś „solidaryzują się” – zwykle siedząc przy tym z telefonem w ręku. Jeszcze nigdy bycie „aktywistą” nie wymagało tak niewiele: wystarczy udostępnienie artykułu, flaga w zdjęciu profilowym, może kilka godzin spędzonych na marszu.

Protest kiedyś miał wagę, bo niósł ze sobą ryzyko. Sufrażystki przykuwały się do ogrodzeń, by wywalczyć prawo do głosu. Marsze na rzecz praw obywatelskich kończyły się pałkami, psami policyjnymi i armatkami wodnymi – wszystko po to, by położyć kres segregacji rasowej. To nie były moralne przedstawienia dla lajków. To były działania z jasno określonymi celami i planem. Dlatego odniosły sukces.

Więcej

Krucjata dziennikarzy
przeciwko Żydom
Bob Goldberg

Generowanie głodu przy pomocy AI.

Ogłoszenie przez ONZ klęski głodu w Gazie nie jest neutralną informacją, lecz najnowszą mutacją starego oszczerstwa — oskarżenia o mord rytualny — przebranej w szaty dziennikarstwa, uświęconej przez NGO i wykorzystanej jako broń w sądzie opinii publicznej.


Prawdopodobnie znasz już ten rytuał, odmawiany z liturgiczną precyzją. „Głód potwierdzony.” „Porażka ludzkości.” Ulubione przymiotniki ONZ pojawiają się jak w zegarku — jakby żałosna skarga była komunikatem prasowym. 

Więcej

Homo sapiens
i myślenie stadne
Andrzej Koraszewski 

Australijscy demonstranci podczas <em data-start=\

Racjonalizm naszego gatunku jest złudzeniem. W ubiegłym stuleciu dwukrotnie widzieliśmy obłęd polowań na czarownice na globalną skalę. Absurdalne obietnice wspaniałego jutra pociągnęły setki milionów do akceptacji gułagów i obozów zagłady. Chińska rewolucja kulturalna nie tylko zmieniała stada chińskich studentów w bestie, ale miała również wdzięcznych sympatyków na Zachodzie. Ludobójstwo w Sudanie i w Rwandzie miało niemal pełne poparcie społeczeństwa. Stulecia historii pokazują, że trzeci szympans nieustannie szuka okazji do wystąpienia w roli szlachetnego mordercy. W całej udokumentowanej historii widzieliśmy, jak grupowy konformizm nieodmiennie brał górę nad gotowością kwestionowania nawet najbardziej idiotycznych twierdzeń.

Więcej

Człowiek, który przeprasza
swojego kata
Paul Finlayson


Jak zachodnie uniwersytety, biurokraci i wielokulturowa lewica zamienili prawdę na uczucia, wolność na kruchość, a społeczeństwo obywatelskie na piaskownicę dla histerycznych dzieci. „Istotą tyranii nie jest żelazne prawo. Jest nią kapryśne prawo” – napisał Christopher Hitchens. I nigdzie ta ponura maksyma nie objawia się tak wyraźnie jak we współczesnej biurokratycznej farsie sprawiedliwości. 

Więcej

Czy Radosław Sikorski
jest bolszewikiem?
Andrzej Koraszewski


Minister Spraw Zagranicznych RP powiedział w moim imieniu w Hadze, że jego ministerstwo ogłasza sprzeciw wobec budowania mieszkań przez Żydów. Minister nie wyjaśnił, kto w tych mieszkaniach ma mieszkać, ani dlaczego budowanie mieszkań przez Żydów wywołuje jego gwałtowny sprzeciw. Portal „Do Rzeczy” cytuje słowa ministra przekazane na Twitterze/X:


"Izraelscy ministrowie deklarują, że chodzi o uniemożliwienie powstania państwa palestyńskiego. Skoro tak, to powstaje pytanie, co przewidują dla milionów Palestyńczyków, za których odpowiadają jako władza okupacyjna w Gazie i na Zachodnim Brzegu Jordanu."

Więcej

Dwa filmy
o wojnie w Gazie
Jerry A. Coyne


Kiedy kilka dni temu znalazłem o świcie w skrzynce mailowej wiadomość od starej i bliskiej przyjaciółki — która, przynajmniej jeśli o nią chodzi, prawdopodobnie nie uważa się już za moją przyjaciółkę. Do wiadomości załączyła fragment artykułu z brytyjskiego magazynu satyrycznego Private Eye, który czasem publikuje również materiały reporterskie, i uparcie twierdziła, że to pismo „ma wysoki poziom dziennikarstwa”. Cóż, jeśli kiedyś tak było, to już nie jest. Fragment, który mi przesłała, był nie tylko wyraźnie antyizraelski, ale też pełen kłamstw i niepopartych dowodami twierdzeń. Umieszczam go poniżej — z nadzieją, że da się przeczytać po kliknięciu na zdjęcie.
Powyższy artykuł całkowicie powiela propagandę Hamasu — począwszy od absurdalnego twierdzenia, że izraelska ofensywa spowodowała „ponad 60 tysięcy zgonów związanych z traumą” wśród palestyńskich cywilów, po „szacunkowe 70% ofiar to kobiety i dzieci, ofiary szeroko zakrojonych, nieukierunkowanych bombardowań”.

Więcej
Blue line

Harry Potter
i zegar na Placu Palestyny
Andrzej Koraszewski 

Antysemiuckie ulotkiu naklejane przez aktywistów w domach towarowych Wielkiej Brytanii.

Było już „wszystkie oczy na Rafah”, by nie widzieć Sudanu, Nigerii, Iranu, Ukrainy. Są wszystkie oczy na Gazę, by nie widzieć Syrii, Jemenu, Bangladeszu, Afganistanu. Wszystkie oczy na Izrael, by nie mówić, z kim walczy. Papież Leon XIV modli się za Gazę, wzywa do zakończenia barbarzyńskiej wojny przeciw niewinnym. António Manuel de Oliveira Guterres żąda pokoju dziś, żeby nazizm nie został przypadkiem pokonany. W Teheranie, na Placu Palestyny, nadal wielki zegar odlicza dni istnienia Izraela. Nie udało się tego zegara zniszczyć, ale nawet gdyby to się udało, ideologia szyickiej Islamskiej Republiki Iranu i sunnickiego Bractwa Muzułmańskiego pozostałaby żywa.

Więcej

Tak, antysyjonizm
to antysemityzm
Brendan O'Neill

Zarah Sultana, była posłanka brytyjskiej Partii Pracy. (Zrzut z ekranu)

Czy krytykowanie Izraela jest antysemickie? Oczywiście, że nie. Żadne państwo na świecie nie powinno być chronione przed krytyką czy wręcz szyderstwami ze strony obywateli świata.

Ale czy jest antysemityzmem wściekać się na Izrael dzień w dzień? Myśleć wyłącznie o nim? Pozwolić, by to małe państwo zajmowało każdą twoją myśl? Nazywać je wyjątkowo barbarzyńskim, wręcz demonicznym, państwem pałającym krwiożerczą żądzą jak żadne inne? Marzyć o jego zniszczeniu? Tydzień w tydzień maszerować po ulicach, krzycząc o jego unicestwieniu? Nazywać jego obywateli ludobójczymi potworami i szaleńcami? Drwić z nich, odwołując się do eksterminacji ich przodków, nazywając ich „nazistami”? Tak skupić się na wymazaniu tego jednego państwa, że całe twoje polityczne „ja” zostaje zredukowane do tego chorego celu, i z dumą określasz siebie mianem „antysyjonisty”? 
Tak. Tak, to jest antysemityzm. Jeśli obsesyjnie skupiasz się na żydowskiej ojczyźnie, jeślinie nawidzisz żydowskiego patriotyzmu bardziej niż jakiegokolwiek innego, jeśli z radością skandujesz o śmierci żołnierzy żydowskiego państwa i fantazjujesz o jego brutalnym wymazaniu „od rzeki do morza” – to masz problem z Żydami. I musimy powiedzieć to głośno.

Więcej
Blue line

Twarz nowego
wspaniałego świata
Andrzej Koraszewski


Podejrzewam, że spotkanie Donalda Trumpa z Putinem tak zmieniło świat, jak zjazd trzech cesarzy,  w Skierniewicach we wrześniu 1884 roku. Wtedy dziennikarze zastanawiali się jak na historii świata odciśnie się to spotkanie i jak dzieci całego świata będą sobie radziły z nazwą Skierniewice. Gdyby ktoś pytał o czym cesarze rozmawiali w Skierniewicach, to uprzejmie donoszę, że o pokoju. Ustalili, że będą się nadal konsultować w kwestiach pokoju na europejskim kontynencie. Jałowe spekulacje, kto wygrał, a kto przegrał podczas spotkania Trump – Putin mamy za sobą, teraz czekamy na spotkanie Trump-Zełenski. Zanim opublikuję ten tekst będzie wiadomo, że nadal nic nie wiadomo i że perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie jest równie odległa jak tydzień temu.

Więcej

Palestyńskie fantazje
Zachodu
Nils A. Haug

Prezydent Emmanuel Macron i prezydent Donald Trump w Białym Domu pochylają się nad losami świata, 24 lutego 2025 (Wikipedia)

Większość przywódców Zachodu wyraźnie odmawia wykazania się uczciwością, jeśli chodzi o kwestię palestyńską. Tylko liderzy całkowicie podporządkowani ekstremistycznym ideologiom mogliby uparcie forsować propozycję tak oderwaną od rzeczywistości i tak szkodliwą dla wielu ludzi – poczynając od rządzonych przez zbrodniarzy Palestyńczyków – że trudno to wręcz pojąć. Być może najlepiej zjawisko to opisuje pojęcie „błędu poznawczego”, który „prowadzi do interpretowania wszelkich nowych informacji jako potwierdzenia z góry przyjętych założeń”.
Powiązane z naiwnymi ideałami utopizmu – zwłaszcza wobec niebezpiecznie rosnącej liczby radykalnych muzułmanów w ich własnych krajach – jest schlebianie przez tych przywódców potencjalnym wyborcom w celu zapewnienia sobie reelekcji. W ten sposób nie tylko szkodzą własnemu społeczeństwu, kulturze i wartościom, ale też pędzą ku gwałtownej zagładzie cywilizacji zachodniej, na rzecz islamskiego kalifatu pod rządami szariatu. W Wielkiej Brytanii, na przykład, jak zauważył Stephen Pollard, „otwarta nienawiść do Żydów stała się normą”. Jakże upadli „mężowie stanu”.

Więcej

Pomylone troski
zagubionych elit
Andrzej Koraszewski 

Codzienna porcja nienawiści z \

Kilka osób zwróciło się do mnie z prośbą o publikację tekstu krótkiego nagrania, które zamieściłem na mojej stronie na Facebooku. Moje spojrzenie na dzisiejsze elity polityczne i kulturalne nie jest związane wyłącznie z Polską. Przeciwnie, nasz kraj zaledwie naśladuje trendy powszechne zarówno w krajach rozwiniętych, jak i w większości krajów mniej rozwiniętych. Najlepszy opis tego zjawiska elit politycznych, gospodarczych i kulturalnych, żyjących we własnym kraju jak na emigracji, przedstawił Joseph Conrad w jego powieści Nostromo, opublikowanej po raz pierwszy w 1904 roku.

Więcej

Powód, dla którego
ludzie nienawidzą Żydów
Joshua Hoffman


Zapytaj Żyda, dlaczego – jego zdaniem – ludzie nas nienawidzą, a usłyszysz różne odpowiedzi, każda ukształtowana przez czas i politykę.


Na skrajnej prawicy mówi się nam, że chodzi o „teorię zastąpienia” – fantazję, według której Żydzi potajemnie sprowadzają imigrantów, by „zastąpili” białych chrześcijan.


W retoryce islamistycznej jesteśmy znienawidzeni, bo rzekomo jesteśmy „niewiernymi”.

Więcej

Faryzejska kultura
rzekomo współczujących
Andrzej Koraszewski


Uczę się życia z nowym kalectwem. Pospiesznie przygotowuję się do samotnej kontynuacji tego, co robiliśmy we dwoje. Czy to może się udać? Nie wiem, nie do mnie będzie należała ocena. Chwilowo czyszczę stajnię Augiasza, tworzę nowy warsztat pracy, borykam się z emocjami, które popychają raz w jedną, raz w drugą stronę. „Listy z naszego sadu” wypełniały nasze życie niemal bez reszty, były i nadal są protestem przeciw zakłamanemu światu.

Więcej

Obsesja
na punkcie Gazy
Hugh Fitzgerald


Znaczna część świata wydaje się dziś przekonana, że jedyną sprawą wartą marszów, skandowania, bicia Żydów, a nawet zabijania, jest Gaza i jej rzekomo brutalny ciemiężca – osaczony Izrael. Wciąż słyszymy, że Izrael to diaboliczne państwo osadniczo-kolonialne, odpowiedzialne za czystki etniczne i ludobójstwo. Masowy głód w Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, Haiti, Zimbabwe, Somalii i Afganistanie, masowe mordy dokonywane przez islamskich terrorystów w Nigerii, masowe niewolnictwo czarnoskórych Afrykanów przez Arabów w Mali, Mauretanii i Nigrze – wszystko to zaledwie wzmianki w światowych mediach. Gaza, Gaza, Gaza – dzień po dniu.

Brendan O’Neill przypomina nam, że ta obsesyjna koncentracja na Gazie i tych nadprzyrodzenie nikczemnych Izraelczykach pozwala przeoczyć wiele znacznie gorszych konfliktów.

Więcej

Lewicy czerep
rubaszny
Andrzej Koraszewski

Włodzimierz Czarzasty z ambasadorem państwa Palestyna. (Zdjęcie ze strony W. Czarzastego na Facebooku.)

Najnowszy sondaż popularności partii politycznych wskazuje, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się dziś, to wygrałby PiS, nie zdobywając jednak większości parlamentarnej. Ciekawy jest fakt, że duże partie polityczne tracą kosztem Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna i Nowej Lewicy, której współprzewodniczącym jest Włodzimierz Czarzasty. Nie są to jakieś wielkie przesunięcia, a jednak znamienne.

Grzegorz Braun przyciąga Polaków wyłącznie otwartym, tradycyjnym antysemityzmem. Czym czaruje bardziej nowoczesnych Polaków Włodzimierz Czarzasty? Wiele wskazuje na to, że dokładnie tym samym, tyle że w radzieckiej odmianie. Lewica ponownie krzyczy: Uwaga syjonizm.

Więcej

Nowi Purytanie:
czyli kult bez Boga
Paul Finlayson

Potrafią przetrwać sprzeciw. Potrafią przetrwać debatę. Ale nie przetrwają dźwięku śmiechu.

Kiedy Bóg umiera, ludzkość nie przestaje klękać — po prostu opuszcza wzrok. Ołtarz wciąż stoi, ale bożek robi się coraz bardziej tandetny i kruchy. Hymny zamieniają się w hasztagi, biblię zastępuje podręcznik różnorodności, a katedrę burzy się, by zrobić miejsce akademickiemu dziedzińcowi.

Tak oto przychodzi współczesna akademicka lewica — a raczej jej najgłośniejsza, najbardziej ponura frakcja — sekta, która skondensowała każdą histeryczną tendencję purytanizmu i połączyła ją z najgorszymi nawykami kultu. W efekcie otrzymujemy ortodoksję jednocześnie cenzorską i świętoszkowatą i nietolerancyjną. 

Więcej
Blue line

Uwagi o strategiach
przetrwania 
Andrzej Koraszewski

Zdjęcie będące ilustracją wpisu Przemysława Wiszniewskiego.

Powodem przerwania miesięcznej przerwy na załatwienie spraw po śmierci mojej żony Małgorzaty jest wpis dziennikarza Przemysława Wiszniewskiego, który na swojej stronie na Facebooku wygłosił pean na cześć Konstantego Geberta jako naczelnego dostawcy „prawdy” o Izraelu. Przemysław Wiszniewski jest członkiem zarządu Otwartej Rzeczpospolitej, a także członkiem Towarzystwa Dziennikarskiego, z którego wycofałem swoje członkostwo po 7 października, kiedy to Towarzystwo, z jego prezesem Sewerynem Blumsztajnem na czele, postanowiło zignorować nazistowskie ludobójstwo w imię swojej zatwardziałej nienawiści do Izraela.

Więcej

Gdzie są prawdziwi
faszyści?
Redakcja "Listów"

Evyatar i Rom. Porwani w Izraelu 7 października 2023 roku i wykorzystywani w nazistowskiej propagandzie „ruchu oporu”.

Członek Towarzystwa Dziennikarskiego informuje nas, że jego jedynym autorytetem w dziedzinie bliskowschodniej jest Konstanty Gebert. Nasze Towarzystwo Dziennikarskie jest bardzo europejskie i bardzo potrzebuje lokalnego autorytetu, który upewni je, że jest moralne jak Macron, szlachetne jak niemiecki kanclerz i świątobliwe jak unijna komisarz polityczna. Trzyma zatem towarzystwo dziennikarskie naszego Geberta na ołtarzu jak jakąś relikwię Jana Pawła II, aby naukowo zapewnił ich, że ten Netanjahu prowadzi tę wojnę, żeby nie iść siedzieć, że nie ma powodu przejmować się jakimiś bombami atomowymi, bo to wymysł prawicy, która to prawica faszystowska jest. Zaś jego obiektywność i bezstronność ukazuje się w zauważeniu, że z tym Hamasem to chyba coś ździebko nie tak.

Więcej

Nagroda dojechała
do Dobrzynia
Andrzej Koraszewski


B’nai B’rith International organizuje uroczystość wręczenia nagród polskim obywatelom, którzy wykazali się zaangażowaniem w zachowanie dziedzictwa żydowskiego w Polsce oraz w rozwijanie relacji polsko-żydowskich. Wyróżnienie, przyznawane już po raz trzeci z rzędu, nosi nazwę Wdzięczność–Gratitude–הכרת הטוב – w języku polskim, angielskim i hebrajskim – i honoruje wybitny wkład osób i instytucji w te działania.

Począwszy od bieżącego roku, nagroda będzie wręczana ku czci Mariana Turskiego (1926–2025), polsko-żydowskiego dziennikarza, historyka, ocalałego z Holokaustu oraz członka loży B’nai B’rith Polska. Organizacja B’nai B’rith działa (z przerwą) w Polsce od 1923 roku.

Więcej

Tłum w ogrodzie
Pauliny
A.K.


Po zakończeniu części oficjalnej muszę przedstawić Jurka i Agnieszkę obecnym w ogrodzie mieszkańcom Dobrzynia oraz obecnych mieszkańców Dobrzynia Jurkowi i Agnieszce. To drugie zajmuje sporo czasu, bo muszę również powiedzieć o tych, których tu brakuje: o Gosi Konarskiej, naszej przyszywanej córce, znalezionej przy drodze w Strachoniu, o Radku i Justynie T., o Agnieszce S. i jej siostrze Justynie S., o Agacie Ziółkowskiej, która kocha swoich studentów, o Marioli, która jest winna temu, że między flagami izraelskimi wiszą lotki, i oczywiście o Anetce, siostrze Pauliny oraz o rodzicach Pauliny i o innych. Jednego imienia nie wymieniam. Jurek, który czyta uważnie każde słowo w „Listach”, natychmiast to zauważył.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Próby świadectwa
raz jeszcze
Andrzej Koraszewski

Stąd
do wieczności
A.K. 

Pośladkowy poród
IV Rzeczpospolitej
Andrzej Koraszewski

Wyznanie
nieświętego Andrzeja
Andrzej Koraszewski

Natura jest przeżarta
rują i korupcją
Andrzej Koraszewski 

Wyprawa
po złote runo
Redaktor

List otwarty
do Adama Michnika
Andrzej Koraszewski

Czy ludzie są
małpami człekokształtnymi?
Jerry A. Coyne

Co dziś wiem
o listach z sadu
Sławomir Holand

Tajemnica popularności
sprawy palestyńskiej
Andrzej Koraszewski

Arkady, dziewczyny
i para spiskowców
Andrzej Koraszewski 

Kilka uwag o pełzającej
metamorfozie dziennikarstwa
Romana Kolarzowa

Wędrówki po ulicach
Pawła Włodkowica
Andrzej Koraszewski 

Wiadomości z innego
kraju i ze świata
Redaktor

PROCES
Adaptacja Kafki
Paul Finlayson

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk